Czego to ja się dowiaduje...? To jest po prostu utwór instrumentalny z okresu kiedy Budka Suflera nagrała utwory do filmu: "Przepraszam czy tu biją" i nie ma to nic wspólnego z odejściem Krzysztofa Cugowskiego z zespołu !! Inne utwory nagrane do tego filmu to: "Ballada o zaufaniu", "Podarowany dzień", "Chwila szczerości". Krzysztof Cugowski, dopiero dwa lata później na skutek różnych tarć w zespole odchodzi na jakiś, aby powrócić w 1984 do zespołu.
@@krzysztofparski8294 Na filmie w scenie w Maximie, Budka Suflera nie udaje, a gra swój utwór "Podarowany dzień". Szkoda jedynie, że do filmu trafiło kilka pourywanych fragmentów utworu. Dodam, że niewielu wie, że ten utwór był nagrany w dwóch wersjach gitarowych Andrzeja Ziółkowskiego, niezastąpionego, genialnego gitarzysty zespołu.
@@ewawardak5345Właśnie chciałem zapytać o ten utwór z filmu Podarowany dzień który mam w pamięci... dzięki za informacje 😊 Jest ten utwór Podarowany dzień na RUclips wystawiony przez,, W rytmie rock and rolla,,
W przypadku Budki to zwyczaj, gdyż na obu pierwszych płytach o smyczkach ani słowa. Ale ogólnie numer idzie w kierunku muzyki łatwej, tej później kultywowanej.
@@krzysztofparski8294 A jest podany skład sekcji smyczkowej na oryginalnych wydaniach, lub jakakolwiek wzmianka, że takowa sekcja gra? Bo to, że gra to słychać, choćby w Nocy nad Norwidem, Konie już czekają przed domem, czy Najdłuższa droga, nie mówiąc o ostatnim utworze (I tylko gwiazda...) z 2 płyty. Proszę czytać ze zrozumieniem 🙂
Sami to kiedyś wyjaśniali. Na smyczkach grali po prostu uczniowie/studenci szkół/akademii muzycznych, którym, w tamtych czasach, za publiczne wykonywanie muzyki "nieklasycznej", groziło wyrzucenie ze szkoły.
Mówcie co chcecie ale mnie to pachnie SBB...
Pozdrawiam serdecznie wszystkich fanów.
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Sekcja smyczkowa nieskredytowana. Fajne, filmowe takie.
ulala
Rewelacja!
Było doczytać wpis nr 1 wyjaśnia sprawę
Czego to ja się dowiaduje...? To jest po prostu utwór instrumentalny z okresu kiedy Budka Suflera nagrała utwory do filmu: "Przepraszam czy tu biją" i nie ma to nic wspólnego z odejściem Krzysztofa Cugowskiego z zespołu !! Inne utwory nagrane do tego filmu to: "Ballada o zaufaniu", "Podarowany dzień", "Chwila szczerości". Krzysztof Cugowski, dopiero dwa lata później na skutek różnych tarć w zespole odchodzi na jakiś, aby powrócić w 1984 do zespołu.
i ta za właśnie uwielbiam swoich widzów, że wiedzą więcej ode mnie :)
@@twospoonsofmusicProducent filmu odrzucił ten utwór wybrał 2 kawałki Piotra Figla pt Dyskoteka a budka udawał że gra w klubie
@@krzysztofparski8294 Na filmie w scenie w Maximie, Budka Suflera nie udaje, a gra swój utwór "Podarowany dzień". Szkoda jedynie, że do filmu trafiło kilka pourywanych fragmentów utworu. Dodam, że niewielu wie, że ten utwór był nagrany w dwóch wersjach gitarowych Andrzeja Ziółkowskiego, niezastąpionego, genialnego gitarzysty zespołu.
@@ewawardak5345Właśnie chciałem zapytać o ten utwór z filmu Podarowany dzień który mam w pamięci... dzięki za informacje 😊 Jest ten utwór Podarowany dzień na RUclips wystawiony przez,, W rytmie rock and rolla,,
K.Cugowski spiewał wtedy solo z grupą Cross
Czy to nie był string Solna?
Jak Mahawishnu
W przypadku Budki to zwyczaj, gdyż na obu pierwszych płytach o smyczkach ani słowa. Ale ogólnie numer idzie w kierunku muzyki łatwej, tej później kultywowanej.
Ależ, głupoty wygadujesz.
Co to za brednie na obu pierwszych płytach są smyczki a Jest taki samotny dom do co?
@@krzysztofparski8294 A jest podany skład sekcji smyczkowej na oryginalnych wydaniach, lub jakakolwiek wzmianka, że takowa sekcja gra? Bo to, że gra to słychać, choćby w Nocy nad Norwidem, Konie już czekają przed domem, czy Najdłuższa droga, nie mówiąc o ostatnim utworze (I tylko gwiazda...) z 2 płyty. Proszę czytać ze zrozumieniem 🙂
Sami to kiedyś wyjaśniali. Na smyczkach grali po prostu uczniowie/studenci szkół/akademii muzycznych, którym, w tamtych czasach, za publiczne wykonywanie muzyki "nieklasycznej", groziło wyrzucenie ze szkoły.
@@maurycykin4774 To byli tylko wyrobnicy za szkoły muzycznej więc składu nie podawano to nie była profesjonalna orkiestra symfoniczna