Mój syn sam mówi że szkoła to patologia i faktycznie relacje z dziećmi w szkole nawet nie bardzo mu służą. Rywalizacja, uciekanie w gry bo stres, nauczyciele zawstydzają dzieci… oj dużo tego… kiepsko.. drugi rodzic nie potrafi zmotywować wręcz przeciwnie. Ja chciałabym go na edukację domową ale ojciec się nie zgadza…. Niestety droga przez mękę. Mimo że ja mam postawę że luz to ojciec niestety ciśnie ze oceny i krytykuje i że wogóle wielką wiedzą szkolną i nauka 😢
To rzeczywiście trudne, jeśli poglądy rodziców na edukację dziecka bardzo się różnią. Przychodzi mi do głowy to, co mówi André Stern: jeśli swoją postawą dajesz dziecku do zrozumienia, że kochasz je, bo jest takie, jakie jest, to nawet jeśli w zewnętrznych okolicznościach nic się nie zmieni, możesz uratować jego dzieciństwo. Jeśli swoją postawą zdejmujesz z dziecka choć część presji związanej z rywalizacją, ocenami, sprawdzianami i natłokiem szkolnych zadań, już robisz dużo.
🌿
☀️🍀🧚♂️💛🧚♂️🍀☀️
Mój syn sam mówi że szkoła to patologia i faktycznie relacje z dziećmi w szkole nawet nie bardzo mu służą. Rywalizacja, uciekanie w gry bo stres, nauczyciele zawstydzają dzieci… oj dużo tego… kiepsko.. drugi rodzic nie potrafi zmotywować wręcz przeciwnie. Ja chciałabym go na edukację domową ale ojciec się nie zgadza…. Niestety droga przez mękę. Mimo że ja mam postawę że luz to ojciec niestety ciśnie ze oceny i krytykuje i że wogóle wielką wiedzą szkolną i nauka 😢
To rzeczywiście trudne, jeśli poglądy rodziców na edukację dziecka bardzo się różnią. Przychodzi mi do głowy to, co mówi André Stern: jeśli swoją postawą dajesz dziecku do zrozumienia, że kochasz je, bo jest takie, jakie jest, to nawet jeśli w zewnętrznych okolicznościach nic się nie zmieni, możesz uratować jego dzieciństwo.
Jeśli swoją postawą zdejmujesz z dziecka choć część presji związanej z rywalizacją, ocenami, sprawdzianami i natłokiem szkolnych zadań, już robisz dużo.