4 Powody Dlaczego NIE WIERZĘ W Boga (i nikt nie powinien)

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 4 окт 2024
  • Zapraszam do wsparcia na
    PATRONITE:
    patronite.pl/l...
    -----------------------------------
    DISCORD:
    / discord
    -----------------------------------
    FACEBOOK i INSTAGRAM:
    / lupasceptyk
    www.instagram....
    ----------------------------------

Комментарии • 1,7 тыс.

  • @kacperrozycki117
    @kacperrozycki117 Год назад +90

    Przestałem wierzyć podczas wstawania na nogi, po 15 latach nieleczonej depresji. Zauważyłem, że mam takie same problemy, bez względu na to, czy się modliłem, czy nie.
    Teraz już wszystko jest ok, depresję pokonałem, buduję swoje życie tylko własną pracą i dzięki wsparciu kochających mnie ludzi. Nie odmawiam rymowanych inwokacji z nadzieją, że jakiś nadprzyrodzony byt załatwi za mnie jakąś trudną sprawę.
    Ps. Religia bardzo przeszkadza w leczeniu depresji, czasami wręcz to uniemożliwia.

    • @jakubdub7557
      @jakubdub7557 Год назад +8

      Trzymaj się stary

    • @kacperrozycki117
      @kacperrozycki117 Год назад +3

      Dziękuję i nawzajem!

    • @dana.s.a.8
      @dana.s.a.8 Год назад +20

      Niestety coś o tym wiem. Z mojego doświadczenia: chrzescijanie często wmawiają że to Bóg leczy, a jak nic się nie dzieje to próbują pokrętnie tłumaczyć. Tylko uwolnienie się od tej religii i pójście po pomoc do specjalisty daje efekty. Pozdrawiam!

    • @kacperrozycki117
      @kacperrozycki117 Год назад +19

      @@dana.s.a.8 Dokładnie. Jeśli coś się uda, to każą za to chwalić boga. Jeśli nie, to tłumaczą, że źle się modliłeś, że za słabo wierzysz, że nie byłeś u spowiedzi itd itd... Skuteczność modlitw i wiary jest słabsza od efektu placebo.
      Pozdrawiam również!

    • @12antubis12
      @12antubis12 Год назад

      modlitwa nie działa na ciebie ale tylko na inne osoby było trzeba prosic inne osoby by za ciebie sie modliły

  • @jali4154
    @jali4154 Год назад +11

    Jeżeli Bóg istnieje to WIDAĆ jakie ma ogromne poczucie humoru.
    Powołując do życia duszyczki dzieci z 2 głowami, bez rąk lub nóg, umierające w 1 roku w długich nowotworowych męczarniach.
    Ciekawostka, że to cierpienie płodu nie przynosi żadnego sensu i nauki, bo większość zapłodnionych komórek (duszyczek) obumiera w pierwszych miesiącach, bez wiedzy matki że była w ciąży ".
    Matka której rodzi się i umiera zdeformowane niemowlę - takiej matce może łatwiej się umiera, odrzucając opcję spotkania i uwielbienia przez wieczność boga który jej to zafundował.
    Prawdziwa ulga w tym przypadku to brak konieczności życia wiecznego!
    Chrześcijanie wyznają chorą doktrynę że im więcej się cierpi tym więcej Bóg kocha.
    Po śmierci chrześcijanin będzie z tym sadystą na wieczność.
    Smutna to alternatywa że chrześcijanie muszą przez wieczność wielbić swojego boga sadystę dla dzieci i zwierząt.
    Odbieranie wolnej woli ludziom przez deformacje płodu jest wyrazem dobroci boga?
    Odbieranie wolnej woli seniorom Alzheimerem też jest wyrazem dobroci boga?
    Powolne zjadanie wnętrzności jeszcze żywej antylopy przez lwa, jest wyrazem dobroci boga?
    Katoliku, boisz się konkretnie odpowiedzieć: czy to kłamstwo czy prawda że chrześcijański bóg nakazuje ludziom aby mordowali i gwałcili bez współczucia i litości, innych ludzi, dzieci i zwierzęta.

    • @joeybirlem7647
      @joeybirlem7647 Год назад

      Death isnt end

    • @mirekzieklinski1909
      @mirekzieklinski1909 Год назад +1

      Po co piszesz takie bzdury?

    • @AdamBorowiecki
      @AdamBorowiecki 5 месяцев назад

      Jak zrozumiesz czym jest pokora poznasz odpowiedzi na wszystkie nurtujące cię pytania....

    • @jali4154
      @jali4154 5 месяцев назад +1

      @@AdamBorowiecki Dlaczego chcesz iść po śmierci na sąd do tego samego boga żydowskiego, który NAKAZUJE człowiekowi aby to ludzie WŁASNYMI RĘKAMI bez współczucia i bez litości MORDOWALI innych ludzi a zwłaszcza niewinne dzieci.
      🙏EZ 9, 5-7🙏1 Sm 15,3🙏Pwt 25:11-12🙏Pwt 13, 7-12🙏Wj 32,27🙏Lb 31🙏Kpł 24, 13-16🙏Pwt 7:16🙏Pwt 13:15🙏Pwt 20:16🙏Oz 14:1🙏Joz 6:21🙏Joz 7:25-26🙏Pwt 32:41-42🙏Joz 10:40🙏Lb 15,32-36🙏Pwt 22:22-24🙏Pwt 21:18-21🙏Pwt 22:22-24🙏Pwt 22:20-21🙏
      Czy chrześcijanie "myślą" że wykonujący mordowanie dzieci z NAKAZU boga, cieszą się teraz w niebie za dobrze wykonaną robotę?
      Zagadka?
      Jaka to religia w której parafianie wierzą że następujące słowa są Święte, objawione przez "Miłosiernego Boga"?
      Cytuję: Pan Bóg rzekł:
      Idźcie po mieście i ZABIJAJCIE! Niech oczy wasze nie znają współczucia ni litości! Starca, młodzieńca, pannę, niemowlę i kobietę wybijajcie do szczętu! ... dziedzińce napełnijcie trupami! EZ 9, 5-7
      🙏Oto słowo boże, bogu niech będą dzięki!

  • @toffikwojcik1351
    @toffikwojcik1351 Год назад +30

    Postępowanie księży,biskupów , i polityków pewnych frakcji to najlepszy dowód że oni sami nie wierzą ....

    • @Reiner-oy6uh
      @Reiner-oy6uh 4 месяца назад

      np. o. M Kolbe lub ks J Popiełuszko

    • @eugeniuszwojciech
      @eugeniuszwojciech 2 месяца назад +1

      Wierzą tylko oni są mocniej atakowani przez szatana i niektórzy ulegają

    • @TheXesor
      @TheXesor 2 месяца назад

      @@eugeniuszwojciech dorosnij zadnego szatana nie ma nikt ich nie atakuje xD

    • @eugeniuszwojciech
      @eugeniuszwojciech 2 месяца назад +2

      @@TheXesor jest tylko żebyś nie przekonał się o tym za późno

    • @Radekuu_gd
      @Radekuu_gd 2 месяца назад +1

      ​@@eugeniuszwojciechbóg nie istnieje. a jak istnieje to podasz jakiś dowód?

  • @ukayali1
    @ukayali1 11 месяцев назад +24

    Ja mam problem ze świadomością obiektywnego istnienia cierpienia wszystkich stworzeń, które są świadome swojego istnienia ( od ślimaków do wielorybów) . Boli mnie ich ustawiczna trwoga przed odebraniem życia przez inne zwierzęta, ból spowodowany cierpieniem, ich głód i niemożność uczynienia swojego życia szczęśliwszym -bo zwierzęta czują i myślą , wiedzą że przyroda nie zna litości . Zima kojarzy mi się z okrutnikiem, którego zadaniem jest eliminacja słabych i chorych. Pasożyty żerujące na żywych zwierzętach zupełnie nie mieszczą się w idei stworzenia przez dobrego Boga. W biblii napisano, że Bóg stworzył świat i uznał , że jest dobry. Był zadowolony ze swojej pracy. Ja mam z tym problem. Oceniam tą kreację jako powołanie istot do cierpienia - zwierzęta i ludzi. Nieliczni żyją szczęśliwie i śpią spokojnie. |To mnie boli i z tym nie mogę sobie poradzić.

    • @annawieezbucka4183
      @annawieezbucka4183 4 месяца назад +1

      @ukajali1
      Witam 👼
      Mylisz fakty, PAN BÓG PRZEDWIECZNY ❤, stworzył wszystko doskonałe.
      To człowiek przez swoją pychę, popełnił grzech pierworodny i zniszczył tym samym całe piękno.
      Piękno życia doskonałego, bez
      bólu, cierpienia, zawiści, wszelkiego zła, bez śmierci.
      Za wszystko zło, człowiek oskarża PANA BOGA ❤,a to zawsze winny jest człowiek.
      Człowiek ma wolną wolę, i sam decyduje co, jak, kiedy robi.
      Proszę więc, zastanowić się każdy nad swoim postępowaniem i nie szukać
      ,,dziecka do bicia".
      Pozdrawiam 👼🇵🇱🌻

    • @ukayali1
      @ukayali1 4 месяца назад

      @@annawieezbucka4183 Pani zdaje się nie zrozumiała o czym piszę. Proszę spojrzeć inaczej niż Panią wyuczono

    • @GabrielRomanowski
      @GabrielRomanowski 3 месяца назад

      Bóg działa i działał

    • @ur8863
      @ur8863 3 месяца назад

      @@ukayali1dobrze Ci napisała, to Pani nie zrozumiała. W raju, świecie, który stworzył Bóg żyły obok siebie tygrys i owca etc. Nie było chorób i śmierci, ale nieposłuszeństwa i brak zaufania do Boga przez ludzi (grzech pierworodny) sprawili, że szatan i zło wdarli się na nasz świat jak wirus. Ta konsekwencja dotknięta również i żywych stworzeń. Proszę szczerzej otworzyć umysł. Bóg jest logiczny. Energia dobra czy zła nie ginie, a przynosi konsekwencje. Mimo zła mamy wpływ na ten świat, może większy niż nam się zdaje. Mniejszymi środkami (modlitwą) niż myślimy.

    • @eskil6096
      @eskil6096 3 месяца назад

      @@annawieezbucka4183Pan Bóg przedwieczny stworzył wszystko doskonałe? Tak doskonałe, że w każdej sekundzie istnienia tego świata miliardy stworzeń dybią na swoje życia, zadają sobie wzajemnie nieopisane cierpienie tylko po to by się pożywić i przeżyć? Tak doskonałe , że do XX wieku większość dzieci umierało tuż po porodzie , zaś masa kobiet przy połogu? Tak doskonałe , że przez 99% czasu naszego istnienia jako gatunku ludzkiego ludzie byli eliminowani przez choroby zębów? Przykłady można mnożyć.

  • @agnieszkazurek1353
    @agnieszkazurek1353 Год назад +41

    Katoliczka zgłasza się do odpowiedzi (a tak serio, naprawdę lubię Twoje materiały).
    1. My, wybrani w Kosmosie. A kto tak powiedział? Jeśli gdzieś w kosmosie istnieje inteligentne (i zdolne do autonomicznych decyzji moralnych) życie, to skąd przekonanie, że katolicy wierzą, że Bóg się tym istotom nie objawił? To nie jest zapisane nigdzie w katechizmie. W Objawieniu nie było nic o takich istotach, bo to po prostu nie nasza sprawa, i prawdopodobnie nawet byśmy nie zrozumieli.
    2. Ty, wybrany przez Boga. Identycznie traktujemy wszystkie inne nasze przekonania - że ja (moja grupa) mam rację, a inni się mylą. Inaczej to w ogóle nie byłoby przekonanie. Jak ktoś słusznie już zauważył, bez sensu jest mówić „twoje przekonania są nieprawdziwe, bo nikt niepodzielający twoich przekonań ich nie podziela” - to tautologia. Poza tym katolicy nie mówią „my mamy absolutną rację, a wszyscy pozostali całkowicie się mylą” - to myślenie przedsoborowe. Obecnie sądzimy, że chociaż Objawienie zostało w całości dane nam, dzięki czemu rozumiemy je najlepiej (a to i tak jest lata świetlne od prawdy, która jest po prostu niepojmowalna), to w poszczególnych aspektach inne religie mogą dostrzegać coś, czego my nie widzimy, bo każda otrzymała cząstkę Objawienia.
    3. Cuda. Tak naprawdę potrzebne są tylko dwa, czyli Wcielenie i Zmartwychwstanie. Bóg nie jest teatrzykiem na kółkach. I tak, uznałam je na podstawie autorytetu (podobnie jak każde twierdzenie historyczne). Wiara w cuda jest pochodną wiary w Boga, a nie na odwrót. Jeśli przyjmuję, że istnieje rozumny stwórca praw natury, to może on te prawa wedle swej woli zawieszać. Natomiast żadna liczba (pozornych) cudów nie przekonałaby mnie do wiary w jakieś bóstwo, bo znacznie bardziej prawdopodobne byłoby, że zwariowałam.
    4. Zło na świecie. Myślę o tym na zasadzie przypowieści. Konkretnie Tolkiena i jego Muzyki Ainurów (nie, nie uważam, że to właśnie tak się odbyło - dlatego nazywam ten tekst przypowieścią). Bóg dał swoim istotom wolność. Nie tylko ludziom, również aniołom, którzy są starsi niż materia i przestrzeń. I jeszcze przed początkiem czasu część z nich zdecydowała użyć swej wolności, żeby stworzyć zło - bo możliwość zła tkwi w naturze wolności, inaczej się nie da. Nie tylko człowiek jest upadły, również sama natura. Wierzę w zmartwychwstanie ciała na końcu czasów - kiedy to również sama materia zostanie oczyszczona i cierpienie nie będzie już warunkiem egzystencji.

    • @ellenFslam
      @ellenFslam Год назад +5

      Brawo.❤

    • @oskarkochanowicz2794
      @oskarkochanowicz2794 Год назад +5

      Im człowiek inteligentniejszy tym większych fikołków myślowych musi dokonać, aby te wszystkie religijne androny obronić. Smutne to.

    • @toza1971
      @toza1971 11 месяцев назад +2

      Bóg daje wolność wyboru sam za skutki wolności wyboru odpowiada. Nie dajemy wolności wyboru dealerowi narkotyków który narkotyzuje dzieci tylko prewencyjnie go izolujemy zabierając wolną wolę. Tego Bóg nie robi. Mógł przecież dać wolność wyboru dobra i jeszcze większego dobra. Więc wybór i wolna wola do jego wyboru by pozostała. Zresztą Bóg Jahwe często zakłócał wolną wolę czynił serce faraona zatwardziałym. Zmuszał onana do współżycia z żoną brata swego gdy ten żył i był na wojnie.

    • @agnieszkazurek1353
      @agnieszkazurek1353 11 месяцев назад +6

      @@toza1971 Parę rzeczy do odpakowania. Wybór wyłącznie między dobrem a większym dobrem nie jest wyborem w ogóle (inna rzecz, czy wybór mniejszego dobra, gdy można wybrać większe, nie jest złem samym w sobie, ale to nieco bardziej śliski temat). Połowa podręczników do wychowywania dzieci zawiera rady w stylu „zapytaj dziecko, czy woli zjeść na zielonym, czy niebieskim talerzu, a wtedy umknie mu, że tak naprawdę nie dałeś mu wyboru i musi zjeść tę paskudną sałatkę”. Brak wolności to nie tylko sytuacja, kiedy ktoś pociąga za sznurki przywiązane do każdego naszego mięśnia i stawu i nie można mrugnąć bez jego zgody. Zacytuję Lema (tak, wiem, że katolikiem nie był, ale wolność bardzo cenił): „Skoro oni czynią to, co czynią, bo muszą, to tyle w nich Dobra, ile w tramwaju, który dlatego nie może cię przejechać, gdy stoisz na chodniku, bo z szyn nie wyskoczy. Nie ten doznaje szczęścia, czyniąc Dobro, kto musi innych bezustannie gładzić po głowie, z uciechy ryczeć i kamienie zbierać z drogi, lecz ten, kto może także frasować się, łkać, kamieniem głowę rozbić, lecz z dobrawoli i serdecznej ochoty tak nie postępuje!”. W ogóle bardzo polecam Kobyszczę, naprawdę dobrze pokazuje, że albo mamy wolność i możliwość zła, albo świat mechanicznych zabawek, które być może nawet odczuwają szczęście, ale na myśl o takim szczęściu wszyscy ucieklibyśmy z krzykiem. Spróbuj wyobrazić sobie człowieka, który naprawdę nie może wybrać żadnego zła, z rodzaju tego zła, które wszyscy czasem w chwili słabości wybieramy, typu nie może warknąć na kogoś, nie wysłuchać kogoś, zaniedbać swoje obowiązki etc. (a te małe wybory często kumulują się w rzeczy naprawdę straszne). Taka osoba byłaby wyłącznie nakręcaną zabawką, nawet jeśli mogłaby wybrać, czy w danym momencie mrugnąć albo podrapać się w nos.
      Czy taki świat byłby lepszy? Moim zdaniem pytanie nieco bezprzedmiotowe, bo takie ograniczenie wolności dotyczy nie tylko czynów, ale też myśli, a zatem i spekulacji. Wyłącznie wolność daje nam możliwość spekulowania, czy świat bez wolności byłby lepszy.
      Całkiem sporo dystopii (począwszy od „Nowego wspaniałego świata”) przedstawia właśnie taki świat, i powiedziałabym, że wielkość „Nowego wspaniałego świata” polega właśnie na tym, że alternatywa jest realna. Ale również tam warstwa rządząca musi mieć pozostawioną wolność wyboru kosztem tego szczęścia, w którym pławią się ich niewolnicy.
      Co do przykładu z dealerem narkotyków - tak, izolujemy go, ograniczając mu wolność, ale paradoksalnie możemy to zrobić właśnie dlatego, że nie dysponujemy wszechmocą. Wtedy moglibyśmy ograniczyć mu nie tylko wolność powtarzania złych czynów (ewentualnie popełnienia czynu, do którego poczynił przygotowania i wyraził chęć jego popełnienia, bo na tym polega prewencja), ale również wolność samego zamiaru. Po co ograniczać czyny (prawdopodobnie powodując głęboki dyskomfort), skoro można ograniczać zamiary, a nawet tylko myśli i fantazje? I tu wkraczamy w obszar tyranii tak okrutnej, że nie może się z nią równać żadna znana nam totalitarna władza. Czy warto zapłacić taką cenę za świat bez zbrodni? Być może, ale w takim świecie nie moglibyśmy nawet zadać takiego pytania.

    • @wysocki922
      @wysocki922 4 месяца назад

      @@agnieszkazurek1353 Masz gigantycznego plusa ode mnie za cytowanie Lema . Polecam tez "Non serviam " (tom Doskonala proznia . Wielkosc urojona) o ile jeszcze nie czytalas .😉

  • @dondominicoseliga8723
    @dondominicoseliga8723 Год назад +34

    Dla mnie wiara to ucieczka od prawdy. Tyle w temacie. Pozdrawiam!

  • @Kpop_Jisoo123
    @Kpop_Jisoo123 5 месяцев назад +19

    Ja wierzę w Boga i zawsze będę❤️

    • @eugeniuszwojciech
      @eugeniuszwojciech 5 месяцев назад +1

      Najmniejsze poznanie Boga jest lepsze od poznania wszystkich innych rzeczy - Arystoteles

    • @wysocki922
      @wysocki922 4 месяца назад +7

      Nigdy nie mow nigdy . Ja sam mialem faze idealizmu w mlodych latach . Uwazalem sie za gleboko wierzacego czlowieka ale po paru latach " mi przeszlo ". Zaczalem analizowac logicznie , filozoficznie , etycznie i po znowu wieloletnim procesie "odkochalem sie " . Zostalem ateista . Pzdr.🙃

  • @analityk447
    @analityk447 Год назад +8

    mnie to zawsze fascynuje jak ktoś twierdzi, że nie wierzy w Boga, ale dokładnie wie jaki ten Bóg powinien być, jaki powinien być stworzony przez niego świat, a nie bierze pod uwagę że to on sam może mieć błędne wyobrażenie Boga. A dodatkowo to to, że osoby które deklarują że wierzą w Boga nie znają odpowiedzi na któreś z zadawanych pytań to nie jest argument przesądzający czy Bóg istnieje lub nie istnieje.

    • @ewelinatrabka6845
      @ewelinatrabka6845 Год назад

      Albo całe życie żyją bez Boga , bluźnią grzechami,a jak coś im się dzieje to obwiniają właśnie Jego 🤔

  • @stasiek6367
    @stasiek6367 Год назад +22

    Witam jestem wierzący, miło że jesteś dla nas uprzejmy, pozdrawiam i życzę dużo dobrego ❤

  • @KubaWakacje2024
    @KubaWakacje2024 17 дней назад

    Dzięki za spokojny sposób przekazania swoich poglądów.

  • @richardadams4158
    @richardadams4158 Год назад +9

    Z samej biblii wynika że było wielu "bogów" a Jahwe był bogiem jednego narodu wybranego Izraelitów.Więc my wszyscy ludzie na ziemi mieliśmy tych innych"bogów".Ale kto przeczytał całą biblie ? Może 1 % wierzących. Chrześcijaństo-Katolicyzm jest najbardziej nieprawdopodobną religią. ŻYCZĘ wszystkim czytania i zrozumienia różnych ksiąg ,ale w to nie wierzę. Agnostyk.

    • @12antubis12
      @12antubis12 Месяц назад

      JEDEN JEST BOG ALE LUDZIE tworzyli sobie inychbogow ktury im pasowal

  • @pieterpieter4351
    @pieterpieter4351 Год назад +3

    Ja kiedyś wierzyłem w Jezusa ale dałem sobie z tym spokój . Bo zauważyłem że z tego nie mam żadnego pożytku ani korzyści. Nic mi to nie dodawało ani ujmowało z życia. Żyję tak jak chcę żyć. I takie przekonanie mam do każdej innej religii. Mówiąc religia mam na myśli "wymyślone przez ludzi" w jakimś celu. Być może do manipulacji do socjotechniki do zamordyzmu do zastraszania itd. Najlepiej wierzyć w siebie samego kiedy człowiek odnajdzie w sobie siłę życie staje się piękne i łatwe. I czy trzeba do tego jezusa albo kryszne. Nie nie trzeba.

  • @telesforka5044
    @telesforka5044 Год назад +33

    A ja uwierzyłam w wieku 46 lat, bo spotkałam żywego Boga, który przyszedł do mnie przez ludzi, zdarzenia i wiele następujących po sobie sytuacji, które nie były,,zbiegiem,, okoliczności. Zawsze zastanawia mnie, że ludzie niewierzący marnują tyle czasu i energii na mówienie o Kimś, kto wg nich nie istnieje. Pozdrawiam

    • @ewelinatrabka6845
      @ewelinatrabka6845 Год назад +5

      Do mnie również przyszedł i zmienił całe moje życie ,dał nowe serce,pokój ,radość i prawdziwa wolność 🤗 Bóg żywy,a nie litera. Pozdrowienia 🤗

    • @zachariaszsandulski3304
      @zachariaszsandulski3304 Год назад

      Jest Bóg tylko są ludzie wybrani przez Boga do życia w luksusach i są niewolnicy oby wybranym służyć.

    • @ewelinatrabka6845
      @ewelinatrabka6845 Год назад

      @@zachariaszsandulski3304 to jest teologia szatańskiej Ewangelii sukcesu i z biblijną nauka Jezusa Chrystusa nie ma nic wspólnego.

    • @Kotjek
      @Kotjek Год назад +2

      Bruh a nie pomyślałeś przypadkiem w tej swojej małej główce, że połowa ze sceptyków/ateistów/agnostyków chciałaby wierzyć w Boga
      I to dlatego że bardzo chcieliby żyć zgodnie z prawem i ogólnym dobrem i pokojem na świecie
      ja wierzyłam Do Lat 17 po tym spotkały mnie same tragedie i nie ma mowy o przypadku
      Boga nie ma.
      Twoje pierdolenie jest żałosne nie widzisz prawdy taką jaka jest
      Myślisz że Bóg tak bardzo ciebie kocha i będzie ci pomagał i chronił?
      Nie...
      To tylko twoja psycha i system obronny twojej psychiki przed strachem i zagrożeniem.
      Dość pierdolenia o niewidzialnych jednorożcach co chronią ciebie bo ty sobie je wyobrażasz i to prawda...
      Byłam też raz na różnych praktykach chrześcijan między innymi na egzorcyzmach i ja nie łykam tych kłamstw i tej iluzji....
      To co wtedy się działo to było zorganizowane przedstawienie dla naiwnych i dowód jest prostu spytałam się księdza on powiedział mi prawdę
      Że mają kanapki (narkołyki) i by było zimno mieli też po katedrze rozłożoną klimatyzacę chłodzącą i wiatraki poukrywane...
      Sorry ale odpowiedziała mi na to osoba która ma z kościołem coś wspólnego ja tej osobie wierzę bo mówiła w końcu z sensem i realnie...

    • @colonellKurtz
      @colonellKurtz Год назад +2

      Tzn wierzysz że Bóg stworzył Adama i Ewę i pójdziesz do nieba jak będziesz grzeczny a ja pójdę do piekła tam gdzie diabły. Co z tymi biednymi ludźmi epoki kamienia i brązu są też skazani na piekło bo tak się twojemu Bogu spodobało to po co ich stworzył?

  • @kamien153
    @kamien153 Год назад +5

    Jak zwykle dobry materiał :)

  • @lenadolly8495
    @lenadolly8495 Год назад +7

    Akurat skończyłam słuchać masę poprzednich filmów a tu proszę. Dobre na poprawę humoru po przegranym meczu ligowym...

  • @hansolo2000
    @hansolo2000 Год назад +4

    Ludzie wymyślili sobie Boga, albo raczej boga, bo boją się śmierci, i otaczającego nas chaosu, który określiłeś w pewnym momencie, jako "pasmo cierpienia". Pozdrawiam

  • @TsuchiRin
    @TsuchiRin Год назад +3

    Ja sobie często myślę, podobnie jak w jednym z argumentów, że skoro tyle osób na świecie i ludów miało pomysły na Boga i religię, to nie jest tak że jeden może mieć absolutną rację. Ale absolutnie szczerze, dla mnie to nie dowód na nieistnienie boga, Bogów. Jest zupełnie odwrotnie. Dla mnie to znaczy, że wszyscy muszą mieć trochę racji. I że prawda jest gdzieś w tym wszystkim. I syntetyzując ją z wiedzą naukową i religioznawczą prawda nie zawiera raczej antropomorficznego dziadka na niebie czy spawnujących się w trawie 'nadnaturalnych istot'. Ale zawiera istnienie duchowej płaszczyzny, głębszej i pierwotnej wobec naszego świata. I każda religia, ludzie na całym świecie, zawsze, starali się wchodzić z nią w kontakt, to dla nas naturalne. Moim zdaniem to nie jest dowód na naszą głupotę z przeszłości. Religie układały ludziom życie, uczyły 'co dobre', były z jednej strony zjawiskiem społecznym, z drugiej strony osobistym i mistycznym. Układały, na dane czasy i daną kulturę, drogę i narzędzia do kontaktu z tą rzeczywistością duchową.
    Generalnie się zgadzam, że wiele elementów wielu religii, szczególnie tych pierwotnych może być dziś niepotrzebna, czy po prostu być niedzisiejsza. Nie wierzę w supernaturalne stworki biegające po lesie, a żadna z Wyższych Sił nie jest dla mnie antropomorficzna. Jest dla mnie bardziej jak Dao. Ale czuję, że jesteśmy częścią czegoś większego. Że coś było na początku, a nasza świadomość, najgłębszy core jest z tej samej... Substancji? Myślę że do Poznania tej rzeczywistości nie służy umysł. Nie ten logiczny, nie ten którego używamy na co dzień do Panowania nad tym światem. Myślę, czy raczej czuję, że to do wchodzenia z kontakt z tą płaszczyzną rzeczywistości porzebujemy bardziej prawej półkuli, intuicji, wsłuchania w uczucia.
    Jest coś takiego jak doświadczenia mistyczne. Okoloreligijne stany ekstazy, 'kontaktu z Bogiem'. Niesamowicie fascynujące jest dla mnie, że kiedy spytać mistyka chrześcijańskiego, buddystę, muzłumańskiego sufi, hasydzkiego rabina i jogina hindusa o ich doświadczenia mistyczne, to te mają bardzo wiele elementów wspólnych.
    Pamiętam jak Wybrańczyk ze Śmiem wątpić (pozdrawiam!) przytoczył ten argument jako dowód na to, że Bóg chrześcijański nie istnieje. Zupełnie tego nie rozumiem. Dla mnie to dowód na to, że ludzie na całym świecie szukając kontaktu z duchową rzeczywistością doznają Czegoś. Spotykają Coś. Kogoś? Siebie? Nie wiem. Coś pomiędzy. To Coś jest dla mnie Źródłem. Tak jak mówią mistycy, to Coś jest dobre, jest Miłością, napełnia harmonią, przywraca zdrowie i inspiruje.
    Są przypadki wielu uzależnionych od hardych dragów, takiej heroiny na przykład, którzy przyszli na jakieś spotkanie w kościele i doznali uzdrowienia. Spotkali Boga. Dotknęli czegoś co przez sam kontakt ze sobą wniknęło do głębi nich. A może wypłynęło z głębi? Wielu takich ludzi niemal z dnia na dzień rzuca niesamowicie trudne do zmiany schematy psychiczne, odbite twardym śladem w neuronach. Niesamowita sprawa.
    Piszę to wszystko dlatego, że też dotknąłem tej rzeczywiści. Ważną rolę w moim wejściu do tego świata odegrały psychodeliki, ale one były tylko inicjatorem, nie są do tego potrzebne.
    To nie jest tak, że religia jest potrzebna do szczęścia, a już na pewno nie religia katolicka. Ale ludzie odchodząc od naszego polskiego kościoła często odchodzą w stronę ateizmu. W ogóle na całym świecie. Jest to dla mnie ogromnie przykre, bo często (choć oczywiście nie zawsze) popadają w nihilizm, albo gubią gdzieś sens. Ponownie, nie zawsze. Ale wydaje mi się że kontakt z tym duchowym światem jest dla nas ważny jako dla ludzi. Jasne, logicznie materialnie myśląc większość większości religii w ogóle się nie klei. Ale to często język symboli, mówiący o płaszczyznach rzeczywiści ledwo muskanych przez nasze podstawowe narzędzia poznawcze.
    Mi daje to Sens. Chęć do rozwoju. Poczucie jedności z całym światem sprawia, że chcę być dobry dla innych, bo widzę w każdym 'samego siebie'. Miłość do wszystkich ludzi i brak strachu przed śmiercią, bo w jakiejś formie zawsze będę istniał, czy 'zreinkarnuję', czy wrócę do źródła.
    Pomyślałem że się tym podzielę. Ty który to czytasz, życzę ciepłych i wesołych świąt. ^^ Więcej pokory wobec rzeczy których nie jesteśmy w stanie poznać umysłem i miast ciągłego wytykania błędów logicznych, zajawki na to czego religie próbują nas uczyć.
    Na przykład Jezus, ten to miał gadane. Komunista, anarchista i we wszystkich widział braci i siostry.
    Albo Budda, ten to wiedział jak się nie przejmować :')

  • @antymonkrakuski7854
    @antymonkrakuski7854 Год назад +3

    Pojęcie bytu Boga: Jest mnóstwo podejść do rozumienia istoty Boga, a jednym z nich jest to, że jest niepojmowalny, więc nie możemy, nie da się zamknąć Boga w jakieś ramy rozumienia typu "magik z chmur" lub istota podobna nam (bo do końca nie wiemy w jak sposób jest do nas podobna, tych sposobów jest mnóstwo, nie tylko posiadanie rozumu/świadomości jakokolwiek nadal mało możemy wiedzieć w jaki sposób owa świadomość istnieje, jak powstaje itd...)
    Wobec tego wg mnie wiara/niewiara zależy od osobistego podejścia do pojęcia istoty Boga. Ja wg niektórych mógłbym być uznany jako ateista, bo wiem, że magika raczej nie ma w formie jakiej zdawoloby się rozumieć, ale i tak problemem jest to jak sobie to wyobrażamy i czy działa wbrew zasadom rzeczywistości czy zgodnie z nimi (to drugie wydaje mi się prawdziwe, bo tak samo w średniowieczu i nadal dziś fizyka kwantowa zdaje się całkowicie zaprzeczać prawom rzeczywistości jakie znamy - a jednak tak nie jest).
    Skoro nie możemy pojąć to łatwo jest odrzucać chodźby magika z chmur, jednak to tylko ułatwienie zrozumienia, personifikacja Boga, który nie ma przecież płci. Płeć to przymiot ludzki tak też i budowa ciała i odruchy nabudowane ewolucyjnie.
    Bóg może być takim autorem książki, a my bohaterami, starającymi się udowodnić Jego istnienie, choć nawet nie widzą jak daleko są od tego pojęcia. Autor nie jest częścią książki, on jest jej źródłem. Tak samo jest z Bogiem wg teologii.

  • @krzysztofturhan7053
    @krzysztofturhan7053 8 месяцев назад +9

    Nikt nie wywinie się z tego że Boga nie poznał, Bóg objawił się wszystkim ludziom poprzez dzieła, które stworzył, masz oczy, które cię nie kłamią. Niebo, słońce, ocean, drzewa, zwierzęta, wszystko to co widzą twoje oczy, słyszą twoje uszy, smakuje twój język, to są dzieła, którym nie możesz zaprzeczyć. Nie są to dzieła przypadku. Żeby powstało życie na jakiejś planecie, jest potrzebne miliardy czynników, nie tylko woda i powietrze. Bóg na człowieka patrzy pod pryzmatem wieczności i zbawienia. Człowieka stworzył z miłości i po to by tą miłość odwzajemnił. jeżeli człowiek Boga nie kocha i odrzuca, Bug nie przekreśla człowieka, BÓG JEST MIŁOŚCIĄ, dla Boga jest lepiej żeby taki człowiek zginą na wojnie i oddał swoje życie za innych, przechodząc chrzest krwi i został zbawiony, niż żeby żył w grzechu bez miłości do Boga i został potępiony na wieki.

    • @svoltre8220
      @svoltre8220 7 месяцев назад +8

      Dochodzisz do błędnych wniosków, to że tobie się coś wydaje to nir znaczy że tak jest.

    • @milenakolinska477
      @milenakolinska477 3 месяца назад

      ​@@svoltre8220nie nam oceniać czy ktoś wyciąga błędne wnioski :) zaświadczyć o prawdzie możemy na podstawie własnego doświadczenia a o wszystkim innym możemy jedynie opowiadać.Człowiek , który bez cienia wstydu , strachu czy wątpliwości i z wielką pewnością pisze o tym , że Bóg jest Miłością najprawdopodobniej przepływu tej Miłości i obecności doświadczył , tym piękniejsze doświadczenie tej prawdy im więcej obok nas ludzi trudnych do obdarowania tą Miłością a to jest fundament wiary w Plan Boży.Jeśli licytować się będziemy po czyjej stronie jest racja czy to finalnie będzie celem naszej drogi ? Dążę do tego , że Jezus dał nam gigantyczną ściągę do tego jak być doskonałym a człowiek taki mądry w swej naturze woli zaspokoić swoją pychę posiadaniem racji , niż uwierzyć i przekonać się że jest mu dany od narodzin i tkwi w nim wciąż do odkrycia boski potencjał a wystarczy jedynie zaufać procesowi zbawienia , zaufać, że Jezus jest żywą stałe obecną rzeczywistością a nie jedynie postacią historyczną. Ja zaświadczam , że dane mi było widzieć ten świat doskonałym oczami Miłości, która przenika wszystko i wszystko jednoczy , nie ma tam strachu , potrzeb , czasu i miejsca , wszystko jest kompletne i doskonałe i tym jest Królestwo Boże.To nie my mamy czekać na dzień w którym Bóg zdecyduje czy wejdziemy do jego Królestwa Niebieskiego , decydując się zawierzyć Jezusowi i dbając w modlitwie o jego obecność doznajemy przemiany , której dokonuje w nas sam Bóg❤ Takie mam doświadczenie obecności i tak o tym zaświadczam , bo to jedyna prawda jaką znam ❤️ Każdy z nas idzie swoją drogą i swoją misję ma , ja bez narzucania czegokolwiek proszę jedynie o zrozumienie mojej potrzeby podzielenia się tym 😊❤ Ufam i wierzę, że ludzie powrócą do Źródła Miłości tylko ta odległość dzieli nas od zatrzymania kierunku w którym pędzi ten świat ❤

    • @andrzejkowalski-lv3gu
      @andrzejkowalski-lv3gu 2 месяца назад

      Jezus jest Panem

    • @slawomirceglarz8248
      @slawomirceglarz8248 Месяц назад +2

      Ale głupoty piszesz , aż mi cię szkoda 😂😂😂😂

    • @vellvell8371
      @vellvell8371 Месяц назад

      Groza odboska ?..

  • @arturc6803
    @arturc6803 Год назад +2

    Pozwolę się nie zgodzić z pierwszymi argumentami. Nie jest powiedziane, że Bóg nie sklecił życia na innej planecie. Może ulepił coś w paru miescach, może w paru tysiącach i sobie ogląda. Nie musiał nam oznajmiać w świętych pismach wszelkich swoich działań. Druga sprawa - wybranie. Jeśli milion ludzi zagra w jakąś loterię i ja wygram, to nikt mnie nie wybrał, tylko tak się zdarzyło. Może kiedyś Bóg miał dużą talię kart i wyciągnął Izraelitów?
    Zatem te argumenty kompletnie mnie nie przekonują.
    Mnie przekonuje to, że nie istnieje żadna możliwość sprawdzenia istnienia Boga, zatem każdy może go sobie wymyślić i nie da się tego obalić, zatem każda wiara jest równie prawdopodobna. Zatem każda może być fałszywa, ale może istnieć i prawdziwa (choć to nie podda się badaniu naukowemu).

  • @Esmee_
    @Esmee_ Год назад +5

    Nie jestem osoba wierzaca, nie znam tez zbyt dobrze zadnej z religii. Czy ktorekolwiek z wierzen wyjasnia w jakis sposob powstanie boga? Przeciez tak mozna w nieskonczonosc. Kto stworzyl nasz swiat, kto stworzyl boga etc.

    • @dominikkurek1155
      @dominikkurek1155 Год назад +1

      Bogowie z Bliskiego Wschodu wyłonili się z pierwotnego chaosu lub istnieli od zawsze, co głoszą religie Abrahamowe.

  • @andrzejj.7444
    @andrzejj.7444 Год назад +22

    Zgadzam się z tym co powiedziałeś.
    Wiara że istnieje jakiś byt nadprzyrodzony który stworzył i puścił w ruch cała tę machinę przemocy którą jest tak naprawdę życie na tym świecie, pełnym rozpaczy, beznadziei, chorób, klęsk żywiołowych i wypadków jest taką naiwnością że brak słów.
    Wszystko tu jest przemocą. W tym świecie żeby przeżyć jeden musi pożreć drugiego. Od najmniejszej bakterii do człowieka. Nie ma tu litości, tylko bezwzględna walka o przetrwanie, jak nie ja ciebie, to ty mnie. Rojenia że taki świat stworzył Bóg mający być samą dobrocią to jakaś aberracja.
    Nie potrafię wierzyć w Boga, nie dlatego bo mi jest źle, ale bo patrzę jak potwornie cierpią inni. A cierpi tu każdy, i człowiek i zwierzę.
    Twórcę ocenia się po jego dziełach, a to dzieło w którym przyszło nam żyć jest tragiczne. Zupełnie jakby stworzył je ktoś o złych intencjach. Gdyby projektował je ktoś o nie skończonych możliwościach, ale będący źródłem wszelkiego dobra, wyglądałoby to zupełnie inaczej. Zakładanie że ten sadysta który stworzył taki nieprzyjazny dla swych dzieł swiat, weźmie je potem, jak się już tutaj odpowiednio nacierpią do jakiegoś raju jest śmieszne i żałosne. Boga albo w ogóle nie ma, albo jest jakimś tworem którego co najmniej nie obchodzimy. Albo jeszcze gorzej, stworzył nas żeby dać upust swym sadystycznym rządzom.
    A właściwie dlaczego wszystko co istnieje musi mieć jakiegoś "stwórcę"? A jeżeli faktycznie założymy że tak jest i nasz świat stworzył Bóg, to skąd on się wziął - ktoś go stworzył, czy tak sobie był od zawsze? I on jeden nie musiał mieć swojego stwórcy, a wszystko inne musiało?
    Jaką on sam ma pewność że jest bogiem, a nie że został stworzony przez jakiegoś innego Boga? Jak daleko sięga jego "pamięć"? Tak po prostu sobie cały czas istniał? A skąd on w ogóle wie że jest wieczny, nieskończony, wszechmocny i nieśmiertelny? I skąd ludzie to wiedzą? On im powiedział czy dowiedzieli się od innych ludzi?
    Wierzący mają na to wszystko bardzo proste i sprytne wytłumaczenie, otóż jest to "niepojęte", tajemnica, której człowiek nie może zrozumieć. Samo zastanawianie się nad takimi rzeczami jest w zasadzie niewłaściwe - bo jest to wątpienie w istnienie Boga - a samo to już jest grzechem... Krótko mówiąc religia zabrania wiernym za dużo myśleć - bo mogą dojść do wniosku że ten cały cyrk jest bez sensu. Dlatego najlepiej postraszyć ludzi wiecznym cierpieniem w piekle.
    Dla mnie hipoteza istnienia Boga w formie zaproponowanej przez chrzescijanstwo (w zasadzie przez każdą religię) jest zbyt absurdalna, żeby zdroworozsadkowy człowiek dzisiaj brał ją na poważnie.
    Religie to relikt starych czasów w których ludzie nie mieli pojęcia o otaczającym ich świecie i chcieli w jakiś sposób sobie to wszystko wytłumaczyć. Dzisiaj to naiwność. Ale wielu ludzi ciągle trzyma się religii bo mają tą urojoną nadzieję na to "życie wieczne".

    • @JackMarston-kf3es
      @JackMarston-kf3es Год назад

      Trzymaj się przyjacielu

    • @Jezu-ufam-tobie123
      @Jezu-ufam-tobie123 Год назад

      Masz rację że jest tu dużo zła. Ale myślę że mamy cierpieć tu na ziemi żeby nie mieć myśli jak anioły później demony żeby w niebie odwrócić się od Boga. Ja znam ludzi którzy wywoływali duchy. Jak mi zmarła mama było 8 znaków dla 11 osób wywaliło zamknięte drzwi spadały przedmioty skrzypiala podłoga w dniu pogrzebu przewróciło się zdjęcie mamy. Jak zmarł dziadek to wszystkie zegary na baterie zatrzymały się w godzinie śmierci dziadka

    • @paula.s28376
      @paula.s28376 Год назад +3

      Wspaniale przemyślenia! czapki z głów! zgadzam się w zupelnosci! nic dodac nic ująć!
      Kwintesencja wiary

    • @JackMarston-kf3es
      @JackMarston-kf3es Год назад

      @@paula.s28376 😌

    • @andrzejpieczywakin201
      @andrzejpieczywakin201 Год назад +1

      Bóg istnieje, nazywa się Perun.

  • @n0super89
    @n0super89 Год назад +5

    Do niedawna też byłem bardzo mocno przekonany o tym, że mój ateizm/antyteizm bierze się z „głębokich i logicznych przemyśleń”. Niby tak, ale u podłoża tego leży przejście przez znienawidzone przeze mnie gimnazjum katolickie czy wieloletnie lekcje religii na praktycznie każdym etapie edukacji. Do tego wychowywanie się w rodzinie względnie liberalnej jak na polskie warunki, w tym przykłady osób mało religijnych lub w ogóle niepraktykujących, nawet w tym starszym pokoleniu. Tak, wychowanie, środowisko rodzinne, doświadczenie życiowe oraz sytuacja społeczna w znacznym stopniu warunkuje to, jakie mamy przekonania i do jakich ostatecznie dojdziemy.

  • @justthinkaboutit592
    @justthinkaboutit592 Год назад +80

    Wszyscy rodzimy się ateistami i to jest NATURALNY stan rzeczy. Potem w wyniku indoktrynacji ze strony najbliższych (sic !) jesteśmy wypaczani . Najszczęśliwsi z nas wracają do podstaw i naturalnego stanu rzeczy. Wiara nie jest żadnym darem. Jest efektem tresury

    • @Bocurrry
      @Bocurrry Год назад +13

      Ogólnie niewiedza jest stanem naturalnym. To, że rodzisz się nie wiedząc czym jest prawo powszechnego ciążenia nie znaczy, że nie ma ono na Ciebie wpływu

    • @zabaawy
      @zabaawy Год назад +10

      Nie można urodzić się ateistą.😃😃😃.
      Człowiek rodząc, sie nie ma pojęcia ani o tym czy coś istnieje czy coś nie istnieje jako bóg. Tak więc nie może to być ateizm a jedynie czysta nieświadomość. Ateistą człowiek staje się dopiero po nabraniu świadomości w pewnych tematach. A i świadomość tych tematów jest jedynie czymś narzuconym poprzez środowisko w którym dany człowiek się urodził więc z samego tego powodu nie mogą być one obiektywne bo są narzucone przez już wcześniej ukształtowane świadomościowo lokalnie środowiska. A przyjmując, że te środowiska od setek czy tysięcy lat żyją w narzuconych przekonaniach, przekonaniach nie opierających się na dowodach a jedynie na zaufaniu do tego co jest nam przekazywane przez poprzednie pokolenia, z samego tego powodu nie mogą być traktowane obiektywnie jako wiarygodne źródła wiedzy w omawianym temacie.

    • @mariarusek1851
      @mariarusek1851 Год назад

      pl.wikipedia.org/wiki/Odwo%C5%82anie_do_natury

    • @justthinkaboutit592
      @justthinkaboutit592 Год назад +5

      Problem z rozróżnieniem nauki od wiary wcale mnie w komentarzach nie dziwi. Wcale . Religia nie jest nauka. Każdy może WYMYŚLIĆ swoją . Grawitację też można wymyślę swoją , mozna się upierać w "wiedzy" że pioruny to znak gniewu boga. Można też uważać że natura jest dobra albo zła (sic!) nie zmienia to faktów i rzeczywistości, ale pozwala tkwić w chorych urojeniach wywołanych tresura.

    • @justthinkaboutit592
      @justthinkaboutit592 Год назад +1

      @@Bocurrry gratuluję pamięci o tym co wiedziałeś a czego nie. I przyznaje rację: ignorancja jest największym "darem boga".

  • @ktosikaj
    @ktosikaj Год назад +4

    Zazwyczaj gdy oglądam filmiki o podobnej tematyce, słuchając przewijam komentarze, sprzątam i robię coś jeszcze, ale Ty mówisz tak interesująco że skupiłem się tylko na Tobie. Czyli szacun!

  • @Michjak91
    @Michjak91 7 месяцев назад

    Super!👍👍

  • @monikastarzynska9240
    @monikastarzynska9240 Год назад +9

    Cześć nagraj filmik proszę o tym co wspomniałeśnczyli o nie rozkładających się ciałach świętych

  • @konkretnyateista9408
    @konkretnyateista9408 Год назад +7

    Fundament mojej wiary nie był chyba zbyt mocno we mnie zakorzeniony, by móc ją usilnie wyrzucić.
    Mój początek z głęboką wiarą (jak się okazało: mało wspólna z katolicyzmem, ale bardzo pochwalana przez innych głęboko wierzących) to chęć wyrzucenia negatywnych emocji jakie mi towarzyszyły, głównie przez samotność. Podczas piątkowej wizyty w kościele podczas spowiedzi za pokutę zamiast odmawiania czegoś to żebym wpadł na spotkanie KSMu (katolickiego stowarzyszenia młodzieży) i po drugim spotkaniu gdy wszyscy razem z diecezji ełckiej mieli spotkanie gdzie poznałem wiele fajnych (w większości na pozór) ludzi to zakochałem się w takiej wierze, bo wszyscy razem wzięci w jednym miejscu i zwalczenie tej samotności... Pełna euforia! I z tym najbardziej wiązałem swoją wiarę. Ale gdy to ustąpiło przyszła chęć zagłębiania wiedzy, bo przecież "nieskończona jest wiedza boska", no to w takim przeświadczeniu chciałem wiedzieć jak najwięcej. No i im więcej czytałem tym więcej pytań zaczęło mi się w mojej głowie pojawiać i na początku usprawiedliwiałem to tym, że to "mój test wiary". No i przyszła chęć przeczytania całej biblii. Po przeczytaniu jej całej byłem już ateistą ;)
    Powody?
    1. Biblia i jej setki interpretacji. Jedni traktują dosłownie, inni tak jak jej tłumacze że to jest interpretacja. Oczywiście sprzeczności, niemoralne działania takiego stwórcy to był tylko dodatek
    2. Brak przekonania do innych wierzeń. A poznałem tego jak narazie do tej pory ponad 50. Doszedłem do wniosku, że nawet wiara w supermoralnego stwórcę nie ma za grosz sensu, jak mogę to wyjaśnić na podstawie prostych mechanizmów, jakie mogą zachodzić stale lub zmiennie
    3. Rozwój osobisty jako alternatywa. Szukanie sensu życia po porzuceniu religii było najtrudniejsze z tego wszystkiego. I zrozumiałem, że człowiek po prostu żyje, odczuwa przyjemności i cierpienia, korzysta z życia na maksa. Mi to wystarcza i nie muszę dodawać czegokolwiek lub mieszać do tego jakiejkolwiek światopoglądowej bańki, która odbiera mi radość z pobytu na tej planecie, taka ze mnie "radosna kupa białka" 😂 (pozdro kumaci)
    4. Uderzyłem w "sufit" między światem przyrodzonym a nadprzyrodzonym. Mamy nawet problemy z wiedzą a priori i a posteriori, a nawet jeśli mielibyśmy wszyscy w tym konsensus, to w nadprzyrodzonym świecie może to wyglądać zupełnie inaczej, potrzeba by było na to nieskończenie wiele narzędzi, które dałyby dobry rezultat, ale na to też nie starczyłoby nam czasu
    Ale nie wykluczam powrotu na teizm, choć do mojego życia te przekonanie NIC by nie dało ;)

    • @jakubdub7557
      @jakubdub7557 Год назад +1

      @Konkretny Ateista Wszystkiego dobrego dla Ciebie. Rób wszystko, żeby być szczęśliwym. I mówi Ci to największy foliarz we wszechświecie.

    • @konkretnyateista9408
      @konkretnyateista9408 Год назад +1

      @@jakubdub7557 dziękuję jako foliarz nr 2 :)

    • @pitbul628
      @pitbul628 Год назад

      Ilość interpretacji, to wiesz.. Są nauki i są pseudonauki 😉.
      Po przeczytaniu Biblii polecałbym ci jeszcze przeczytać Komentarz Biblijny, bo to bardzo naturalne, że im więcej się czyta, to się ma więcej pytań. 🙃

  • @annabien2517
    @annabien2517 Год назад +64

    Ja zaczęłam wątpić ze względu na istnienie cierpienia. I nie mówię o cierpieniu spowodowanym złymi czynami innych, tylko cierpieniu typu ciężka choroba, niepełnosprawność od urodzenia itp. Myśl o cierpiących dzieciach umierających na raka, głęboko upośledzonych itd sprawiła, że zaczekam wątpić. Do tego dołożyła się nieuleczalna choroba córki. Dzięki za ciekawy filmik.

    • @JagnaLesna
      @JagnaLesna Год назад +23

      Jako rodzic niepelnosprawnego dziecka rozumiem i wspolczuje. Nieuzasadnione i nieusprawiedliwione cierpienie bylo dla mnie ostatnia kropla, ktora przelala puchar. Chociaz szczerze mowiac moja wiara kruszala od lat. Moja indoktrynacja religijna byla najwyrazniej nieudana. Mialam watpliwosci juz jako dziecko a im wiecej dowiadywalam sie i czytalam, tym bardziej watpilam. Mieszkam w kraju, gdzie wiekszsc ludzi jest religijnie obojetnych, jednak moje dziecko otrzymuje ogromna pomoc, na ktora nie mialoby szans w katolickiej Polsce.

    • @aleksandra9818
      @aleksandra9818 Год назад +1

      dla mnie to jedynie udowadnia, że Bóg nie byłby miłosierny(a przynajmniej nie w ludzki postrzeganiu), a nie, że go nie ma

    • @JagnaLesna
      @JagnaLesna Год назад +6

      @@aleksandra9818 Slusznie. Dlatego to nie jest jedyna przyczyna mojej niewiary. Wlasciwie to jestem raczej agnostyczna co do idei Boga filozofow, a nawet calkiem mi sie podoba idea Boga Spinozy, chociaz i tak nie umiem w nia uwierzyc. Jesli chodzi o wszelkie religie, moge nazwac sie ateistka.

    • @jali4154
      @jali4154 Год назад +16

      Jeżeli Bóg istnieje to WIDAĆ jakie ma ogromne poczucie humoru.
      Powołując do życia duszyczki dzieci z 2 głowami, bez rąk lub nóg, umierające w 1 roku w długich nowotworowych męczarniach.
      Ciekawostka, że to cierpienie płodu nie przynosi żadnego sensu i nauki, bo większość zapłodnionych komórek (duszyczek) obumiera w pierwszych miesiącach, bez wiedzy matki że była w ciąży ".
      Matka której rodzi się i umiera zdeformowane niemowlę - takiej matce może łatwiej się umiera, odrzucając opcję spotkania i uwielbienia przez wieczność boga który jej to zafundował.
      Prawdziwa ulga w tym przypadku to brak konieczności życia wiecznego!
      Chrześcijanie wyznają chorą doktrynę że im więcej się cierpi tym więcej Bóg kocha.
      Po śmierci chrześcijanin będzie z tym sadystą na wieczność.
      Smutna to alternatywa że chrześcijanie muszą przez wieczność wielbić swojego boga sadystę dla dzieci i zwierząt.
      Odbieranie wolnej woli ludziom przez deformacje płodu jest wyrazem dobroci boga?
      Odbieranie wolnej woli seniorom Alzheimerem też jest wyrazem dobroci boga?
      Powolne zjadanie wnętrzności jeszcze żywej antylopy przez lwa, jest wyrazem dobroci boga?
      Katoliku, boisz się konkretnie odpowiedzieć: czy to kłamstwo czy prawda że chrześcijański bóg nakazuje ludziom aby mordowali i gwałcili bez współczucia i litości, innych ludzi, dzieci i zwierzęta.

    • @TheHollowKid
      @TheHollowKid Год назад +2

      Nie rozumiem jak można się rozmnażać. A potem zdziwienie że ta niepełnosprawność dziecka to nie jest taka niemożliwa.

  • @zotyznicz6903
    @zotyznicz6903 Год назад +10

    Dla mnie strasznie egoistyczne jest to, że Kościół wierzy, że tylko człowiek w przeciwieństwie do zwierząt ma nieśmiertelną duszę. ALE przecież zarówno człowiek jak i zwierzęta pochodzą od tego samego praprzodka, więc są dwa rozwiązania:
    - nie ma czegoś takiego jak dusza
    - duszę mają dosłownie wszystkie żyjące istoty
    Jeśli tak to zaświaty są niezłe przepełnione biorąc pod uwagę że na świecie żyło i umarło 100 miliardów ludzi, a co ze zwierzętami

    • @monikasochacka6778
      @monikasochacka6778 Год назад +1

      Racja, nigdy nie myslalam o tym w t'en sposob....zdecydowanie zwierzeta maja dusze , skoro i m'y , ludzie pochodzimy od zwierzat....mam n'a mysli praprzodka.

    • @jeronims3079
      @jeronims3079 Год назад

      Numer 2

    • @jar6193
      @jar6193 Год назад +1

      Złoty Znicz: z tą duszą to nie jest tak jak to się utrwaliło w przekonaniach, wierzący mylą "duszę" z duchowością człowieka, która jest wytworem ludzkiego mózgu. Można w uproszczeniu powiedzieć, że duchowość to świadomość, uczucia, emocje, które dość wyraźnie odróżniają nas od świata zwierzęcego.

    • @jeronims3079
      @jeronims3079 Год назад +1

      @@jar6193 jestem wierzący i Nie mylę duchowości z duszą. Jednak duchowość rozwija dusze

    • @jar6193
      @jar6193 Год назад +3

      @@jeronims3079 Przykro mi, ale to o Ty uważasz za duszę to tylko Twoja projekcja.

  • @dorka120
    @dorka120 Год назад +16

    jest szansa na twoje filmiki w formie podcastów na spotify?

  • @Kazimistrz
    @Kazimistrz Год назад +35

    Cześć,
    Na wstępie zaznaczam, że osobiście jestem osobą, która została wychowana przez rodzinę katolicką i która zgłębiała religię przez ok 11 lat mojego życia a mam 30. Pomimo tego pojęcie wiary jest mi całkowicie obce i nie ma we mnie nic, co można by nazwać wiarą. Mam zbyt dużą świadomość tego jak działają prawa fizyki, żeby bezkrytycznie przyjmować wszystkie zjawiska nazwane cudami, za nadprzyrodzone zjawiska, które faktycznie się wydarzyły zgodnie z zapisanymi relacjami. Dlatego też świadomie nie skupiam się na tym co się cudem nazywa, ale na samej postaci Jezusa. Pomimo tego, że nie umiem wzbudzić czy wyodrębnić czegoś co można nazwać wiarą, wciąż mnie coś trzyma w tym upośledzonym i bardzo błądzącym instytucie zwanym Kościołem Katolickim. Trzyma mnie nadzieja, że nawet jeśli zapisy biblijne są niedokładne i pełne przeinaczeń, nawet jeśli ta Tradycja Kościoła jest tylko zbiorem bezmyślnie powtarzanych praktyk, a wszelkie objawienia prywatne manifestacją chorób psychicznych - to że faktycznie zapoczątkował to ktoś, kto najbardziej do miana Boga mógł aspirować, choćby dlatego, że skutki wydarzeń 1 wieku naszej ery są nadal widoczne do dzisiaj. To oczywiście krótkie streszczenie, ale już i tak za długie jak na YT komentarz. Teraz odpowiedź na Twoje argumenty:
    1. Twój argument opiera się w zasadzie na obszerności wszechświata jako takiego i że jego obszerność daje realne prawdopodobieństwo na wystąpienie życia w rozumnej formie gdzieś w innym jego zakątku. Matematycznie trzeba przyznać rację, skala daje poczucie wysokiego prawdopodobieństwa. Natomiast fakty są takie, że na dzisiaj nie mamy dowodów, że biologia oparta na innych pierwiastkach i innej chemii organicznej byłaby w stanie wyewoluować do tego stopnia co nasz gatunek. Więc dla uczciwości należy zatem liczyć prawdopodobieństwo wystąpienia gdzieś planety o takich samych warunkach lub chociaż zbliżonych do tych co występują na Ziemii. Mnogość czynników jaka występuje zarówno w naszym układzie słonecznym jak i na samej planecie i wrzucenie tego w rachunek powoduje, że to wysokie prawdopodobieństwo, przestaje już być takie wysokie. Z innej Mańki, co Cię skłania, że zakładasz że Bóg jest pojęciem ekskluzywnym dla naszej planety? Czy stoi coś na przeszkodzie, aby był odpowiedzialny za życie na innych planetach? Oczywiście, wiem że nie mamy dowodów na religijność życia pozaziemskiego, jak i nie mamy nawet dowodów na jego istnienie:)
    Co do tego co mówisz o starożytnych izraelitach i ich protoplastach, a także o innych religiach, że zdaje się absurdem, żeby Bóg objawił się tylko jednej nacji, skoro tych Bogów i wierzeń na świecie jest więcej niż jedno. Czy byłoby takim absurdem założenie, że istota boska po prostu dostosowuje swój przekaz do konkretnej kultury i konkretnych warunków życia danej społeczności? A wiesz, to że każdy Boga o takim czy innym imieniu uważa za jedynego prawdziwego, może być po prostu domeną ludzi, którzy odpowiadają za organizację danego systemu wierzeń:) wcale się nie zdziwię, że jeżeli Bóg istnieje, na co mam nadzieję, to ma pełną świadomość jak ludzie jedyni drugim potrafią coś koncertowo spierdolić z własnej głupoty, dlatego zdywersyfikował swój przekaz pod różne nacje, aby wszędzie był chociaż jakiś okruch pierwotnej prawdy. A że każdy chwali swoje i chce być wyjątkowy, to eskaluje to również na same wierzenia.
    2. Zwracasz się do mnie niejako więc odpowiem w pierwszej osobie:D Ja jak zaznaczyłem wcześniej, dopuszczam brak boskiego ekskluzywizmu i możliwość, że inni ludzie mają prawo tego którego ja nazywam Bogiem, aby go sobie nazywali inaczej. Jeżeli Bóg istnieje i jeżeli jest dobry, innej możliwości nie ma, bo gdyby to działało inaczej, to po prostu nie można by go nazwać dobrym, ale wybiórczym i okrutnym. A to że ludzie chcą żyć w przekonaniu, że mają rację, to nie dotyczy wyłącznie Religi, ale wszystkich innych dziedzin ludzkiego życia:) jedno z nauczań w Biblii przypisywane Jezusowi traktuje o sądzie ostatecznym. Wedle tego rachubą ludzkości i jej wierności wcale nie będzie to w jakie imię zanosił modły, ale czy był dobrym człowiekiem dla innych. I to nauczenie ma sens tylko wtedy, jeżeli te sądzone ludzie nie są wyznawcami Jezusa. Zatem nawet w chrześcijańskiej doktrynie dopuszcza się do zbawienia wyznawców innych bóstw.
    3. Elementy nadnaturalne uważam, za jasełka, które zostały dodane, aby w okresie spisywania i nauczania o danej Religi zawierały atrakcyjne dla czytelnika czy słuchacza cechy. Bezkrytyczna wiara i dosłowne rozumienie każdego zjawiska opisane jako cud jest błędem. Bo wiara chrześcijańska nie opiera się na cudzie, a opiera się na bardzo mądrym typie, który mógł nie uczynić tak spektakularnych rzeczy, gdyby je zobaczyć jak w kronice filmowej, ale za to mówił rzeczy z którymi po 2000 lat można się zgodzić. Ta cała reszta wcale nie jest aż tak potrzebna moim zdaniem, a tylko jak pozłotka czy pastelowe kolory ma po prostu przyciągać uwagę. Pisali to ludzie 2000 lat temu, gdzie pisanie o zjawiskach nadprzyrodzonych jako o faktach było powszechną praktyką literacką. Więc dla mnie Jezus nie musiał przemieniać wody w wino, mógł po prostu przekonać ludzi, że skoro wina nie mamy, to pijmy wodę w taki sposób, aby była dla nas w tej konkretnej chwili winem, bo w weselu nigdy nie chodziło o nieograniczoną ilość alkoholu, ale o świętowanie zaślubin. Zatem nawet jeśli pozbawimy wszystko cudowności, nauki i figury wcale nie tracą na znaczeniu. A że ludzie lubią wierzyć w fantastyczne niemożliwe opowieści, to żadna nowość, weźmy chociażby Star Wars albo Harrego Pottera.
    4. Mówisz że świat nie wygląda jakby był dziełem świadomego twórcy. Problem w tym, że żeby mieć możliwość wiarygodnej oceny czy ten świat jest uporządkowany czy jest raczej chaotycznym zbiorem praw, musielibyśmy stworzyć inny świat choćby w charakterze symulacji, aby móc to uczciwie porównać, a na to jeszcze nie mamy dostatecznej mocy obliczeniowej:)
    Natomiast co do cierpienia, trudno powiedzieć, czy nie jest ono naturalną konsekwencją istnienia żywych istot będących ze sobą w różnych relacjach, siłą rzeczy będą wchodzić na kursy kolizyjne, które dla jednej lub obu stron skończą się cierpieniem. Jestem przekonany że w cywilizacji człowieka dałoby się je skutecznie eliminować, ale musiałaby iść za tym dobra wola całej sumy jednostek. A niestety osoby, które stawiają sobie za cel gromadzenie dóbr i korzyści wyłącznie dla siebie, ciągle występują w bardzo dużej liczbie. Tylko czy nie jest to czasem wręcz wzorcowy przykład zjawiska: odwrócenia się od Boga? Bo wszystkie religie się chyba zgodzą, że zapominanie o innych ludziach i skupienie się wyłącznie na sobie jest naganne i sprzeczne z istotą wierzeń. Zatem może to cierpienie to konsekwencja ludzkich decyzji?
    Ok, to tyle co mogę się odnieść w takiej formie. Oglądam Cię od lat i lubię twoje trzeźwe spojrzenie. Mam też przekonanie że jeśli jesteś dobrym gościem, to istnienie Twoich wierzeń lub ich absencja, nie jest przeszkodą ani w imię Twojego szczęścia ani w imię tego co nazywamy zbawieniem. Więc wcale nie próbowałem Cię nawracać, ale jedynie wziąłem udział w dyskusji. Życzę Ci jak najwięcej kreatywności i wolności twórczej na tej i innych płaszczyznach. Trzymaj się!

    • @KrzysztofStrug
      @KrzysztofStrug Год назад +3

      Ciekawy punkt widzenia, odniosę się do tego cierpienia - można sobie wyobrazić sytuację w której w grupie ludzi wszyscy działają i imię wspólnego dobra i patrząc na grupę z zewnątrz można by odnieść takie wrażenie, co nie gwarantuje, ze jednostki w tej grupie nie będą cierpieć w związku z różnymi przeżyciami czy oczekiwaniami które mają wobec innych w tej grupie. I to cierpienie nie musi wynikać z poszczególnych decyzji ale ze skomplikowanej natury relacji w grupie. Nie musi to być wcale kurs kolizyjny.
      A jeśli chodzi o Sceptyka to pooglądałem trochę debat Hitchensa i widzę pewne zbieżności :-)

    • @nowespojrzenie2.0
      @nowespojrzenie2.0 Год назад +3

      Ale dlaczego bóg bawi się w taką ciuciubabkę? Nie mógłby dać ludziom jasniejszego przekazu i większej liczby wiarygodnych dowodów? Na co liczy? Przeciez mózgi ludzkie rozwinęły się tak, że musiał to wiedzieć. Zatem liczy na naiwność ludzką?! Że nie będą dociekać?! stawiać pytań nie będą?! Po co bogu potrzebna jest bezmyslna wiara w niego?

    • @Kazimistrz
      @Kazimistrz Год назад

      @@KrzysztofStrug
      Tylko no z drugiej strony jeżeli przyjmiemy założenie że grupa składa się z osób które aktywnie będą na siebie spoglądały pod kątem niwelowania tego cierpienia, to czy może zaistnieć sytuacja, gdzie ktoś cierpiący może zostać faktycznie pominięty. Oczywiście mam świadomość że to jest niejako scenariusz utopijny, niemniej żeby podnieść ludzkość w kierunku lepszym, czasem trzeba się kierować czymś co się wydaje niedoścignione, przynajmniej wedle mojej opinii

    • @Kazimistrz
      @Kazimistrz Год назад +3

      @@nowespojrzenie2.0
      No właśnie to jest kwestia czy faktycznie istota naszego rozwoju zawiera się w tym co Bóg robi, lub czego nie robi. Bardziej bym się skłaniał ku temu że istota boskości, to zbiór wskazówek, których celem jest wyniesienie ludzkości na lepszy poziom, a tym lepszym poziomem będzie rzeczywistość, gdzie silniejsi pomagają umocnić się słabszym, gdzie egocentrycy zaczynają dostrzegać resztę świata, gdzie ludzie przestają myśleć o tym co dla nich jako konkretnych jednostek jest najlepsze, a zaczynają chociaż zadawać sobie trud refleksji, czy ich dążenia do tego co dla nich najlepsze, nie będą skutkowały większą ilością trupów po drodze.
      Jeżeli Bóg istnieje i jeśli w tym istnieniu jest dobry, to nie może opierać zbawienia rodzaju ludzkiego na wierze w konkretne imię. Z drugiej strony pytanie czy wszystkie przymioty Boga choćby te wynikające z katolicyzmu są realnymi danymi empirycznymi na temat istoty boskości, czy jedynie poematem mającym na celu zobrazowanie niedoskonałego przekroju tejże boskości. Może być tak, że on wciąż jest w zasięgu naszej ręki i naszej woli, ale to nasze prywatne poglądy nas zaślepiają. Nie miałeś nigdy tak, że wiedziałeś że ktoś jest w błędzie, dałeś mu najlepsze dowody ku temu i to tylko w imię poprawy jego dobrostanu, a ten ktoś wydawał się głuchy? Pomimo że nie uznaję boskości za pewnik, jestem w stanie uwierzyć, że my jako ludzie sami potrafimy się zaslepić własnymi oczekiwaniami, że możemy nie dostrzec tego co mamy przed samym nosem. Trochę tak, jakbyś szukał kluczy do mieszkania przez 15 min , a na końcu przekonał się, że były cały czas w zasięgu twego wzorku, ale to oczekiwania, że będą w jakimś dziwnym miejscu, hamowały Cię przed tym aby uczciwie przeanalizować rzeczywistość wokół siebie. Moja analiza wykazuje, że w I w. naszej ery wydarzyło się coś na tyle istotnego, że nie tylko dostosowaliśmy naszą rachubę czasu pod to, ale również widzimy skutki tych wydarzeń po 2000 lat. Czas pokaże czy ten mój pogląd na jakąś rację bytu, czy może jest jedynie pieśnią nadziei.

    • @KrzysztofStrug
      @KrzysztofStrug Год назад

      @@Kazimistrz no tak, ale z drugiej strony będąc członkiem takiej grupy (zakładając jakiś hipotetyczny scenariusz) można wyobrazić sobie sytuacje w której ja mogę zrobić wszystko, ale nienawidzę (i doprowadza mnie to docierpienia) wyciągać sztućców ze zmywarki. Z drugiej strony w tej samej grupie społecznej konieczne jest mycie połogi, które wykona inna osoba mając przekonanie, że będzie to czynność którą trzeba wykonać i jest nie do końca przyjemna dla innych ale dla niej samej jest w sumie ok. Ja również chętnie umyłbym podłogę. Jak więc uzasadnić cierpienie w tej sytuacji? każdy członek grupy podejmuje decyzje dobre dla grupy i można też przyjąć dobre dla poszczególnych jednostek, ale nie do końca pozwalające uniknąć cierpienia wynikającego z preferencji poszczególnej osoby w grupie. Jeśli dołożymy do tego nastrój danej osoby w danym dniu czy porze dnia (może jutro wyciągnie sztućców nie będzie dla mnie takim dużym problemem) to w ogóle robi się temat trudny do ogarnięcia i ciężko również postulować, że jest ono (to cierpienie) bezpośrednią konsekwencją ludzkich decyzji. Zaczynamy tutaj rozważać skomplikowane schematy psychologiczne i społeczne , których nie da się wprawić w zero-jedynkowe ramy decyzji poszczególnych osób. Nie wchodzimy również w rozważania cierpienia takie jak nieuleczalna choroba niewinnego dziecka czy płod, które wymagają osobnej analizy.

  • @fervidoctor
    @fervidoctor Год назад +51

    Cóż - ja co prawda jestem Ateistą, ale byłem kiedyś w sekcie Świadków Jehowy i IMO to kwestia propagandy, jak ktoś chce to na wszystko wymyśli jakiś argument, który nie ma sensu, ale odpowie na Twoje pytanie. A przynajmniej tak mi się zdaje. Kwestia czy ktoś posunie się do manipulacji albo swoich przemyśleń o ile jakieś ma. Sam czasem zadawałem pytania dość podchwytliwe i oczekiwałem odpowiedzi, której nigdy nie dostałem :D

    • @alexrener2413
      @alexrener2413 Год назад +3

      Trzymaj się przyjacielu

    • @pawepopowski9760
      @pawepopowski9760 Год назад +5

      Apropo tego określenia sektą jest też religia katolicka bo sektą jest organizacja która szkodzi, a posłowie z niektórych partii podpiszą ustawę lub nie pod dyktando księży.

    • @pawepopowski9760
      @pawepopowski9760 Год назад

      @Agondonter - Duch Prawdy Co to księga urantii?

    • @pawepopowski9760
      @pawepopowski9760 Год назад +1

      @Agondonter - Duch Prawdy Nie pisałem o dostrajaczu tylko o tym że dla mnie sektą jest też religia katolicka bo posłowie z niektórych partii podpiszą ustawę lub nie pod dyktando księży więc jest szkodliwa,

    • @12trzy45
      @12trzy45 Год назад +2

      1/ Nie wiemy czy istnieje życie w kosmosie , to jest również na razie tylko wiara. Wiemy , że jesteśmy całkiem inteligentni , kreatywni i pomysłowi i nasz rozwój trwa . Bywamy też bandziorami, zwyrodnialca mi (wojny , przemoc, itp.)
      2/ Nie wiemy czy inni się mylą . Wiemy , że 2+2=4
      3/ Są opisy cudów (np.Gietrzwałd) niemieckie dzienniki.
      4/ Cierpienie...,reinkarnacja stara się to tłumaczyć , w KK też kiedyś obecna.

  • @paula.s28376
    @paula.s28376 Год назад +2

    Super odcinek! jak wszystkie obv 😉

  • @jezykonauta7480
    @jezykonauta7480 Год назад +43

    Bardzo proszę o odcinek o tym, że zwłoki się rozkładają:)

    • @lubomirpetrowpahuta
      @lubomirpetrowpahuta Год назад +3

      Polecam poszukać w Internecie informacji o tak zwanej "trupiej farmie" założonej w USA przez kryminologa w celu badań tempa i sposobu rozkładu ciał ludzkich (może też zwierzęcych) ze względu na różne czynniki.

    • @janwojtusiak6145
      @janwojtusiak6145 Год назад

      Ps skoro masz tyle pytań to przecież możesz zapytac Boguniemile w skrócie Bogu nie misiu sorry że zdrabniam cię drogi youtuberzy o to gości ze skeczu niebo neonówki ostatnio robili nowy w tym Boga Bogusia i jego rozmówcę Łucka zapytaj też Rafała i Sławka z Darwina,albo z ponkow o tam trochę było w sensie śmierci która posyła do zaświatów z monopolandu o tam ostatnio mieli Łucka i gabiego czyli dwa anioły jeden dobry drugi zły tyle że odwrotnie niż w Biblii czy zapytaj kogo tylko chcesz z internetu kto odgrywal jakieś religijne rolę z wierzących i nie zobaczysz jaką odpowiedź dostaniesz,a między nami to pominałeś najważniejsze kwestie związane z osobistym doświadczeniem Boga które powinieneś najpierw mieć żeby móc obiektywnie się wypowiedzieć i już nie chcąc cię moralizować i na siłę nawracać bo po co sam się zastanów czy nie mam racji ?!

    • @janwojtusiak6145
      @janwojtusiak6145 Год назад +2

      Ps jako katolikowi najbardziej nie podoba mi się u ciebie i jeszcze paru tobie podobnych w necie to to że choć np ty masz oczywiste prawo myśleć co myślisz to że je z takim wielkim pewnosciom wyrażasz podważając inne światopoglądy

    • @lubomirpetrowpahuta
      @lubomirpetrowpahuta Год назад +3

      @@janwojtusiak6145 Przygarniał kocioł garnkowi a sam smoli. Ateiści nie zbierają się by realizować bezsensowne obrzędy do nieistniejącego boga. Nie organizują wypraw zbrojnych narzucając siłą innym swojego światopoglądu. Nie wymuszają na innych ateistach by ci ich utrzymywali finansowo a gdy tego za mało to wymuszają od władz państwowych olbrzymich dotacji. Nie gromadzą instytucjonalnie niebotycznego majątku.

    • @lubomirpetrowpahuta
      @lubomirpetrowpahuta Год назад +4

      @@janwojtusiak6145 Krótko, nie masz racji.

  • @monikak5946
    @monikak5946 Год назад +1

    Jako osoba wierząca, katoliczka z pewnym zaciekawieniem weszłam na ten podkast. Przytaczane argumenty kojarzą mi się z rozumowaniem ryby pływającej w wodzie i nie wierzącej w ląd.Ryba ma rację poniekąd. Jest też ląd, tylko ryba tego nie pojmie. Nie pojmie tym bardziej istnienia czegoś więcej niż lądu.

  • @Kajetaneli
    @Kajetaneli Год назад +3

    Myślę, że może Ci się spodobać, polecam:
    1. Ale przecież nie wiemy czy na ich serwer też się Bóg nie zalogował z jakimś przesłaniem czy nie, jeżeli takowe cywilizacje istnieją, prawda? Tak naprawdę nie wiemy nic co i jak, póki co nasza wiedza i to, co możemy UDOWODNIĆ jest taka, jaka jest, w kwestii tych wszystkich planet i potencjalnych cywilizacji.
    2. No gdzieś musiało to wystartować, zresztą 2000 lat temu to był pierwszy moment, gdzie myśl mogła rozrosnąć się tak szybko poprzez istnienie szerokiego imperium rzymskiego. Nie chodzi o to, że ktoś jest wybrany tylko mówili w tamtych czasach - chodźcie do nas, ludzie każdej rasy itp. itd., mamy tu dla Was do zaoferowania miłość, nieważne kim jesteście, wszyscy jesteście naszymi braćmi, wszyscy dziećmi Boga. A apropo tej racji - jak ktoś wie ocb to nie powie „my mamy rację a Wy nie”, najwyżej może powiedzieć, że wszystkie wierzenia mają w sobie jakąś część prawdy, ale my jestesmy tej prawdy najbliżej. Nadal nie wiaodmo jak blisko, ale znający temat wierzący nie powie, że wszyscy się mylą i są potępieni a my nie i jesteśmy wybrani. A nawet bardziej - ta myśl mówi, że im więcej wiesz, tym więcej się od Ciebie wymaga.
    3. Nie może istnieć dowód na istnienie Boga, w którego wierzę, bo ograniczałby wolność ludzką, jeżeli teraz ktoś z nieba do wszystkich krzyknąłby „jestem, zachowujcie się!!!!11” albo teraz przyszedłby Jezus i porobiły filmiki jak uzdrawia to co to byłaby za wolność? Jest mnóstwo historii dziwnych, zbiegów okoliczności, ludzi, którzy mówią o cudach czy opętaniach, mnóstwo ich brzmi wiarygodnie, sam miałem dziwne rzeczy w życiu, ale zawsze jednak sprowadza się to do słowa „wiara” - czy im wierzysz, wierzysz, że jednak coś, co ruszyło ten świat w ruch od 0 to jest ktoś i ten ktoś kocha? Czy widzisz to? No i w chrześcijańskim rozumieniu Boga - szukanie DOWODU jest bez sensu, bo to nie o dowód chodzi. A o wolność chodzi też w kwestii istnienia zła na świecie, jeżeli bylibyśmy stworzeni jako ludzie, co mieliby tylko dobre do wyboru a nie z całej gamy, która istnieje czyli dobro i zło - bylibyśmy jak Simsy którym się cały czas idealnie dba o potrzeby czy ogólnie jakieś innego rodzaju twory, które z wolnością i podmiotowością nie mają nic wspólnego. A wolna wola istnieje, wystarczy w nią uwierzyc - co podobnie jak uwierzenie w Boga nie jest proste, takie o.
    4. No właśnie jeżeli patrząc na ten temat naukowo to wiemy co się stało do paru 0,00x sekundy od momentu kiedy cała materia jaką znamy była w malutkiej kropce a aktualnie oglądam Cię na jubitubi w trakcie meczu pisząc na telefonie komentarz i jesteśmy obaj istotami, które potrafią takie rzeczy rozważać, przez te wszystkie miliardy lat jest taki wynik i to wiemy na pewno. A cała ewolucja a wcześniej rozwój kosmosu jak się dobrze zna tematy to tak naprawdę są trochę takie cuda w cudzie w cudzie w jakichś malutkich stopniach prawdopodobieństwa i ciągłego uciekania życia przed śmiercią. Oprócz tego polecam taki eksperyment myślowy - jeżeli ma się jakiś zarzut dla konstrukcji tego świata należy się zastanowić co by się zrobiło lepiej i w jaki sposób. Trudne pytanie - nie mamy przecież pełnej wiedzy co wpływa na co i jak wyjmiesz jeden klocek to co innego i w jaki sposób się posypie. Dla przykładu - cierpienie/zło - wyjmiesz zło ludzi, zabierzesz wolność. Co jest ważniejsze? Poza tym też nie wiemy ile to jest długo czasu, ile to jest długo żyć, bo jeżeli założymy, że etap tego życia jest np. jakimś pierwszym tylko etapem - nie wiemy ile będzie trwał ten następny etap i jakim procentem istnienia Twojej świadomości będzie to cierpienie. Albo zwierzęta (poza tym, że nie wiemy jak one dokładnie to wszystko czują, albo czy jak mają np. 1000 razy lepszy węch to czy np. 1000 razy bardziej nie smakuje im jedzenie i może większości swojego życia nie są przeszczęśliwe?) - jak zaprojektować byłoby np. trzeba ten świat, żeby nie dawał żadnego dowodu na istnienie Boga, nie odbierał wolności? A grzech pierworodny rozumiem tak - ciągnęła sie ewolucja, zwierzęta nie maja wolnej woli. Pojawił sie pierwszy człowiek, który miał wybór i wybrał źle. I tak oto pokoleniami ciągnie się zło z pokolenia na pokolenie, ponieważ cierpienie i nieszczęście bardzo często jest wynikiem doświadczenia zła - czyli można sie po pokoleniu tak cofać i cofać i cofać aż dojdzie się do pierwszej osoby, która już osobą była, a w swojej wolności wybrała źle. Ale nadal rozbija się wszystko o wolność, podmiotowość i pytanie jak trzeba byłoby stworzyć ten świat inaczej, żeby się jednak ludzie to byli ludzie?

  • @BacaSolo
    @BacaSolo 13 часов назад

    Wiara czyni czuba, a każda religia to zło. Pozdrawia dumny wojujący ateista który nigdy nie wierzył w zabobon i ognia piekielnego sie nie boi. Życie bez religii jest piękne, polecam spróbować. Piona.

  • @leslawdymek6626
    @leslawdymek6626 Год назад +8

    Bogiem jestem JA kiedy czynie dobroc.

  • @safehead8961
    @safehead8961 Год назад +29

    Rzadko tu zaglądam, ale chyba muszę częściej oglądać twoje materiały, bo naprawdę bardzo przyjemnie się oglądało. Strasznie podobał mi się spokój, z jakim o tym wszystkim mówiłeś

    • @younglingslayer2000
      @younglingslayer2000 Год назад

      tak

    • @Astrotaur
      @Astrotaur Год назад

      Ach, spokój...!
      no, to jest argument godny tępej gawiedzi. Teistyczna tępa gawiedź też musi być zachwycona i zainspirowana formą, sposobem wyrażania treści przez ich teistycznych guru.

    • @safehead8961
      @safehead8961 Год назад

      @@Astrotaur Nie do końca rozumiem. To mamy za przeproszeniem, drzeć na siebie ryje? Przecież to właśnie język krzykliwy, nacechowany emocjonalnie bardziej na nas wpływa, ponieważ odnosi się właśnie do emocji, a nie rozumu. Ciężko przy tematach, które odnoszą się do poglądów tak osobistych utrzymać emocje w ryzach - dlatego zwróciłem na to uwagę u autora filmiku. Twój "argument" wygląda przy tym na tani chwyt erystyczny i dodatkowo ad personam. Nie szachowałbym tak też "tępą gawiedzią" - nie widzę powodu używać wyzwisk, zachowajmy jakąś kulturę wypowiedzi.

    • @Astrotaur
      @Astrotaur Год назад

      @@safehead8961 A ja do końca powiedziałem co myślałem. Spokój wypowiedzi to nie jest rozumny argument za czymkolwiek. Popatrz z jakim spokojem ludzie komentują na różnych religijnych kanałach:
      - szczęśćboże, księże Adamie...
      - -boguniechbędądzięki za takiego kapłana.

    • @Jezu-ufam-tobie123
      @Jezu-ufam-tobie123 Год назад

      Nie oglądaj to. Ateizm to bzdurna teoria.

  • @goldfreya4192
    @goldfreya4192 Год назад +21

    Jeszcze nie zaczęłam oglądać ale wiem, że to będzie sztos

    • @dominikkurek1155
      @dominikkurek1155 Год назад +3

      A może będą to argumenty w stylu
      1. Są źli duchowni, więc Boga nie ma.
      2. Sąsiadowi się powodzi, a mi nie.
      3. Nie chce mi się praktykować.
      4. "Zeitgeist" mnie ostatecznie przekonał.

    • @_ismail_
      @_ismail_ Год назад +3

      Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli xd

    • @goldfreya4192
      @goldfreya4192 Год назад +4

      @@dominikkurek1155 to nie ten kanał mordo

    • @MFOBER7
      @MFOBER7 Год назад

      jeszcze nie zacząłem oglądać a już nie wiem, ale się domyślam że będzie nie sztos

    • @arektaras7964
      @arektaras7964 Год назад +4

      Wierzący to zjeby,dobry psychologiczny film to udowadnia, Dzień Świra,jest tam scena że mojsza racja jest większa niż twojsza,i tak się zachowują ludzie nie analizujący wszystkich aspektów z całej sytuacji, wybierają tylko to co im pasuje,czyli i tak skończyła się moja przygoda z religią, myślę że lepiej jest wierzyć w ludzi,bo tu jest szansa ,na jednej lub drugiej się zawiedziesz, ale trzecia to może być to że przyćmi ta dwie porażki,a wiara w coś co nie istnieje ,zostawmy to ludziom bez wyobraźni , pozdrawiam serdecznie

  • @ToTemat
    @ToTemat Год назад +12

    Z jednej strony nie rozumiem ludzi co chcą innym udowadniać, że nie warto wierzyć w brednie. Z drugiej strony wiem, że jeśli pozwoli się ludziom wierzyć - to w końcu naszczuje ich, ich własny wodzirej na niewierzących, aby ich wybili. Wierzyć można w boga lub nie - na pewno głupotą jest wierzenie w te religie co są na ziemi, a już moim daniem skrają głupotą w dyrdymały rzymskokatolickie - czyli zlepki podań różnych kultur z różnych czasów i wklepanie ich w jeden zbiór jednej prawdziwej religii. Jak widzę tych ludzi na kolanach uświęconych acz fałszywych i niedouczonych korzeni własnej wiary, to zaczynam wierzyć - że tam gdzieś coś nie działa prawidłowo pod ich czerepem albo z lenistwa albo z głupoty.

    • @Xene3
      @Xene3 Год назад +1

      Kłócenie się, który to sposób wyznawania wiary jest lepszy lub gorszy, też jest idiotyczne. Z drugiej strony ma prawo być dla kogoś ważne w życiu. Co komu potrzebne, byle bez szkody dla nikogo i tyle. Nie wierzę i dobrze mi z tym, ale komuś dobrze z jego wiarą i to uznaję. Myślę, że film powstał nie tyle z potrzeby udowadniania czegoś, co z powodu licznych pytań widzów oraz jeszcze pewnie liczniejszych prób nawracania Autora(kanały ateistów, podobnie jak te ezoteryczne, bardzo przyciągają nawracaczy).

    • @ToTemat
      @ToTemat Год назад +2

      @@Xene3 Problem w tym że wierząc czy nie wierząc musimy na razie płacić z swoich podatków na dyrdymały - bo tak skonstruowane jest to państwo. Czy wierzysz czy nie, to miliardy - MILIARDY złotych KUR....ła idą rocznie do kościoła z kieszeni Polaków.

    • @jali4154
      @jali4154 Год назад +3

      Bo marnują nasze wspólne pieniądze z podatków na finansowanie doktoratów opowiadaczy bajek np w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim

    • @Xene3
      @Xene3 Год назад +4

      @@ToTemat finansowanie kościołów, zwłaszcza KK to jeszcze inna kwestia, ale chyba najważniejsza teraz w temacie religii w Polsce. Czas skończyć z przymusowym utrzymywaniem Kościoła przez ogół ludzi.

  • @pawestarzynski9349
    @pawestarzynski9349 Год назад +1

    Osobiście jestem wierzący i dzięki za filmik.
    Mam pewne pytania odnośnie argumentów, proszę się odnieść.
    ad 1. A co z panteizmem? Ten argument go nawet nie tyka.
    ad 2. W sumie negujesz istnienie prawdy obiektywnej, czyli jednocześnie uważasz, że ty też nie masz racji jak rozumiem?
    Mam ogółem problem ze wszystkimi argumentami za tym, dlaczego nie warto być wierzącym lub dlaczego nie wierzę, bo prawie wszystko sprowadza się do dlaczego nie jestem lub nie warto być chrześcijaninem/katolikiem pomijając inne koncepcje Boga lub boga.
    A przy okazji mógłbyś nagrać filmik "dlaczego warto być niewierzącym" (oczywiście wykraczający poza "dlaczego nie warto być katolikiem")? Jakoś nigdzie jeszcze nie trafiłem na coś w tym temacie.

  • @wenus1388
    @wenus1388 Год назад +12

    Nie wierzę w Boga, bo lata swojego dzieciństwa spędziłam na błaganiu go by dał mi jakikolwiek znak, że mnie kocha i o mnie dba. Nigdy nie przyszedł, a ja sama coraz bardziej pogrążałam się w rozpaczy że to dlatego że to ZE MNĄ jest coś nie tak. Gdy w końcu odpuściłam; poczułam się lepiej. Wreszcie zostałam wolna, bez wyrzutów sumienia.

    • @andrzejpieczywakin201
      @andrzejpieczywakin201 Год назад

      BÓG istnieje, nazywa się Perun.

    • @Szevczenko7
      @Szevczenko7 Год назад +2

      Znak że cię kocha ? Jesteś zdrowa i żyjesz na tym świecie to mało ? Ma przyjść konkretnie do ciebie rozłożyć czerwony dywan i zaprosić cię do siebie ?

    • @wenus1388
      @wenus1388 Год назад +8

      @@Szevczenko7 Byłoby miło. Być może źle się wyraziłam w moim og komentarzu; trudno. Uważam jednak, że żadna 12-latka (którą wtedy byłam) nie powinna błagać, na kolanach, z panicznym strachem nikogo - nawet boga. Żadna nastolatka nie powinna budzić się bojąc się być sobą, bojąc się piekła, bojąc się wyrażać swoich opinii ze strachu przed karą i zawiedzeniem. Sorka memorka, ale w tym momencie jestem szczęśliwsza niż byłam wierząc w boga.

    • @Szevczenko7
      @Szevczenko7 Год назад +1

      @@wenus1388 współczuję ci szczerze. Ale wydaje mi się że w takim stanie twoje szczęście to nie potrwa długo

    • @wenus1388
      @wenus1388 Год назад +5

      @@Szevczenko7 Moje szczęście i spokój trwają już od lat. Myślę, że jeszcze trochę dam radę.

  • @jcobb7762
    @jcobb7762 Год назад +2

    Super, dziękuję

  • @Baart1980
    @Baart1980 Год назад +27

    Dobre. A co by było, gdybyś zrobił materiał o cudach z innych religii ? Chrześcijańskie cuda już znamy, ale jakie były cuda w hinduiźmie, buddyźmie itp ?

    • @joeybirlem7647
      @joeybirlem7647 Год назад +3

      Afterlife istnieje

    • @Astrotaur
      @Astrotaur Год назад

      mało masz tego umysłowego gówna po internetach? chcesz żeby Bogu zmarnował życie na uganianie się za bredzeniem wszystkich wierzących debili świata?

    • @JackMarston-kf3es
      @JackMarston-kf3es Год назад

      @@Astrotaur nie wyzywaj. Trzymaj się ziom

    • @Astrotaur
      @Astrotaur Год назад

      @@JackMarston-kf3es Nie wyzywam, tylko wyrażam dobrze uzasadnione opinie. Asertywnie, kolokwialnie, ale nie do podważenia w uczciwej intelektualnie dyspucie.

    • @Baart1980
      @Baart1980 Год назад

      @@Astrotaur 🙂 Spokojnie, jeśli Bogu uzna, że pomysł jest interesujący, może w to pójdzie.

  • @skipper462
    @skipper462 Год назад

    Odpowiem na te argumenty z punktu widzenia hinduizmu:
    1. Czy jesteśmy wyjątkowi? Nie, jesteśmy jednym z niezliczonych gatunków, wśród niezliczonych planet, niezliczonych galaktyk i niezliczonych wszechświatów. Nikt nikogo nie wybrał, nasze życie jest wyjątkowe tylko dla nas samych i jest to iluzja naszego wlasnego ego, które chce się czuć lepsze. Nie jesteśmy lepsi od innych żywych istot żyjących na tym zadipiu kosmosu.
    2. Jak wyżej, skoro nie jestesmy ważni ani wyjątkowi to tym bardziej nie jesteśmy przez nikogo wybrani, ani nie mamy monopolu na prawdę. W gruncie rzeczy zapewne wszyscy się mylimy, ale też nie ma to wielkiego znaczenia, bo liczy się otwarty umysł i gotowość do przyjmowania życiowych lekcji. To co kocham w byciu hinduistą to fakt, że wśród nas są nurty reprezentujace ateizm, agnostycyzm, panteizm, panenteizm i żyjemy w zgodzie, wciąz polemizując ze sobą i szukając luk w naszych światopoglądach.
    3. Cuda... Oj tak, kochamy cuda i kochamy wierzyć w cuda, czasem ślepo. Do tego stopnia, że większość naszych wielkich mędrców i filozofów od starozytności powtarza by nie wierzyć w cuda i nie dać się nabierać oszustom żerującym na oczekiwaniach i pragnieniach by doswiadczyć czegoś cudownego. Sceptycyzm jest więc najbardziej zdrową postawą, ale oczywiście ludzie to ludzie, a ludzie chcą wierzyć w cuda i objawienia niż w to, że dali się oszukać. Jeśli jednak spojrzeć na teksty filozoficzne i religijne to cuda nie są uważane za wiarygodne, ponieważ każdy nurt filozofii hinduistycznej zakłada, że nasze osobiste doświadczenia są nieweryfikowalne ponieważ nie można jednoznacznie określić czy cokokwiek czego doświadczamy jest obiektywne i rzeczyste, czy może wypaczone przez nasze zmysły i nasz umysł.
    4. Świat wygląda jak stworzony przez bezmyślne prawa natury, bo jest stworzony przez bezmyślne prawa natury i przez ewolucję. Zgodnie z Wedami ludzie i zwierzęta są braćmi mającymi wspólnych przodków, a natura jest chaotyczną siłą, która potrafi być równie cudowna co przerażająca. Nurty kreacjonistyczne dotyczą pewnych specyficznych odłamów, które w większości nie zaliczają się do głównych nurtów filozoficznych hinduizmu, wiele nurtów także uważa w ogóle zagadnienie powstania życia jako nieistotne.
    I tyle... Zgadzam się :)
    Nie, Bóg nie wybrał mnie, mojej rodziny, ani mojej grupy. Ciężko powiedzieć czy Bog w ogóle istnieje. Jeśli miałabym sie powoływać na mój konkretny odłam (samkhya) to mamy argumenty za istnieniem Biga i przeciw jego istnieniu, przy czym te przeciw uznajemy za mocniejsze (stąd często paradoks i absurdalne określenie "ortodoksyjni ateiści"). Tylko że ostatecznie to nie jest istotne czy rację namy my, czy np. główny nurt jakim jest advaita (panenteizm), bo zgadzamy się co do tego, że istnienia Boga nie ma znaczenia w kwestii zasad takich jak odpowiedzialność za własne czyny, ograniczenie cierpienia i tak dalej. Łączy nas pewien zestaw podstawowych poglądów, różni interpretacja.
    Nie wiem czy ta odpowiedź jest odpowiednio jasna, bo ciężko mi się wypowiadać z perspektywy całego hinduizmu, bo hinduizm jest zbyt zróżnicowany. Po prostu szukamy prawdy na różne sposoby - w kulcie, świętych księgach, filozofii, sceptycyzmie, dyskusjach. Ale na pewno nie mamy monopolu na prawdę, bo nikt takiego monopolu nie ma. Jesteśmy małym, niewiele znaczącym gatunkiem na zadupiu kosmosu. Nie rozumiemy nawet naszego świata, a chcemy twierdzić, że rozumiemy wszechswiat i mamy wiedzę o Bogu? Absurd xD

  • @pies_pavlova
    @pies_pavlova Год назад +19

    Azathoth Bogiem a Nyarlathothep jego prorokiem

    • @flutterhuggeruniverse6944
      @flutterhuggeruniverse6944 Год назад +1

      W uniwersum Lovecrafta chyba mity o Jahve zrodziły się na podstawie
      Yog-Sothota ;-D

    • @Astrotaur
      @Astrotaur Год назад

      W religijnej propagandzie życie duchowe utożsamiane jest z wiarą w duchy i ta wersja jest często łykane przez debili niewierzących, nasiakniętych religijnym bełkotem.
      A do picia w lesie nie potrzebuje żadnych pretekstów potrzeby duchowe wystarczają :)

    • @mariaszyszkowka774
      @mariaszyszkowka774 Год назад

      Uwierzycie.. Ale wtedy biedzie bardzo zapozno

    • @pies_pavlova
      @pies_pavlova Год назад +3

      @@mariaszyszkowka774 Ale w co? Ja na przykład wierzę w ewolucję. Wierzę też że wszechświat jest Bogiem. Wierzę, bo jako sceptyk raczej nie mam co do tego 100% pewności. Ale to dalej utrzymywanie wierzenia, i nie wiem w czym to wierzenie miałoby być gorsze od innych wierzeń

    • @pies_pavlova
      @pies_pavlova Год назад

      @@Astrotaur To nie jest kwestia religijnej propagandy, tylko tego jak skonstruowana jest ludzka psychika. Osobiście w duchy nie wierzę, to znaczy uważam że nie da się określić z całą pewnością czy one istnieją, ale wydaje mi się że w takiej formie w jakiej postulują ich istnienie ludzie zazwyczaj, to raczej nie istnieją. Ale czy w jakimś metaforycznym sensie duchem/bożkiem nie można nazwać słońca? W religiach animistycznych, pierwotnych, nadawanie zjawiskom boskości miało wyjaśniać świat, i to działało. W czasach obecnych znamy mechanizmy odpowiadające za występowanie różnych zjawisk, ale te zjawiska bardzo często dalej są poza granicami naszego wpływu, więc w pewien sposób dalej są "boskie", a to co ja subiektywnie robię, to nadawanie wtórnie mistycznego neoprymitywnego duchowego znaczenia tym zjawiskom, z pełną tego świadomością. A na pytanie pod tytułem "a niby po co?" odpowiadam; bo to lubię, subiektywnie mnie to satysfakcjonuje.
      Po co pić absynt w lesie pod pretekstem świętowania przesileń? Bo tak jest po prostu fajniej ^^
      (A przynajmniej dla mnie)

  • @Reiner-oy6uh
    @Reiner-oy6uh 4 месяца назад

    "Dlaczego wszyscy cierpimy ? "
    --------------------
    zwłaszcza idąc na wycieczkę np. w piękne góry, ogladając piekną przyrodę czy wygrzewając sie na plaży w ciepłych promieniach słońca, nie mówiąc o dzieciach w szkole szalejących na przerwach miedzylekcyjnych, które strasznie cierpią. Nie cierpią tylko dzieci nienarodzone które lewactwo ukatrupia całymi milionami. Mój Boze, jaki ten niewierzący wrażliwy człowiek.

  • @miroslawek
    @miroslawek Год назад +16

    U podstaw mojej niewiary po latach wiary, później rozkroku pomiędzy wiarą i niewiarą i w końcu niewiary stoją... religijne stand-upy (głównie anglojęzyczne), np.George Carlin, Jim Jeffries czy Dave Allen i liczne wysłuchane debaty np. z udziałem Christophera Hitchensa.
    Używane argumenty obu stron zdecydowanie przeważyły szalę i jestem dziś bardzo szczęśliwym ateistą.
    A robota Twoja, Stacji Ateizm, czy Karola i Łukasza (i kilkunastu innych twórców), tylko upewniły mnie w słuszności dokonanego wyboru.
    Po drodze było też kilka lektur (z Biblią na czele).
    Pozdrawiam.

    • @mariuszjastrzebski3394
      @mariuszjastrzebski3394 Год назад +4

      popieram

    • @towiem
      @towiem Год назад +5

      Fajnie byłoby gdyby ludzie mogliby podzielić się,jaka była ich droga do ateizmu. Mnie zainspirował ( wtedy 18 letni ) syn . Skoro on nie wierzy ,to ja będę wierzyć za siebie i za niego ! Chcąc umocnić swoją wiarę zaczęłam czytać różne strony i fora religijne , YT zaproponował mi " Śmiem wątpić" a fora portal - Racjonalista- i oto ja ateistka ...

    • @miroslawek
      @miroslawek Год назад +4

      @@towiem Odnoszę wrażenie, że większość ludzi dla których wiara jest naprawdę ważna i chcą być w tym temacie ze sobą uczciwi, mają więcej pytań niż odpowiedzi.
      I odnoszę wrażenie, że Ci którzy w tej sytuacji jednak przy niej pozostają, robią to, bo nie są w stanie zaakceptować wielopoziomowej straty, która wydaje im się rezygnacji z wiary towarzyszyć... a są świadomi, że ewentualny powrót jest mało realny.
      Ci odważniejsi (w sensie konstrukcji psychicznej) raczej decyzji nie żałują.
      W moim wypadku, im dalej od odcięcia pępowiny, tym przekonanie o słuszności wyboru większe.
      Naprawdę było warto.
      Pozdrawiam.

    • @michal88gno
      @michal88gno Год назад +2

      Dodałbym jeszcze działalność Derrena Browna:)

  • @fabianos9538
    @fabianos9538 4 месяца назад

    Tak jesteśmy wyjątkowi, bo nawet jeśli istniały świadome istoty, to samoświadome, albo istoty, które mają tak bardzo skomplikowany mózg bardzo prawdopodobnie nie istnieją. A już napewno nie w naszej galaktyce. Jesteśmy prawdopodobnie jedynym wzrokiem wszechświata.

  • @MichaPawlik-rp5jm
    @MichaPawlik-rp5jm Год назад +6

    Dzięki kolego. Twoje argumenty utwierdził mnie jeszcze bardziej w istnienie Stwórcy. Drogi , Prawdy i Życia.

  • @micruz76
    @micruz76 Год назад +7

    Nie wierzę. W nic. Moim zdaniem wiara nie ma sensu. Jeżeli nie ma dowodu na istnienie czegoś, zjawiska, procesu...czegokolwiek to możemy z pewną dozą prawdopodobieństwa przyjmować że coś może istnieć lub nie. Ja po prostu nie potrafię w nic uwierzyć. I tyle. Raczej brak emocji u podstaw. Po prostu nie potrafię w nic uwierzyć. Nie twierdzę, że Boga nie ma. Nie twierdzę że jest. Po prostu nie wiem. Choć biorąc pod uwagę choćby argumenty, które zostały przytoczone w filmie uważam za bardzo, bardzo, bardzo mało prawdopodobne, że Bóg istnieje.

    • @alex_rener5434
      @alex_rener5434 Год назад

      Ok. Trzymaj się

    • @Astrotaur
      @Astrotaur Год назад

      Spróbuj bełkotliwemu Wybrańczykowi przetłumaczyć, że wierzenia i przekonania to nie to samo.
      Ja też nie wierze w nic.
      Wiara to upośledzenie umysłu, to absurdalny sposób budowania opisu świata.
      Kiedy wierzący idiota szczeka do mnie "wierzysz" (np w jutrzejszy wschód Słońca), bo chce mnie uświnić swoją przypadłością to rozumiem, bo co wierzący idiota może mieć do powiedzenia.
      Niewierzący idioci są , niestety, też przerażający. Zwłaszcza tacy walczący z wiarą nie rozumiejąc czym to w ogóle jest

    • @alex_rener5434
      @alex_rener5434 Год назад +1

      @@Astrotaur 乁(♥ ʖ̯♥)ㄏ

    • @alex_rener5434
      @alex_rener5434 Год назад

      @@Astrotaur Jedyni prawdziwi Bogowie to Ty i ja stary

  • @modlitwaSERCA
    @modlitwaSERCA Год назад +3

    Hej. Obejrzałem, posłuchałem i kilka punktów do przemyśleń podrzucę..>
    - Podaj chociaż jedną rzecz albo sytuację w świecie który nas otacza, która dzieje się sama z siebie, bez przyczyny...
    4:20 "Istnieją miliardy galaktyk..>" Wierzysz w galaktyki... A w lądowanie na księżycu...? Na czym tą wiarę opierasz?
    3:30 "że to wielka tajemnica wiary"... Gdybyś wszystko w wierze potrafił wyjaśnić, to pewnie

    • @kerovan14
      @kerovan14 Год назад

      ...to pewnie człowiek byłby twórcą wiary... A tak jest to coś większego od człowieka, co go przerasta...

  • @Xene3
    @Xene3 Год назад +2

    Nie tylko nie udowodniono obiektywnie istnienia czegokolwiek nadprzyrodzonego, co wręcz udowodniono liczne fałszerstwa tych "cudowności".

    • @joeybirlem7647
      @joeybirlem7647 Год назад

      Cudowne jest wszystko. Nawet oddychanie

    • @Xene3
      @Xene3 Год назад

      @@joeybirlem7647 a co z maluchami chorymi na mukowiscydozę? Tu chyba już nie tak cudownie, co?

    • @joeybirlem7647
      @joeybirlem7647 Год назад

      @@Xene3 Myślisz, że tego nie wiem. Pracowałem w ośrodku rehabilitacyjno-wypoczynkowym dla dzieci i młodzieży. Niby pracownik techniczny ale nie ślepiec.

    • @joeybirlem7647
      @joeybirlem7647 Год назад

      @@Xene3 Nie masz pojęcia jak wkurza mnie krzywda tych dzieci

    • @Xene3
      @Xene3 Год назад +1

      @@joeybirlem7647 nie posądzam o brak wrażliwości, tylko odnoszę się do słów o rzekomo cudownym wszystkim, nawet oddychaniu. Oczywiście pojęcie cudu można bardzo różnie rozumieć, ale zwykle to coś unikalnego i niezwykłego, ale raczej postrzeganego jako pozytywne. A ciężka choroba i cierpienie niczym pozytywnym nie jest(choć KK próbował wmawiać jak to niby wiara "uszlachetnia cierpienie"). Stąd była moja uwaga.

  • @stefansikorski3304
    @stefansikorski3304 Год назад +7

    Mało wiedzy,przewaga ignorancji,brak pokory,brak szczerych chęci w dochodzeniu do prawdy to tylko nieliczne cechy ,które tu dominują.Niech dobry Jezus wspomaga wszystkich wątpiących i szukających prawdy.

    • @tgstudio85
      @tgstudio85 8 месяцев назад +5

      Jaka jest twoja wiedza?

    • @wysocki922
      @wysocki922 4 месяца назад +3

      Jak juz tak wypaliles z "grubej rury " to moze podasz konkretne przyklady tej rzekomej ignorancji , braku pokory oraz braku szczerych checi w dochodzeniu do prawdy ?

  • @ANDRZEJCHOPER
    @ANDRZEJCHOPER 6 месяцев назад +1

    Witam ciebie Sceptyku. Od razu widać po zadaniu pierwszego pytania że nie znasz Biblii, a przynajmniej pierwszej księgi. Bo to nie Bóg wybrał jak to mówisz nasz układ słoneczny i planetkę,i rzeczywiście jest to całkowicie nie do uwierzenia bo to jest nie prawdą, tylko że On to stworzył, czyli jest Stworzycielem Nieba i Ziemi. Bóg wybrał Abrahama bo widział i wiedział że Abraham jest mu wierny. Oj widzę że zadajesz pytania ale nic nie wiesz o Bogu i nie znasz Pisma Świętego. A teraz moja prośba , jeśli masz Biblię to zajrzyj do tego fragmentu, jeśli nie masz to znajdziesz w internecie. Przeczytaj co Bóg mówi o tych którzy "nie wierzą w Boga" List do Rzymian
    "1:18
    Albowiem gniew Boży z nieba objawia się przeciwko wszelkiej bezbożności i nieprawości ludzi, którzy przez nieprawość tłumią prawdę.
    1:19
    Ponieważ to, co o Bogu wiedzieć można, jest dla nich jawne, gdyż Bóg im to objawił."
    Wers 22 w liście do Rzymian podaje:"Podając się za mądrych zgłupieli."
    Pozdrawiam ciebie serdecznie i życzę ci aby Duch Święty otworzył twój umysł i dotknął twojego serca.

  • @waldemarwalas5309
    @waldemarwalas5309 Год назад +6

    Nie wierzę w istnienie Boga, ja wierzę Bogu! Byłem w sytuacji bez wyjścia i zacząłem błagać Boga w którego istnienie nie wierzyłem żeby był i żeby mi pomógł i wtedy doświadczyłem jego niesamowitej Miłości, poprostu spadła na mnie nagle a potem Bóg wyprowadził mnie z tej sytuacji. Minęło wiele lat a ja w głębi serca czuje że Bóg mnie kocha i jest zawsze przy mnie. Wiara to dla mnie bardzo bliska relacja z osobą która mnie Kocha bezwarunkowo razem z wszelkimi grzechami, słabościami. Wierzę że wszędzie tam na świecie gdzie jest prawdziwa miłość tam jest i Bóg. Niestety nie znam się na tych wszystkich dziwnych światopoglądowych teoriach o których Pan opowiada. Dziwne rzeczy Pan mówi, ja też w te głupoty nie wierzę o których Pan opowiada, dla mnie to też są bzdury. Cała Biblia jest na jeden temat: jak Bóg działał w życiu różnych ludzi i ja się w niej odnajduję bo w moim życiu działał podobnie.

    • @szymonbrom4443
      @szymonbrom4443 Год назад +1

      Czy coś konkretnego ten bóg powiedział czy milczał jak zawsze?

  • @jakubw680
    @jakubw680 Год назад +1

    Mój komentarz poprzedni się nie zapisał, więc napiszę jeszcze raz. Jeżeli gdzieś go znajdziecie to tego nie widziałem.
    Odniosę się z perspektywy agnostyka. Rozumiem to jako osobę, która nie przyjmuje żadnego stanowiska w kwestii religii. Mam i argumenty za istnieniem i za nieistnieniem w tym przypadku judeochrześcijańskiego boga. Tutaj skupię się na tych drugich.
    Pierwsza rzecz. Dobry argument. Ja też nie wiem dlaczego bóg wybrał naród Izraela. Nawet patrząc na ziemię. Ziemia ma 510 mln km2 powierzchni to dlaczego wybrał taki mały kraj? Nawet wykształceni katolicy nie potrafią odpowiedzieć w tym miejscu na wiele pytań jak np. Alvin Plantinga. Mówił on np., że wszystko zależy, jakie cechy przypisze się bogu, których przecież nie znamy. Tutaj też wchodzi mój argument. Wymaga się, żeby poświęć się istocie, której się nie zna, której działania można jedynie interpretować. To może być niebezpieczne wręcz dla naszego zdrowia psychicznego. Chociaż, to też ma plusy, bo np. wewnętrzny mus modlenia się i dziękowania istocie, której nigdy się nie widziało może sprawić, że bardziej pochylimy się nad drugim człowiekiem. W połączeniu z naukami Jezusa na temat miłości do bliźniego może to przynieść bardzo dobry efekt.
    Druga rzecz. Z tym argumentem "To ty tylko masz rację" zupełnie się nie zgodzę. Mówisz to tak, jakbyś chciał komuś w tym miejscu wytknąć brak logiki lub poczucie swojej wyższości. To wynika przede wszystkim z zasad i konsekwencji wierzącego. Pierwsze przykazanie "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną". To, jak to wpływa na człowieka to inna sprawa.
    Trzeci argument również dobry. Nikt nigdy nie udowodnił prawdziwości cudów. Także relikwie z nimi związane okazywały się często fałszywkami. Omawiałeś przecież całun turyński, który miałby być namacalnym dowodem zmartwychwstania.
    Czwarty argument to trochę jest dla mnie niezrozumiały, ale spróbuję. Chodzi ci chyba o przeznaczenie człowieka, że musi cierpieć. Cóż, można znaleźć w tym logikę właśnie z tego powodu, że bóg w przekazie chrześcijańskim często wystawiał człowieka na próbę, życie nas też często poddaje próbie jakby nie zauważyć. Tutaj poddawana jest próbie nasza wiara we własne możliwości, tutaj uczucia do życiowego partnera. Jest wiele takich sytuacji. Kwestia dlaczego i po co bóg poddawał np. takim próbom Hioba, czy Abrahama też jest dla mnie zastanawiająca. Co do praw, jakie decydują o egzystencji naszej i świata, naszych czynów. No to powiem, że jestem w stanie przychylić się do interpretacji, że nam ludziom bóg dał wybór i tym samym też obecnie nie wnika w nasze czyny na ziemi, nie steruje nimi. Dlatego też nie chroni i nie reaguje nawet na takie straszne zbrodnie, jak holocaust może dlatego, że ci mordowani także byli grzeszni. Brzmi to strasznie, ale ma to jakiś sens. To, że bóg nie będzie tak bardzo wnikał w nasze życie zapowiedziała to Księga Rodzaju. Bóg po potopie powiedział wprost do Noego i jego potomków, że ze względu na człowieka nie ześle więcej podobnego potopu. Zawarł wtedy z nimi przymierze. Ja bym się bardziej zastanawiał skąd te wszystkie kataklizmy jak tsunami, huragany, trzęsienia ziemi, śmierć noworodków, czy nawet już w fazie prenatalnej konflikty serologiczne. To jest lepsze pytanie skoro mamy być rozliczani po śmierci.
    Mnie osobiście najbardziej od wiary w boga odciąga to, że (tutaj wchodzą czyny innych ludzi, którzy jak wiemy są w taki, czy inny sposób ograniczeni i pisałem coś o wyborze) wierzący mówią, że należy szukać prawdy z chęcią odnalezienia boga. Jednak to jest szukanie dowodów pod odgórnie założoną tezę i jest to nieprofesjonalne. Dodam jeszcze taki częsty świadomy lub nie szantaż emocjonalny tak, jakby wiara u wielu z nich wynikała ze strachu, z poczucia pustki. Czy to jest szczere? Nawet podam przykład teraz pokazywanego w Wielkanoc filmu Mela Gibsona "Pasja" (nawiasem dodam, że bardzo niefajnie dla mnie zrecenzowałeś ten film na swoim poprzednim kanale "Wirus Wiary"). Być może Chrystus rzeczywiście został ukrzyżowany, tak brutalnie skatowany, jak pokazuje to film i twierdzę, że mimo wszystko dobrze, że powstał, bo nawet jeżeli odrzucić boskość Chrystusa to dla mnie jako historyka jest to cenny obraz tego, jak realnie mogło wyglądać ukrzyżowanie. W jego przypadku raczej fakt ukrzyżowania jest bezdyskusyjny jeżeli przyjmuje się, że on istniał, a co do tego też nie ma pewności. Mam pytanie (nie chcę być oczywiście nieczuły). Czy śmierć Chrystusa odchodząc od tego, żeby był bogiem i to było jego przeznaczenie, poświęcenie była taka wyjątkowa? Ukrzyżowanie było wtedy często stosowaną karą i nie wydaje mi się, że ból i cierpienie Chrystusa było tu jakimś wyjątkiem. Ten rodzaj egzekucji stosowano w starożytności i w Rzymie i w Persji i w Grecji (być może też w innych kulturach). Było też dużo innych naprawdę brutalnych i bolesnych form egzekucji skazańców i tortur. Chcę tylko uzmysłowić to innym. Nawet, gdyby przyjąć, że Chrystus się wtedy poświęcił za to, w co wierzył, czy dla innych to czy tylko on był do tego zdolny? Przecież np. ojciec Maksymilian Kolbe oddał swoje życie w obozie Auschwitz za obcego człowieka. Ja nic nie odejmuję tu Chrystusowi. Piszę tylko, że nie tylko on został tak potraktowany i nie tylko on był zdolny w historii do podobnego poświęcenia. Tutaj też mimowolnie wchodzi kult świętych, ale znowu to działanie ludzi. Dla mnie jest to absurd. Czasami żeby zostać kanonizowanym nie trzeba było zrobić aż tak wiele. Ci, którzy słuchali Chrystusa byli kanonizowani i w ogóle wszyscy, którzy podobali się kościołowi. Jest to niekonsekwentne. Uważam, że wierzący chrześcijanin może oddawać hołd tylko Trójcy Świętej, Maryi i to tyle. Ci, którzy poświęcali się dla boga mogą być np. beatyfikowani, błogosławieni, no bo Biblia to potwierdza. W Starym Testamencie każdego, kto słuchał boga on błogosławił. Mogą przejść do historii jako inspiracja, ale nie jako osoba, której oddaje się cześć. Przecież oni wszyscy w większym, mniejszym stopniu byli grzesznikami.
    Przypomnę także, ze wiele wydarzeń opisywanych w Biblii pojawiało się w religiach innych kultur. Wspominany potop przecież był już w Eposie o Gilgameszu. To tym samym zaprzecza wyjątkowości Biblii i opisywanego w niej boga.
    Rozpisałem się. Mam nadzieję, że ktoś to przeczyta.

  • @kraftvern
    @kraftvern Год назад +5

    Nie jestem wierząca ale gdybym byla, to czułabym się zaorana. Świetny film.

    • @joeybirlem7647
      @joeybirlem7647 Год назад +9

      Ja nie czuję się zaorany

    • @JbintAisha
      @JbintAisha Год назад +6

      Nie czuję się zaorana wcale

    • @dominikkurek1155
      @dominikkurek1155 Год назад +1

      Pierwszy argument Bogumiła to pudlo

    • @joeybirlem7647
      @joeybirlem7647 Год назад

      @@dominikkurek1155 A jaki był pierwszy bo zapomniałem już a nie chcę mi się włączać filmu jeszcze raz. Sorry Bogu, akurat słucham Seleny Gomez - Same old love.

    • @dominikkurek1155
      @dominikkurek1155 Год назад

      @@joeybirlem7647 Szczególne wybraństwo ludzi pośród potencjalnych wielu innych rozumnych stworzeń we Wszechświecie

  • @jolantalewandowska9046
    @jolantalewandowska9046 Год назад +1

    podobno wszechświat się rozszerza czyli musi być jakaś przestrzeń w której się rozszerza, wszechświat może nie mieć końca tak, jak wstęga Mobiusa czyli przestrzeń może być wykrzywiona, jest też teoria wieloświatów czy wielu przestrzeni, tak mało wiemy by wydawać ostateczne wnioski, jedno jest pewne - prawda (wiedza) wyzwala

  • @hackleberrym
    @hackleberrym Год назад +3

    Ludzie istnieją prawie pół miliona lat, ale to bóg wymyślony sześć tysięcy lat temu jest właśnie tym jedynym prawdziwym. Przecież to takie oczywiste.

    • @megustaav
      @megustaav Год назад +2

      To teraz pomyśl sobie o egipcjanach, co przez 4 tysiące lat wierzyli w swoich bogów, a tu jakieś ziomki z Palestyny wymyślają konkurencyjny produkt.

    • @dominikkurek1155
      @dominikkurek1155 Год назад

      Wierzący odpowiadają, że objawienie się Boga nastąpiło w optymalnym czasie. Cokolwiek to ma znaczyć.

    • @michalmi944
      @michalmi944 Год назад

      Akurat Jahwe to stworzył ich 6tyś lat temu. Tak sztuczka magiczna. Zaś "Zgodnie z ostatnio przeprowadzonym datowaniem najstarsze szczątki człowieka współczesnego liczą ponad 230 tys. lat." a "Pierwszym prawdopodobnym przodkiem rodziny hominidae był Sahelanthropus tchadensis. Jego szczątki datowane są na niecałe 7 mln lat."

  • @mateusz8644
    @mateusz8644 6 месяцев назад +1

    Super. Nie rozumiem jak można wierzyć w te wszystkie bujdy że bog istnieje, że nas kocha. Przecież to absurd

  • @hedgehog.of.cydonia
    @hedgehog.of.cydonia Год назад +27

    Boże, jak to jest dobrze powiedziane, dziękuję. ❤

    • @electrolit
      @electrolit Год назад +2

      XD

    • @magdalenaparszewska6088
      @magdalenaparszewska6088 Год назад +1

      Myślę, że to zazdrosne myslenie. Ale to wszystko tylko założenia, każdy niech jednak myśli subiektywnie, niech również zakłada, że tylko on ma racje, bo to wszystko jest wymyslone, a nie narzucone myslenie. A gdyby przyjac, ze jednak istnieje ktos kto zna prawde te obiektywna ale sie z tym nie dzieli z nikim, bo nawet nie wie jak, jest to tak powiedzialabym niekomercyjne, nieatrakcyjne... Wiedząc, że obiektywne myslenie choć istnieje jest jedno, a zatem nie da się tego z niczym porównać. I chodzi o to, że subiektywnie oznacza myślenie fantastyczne... takie które z obiektywnym zawsze będzie mieć punkt wspólny, ale tylko punkt, bo nie więcej, dlatego to myslenie jest takie fantazy. A obiektywne myslenie właśnie tych nieskończenie wielu punktów potrzebuje,.żeby trwać.

    • @annak.3206
      @annak.3206 Год назад +3

      Bogu* xD

    • @dominikkurek1155
      @dominikkurek1155 Год назад

      Prócz pierwszego argumentu

  • @pitbul628
    @pitbul628 Год назад +2

    Jestem w połowie i tak mi się wydaje, że twój problem polega na tym, że nie rozbijasz swoich pytań (pytań, co jest ważnym stwierdzeniem) na mniejsze elementy (żeby dokładniej w to wejść) i się nad nimi nie zastanawiasz. Dopiero te małe elementy zaczynają wyłaniać pewną całość.
    Edit: Argument z cierpienia jak zwykle na propsie (chociaż ten mit wydaje się być zbędnym dodatkiem), ale jeżeli w kwestii istnienia Boga zadajesz pytanie dlaczego cierpimy, to zadajesz niewłaściwe pytanie, bo to o ile jest faktycznie trudne, to nie odnosi się ściśle do Boga samego w sobie. Ogólnie fajnie wiedzieć czemu coś jest, ale podstawowym pytaniem jest: Czy Bóg jest. - Dopiero od tego poszukujemy dlaczego coś się dzieje (i nie wykluczone, że się też nie dowie, chociaż poszukiwać warto), ale wtedy myślisz o tym w konkretnym kluczu, bo to, że Bóg jest, już jest dla ciebie logiczne.
    Ps. Mówisz też, że jak pytasz ludzi dlaczego Bóg jest, to odpowiadają ,,nie wiem", itp. Ale sam wcześniej przytaczasz argument że zmartwychwstania np. No i nie wiem jeszcze, jak udało ci się dojść do wniosku, że przecież inne wyznania nie popierają tego argumentu (i innych) bo zgoda na ten czy inne argumenty obliguje przecież daną osobę do przyjęcia dalszych faktów z nią związanych (czyli konwersji) ; (jak wyobrażasz sobie ateistę czy wyznawcę Islamu, który mówi: Wszystko świadczy o tym, że Jezus naprawdę zmartwychwstał). Ale też jeżeli ktoś nie chce czegoś uznać, to nie ma w zasadzie wpływu na to czy dane twierdzenie jest zasadne, czy nie. Jeżeli czysto teoretycznie ty byś zaakceptował, że Jezus naprawdę zmartwychwstał i zmienił wyznanie, to mielibyśmy świadectwo osoby wyłącznie wierzącej? Bo coś takiego wynika z twoich słów i automatycznie według twojego poglądu, przestałbyś być wiarygodny.
    Ps. 2. Dodatki w stylu, że: Bóg wybrał moją parafie, to tylko chochoły, a szkoda, bo argumentacja przez tworzenie takich mini karykatur jest po prostu kiepska, nic nie wnosi i jakoś źle u ludzi wygląda.

  • @AdasW789
    @AdasW789 Год назад +6

    Dla mnie powód jest jeden, był on pierwszym i pozostaje podstawowym, nawet gdy nie znałem pojęcia ateizmu. Nigdy nie byłem osobą wierzącą, nie porzucałem wiary, idąc do pierwszej komunii nie wierzyłem w te historie, podstawą było to że te one nie miały żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości, literatura religijna, czy czyjeś "świadectwa" nie miały dla mnie żadnej wartości. Owszem później z czasem gdy poznawałem inne osoby niewierzące, inne systemy wartości, naukę i jej punkt widzenia to dochodziły następne powody.

    • @Astrotaur
      @Astrotaur Год назад +1

      Miałem podobnie. Do końca podstawówki myślałem, że jestem po prostu wierzący jak wszyscy dookoła. I myślałem, ze cos ze mna jest nie tak skoro ciągle grzęznę w grzechu pytań i wątpliwości. Głupi rodzice nie potrafili mi odpowiedzieć nigdy na żadne pytanie. Kiedy poszedłem na lekcje religii przed pierwsza komunią zacząłem zadawać pytania księdzu. Zadałem kilka raptem. Pare razy mnie zbył byle czym, za kolejnym wywalił mnie za drzwi drąc mordę "inni wierzą, a tobie ciągle cos nie pasuje!"
      Noszszszszsz, boszszsz... tak było, ciągle mi nie pasowało. Ale jeszcze przez kilka lat oskarżałem siebie, zanim do mnie dotarło, że to inni są idiotami, a nie ja.
      Trójka rodzeństwa wsiąkła dożywotnio, ale we mnie jakieś inne geny doszły do głosu...

    • @AdasW789
      @AdasW789 Год назад +2

      @@Astrotaur Widzisz borykałem się z tymi samymi problemami niewierzący, wszyscy wierzą, a nie ja, czyli coś zemną jest nie tak. W okresie buntu młodzieńczego, gdy rówieśnicy odchodzili od wiary ja jej poszukiwałam, przerabiałam teoretycznie, co było pod rękę, byłem nawet na spotkaniach Kryszna. Efekt, było jeszcze gorzej, bardziej niedorzecznie. Mało tego wówczas nikogo nie znałem, kto byłby ateistą, dosłownie ani jednej osoby. Wiele razy spotkałem się ze stwierdzeniem, że jeśli jestem ateistą, to albo jestem komunistą, albo żydem, dosłownie, nawet na religii, gdy jeszcze chodziłem tak do 5 lub 6 klasy tak drwił zemnie ksiądz. Cóż, potem przyszedł internet, publikacje, poznałem stronę racjonalista.pl (dziś to nie to samo) więcej zacząłem interesować się nauką, ewolucją i wszystko zaczęło nabierać sensu.

    • @natural76
      @natural76 Год назад

      To taki teatr na ogłupienie ludzi żeby później za przedstawienie płacili całe życie dla pewnej instytucji. Dal jasności ja jestem wierzący.

    • @Astrotaur
      @Astrotaur Год назад +1

      @@AdasW789 Teraz łatwiej.... Kiedy ja kończyłem podstawówkę był rok 1970 i do powszechnego internetu było jeszcze baaardzo daleko. I tez nie miałem pojęcia, że można w ogóle nie wierzyć. Niby tzw. komuna, ale wszyscy dookoła byli wierzący. Ale wielość religii dodana do niespójności tej katolickiej była ważnym czynikiem wzrostu świadomości.
      Podkreslam jednak osobniczy charakter umysłów poddawanych praniu mózgu. Byłem średniakiem w rodzinie (starszy o 3 lata brat i młodsze o 3 lata dwupłciowe bliźniaki), poddawany dokładnie takim samym procedurom jak wszyscy pozostali. I oni wsiąkli, a ja nie i już. To żadna moja zasługa, żaden efekt racjonalnych rozważań, że pukałem się w czoło na bajędy rodziców i klechów...

    • @Astrotaur
      @Astrotaur Год назад

      @@natural76 Jesteś wierzący, bo masz upośledzony umysł. I chyba nie jesteś aż takim idiotą by twierdzić, że robisz teatr dla ogłupiania na rzecz jakiejś instytucji.
      Prawdopodobnie jesteś idiotą z religii konkurencyjnej wobec KRK, stąd twoje plwociny na instytucję.
      I jesteś idotą w ogóle snując teorie spiskową, że instytucje religijne opierają się na cynicznym teatrze, a nie na upośledzeniu wiara swoich członków.

  • @Reiner-oy6uh
    @Reiner-oy6uh 4 месяца назад

    "Kiedy pytam jak to mozliwe ze sposród wszystkich planet to nasza planeta została wybrana"
    ---------------------
    1/ wierzacy nie twierdzą że zycie istnieje wyłacznie na planecie Ziemia, 2/ równie dobrze pan niewierzacy moze zapytac jak to mozliwe że sposród milionów grajacych w Lotto tylko jedna osoba trafia szóstkę, a niekiedy nawet nikt nie trafia, 3/ niech pan niewierzacy odpowie na pytanie dlaczego powstało życie na planecie Ziemia, bo naukowcy twierdza że gdyby przesunąc jakiś parametr od którego to zależało o ułamek milimetra czy o ułamek czasu, to życie na planecie Ziema by nie powstało. Czy to wszystko przypadek ?

  • @ksasiadek27
    @ksasiadek27 Год назад +9

    Słabe powody, miałem nadzieję że masz coś mocniejszego.

  • @Reiner-oy6uh
    @Reiner-oy6uh 4 месяца назад

    "nie sądzę aby tak było"
    --------------------
    najważniejsze jest co sądzi ów niewierzący wykazujący problemy z logicznym myśleniem.

  • @nowespojrzenie2.0
    @nowespojrzenie2.0 Год назад +5

    Kochani, cieszę się, że coraz więcej jest kanałów o takim wydźwięku jak Lupa. To wspaniałe. Ja ostatnio też poruszyłem ten temat i powiedziałem o powodzie, o którym nikt nie mówi, mianowicie o godności ludzkiej. Musimy popierać też małe rzeczy, które często docierają do lokalnych społeczności, wsi, czy małych miasteczek. Różne są też formy przekonywania. Jeśli wiecie, co chcę napisać, a na pewno wiecie, bo widownia tego kanału to ludzie inteligentni. W tym kraju żyje się źle, bo ludzie wychodzą z błędnych założeń, mają rozdmuchane ego i są niebywałymi konformistami. Musimy to zmienić. Pozdrawiam.

    • @joeybirlem7647
      @joeybirlem7647 Год назад +1

      Jest happy end and afterlife. Pozdrawiam. Koniec oszukiwania.

    • @nowespojrzenie2.0
      @nowespojrzenie2.0 Год назад +4

      @@joeybirlem7647 No proszę. A jednak. Czyli spotkam się ze swoim tatą i mamą, tak? Wszystko będzie wyrównane? No cudownie. Ależ poprawiłeś mi nastrój. Pewnie kupię ci dobrego francuskiego szampana, może nawet Dom Perignon. Tylko napisz jeszcze, skąd to wiesz. Pozdrawiam.

    • @joeybirlem7647
      @joeybirlem7647 Год назад

      @@nowespojrzenie2.0 Nie wiem tego. Ale mi na tobie zależy

    • @MamaKozy
      @MamaKozy Год назад +2

      @@joeybirlem7647 Przecież to Ty oszukujesz sam siebie. Napisałeś, że nie wiesz. To po głosisz coś o czym nie wiesz?

    • @joeybirlem7647
      @joeybirlem7647 Год назад

      @@MamaKozy Przestań czepiać się mnie.

  • @jacekmusia3232
    @jacekmusia3232 Год назад

    Słuchając autora to śmiać mi się chce.
    1. My wybrani w takim wielkim kosmosie, tyle planet bla bla bla. Udowodnij, że choć jedna inna od naszej nosi życie a jak nie to daruj sobie.
    2. Tyle innych, rużnch religii, wiar, bogów itd a tylko Ty masz rację. Jeśli mamy 8 miliardów ludzi w szeregu i każdy ma swoją liczbę różną od pozostałych i każesz wystąpić jakiemuś numerowi z tego zakresu i on wystąpi, to jak możesz mu zarzucać ze to nie on?
    3. Co do cudów wg kościoła katolickiego to śmiać mi się chce. Cudem natomiast jest to że żyjesz innych mi do wierzenia nie potrzeba.
    4. Cierpienie. Autor wypowiada się o świecie po grzechu popełnionym w raju nie odnosząc się do czasów wcześniejszych.
    Chwilami słuchając materiału odnosiłem wrażenie że autor podświadomie udowadnia właśnie, że Bóg istnieje :)
    Tak na marginesie to może zmieni Pan imie...Bogumił hehehe nie wierze;)

  • @inaiwaniak2755
    @inaiwaniak2755 Год назад +5

    Czekam na następne odcinki
    Wpadłam tu przypadkiem i zobaczę co będzie dalej..

  • @jolantagarncarek6058
    @jolantagarncarek6058 5 месяцев назад +1

    Kurde a cały ten świat który trzyma się w kupie to mały dowód???cała przyroda zwierzęta …wszystko….trzeba być pacanem…śmieszą mnie dyskusje na ten temat..

  • @marcingryko6872
    @marcingryko6872 Год назад +9

    Drugi powód jest bez sensu i można go użyć zarówno przeciwko katolikom, jak i naturalistom, Kopernikowi i wielu innym ludziom xdd
    Ty mówisz: wy katolicy uważacie, że jedynie wy macie rację, a wszyscy inni są w błędzie. Zobaczcie jak wiele jest/było wyznawców innych religii i światopoglądów: hinduistów, muzułmanów, politeistów itp., wy katolicy jesteście w mniejszości, naprawdę uważacie że tak mały wycinek ludzkości jakim jesteście wy ma rację?
    Ja mówię: wy naturaliści uważacie, że jedynie wy macie rację, a wszyscy inni są w błędzie. Zobaczcie, że w historii ludzkości zdecydowana większość ludzi wierzyła w jakieś ponadnaturalne byty: duchy, Boga/bogów, demony itp., wy naturaliści jesteście w mniejszości, naprawdę uważacie że tak mały wycinek ludzkości jakim jesteście wy ma rację?
    Ja mówię v2: Kopernik, ty uważasz, że jedynie ty masz rację, a wszyscy inni są w błędzie. Zobacz, w historii ludzkości zdecydowana większość ludzi wierzyła w to, że Słońce krąży wokół Ziemi, ty jesteś w mniejszości, naprawdę uważasz jedynie ty masz rację?
    Prawda nie jest wybierana demokratycznie i pozostaje prawdą niezależnie od tego, czy wierzy w nią jedna osoba, czy 10.

    • @lupasceptyka
      @lupasceptyka  Год назад +2

      Tak. Chociaż to trudne, to nieracjonalnie było wierzyć Kopernikowi gdy po raz pierwszy głosił swoje poglądy :) Nic w tym złego - należało mu jedynie umożliwić udowodnienie, tego że ma rację.
      Co do naturalistów - kumam twój argument, ale nie widzę znaku równości między naturalista=wyznawca jakiejś religii.

  • @agnieszkap655
    @agnieszkap655 Год назад

    Wobec tego czujmy się wyjątkowi, skoro Bóg nas wybrał, reszta nas nie powinna interesować

  • @Oxygen0317
    @Oxygen0317 Год назад +3

    Łapka 👍 w ciemno. Gdy znajdę wolną chwilę to z przyjemnością obejrzę... 🙂😎 Pozdrawiam

  • @dominikkurek1155
    @dominikkurek1155 Год назад +1

    Pierwszy, nietrafny argument zamieniłbym na kwestię oszałamiającego bogactwa życia na Ziemi. Jaki jest sens istnienia np. skorpiona, mewy czy antylopy? Jedynie przekazanie życia w sztafecie pokoleń? Skoro sensem życia człowieka wg religii jest pośmiertne zbawienie, po cóż owe miliony bezrozumnych, nieuduchowionych gatunków?

  • @martamajewska7565
    @martamajewska7565 Год назад +8

    A mnie Pan Bóg przekonał bo nieraz mówi do serca i działa w moim życiu.Można być szczęśliwym mimo wszystko bo On góruje nad wszystkim.Nie muszę książek o tym czytać.Myślę że i do Ciebie też mówi tylko gdy zechcesz Go słuchać,nastawić się na słuchanie.Gdy ktoś nie chce Go słuchać On sie nie narzuca,daje wolność,człowiek wybiera.

    • @GREGORGT76
      @GREGORGT76 Год назад +3

      Jak Ci tak dobrze zostań w tym w dzisiejszych czasach to już mało groźne dla tej drugiej strony.Ale nie zawsze tak było tacy jak ty zabijali takich z drugiej strony za swoje przekonania.

    • @dejkux8015
      @dejkux8015 Год назад +3

      @@GREGORGT76 Co ciekawe tacy jak ty zabijają za wiarę od samego początku aż po dzień dzisiejszy... i to na potęgę.

    • @GREGORGT76
      @GREGORGT76 Год назад

      @@dejkux8015 Więcej ludzi zginęło przez religie na świecie po wszystkie czasy doedukuj się potem porozmawiamy

    • @dejkux8015
      @dejkux8015 Год назад

      @@GREGORGT76 Na palcach to policzyłeś? xD
      Jaka ameba ;D

  • @zabaawy
    @zabaawy Год назад +1

    Witam, sam nie uważam się ani za katolika ani za ateistę, choć nigdy nie byłem w żadnej z wiar, aczkolwiek przewrotnie nawet ateizm uważam za rodzaj wiary, wiary w to, że Bóg nie istnieje. Ale to kwestia osobistego stanowiska. A każdy ma swoje. To tak tylko tytułem wstępu. Też uważam, że niekoniecznie musimy być sami w tym wszechświecie. W tej rozległości przestrzeni może znajdować się wiele różnych bytów czy istot. Mogą one też być na różnym stopniu rozwoju. Wiele z nich może być na wiele, wiele wyższym stopniu rozwoju niż nasza cywilizacja. Mogą być dla nas niewidzialni lub dysponować technologią sprawiającą, że mogą się łatwo przed nami ukrywać. Niewykluczone, że kiedyś a może i obecnie również wpływali i wpływają na naszą cywilizację w sposób dla nas dość dyskretny. I z tego powodu niekoniecznie zdajemy sobie z nich sprawę. Dawniej może ta dyskrecja była mniejsza, a wręcz było to wszystko bardziej jawne, i stąd mogli ze swoimi możliwościami przedstawiać nam się jako bogowie. Można tego doszukać się w tabliczkach sumeryjskich lub nawet w samej Biblii i wielu innych dokumentach. Te istoty, czy byty, są zainteresowane nami prawdopodobnie nie bez powodu. Widocznie jesteśmy im do czegoś potrzebni. I tu ciekawą opcją może być to co pisze Robert Monroe o tak zwanym LUSZU. Wyjaśniałoby to bardzo trafnie ideę konstrukcji tego świata, opartego przeważnie na cierpieniu, nie tylko człowieka ale i zwierząt. Ładnie to wszystko sklejało by się w jedną całość. Pozdrawiam nie katolik i nie ateista😉.

    • @DayWalker966Rip
      @DayWalker966Rip Год назад

      Daniken "wjechał" zbyt mocno ;)

    • @zabaawy
      @zabaawy Год назад

      @@DayWalker966Rip Akurat nigdy nie czytałem. Ale z innymi dokumentami historycznymi trochę sie zapoznawałem.

  • @mirola2865
    @mirola2865 Год назад +5

    Ja określam siebie jako agnostyka i nie jestem zainteresowany poszukiwaniem prawdy. Ateizm uważam za nieracjonalny jako niewiarę w istnienie boga. Niczym się nie różni od wiary w istnienie boga. Wiara to wiara.
    Bardziej mnie interesuje kontekst kulturowy religii, żyję w środowisku ludzi wierzących.
    Odnośnie odcinka ja osobiście twoje wywody odbieram jako bełkot. Powinieneś zdecydowanie zastanawiać się co mówisz pod względem logicznym. Np. to że nikt spoza grupy Bartka nie wierzy w jego boga nie jest zupełnie dziwne - gdyby wierzył był by tym samym w grupie Bartka, i tak dalej...

    • @mironroszyk6197
      @mironroszyk6197 Год назад +1

      Ale po pierwsze chcesz się publicznie wypowiedzieć, to pisz tal, żeby można ciebie zrozumieć. Druga sprawa wszystko o tobie mówi stwierdzenie iż nie obchodzi cie prawda. I już każdy mądry wie, ze rozmowa z tobą jest bezsensowna

    • @megustaav
      @megustaav Год назад +1

      Ateizm nie oznacza niewiary w isteninie boga. Rodzai ateizmu jest przynajmniej kilka i to, co opiszujesz, to ateizm silny. Patrz wikipedia.

    • @mirola2865
      @mirola2865 Год назад

      @@megustaav [Wikipedia] Ateizm (z gr. ἄθεος „bezbożny” - ἀ- a-, „bez” oraz θεός, theos, „bóg”) - brak wiary w istnienie jednego bądź wielu bogów czy też odrzucający wiarę w stwórcę[1][2]; ewentualnie odrzucenie teizmu[a]. Może uznawać religię za sprzeczną z nauką, sprzeczną z rozumem lub niepotrzebną[5][6].

    • @mirola2865
      @mirola2865 Год назад

      @@mironroszyk6197 Czyli porozmawialiśmy sobie jak głupi z głupim.

    • @megustaav
      @megustaav Год назад +1

      @@mirola2865 przecież jest napisane wyraźnie:"odrzucający wiarę w stwórcę", a to nie to samo, co niewierzenie. Odrzucam tezę, że bóg istnieje ze względu na brak dowodów, a nie "wierzę, że bóg nie istnieje". Ateizm i Agnostycyzm to pod każdym PRAKTYCZNYM względem to samo.

  • @Kurobara089
    @Kurobara089 Год назад

    Ja przestałam wierzyć,po tym jak patrzyłam na cierpienie mojej mamy i jej śmierci. Od tamtej pory, twierdzę, że nie ma Boga. Nie chodzę do kościoła i nie spowiadam się. Już nie czuje takiej potrzeby i dobrze mi z tym ;)

  • @JackMarston-kf3es
    @JackMarston-kf3es Год назад +9

    Tak naprawdę wszyscy jesteśmy rodziną, mamy tylko różne poglądy. Ważne jest tylko to, żeby nie krzywdzić drugiego człowieka.

    • @psychopsycho9888
      @psychopsycho9888 Год назад +2

      a zwierzęta już można krzywdzić?

    • @Astrotaur
      @Astrotaur Год назад +2

      @@psychopsycho9888 ojtam, ojtam, czepiasz się!
      człowiek poczuł potrzebę zaistnienia - internety wielu ludziom nie służą do niczego innego.

    • @psychopsycho9888
      @psychopsycho9888 Год назад

      uprzedzajac odpowiedz: wiem, nie zabiles misia polarnego, nie polujesz na sarenki, ale muchy i komary zabijasz na pewno. nie mówiac o srodkach dezynfekujacych ktore wlewasz do kibla mordujac miliony bakterii. wytłumacz mi gdzie jest ta cienka granica między zwierzęciem a Zwierzęciem? przypominam, że człowiek to też zwierze.

    • @JackMarston-kf3es
      @JackMarston-kf3es Год назад +2

      @@psychopsycho9888 Nikogo nie można

    • @JackMarston-kf3es
      @JackMarston-kf3es Год назад

      @@psychopsycho9888 Przepraszam, że robiłem im krzywdę.

  • @dod-do-or-dont
    @dod-do-or-dont Год назад +1

    5:28 I w tym konkretnie punkcie czasu, nie wspominając o tym ze legędy judaizmu zą zaczerpnięte z Kananu, Babilonu, Sumeru, Egiptu, judaizm jest zbudowany na henoteistycznym yahwiźmie, a pięcioksią mojżeszowy według analiz krytyków i znawców pisma nie był spisany przez jedną osobę.
    hasła do wyszukania po angielsku:
    Canaan
    Yahwism
    The Pentateuch and the documentary hypothesis

  • @anzet7410
    @anzet7410 8 месяцев назад +1

    Nie ma Boga, mimo że ja wierząca itd.. zaczęłam czytać Pismo Święte i to już mi dało dużo do myślenia. Jest tam tyle sprzecznych rzeczy z tym co nam wpajają od małego że szok. Ale już Wam mówie dlaczego go nie ma i jak to zrozumiałam. Były wojny światowe, choroby tyle ludzi umarło i Bóg nie interweniował i nie interweniuje bardzo często gdy dzieją się ludzkie dramaty. Skoro z tym nie ma siły sprawczej to niby czemu miałby mieć siłę sprawczą żeby mnie karać za grzechy. Ba! Ludziom złym wiedzie się często lepiwj niż dobrym. Sami sobie jesteśmy bogami. To my i tylko my sami wierząc we własną siłę jesteśmy w stanie coś zrobić, zmienić. I to nie Bóg w którego wierzymy daje nam czasem hakiś cud. Tylko my sami naszą wiarą, siłą i determinacją. Bóg z Biblii nie istnieje

    • @adriano4313
      @adriano4313 7 месяцев назад

      Serio to są twoje argumenty? Myślałem że u inteligentnych ludzi już dawno umarła ta stara śpiewka o wojnach i głodzie

  • @Jezu-ufam-tobie123
    @Jezu-ufam-tobie123 Год назад +4

    Jeśli istnieją inne formy życia w wszechświecie to także jest tam Stworca i możliwość zbawienia.

    • @krzysztofrabinek4745
      @krzysztofrabinek4745 Год назад

      Bóg czyni dobro i byle kogo nie będzie zbawiać...

    • @dominikkurek1155
      @dominikkurek1155 Год назад

      Tu się zgadzam. Pierwszy argument autora jest nietrafiony.

    • @GREGORGT76
      @GREGORGT76 Год назад +3

      A kto stworzył Boga ktoś bardziej potężny i złożony i znowu kto stworzył tego następnego I tak dalej.Jeśli Bóg może powstać z niczego to i wszechświat też może powstać z niczego to chyba bardziej prawdopodobne

  • @annawieezbucka4183
    @annawieezbucka4183 4 месяца назад

    Witam 👼
    Tak tylko Chrześcijanie -Katolicy wyznają, JEDYNĄ PRAWDZIWĄ WIARĘ.
    Tylko Katolicy wyznają WIARĘ OBJAWIONĄ.
    Mało wiesz na temat Katolickiej Wiary, poczytaj i POMYŚL.
    Pozdrawiam 👼🇵🇱🌻

  • @pannalaura4378
    @pannalaura4378 Год назад +10

    Bogumił, u mnie dokładnie tak jest - nie wierzę w boga z powodu trudnego osobistego doświadczenia życiowego. Jestem tego w pełni świadoma i się tego nie wstydzę 😊 z każdym mogę dyskutować używając tego argumentu, chociaż nie ukrywam, że dyskusje na ten temat wzbudzają we mnie trudne uczucia,ze względu na mocne zaangażowanie emocjonalne w to, co przeżyłam

    • @GenderWoman666
      @GenderWoman666 Год назад +5

      🤗🤗🤗
      Niech brak boga będzie z tobą 💖

    • @nowespojrzenie2.0
      @nowespojrzenie2.0 Год назад +5

      To tak jak ja Pani Lauro. Temat ten mnie bardzo emocjonuje przez co być może tracę swoją wiarygodność. Ale nie umiem inaczej. W zasadzie to już tylko ten temat mnie tak emocjonuje. Nie mogę darować pewnych rzeczy po prostu.

    • @dominikkurek1155
      @dominikkurek1155 Год назад

      Chodzi o niezasłużone cierpienie? Wielu osób konieczność "niesienia krzyża" nie przekonuje.

    • @batter86
      @batter86 Год назад +2

      @@nowespojrzenie2.0 jak nie odpuścisz to będą Cię tak męczyć i z tym ciężarem będziesz tak chodzić całe życie. Wybaczenie to pierwszy (i największy) krok ku wyzdrowieniu, również (a może przede wszystkim) psychiki.

    • @batter86
      @batter86 Год назад +2

      Każde doświadczenie jest po coś i z jakiegoś powodu. Wszystko ma swoją przyczynę i nic bez przyczyny się nie dzieje. Takie są prawa Wszechświata - jest akcja i reakcja, przyczyna i skutek. Coś doprowadziło do Pani nieszczęścia i czegoś to nauczyło bądź miało nauczyć. Ja np. gdybym nie zniszczył sobie zdrowia i serca nie popsuł, to pewnie dalej był się szlajał zachlany po ulicach, a tak "musiałem" się wziąć w garść, odstawić używki i zmienić tryb życia na zdrowszy oraz zainteresować alternatywnymi metodami odzyskania zdrowia, dietą, ziołami itd. dzięki czemu dalej żyję, mam się coraz lepiej, jakbym dostał nowe życie i drugą szansę, a lekarzy i chemii z aptek unikam jak ognia, zawierzając swoje życie w pełni naturze 😊

  • @danielfilipiuk3780
    @danielfilipiuk3780 Год назад +2

    Cześć chciałem się dowiedzieć dlaczego mam przestać wierzyć ale cóż nic się nie dowiedziałem .
    Drogi Panie usilnie się starasz zgrywać inteligenta ale za każdym razem sam sobie zaprzeczasz nikt jeszcze nie widział kosmity lub ziemi podobnej do naszej gdzie można żyć według ciebie nikt nie widział nieba i Boga czyli powinieneś uczciwie dać 50/50.
    Dlaczego ja mam rację a nie ty ? Kopernik też miał problemy swego czasu i jako jedyny miał rację osoby która doświadczyła Boga nigdy nie przekonasz .
    Może trochę pokory bo może okazać się że jednak tobie brak wiedzy na tyle by to pojąć . Raczej patrząc pod kątem naukowym nie wątpił bym ale dał co najwyżej 50/50 .
    Zastanów się 😉.
    Pozdrawiam

  • @effkau6023
    @effkau6023 Год назад +5

    O tych ciałach poproszę 😉

  • @Lizzardking2015
    @Lizzardking2015 Год назад +1

    Witaj. Ad1. W którym miejscu religia chrześcijańska mówi o tym ze w bezkresie wszechświata nie ma życia? Albo ze Bóg stworzył życie tylko na ziemi? Ad2 Bóg wybrał to miejsce i tych ludzi albowiem gdzieś i komuś musiał to objawić. Dlaczego nie np Eskimosom? Nie wiem. Dlaczego to takie nieprawdopodobne dla Ciebie? Co do innych religii islam buddyzm tezebaje poznać i wiedzieć do czego się odwołują. Co do innych odłamów chrześcijaństwa …. Pozostają w opozycji do Biblii. Domyslamsie ze znasz historie kościoła anglikańskiego ? Stanowisko lutra co do Biblii również? I powody schizmy tak samo? Bóg się objawił Abrahamowi bo widział ze ludzie szukają. Wierzą w księżyc słonko ogień. Może zachciał skończyć to błądzenie ? Ad3 nadprzyrodzone zjawiska- nie udowodniono. A jak wytłumaczyć cały porządek świata? Zlozonosc? Harmonię? Przypadek? Hmm Przypadek nie jest konstruktywny. Naukowcy zgłębiając poszczególne dziedziny od filozofii biologii chemi fizyki matematyki dochodzą do wniosku ze porządek panujący w każdej z tych dziedzin nie można nazwać przypadkiem. Einstein stwierdził ze im bardziej brnie w naukę widzi niewytłumaczalna logikę i porządek który eliminuje przypadek. Podobnie stwierdził hawking. Poznałeś opinie naukowe nt całunu turyńskiego? Opinie badaczy niewierzących. Nie potrafią wyjaśnić jego fenomenu. Mówisz o bezmyślnych prawach natury😀 natura samar siebie nie jest wstanie wykreować takiej rzeczywistości jaką mamy. Anie mamy nieładu. Temu zaprzeczyć nie można. Odrzucasz wszystko co niepoznawalne nie negując jednocześnie możliwości istnieniazycia poza ziemią. Negujesz za to istnienie świata niematerialnego choć tez nie jest udowodniony. To niekonsekwencja. Mało ty miejsca na dyskusje. Polecam Ci książkę zatwardziałego ateisty Antoniego flew Bog istnieje. Niech tytuł Cie nie przerazi

  • @wieslawgawron3838
    @wieslawgawron3838 Год назад +4

    Od dzieciaka również zastanawiałem się nad sensem tego wszystkiego. Bo ludzki umysł ze swej natury nie jest w stanie biernie przyjmować wszystkiego na wiarę. I po ponad trzydziestu latach gonitwy za tym w czym faktycznie zawiera się ta cała "prawda", mimo że wciąż jestem w drodze, to już teraz mogę odetchnąć od tej walki kto ma rację, a kto nie. Wystarczy posłuchać swojego wnętrza, tam są wszystkie odpowiedzi i najbardziej fascynujące jest to, kiedy zaczniemy je odkrywać. Michael Newton, Greg Braden, Joe Dispenza, David Hawkins i każdy, kto zajmował się pracą z naturą ludzkiej podświadomości, zaczyna zcalać sens i źródło wierzeń wszelkich istniejących w historii ludzkości religi. Dojść do sensu o co tu chodzi to jedno, doświaczyć tego to już jazda po szerokiej i głębokiej drodze..

    • @samsungs21music2
      @samsungs21music2 Год назад +3

      Ja rok czasu nad tym wszystkim się zastanawiałem i doszedlem do wniosku że religia biblia to wymyśl ludzki a prawdą jedyna jest to że Bóg reikarniacja i świat astralny istnieje co już to biorę za pewnik bo dostałem i doszukałem się dowodów
      Tak jak znaków od zmarłych czy zjawiska paranormalne itp
      W głębi serca czuje to że to jest prawda i coraz mniej się boję śmierci
      Nigdy wcześniej nie zastanawialem się nad tym wszystkim
      Religia niebo piekło i takie tam to wszystko mi nie pasowało aż uznałem że wierzę w Boga ale w kościół to już nie

  • @krzysztofkaminski9608
    @krzysztofkaminski9608 Год назад +2

    A co sądzisz o spirytyzmie?. Pozdrawiam

    • @12antubis12
      @12antubis12 Год назад

      zmarli maja zakaz kontaktowania sie z ludzmi chyba ze bóg pozwoli to jedynie kontaktuja sie poprzez sen a w tych seansach podszywaja sie demony sa z nami pcały czas i takze bili z zmarłymi wiedz praktycznie wiedza wszystko o nas jedynie naszych mysli nie znaja jedynie moga zgadywac je

  • @marceluxIII
    @marceluxIII Год назад +3

    Ja jestem osobą wierzącą ale i tak dzięki za filmik bo kawał dobrej roboty.

  • @tomaszkaczmarek6455
    @tomaszkaczmarek6455 Год назад +2

    Wiecie dlaczego wierzący tak agresywnie reagują,gdy przedstawiasz im argumenty na nie istnienie Boga...Robią to ze strachu,żeby przypadkiem nie okazało się,że nie ma Boga,który zaopiekuje się nimi,po ich śmierci. Nie chcą o tym słyszeć,bo to ich przeraża.

    • @mirekzieklinski1909
      @mirekzieklinski1909 Год назад

      Jakie argumenty? Przecież wirus sam się zaorał w 4 aktach.

    • @tomaszkaczmarek6455
      @tomaszkaczmarek6455 Год назад

      @@mirekzieklinski1909 Wróciłem do Boga.

    • @mirekzieklinski1909
      @mirekzieklinski1909 Год назад +1

      @@tomaszkaczmarek6455 Życie nie powstało i nie powstaje spontanicznie.

    • @tgstudio85
      @tgstudio85 Год назад

      @@mirekzieklinski1909 *Życie nie powstało i nie powstaje spontanicznie.*
      Super udowodnij to.

  • @ksasiadek27
    @ksasiadek27 Год назад +4

    Powód 2 znowu wydaje mi się że to dotyczy wyobrażeń ludzkich o Bogu a nie samego Boga (najpierw usisz zdefiniować o co Ci chodzi gdy mówisz Bóg)

    • @Astrotaur
      @Astrotaur Год назад +1

      Jak na razie żaden wierzący matoł (z miliardów wierzacych matołów przez tysiąclecia) nie zdefiniował tego pojęcia jako elementu czy cechy realnego świata. Jest to tylko puste gónosłowo będące kanwa mitologii religiijnych

    • @ksasiadek27
      @ksasiadek27 Год назад

      @@Astrotaur ja tam się nie znam ale podejrzewam że jest mnóstwo prób zdefiniowania ;)

    • @Astrotaur
      @Astrotaur Год назад

      @@ksasiadek27
      Oczywiście wierzące matołectwo ględzi co chce od tysiącleci. To gównosłowo "bóg" jest wprowadzane do obiegu za pomocą przedziwnych pseudodefinicji, w przedziwnych kontekstach, ale ciągle nie ma uczciwej definicji jako element czy cecha realnego świata. Zatem w odniesieniu do tego świata gównosłowo "bóg" nie znaczy nic, nie ma sensu poznawczego.
      Jedyna rzetelna definicja pojęcia "bóg" to jest "postać literacka " , ale tego w żadnej encyklopedii nie znajdziesz, bo uposledzone wiarą matołectwo i spolegliwe niewierzące matołectwo ma zbyt wielki wpływ na formułowanie definicji słownikowych.

  • @DagaStern
    @DagaStern 7 месяцев назад

    zło i cierpienie istnieje tylko po to byś mógł odnaleźć szczeście i radośc oraz miłość, masz wolna wole, bys mógł wybrać pomiędzy tym co dobre, a tym co złe, nie odnajdziesz tego jesli nie będziesz kierował sie milością do blizniego, wiem że to trudne, ale nikt nie powiedział, że zycie to bajka. Czy gdybyś nie zaznał w zyciu odrobiny cierpienia, potrafiłbyś odnaleść radość i szczęscie?

  • @jerzymorycz9944
    @jerzymorycz9944 Год назад +4

    Nie widzę żadnej różnicy pomiędzy przekonaniem sceptycznym, a wszystkimi innymi przekonaniami jakie są dostępne tu i teraz. Z punktu widzenia fizyki kwantowej, tzw. "Bóg" może sobie równocześnie istnieć i nie istnieć. Wszystko zależy od intencji obserwatora.

    • @Kajetaneli
      @Kajetaneli Год назад +2

      Ale Panie najdroższy, fizyka kwantowa to opis świata wewnątrz tego pudełka, a termin Bóg odnosi się do kogoś poza tym pudełkiem, ponieważ je stworzył, jeżeli jest, to jest (nie dosłownie) na zewnątrz pudełka, zatem niemożliwy do udowodnienia z wewnątrz pudełka.

    • @jerzymorycz9944
      @jerzymorycz9944 Год назад +1

      @@Kajetaneli Tak, dokładnie. Nic nie jest możliwe do udowodnienia. Moim zdaniem głównie z powodu dzielenia jedności na pudełka zewnętrzne i wewnętrzne.

  • @annawieezbucka4183
    @annawieezbucka4183 4 месяца назад

    Witam 👼
    Maria Simma zapytała Dusze Czyśćcowe, które do niej przychodziły, czy istnieje jeszcze gdzieś życie?
    Odp.nie tylko na ziemi, a ci ,, Marsjanie" to są upadłe anioły które, zostały strącone z Nieba.
    👼🇵🇱🌻

  • @Szevczenko7
    @Szevczenko7 Год назад +4

    I co gościu pomyśl sam dużo mówisz a to nie ma sensu. Czyli żebyś dokładnie Ty uwierzył to musiałby ci się objawić sam Bóg osobiście żebyś ze strachu narobił w gacie ? W tego byś uwierzył ?
    Argumenty przeciw Bogu możesz sobie wsadzić w 4 litery. Ty masz niewidziec a uwierzyć niedowiarku

    • @MamaKozy
      @MamaKozy Год назад

      Super obalenie teorii Bogumiła. Takie czteroliterowe.

    • @Szevczenko7
      @Szevczenko7 Год назад

      @@MamaKozy a co tu obalać ? Wiara i Bóg nie jest racjonalna nie można tego argumentować to bez sensu. Jedno krótkie zdanie : błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli "

    • @JagnaLesna
      @JagnaLesna Год назад +1

      Skoro objawil sie Pawlowi, to czemu nie Bogu? Faworyzowanie wybrancow nie pasuje do opisu bytu perfekcyjnie sprawiedliwego.

    • @Szevczenko7
      @Szevczenko7 Год назад

      @@JagnaLesna objawia się wybrańcom by niedowiarkowie na podstawie tego uwierzyli.
      Najlepiej by objawił się każdemu na świecie po kolei a w pierwszej kolejności Bogumiłowi

    • @JagnaLesna
      @JagnaLesna Год назад

      @@Szevczenko7 Najlepiej by objawil sie kazdemu na swiecie jednoczesnie. W koncu ma byc wszechmocny, wiec to nie powinien byc problem.

  • @wysypiskoyoutube2877
    @wysypiskoyoutube2877 Год назад +1

    Wydaje mi się, że w jakiejkolwiek religii nie chodzi o to by opisać wszechświat takim, jaki on jest. Chodzi o zjednanie ludzi, o przyłączenie każdego z nich do potężnego organizmu wielokomórkowego, złożonego z tysięcy, milionów ludzi. Pozwala to na utworzenia społeczeństwa, w którym może kwitnąc moralna(subiektywnie wobec kolektywu), stabilna, zaawansowana cywilizacja.
    Bo jakbyśmy się bardzo nie starali, nie jesteśmy w stanie ani zaprzeczyć ani potwierdzić istnienia Boga (cokolwiek ma to w ogóle oznaczać), i opowiadanie się zarówno po jadnej jak i po drógiej stronie ma tyle samo sensu.
    Ktoś mógłby powiedzieć, że gdyby nie religia, to bylibyśmy teraz cywilizacją typu 3 lub tym podobnym. Ale do tego równie dobrze może zachęcać wiara w boga, chęć jego poznania. I nie, nie chodzi tutaj o dziadziusia w chmurach. Bo Bóg, jest w istocie synonimem wszechświata. Bo skoro bóg jest wszędzie, to wszędzie jest bogiem. Co jest wszędzie? absolutnie wszystko.
    Wszechświat = Bóg.
    Celem wiary w boga nie jest wiara w boga. A próba wmówienia komukolwiek, że on się myli bo jest tylko nasz Bóg i to my mamy racje a wy nie, jest przejawem pychy, której nasze ego tak łatwo nie wyprze. Prowadzi to do szybszego sortowania ludzi na wierzących i niewierzących. Takie grupy następnie mogą ze sobą walczyć i sprawdzić, kto lepiej się zorganizował. Może dlatego prowadzi się te wszystkie dyskusje bez celu. Bo kto by chciał być jednością z innymi ludźmi, jeżeli nie dla walk w obliczu wspólnego "wroga". Nie wydaje mi się by chodziło tu o coś więcej, niż o próbę wzrastania jako gatunek, poprzez rywalizację.
    Co do zjawisk nadnaturalnych. One nie mają istnieć, one mają na nas działać. Bo jesteśmy zaledwie biologiczną papką, która nie jest w stanie zobaczyć rzeczywistości takiej, jaka ona jest. Nie do tego służy życie. Choć nie widzę przeciwskazań by było to jego celem.