Alternatywne ulepszenia w dzikich hordach, oraz specjalne umiejętności jednostek… między innymi z tych powodów ciągle wracam do piątki… no i oczywiście z powodu arabskich klimatów akademii😊 ten przepych w architekturze to po prostu cudo…
Nie ma gry, której bym tak głęboko w sercu nie trzymał jak piątki. Pamiętam jak jeszcze byłem dzieciakiem i z tatą hot seat grałem, ehh te czasy. Dzięki Grajowy za powrót do wspomnień
Witam, Heroes 5 to zdecydowanie ulubiona część serii, Liczba godzin jaką się zmarnowało grając w tą grę jest niepoliczalna, Polecam choć najlepiej z dodatkami ponieważ bez nich gra sporo traci
To co mi się podoba najbardziej w tej części to to jak fabularnie w pewnym momencie powiązana jest z grą Dark Messiash, która jest z innego gatunku gier i także uchodzi za jedną z najlepszych klasyków :D
@@maciekmaciek7825 Pierwsze części są jak dla mnie już mega ciężkostrawne - to jednak bardzo archaiczne gry i zadowoliłem się przeczytaniem ich fabuły (Bodajże w jaskini behemota jest ogroomny dział ze spisaną całą historią, choć jeśli lubisz a'la dosowe gry będziesz kontent). Od części VI jest bardziej współcześnie, ale to nadal staroszkole druzynowe rpg, niemniej polecam, choć mogę być nieco stronniczy, bo przykładowo uważam Fallout 2 za jedną z najlepszych gier, a niektórzy się odbili).
taaak, powiązanie jest i miło się gra w 1 i w 2 część. zwłaszcza, kiedy w kampanii dochodzi do momentu przejęcia pieczy nad arantirem. btw. najsmieszniejsze jest to ze to sa moje 2 ulubione gre w topce kiedykolwiek, szkoda ze arkane nie zrobiło kontynuacji DMOM&M.
Od pierwszego odpalenia 5 byłem i nadal jestem zakochany z muzyce (jak dziś ja usłyszałem to miałem ciarki) i w wewnetrzym wyglądzie miast. To właśnie ta część jest dla mnie najlepsza ale częściej wracam do 3.
Zdecydowanie piatka najbardziej przypadla mi do gustu. To jest ta jedna z "tych" gier. Az sie skusze i wlasnie pobieram drugi dodatek, bo jego najslabiej kojarze. Jeszcze nie tak dawno przechodzilem 6-7 czesc, ale to takie sobie sredniaki sa, nie sa zle, ale troche przymuszalem sie by dokonczyc.
Według mnie część V, zwłaszcza z dodatkiem Dzikie Hordy, to cudo, najlepsze co się przydarzyło tej serii, to co się działo potem to ciężko nazwać jakkolwiek. Oczywiście miała swoje wady - beznadziejne AI i okropnie długie czasy ładowania tur AI.
Cóż, piątka jako jedyna miała potencjał, żeby być lepszą od trójki - zwłaszcza po świetnym dodatku "Dzikie Hordy". Jednakże zabrakło tego "czegoś". Ps: 6:30 W Heroesie IV rola bohaterów nie została zmniejszona, tylko właśnie zwiększona. Na wysokim poziomie mogłeś mieć takiego koksa, że w pojedynkę wygrywał całe bitwy; nie musiałeś mieć nawet jednostek.
@@p6mkq Jak widać nie wiesz na czym polegał rozwój bohatera w tej grze. Wykokszony bohater mocy sam wygrywał z 4-5 czarnymi smokami. Kupujesz miksturki wskrzeszenia i jesteś w zasadzie niezniszczalny.
Według mnie, największym problemem H5 jest to jak długo przeciwnicy wykonują swoje ruchy. Jest to dla mnie rzecz, która psuje częściowo magię rozgrywki.
Piątka ma tę potężna przewagę nad trójką, że jeśli chcesz komuś polecić jakieś heroesy, kto nigdy w nie nie grał to od trójki może się odbić przez grafikę. W piątce wszystko wygląda dobrze. Sam zaczynałem przygode z heroesami późno i 5 siadła przyjemnie, ale do trójki ni jak nie mogłem się przyzwyczaić
Moim zdaniem 4 ma najlepsza ścieżkę dźwiękowa co jest nie lada osiągnieciem biorąc pod uwagę muzykę w reszcie serii. Ale moim zdaniem czwórka jest najlepsza bo posiada bardzo dobrą fabułę, nie tylko w kampanii ale i w scenariuszach. Do tej pory pamiętam przygody Gaudlotha Pół-Martwego, Elwina albo Waerjaka. Piękna sprawa
Ja mam do czwórki największy sentyment, bo to od niej zaczynałem swoją przygodę z tą serią. Zawsze irytowało mnie to szkalowanie IV części tylko dlatego że twórcy postanowili spróbować czegoś innego. Być może również sam fakt że podczas jej tworzenia 3DO miało spore kłopoty finansowe mógł nieco odbić się na jej jakości. Ale mimo wszystko to wciąż wspaniała gra, zawierająca najciekawsze i najlepsze kampanie w serii (zarówno podstawka jak i dodatki), najlepszy i najbardziej klimatyczny soundtrack, którego mógłbym słuchać bez końca godzinami i nigdy mi się nie znudzi, jak również piękny, graficzny styl który sprawia że mapy wyglądają obłędnie i naprawdę żyją własnym życiem. Owszem, nie była to gra bez wad i do dziś pewne rzeczy w niej nieco kuleją (jak np. badziewne AI), ale szczerze, która część Heroes of Might and Magic była bez wad? Mimo że obiektywnie uważam III jak i V za nieco lepsze części, to IV to wciąż dla mnie wspaniała gra do której lubię dosyć często wracać i zagrywać się w scenariusze bądź klimatyczne kampanie :)
Zgadzam się z tym w 100%. III była rewelacyjna ale V miała wszystko co dobre w III z nową grafiką świetnymi kampaniami A 2 możliwości rozwoju jednostek pozwalało wymyślać różne strategie prowadzenia walk.
Pamiętam jak za dzieciaka od kolegi pożyczyłem książeczkę z pudełka gry bo były tam narysowane i opisane wszystkie jednostki. Super się je oglądało :D haha piękne czasy
W sumie to zgadzam się z materiałem. Piątka jest najlepsza pod względem mechanik, różnicowania rozgrywki i balansu jednostek, czarów i umiejętności. Uważam, też że była całkiem niezła fabularnie, ale projekt świata jako taki był bardzo generyczny. Największą wadą piątki jest dla mnie jej styl graficzny. Wiele jednostek to bezpośrednia zrzyna z Warhammera, część z nich jak anioł czy diabeł wyglądają jak z anime, a część jak imp czy gargulec nie pasują do niczego. Ten misz-masz sprawia, że trudno wczuć się w klimat. Jeżeli Ubi chciałoby wskrzesić hirołsy powinni iść w oprawę z trójki połączoną z mechanikami z piątki.
Podpinam się i polecam. Właśnie zacząłem, meta jest zbalansowana i plynna, pomimo jak wiadomo zlego balansu oryginalnego 3.1, Arenka stara sie utrzymac wszystkich w mecie z odpowiednia iloscia nerfów i boostów dla danej frakcji. Patche co jakiś czas. Banujesz odpowiednią frakcje albo generujesz matchupy. Wybierasz arty, dodatkowe statystyki, może jakiś dodatkowy level, talent,a może zaklęcie lub artefakt. Później wojsko i lecisz na zróżnicowane pola bitew, o niebo piek iejsze i ciekawsze, niż w oryginalce!
Zaczynałem od trójki, kiedyś moja ulubiona gra. Dziś nawet nie ulubione heroesy. Nadal ją cenię dość wysoko, lecz musi ustąpić miejsce heroesom 5, które są po prostu cudowne. Przede wszystkim balans, który w 5 wymiata. Nie dość, że każdy zamek jest mocny to w 5 istnieją buildy, bo w końcu gra nie wygląda w ten sposób, że tylko logistyka i ziemia jest grana xD. Muzyka to majstersztyk, ale to tyczy się wszystkich części. Pod wielkie wyróżnienie ląduje kampania i postacie, które się o wiele bardziej zapamiętuje niż w 3, bo mają większy zarys fabularny jak i charakter
Uwielbiam 3, bardzo lubię 5. Podoba mi się sposób rozbudowy zamku, 2 potwory do wyboru przy awansowaniu, mechniki typu rzut goblinem, graficznie też fajnie. No i walka, ta jest świetna. Niestety mapa jest dla mnie cholernie nieczytelna... A teraz czas obejrzeć materiał :D
Nadal myślę że III jest najlepsza, mimo że V jest moją ulubioną. Kamera krążąca dookoła miast nadal wygląda pięknie i trochę skoda że do tego czasu nie powstało nic podobnego, bardzo chciałbym zobaczyć coś takiego z dzisiejszą grafiką. Trójka myślę że ma najbardziej rozbudowany gameplay za to IV ma najlepsze ost.
W pełni zgadzam się, Heroes 5 to przezajebista gra dzieciństwa, do której często wracam Przegrałem w jakieś 1500 godzin i nie żałuję kompletnie! Przede wszystkim fakt, za jaki kochamy piątkę to niesamowite muzyki, mocno rozbudowany soundtrack i fabuła kampanii
Nie mogę się doczekać materiału o 7 Potencjał był naprawdę dobry, moim zdaniem ta cześć łączy wszystkie te mechaniki co w poprzednikach podobało mi się najbardziej Mam ogromny żal, że projekt zakończył się w taki sposób… mimo to, poza 5 i 3 to cześć do której wracam najczęściej
Ja za pierwszym razem przeszedłem i stwierdziłem "niezłe, ale bez obsrania się". Jakieś pół roku temu wróciłem do 7ki i damn - spędziłem 3-cyfrową liczbę godzin. 5 w dalszym ciągu jest na szczycie mojej hierarchii, ale podobają mi się niektóre nowe pomysły w 7ce - zwłaszcza flankowanie.
Po dziś jeżeli chodzi o V nurtuje jedna kwestia. Chodzi mi o to co odwaliło się przy premierze dodatku Kuźnia Przeznaczenia z polskim językiem? Podczas gry w kampanie bardzo często dochodzi do takiej kuriozalnej sytuacji, że aktor dubbingowy mówi całkowicie inną kwestie niż to co pokazują napisy.
No nie da się ukryć, jak dobra by nie była ta gra, słowa "Heroes" i "ociężała" NIE MOGĄ iść ze sobą w parze. Ta długość tur przeciwnika, czas generowania losowych map i fakt, że nawet dzisiaj potrafi się przyciąć po prostu skreślają tę grę. Uwielbiam ją. Ale wróciłem do niej po latach tylko raz. Po czym zobaczyłem, że to wszystko nadal trwa wieki. I na tym się skończyło. A szkoda - gdyby to się ładował szybciej, tury przeciwnika nie trwały dłużej niż moje, a mapy losowe generowały się krócej niż ja gotuję rosół, to faktycznie mogła by to być gra lepsza niż HoMM3.
3:20 Etherlords może było podobne wizualnie do Heroes'ów, ale mechanika była zdecydowanie odmienna, opierająca się o składanie talii i prowadzenie bitew prawie żywcem wyjęte z karcianki Magic the Gathering (mechanikę tą zerżnął później Heathstone). Stanowczo sprzeciwiam się stwierdzeniu, że Etherlords było bliźniaczo podobne do Heroes'ów. W ramach pokuty proponuję twórcy filmu o przegranie 30h w Etherlords II i zrobienie materiału o tej grze :D A Rage of Mages zawsze na propsie!
Ja w tych czasach nie mam motywacji do grania w Heroes 5 bo mam takie wrażenie że ta gra jest martwa i nikt już o niej nie pamięta ale dzieki tobie moje myślenie się zmieniło (przynajmniej na jakiś czas) i z od razu po obejrzeniu tego filmiku odpaliłem sobie stare dobre Heroes 5
2:40. Taka ciekawostka: Ubisoft już wcześniej miał do czynienia z tą marką, ponieważ, tworzyli oni port Heroesów 3 na konsolę Dreamcast. Klęska tej konsoli sprawiła, że Ubisoft anulował cały projekt.
W piątce mi tylko nie leżała warcraftowa grafika . Gdyby ogarnęli V w takim samym stylu graficznym jak 3ke czyli możliwy realizm filmowy tylko w 3D to był by ideał ;-)
Jeśli miałbym oceniać HV i HIII nie licząc modów a tylko oficjalne dodatki to HV dla mnie wygrywa. Bardziej przemyślany rozwój bohatera i ciekawsze mechaniki zamków. Minusy idealnie zawarłeś w filmie. Cieszę się że nie jestem sam w tym poglądzie :) . Oczywiście HIII też uwielbiam żeby nie było xd.
Trójka i piątka są super, ale moja ulubiona jest właśnie niesławna szóstka. Pomysł na kampanię był super, system moralności i przejmowania terytorium ekstra. Nie mogę powiedzieć złego słowa
System terytoriów został lepiej zrobiony w siódemce gdzie nawet była mechanika gubernatora miasta. Poza tym forty i miasta już w praktyce nie mogły został zajęte przez bohatera bez miasta, ponieważ w grze jest mechanika straży lokalnej.
10:24 To że kamera jest bliżej to wina metody obliczenia FOV. Na ekranach o proporcji 16:9 obraz ucięty jest u góry i na dole, w stosunku do monitorów 4:3. Więc jeśli to tak przeszkadza, polecam rozdzielczość 1440x1080 dla monitorów FullHD, lub 1920x1440 dla WQHD
Ja mam ogromną nostalgię do piątki, fabuły, uniwersum Ashan, pięknych miast. Muszę kiedyś dokończyć fabularyzowane scenariusze. Kurczę, 3,4,5 mają świetną motywację do role-playu niż do strategii imo. xd Zawsze lubiłem zaawansowane umiejętności z 5 i zaawansowane klasy z 4 które przypisywałem do bohaterów głównej fabuły.
Myślę że sentyment gra tutaj znaczącą rolę. Dla tych co wpierw grali w Heroes of Might and Magic od 1 do 3, to własnie trzecia część będzie tą najlepszą, właśnie za sprawą miłych wspomnień z młodości. Niestety lub stety, jestem z tych osób co miało pecha zagrać w "hirołsy 5" jako pierwsze i to właśnie ta gra jest ulubioną częścią serii dla mnie, bo po prostu z nią zaczynałem swoją przygodę z Herosami. P.S.: Właśnie gram w Tribes of the East z modem i przechodzę kampanię z podstawki :)
Właściwie to ja od V części się odbijam za każdym razem, gdy próbuje do niej podejść na poważnie. Co do problemów V jakie dziś występują, to nieczytelność mapy przygody, po przeniesieniu w trójwymiar i uwolnieniu kamery, czasami sporo czasu zajmuje mi zorientowanie się gdzie co jest. Jeśli zasób jest tuż przy mieście bardzo prawdopodobnym jest to, że będzie niezbieralny. W podziemiach to może zacząć się już istny horror, kręcę kamerą na lewo i prawo, aby zorientować się jak dojechać tam gdzie chce. Zresztą ta nieczytelność nie tyczy się tylko mapy przygody, przed dobrych kilka lat nie wiedziałem jak dzielić jednostki na dwie kupki, coś co Herosach III było wręcz intuicyjne w V postanowili udziwnić. In minus też muszę uznać rozwój bohatera, i rezygnacje z dwóch specjalizacji dla miast, czy brakiem "mądrości", przez co nie grając frakcją magów, właściwie nie było opcji stworzenia np. potężnego czarnoksiężnika, który był wstanie wskrzeszać swoich poległych, a przeciwników razić potężnymi zaklęciami destrukcji. Po prostu poprawny schemat rozwoju bohatera to wykluczał, (a i los temu nie sprzyjał). Zresztą magia cierpi wg mnie na tą samą przypadłość, jest mało czytelna, do dziś nie wiem jaki będzie efekt błogosławieństw czy klątw, stąd praktycznie wcale nie używam spowolnienia/przyśpieszenia, bo przed rzuceniem czaru nie wiem czy mi to się opłaci, czy w tym przypadku nie jest to wyrzucenie many w błoto. W III zaklęcia taktyczne były dużo bardziej czytelne i rzucając "Morowe Powietrze" potrafiłem przewidzieć efekt. Za wadę też poczytuje to, że w V co druga jednostka sobie czaruje, nawet na I poziomie Driady mają dostęp do zaklęcia ofensywnego, i znów bardzo ciężko mi się ustala potem taktykę pod takie walki. Przez skomplikowanie rozwoju bohatera V też ustanowiła wyższy próg wejścia. Ktoś, kto dopiero przysiada do gry właściwie nie wie, jakie zdolności wybrać, aby w przyszłości jak najwięcej z nich móc korzystać, ba ja do dziś nie wiem, jak prowadzić rozwój bohaterów, i bez zewnętrznego programu psułbym sobie zabawę w późniejszym czasie. No i z tym minusem związane jest to, że ostatecznie moja imersja spada, bo aby móc sensownie grać z SI, jestem właściwie skazany na jedną "poprawną" ścieżkę rozwoju swojego herosa, co III nie miało miejsca, bo z SI szło wygrać na poziomie wieży np. nie inwestując w "mądrość", bo akurat chciałem sobie stworzyć barbarzyńcę, który przez całą grę nie posiada nawet księgi magii. W V SI brutalnie pokara takie ludyczne podejście do gry. Stąd mimo, że od czasu do czasu próbuje grać w V część, to jednak nie jest to coś, co sprawia mi tak dużą radość, abym wracał do niej nie dla podziwiania grafiki, która wciąż mi się podoba, ale to jest tylko godzinka, może dwie, nacieszę oko, a gra mnie zirytuje, i wyłączę wracając do III części.
Heroes 3 wciąż ma aktywną scenę moderską, gdzie powstaje wiele nowych projektów, nie tylko wyświechtana HOTA która od trzech lat nie umie doczekać się zapowiadanej aktualizacji. Third Upgrade Mod - dodaje trzeci poziom ulepszenia dla każdej jednostki. Jest to rozwinięcie koncepcji WOG-a które dodawało trzeci tier na najlepszych jednostkach - te najwyższe archanioły, mroczne smoki, piekielne hydry itd. TUM daje nam mocniejszy wariant każdej rekrutowalnej jednostki. Z takich ciekawszych to np. ulepszony Kapłan castuje prayera (coś jak Ogr Szaman) a ulepszony Ptak Gromu jeden raz na walkę wali z pioruna jak magiczny smok. Obrażenia z tego pioruna są zwykle trochę mniejsze niż walnięcie w zwarciu, no ale walimy z czaru, można z miejsca zdjąć strzelaki. Advanced Classes Mod - tutaj już ewidentnie pomysł z piątki, bo to mod który całkowicie zmienia strategię wybierania umiejętności dla naszego herosa. Owszem można nadal grać klasycznie i brać magię ziemi, ofensywę, logistykę i co tam jeszcze, ale wtedy skończymy na standardowym 3 poziomie (Expert). Jeśli się wyspecjalizujemy to możemy ulepszać nasze skille aż do poziomu 5 - Grandmaster. Oprócz oczywistych korzyści bohater otrzymuje mocne perki jak wbije wysoki poziom i nabije odpowiednio dużą liczbę "punktów klasowych". Jest to inspirowane "ultem" z Heroes 5, gdzie jak rozwijałeś naszego bohatera w określony sposób to dostawał on mega OP skilla - np. Bastion zawsze uderzał ze szczęściem, a Inferno wzywało jednostki przez bramę natychmiastowo, bez czekania. W ACM jest podobnie, mamy ścieżki podzielone na wojownika, maga oraz poszukiwacza przygód (ten ostatni musi brać skille typu logistyka, odkrywanie, dyplomacja itd.). I ich bonusy to odpowiednio większy dmg jednostek i szansa na crita (liczona oddzielnie od szczęścia), mag dostaje dodatkowe efekty swoich spelli (np. wzmocnienie wskrzesza, strefa zimna spowalnia, inferno podpala - jednostka wroga dostaje dodatkowy dmg co turę), a poszukiwacz lepiej się rusza po mapie i np. nie zużywa pkt ruchu na podnoszenie surowców czy zajmowanie kopalń. Gracze zazwyczaj łączą jeden mod z drugim, przez co gra naprawdę zaczyna przypominać V część jeśli chodzi o nowe ulepszenia oraz rozwój herosów.
Szczerze to jestem przekonany, że z tym preferowaniem trójki to bardziej nostalgia i dobre wspomnienia, bo sam jakoś tej "magii" nie poczułem a próbowałem i zawsze wracałem do piątki bo to z nią wiążę wiele dobrych wspomnień z dzieciństwa i to w piątkę przetyrałem setki godzin. Nostalgia is a hell of a drug. Z tego samego powodu szczerze wolę Skyrima od np. Morrowinda.
Dla mnie 5 jest najlepsza i to chyba dzięki właśnie tej komiskowej grafice bardzo mi się podobają i gram że znajomymi do dziś oczywiście z modami które ulepszaja si i ich pracę gdzie nie trzeba już czekać 10 min tylko 3 chociaż wciąż to długo xd
Na kanale SsethTezentiach gdzie recenzuje on właśnie 5 część koleś pokazuje że tury przeciwników da się przyspieszyć cheat enginem xD Niestety razem ze wszystkimi animacjami w grze ale coś za coś, tury przeciwników trwają wtedy kilka sekund
A sama piątka też jest super i jej największym problemem rzeczywiście jest warstwa techniczna i tury komputera, które trwają milion lat. Granie dużej mapy z kilkoma botami się mija z celem i bardzo to psuje zabawę.
Zaczynałem od H4, więc w teorii to do tej gry powinienem mieć największy sentyment. H3 jakoś mi nie podeszło (chyba do mechanik bardzo do H4 się przyzwyczaiłem). Na piątkę czekałem z niecierpliwością. Za gówniaka dostałem tę grę na urodziny i... nie poszła, bo nie miałem napędu DVD :) Potem nie działała, bo komp był za słaby. Czekałem jeszcze półtora roku, aby móc zagrać. W tym czasie przeczytałem poradnik, aby chociaż tyle doświadczyć gry. Mam wielki sentyment do tej gry mimo, że nigdy całej nie przeszedłem. Najlepiej się bawiłem ze wszystkich części :)
Zapomniałeś wspomnieć że każda rasa miała swojego unikatowego skilla dostępnego po osiągnięciu odpowiedniego poziomu bohatera i odpowiednim wyborze zdolności np wieczne szczęście u elfów
7 część HoM&M jest moim skromnym zdaniem obecnie najlepsza. Szkoda że początki miała ciężkie bo po premierze błędów było od cholery ale po dodatku z krasnalami gra została prawie całkowicie naprawiona. Ostatnio nawet zarzuciłem mod Heroes 7.5 z trzema nowymi zamkami naprawdę dobrze zaprojektowanymi i wykonanymi (mod waży 12 giga) . Polecam każdemu 7kę jeszcze raz wypróbować (dodatek jest samodzielny).
@@boryssobieski7096 ostatni raz dotknąłem 7.5, gdy było tam tylko kulawe zabugowane inferno, jestem na tym dc, ale daj coś więcej z doświadczeń z gameplayu pl0x
@@krzysztofkaczorowski8713 moda mam od tygodnia i ogarniam inferno które jest na prawdę świetnie zrobione. Z tego co widziałem pozostałe 2 miasta też wyglądają spoczko. Widzę też że nonstop nad nim pracują (nie dawno weszła nowa aktualizacja 1.24 bodajże w której jest jeszcze jeden zamek. Ja mam 1.23). Muszę więcej pograć ale jedyny bug jaki zauważyłem to animacja bohatera inferno podczas rzucania czaru (ogień wokół niego jest niedopracowany).
Nie, nie, nie, nie... po pięciokroć NIE. (i raz TAK - dla Silent Sotrma :) Najlepsza jest trójka, a po niej siódemka: czerpie wszystko co najlepsze z poprzednich części. Mamy tu rozwój postaci z HoM&M V, mamy częściowe strefy wpływów oraz głębie taktyczną pola bitwy z HoM&M VI, mamy, w pewnym stopniu, rozbudowanie strategiczne HoM&M IV (np. konieczność wybierania budowli, zamykając możliwość budowy innych). Oczywiście, HoM&M V dalej są nieco bardziej różnorodne (większa liczba zamków i jednostek), lecz mapa przygód jest pusta i, przy każdej dłuższej rozgrywce, monotonna. HoM&M VI ma większą głębie na polu bitwy (umiejętności jednostek) oraz ciekawsze scenariusze (boskie stworzenia i projekt map), lecz ma zbyt małą liczbę frakcji (chociaż te, które są, są bardzo różnorodne) oraz brak jej generatora map (co dla Herosów jest grzechem ciężkim), znajdą się też ci, którzy pokiwają ze zdumieniem na liczne zmiany (strefy wpływów, zaklęcia itd.). Ogólnie najlepsze Heroes dziś do AoW III
Nival Interactive to potrafił tworzyć znakomite turówki co z nimi się dzieje teraz? Etherlords,Heroes V i Silent Storm widać jak Nival miał swój styl tworzenia takich gier
Well też kocham 5-tkę, z którą pierwszy kontakt miałem w 2005 roku (angielska beta). Najbardziej bogary soundtrack, świetna grafika, dobre mechaniki. A z Ai modem szybko mijające tury i trudniejszy przeciwnik. "Asha pożera wszystko!"
Ja też ;-) tyle że udało mi się kilka miesięcy przed premierą dorwać piracką wersję RC 0.90.15 przed wydaniem na giełdzie RTV skąd to mieli nie mam pojęcia . Tak mnie ta gra oczarowała że po premierze wjechał oryginał a później do niego 2 dodatki standalone ;-) BTW nie masz gdzieś na dysku tej Angielskiej bety Jeszcze ? Chciałem się pobawić w jej modowanie ale no nigdzie tego na necie nie ma nigdzie ma wersje beta Online do której testów można było się zapisać bez problemu jedynie Alpha lata po sieci .
Mi się wydaje, że to kwestia gustu. Ja osobiście częściej wracam do piątki, pomimo że więcej interesujących rzeczy ludzie odkrywają po czasie w trójce. Jak na moje, piątka jest dużo trudniejszą do exploitowania i wykorzystywania bugów grą od piątki, co czyni ją ciekawszą w oglądaniu (tu już abstrahuję od ociężałości sztucznej inteligencji i wad silnikowych o których wspomniano wcześniej). Piątka ma specjalne miejsce w sercu u mnie. Były takie wakacje, gdzie przeczytałem całego manuala do Heroes V. Ten cały manual ma blisko 400 stron, surowego tekstu w nim jest około 300. Jak dla osoby, która jest antyfanem książkowym, uważam to za fenomen tego, jak bardzo fascynująca ta gra dla mnie była. I jak bardzo dokładna jest po dziś dzień.
Mam takie same odczucia Heroes V sa bardzo dopracowane ze swietna oprawa i kilkoma swietnymi nowymi rozwiązaniami a jednak do trojeczki wracam czesto i z wypiekami na twarzy. Korzystajac z okazji drogi Grajowy czy oprocz oficjalnych dodatkow do Heroes3 korzystasz i moglbys polecic mody lub łatki usprawniajace granie i grafike? Pozdrawiam wszystkich fanow H3 :-)
Niedawno wróciłem do piątęj cześci Heroes'ow i... faktycznie, rozgrywka jest wolna i ociężała, a problemów z wydajnością doświadczyłem ciagle. Mimo wszystko, ta część ma w sobie jakąs magie. Jest dosyć mroczna, tajemnicza i ma swój klimat. Właśnie dlatego lubie te częsć. Za klimat, mechanikę i jednostki. Nadal jaram się tym co mnie jarało kilka lat temu kiedy pierwszy raz odpaliłem te grę, aaa przez mnogość możliwości i dodatkowych mechanik (jak właśnie kuźnia w akademii) nie znam tej gry na pamięć w przeciwieństwie do IV'órki ;) Powrócę jeszcze do Dzikich Hord wraz z modem o którym mówiłeś, bo nie będę kłamać, wydajność w podstawce jest bardzo uciążliwa.
a ja lubiłem 4, przez historie w niej opowiedziane. Było mniej politycznych potyczek i typowej walki dobra ze złem, a wiecej przygód pojedynczych bohaterów. Same mechaniki faktycznie nie były najlepsze, ale historie piratki, zakochanego elfa albo wygnańca, który jadł pająki zapadały w pamięć.
w tamtych czasach kolejne części były zbyt ociężale wolne. Trójka była szybka dynamiczna. Grało się gorące krzesła :D „tylko zasłon oczy !!!” Albo „nie atakujemy siebie !”
z h5 moje ulubione miasto to akademia, a na drugim miejscu miasto krasnoludów PS. booossze i jeszcze ten Tytan wyglądający jak SSJ II xD jak to zobaczyłem pierwszy raz to się rozpłynąłem ( szczególnie dobry efekt było widać na polu bitwy kiedy czasem jest zbliżenie na jednostkę obecnie atakującą inną - no dosłownie creme de la creme =D )
V to zdecydowanie najlepiej zbalansowana część w całej serii. Do tego genialny rozwój bohatera ze świetnymi perkami oraz unikalne zdolności do dyspozycji dla każdej z frakcji sprawiają że obiektywnie, to moja druga ulubiona część Heroes of Might and Magic. Mimo to, tak jak wspomniałeś czegoś tej części brakuje pod względem klimatu, przez co wracam do niej rzadziej niż do III czy IV. Ale i tak to znakomita gra i godny (i jak dotąd jedyny) następca III.
Dla mnie 5 nie dość że była całym dzieciństwem to do tego jest to do tej pory moja ulubiona część i aż dziwi mnie że porzucili styl zamków jak i wiele innych rzeczy robiąc kolejne cześci bo gdyby poszli bardziej w styl 5 to myśle że 6 i 7 nie skończyły by tak źle jak aktualnie stoją bo zarówno nudne zamki jak i jednorakie umiejętności postaci po prostu okazały się być nudne i słabe... nie mówie już jak źle zrobiony został balans jednostek w 7 gdzie mając 200 wilków robiło się spore obrażenia tylko po to żeby w następnej turze stracić 196 wilków od jakiejś byle jakiej grupy jednostek... w 5 faktycznie też były takie akcje czasem ale to było przy kolosalnych wartościach gdzie nekropolis osiągało 2k szkieletów lub chodziło się z 200 cyklopami... zostaje tylko wierzyć że kiedyś zrobią dobrą 8 lub odnowią 5 żeby zrobić ją jeszcze piękniejszą i lepszą mechanicznie bo na generowanych mapach "Huge" i większych czesto po kilku godzinach gry ta wywala się bo coś nie daje rady w obliczeniach a szkoda bo wiele pięknych gier zostało przez to nieukończonych
Jak dla mnie to ranking serii Heroes to: 1. Heroes III HotA 2. Heroes VI (za stylizowany na japońskiej mitologii zamek Sanktuarium) 3. Heroes IV (nie będę się z tego tłumaczył, bo to i tak nic nie da, przecież to zakazana część) 4. Heroes VII 5. Heroes V 6. Heroes II Gold Edition 7. Heroes I
a ja całe zycie myślałem że wszyscy hejtują heroes V, moja ulubiona część (ale spokojnie, trójka zaraz po niej) Heroesy III są cudowne ale to Piątka jest idealna. Moze i ma pare braków i nie jest tak szybka i płynna jak trójka ale to ona przyciąga mnie bardziej i zdobyla moje serce od samego poczatku. dla mnie piątka nigdy nie umrze i uważam ze to na niej właśnie TE DOBRE Heroesy sie skończyły
Dla mnie 3 i 5 były najlepszymi częściami. 6 miała bardzo duży potencjał, ale niestety został on zmarnowany. 7 niektóre rzeczy miała lepsze od 6, a niektóre gorsze jednak zaczęła być dobra dopiero wtedy gdy fani stworzyli moda Heroes 7.5, który dodał 5 nowych miast
Pamiętam w Liceum nocki zarwane w osiedlowym klubie w piwnicy a potem tacy zaspani do szkoły, a potem taki zawód jak wyszła czwórka ale jak mogło być inaczej jak w trójce było miliony godzin 🙏✌️
Gdyby to ode mnie zależało to chciałbym aby Heroes VIII było jak Heroes V. Oczywiście z kilkoma poprawkami takimi jak lepsza oprawa graficzna i optymalizacja. Muzyka z piątki jest cudowna, dlatego w ósemce mogliby skopiować wszystkie utwory, niektóre lekko odświeżyć i dodać do tego nowe. Byłoby czuć i tę nutkę nostalgii i powiew świeżości. Jeżeli mowa o frakcjach to zostawiłbym te z piątki wraz z ich specjalnymi zdolnościami, może lekko je odświeżyć. Jednostki są super, więc tu jedynie bym odświeżył grafikę, może trochę statystyki i umiejętności. Fajnie by było aby każda frakcja miała możliwość przywołania jakiej całkowicie unikalnej jednostki, w pełni zależnej od rasy bohatera. Przykładowo nekromanci mogliby przyzywać śmierć we własnej osobie, mroczne elfy bazyliszka, a krasnoludy wieczny płomień. Fajnie by było zobaczyć więcej machin wojennych i aby były one unikalne w wyglądzie w zależności od frakcji. W przeciwieństwie do piątki, fajnie by było gdyby w takiej ósemce gracz miał większą kontrolę nad rozwojem postaci. Chodzi mi o możliwość wyboru umiejętności lub grupy umiejętności, a nie wybór jednej z losowych czterech. Ciekawe by też było gdyby gracz mógł z jednej grupy umiejętności wybrać czwartą umiejętność, ale tylko z jednej aby nie przesadzić. To by dało możliwość tworzenia jeszcze większej ilości świetnych kombosów. Na sam koniec, takim ostatnim pomysłem byłaby możliwość stworzenia własnego bohatera dla wybranej frakcji. Taki wbudowany w grę generator postaci. Niby można by było pomyśleć nad dodaniem jakiejś nowej frakcji lub dwóch, ale to już trzeba porządnie pomyśleć by pasowało to do tego uniwersum. Wężowi ludzie pustyni? Coś z żywiołami? Sam nie wiem. Na pewno miło by było zobaczyć więcej niezależnych jednostek (jak wspomniane żywioły czy mantikory). Przykładowo dziki niedźwiedź, smok chaosu, sfinks... Ostatnim pomysłem jest różnorodność miast dla każdej frakcji. Chodzi o to, by wygląd miasta był uwarunkowany w pewnym stopniu biomem na jakim się znajduje.
Jak dla mnie V zdecydowanie jest najlepsza 😁 Po kilku latach znów wróciłem do gry, już jako dorosły facet siedzi i kilka godzin gra z kumplem jak za starych dobrych czasów 😁
Pamiętam jak za gówniaka zagraliśmy z bratem po raz pierwszy hot seat w V. Wiedziałem, że ta gra to majstersztyk jak tylko usłyszałem theme sylvanu. Tribes of the East dodający alternatywne ulepszenia jednostek + dużo ciekawszy rozwój postaci imo wynosi V ponad homm3. Jedynym mankamentem są giga długie tury AI, które praktycznie uniemożliwiają grę na dużych mapach.
Taka recenzja, że nie recenzja. Nie wspomniano o największych wadach H5 np. kosmicznie długa tura AI, która uniemożliwia grę na późniejszych etapach; nieczytelność mapy w porównaniu z H3; ubogie artefakty w porównaniu do H3 itd.
Oczywiście wszyscy wiedzą, że najlepszy jest Hirołs... 2 :) Trójka mechanicznie najlepsza, ale gubiła fantastyczny baśniowy klimat. 4 nie dałem zbyt wiele szans, bo w dniu premiery wydawała mi się zbyt udziwniona - ale po latach skłaniam się do tego, aby jednak spróbować ponownie, ponieważ słyszę o niej wiele dobrego. No a 5... była okej. Nic więcej. Co prawda grałem tylko w podstawkę, więc może nie poznałem jej pełnego potencjału. Brakowało jednak tych pojedynczych scenariuszy, mapa bywała nieczytelna, rozgrywka powolna. I w tym miejscu porzuciłem tę serię, chociaż co jakiś czas myślę o powrotach do niej :)
Wypróbuj Ubisoft+ za darmo, do 10 października: store.ubi.com/eu/ubisoftplus?lang=pl_PL.
O widzę, że nie tylko ja jestem jedną z tych osób która najbardziej docenia Heroes V z całej serii. Do dzisiaj mam płytę z grą
To może chciałbyś pograć? Np w multiplayera, looknij do mnie na kanał na odcinek ze strony głównej "Heroes V w 2022 roku". Piątka dalej żyje :D
Ja kiedyś też lubiłem V ale z czasem przestała mi się podobać tak jak IV i III
Alternatywne ulepszenia w dzikich hordach, oraz specjalne umiejętności jednostek… między innymi z tych powodów ciągle wracam do piątki… no i oczywiście z powodu arabskich klimatów akademii😊 ten przepych w architekturze to po prostu cudo…
Oj tak. Dzikie Hordy całkowicie zmieniały herosy V i na zawsze pozostanie moja ulubiona
V to całe moje dzieciństwo, ahhh kocham tę część
Dla mnie 5ka to nastoletniość, ale wystarczyło żeby zdetronizować 3ke. :)
Bardzo lubię materiały w których wracasz do starszych tytułów, miło jak ktoś opowiada o grach do których masz tyle nostalgii!
Właśne, ja proponuję więcej odcinków z tej serii.
Nie ma gry, której bym tak głęboko w sercu nie trzymał jak piątki. Pamiętam jak jeszcze byłem dzieciakiem i z tatą hot seat grałem, ehh te czasy. Dzięki Grajowy za powrót do wspomnień
Witam, Heroes 5 to zdecydowanie ulubiona część serii, Liczba godzin jaką się zmarnowało grając w tą grę jest niepoliczalna, Polecam choć najlepiej z dodatkami ponieważ bez nich gra sporo traci
To co mi się podoba najbardziej w tej części to to jak fabularnie w pewnym momencie powiązana jest z grą Dark Messiash, która jest z innego gatunku gier i także uchodzi za jedną z najlepszych klasyków :D
To standardowy zabieg dla serii - Heroes I-IV są fabularnie powiązane z Might and Magic I-IX, tam to się dopiero dzieją cuda :D
@@KapitanZodiak Te rpg Might and Magic to dobre są?
@@maciekmaciek7825 Klasyka gatunku.
@@maciekmaciek7825 Pierwsze części są jak dla mnie już mega ciężkostrawne - to jednak bardzo archaiczne gry i zadowoliłem się przeczytaniem ich fabuły (Bodajże w jaskini behemota jest ogroomny dział ze spisaną całą historią, choć jeśli lubisz a'la dosowe gry będziesz kontent). Od części VI jest bardziej współcześnie, ale to nadal staroszkole druzynowe rpg, niemniej polecam, choć mogę być nieco stronniczy, bo przykładowo uważam Fallout 2 za jedną z najlepszych gier, a niektórzy się odbili).
taaak, powiązanie jest i miło się gra w 1 i w 2 część. zwłaszcza, kiedy w kampanii dochodzi do momentu przejęcia pieczy nad arantirem.
btw. najsmieszniejsze jest to ze to sa moje 2 ulubione gre w topce kiedykolwiek, szkoda ze arkane nie zrobiło kontynuacji DMOM&M.
Od pierwszego odpalenia 5 byłem i nadal jestem zakochany z muzyce (jak dziś ja usłyszałem to miałem ciarki) i w wewnetrzym wyglądzie miast. To właśnie ta część jest dla mnie najlepsza ale częściej wracam do 3.
Za sam tytuł fani Heroes 3 mogą oskarżyć cię o herezję 😄
Sam widzac to moj mozg krzyczał "Herezja! Spalic heretyka" ale po chwili sie uspokoił xD
Zaczął mówić że wystarczą dyby
A co z fanami Heroes IV? A no tak przecież nie istnieją
@@norbertnorbert5754 a 4 to nie parodia 3?
Nieprawda. Sam mam w tym temacie identyczne zdanie co zagrajnik
Zdecydowanie piatka najbardziej przypadla mi do gustu. To jest ta jedna z "tych" gier. Az sie skusze i wlasnie pobieram drugi dodatek, bo jego najslabiej kojarze. Jeszcze nie tak dawno przechodzilem 6-7 czesc, ale to takie sobie sredniaki sa, nie sa zle, ale troche przymuszalem sie by dokonczyc.
Cieszę się że ktoś to w końcu głośno powiedział hahah
Intrygujący film, moja ulubiona część serii.
WRESZCIE KTOS TO POWIEDZIAŁ, NIE JESTEM SAM
Rewelacyjny materiał! Mam tak samo - ulubiona część to H5, a najczęściej wracam jednak do H3 :)
Piątka najlepsza. Moje pierwsze Herosy. Kocham w niej wszystko poza czekaniem na SI.
Zainstaluj najnowszą wersję Quantomas AI. Znacznie przyśpiesza tury i zmienia AI. Do tego 4GB Patch na plik uruchamiający dla obsługi 4gb ramu.
Czekanie na SI to była udręka....
@@arkadiuszs971 jak była wielka mapa to tak
Są mody przyspieszające kolejkę :p
Według mnie część V, zwłaszcza z dodatkiem Dzikie Hordy, to cudo, najlepsze co się przydarzyło tej serii, to co się działo potem to ciężko nazwać jakkolwiek.
Oczywiście miała swoje wady - beznadziejne AI i okropnie długie czasy ładowania tur AI.
Cóż, piątka jako jedyna miała potencjał, żeby być lepszą od trójki - zwłaszcza po świetnym dodatku "Dzikie Hordy". Jednakże zabrakło tego "czegoś".
Ps: 6:30 W Heroesie IV rola bohaterów nie została zmniejszona, tylko właśnie zwiększona. Na wysokim poziomie mogłeś mieć takiego koksa, że w pojedynkę wygrywał całe bitwy; nie musiałeś mieć nawet jednostek.
Styl graficzny ala warcraft . Myślę że gdyby dostała grafikę stylu VI to był by ideał ;-)
Bzdura. Czarne smoki mordowały bohaterów.
@@p6mkq Jak widać nie wiesz na czym polegał rozwój bohatera w tej grze. Wykokszony bohater mocy sam wygrywał z 4-5 czarnymi smokami. Kupujesz miksturki wskrzeszenia i jesteś w zasadzie niezniszczalny.
nareszcie film o heroes V
Według mnie, największym problemem H5 jest to jak długo przeciwnicy wykonują swoje ruchy. Jest to dla mnie rzecz, która psuje częściowo magię rozgrywki.
Zainstaluj najnowszą wersję Quantomas AI. Znacznie przyśpiesza tury i zmienia AI. Do tego 4GB Patch na plik uruchamiający dla obsługi 4gb ramu.
To może być problematyczne
Piątka ma tę potężna przewagę nad trójką, że jeśli chcesz komuś polecić jakieś heroesy, kto nigdy w nie nie grał to od trójki może się odbić przez grafikę. W piątce wszystko wygląda dobrze. Sam zaczynałem przygode z heroesami późno i 5 siadła przyjemnie, ale do trójki ni jak nie mogłem się przyzwyczaić
W końcu dobry materiał, w którym nie odklejasz się i nie zgrywasz na siłę mądrego. Pozdro
A dla mnie najlepsza część Heroesów to czwórka przez co zawsze kłócę się z innymi ludźmi :D
+1
Moim zdaniem 4 ma najlepsza ścieżkę dźwiękowa co jest nie lada osiągnieciem biorąc pod uwagę muzykę w reszcie serii. Ale moim zdaniem czwórka jest najlepsza bo posiada bardzo dobrą fabułę, nie tylko w kampanii ale i w scenariuszach. Do tej pory pamiętam przygody Gaudlotha Pół-Martwego, Elwina albo Waerjaka. Piękna sprawa
@@HansiorFly Córka Pirata również Kozakkkkk
Ja mam do czwórki największy sentyment, bo to od niej zaczynałem swoją przygodę z tą serią. Zawsze irytowało mnie to szkalowanie IV części tylko dlatego że twórcy postanowili spróbować czegoś innego. Być może również sam fakt że podczas jej tworzenia 3DO miało spore kłopoty finansowe mógł nieco odbić się na jej jakości. Ale mimo wszystko to wciąż wspaniała gra, zawierająca najciekawsze i najlepsze kampanie w serii (zarówno podstawka jak i dodatki), najlepszy i najbardziej klimatyczny soundtrack, którego mógłbym słuchać bez końca godzinami i nigdy mi się nie znudzi, jak również piękny, graficzny styl który sprawia że mapy wyglądają obłędnie i naprawdę żyją własnym życiem. Owszem, nie była to gra bez wad i do dziś pewne rzeczy w niej nieco kuleją (jak np. badziewne AI), ale szczerze, która część Heroes of Might and Magic była bez wad? Mimo że obiektywnie uważam III jak i V za nieco lepsze części, to IV to wciąż dla mnie wspaniała gra do której lubię dosyć często wracać i zagrywać się w scenariusze bądź klimatyczne kampanie :)
+1
Zgadzam się z tym w 100%. III była rewelacyjna ale V miała wszystko co dobre w III z nową grafiką świetnymi kampaniami A 2 możliwości rozwoju jednostek pozwalało wymyślać różne strategie prowadzenia walk.
Pamiętam jak za dzieciaka od kolegi pożyczyłem książeczkę z pudełka gry bo były tam narysowane i opisane wszystkie jednostki. Super się je oglądało :D haha piękne czasy
W sumie to zgadzam się z materiałem. Piątka jest najlepsza pod względem mechanik, różnicowania rozgrywki i balansu jednostek, czarów i umiejętności. Uważam, też że była całkiem niezła fabularnie, ale projekt świata jako taki był bardzo generyczny. Największą wadą piątki jest dla mnie jej styl graficzny. Wiele jednostek to bezpośrednia zrzyna z Warhammera, część z nich jak anioł czy diabeł wyglądają jak z anime, a część jak imp czy gargulec nie pasują do niczego. Ten misz-masz sprawia, że trudno wczuć się w klimat.
Jeżeli Ubi chciałoby wskrzesić hirołsy powinni iść w oprawę z trójki połączoną z mechanikami z piątki.
Szanuję za materiał i pozdrawiam!
Proszę i pozdrawiam!
Spróbujcie trybu Heroes V arena. Jest to bardzo ciekawy multiplayer oparty na walce, podobnie jak pojedynek, ale znacznie bardziej rozbudowany.
Podpinam się i polecam. Właśnie zacząłem, meta jest zbalansowana i plynna, pomimo jak wiadomo zlego balansu oryginalnego 3.1, Arenka stara sie utrzymac wszystkich w mecie z odpowiednia iloscia nerfów i boostów dla danej frakcji. Patche co jakiś czas. Banujesz odpowiednią frakcje albo generujesz matchupy. Wybierasz arty, dodatkowe statystyki, może jakiś dodatkowy level, talent,a może zaklęcie lub artefakt. Później wojsko i lecisz na zróżnicowane pola bitew, o niebo piek iejsze i ciekawsze, niż w oryginalce!
Ok namówiłeś mnie. Idę grać
Cieszę się, że coraz więcej osób zdejmuje nostalgiczne okulary i dostrzega, że 5ka jest lepsza od 3ki pod praktycznie każdym względem. Kciuk w górę.
Zaczynałem od trójki, kiedyś moja ulubiona gra. Dziś nawet nie ulubione heroesy. Nadal ją cenię dość wysoko, lecz musi ustąpić miejsce heroesom 5, które są po prostu cudowne. Przede wszystkim balans, który w 5 wymiata. Nie dość, że każdy zamek jest mocny to w 5 istnieją buildy, bo w końcu gra nie wygląda w ten sposób, że tylko logistyka i ziemia jest grana xD. Muzyka to majstersztyk, ale to tyczy się wszystkich części. Pod wielkie wyróżnienie ląduje kampania i postacie, które się o wiele bardziej zapamiętuje niż w 3, bo mają większy zarys fabularny jak i charakter
Świetny materiał!
juz po przesluchu - jak zwykle przyjemny material
Uwielbiam 3, bardzo lubię 5. Podoba mi się sposób rozbudowy zamku, 2 potwory do wyboru przy awansowaniu, mechniki typu rzut goblinem, graficznie też fajnie. No i walka, ta jest świetna.
Niestety mapa jest dla mnie cholernie nieczytelna... A teraz czas obejrzeć materiał :D
Nadal myślę że III jest najlepsza, mimo że V jest moją ulubioną. Kamera krążąca dookoła miast nadal wygląda pięknie i trochę skoda że do tego czasu nie powstało nic podobnego, bardzo chciałbym zobaczyć coś takiego z dzisiejszą grafiką. Trójka myślę że ma najbardziej rozbudowany gameplay za to IV ma najlepsze ost.
W pełni zgadzam się, Heroes 5 to przezajebista gra dzieciństwa, do której często wracam
Przegrałem w jakieś 1500 godzin i nie żałuję kompletnie!
Przede wszystkim fakt, za jaki kochamy piątkę to niesamowite muzyki, mocno rozbudowany soundtrack i fabuła kampanii
Nie mogę się doczekać materiału o 7
Potencjał był naprawdę dobry, moim zdaniem ta cześć łączy wszystkie te mechaniki co w poprzednikach podobało mi się najbardziej
Mam ogromny żal, że projekt zakończył się w taki sposób… mimo to, poza 5 i 3 to cześć do której wracam najczęściej
Ja za pierwszym razem przeszedłem i stwierdziłem "niezłe, ale bez obsrania się". Jakieś pół roku temu wróciłem do 7ki i damn - spędziłem 3-cyfrową liczbę godzin. 5 w dalszym ciągu jest na szczycie mojej hierarchii, ale podobają mi się niektóre nowe pomysły w 7ce - zwłaszcza flankowanie.
Wreszcie ktoś to powiedział!
Wreszcie ktoś to powiedział.
Zgadzam się, piątka najlepsza, praktycznie co rok wracam zwłaszcza do kampanii nieumarłych w Dzikich Hordach
Szczerze: Heroes 3 to moja gra dzieciństwa (za miesiąc startuje jej planszowa wersja na KS), ale Heroes V uwielbiam równie mocno ;)
kanał z merytorycznym i ciekawym kontentem. Świetnie uzupełniacie lukę po TVgry, które w tym momencie przeżywa kryzys jakościowy.
Po dziś jeżeli chodzi o V nurtuje jedna kwestia. Chodzi mi o to co odwaliło się przy premierze dodatku Kuźnia Przeznaczenia z polskim językiem? Podczas gry w kampanie bardzo często dochodzi do takiej kuriozalnej sytuacji, że aktor dubbingowy mówi całkowicie inną kwestie niż to co pokazują napisy.
No nie da się ukryć, jak dobra by nie była ta gra, słowa "Heroes" i "ociężała" NIE MOGĄ iść ze sobą w parze. Ta długość tur przeciwnika, czas generowania losowych map i fakt, że nawet dzisiaj potrafi się przyciąć po prostu skreślają tę grę. Uwielbiam ją. Ale wróciłem do niej po latach tylko raz. Po czym zobaczyłem, że to wszystko nadal trwa wieki. I na tym się skończyło.
A szkoda - gdyby to się ładował szybciej, tury przeciwnika nie trwały dłużej niż moje, a mapy losowe generowały się krócej niż ja gotuję rosół, to faktycznie mogła by to być gra lepsza niż HoMM3.
Powstał mod zaadresowany właśnie by się pozbyć tej bolączki, po wgraniu tegoż jest zupełnie inne tempo gry
3:20 Etherlords może było podobne wizualnie do Heroes'ów, ale mechanika była zdecydowanie odmienna, opierająca się o składanie talii i prowadzenie bitew prawie żywcem wyjęte z karcianki Magic the Gathering (mechanikę tą zerżnął później Heathstone).
Stanowczo sprzeciwiam się stwierdzeniu, że Etherlords było bliźniaczo podobne do Heroes'ów.
W ramach pokuty proponuję twórcy filmu o przegranie 30h w Etherlords II i zrobienie materiału o tej grze :D
A Rage of Mages zawsze na propsie!
Ja w tych czasach nie mam motywacji do grania w Heroes 5 bo mam takie wrażenie że ta gra jest martwa i nikt już o niej nie pamięta ale dzieki tobie moje myślenie się zmieniło (przynajmniej na jakiś czas) i z od razu po obejrzeniu tego filmiku odpaliłem sobie stare dobre Heroes 5
Grasz tylko w gry, w które graja inni?😀
@@simonvalczak5262 typowy przykład owczego pędu, nie poradzisz ;p
@@Szerszenix nie kumam tylko jak można określić gre single player mianem 'martwej' kiedy nie potrzebuje innych ludzi do grania 🤷
2:40. Taka ciekawostka: Ubisoft już wcześniej miał do czynienia z tą marką, ponieważ, tworzyli oni port Heroesów 3 na konsolę Dreamcast. Klęska tej konsoli sprawiła, że Ubisoft anulował cały projekt.
Wow, super ciekawostka! :)
Pamiętam jak w V grałem z tatą i spamowałem Akademie po to żeby podczas umierania Tytana udawać jego animację IRL 😥😥😭😭
W piątce mi tylko nie leżała warcraftowa grafika . Gdyby ogarnęli V w takim samym stylu graficznym jak 3ke czyli możliwy realizm filmowy tylko w 3D to był by ideał ;-)
5 to gra mojego dzieciństwa nawet teraz mam chcieć by w nią popykać
Jeśli miałbym oceniać HV i HIII nie licząc modów a tylko oficjalne dodatki to HV dla mnie wygrywa. Bardziej przemyślany rozwój bohatera i ciekawsze mechaniki zamków. Minusy idealnie zawarłeś w filmie. Cieszę się że nie jestem sam w tym poglądzie :) . Oczywiście HIII też uwielbiam żeby nie było xd.
Trójka i piątka są super, ale moja ulubiona jest właśnie niesławna szóstka. Pomysł na kampanię był super, system moralności i przejmowania terytorium ekstra. Nie mogę powiedzieć złego słowa
System terytoriów został lepiej zrobiony w siódemce gdzie nawet była mechanika gubernatora miasta. Poza tym forty i miasta już w praktyce nie mogły został zajęte przez bohatera bez miasta, ponieważ w grze jest mechanika straży lokalnej.
@@lukaszslowikowski1001 w siódemkę grałem bardzo mało, jakoś mnie odrzuciła ta część. Może jeszcze spróbuję
@@Red_Herring_ mnie wręcz przeciwnie. 6 odrzuciła. 7 zachęciła do gry
10:24 To że kamera jest bliżej to wina metody obliczenia FOV. Na ekranach o proporcji 16:9 obraz ucięty jest u góry i na dole, w stosunku do monitorów 4:3.
Więc jeśli to tak przeszkadza, polecam rozdzielczość 1440x1080 dla monitorów FullHD, lub 1920x1440 dla WQHD
ale Ty dobrze robisz te filmy.
Ja mam ogromną nostalgię do piątki, fabuły, uniwersum Ashan, pięknych miast. Muszę kiedyś dokończyć fabularyzowane scenariusze. Kurczę, 3,4,5 mają świetną motywację do role-playu niż do strategii imo. xd Zawsze lubiłem zaawansowane umiejętności z 5 i zaawansowane klasy z 4 które przypisywałem do bohaterów głównej fabuły.
Heroes V: Arena to nowy mod do rozgrywek multiplayer, może chciałbyś zagrać?:D
Myślę że sentyment gra tutaj znaczącą rolę. Dla tych co wpierw grali w Heroes of Might and Magic od 1 do 3, to własnie trzecia część będzie tą najlepszą, właśnie za sprawą miłych wspomnień z młodości. Niestety lub stety, jestem z tych osób co miało pecha zagrać w "hirołsy 5" jako pierwsze i to właśnie ta gra jest ulubioną częścią serii dla mnie, bo po prostu z nią zaczynałem swoją przygodę z Herosami.
P.S.: Właśnie gram w Tribes of the East z modem i przechodzę kampanię z podstawki :)
Pierwsze "hirołs", jakie ograłem w życiu to zdecydowanie będzie moja ukochana piątka
niby kontrowersyjna teza, ale masz absolutną rację
Właściwie to ja od V części się odbijam za każdym razem, gdy próbuje do niej podejść na poważnie.
Co do problemów V jakie dziś występują, to nieczytelność mapy przygody, po przeniesieniu w trójwymiar i uwolnieniu kamery, czasami sporo czasu zajmuje mi zorientowanie się gdzie co jest. Jeśli zasób jest tuż przy mieście bardzo prawdopodobnym jest to, że będzie niezbieralny. W podziemiach to może zacząć się już istny horror, kręcę kamerą na lewo i prawo, aby zorientować się jak dojechać tam gdzie chce.
Zresztą ta nieczytelność nie tyczy się tylko mapy przygody, przed dobrych kilka lat nie wiedziałem jak dzielić jednostki na dwie kupki, coś co Herosach III było wręcz intuicyjne w V postanowili udziwnić.
In minus też muszę uznać rozwój bohatera, i rezygnacje z dwóch specjalizacji dla miast, czy brakiem "mądrości", przez co nie grając frakcją magów, właściwie nie było opcji stworzenia np. potężnego czarnoksiężnika, który był wstanie wskrzeszać swoich poległych, a przeciwników razić potężnymi zaklęciami destrukcji. Po prostu poprawny schemat rozwoju bohatera to wykluczał, (a i los temu nie sprzyjał).
Zresztą magia cierpi wg mnie na tą samą przypadłość, jest mało czytelna, do dziś nie wiem jaki będzie efekt błogosławieństw czy klątw, stąd praktycznie wcale nie używam spowolnienia/przyśpieszenia, bo przed rzuceniem czaru nie wiem czy mi to się opłaci, czy w tym przypadku nie jest to wyrzucenie many w błoto. W III zaklęcia taktyczne były dużo bardziej czytelne i rzucając "Morowe Powietrze" potrafiłem przewidzieć efekt.
Za wadę też poczytuje to, że w V co druga jednostka sobie czaruje, nawet na I poziomie Driady mają dostęp do zaklęcia ofensywnego, i znów bardzo ciężko mi się ustala potem taktykę pod takie walki.
Przez skomplikowanie rozwoju bohatera V też ustanowiła wyższy próg wejścia. Ktoś, kto dopiero przysiada do gry właściwie nie wie, jakie zdolności wybrać, aby w przyszłości jak najwięcej z nich móc korzystać, ba ja do dziś nie wiem, jak prowadzić rozwój bohaterów, i bez zewnętrznego programu psułbym sobie zabawę w późniejszym czasie.
No i z tym minusem związane jest to, że ostatecznie moja imersja spada, bo aby móc sensownie grać z SI, jestem właściwie skazany na jedną "poprawną" ścieżkę rozwoju swojego herosa, co III nie miało miejsca, bo z SI szło wygrać na poziomie wieży np. nie inwestując w "mądrość", bo akurat chciałem sobie stworzyć barbarzyńcę, który przez całą grę nie posiada nawet księgi magii. W V SI brutalnie pokara takie ludyczne podejście do gry.
Stąd mimo, że od czasu do czasu próbuje grać w V część, to jednak nie jest to coś, co sprawia mi tak dużą radość, abym wracał do niej nie dla podziwiania grafiki, która wciąż mi się podoba, ale to jest tylko godzinka, może dwie, nacieszę oko, a gra mnie zirytuje, i wyłączę wracając do III części.
Piąteczka zawsze moją ulubioną ❤️
Heroes 3 wciąż ma aktywną scenę moderską, gdzie powstaje wiele nowych projektów, nie tylko wyświechtana HOTA która od trzech lat nie umie doczekać się zapowiadanej aktualizacji.
Third Upgrade Mod - dodaje trzeci poziom ulepszenia dla każdej jednostki. Jest to rozwinięcie koncepcji WOG-a które dodawało trzeci tier na najlepszych jednostkach - te najwyższe archanioły, mroczne smoki, piekielne hydry itd. TUM daje nam mocniejszy wariant każdej rekrutowalnej jednostki. Z takich ciekawszych to np. ulepszony Kapłan castuje prayera (coś jak Ogr Szaman) a ulepszony Ptak Gromu jeden raz na walkę wali z pioruna jak magiczny smok. Obrażenia z tego pioruna są zwykle trochę mniejsze niż walnięcie w zwarciu, no ale walimy z czaru, można z miejsca zdjąć strzelaki.
Advanced Classes Mod - tutaj już ewidentnie pomysł z piątki, bo to mod który całkowicie zmienia strategię wybierania umiejętności dla naszego herosa. Owszem można nadal grać klasycznie i brać magię ziemi, ofensywę, logistykę i co tam jeszcze, ale wtedy skończymy na standardowym 3 poziomie (Expert). Jeśli się wyspecjalizujemy to możemy ulepszać nasze skille aż do poziomu 5 - Grandmaster. Oprócz oczywistych korzyści bohater otrzymuje mocne perki jak wbije wysoki poziom i nabije odpowiednio dużą liczbę "punktów klasowych". Jest to inspirowane "ultem" z Heroes 5, gdzie jak rozwijałeś naszego bohatera w określony sposób to dostawał on mega OP skilla - np. Bastion zawsze uderzał ze szczęściem, a Inferno wzywało jednostki przez bramę natychmiastowo, bez czekania. W ACM jest podobnie, mamy ścieżki podzielone na wojownika, maga oraz poszukiwacza przygód (ten ostatni musi brać skille typu logistyka, odkrywanie, dyplomacja itd.). I ich bonusy to odpowiednio większy dmg jednostek i szansa na crita (liczona oddzielnie od szczęścia), mag dostaje dodatkowe efekty swoich spelli (np. wzmocnienie wskrzesza, strefa zimna spowalnia, inferno podpala - jednostka wroga dostaje dodatkowy dmg co turę), a poszukiwacz lepiej się rusza po mapie i np. nie zużywa pkt ruchu na podnoszenie surowców czy zajmowanie kopalń.
Gracze zazwyczaj łączą jeden mod z drugim, przez co gra naprawdę zaczyna przypominać V część jeśli chodzi o nowe ulepszenia oraz rozwój herosów.
Szczerze to jestem przekonany, że z tym preferowaniem trójki to bardziej nostalgia i dobre wspomnienia, bo sam jakoś tej "magii" nie poczułem a próbowałem i zawsze wracałem do piątki bo to z nią wiążę wiele dobrych wspomnień z dzieciństwa i to w piątkę przetyrałem setki godzin. Nostalgia is a hell of a drug. Z tego samego powodu szczerze wolę Skyrima od np. Morrowinda.
Kurde :/ Pisałem do Ciebie maila o Heroes V: Arena, szkoda, że nie wrzuciłeś tu 10 sekundowej wzmianki, że taki mod powstał :(
Dla mnie 5 jest najlepsza i to chyba dzięki właśnie tej komiskowej grafice bardzo mi się podobają i gram że znajomymi do dziś oczywiście z modami które ulepszaja si i ich pracę gdzie nie trzeba już czekać 10 min tylko 3 chociaż wciąż to długo xd
Na kanale SsethTezentiach gdzie recenzuje on właśnie 5 część koleś pokazuje że tury przeciwników da się przyspieszyć cheat enginem xD
Niestety razem ze wszystkimi animacjami w grze ale coś za coś, tury przeciwników trwają wtedy kilka sekund
@@danielazarek9789 ja i tak już gram na najzyszbyszych ustawieniach ale dobrze wiedzieć dzięki za info
@@iwanmarcin1997 u mnie aż tak długo na komputera czekać nie trzeba
Niby najlepsza część Heroesów, ale film wcale nie jest o czwórce...
A sama piątka też jest super i jej największym problemem rzeczywiście jest warstwa techniczna i tury komputera, które trwają milion lat. Granie dużej mapy z kilkoma botami się mija z celem i bardzo to psuje zabawę.
Zaczynałem od H4, więc w teorii to do tej gry powinienem mieć największy sentyment. H3 jakoś mi nie podeszło (chyba do mechanik bardzo do H4 się przyzwyczaiłem). Na piątkę czekałem z niecierpliwością. Za gówniaka dostałem tę grę na urodziny i... nie poszła, bo nie miałem napędu DVD :) Potem nie działała, bo komp był za słaby. Czekałem jeszcze półtora roku, aby móc zagrać. W tym czasie przeczytałem poradnik, aby chociaż tyle doświadczyć gry.
Mam wielki sentyment do tej gry mimo, że nigdy całej nie przeszedłem. Najlepiej się bawiłem ze wszystkich części :)
Zapomniałeś wspomnieć że każda rasa miała swojego unikatowego skilla dostępnego po osiągnięciu odpowiedniego poziomu bohatera i odpowiednim wyborze zdolności np wieczne szczęście u elfów
Po prostu szczęście elfów , nie wieczne :d
Czekam na materiał o Heroes VII. Moim zdaniem jest to niedoceniona część, a tak naprawdę jedna z lepszych. Choć oczywiście ma wady.
Będzie niedługo :)
+1
7 część HoM&M jest moim skromnym zdaniem obecnie najlepsza. Szkoda że początki miała ciężkie bo po premierze błędów było od cholery ale po dodatku z krasnalami gra została prawie całkowicie naprawiona. Ostatnio nawet zarzuciłem mod Heroes 7.5 z trzema nowymi zamkami naprawdę dobrze zaprojektowanymi i wykonanymi (mod waży 12 giga) . Polecam każdemu 7kę jeszcze raz wypróbować (dodatek jest samodzielny).
@@boryssobieski7096 ostatni raz dotknąłem 7.5, gdy było tam tylko kulawe zabugowane inferno, jestem na tym dc, ale daj coś więcej z doświadczeń z gameplayu pl0x
@@krzysztofkaczorowski8713 moda mam od tygodnia i ogarniam inferno które jest na prawdę świetnie zrobione. Z tego co widziałem pozostałe 2 miasta też wyglądają spoczko. Widzę też że nonstop nad nim pracują (nie dawno weszła nowa aktualizacja 1.24 bodajże w której jest jeszcze jeden zamek. Ja mam 1.23). Muszę więcej pograć ale jedyny bug jaki zauważyłem to animacja bohatera inferno podczas rzucania czaru (ogień wokół niego jest niedopracowany).
Teź nadal posiadam pudełkowe wydanie z Platynowej Kolekcji. Soundtrack autorstwa Paula Anthony Romero i Roba Kinga pozostał ze mną do dziś.
Nie, nie, nie, nie... po pięciokroć NIE. (i raz TAK - dla Silent Sotrma :)
Najlepsza jest trójka, a po niej siódemka:
czerpie wszystko co najlepsze z poprzednich części. Mamy tu rozwój postaci z HoM&M V, mamy częściowe strefy wpływów oraz głębie taktyczną pola bitwy z HoM&M VI, mamy, w pewnym stopniu, rozbudowanie strategiczne HoM&M IV (np. konieczność wybierania budowli, zamykając możliwość budowy innych). Oczywiście, HoM&M V dalej są nieco bardziej różnorodne (większa liczba zamków i jednostek), lecz mapa przygód jest pusta i, przy każdej dłuższej rozgrywce, monotonna. HoM&M VI ma większą głębie na polu bitwy (umiejętności jednostek) oraz ciekawsze scenariusze (boskie stworzenia i projekt map), lecz ma zbyt małą liczbę frakcji (chociaż te, które są, są bardzo różnorodne) oraz brak jej generatora map (co dla Herosów jest grzechem ciężkim), znajdą się też ci, którzy pokiwają ze zdumieniem na liczne zmiany (strefy wpływów, zaklęcia itd.).
Ogólnie najlepsze Heroes dziś do AoW III
A ja posiadam kolekcjonerkę w drewnianym kuferku, i patrzę, jak jej cena na alledrogo rośnie :).
Taktyk!
Nival Interactive to potrafił tworzyć znakomite turówki co z nimi się dzieje teraz?
Etherlords,Heroes V i Silent Storm widać jak Nival miał swój styl tworzenia takich gier
Na froncie
@@Murgraht Na froncie Gamingowym xD
Well też kocham 5-tkę, z którą pierwszy kontakt miałem w 2005 roku (angielska beta). Najbardziej bogary soundtrack, świetna grafika, dobre mechaniki. A z Ai modem szybko mijające tury i trudniejszy przeciwnik. "Asha pożera wszystko!"
Ja też ;-) tyle że udało mi się kilka miesięcy przed premierą dorwać piracką wersję RC 0.90.15 przed wydaniem na giełdzie RTV skąd to mieli nie mam pojęcia . Tak mnie ta gra oczarowała że po premierze wjechał oryginał a później do niego 2 dodatki standalone ;-) BTW nie masz gdzieś na dysku tej Angielskiej bety Jeszcze ? Chciałem się pobawić w jej modowanie ale no nigdzie tego na necie nie ma nigdzie ma wersje beta Online do której testów można było się zapisać bez problemu jedynie Alpha lata po sieci .
@@PLMacflyPL Oj niestety nie :)
Mi się wydaje, że to kwestia gustu. Ja osobiście częściej wracam do piątki, pomimo że więcej interesujących rzeczy ludzie odkrywają po czasie w trójce. Jak na moje, piątka jest dużo trudniejszą do exploitowania i wykorzystywania bugów grą od piątki, co czyni ją ciekawszą w oglądaniu (tu już abstrahuję od ociężałości sztucznej inteligencji i wad silnikowych o których wspomniano wcześniej).
Piątka ma specjalne miejsce w sercu u mnie. Były takie wakacje, gdzie przeczytałem całego manuala do Heroes V. Ten cały manual ma blisko 400 stron, surowego tekstu w nim jest około 300. Jak dla osoby, która jest antyfanem książkowym, uważam to za fenomen tego, jak bardzo fascynująca ta gra dla mnie była. I jak bardzo dokładna jest po dziś dzień.
"A sponsorem odcinka jest ubisoft"
No i się wyjaśniło XD
Mam takie same odczucia Heroes V sa bardzo dopracowane ze swietna oprawa i kilkoma swietnymi nowymi rozwiązaniami a jednak do trojeczki wracam czesto i z wypiekami na twarzy.
Korzystajac z okazji drogi Grajowy czy oprocz oficjalnych dodatkow do Heroes3 korzystasz i moglbys polecic mody lub łatki usprawniajace granie i grafike?
Pozdrawiam wszystkich fanow H3 :-)
Gram z modem Horn of the Abyss, dodaje mnóstwo poprawek i nowy, pełnoprawny zamek :)
Niedawno wróciłem do piątęj cześci Heroes'ow i... faktycznie, rozgrywka jest wolna i ociężała, a problemów z wydajnością doświadczyłem ciagle. Mimo wszystko, ta część ma w sobie jakąs magie. Jest dosyć mroczna, tajemnicza i ma swój klimat. Właśnie dlatego lubie te częsć. Za klimat, mechanikę i jednostki. Nadal jaram się tym co mnie jarało kilka lat temu kiedy pierwszy raz odpaliłem te grę, aaa przez mnogość możliwości i dodatkowych mechanik (jak właśnie kuźnia w akademii) nie znam tej gry na pamięć w przeciwieństwie do IV'órki ;) Powrócę jeszcze do Dzikich Hord wraz z modem o którym mówiłeś, bo nie będę kłamać, wydajność w podstawce jest bardzo uciążliwa.
I tak heroes 5 jest najlepsza
a ja lubiłem 4, przez historie w niej opowiedziane. Było mniej politycznych potyczek i typowej walki dobra ze złem, a wiecej przygód pojedynczych bohaterów. Same mechaniki faktycznie nie były najlepsze, ale historie piratki, zakochanego elfa albo wygnańca, który jadł pająki zapadały w pamięć.
Gratuluję braku dobrego gustu.
Ale te gargulce w Heroes 5 to dajcie spokój, kto to widział 🙈
w tamtych czasach kolejne części były zbyt ociężale wolne. Trójka była szybka dynamiczna. Grało się gorące krzesła :D „tylko zasłon oczy !!!” Albo „nie atakujemy siebie !”
Uwielbiam Herosów V. Trójka mi niepodeszła wcale. Odnalazłem się w VII ale V mnie jakoś zauroczyła, tą fajną grafiką i ogólnie całym klimatem.
z h5 moje ulubione miasto to akademia, a na drugim miejscu miasto krasnoludów
PS. booossze i jeszcze ten Tytan wyglądający jak SSJ II xD
jak to zobaczyłem pierwszy raz to się rozpłynąłem ( szczególnie dobry efekt było widać na polu bitwy kiedy czasem jest zbliżenie na jednostkę obecnie atakującą inną - no dosłownie creme de la creme =D )
V to zdecydowanie najlepiej zbalansowana część w całej serii. Do tego genialny rozwój bohatera ze świetnymi perkami oraz unikalne zdolności do dyspozycji dla każdej z frakcji sprawiają że obiektywnie, to moja druga ulubiona część Heroes of Might and Magic. Mimo to, tak jak wspomniałeś czegoś tej części brakuje pod względem klimatu, przez co wracam do niej rzadziej niż do III czy IV. Ale i tak to znakomita gra i godny (i jak dotąd jedyny) następca III.
3 to poprostu wyprana z duszy 3 na graficznych sterydach. Nawet schematy zamków są bliźniaczo podobne.
Dla mnie 5 nie dość że była całym dzieciństwem to do tego jest to do tej pory moja ulubiona część i aż dziwi mnie że porzucili styl zamków jak i wiele innych rzeczy robiąc kolejne cześci bo gdyby poszli bardziej w styl 5 to myśle że 6 i 7 nie skończyły by tak źle jak aktualnie stoją bo zarówno nudne zamki jak i jednorakie umiejętności postaci po prostu okazały się być nudne i słabe... nie mówie już jak źle zrobiony został balans jednostek w 7 gdzie mając 200 wilków robiło się spore obrażenia tylko po to żeby w następnej turze stracić 196 wilków od jakiejś byle jakiej grupy jednostek... w 5 faktycznie też były takie akcje czasem ale to było przy kolosalnych wartościach gdzie nekropolis osiągało 2k szkieletów lub chodziło się z 200 cyklopami... zostaje tylko wierzyć że kiedyś zrobią dobrą 8 lub odnowią 5 żeby zrobić ją jeszcze piękniejszą i lepszą mechanicznie bo na generowanych mapach "Huge" i większych czesto po kilku godzinach gry ta wywala się bo coś nie daje rady w obliczeniach a szkoda bo wiele pięknych gier zostało przez to nieukończonych
Jak dla mnie to ranking serii Heroes to:
1. Heroes III HotA
2. Heroes VI (za stylizowany na japońskiej mitologii zamek Sanktuarium)
3. Heroes IV (nie będę się z tego tłumaczył, bo to i tak nic nie da, przecież to zakazana część)
4. Heroes VII
5. Heroes V
6. Heroes II Gold Edition
7. Heroes I
a ja całe zycie myślałem że wszyscy hejtują heroes V, moja ulubiona część (ale spokojnie, trójka zaraz po niej) Heroesy III są cudowne ale to Piątka jest idealna. Moze i ma pare braków i nie jest tak szybka i płynna jak trójka ale to ona przyciąga mnie bardziej i zdobyla moje serce od samego poczatku. dla mnie piątka nigdy nie umrze i uważam ze to na niej właśnie TE DOBRE Heroesy sie skończyły
Dla mnie 3 i 5 były najlepszymi częściami. 6 miała bardzo duży potencjał, ale niestety został on zmarnowany. 7 niektóre rzeczy miała lepsze od 6, a niektóre gorsze jednak zaczęła być dobra dopiero wtedy gdy fani stworzyli moda Heroes 7.5, który dodał 5 nowych miast
Heroes v i Heroes III to gierki dzieciństwa mam w nich tysiące godzin
Pamiętam w Liceum nocki zarwane w osiedlowym klubie w piwnicy a potem tacy zaspani do szkoły, a potem taki zawód jak wyszła czwórka ale jak mogło być inaczej jak w trójce było miliony godzin 🙏✌️
Dla mnie 5 to klasa Sama w sobie I naprawde dobrze wspominam wakacje gdy z tata siadalem I gralem cala noc w herosow po czy. Wygrywalem kluczowa bitwe
Gdyby to ode mnie zależało to chciałbym aby Heroes VIII było jak Heroes V. Oczywiście z kilkoma poprawkami takimi jak lepsza oprawa graficzna i optymalizacja. Muzyka z piątki jest cudowna, dlatego w ósemce mogliby skopiować wszystkie utwory, niektóre lekko odświeżyć i dodać do tego nowe. Byłoby czuć i tę nutkę nostalgii i powiew świeżości.
Jeżeli mowa o frakcjach to zostawiłbym te z piątki wraz z ich specjalnymi zdolnościami, może lekko je odświeżyć. Jednostki są super, więc tu jedynie bym odświeżył grafikę, może trochę statystyki i umiejętności. Fajnie by było aby każda frakcja miała możliwość przywołania jakiej całkowicie unikalnej jednostki, w pełni zależnej od rasy bohatera. Przykładowo nekromanci mogliby przyzywać śmierć we własnej osobie, mroczne elfy bazyliszka, a krasnoludy wieczny płomień. Fajnie by było zobaczyć więcej machin wojennych i aby były one unikalne w wyglądzie w zależności od frakcji.
W przeciwieństwie do piątki, fajnie by było gdyby w takiej ósemce gracz miał większą kontrolę nad rozwojem postaci. Chodzi mi o możliwość wyboru umiejętności lub grupy umiejętności, a nie wybór jednej z losowych czterech. Ciekawe by też było gdyby gracz mógł z jednej grupy umiejętności wybrać czwartą umiejętność, ale tylko z jednej aby nie przesadzić. To by dało możliwość tworzenia jeszcze większej ilości świetnych kombosów.
Na sam koniec, takim ostatnim pomysłem byłaby możliwość stworzenia własnego bohatera dla wybranej frakcji. Taki wbudowany w grę generator postaci. Niby można by było pomyśleć nad dodaniem jakiejś nowej frakcji lub dwóch, ale to już trzeba porządnie pomyśleć by pasowało to do tego uniwersum. Wężowi ludzie pustyni? Coś z żywiołami? Sam nie wiem. Na pewno miło by było zobaczyć więcej niezależnych jednostek (jak wspomniane żywioły czy mantikory). Przykładowo dziki niedźwiedź, smok chaosu, sfinks...
Ostatnim pomysłem jest różnorodność miast dla każdej frakcji. Chodzi o to, by wygląd miasta był uwarunkowany w pewnym stopniu biomem na jakim się znajduje.
12:07 ah ta wiolonczela
Herosy V moje ulubione 7>3 :)
Jestem w 13 sekundzie filmu, i mam wrażenie że Zagrajnik lubi igrać ze śmiercią XD Oby Cie tam nie zjedli! ;P
Żyję na krawędzi :D
W piątce najlepiej wyglądały miasta, każde mogłoby być miejscem akcji osobnej gry.
Jak dla mnie V zdecydowanie jest najlepsza 😁 Po kilku latach znów wróciłem do gry, już jako dorosły facet siedzi i kilka godzin gra z kumplem jak za starych dobrych czasów 😁
Pamiętam jak za gówniaka zagraliśmy z bratem po raz pierwszy hot seat w V. Wiedziałem, że ta gra to majstersztyk jak tylko usłyszałem theme sylvanu. Tribes of the East dodający alternatywne ulepszenia jednostek + dużo ciekawszy rozwój postaci imo wynosi V ponad homm3. Jedynym mankamentem są giga długie tury AI, które praktycznie uniemożliwiają grę na dużych mapach.
Taka recenzja, że nie recenzja. Nie wspomniano o największych wadach H5 np. kosmicznie długa tura AI, która uniemożliwia grę na późniejszych etapach; nieczytelność mapy w porównaniu z H3; ubogie artefakty w porównaniu do H3 itd.
Świetny materiał, ale jednak najbardziej rzuciło mi się w oczy, że Ubisoft chce tyle pieniędzy za subskrypcję
Oczywiście wszyscy wiedzą, że najlepszy jest Hirołs... 2 :) Trójka mechanicznie najlepsza, ale gubiła fantastyczny baśniowy klimat. 4 nie dałem zbyt wiele szans, bo w dniu premiery wydawała mi się zbyt udziwniona - ale po latach skłaniam się do tego, aby jednak spróbować ponownie, ponieważ słyszę o niej wiele dobrego. No a 5... była okej. Nic więcej. Co prawda grałem tylko w podstawkę, więc może nie poznałem jej pełnego potencjału. Brakowało jednak tych pojedynczych scenariuszy, mapa bywała nieczytelna, rozgrywka powolna. I w tym miejscu porzuciłem tę serię, chociaż co jakiś czas myślę o powrotach do niej :)
Mnie omineła nostalgia zwiazana z 3 i tez uważam że 5 jest najlepsza. Tymbardziej wersja 5.5 jest dojebana polecam każdemu sprawdzić