Najbardziej zapadł mi w pamięć Charmeleon. Dlaczego? Nie lubiłem podążać za tłumem, kiedy większość zachwycała się Charizardem, ja postawiłem na coś mniej oczywistego. Charmeleon wydawał mi taki dojrzały i dostojny oraz bardzo użyteczny podczas walki. Miło przypomnieć sobie czasy dzieciństwa. Pozdrawiam cię serdecznie.
Moim ulubionym pokemonem z 1 generacji, a raczej ulubionymi są legendarne "ptaki" Zapdos, Moltres, Artiucuno, ale szczególnie Zapdos. Zapdos jest pokemonem typu elektryczno - latającego, a gdybym ja był liderem jakieś sali to byłaby ona typu latającego, a w moim składzie nie mogłoby zabraknąć Zapdosa. To właśnie on podczas podróży asha po regionie kalos pewnego razu zagrodził mu drogę, a taloonflame i noibat (pokemony asha) wspomagały go. Na skutek tej bitwy noibat eweloułował. Po tym odcinku bardzo przekonałem się do Zapdosa. Kolejnym potwierdzeniem jego potęgi jest min. seria pokemon journey. W pewnym odcinku goh (przyjaciel asha) dowiedział się że w okolicy grasuje Zapdos - postanowili go złapać. Gdy już go znaleźli stoczyli z nim bitwę 2 na 1, kiedy zapdos był już bardzo osłabiony goh spróbował szczęści i rzucił pokeballem, ale niestety nie udało się. Pewnego razu kiedy ash z przyjaciółmi wędrował po regionie kalos, dowiedział się że na pobliskim wulkanie widywano często moltresa, postanowili się tam udać. Kiedy doszli do jego legowiska z dna wulkany wypełnionego lawą wyłonił się potężny moltres. Ash do bitwy wybrał flechindera. Bitwa była zacięta i równa, w końcu podczas bitwy flecinder zaczął ewoluować w taloonflama. Niestety po długiej potyczce moltres uciekł. W kolejnych odcinkach pokemon journey, pewnego dnia goha czekała kolejna misja próbna (fabuła), w której w walce grupowej mieli pokonać Arcituno. Kiedy doszli na miejsce ze zlodowacałego sufitu wnętrza góry wyłania się, silny, mroźny potężny Arctiuno. Podczas bitwy używał potężnego ruchu "zamieci", lecz goh i jego drużyna nie dawali za wygraną, niestety po kilkunastu ruchach przegrali. Te wszystkie przykłady odzwierciedlają moc i potęgę legendarnych pokemonów. Można by powiedzieć, że ich "uosobienie" ukazuje różne żywioły. Zapdos - burzę, Arcticuno - wiatr i mróz, a Moltres - ogień i żar. I teraz najlepszy argument - Zapdos mam piękną kartę alternate rare, na której widnieje z Moltresem i Arcticuno. A którą każdy chciałby mieć. Mam nadzieję, że dobrze udowodniłem swoje typy najlepszych pokemonów z 1 generacji. Pozdrawiam.
Moim zdecydowanym faworytem z pierwszej generacji jest oczywiście Gyarados! Mimo iż wyekspienie go z Magikarpa często jest mozolne, to uwielbiam tego smoczo-wodnego pokemona ze względu na jego możliwości. Jego uderzenie thrash 👊 czy dragon rage 🔥miażdży kości innych pokemonów. Dodatkowo jego wodne 💧atrybuty przydają się zarówno w walce jak i po za nią, Surf 🌊hydro pump💧 czy whirpool 🌀 których potrafi się nauczyć zdecydowanie przeważają nad innymi. Dodatkowo niesamowita siła i wytrzymałość niejednokrotnie mi pomogła podczas walk w gry. czy walki z elitarną czwórką. Osobiście mam nawet figurkę tego pokemona która dumnie stoi pośród kolekcji na półce. Po za tym to oczywiście ulubiony pokemon trenerki Misty którą każdy zna z Anime pokemon które jak wspomniałeś leciały na polsacie. Mimo iż Mocno kocham ogniste pokemony tak ten zasługuje na moje pierwsze miejsce😉 Pozdrawiam i zawsze oglądam, btw chyba byłeś pierwszym poketuberem który wypuścił film z serii151dla polskich trenerów. Pozdro!👋
Moim ulubionym pokemonem z 1 generacji jest Drowzee. Pokemonami zainteresowałem się kiedy wychodziło Pokemon Go. Grałem na wsi, gdzie były 3 spoty na 3 końcach tej wsi i cały dzień się chodziło od jednego do drugiego przez całą wieś. Zawsze kiedy dochodziłem do spota i na radarze obok weedle, pidgey pojawiała się Drowzee to uśmiech gościł na mojej twarzy. Pamiętam to do dziś, tak zaczęła się moja przygoda i trwa do dziś. Bardzo bym chciał dropnac po prostu ta śliczna kartę Drowzee z tego setu, nie jest może niezwykła dla ludzi, ale mi się bardzo podoba.
Bez podjazdu jest to charmander. Tak się wciągnąłem w jego historie z ashem kiedy spotkał go na tym kamyczku az do konca przygody. Spodobało mi się również jak pokazana była jego przemiana inspirowana sie na dziecku dorastającego prez nastolatka az do zbuntowanego "dorosłego" charizarada. Podobał mi się równeiż momęt ligi pokermon jak gdy go "wybrał" i on miał wyepane i sie leżał haha az jak se przypomianm to takie wspomienia z tego. Zdecydowanie bym se otworzył takie cos mimo że i tak nic bym z tymi karami raczej nie zrobił (oprócz kolekcjonowania) to emocje orzy otwieraniu i ten sentyment był by niezmierne. A tak wgl to fajny odcineczek.
Ja największą sympatią darzyłem Pokemona Krabby. Ciężko mi sobie przypomnieć dlaczego. Chyba urzekł mnie jego wygląd oraz to, że tak dobrze odwzorowany względem prawdziwego kraba. Po latach udało mi się go złapać w grze Pokemon Fire Red, bardzo się cieszyłem, ale niestety nie był zbyt przydatny... 😀 Pozdrawiam was.
Ulubiony z pierwszej generacji to Blastoise. Wielki i silny pokemon z ciekawymi atakami wodnymi, co bardzo mi się podobało wiele lat temu. Sentymentalny powrót ze 151! 😁
Moim najlepszym pokemonem z pierwszej generacji jest zdecydowanie Charmander jest to taki mały przyjazny pokemon przypominający trochę jaszczurkę, ale jest bardzo oddany swojemu trenerowi i jest świetnym wojownikiem który posiada ogon na końcu którego pali się płomień i dzięki temu zawsze można zaobserować w jakim nastroju i w jakim stanie zdrowia jest ten pokemon, posiada też świetne ewoulcje takie jak Charmeleon i Charizard które są o wiele bardziej charakterne i trudniejsze do wytrenowania co sprawia że Charmander jest naprawdę ciekawym i godnym uwagi pokemonem 😁
Zdecydowanie Articuno jest moim ulubionym pokemonem ze względu na jego elegancję i siłę związane z elementem lodu. Jego wyjątkowy design i legendarne pochodzenie sprawiają, że jest niezwykle imponujący. Ponadto, Articuno jest symbolem chłodzenia i spokoju, co przyciąga mnie do tego pokemona. Jego zdolności lodowe są również fascynujące i sprawiają, że jest wyjątkowy w walce.
Zdecydowanie Mew jest moim ulubionym pokemonem ze względu na swoją tajemniczość i wyjątkowe właściwości. Jest uważany za "Pierwszego Pokémona" i jest jednym z najrzadszych i trudno dostępnych pokemonów w grach. Jego zdolność do nauki wielu różnych ataków sprawia, że jest bardzo wszechstronny w walce. Ponadto, jego uroczy wygląd i legendarne status sprawiają, że Mew jest niezwykle fascynujący i pożądany przez fanów serii.
Do dziś pamiętam odcinek jak Ash dostał łomot od psychicznego pokemona i musiał szukać ducha żeby go pokonać. Koniec końców moim ulubionym pokemonem jest Gengar. Zawsze uśmiechnięty psotnik który co prawda o ile pamiętam nie był jednym z pokemonów Asha (bo ten złapał Gastliego) ale na 100% skradł moje serce. Pamiętam go i na tazosach z chipsów i na nakrętkach znanego napoju pomarańczowego oraz na naklejkach które zbierałem. Mam nawet Shiny 100 IV w Pokemon Go także mogę powiedzieć że moje wewnętrzne dziecko które kwitło o poranku (oglądając powtórki na polsacie przed wyjściem do szkoły) oraz popołudniu przed telewizorem jest bardzo szczęśliwe. Gengar górą.
Moim zdaniem Alakazam, nie tylko przez jego wygląd i oszałamiające umiejętności, ale również piękne wspomnienia z gry Pokemon GO, gdzie na evencie w którym twórcy zdecydowali się dodać Mega formę, totalnie się podjaralem i zbijałem każdego raida w okolicy XD Wracając do wyglądu bardzo podobają mi się jego długie mnisie wąsy, brązowe wstawki na ciele i kształt głowy tego pokemona, co do tego podkreśla wcześniej wspomniana forma Mega. Dla mnie coś pięknego. Pozdrawiam serdecznie ❤
Moim najulubienszym pokemonem z pierwszej serii jest Jigglypuff skradł moje serce kiedy oglądałem anime jak po każdym swoim koncercie walił focha i malował twarze śpiących słuchaczy. Pozdrawiam i życzę dalszych dropów
Moim ulubionym pokemonem z pierwszej generacji jest zdecydowanie moltres bardzo podoba mi się jego design a szczególnie to że swoim wyglądem przypomina feniksa a jego wersja shiny wygląda jak taki przypieczony kurczak. Mam też do niego duży sentyment dlatego że pamiętam jak parę lat temu kupiłem sobie pierwszego boostera kart pokemon i właśnie był on w wersji holo. Jeszcze jest jego galariańska forma która też jest przepiękna.
Również jestem blisko trzydziestki. Do kart Pokemon powróciłem niedawno (3 miesiące temu), gdy ujrzałem w internecie zapowiedź właśnie tego setu 151. Po prostu nostalgia ogromnie mną zawładnęła i nie mogłem już wytrzymać. W moment postanowiłem, że powrócę do kolekcjonowania kart, bo ostatni raz miało to miejsce jeszcze jak byłem dzieckiem. Do dzisiaj pamiętam jak miałem 5-7 lat i oglądałem Pokemony w telewizji na potęgę i również nigdy mi z pamięci nie wypadną te wszystkie przechadzki do wypożyczalni kaset, aby obejrzeć już któryś raz z kolei drugi film Pokemon. :D Ogromny sentyment mam do tego tytułu, tego uniwersum, tych stworzonek i gdy usłyszałem pytanie jaki jest mój ulubiony Pokemon z pierwszej generacji to po głębszym zastanowieniu się szczerze nie mogę wybrać. Nie jestem w stanie, ponieważ każdego uwielbiam równie mocno. One jako całość tworzą dla mnie niewyobrażalną dawkę emocjonalną i tak już pozostanie. Natomiast słowem wtrącenia, jak ktoś jest ciekaw jaki jest mój ulubiony Pokemon ogólnie, ze wszystkich generacji, to nie wiem czemu, bo po prostu nie pamiętam z jakiego powodu, ale jest to Chikorita. Mam jakieś dziwne wrażenie, że jak byłem dzieckiem, to zwyczajnie zauroczyłem się w tym stworzonku i nie mogę wyzbyć się tego dziwnego, ale przyjemnego nostalgicznie uczucia do teraz. Wiem, że moja odpowiedź nie kwalifikuje się do giveawaya, ale nie przejmuję się tym, gdyż już sam zamówiłem dokładnie to samo, co prezentujesz w materiale i jestem w 100% przekonany, że zbieram cały set. Ja po prostu muszę mieć każdą kartę z 151. ;)
Moim ulubionym Pokemonem z 1szej generacji jest Tangela. To od niej (wraz z Tangrowthem) i od decku startowego Recon, za czasów Call of Legends, stawiałem pierwsze kroki w karciance. Do Tangeli mam niesamowity sentyment. Mam własną kolekcję kart tego Pokemona i jestem niesamowicie szczęśliwy, że Tangela w końcu otrzymała coś więcej niż tylko reverse holo. Karta Tangeli (178/165) bedzie dla mnie klejnotem koronnym mojej kolekcji, dlatego też niesamowicie oczekuje na to, aż wyciągnę ją z boostera dodatku 151 ❤
No pierwsza generacja klasyk więc pytanie ciężkie, ale nie licząc starterów chyba musiałabym postawić na Gengara, jeden z najsilniejszych i najfajniejszych pokemonów duchów 1 generacji, ma prosty design który działa, w ostatniej serii anime z Ashem poświęcono mu dużo czasu przez co można było go jeszcze bardziej polubić, a jego formy mega i gigantamax są świetne.
Cześć! Zacznę od tego, że tak samo, jak Ty wychowałem się na pokemonach z Polsatu, super wspomnienia jak wracało się do domu przed kanapę, żeby obejrzeć jeden odcinek w tv, który swoją drogą mam wrażenie, że trwał z godzinę, a tak naprawdę było to może 20 minut, wszystko to sprawia, że już nie mogę się do czekać aż sam otworze kilka paczuszek! Jeżeli chodzi o wybór, to wybieram Squirtla, zawsze podczas oglądania zastawiałem się, którego startera sam bym wybrał, a żółwik zdecydowanie skrada serducho, na początku szef brygady z kozackimi okularkami no i szanowany przez resztę swojego składu, a moment złapania przez Asha cos pięknego. No i jeszcze ta linia ewolucji nie ma bardziej kozackiego pokemona od Blastoisa! Pozdrawiam 😊
Moja przygoda z pokemonami zaczęła się tak jak w twoim przypadku od pierwszej generacji. Pamietam jak chodziłem do przedszkola i był kompletny szał wśród dzieciaków i każdy miał jakieś figurki itp. Dlatego moim ulubionym pokemonem jest Poliwhirl bo miałem takiego dużego pluszaka właśnie z nim i dzieci w przedszkolu mi zazdrościły! Teraz już prawie jako 30-latek bardzo miło wspominam te lata a pokemony są nadal w moim sercu.
Doskonale pamiętam odcinek jak Ash zdobył Charmandera, bardzo mi się to podobało i Charmander jest jedynym z moich ulubionych pokemonów. W grach też zawsze wybierałem Charmandera, mimo faktu ciężkiego startu z nim potem okazywał się naprawdę mega mocny! :-)
Moim ulubionym pokemonem z 1 generacji jest Raichu. Jest pewny siebie do tego silny i potężny choć miał chwile słabości w anime z 1 sezonu ale potem dał radę pokonać zespół R. Zbieram karty z nim pamiętam jak kupiłem 1szy booster base set za 7 zł jak miałem 14 lat i to weszło i trafił mi się raichu holo i mam go do dziś wraz z całym boosterem. A jak byłem w 2001 na wycieczce w stolicy był pełny kosz pluszowych pikaczy z hasbro tych małych i było na dnie prawie coś ciemniejszego no to grzebałem i wygrzebałem ewolucję oczywiście kupiłem i mam do dziś. Też oglądałem pokemony na polsacie na tv z dupą i to były czasy tylko my mieliśmy talerz to nie było problemów z odbiorem.
Zdecydowanie z pierwszej generacji moje serce skradł Psyduck. Wszystko przez to ile humoru i śmiesznych sytuacji wprowadził do anime. Niewiem jak w mandze, ale w anime jego akcje zapadały w pamięć i chyba za każdym razem pojawiał się gromki śmiech :) Strzała! BTW dropy jak dropy, ale sentyment do tego setu jest ogromny , aż szkoda że nie zrobili remasteru 1st edycji pod ten set poprawiając kolory i kreskę, mogłoby zrobić robotę 🎉zdecydowanie jakbym wygrał to mój Młody coś dobrego wyciągnie, jeszcze się nie zdarzyło by nie trafił nic, chociaż jak to u dziecka każde otwarcie to mega emocje 😊
Hej, moja przygoda z poksami zaczęła się jak miałem 6 lat i rodzeństwo dało mi pierwszy raz zagrać w Pokemony Red na oryginalnym GBC Pikachu, jedno z piękniejszych przeżyć dzieciństwa :) Wtedy też padła decyzja, którą uskuteczniam do dzisiaj: wybieram wodne startery. Tak więc moim absolutnym faworytem jest oczywiście Squirtle, prawdziwy szefo, poskramiacz Brocka, żółw-taran który wymaksowany i wyewoluowany przechodził mi całą grę. Poziom radości kiedy wypadł mi z paczki Squirtle Illustration Rare nie do opisania, niemniej wciąż brakuje mi jego ewolucji, tak więc wygrana ETB dałaby mi szansę na piękne zwieńczenie kolekcji :)
Moim ulubionym pokemonem z 1 generacji jest Dragonite. Zakochałem się w nim od pierwszego dnia jego poznania. Potrafi nauczyć się ogromnej ilości ataków, ma bardzo dobre statystyki, a do tego jego wygląd... który rozzbraja! Jest bardzo uroczy, ma ładne oczy, pyszczek. Bardzo podoba mi się, że ma takie małe skrzydełka, bo przy większych byłaby to kopia Charizarda. W większości gier zawsze chciałem go mieć w swojej drużynie. Marzę o tym, aby kiedyś dostał coś wyjątkowego typu mega ewolucja, Gigantamax czy też regionalną formę, bo jest to mimo wszystko delikatnie pominięty pokemon
Z 1 generacji najbardziej lubie zapdosa. Dzięki swojemu wyglądowi skradł moje serce. Poza tym przypomina on o czasach jak grałem w pokemon go kiedy złapałem go w złotej wersji.
Wybieram Pidgeotto ❤ Jeden z pierwszych Pokemonów Asha w anime co spowodowało częste pojawianie się tego poksa na ekranie. Prosty acz dla mnie kozacki wygląd pozwalający myśleć, że serio mógłby istnieć w realnym świecie (wiadomo jakie się ma rozkminy za dzieciaka 😂). Trafienie tazosa z nim w chipsach to zawsze było mega uczucie i kapsel z nim miał ode mnie więcej miłości od innych. Po latach częste obcowanie z nim w pokemon go (szczególnie na początku gry gdzie jego preewolucja Pidgey była do złapania dosłownie co pare kroków) pozwoliła mi jeszcze bardziej pokochać tego kieszonkowego potwora. Jego ewolucja Pidgeot, a także wersja mega to kolejne powody dla których uwielbiam go oraz całą jego linię ewolucyjną. Szkoda, że nie ma go na nowych promocyjnych buteleczkach Actimela bo jak pierwszy raz je zobaczyłem w sklepie to jego szukałem w pierwszej kolejności. 😔😅
Ulubiony pokemon ? Caterpie, z Ashem od samego początku, wierny, pierwszy pokemon, po przemianach również. Dawał wiele wzruszeń. Pozytywny, straszył też Misty :P
Moim ulubionym pokemonem 1 generacji jest definitywnie Eevee. Pamiętam jak chodziłam do przedszkola i grałam w minecraft pokemony gdzie można było wybrać 3 srartery z kanto i właśnie eevee i musiałam po kolei wybierać startery na nowych światach żeby się dowiedzieć pod którą pozycją on jest bo nie umiałam jeszcze czytacXD Bardzo sie do niego zzyłam i ogólnie jest prze słodzutki^ w^
(jak widzę) Nie będę oryginalny. Moim Pokemonem nr 1 jest... Pokemon numer 1 czyli Bulbasaur. Ma świetny design, a poza tym wpływ miało anime. Bulbasaur Asha był zawsze poważny, odpowiedzialny i z olbrzymim sercem. Przypominał mi mojego brata. Później się dowiedziałem, że w gierkach miał fajne statsy.
Blastoise, mimo że był to Pokemon Garego i jakby nie patrzeć oglądając anime na polsacie mu nie kibicowałem ALE miałem taką zarąbistą figurke tego właśnie pokemona co w tamtych czasach było moim arcy-artefaktem podczas każdej zabawy 🤣 Nie ważne czy bawiliśmy się z kuzynami w oblężenie zamku (figurki rycerzyków) , jakąś wojne (żołnierzyki) czy cokolwiek innego.. Blastoise był w tym uniwersum zawsze ze mną i masakrował swoimi armatami eh.. To było piękne 🥺
Mój ulubiony pokemon 1generacji to zdecydowanie Scyther. Kiedyś jeszcze za dzieciaka chodziło się do sklepu po jogurty które pod wieczkami miały nadrukowane pokemony, wtedy zaczeła się u mnie prawdziwa pokemonmania. I zbieranie wszystkiego co z nimi związane. Swoja drogą polecam ten sklep Pokeshop, często robię tam zakupy dla siebie oraz dzieci i jestem zadowolony.
Mój ulubiony pokemon to Ninetales to czworonożny Pokémon podobny do lisa, pokryty grubym, bogatym złoto-białym futrem i puszystą grzywą. Ma smukłe nogi, i dziewięć długich ogonów z jasno pomarańczowymi końcówkami. Poprostu uwielbiam tego Pokemona bo przypomina Kyūbi jedną z dziewięciu ogoniastych bestii z mojej następnej anime Naruto. Ninetales może żyć przez 1000 lat dzięki energii zawartej w dziewięciu ogonach, z których każdy ma inną mistyczną moc. A jego forma shiny jest prze kozacka.
Oczywiście, że moim ulubionym pokemonem jest Mew :) słodki, różowy a jednak mityczny (niby złoto a jednak skromne). Cały czas mam w głowie jego śmiech jak się bawi na wiatraku w pierwszym filmie pokemon :D mam też pluszaka z pokemon center, znajomi mi przywieźli jak byli w JP :P dlatego ten dodatek to miód na moje serduszko :D
Też wychowałam się na pierwszej generacji i lata temu miałam fioła na punkcie Ninetailsa - moi rodzice nie chcieli się zgodzić na psa i ten piękny biały lis był najbliżej mojego serca 😂❤
Po tylu latach jest jeden pokemon, ktory wzbudza we mnie te same uczucia co za młodu. Kabuto. Odcinek 46 to chyba jedyny który pamietam do tej pory. Ogolnie esencja tamtych lat, Pokemony, Archiwum X, Jurassic Park.
Uwielbiam Bulbasaura, wykorzystywanie pnączy w nieciekawych sytuacjach to po prostu bajka, co by się nie działo zawsze wybierałem go na swojego startera, jeden z moich ulubieńców w drużynie asha i paradoksalnie był pierwszym pokemonem znajdującym się na naklejce z rogalika Chipita, aktualnie chipicao.
Mam kilka ulubionych pokemonów z pierwszej geny, ale jeśli już muszę wybrać to niech będzie to Snorlax bo jest taki słodziutki. Tak słodko siedzi. Mam też jego piękną kartę, taki Vmax gdzie na jego brzuchu jest taki las. Piękna karta! (edit) O xD zapomniełam że przecież jest w tym ETB promka z Snorlaxem! Woow! Mega chcę ją zdobyć!
Magmar! Jego walka z Charizardem w pierszym sezonie anime była jedną z lepszych. Współpraca z Czarkiem, a potem pojedynek na kraterze wulkanu, aż mam flashbacki z dzieciństwa :D
Zdecydowanie Snorlax jest moim ulubionym pokemonem ze względu na jego niezwykłą spokojność i ogromny apetyt. Jest symbolem lenistwa i relaksu, co czasami przypomina nam o potrzebie odpoczynku i równowagi w życiu. Ponadto, jego potężne umiejętności bojowe w grach pokemon sprawiają, że jest interesującym wyborem do drużyny, mimo swojego spokojnego charakteru.
Myślę że od najbliższej wypłaty bedą kupowane boostery, też jako mały dzieciak wychowałem sie na 1 generacji pokemonów, ewidentnie będę polował na wszystkie wersje Snorlaksa i Gengara jako dwa moje ulubione pokemony tej generacji, najbardziej zapadły mi w pamięć. Ze Snorklasem z resztą mam bardzo dużo wspólnego:) Więc chyba najbardziej chcialbym Snorlaksa we wszystkich a przede wszystkim w najladniejszych wersjach
Moim ulubionym jest Pikachu, ponieważ jest słodki i słodko mówi Pi-ka-czu, akcentując środkową sylabę. Pierwszy raz, jak usłyszałam, jak mówi "Pi-ka-czuu" musiałam to obejrzeć 3 razy :D No i dodatkowo jest kochany i martwi się o inne pokemony
Moim ulubionem pokemonem z 1 edycji jest Mr Mime, ze względu na to że najbardziej kojarzy mi się z młodymi latami gdzie grało się na przerwach w szkole kartami pokemon ;) podróż sentymentalna w tym secie, chciałbym to przeyżyć jeszcze raz otwierając ETB. Mam nadzieję, że mnie tam przeniesiesz ;)
Moim sentymentalnym pokemonem jest caterpie, chyba z tego powodu, że za dzieciaka grając w fire red spotkałem go jako shiny i nie wiem czemu ale go pokonałem lub uciekłem z walki, bo nie wiedziałem o istnieniu takich wariantów pokemonów, ot cały żółty robak się mi pojawił. Następnie po latach grając w pokemon go jak wyszedł shiny caterpie pierwszym odruchem było wyjście i szukanie żółtego robaka :D
Moim ulubieńcem jest Haunter :D Jest w moim ukochanym kolorze, moim zdaniem jest pięknym Pokemonem :D plus, jednym z niewielu odcinków anime z tv, który zapadł mi w pamięć był odcinek, w którym Ash walczył z Sabriną i wtedy Haunter pomógł mu wygrać :D iii jego charakter zapada mocno w pamięć, wyróżnia się zadziornością i jest skory do zabawy i żartów :D
Od zawsze moim ulubionym poksem z pierwszej geny był squirtle, spodobał mi się za dzieciaka i tak już zostało. Poza tym jest jednym z najbardziej stylowych pokemonów dzięki swoim okularom :D
Zdecydowanie z pierwszej generacji jest to charlizard. Jest silny i przydatny w każdej bitwie.(Początkowo jest nawet trudno go tak wyszkolić ale po paru mocnych treningach staje się potężny).
Mój ulubiony Pokémon to oczywiście Pikachu 🐁. I chyba zgodzi się ze mną spora część fanów. Stał się on ikoną świata Pokémon. Przede wszystkim jest pierwszym pokémonem Asha. Ale to co najbardziej w nim kocham to jego charakter (nie raz poraził Asha piorunem), wierność i miłość do Asha. No i sam projekt Pokémona jako Pikachu jest całkiem dobrze wykonany i przemyślany. Nie jest może jakimś potężnym Pokémonen bogiem, ale jest słodki oraz silny więc każdy znajdzie w nim coś dla siebie. Nawet zespół R darzył go szacunkiem i znał jego moc mimo iż chcieli go złapać dla Giovanniego.
Moja przygoda z Pokemonami zaczęła się przypadkowo i stosunkowo niedawno, bo nieco ponad rok temu w wieku 36 lat 😊 A wzięła się od zamiłowania do Pokemonów 6letniej córci, w której imieniu piszę ❤ Razem cieszymy się na każdy otwierany boosterek, a nawet chyba ja bardziej niż ona, ale oczywiście największą fanką na świecie, najlepszym specem i moim Pokeguru od jest ONA 😀 Ulubionych Pokemonów 1 generacji ma wiele (Ninetales, Squirtle, Gengar, Snorlax, Evee i Rapidash i inne), ale jeśli miałaby wybrać jednego , to wybór pada na wielkiego Mewtwo. I Jej marzenie, karta wszechczasów, którą chciałaby mieć możliwość kiedyś odkupić - a mianowicie Mewtwo GX w Inkubatorze z dodatku Shining Legends 🎉❤ Na dodatek 151 czeka chyba każdy. Na razie nie jest nam dane zaopatrzyć się w boosterki, więc dzisiaj maraton filmów z otwierania premierowego ETB 151 ❤❤❤❤
Charmander zawsze będzie moim ulubionym Pokemonem z pierwszej generacji. Od samego początku, w każdej grze, bez wahania wybierałem go jako swojego startowego towarzysza. Teraz, patrząc na karty z Charmanderem, ogarnia mnie fala nostalgii. Gdy oglądam te karty, wraca do mnie mnóstwo wspomnień z tamtych czasów.
Moim ulubionym pokemonem jest charmander, utożsamiam się najbardziej z nim przez "okres buntu" który przechodził, sam jako nastolatek wróciłem do serii anime pokemon i łatwiej było mi zrozumieć dzięki temu pokemonowi co przechodzę sam w okresie dojrzewania, droga którą przebył ten pokemon wywoływała we mnie zawsze sporo uczuć, a późniejsza specyficzna relacja z ashem oraz droga jaką razem przeszli potrafiła inspirować.
Moim ulubionym pokemonem jest Gengar jest uwielbiany przez mnie ze względu na jego fascynujący design, wyjątkowe umiejętności i charakter. Jego wygląd, łączący cechy ducha i trującego typu, nadaje mu tajemniczy i intrygujący charakter. Ponadto, Gengar jest silnym i wszechstronnym Pokémonem w walce, co czyni go atrakcyjnym dla trenerów. ❤❤❤
Zdecydowanie z pierwszej generacji moim ulubionym pokemonem jest Hunter, wygląda strasznie a tak naprawdę z niego śmieszek. Choć był chwile na początku to i tak bardzo go polubiłem.
1 generacja chyba jest najlepsza i najwięcej osób się na niej wychował w tym ja również :D Odkąd pierwszy raz zobaczyłem Sandshrew stał się jakoś moim takim ulubionym pokemonem nawet do końca nie wiem dlaczego nie jest on chyba jakoś specjalnei popularny nie ma również jakiejś dodatkowej ładnej grafiki ale i tak chce go zdobyć XD
Woow ale my jesteśmy podobni. Mój ulubiony set też był Crown Zenith a teraz dorównał z 151 !!! P. S. Tylko nie pokazałeś na odcinku co było w tym poster boxie. Ja wiem że tam był plakat, ale i tak chciałem go zobaczyć 😔.
moim ulubionym pokemonem z 1 generacji jest zdecydowanie kangaskhan ,to był pierwszy po straterze złapany przeze mnie pokemon w pokemon go i mam z nim bardzo nostalgiczne wspomnienia
Z pierwszej geny moim ulubionym pokiem jest, Alakazam dla czego w sumie odpowiedź jest bardzo prosta. Moje pierwsze spotkanie z pokemonami to był Polsat i pierwsza seria anime, a w 1 sezonie pokemony psychiczne to były kozak, a Alakazam był z nich wszystkich najpotężniejszy. Ogólnie zawsze miałem słabość do pokemonów psychicznych, chociaż teraz bardziej lubię pokemony duchy ale gusta się zmieniają. Jak taką ciekawostkę powiem, że jako dzieciak to byłem zawiedziony, że Dragon Ball zaczął serię na RTL7, ponieważ wszyscy w podstawowce przestali oglądać pokemony i sam już nie miałem z kim gadać na temat anime. Pozdrawiam
Moim ulubionym pokemonem z pierwszej generacji jest Farferch'd, podoba mi się zamysł wykorzystania szczypiorku jako jego broni, choć bardziej przypomina to por. I był to jeden z pierwszych pokemonów jakiego złapałem w pokemon go
Moim ulubionym pokemonem z pierwszej generacji jest Dragonite. Jak wyszło pokemon go biegłam za nim w parku jak ktoś krzyknął tam jest dragonite. Bardzo chciałam go złapać i to był taki magiczny moment jak maraton pobiegł za nim łącznie ze mną. W anime pokemon dragonite jest przepięknie przedstawiony jak tak idzie w wodzie, gdy reszta jest w latarnii i widać potęgę dragonite'a i jaki jest olbrzymi. Pierwsze pokazanie go w pokemonach zdecydowanie podbiło moje serduszko i rozpoczęło umiłowanie. Gigantyczny smok, wyłaniający się z wody, na którego nie ma dobrego oświetlenia był dla mnie taką zagadką a jednocześnie słodkim olbrzymem.
Moim ulubionym Pokemonem z pierwszej generacji jak i za równo ogólnie jest Gengar. Lubię Gengara z uwagi na jego wygląd. Podoba mi sie też z uwagi na jego mega evolucje ,gdy Gengar mega evoluje wygląda bardzo poteżnie. A wersja shiny mega Gengara jest jeszcze ładniejsza. Ponadto Gengar posiada swoją forme gigantamax ktora wygląda epicko. Pozatym Czyje do tego pokemona nostalgię. Po prostu go lubię. Pozdro Pokeshop & Poke VCR
Moim numerem jeden będzie Gengar :) Nie tylko przez wygląd który przykuwa uwagę, przerażający urok, talent komediowy (anime) to również walkę. Niezależnie od początkowego spokojnego trenowania go, staje się z czasem "OP" Pokemonem którego chce mieć już potem każdy. Także połączenie niesamowitego uroku które znamy z anime i niezwykłego ataku w walkach czyni go moim ulubionym kompanem :)
Moim ulubionym pokemonem z 1 geny jest oczywiście Scyther mało doceniany ,ale naprawdę kozacko wyglądał i walczył w pierwszych odcinkach Pokemon kiedy się je oglądało za dzieciaka po szkole w tv🫠😀👌
Mój ulubiony pokemon z 1 geny to zdecydowanie Blastoise ponieważ strzela armatkami wodnymi, które wyglądają jak zrobione ze stali.Poza tym ma też świetnie dobrane kolory jak na podwodnego żółwia :)
Z 1 generacji największą moją uwagę przykuł Arcanine, który początkowo był traktowany jako legendarny pokemon. Jego dostojny wygląd jest miły dla oka. Z tego co pamiętam w serialu było ciężko go ujrzeć, co świadczy o jego rzadkości 🤩
Ulubiony Gen1... to Mew. Mały, różowy słodziak. Trochę twarz tego zestawu. Do dziś wspominam wszystkie mity jak go zdobyć z ery sprzed internetu... Kto nie próbował przepchnąć ciężarówki przy SS Anne ten nie wie co to życie w Kanto ;3
Ulubiony Pokemon z 1 gen - Jigglypuff 🙂 Pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie, śpiewem usypiając wszystkich. I oczywiście marker zamiast mikrofonu. Genialne 😀
Moim ulubionym pokemonem z 1 geny jest zdecydowanie psyduck. Jest niepozorny i na początku nikt go nie docenia ale w sytuacji zagrożenia trudno sobie wyobrazić lepszego obrońcę! A przy okazji bardzo często w odcinkach z nim można się rozczulić i uśmiechnąć.
Moim ulubionym pokemonem jest zdecydowanie Growlithe, który jest bardzo dobrym pieskiem! Zakochałam się w nim od razu i dostał piękne imię Bistral! Najbardziej wspominam go z 8 generacji gdzie mogłam się z nim bawić podczas pikników.
PIKA PIKA 💛 Moim ulubionym pokemonem jest pikachu, ponieważ w pierwszym odcinku serialu Ash nie zdążył wybrać sobie pokemona, bo zaspał i trafił mu się taki, z którym na samym początku nie do końca się dogadywał ale z biegiem czasu w serialu ich więź się zacieśniała i zaczęli się ze sobą zgrywać i stworzyli bardzo fajną więź ❤️ uważam, ze jest to piękny przykład przyjaźni dlatego Pikachu jest od dziecka moim ulubionym pokemonem. No i za każdym razem jak mówi PIKA to roztapia mi się serducho 🥺
Moim ulubionym pokemonem z pierwszej generacji jest Scyther, robił na mnie wrażenie ze względu na to, że przypominał assasyna z ostrymi jak brzytwa mieczami 😆Dodatkowo uważam, że design tego pokemona jest jest strasznie kreowany na takiego badass-a😎
Najlepszy Bulbasaur, numer 1 w pokedexie, numer 1 w moim serduchu. Uwielbiam go od dawna, ale ostatnio oglądając pierwszy sezon anime i ten odcinek gdzie broni inne pokemony, zaczęłam lubić go jeszcze bardziej.
Wybrałem Jigglypuffa z kilku ważnych powodów. Przede wszystkim, Jigglypuff jest jednym z tych Pokémonów, który jest zarówno uroczy, jak i charakterny .Wygląda jak różowa kulka z oczkami co czyni to go jednym z bardziej rozpoznawalnych pokemnów co napewno jest jego plusem Jigglypuff jest również znany ze swojego spiewu którym usypia wrogów. Jego osobowość, która zmienia się od uroczej do złośliwej, sprawia że wyróżnia się spośród innych pokemnów z 1 generacji. Jest on również 1 moim pokemonem jakiego złapałem w pokemon go co czyni go bardziej sentymentalnym dla mnie Jego nazwa oznacza budyń plackowy co nawiązuje do jego puszysztości XD W skrócie, wybrierając Jigglypuffa, uwzględniłem jego urok, popularność, ciekawą osobowość oraz budyń plackowy
Z pierwszej generacji i ponadczasowy to oczywiście Charizard 👌🏻 Smoczek jest świetny i to nie ulega wątpliwości. Jednak przekozakiem był i będzie Mewtwo ( w pokemon go nadal jest). Anime i filmy z nim, maskotki, gry i karciochy zawsze były pro. Mewtwo i przepoteżny, nikt go nie pokonał, moce psychiczne i jego tajemnicza osobowość sprawiają, że jest niesamowity. Jeśli ktoś jest fanem Wolverina, Wiedźmina, Vegety (albo Szatana Serduszko) wie o czym pisze. Jedynie Arceus,potężny Mega Graudon i Kyorge mieliby szansę pokonać Mewtwo. Niebawem pojawią sie nowe X i Y, więc może za jakiś czas jeszcze podkręcą jego potencjał 💪🏻
Moim najukochańszym pokemonem z pierwszej geny i po dziś dzień jest Vulpix ❤ Po pierwsze wiadomo ze nie wazne na co, ogień zawsze jest najsilniejszy, tak jak czerwone samochody są szybsze od pozostałych 😂 Ale nie no kocham tego ognistego lisa odkąd pamiętam ❤
Zdecydowanie Snorlax! Jest wiele fajnych Pokemonów w Kanto, ale tylko Snorlax potrzebował 18 lat, żeby wstać. Ja wstający rano rel. Zdecydowanie Snorlax jest moim totemicznym pokemonem xD
Mój ulubiony pokemon z pierwszej generacji to Nidoking. W grze towarzyszył mi przez prawie cały czas odkąd tylko go złapałem a do tego uwielbiam estetykę tego Poka.
Moj ulubiony pokemon z 1 geny to zdecydoawnie squirtle. Bardzo podobal mi sie w 1 sezonie anime jak z cala banda nosil kozackie okularki xD W tym secie jest do trafienia Art Rare'ka z nim na plazy i po prostu musze ja miec! 😎
Zdecydowanie moim ulubionym pokemonem z pierwszej generacji jak i z każdej generacji jest Scyther, pierwszy raz jak go zobaczyłem zrobił wrażenie takiego bad Assa, wygląda bezbłędnie i bardzo potężnie ponadto jest ciężki do złapania. ☺️
Dobry odcinek. Stary nie jestem ale mój rocznik kręci się koło końcówki lat 80-tych ;). Również wychowałem się na polsatowych pokemonach, cieszy mnie to że teraz jest taki powrót na te cudowne monsterki. Sam nagrywałem odcinki na VHS - latałem do kumpla i mu trułem żeby nagrywać - miałem pokaźną kolekcję. A ulubionym poksem z I generacji zawsze będzie Charmander ,jego urocze "Char char" zacharowało i jest mega sympatyczne. Niedawno specjalnie Switcha kupiłem żeby w poksy pograć :D. Pozdro dla wszystkich.
Moim ulubionym pokemonem z pierwszej generacji jest Pikachu, ponieważ jest z Ashem od samego początku kiedy to odbiera on swojego pierszego pokemona czyli właśnie jego. W historii pokemon są ze sobą do samego końca pomimo tego ze na początku nie umieli się razem dogadać.
Moim ulubionym pokemonem z 1 generacji jest eevee. Jest małym niepozornym stworzeniem ale super jest to, ze ma tyle różnych ewolucji, jest to dla mnie niesamowity pokemon
Chyba Snorlax. Spokojny zrelaksowany zawsze wyspany 😆 i co najważniejsze lubi jeść więc mamy wiele wspólnego 😅. Snorlaxa po raz pierwszy spotkałem w grze Pokemon Fire Red o ile dobrze pamiętam...ile ja się napociłem żeby go usunąć z drogi😅. Poza tym to ETB jest sygnowane Snorlaxem a samo promo jest fantastyczne. Pozdrawiam!
Mój ulubiony pokemon to Snorlax ponieważ to ogromny, dwunożny, ciemnoniebiesko-zielony Pokemon z kremową twarzą, brzuchem i stopami. Jego ciało składa się głównie z brzucha, ponieważ jego kończyny są stosunkowo małe. Jego głowa jest duża z małymi, spiczastymi uszami i dwoma spiczastymi zębami wystającymi z dolnej szczęki i dużo śpi tak jak ja 😅
Zdecydowanie Charmander jest moim ulubionym pokemonem ze względu na jego charakterystyczny ogon płonący ogniem oraz emocjonalny moment związanego z nim w anime, kiedy Ash ratuje go przed deszczem. To również dlatego, że Charizard, do którego ewoluuje, staje się potężnym pokemonem, co dodaje mu emocjonalnej głębi.
Od dziecka miałam słabość do Charizarda🧡 To taki niepokorny bad boy😈 co to spali wioskę, posłuży za powietrzny środek transportu, a gdy zajdzie taka potrzeba w kilka minut upiecze mi kurczaka. Istny Pokemon renesansu🧡
Produkty z setu 151 są dostępne na Pokeshop!
pokeshop.pl/151-c-10_78_96.html
Pamiętajcie że z kodem VCR macie 5% rabatu!
Najbardziej zapadł mi w pamięć Charmeleon. Dlaczego? Nie lubiłem podążać za tłumem, kiedy większość zachwycała się Charizardem, ja postawiłem na coś mniej oczywistego. Charmeleon wydawał mi taki dojrzały i dostojny oraz bardzo użyteczny podczas walki. Miło przypomnieć sobie czasy dzieciństwa. Pozdrawiam cię serdecznie.
Moim ulubionym pokemonem z 1 generacji, a raczej ulubionymi są legendarne "ptaki" Zapdos, Moltres, Artiucuno, ale szczególnie Zapdos. Zapdos jest pokemonem typu elektryczno - latającego, a gdybym ja był liderem jakieś sali to byłaby ona typu latającego, a w moim składzie nie mogłoby zabraknąć Zapdosa. To właśnie on podczas podróży asha po regionie kalos pewnego razu zagrodził mu drogę, a taloonflame i noibat (pokemony asha) wspomagały go. Na skutek tej bitwy noibat eweloułował. Po tym odcinku bardzo przekonałem się do Zapdosa. Kolejnym potwierdzeniem jego potęgi jest min. seria pokemon journey. W pewnym odcinku goh (przyjaciel asha) dowiedział się że w okolicy grasuje Zapdos - postanowili go złapać. Gdy już go znaleźli stoczyli z nim bitwę 2 na 1, kiedy zapdos był już bardzo osłabiony goh spróbował szczęści i rzucił pokeballem, ale niestety nie udało się. Pewnego razu kiedy ash z przyjaciółmi wędrował po regionie kalos, dowiedział się że na pobliskim wulkanie widywano często moltresa, postanowili się tam udać. Kiedy doszli do jego legowiska z dna wulkany wypełnionego lawą wyłonił się potężny moltres. Ash do bitwy wybrał flechindera. Bitwa była zacięta i równa, w końcu podczas bitwy flecinder zaczął ewoluować w taloonflama. Niestety po długiej potyczce moltres uciekł. W kolejnych odcinkach pokemon journey, pewnego dnia goha czekała kolejna misja próbna (fabuła), w której w walce grupowej mieli pokonać Arcituno. Kiedy doszli na miejsce ze zlodowacałego sufitu wnętrza góry wyłania się, silny, mroźny potężny Arctiuno. Podczas bitwy używał potężnego ruchu "zamieci", lecz goh i jego drużyna nie dawali za wygraną, niestety po kilkunastu ruchach przegrali. Te wszystkie przykłady odzwierciedlają moc i potęgę legendarnych pokemonów. Można by powiedzieć, że ich "uosobienie" ukazuje różne żywioły. Zapdos - burzę, Arcticuno - wiatr i mróz, a Moltres - ogień i żar. I teraz najlepszy argument - Zapdos mam piękną kartę alternate rare, na której widnieje z Moltresem i Arcticuno. A którą każdy chciałby mieć. Mam nadzieję, że dobrze udowodniłem swoje typy najlepszych pokemonów z 1 generacji. Pozdrawiam.
Moim zdecydowanym faworytem z pierwszej generacji jest oczywiście Gyarados! Mimo iż wyekspienie go z Magikarpa często jest mozolne, to uwielbiam tego smoczo-wodnego pokemona ze względu na jego możliwości.
Jego uderzenie thrash 👊 czy dragon rage 🔥miażdży kości innych pokemonów. Dodatkowo jego wodne 💧atrybuty przydają się zarówno w walce jak i po za nią, Surf 🌊hydro pump💧 czy whirpool 🌀 których potrafi się nauczyć zdecydowanie przeważają nad innymi. Dodatkowo niesamowita siła i wytrzymałość niejednokrotnie mi pomogła podczas walk w gry. czy walki z elitarną czwórką. Osobiście mam nawet figurkę tego pokemona która dumnie stoi pośród kolekcji na półce.
Po za tym to oczywiście ulubiony pokemon trenerki Misty którą każdy zna z Anime pokemon które jak wspomniałeś leciały na polsacie. Mimo iż Mocno kocham ogniste pokemony tak ten zasługuje na moje pierwsze miejsce😉
Pozdrawiam i zawsze oglądam, btw chyba byłeś pierwszym poketuberem który wypuścił film z serii151dla polskich trenerów.
Pozdro!👋
Moim ulubionym pokemonem z 1 generacji jest Drowzee. Pokemonami zainteresowałem się kiedy wychodziło Pokemon Go. Grałem na wsi, gdzie były 3 spoty na 3 końcach tej wsi i cały dzień się chodziło od jednego do drugiego przez całą wieś. Zawsze kiedy dochodziłem do spota i na radarze obok weedle, pidgey pojawiała się Drowzee to uśmiech gościł na mojej twarzy. Pamiętam to do dziś, tak zaczęła się moja przygoda i trwa do dziś. Bardzo bym chciał dropnac po prostu ta śliczna kartę Drowzee z tego setu, nie jest może niezwykła dla ludzi, ale mi się bardzo podoba.
Bez podjazdu jest to charmander. Tak się wciągnąłem w jego historie z ashem kiedy spotkał go na tym kamyczku az do konca przygody. Spodobało mi się również jak pokazana była jego przemiana inspirowana sie na dziecku dorastającego prez nastolatka az do zbuntowanego "dorosłego" charizarada. Podobał mi się równeiż momęt ligi pokermon jak gdy go "wybrał" i on miał wyepane i sie leżał haha az jak se przypomianm to takie wspomienia z tego. Zdecydowanie bym se otworzył takie cos mimo że i tak nic bym z tymi karami raczej nie zrobił (oprócz kolekcjonowania) to emocje orzy otwieraniu i ten sentyment był by niezmierne. A tak wgl to fajny odcineczek.
Ja największą sympatią darzyłem Pokemona Krabby. Ciężko mi sobie przypomnieć dlaczego. Chyba urzekł mnie jego wygląd oraz to, że tak dobrze odwzorowany względem prawdziwego kraba. Po latach udało mi się go złapać w grze Pokemon Fire Red, bardzo się cieszyłem, ale niestety nie był zbyt przydatny... 😀 Pozdrawiam was.
Ulubiony z pierwszej generacji to Blastoise. Wielki i silny pokemon z ciekawymi atakami wodnymi, co bardzo mi się podobało wiele lat temu. Sentymentalny powrót ze 151! 😁
Moim najlepszym pokemonem z pierwszej generacji jest zdecydowanie Charmander jest to taki mały przyjazny pokemon przypominający trochę jaszczurkę, ale jest bardzo oddany swojemu trenerowi i jest świetnym wojownikiem który posiada ogon na końcu którego pali się płomień i dzięki temu zawsze można zaobserować w jakim nastroju i w jakim stanie zdrowia jest ten pokemon, posiada też świetne ewoulcje takie jak Charmeleon i Charizard które są o wiele bardziej charakterne i trudniejsze do wytrenowania co sprawia że Charmander jest naprawdę ciekawym i godnym uwagi pokemonem 😁
Uważam że najlepszy pokemon to charizard. Bardzo go lubie ponieważ dużo oglądałem na temat jego anime
mój ulubiony pokemon z pierwszej generacje wigglypuff ponieważ jest bardzo słodki a w bajce wydaje się bardzo miły 😊
Zdecydowanie Articuno jest moim ulubionym pokemonem ze względu na jego elegancję i siłę związane z elementem lodu. Jego wyjątkowy design i legendarne pochodzenie sprawiają, że jest niezwykle imponujący. Ponadto, Articuno jest symbolem chłodzenia i spokoju, co przyciąga mnie do tego pokemona. Jego zdolności lodowe są również fascynujące i sprawiają, że jest wyjątkowy w walce.
Zdecydowanie Mew jest moim ulubionym pokemonem ze względu na swoją tajemniczość i wyjątkowe właściwości. Jest uważany za "Pierwszego Pokémona" i jest jednym z najrzadszych i trudno dostępnych pokemonów w grach. Jego zdolność do nauki wielu różnych ataków sprawia, że jest bardzo wszechstronny w walce. Ponadto, jego uroczy wygląd i legendarne status sprawiają, że Mew jest niezwykle fascynujący i pożądany przez fanów serii.
wręcz kocham gengara. A szczególnie jak robił kawały w pierwszych odcinkach anime pokemon
Do dziś pamiętam odcinek jak Ash dostał łomot od psychicznego pokemona i musiał szukać ducha żeby go pokonać. Koniec końców moim ulubionym pokemonem jest Gengar. Zawsze uśmiechnięty psotnik który co prawda o ile pamiętam nie był jednym z pokemonów Asha (bo ten złapał Gastliego) ale na 100% skradł moje serce. Pamiętam go i na tazosach z chipsów i na nakrętkach znanego napoju pomarańczowego oraz na naklejkach które zbierałem. Mam nawet Shiny 100 IV w Pokemon Go także mogę powiedzieć że moje wewnętrzne dziecko które kwitło o poranku (oglądając powtórki na polsacie przed wyjściem do szkoły) oraz popołudniu przed telewizorem jest bardzo szczęśliwe. Gengar górą.
Moim zdaniem Alakazam, nie tylko przez jego wygląd i oszałamiające umiejętności, ale również piękne wspomnienia z gry Pokemon GO, gdzie na evencie w którym twórcy zdecydowali się dodać Mega formę, totalnie się podjaralem i zbijałem każdego raida w okolicy XD Wracając do wyglądu bardzo podobają mi się jego długie mnisie wąsy, brązowe wstawki na ciele i kształt głowy tego pokemona, co do tego podkreśla wcześniej wspomniana forma Mega. Dla mnie coś pięknego. Pozdrawiam serdecznie ❤
Moim najulubienszym pokemonem z pierwszej serii jest Jigglypuff skradł moje serce kiedy oglądałem anime jak po każdym swoim koncercie walił focha i malował twarze śpiących słuchaczy.
Pozdrawiam i życzę dalszych dropów
Moim ulubionym pokemonem z pierwszej generacji jest zdecydowanie moltres bardzo podoba mi się jego design a szczególnie to że swoim wyglądem przypomina feniksa a jego wersja shiny wygląda jak taki przypieczony kurczak. Mam też do niego duży sentyment dlatego że pamiętam jak parę lat temu kupiłem sobie pierwszego boostera kart pokemon i właśnie był on w wersji holo. Jeszcze jest jego galariańska forma która też jest przepiękna.
Również jestem blisko trzydziestki. Do kart Pokemon powróciłem niedawno (3 miesiące temu), gdy ujrzałem w internecie zapowiedź właśnie tego setu 151. Po prostu nostalgia ogromnie mną zawładnęła i nie mogłem już wytrzymać. W moment postanowiłem, że powrócę do kolekcjonowania kart, bo ostatni raz miało to miejsce jeszcze jak byłem dzieckiem. Do dzisiaj pamiętam jak miałem 5-7 lat i oglądałem Pokemony w telewizji na potęgę i również nigdy mi z pamięci nie wypadną te wszystkie przechadzki do wypożyczalni kaset, aby obejrzeć już któryś raz z kolei drugi film Pokemon. :D Ogromny sentyment mam do tego tytułu, tego uniwersum, tych stworzonek i gdy usłyszałem pytanie jaki jest mój ulubiony Pokemon z pierwszej generacji to po głębszym zastanowieniu się szczerze nie mogę wybrać. Nie jestem w stanie, ponieważ każdego uwielbiam równie mocno. One jako całość tworzą dla mnie niewyobrażalną dawkę emocjonalną i tak już pozostanie. Natomiast słowem wtrącenia, jak ktoś jest ciekaw jaki jest mój ulubiony Pokemon ogólnie, ze wszystkich generacji, to nie wiem czemu, bo po prostu nie pamiętam z jakiego powodu, ale jest to Chikorita. Mam jakieś dziwne wrażenie, że jak byłem dzieckiem, to zwyczajnie zauroczyłem się w tym stworzonku i nie mogę wyzbyć się tego dziwnego, ale przyjemnego nostalgicznie uczucia do teraz. Wiem, że moja odpowiedź nie kwalifikuje się do giveawaya, ale nie przejmuję się tym, gdyż już sam zamówiłem dokładnie to samo, co prezentujesz w materiale i jestem w 100% przekonany, że zbieram cały set. Ja po prostu muszę mieć każdą kartę z 151. ;)
Moim ulubionym Pokemonem z 1szej generacji jest Tangela. To od niej (wraz z Tangrowthem) i od decku startowego Recon, za czasów Call of Legends, stawiałem pierwsze kroki w karciance. Do Tangeli mam niesamowity sentyment. Mam własną kolekcję kart tego Pokemona i jestem niesamowicie szczęśliwy, że Tangela w końcu otrzymała coś więcej niż tylko reverse holo. Karta Tangeli (178/165) bedzie dla mnie klejnotem koronnym mojej kolekcji, dlatego też niesamowicie oczekuje na to, aż wyciągnę ją z boostera dodatku 151 ❤
No pierwsza generacja klasyk więc pytanie ciężkie, ale nie licząc starterów chyba musiałabym postawić na Gengara, jeden z najsilniejszych i najfajniejszych pokemonów duchów 1 generacji, ma prosty design który działa, w ostatniej serii anime z Ashem poświęcono mu dużo czasu przez co można było go jeszcze bardziej polubić, a jego formy mega i gigantamax są świetne.
Cześć! Zacznę od tego, że tak samo, jak Ty wychowałem się na pokemonach z Polsatu, super wspomnienia jak wracało się do domu przed kanapę, żeby obejrzeć jeden odcinek w tv, który swoją drogą mam wrażenie, że trwał z godzinę, a tak naprawdę było to może 20 minut, wszystko to sprawia, że już nie mogę się do czekać aż sam otworze kilka paczuszek! Jeżeli chodzi o wybór, to wybieram Squirtla, zawsze podczas oglądania zastawiałem się, którego startera sam bym wybrał, a żółwik zdecydowanie skrada serducho, na początku szef brygady z kozackimi okularkami no i szanowany przez resztę swojego składu, a moment złapania przez Asha cos pięknego. No i jeszcze ta linia ewolucji nie ma bardziej kozackiego pokemona od Blastoisa! Pozdrawiam 😊
Moja przygoda z pokemonami zaczęła się tak jak w twoim przypadku od pierwszej generacji. Pamietam jak chodziłem do przedszkola i był kompletny szał wśród dzieciaków i każdy miał jakieś figurki itp. Dlatego moim ulubionym pokemonem jest Poliwhirl bo miałem takiego dużego pluszaka właśnie z nim i dzieci w przedszkolu mi zazdrościły! Teraz już prawie jako 30-latek bardzo miło wspominam te lata a pokemony są nadal w moim sercu.
Moim ulubionym pokémonem z 1 geny jest caterpie ponieważ to tego pokémona jako pierwszego złapał ash, a ja swoją przygodę rozpocząłem właśnie od anime
Doskonale pamiętam odcinek jak Ash zdobył Charmandera, bardzo mi się to podobało i Charmander jest jedynym z moich ulubionych pokemonów.
W grach też zawsze wybierałem Charmandera, mimo faktu ciężkiego startu z nim potem okazywał się naprawdę mega mocny! :-)
Moim ulubionym pokemonem z 1 generacji jest Raichu. Jest pewny siebie do tego silny i potężny choć miał chwile słabości w anime z 1 sezonu ale potem dał radę pokonać zespół R. Zbieram karty z nim pamiętam jak kupiłem 1szy booster base set za 7 zł jak miałem 14 lat i to weszło i trafił mi się raichu holo i mam go do dziś wraz z całym boosterem. A jak byłem w 2001 na wycieczce w stolicy był pełny kosz pluszowych pikaczy z hasbro tych małych i było na dnie prawie coś ciemniejszego no to grzebałem i wygrzebałem ewolucję oczywiście kupiłem i mam do dziś. Też oglądałem pokemony na polsacie na tv z dupą i to były czasy tylko my mieliśmy talerz to nie było problemów z odbiorem.
Zdecydowanie z pierwszej generacji moje serce skradł Psyduck. Wszystko przez to ile humoru i śmiesznych sytuacji wprowadził do anime. Niewiem jak w mandze, ale w anime jego akcje zapadały w pamięć i chyba za każdym razem pojawiał się gromki śmiech :) Strzała! BTW dropy jak dropy, ale sentyment do tego setu jest ogromny , aż szkoda że nie zrobili remasteru 1st edycji pod ten set poprawiając kolory i kreskę, mogłoby zrobić robotę 🎉zdecydowanie jakbym wygrał to mój Młody coś dobrego wyciągnie, jeszcze się nie zdarzyło by nie trafił nic, chociaż jak to u dziecka każde otwarcie to mega emocje 😊
Hej, moja przygoda z poksami zaczęła się jak miałem 6 lat i rodzeństwo dało mi pierwszy raz zagrać w Pokemony Red na oryginalnym GBC Pikachu, jedno z piękniejszych przeżyć dzieciństwa :) Wtedy też padła decyzja, którą uskuteczniam do dzisiaj: wybieram wodne startery. Tak więc moim absolutnym faworytem jest oczywiście Squirtle, prawdziwy szefo, poskramiacz Brocka, żółw-taran który wymaksowany i wyewoluowany przechodził mi całą grę. Poziom radości kiedy wypadł mi z paczki Squirtle Illustration Rare nie do opisania, niemniej wciąż brakuje mi jego ewolucji, tak więc wygrana ETB dałaby mi szansę na piękne zwieńczenie kolekcji :)
Moim ulubionym pokemonem z 1 generacji jest Dragonite. Zakochałem się w nim od pierwszego dnia jego poznania. Potrafi nauczyć się ogromnej ilości ataków, ma bardzo dobre statystyki, a do tego jego wygląd... który rozzbraja! Jest bardzo uroczy, ma ładne oczy, pyszczek. Bardzo podoba mi się, że ma takie małe skrzydełka, bo przy większych byłaby to kopia Charizarda. W większości gier zawsze chciałem go mieć w swojej drużynie. Marzę o tym, aby kiedyś dostał coś wyjątkowego typu mega ewolucja, Gigantamax czy też regionalną formę, bo jest to mimo wszystko delikatnie pominięty pokemon
Z 1 generacji najbardziej lubie zapdosa. Dzięki swojemu wyglądowi skradł moje serce. Poza tym przypomina on o czasach jak grałem w pokemon go kiedy złapałem go w złotej wersji.
Wybieram Pidgeotto ❤ Jeden z pierwszych Pokemonów Asha w anime co spowodowało częste pojawianie się tego poksa na ekranie. Prosty acz dla mnie kozacki wygląd pozwalający myśleć, że serio mógłby istnieć w realnym świecie (wiadomo jakie się ma rozkminy za dzieciaka 😂).
Trafienie tazosa z nim w chipsach to zawsze było mega uczucie i kapsel z nim miał ode mnie więcej miłości od innych. Po latach częste obcowanie z nim w pokemon go (szczególnie na początku gry gdzie jego preewolucja Pidgey była do złapania dosłownie co pare kroków) pozwoliła mi jeszcze bardziej pokochać tego kieszonkowego potwora.
Jego ewolucja Pidgeot, a także wersja mega to kolejne powody dla których uwielbiam go oraz całą jego linię ewolucyjną.
Szkoda, że nie ma go na nowych promocyjnych buteleczkach Actimela bo jak pierwszy raz je zobaczyłem w sklepie to jego szukałem w pierwszej kolejności. 😔😅
Ulubiony pokemon ? Caterpie, z Ashem od samego początku, wierny, pierwszy pokemon, po przemianach również. Dawał wiele wzruszeń. Pozytywny, straszył też Misty :P
Moim ulubionym pokemonem 1 generacji jest definitywnie Eevee. Pamiętam jak chodziłam do przedszkola i grałam w minecraft pokemony gdzie można było wybrać 3 srartery z kanto i właśnie eevee i musiałam po kolei wybierać startery na nowych światach żeby się dowiedzieć pod którą pozycją on jest bo nie umiałam jeszcze czytacXD Bardzo sie do niego zzyłam i ogólnie jest prze słodzutki^ w^
(jak widzę) Nie będę oryginalny. Moim Pokemonem nr 1 jest... Pokemon numer 1 czyli Bulbasaur. Ma świetny design, a poza tym wpływ miało anime. Bulbasaur Asha był zawsze poważny, odpowiedzialny i z olbrzymim sercem. Przypominał mi mojego brata. Później się dowiedziałem, że w gierkach miał fajne statsy.
Blastoise, mimo że był to Pokemon Garego i jakby nie patrzeć oglądając anime na polsacie mu nie kibicowałem ALE miałem taką zarąbistą figurke tego właśnie pokemona co w tamtych czasach było moim arcy-artefaktem podczas każdej zabawy 🤣 Nie ważne czy bawiliśmy się z kuzynami w oblężenie zamku (figurki rycerzyków) , jakąś wojne (żołnierzyki) czy cokolwiek innego.. Blastoise był w tym uniwersum zawsze ze mną i masakrował swoimi armatami eh.. To było piękne 🥺
Mój ulubiony pokemon 1generacji to zdecydowanie Scyther. Kiedyś jeszcze za dzieciaka chodziło się do sklepu po jogurty które pod wieczkami miały nadrukowane pokemony, wtedy zaczeła się u mnie prawdziwa pokemonmania. I zbieranie wszystkiego co z nimi związane. Swoja drogą polecam ten sklep Pokeshop, często robię tam zakupy dla siebie oraz dzieci i jestem zadowolony.
Mój ulubiony pokemon to Ninetales to czworonożny Pokémon podobny do lisa, pokryty grubym, bogatym złoto-białym futrem i puszystą grzywą. Ma smukłe nogi, i dziewięć długich ogonów z jasno pomarańczowymi końcówkami. Poprostu uwielbiam tego Pokemona bo przypomina Kyūbi jedną z dziewięciu ogoniastych bestii z mojej następnej anime Naruto.
Ninetales może żyć przez 1000 lat dzięki energii zawartej w dziewięciu ogonach, z których każdy ma inną mistyczną moc. A jego forma shiny jest prze kozacka.
Oczywiście, że moim ulubionym pokemonem jest Mew :) słodki, różowy a jednak mityczny (niby złoto a jednak skromne). Cały czas mam w głowie jego śmiech jak się bawi na wiatraku w pierwszym filmie pokemon :D mam też pluszaka z pokemon center, znajomi mi przywieźli jak byli w JP :P dlatego ten dodatek to miód na moje serduszko :D
Też wychowałam się na pierwszej generacji i lata temu miałam fioła na punkcie Ninetailsa - moi rodzice nie chcieli się zgodzić na psa i ten piękny biały lis był najbliżej mojego serca 😂❤
Po tylu latach jest jeden pokemon, ktory wzbudza we mnie te same uczucia co za młodu. Kabuto. Odcinek 46 to chyba jedyny który pamietam do tej pory. Ogolnie esencja tamtych lat, Pokemony, Archiwum X, Jurassic Park.
Uwielbiam Bulbasaura, wykorzystywanie pnączy w nieciekawych sytuacjach to po prostu bajka, co by się nie działo zawsze wybierałem go na swojego startera, jeden z moich ulubieńców w drużynie asha i paradoksalnie był pierwszym pokemonem znajdującym się na naklejce z rogalika Chipita, aktualnie chipicao.
Mega odcinek jsk u VCR bywa jedt odinek są i karty od pokeshopu .Mojm ulubionym pokemonem jest snorlax.😊
Mam kilka ulubionych pokemonów z pierwszej geny, ale jeśli już muszę wybrać to niech będzie to Snorlax bo jest taki słodziutki. Tak słodko siedzi. Mam też jego piękną kartę, taki Vmax gdzie na jego brzuchu jest taki las. Piękna karta!
(edit) O xD zapomniełam że przecież jest w tym ETB promka z Snorlaxem! Woow! Mega chcę ją zdobyć!
Magmar! Jego walka z Charizardem w pierszym sezonie anime była jedną z lepszych. Współpraca z Czarkiem, a potem pojedynek na kraterze wulkanu, aż mam flashbacki z dzieciństwa :D
Zdecydowanie Snorlax jest moim ulubionym pokemonem ze względu na jego niezwykłą spokojność i ogromny apetyt. Jest symbolem lenistwa i relaksu, co czasami przypomina nam o potrzebie odpoczynku i równowagi w życiu. Ponadto, jego potężne umiejętności bojowe w grach pokemon sprawiają, że jest interesującym wyborem do drużyny, mimo swojego spokojnego charakteru.
Myślę że od najbliższej wypłaty bedą kupowane boostery, też jako mały dzieciak wychowałem sie na 1 generacji pokemonów, ewidentnie będę polował na wszystkie wersje Snorlaksa i Gengara jako dwa moje ulubione pokemony tej generacji, najbardziej zapadły mi w pamięć. Ze Snorklasem z resztą mam bardzo dużo wspólnego:) Więc chyba najbardziej chcialbym Snorlaksa we wszystkich a przede wszystkim w najladniejszych wersjach
Moim ulubionym jest Pikachu, ponieważ jest słodki i słodko mówi Pi-ka-czu, akcentując środkową sylabę. Pierwszy raz, jak usłyszałam, jak mówi "Pi-ka-czuu" musiałam to obejrzeć 3 razy :D No i dodatkowo jest kochany i martwi się o inne pokemony
Moim ulubionem pokemonem z 1 edycji jest Mr Mime, ze względu na to że najbardziej kojarzy mi się z młodymi latami gdzie grało się na przerwach w szkole kartami pokemon ;) podróż sentymentalna w tym secie, chciałbym to przeyżyć jeszcze raz otwierając ETB. Mam nadzieję, że mnie tam przeniesiesz ;)
Moim sentymentalnym pokemonem jest caterpie, chyba z tego powodu, że za dzieciaka grając w fire red spotkałem go jako shiny i nie wiem czemu ale go pokonałem lub uciekłem z walki, bo nie wiedziałem o istnieniu takich wariantów pokemonów, ot cały żółty robak się mi pojawił. Następnie po latach grając w pokemon go jak wyszedł shiny caterpie pierwszym odruchem było wyjście i szukanie żółtego robaka :D
Mój ulubiony pokemon z pierwszej geny to squirtle, ponieważ jest słodki i typu wodnego czyli mojego ulubionego
Moim ulubieńcem jest Haunter :D Jest w moim ukochanym kolorze, moim zdaniem jest pięknym Pokemonem :D plus, jednym z niewielu odcinków anime z tv, który zapadł mi w pamięć był odcinek, w którym Ash walczył z Sabriną i wtedy Haunter pomógł mu wygrać :D iii jego charakter zapada mocno w pamięć, wyróżnia się zadziornością i jest skory do zabawy i żartów :D
Od zawsze moim ulubionym poksem z pierwszej geny był squirtle, spodobał mi się za dzieciaka i tak już zostało. Poza tym jest jednym z najbardziej stylowych pokemonów dzięki swoim okularom :D
Zdecydowanie z pierwszej generacji jest to charlizard. Jest silny i przydatny w każdej bitwie.(Początkowo jest nawet trudno go tak wyszkolić ale po paru mocnych treningach staje się potężny).
Najlepszym pokemonem jest Squirtle. Wodny i jeszcze do tego żółw plus miał swój gang w anime.
Mój ulubiony Pokémon to oczywiście Pikachu 🐁. I chyba zgodzi się ze mną spora część fanów. Stał się on ikoną świata Pokémon. Przede wszystkim jest pierwszym pokémonem Asha. Ale to co najbardziej w nim kocham to jego charakter (nie raz poraził Asha piorunem), wierność i miłość do Asha. No i sam projekt Pokémona jako Pikachu jest całkiem dobrze wykonany i przemyślany. Nie jest może jakimś potężnym Pokémonen bogiem, ale jest słodki oraz silny więc każdy znajdzie w nim coś dla siebie. Nawet zespół R darzył go szacunkiem i znał jego moc mimo iż chcieli go złapać dla Giovanniego.
Moja przygoda z Pokemonami zaczęła się przypadkowo i stosunkowo niedawno, bo nieco ponad rok temu w wieku 36 lat 😊 A wzięła się od zamiłowania do Pokemonów 6letniej córci, w której imieniu piszę ❤ Razem cieszymy się na każdy otwierany boosterek, a nawet chyba ja bardziej niż ona, ale oczywiście największą fanką na świecie, najlepszym specem i moim Pokeguru od jest ONA 😀 Ulubionych Pokemonów 1 generacji ma wiele (Ninetales, Squirtle, Gengar, Snorlax, Evee i Rapidash i inne), ale jeśli miałaby wybrać jednego , to wybór pada na wielkiego Mewtwo. I Jej marzenie, karta wszechczasów, którą chciałaby mieć możliwość kiedyś odkupić - a mianowicie Mewtwo GX w Inkubatorze z dodatku Shining Legends 🎉❤ Na dodatek 151 czeka chyba każdy. Na razie nie jest nam dane zaopatrzyć się w boosterki, więc dzisiaj maraton filmów z otwierania premierowego ETB 151 ❤❤❤❤
Charmander zawsze będzie moim ulubionym Pokemonem z pierwszej generacji. Od samego początku, w każdej grze, bez wahania wybierałem go jako swojego startowego towarzysza. Teraz, patrząc na karty z Charmanderem, ogarnia mnie fala nostalgii. Gdy oglądam te karty, wraca do mnie mnóstwo wspomnień z tamtych czasów.
Moim ulubionym pokemonem jest charmander, utożsamiam się najbardziej z nim przez "okres buntu" który przechodził, sam jako nastolatek wróciłem do serii anime pokemon i łatwiej było mi zrozumieć dzięki temu pokemonowi co przechodzę sam w okresie dojrzewania, droga którą przebył ten pokemon wywoływała we mnie zawsze sporo uczuć, a późniejsza specyficzna relacja z ashem oraz droga jaką razem przeszli potrafiła inspirować.
Moim ulubionym pokemonem jest Gengar jest uwielbiany przez mnie ze względu na jego fascynujący design, wyjątkowe umiejętności i charakter. Jego wygląd, łączący cechy ducha i trującego typu, nadaje mu tajemniczy i intrygujący charakter. Ponadto, Gengar jest silnym i wszechstronnym Pokémonem w walce, co czyni go atrakcyjnym dla trenerów. ❤❤❤
Zdecydowanie z pierwszej generacji moim ulubionym pokemonem jest Hunter, wygląda strasznie a tak naprawdę z niego śmieszek. Choć był chwile na początku to i tak bardzo go polubiłem.
1 generacja chyba jest najlepsza i najwięcej osób się na niej wychował w tym ja również :D Odkąd pierwszy raz zobaczyłem Sandshrew stał się jakoś moim takim ulubionym pokemonem nawet do końca nie wiem dlaczego nie jest on chyba jakoś specjalnei popularny nie ma również jakiejś dodatkowej ładnej grafiki ale i tak chce go zdobyć XD
Woow ale my jesteśmy podobni. Mój ulubiony set też był Crown Zenith a teraz dorównał z 151 !!!
P. S. Tylko nie pokazałeś na odcinku co było w tym poster boxie. Ja wiem że tam był plakat, ale i tak chciałem go zobaczyć 😔.
pokazałem lecze urywek z tego poprostu mi sie zgubil podczas montowania :D
moim ulubionym pokemonem z 1 generacji jest zdecydowanie kangaskhan ,to był pierwszy po straterze złapany przeze mnie pokemon w pokemon go i mam z nim bardzo nostalgiczne wspomnienia
Z pierwszej geny moim ulubionym pokiem jest, Alakazam dla czego w sumie odpowiedź jest bardzo prosta. Moje pierwsze spotkanie z pokemonami to był Polsat i pierwsza seria anime, a w 1 sezonie pokemony psychiczne to były kozak, a Alakazam był z nich wszystkich najpotężniejszy. Ogólnie zawsze miałem słabość do pokemonów psychicznych, chociaż teraz bardziej lubię pokemony duchy ale gusta się zmieniają. Jak taką ciekawostkę powiem, że jako dzieciak to byłem zawiedziony, że Dragon Ball zaczął serię na RTL7, ponieważ wszyscy w podstawowce przestali oglądać pokemony i sam już nie miałem z kim gadać na temat anime.
Pozdrawiam
Moim ulubionym pokemonem z pierwszej generacji jest Farferch'd, podoba mi się zamysł wykorzystania szczypiorku jako jego broni, choć bardziej przypomina to por. I był to jeden z pierwszych pokemonów jakiego złapałem w pokemon go
Moim ulubionym pokemonem z pierwszej generacji jest Dragonite. Jak wyszło pokemon go biegłam za nim w parku jak ktoś krzyknął tam jest dragonite. Bardzo chciałam go złapać i to był taki magiczny moment jak maraton pobiegł za nim łącznie ze mną. W anime pokemon dragonite jest przepięknie przedstawiony jak tak idzie w wodzie, gdy reszta jest w latarnii i widać potęgę dragonite'a i jaki jest olbrzymi. Pierwsze pokazanie go w pokemonach zdecydowanie podbiło moje serduszko i rozpoczęło umiłowanie. Gigantyczny smok, wyłaniający się z wody, na którego nie ma dobrego oświetlenia był dla mnie taką zagadką a jednocześnie słodkim olbrzymem.
Moim ulubionym Pokemonem z pierwszej generacji jak i za równo ogólnie jest Gengar. Lubię Gengara z uwagi na jego wygląd.
Podoba mi sie też z uwagi na jego mega evolucje ,gdy Gengar mega evoluje wygląda bardzo poteżnie. A wersja shiny mega Gengara jest jeszcze ładniejsza.
Ponadto Gengar posiada swoją forme gigantamax ktora wygląda epicko.
Pozatym Czyje do tego pokemona nostalgię.
Po prostu go lubię.
Pozdro Pokeshop & Poke VCR
Moim numerem jeden będzie Gengar :) Nie tylko przez wygląd który przykuwa uwagę, przerażający urok, talent komediowy (anime) to również walkę. Niezależnie od początkowego spokojnego trenowania go, staje się z czasem "OP" Pokemonem którego chce mieć już potem każdy. Także połączenie niesamowitego uroku które znamy z anime i niezwykłego ataku w walkach czyni go moim ulubionym kompanem :)
Moim ulubionym pokemonem z 1 geny jest oczywiście Scyther mało doceniany ,ale naprawdę kozacko wyglądał i walczył w pierwszych odcinkach Pokemon kiedy się je oglądało za dzieciaka po szkole w tv🫠😀👌
Mój ulubiony pokemon z 1 geny to zdecydowanie Blastoise ponieważ strzela armatkami wodnymi, które wyglądają jak zrobione ze stali.Poza tym ma też świetnie dobrane kolory jak na podwodnego żółwia :)
Z 1 generacji największą moją uwagę przykuł Arcanine, który początkowo był traktowany jako legendarny pokemon. Jego dostojny wygląd jest miły dla oka. Z tego co pamiętam w serialu było ciężko go ujrzeć, co świadczy o jego rzadkości 🤩
Ulubiony Gen1... to Mew. Mały, różowy słodziak. Trochę twarz tego zestawu. Do dziś wspominam wszystkie mity jak go zdobyć z ery sprzed internetu...
Kto nie próbował przepchnąć ciężarówki przy SS Anne ten nie wie co to życie w Kanto ;3
Ulubiony Pokemon z 1 gen - Jigglypuff 🙂 Pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie, śpiewem usypiając wszystkich. I oczywiście marker zamiast mikrofonu. Genialne 😀
Moim ulubionym pokemonem z 1 geny jest zdecydowanie psyduck. Jest niepozorny i na początku nikt go nie docenia ale w sytuacji zagrożenia trudno sobie wyobrazić lepszego obrońcę! A przy okazji bardzo często w odcinkach z nim można się rozczulić i uśmiechnąć.
Moim ulubiony to pikachu. Wiem że to troche klasyczne ale nie mogę wytrzymać jak patrzę na tą mordkę
Moim ulubionym pokemonem jest zdecydowanie Growlithe, który jest bardzo dobrym pieskiem! Zakochałam się w nim od razu i dostał piękne imię Bistral! Najbardziej wspominam go z 8 generacji gdzie mogłam się z nim bawić podczas pikników.
PIKA PIKA 💛 Moim ulubionym pokemonem jest pikachu, ponieważ w pierwszym odcinku serialu Ash nie zdążył wybrać sobie pokemona, bo zaspał i trafił mu się taki, z którym na samym początku nie do końca się dogadywał ale z biegiem czasu w serialu ich więź się zacieśniała i zaczęli się ze sobą zgrywać i stworzyli bardzo fajną więź ❤️ uważam, ze jest to piękny przykład przyjaźni dlatego Pikachu jest od dziecka moim ulubionym pokemonem.
No i za każdym razem jak mówi PIKA to roztapia mi się serducho 🥺
Moim ulubionym pokemonem z pierwszej generacji jest Scyther, robił na mnie wrażenie ze względu na to, że przypominał assasyna z ostrymi jak brzytwa mieczami 😆Dodatkowo uważam, że design tego pokemona jest jest strasznie kreowany na takiego badass-a😎
Najlepszy Bulbasaur, numer 1 w pokedexie, numer 1 w moim serduchu. Uwielbiam go od dawna, ale ostatnio oglądając pierwszy sezon anime i ten odcinek gdzie broni inne pokemony, zaczęłam lubić go jeszcze bardziej.
Wybrałem Jigglypuffa z kilku ważnych powodów. Przede wszystkim, Jigglypuff jest jednym z tych Pokémonów, który jest zarówno uroczy, jak i charakterny .Wygląda jak różowa kulka z oczkami co czyni to go jednym z bardziej rozpoznawalnych pokemnów co napewno jest jego plusem
Jigglypuff jest również znany ze swojego spiewu którym usypia wrogów. Jego osobowość, która zmienia się od uroczej do złośliwej, sprawia że wyróżnia się spośród innych pokemnów z 1 generacji.
Jest on również 1 moim pokemonem jakiego złapałem w pokemon go co czyni go bardziej sentymentalnym dla mnie
Jego nazwa oznacza budyń plackowy co nawiązuje do jego puszysztości XD
W skrócie, wybrierając Jigglypuffa, uwzględniłem jego urok, popularność, ciekawą osobowość oraz budyń plackowy
Z pierwszej generacji i ponadczasowy to oczywiście Charizard 👌🏻 Smoczek jest świetny i to nie ulega wątpliwości. Jednak przekozakiem był i będzie Mewtwo ( w pokemon go nadal jest). Anime i filmy z nim, maskotki, gry i karciochy zawsze były pro. Mewtwo i przepoteżny, nikt go nie pokonał, moce psychiczne i jego tajemnicza osobowość sprawiają, że jest niesamowity. Jeśli ktoś jest fanem Wolverina, Wiedźmina, Vegety (albo Szatana Serduszko) wie o czym pisze. Jedynie Arceus,potężny Mega Graudon i Kyorge mieliby szansę pokonać Mewtwo. Niebawem pojawią sie nowe X i Y, więc może za jakiś czas jeszcze podkręcą jego potencjał 💪🏻
Moim najukochańszym pokemonem z pierwszej geny i po dziś dzień jest Vulpix ❤ Po pierwsze wiadomo ze nie wazne na co, ogień zawsze jest najsilniejszy, tak jak czerwone samochody są szybsze od pozostałych 😂 Ale nie no kocham tego ognistego lisa odkąd pamiętam ❤
Zdecydowanie Snorlax! Jest wiele fajnych Pokemonów w Kanto, ale tylko Snorlax potrzebował 18 lat, żeby wstać. Ja wstający rano rel. Zdecydowanie Snorlax jest moim totemicznym pokemonem xD
Z pierwszej generacji moim ulubionym pokemonem jest machamp. Wygląda jak napakowany kulturysta dzięki czemu rozmiecie każdego na swojej drodze.
Mój ulubiony pokemon z pierwszej generacji to Nidoking. W grze towarzyszył mi przez prawie cały czas odkąd tylko go złapałem a do tego uwielbiam estetykę tego Poka.
Zdecydowanie Blastois. Idealny wody pokemon na każdą okazje
Moim ulubionym pokemonem z 1 generacji jest Gengar od zawsze mi się podobał i był on zawsze rzadki kiedy to się zbierało jeszcze tazosy :)
Moj ulubiony pokemon z 1 geny to zdecydoawnie squirtle. Bardzo podobal mi sie w 1 sezonie anime jak z cala banda nosil kozackie okularki xD W tym secie jest do trafienia Art Rare'ka z nim na plazy i po prostu musze ja miec! 😎
Zdecydowanie moim ulubionym pokemonem z pierwszej generacji jak i z każdej generacji jest Scyther, pierwszy raz jak go zobaczyłem zrobił wrażenie takiego bad Assa, wygląda bezbłędnie i bardzo potężnie ponadto jest ciężki do złapania. ☺️
Moim ulubionym pokemonem w serialu jak i w grach jest Hitmonchan. Nie dość że wygląda jak stylowy bokser to i ma mocny prawy sierpowy :P
Dobry odcinek. Stary nie jestem ale mój rocznik kręci się koło końcówki lat 80-tych ;). Również wychowałem się na polsatowych pokemonach, cieszy mnie to że teraz jest taki powrót na te cudowne monsterki. Sam nagrywałem odcinki na VHS - latałem do kumpla i mu trułem żeby nagrywać - miałem pokaźną kolekcję. A ulubionym poksem z I generacji zawsze będzie Charmander ,jego urocze "Char char" zacharowało i jest mega sympatyczne. Niedawno specjalnie Switcha kupiłem żeby w poksy pograć :D. Pozdro dla wszystkich.
Moim ulubionym pokemonem z pierwszej generacji jest Pikachu, ponieważ jest z Ashem od samego początku kiedy to odbiera on swojego pierszego pokemona czyli właśnie jego. W historii pokemon są ze sobą do samego końca pomimo tego ze na początku nie umieli się razem dogadać.
Moim ulubionym pokemonem z 1 generacji jest eevee. Jest małym niepozornym stworzeniem ale super jest to, ze ma tyle różnych ewolucji, jest to dla mnie niesamowity pokemon
Chyba Snorlax. Spokojny zrelaksowany zawsze wyspany 😆 i co najważniejsze lubi jeść więc mamy wiele wspólnego 😅. Snorlaxa po raz pierwszy spotkałem w grze Pokemon Fire Red o ile dobrze pamiętam...ile ja się napociłem żeby go usunąć z drogi😅. Poza tym to ETB jest sygnowane Snorlaxem a samo promo jest fantastyczne. Pozdrawiam!
Z pierwszej geny zdecydowanie moim faworytem jest Snorlax. Też chciałbym potrafić spać tak twardo jak on. 😅
Moim ulubionym pokemonem z 1 geny jest oddich poprostu linie tego pokemona bo jest taki przyjemny i uśmiechnięty 😅😁
Mój ulubiony pokemon to Snorlax ponieważ to ogromny, dwunożny, ciemnoniebiesko-zielony Pokemon z kremową twarzą, brzuchem i stopami. Jego ciało składa się głównie z brzucha, ponieważ jego kończyny są stosunkowo małe. Jego głowa jest duża z małymi, spiczastymi uszami i dwoma spiczastymi zębami wystającymi z dolnej szczęki i dużo śpi tak jak ja 😅
Zdecydowanie Charmander jest moim ulubionym pokemonem ze względu na jego charakterystyczny ogon płonący ogniem oraz emocjonalny moment związanego z nim w anime, kiedy Ash ratuje go przed deszczem. To również dlatego, że Charizard, do którego ewoluuje, staje się potężnym pokemonem, co dodaje mu emocjonalnej głębi.
Od dziecka miałam słabość do Charizarda🧡 To taki niepokorny bad boy😈 co to spali wioskę, posłuży za powietrzny środek transportu, a gdy zajdzie taka potrzeba w kilka minut upiecze mi kurczaka. Istny Pokemon renesansu🧡
Charizard, gdyż zawsze wydawał mi się najlepszym z początkowych pokemonów, szczególnie w finałowej walce Asha o tytuł mistrza Charizard vs Greninja