Malort, bardzo fajna sprawa. Jednak ceny za np stół.l do farb to na prawdę jest ogromna przesada cenowa. Przecież to kilka desek. Każdy stolarz zrobi z pięknego drewna modrzewiowego, sosnowego za max 1 tys zł i głównie to jest opłata za usługę bo drewno na taki stolik nie przekroczy 300 zł. Jeśli ktoś ma jakiekolwiek pojęcie o majsterkowaniu zrobi taki stół za kilka stówek. I nie będzie to byle co z marketu tylko stół z prawdziwego, naturalnego drewna. Farby się nie wypowiadam bo nie widziałem, nie malowałem takimi. Stoleczki, drabinki to również przesada cenowa. Wszystko jest piękne tylko czy aby nie jest to nastawione na zyski, a założenie było zupełne inne. Rozumiem, że muszą być zachowane pewne standardy itd. A być może ktoś kto chciałby prowadzic malort i skończy kurs, nie musi korzystać z tych konkretnych rzeczy tylko może je wykonać lub kupić we własnym zakresie, ale właśnie trzymając się tych wysokich standardów. Ogólnie jest bardzo mało malortów w naszym kraju. Czytałem książki, oglądałem chyba wszystko co jest o Panu Arno Sternie i jestem zafascynowany jego postawą i tym jakim był człowiekiem. Fajnie, że propagujeciebtakie treści. Pozdrawiam Marian
Dziękujemy za komentarz. Jeśli chodzi o wyposażenie - niczego nie trzeba zamawiać od Instytutu Arno Sterna. Można całe wyposażenie wykonać samodzielnie. Jeśli ktoś zna stolarza, który wykona dobry stół, taki, który wytrzyma ekspozycję na wodę, to Arno Stern sam zachęcał, żeby skorzystać. A co do Malortów w Polsce - stale i coraz szybciej ich przybywa i to nas bardzo cieszy. W innych krajach pracownie Malort powstająod kilkudziesięciu lat, w Polsce - od kilku. Wiele wskazuje, że i u nas będzie ich coraz więcej.
Dziękuję ❣️
dzięki ❤
Brawo ❤ w końcu Ktoś to nazwał - "dziecko, które się bawi jest poważne" i to nie jest nic nienormalnego❤
Czy wiedzą Państwo, gdzie są takie pracownie? Mieszkam w Trójmieście.
W Trójmieście działa np. www.malortgdynia.pl
Malort, bardzo fajna sprawa. Jednak ceny za np stół.l do farb to na prawdę jest ogromna przesada cenowa. Przecież to kilka desek. Każdy stolarz zrobi z pięknego drewna modrzewiowego, sosnowego za max 1 tys zł i głównie to jest opłata za usługę bo drewno na taki stolik nie przekroczy 300 zł. Jeśli ktoś ma jakiekolwiek pojęcie o majsterkowaniu zrobi taki stół za kilka stówek. I nie będzie to byle co z marketu tylko stół z prawdziwego, naturalnego drewna. Farby się nie wypowiadam bo nie widziałem, nie malowałem takimi. Stoleczki, drabinki to również przesada cenowa. Wszystko jest piękne tylko czy aby nie jest to nastawione na zyski, a założenie było zupełne inne. Rozumiem, że muszą być zachowane pewne standardy itd. A być może ktoś kto chciałby prowadzic malort i skończy kurs, nie musi korzystać z tych konkretnych rzeczy tylko może je wykonać lub kupić we własnym zakresie, ale właśnie trzymając się tych wysokich standardów. Ogólnie jest bardzo mało malortów w naszym kraju. Czytałem książki, oglądałem chyba wszystko co jest o Panu Arno Sternie i jestem zafascynowany jego postawą i tym jakim był człowiekiem. Fajnie, że propagujeciebtakie treści. Pozdrawiam Marian
Dziękujemy za komentarz.
Jeśli chodzi o wyposażenie - niczego nie trzeba zamawiać od Instytutu Arno Sterna. Można całe wyposażenie wykonać samodzielnie. Jeśli ktoś zna stolarza, który wykona dobry stół, taki, który wytrzyma ekspozycję na wodę, to Arno Stern sam zachęcał, żeby skorzystać.
A co do Malortów w Polsce - stale i coraz szybciej ich przybywa i to nas bardzo cieszy. W innych krajach pracownie Malort powstająod kilkudziesięciu lat, w Polsce - od kilku. Wiele wskazuje, że i u nas będzie ich coraz więcej.
@@element3165 czy są jakieś w okolicach Krakowa? Szukam i nie mogę znaleźć... Z góry dziękuję za cenne informacje.