Cześć Michale, ciekawy materiał ale....... Jak to zawsze ale, zrobiłeś symulację tak jakby pistolet spadł na lufę, na końcu filmu pokazujesz jak uchyla się zaczep iglicy i i to tu może kryć się niebezpieczeństwo. Gdybyśmy wektor siły przyłożyli nie wzdłuż osi lufy (tak jak w eksperymencie) tylko wzdłuż osi chwytu (mówiąc prościej: gdyby pistolet upadł nam uderzając o podłogę magazynkiem) bezwładność mogłaby opuścić ten zaczep który haczy o zaczep iglicy i iglica "spadnie" tak jak przy strzale. Oczywiście nie namawiam Cię do takiej próby, bo tłukąc chwytem uszkodzisz sobie broń, ale czysto teoretycznie chyba mogłoby dojść do inicjacji naboju?
No też jestem ciekaw czy samo wstępne napięcie iglicy wystarczy żeby zbić spłonkę. Bo przy uderzeniu lufą iglicy został nadany pęd, ale przy uderzeniu na magazynek żeby zaczep iglicy zeskoczył jedynie wstępnie napięta sprężyna nada pęd. No i jak by było w przypadku takiego np makarova gdzie iglica jest swobodna.
Eksperyment bardziej podważa konieczność konstrułowania blokady iglicy w współczesnych pistoletach bijnikowych, jednak nigdy nie przewidzimy jakie awarie mogą dotknąć zaczep, więc cieszę się, że mój H 11 ma ten bezpiecznik.
Zasadniczo znaczna częśc publiki, z którą o tym rozmawiam nie jest w stanie uwierzyć, że to się tak da policzyć, że bezwładność po prostu nie da temu rady. Kwestia awarii to zupełnie osobna historia...
Kiedy rozważałem zakup 1 pistoletu trafiłem na filmy o blokadzie iglicy w P10C a mianowicie, że nie działa. Trafiłem na wątek na reddit o tytule „PSA - The P-10C appears to have no functional firing pin safety” gdzie ktoś z USA dostał odpowiedź od CZ w tej kwestii. Wnioski pokrywają się z Twoimi, nawet zdaniem CZ sama w sobie konstrukcja pistoletu i zaczep iglicy są w pełni bezpieczne, iglica spaść z zaczepu może w krytycznej sytuacji jak oderwanie zamka od szkieletu czy złamanie szyny spustowej. Oni to ładnie opisali „the role of the automatic safety is to reduce the chance of the firing pin igniting a chambered round”. Pokrętne tłumaczenie, skoro inni producenci zabezpieczają nas przed czymś co jest prawie niemożliwe ale nie nie możliwe ;) co nie zmienia faktu, że p10C mam i uważam za pistolet bezpieczny. Z 2 strony nie da się być zbyt zabezpieczonym i jakby blokada działała tak mocno jak w innych konstrukcjach nikomu by nie ubyło
Jak dla mnie, najbezpieczniejszym rozwiązaniem w subcompactach do skrytego noszenia jest mechanizm kurkowy z kurkiem ukrytym, DAO oraz ciężki spust. Ale nie jest to chyba popularny pogląd u nas w kraju.
Uuu.... odpalanie broni poza strzelnicą - pały już jadą ;) Zaintrygowało mnie coś: gdy demonstrujesz blokadę w glocku między 2:54 a 3:00 to wydaje się, że iglica wciąż wystaje z kanału nawet po odłożeniu zamka. Sam mam tylko kurkowce, więc zastanawiam się, czy bijnik jest po strzale ściągany przez mechanizm spustowy a ja mam pypcia na oku, czy faktycznie może po strzale wystawać, ale z jakiegoś powodu nie stanowi to problemu.
Tak faktycznie było, ale taka sytuacja moze wystąpic tylko podczas manipulowania blokadą z zamkiem wybudowanym z broni tj. blokada zwolniona zanim iglica się cofnie delikatnie "przyszczypuje" ją w wysunietej pozycji. Nawet dotknięcie palcem spowoduje jej cofnięcie.
Ciekawy test. Jedyna sytuacja, w której wydaje się możliwe samoistne odpalenie naboju, to jakiś upadek z dużej wysokości, kiedy pistolet się obraca i uderza o twarde podłoże. Spada z dachu, wypada z koziołkującego auta etc. Wątpię żeby w CZ nie robili testów i nie sprawdzali bezpieczeństwa.
Hm... Bardzo ciekawy eksperyment. Sam mam co prawda model C ale przyznaję iż zastanawiałem się jak pistolet "poradzi sobie" bez tego elementu. Nie ma co ukrywać iż blokada iglicy w tych CZ'tkach jest wątpliwa. Niby działa ale sprężynka poruszająca zapadką jest żałosna. Do tego widzę iż po dłuższym użytkowaniu wyrobienie elementów może doprowadzić do nieskuteczności działania tego mechanizmu. Na anglojęzycznych źródłach już czytałem, że ludzie zwracali uwagę na problemy z tym związane. Druga kwestia to fakt iż mimo wypolerowania powierzchni pracujących to blokada ma niefajny wpływ na pracę spustu, co prawda tylko na opór jałowy ale jednak. Reasumując nie jestem osobiście zadowolony z tego jak to wygląda i działa, zwłaszcza po przesiadce z XDM'a którego mechanizmy sprawiały wrażenie solidniejszych i lepiej wykonanych.
Jeśli nie ma możliwości wprowadzenia naboju do komory bez napięcia mechanizmu spustowego równie dobrze można powiedzieć, że jest istnieje ryzyko, bo w sytlacji stresowej omyłkowo możemy chwycić za spust.
W takiej sytuacji można liczyć, że spłonka tak czy inaczej nie odpali. W teorii mogła nie odpalić raz ale drugi raz już zadziała, pytanie jakie są na to szanse ;)
Może trochę z opóźnieniem ale cieszę się, że trafiłem na Twój film przed wyborem pierwszego pistoletu - bardzo szanuję doświadczalne podejście do problemu. Odcinek wzbudził moje pewne obawy - sam bardzo chciałbym sobie kupić Shadow 1 i traktować ją jako pistolet do ubezpieczania broni transportowanej na strzelnicę. Wiem, że nie jest to najlepsza broń do noszenia ale wygrywają tu kwestie emocjonalne. Czy zatem można traktować sh1 z dekokerem i kurkiem na pierwszym zębie jako podobnie bezpieczną co załadowaną p-10?
Niestety nie, gdyż w SH1 możesz zawsze wcisnąć iglicę od tyłu np. długopisem, czyli sama pod wpływem siły bezwładności też może się wcisnąć. Zwłaszcza po wymianie zestawu sprężyn (w tym sprężyny iglicy) na lżejsze.
Celna uwaga - miałem mentalny obraz, że krzywka blokady współpracująca z powierzchnią tłoczka idzie po takiej półkolistej trajektorii, i ze w końcowym położeniu się nie aktywuje. Ale wziąłem glocka do ręki i faktycznie ona się po prostu liniowo unosi i w końcowej pozycji (spust maksymalnie ściągnięty) wygląda, jakby była odblokowana. Z tym że mój Glock nie ma ani jednej fabrycznej części w tym układzie, poza językiem spustowym, więc nie jestem pewien czy jest do końca reprezentatywny.
Mam p10m i uważam że jest to świetny pistolet do noszenia. Czuję się zupełnie bezpieczny. A przez to, że jest to minimalistyczna konstrukcja, wykastrowana z części rzeczy w mojej ocenie staje się bardziej niezawodna. Tam praktycznie poza poważną awaria nic nie jest w stanie przeszkodzić nam w oddaniu strzału. Czekam na kolejne testy👍
Pewnie mogli, ale ja w ogóle mam wrażenie, że projekt tego pistoletu to musiał być jakiś wewnętrzny konkurs z nagrodami w CZ pt. "co jeszcze da się z niego usunąć". Spójrz - on nie ma nawet dźwigni demontażu, zrzutu zamka, NICZEGO poza spustem. Inna sprawa, ze na tle konkurencji ma sporo cięższy spust i to jest tak policzone, ze on przynajmniej w teorii tej blokady nie potrzebuje. O ironio, to P-10c, czyli jego starszy - większy brat Z BLOKADĄ jest bohaterem afer dotyczącym jej nieskutecznego działania, nie znalazłem ani jednego doniesienia czy recalla, ze w P-10m mogłoby być z nią cokolwiek niehalo.
Nie mam P-10C ale z tego co czytam i słucham, to ona jest jakby symboliczna, tam jest jakiś błąd konstrukcyjny...a pistolet w odróznieniu od 10m nie jest policzony na jej konstrukcyjny brak
A ja mam p10c i działa- w sposób jaki zostało to pomyślane przez CZ. W normalnych warunkach eksploatacji ten "problem" z blokadą jest tematem wyssanym z palca internetu. To oczywiście moje prywatne zdanie. Wszystko co na ten temat dotychczas widziałem sprowadza się mniej więcej do takiej mundrości:): "jak przegrzejemy reaktor, to rdzeń się stopi.":))
Na tym kanale nie mówi się z tyłka, tylko z dupy ;))) przy najbliższej okazji powtórzę waląc od strony magazynka. aczkolwiek jestem raczej pewien rezultatu, ponieważ w mechanizmie zaczepu w zasadzie nie ma zadnych istotnych mas, które mogłyby mieć swobodę do przemiesczenia się - dopóki aktywna jest blokada spustu, mechanizm jest po prostu zabetonowany.
Ogólnie jesteś zadowolony z tego pistoletu? Chodzi mi o celność, dopasowanie do dłoni i wygodę skrytego noszenia. Posiadam p10c, ale moim zdaniem do noszenia jest za duży i myślę o zakupie p10m
@@CynaOlow Wyrobią,wyrobią, jak odpowiesz na moje pytanie zadane pięć dni wstecz odnośnie elaboracji o dokładni jaka naważka Lovexa D032 do Twojego/mojego P09
@@mazurmotors4869 aaa więc o to się rozchodzi ;) niestety mam nowy komputer i nie przeniosłem jeszcze QL i projektow, jak sobie to powgrywam to zobacze jakie gramatury mi tam szły
@@CynaOlow Serdecznie z góry dziękuję za podpowiedź dla "młodego elaboranta" dlatego też mam Twoją subskrypcję z dzwoneczkiem żeby nie umkła mi żadna Twoja odpowiedź.
Zaczep mechanizmu spustowego stoi na drodze iglicy i raczej nie jest możliwe, żeby się wczepił, bo niby jak mają się minąć te zaczepy? To już prędzej ten glokowski guzik od brudu się zatnie w pozycji "otwartej". Istotne jest czym się różni spust p10m i p10c/f. C i F mają blokadę iglicy.
Merytoryczne i dobrze się ciebie słucha. Tak dalej.
Cześć Michale, ciekawy materiał ale....... Jak to zawsze ale, zrobiłeś symulację tak jakby pistolet spadł na lufę, na końcu filmu pokazujesz jak uchyla się zaczep iglicy i i to tu może kryć się niebezpieczeństwo. Gdybyśmy wektor siły przyłożyli nie wzdłuż osi lufy (tak jak w eksperymencie) tylko wzdłuż osi chwytu (mówiąc prościej: gdyby pistolet upadł nam uderzając o podłogę magazynkiem) bezwładność mogłaby opuścić ten zaczep który haczy o zaczep iglicy i iglica "spadnie" tak jak przy strzale. Oczywiście nie namawiam Cię do takiej próby, bo tłukąc chwytem uszkodzisz sobie broń, ale czysto teoretycznie chyba mogłoby dojść do inicjacji naboju?
Dzięki, ktoś zwrôcił na to uwagę i eksperyment w tej formie zamierxam powtórzyć.
No też jestem ciekaw czy samo wstępne napięcie iglicy wystarczy żeby zbić spłonkę. Bo przy uderzeniu lufą iglicy został nadany pęd, ale przy uderzeniu na magazynek żeby zaczep iglicy zeskoczył jedynie wstępnie napięta sprężyna nada pęd. No i jak by było w przypadku takiego np makarova gdzie iglica jest swobodna.
@@pszuja2620 w makarovie najpewniej doszloby do odpalenia. Tam w celu blokady iglicy jest bezpiecznik nastawny
Fajny eksperyment. Ciekawy materiał!
Eksperyment bardziej podważa konieczność konstrułowania blokady iglicy w współczesnych pistoletach bijnikowych, jednak nigdy nie przewidzimy jakie awarie mogą dotknąć zaczep, więc cieszę się, że mój H 11 ma ten bezpiecznik.
Zasadniczo znaczna częśc publiki, z którą o tym rozmawiam nie jest w stanie uwierzyć, że to się tak da policzyć, że bezwładność po prostu nie da temu rady. Kwestia awarii to zupełnie osobna historia...
Kiedy rozważałem zakup 1 pistoletu trafiłem na filmy o blokadzie iglicy w P10C a mianowicie, że nie działa. Trafiłem na wątek na reddit o tytule „PSA - The P-10C appears to have no functional firing pin safety” gdzie ktoś z USA dostał odpowiedź od CZ w tej kwestii. Wnioski pokrywają się z Twoimi, nawet zdaniem CZ sama w sobie konstrukcja pistoletu i zaczep iglicy są w pełni bezpieczne, iglica spaść z zaczepu może w krytycznej sytuacji jak oderwanie zamka od szkieletu czy złamanie szyny spustowej. Oni to ładnie opisali „the role of the automatic safety is to reduce the chance of the firing pin igniting a chambered round”. Pokrętne tłumaczenie, skoro inni producenci zabezpieczają nas przed czymś co jest prawie niemożliwe ale nie nie możliwe ;) co nie zmienia faktu, że p10C mam i uważam za pistolet bezpieczny. Z 2 strony nie da się być zbyt zabezpieczonym i jakby blokada działała tak mocno jak w innych konstrukcjach nikomu by nie ubyło
Jak dla mnie, najbezpieczniejszym rozwiązaniem w subcompactach do skrytego noszenia jest mechanizm kurkowy z kurkiem ukrytym, DAO oraz ciężki spust. Ale nie jest to chyba popularny pogląd u nas w kraju.
Uuu.... odpalanie broni poza strzelnicą - pały już jadą ;)
Zaintrygowało mnie coś: gdy demonstrujesz blokadę w glocku między 2:54 a 3:00 to wydaje się, że iglica wciąż wystaje z kanału nawet po odłożeniu zamka. Sam mam tylko kurkowce, więc zastanawiam się, czy bijnik jest po strzale ściągany przez mechanizm spustowy a ja mam pypcia na oku, czy faktycznie może po strzale wystawać, ale z jakiegoś powodu nie stanowi to problemu.
Tak faktycznie było, ale taka sytuacja moze wystąpic tylko podczas manipulowania blokadą z zamkiem wybudowanym z broni tj. blokada zwolniona zanim iglica się cofnie delikatnie "przyszczypuje" ją w wysunietej pozycji. Nawet dotknięcie palcem spowoduje jej cofnięcie.
Ciekawy test.
Jedyna sytuacja, w której wydaje się możliwe samoistne odpalenie naboju, to jakiś upadek z dużej wysokości, kiedy pistolet się obraca i uderza o twarde podłoże. Spada z dachu, wypada z koziołkującego auta etc.
Wątpię żeby w CZ nie robili testów i nie sprawdzali bezpieczeństwa.
Hm... Bardzo ciekawy eksperyment. Sam mam co prawda model C ale przyznaję iż zastanawiałem się jak pistolet "poradzi sobie" bez tego elementu. Nie ma co ukrywać iż blokada iglicy w tych CZ'tkach jest wątpliwa. Niby działa ale sprężynka poruszająca zapadką jest żałosna. Do tego widzę iż po dłuższym użytkowaniu wyrobienie elementów może doprowadzić do nieskuteczności działania tego mechanizmu. Na anglojęzycznych źródłach już czytałem, że ludzie zwracali uwagę na problemy z tym związane. Druga kwestia to fakt iż mimo wypolerowania powierzchni pracujących to blokada ma niefajny wpływ na pracę spustu, co prawda tylko na opór jałowy ale jednak. Reasumując nie jestem osobiście zadowolony z tego jak to wygląda i działa, zwłaszcza po przesiadce z XDM'a którego mechanizmy sprawiały wrażenie solidniejszych i lepiej wykonanych.
Jeśli nie ma możliwości wprowadzenia naboju do komory bez napięcia mechanizmu spustowego równie dobrze można powiedzieć, że jest istnieje ryzyko, bo w sytlacji stresowej omyłkowo możemy chwycić za spust.
Nabój w komorze bez napiętej iglicy może też się znaleźć, kiedy oddajemy strzał i nie została zbita spłonka. Ale to osobny case.
W takiej sytuacji można liczyć, że spłonka tak czy inaczej nie odpali. W teorii mogła nie odpalić raz ale drugi raz już zadziała, pytanie jakie są na to szanse ;)
Może trochę z opóźnieniem ale cieszę się, że trafiłem na Twój film przed wyborem pierwszego pistoletu - bardzo szanuję doświadczalne podejście do problemu.
Odcinek wzbudził moje pewne obawy - sam bardzo chciałbym sobie kupić Shadow 1 i traktować ją jako pistolet do ubezpieczania broni transportowanej na strzelnicę. Wiem, że nie jest to najlepsza broń do noszenia ale wygrywają tu kwestie emocjonalne. Czy zatem można traktować sh1 z dekokerem i kurkiem na pierwszym zębie jako podobnie bezpieczną co załadowaną p-10?
Niestety nie, gdyż w SH1 możesz zawsze wcisnąć iglicę od tyłu np. długopisem, czyli sama pod wpływem siły bezwładności też może się wcisnąć. Zwłaszcza po wymianie zestawu sprężyn (w tym sprężyny iglicy) na lżejsze.
Wydaje mi sie ze mozna zaufac inzynierom z CZ, sam nosze p10s i mam do niego zaufanie
Zrób taki sam test, ale uderzając mocno gumowym młotkiem w tył zamka.
To juz trzeci wariant, który zaproponowano, z pewnoscią je wszystkie przetestuję...az do końca mojego lub jej (cezety;)
Cześć, a czy czasem p10f nie ma już blokady iglicy?
Pytanie, czy uderzenie w tył zamka (casus P320) nie wywołałby odpalenia?
Kolejna rzecz do wyprobowania:)
A jak w takiej konfiguracji jak przykład nr 2 zachowa się przykładowy Glock?
Wg mnie też odpali bo "ściągnięcie spusty" zniesie zabezpieczenia?
Celna uwaga - miałem mentalny obraz, że krzywka blokady współpracująca z powierzchnią tłoczka idzie po takiej półkolistej trajektorii, i ze w końcowym położeniu się nie aktywuje. Ale wziąłem glocka do ręki i faktycznie ona się po prostu liniowo unosi i w końcowej pozycji (spust maksymalnie ściągnięty) wygląda, jakby była odblokowana. Z tym że mój Glock nie ma ani jednej fabrycznej części w tym układzie, poza językiem spustowym, więc nie jestem pewien czy jest do końca reprezentatywny.
Blokada iglicy i nic nie wypali ,musiałbyś ja usunąć ,to w tedy będzie "pyk" jak w CZ.
Mam pytanie. Czy iglica w pistoletach/karabinach bocznego zapłonu niszczy się po przeładowaniu bez naboju? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Niestety tak, bo uderza w powierzchnię czoła zamka
Ciekawe jak to wyglądało by z 1911 do tego uderzenie w tył zamka jak wiele testów p 320
Mam p10m i uważam że jest to świetny pistolet do noszenia. Czuję się zupełnie bezpieczny. A przez to, że jest to minimalistyczna konstrukcja, wykastrowana z części rzeczy w mojej ocenie staje się bardziej niezawodna. Tam praktycznie poza poważną awaria nic nie jest w stanie przeszkodzić nam w oddaniu strzału. Czekam na kolejne testy👍
Czy CZ nie mogło dać blokady iglicy? HS11 jest jeszcze mniejszy i ma :)
Pewnie mogli, ale ja w ogóle mam wrażenie, że projekt tego pistoletu to musiał być jakiś wewnętrzny konkurs z nagrodami w CZ pt. "co jeszcze da się z niego usunąć". Spójrz - on nie ma nawet dźwigni demontażu, zrzutu zamka, NICZEGO poza spustem.
Inna sprawa, ze na tle konkurencji ma sporo cięższy spust i to jest tak policzone, ze on przynajmniej w teorii tej blokady nie potrzebuje. O ironio, to P-10c, czyli jego starszy - większy brat Z BLOKADĄ jest bohaterem afer dotyczącym jej nieskutecznego działania, nie znalazłem ani jednego doniesienia czy recalla, ze w P-10m mogłoby być z nią cokolwiek niehalo.
@@CynaOlow twoim zdaniem w cz p10c blokada iglicy dziala ? Mam p10c i noszę się z zamiarem sprzedaży z racji że prawdopodobnie tej blokady nie ma.
Nie mam P-10C ale z tego co czytam i słucham, to ona jest jakby symboliczna, tam jest jakiś błąd konstrukcyjny...a pistolet w odróznieniu od 10m nie jest policzony na jej konstrukcyjny brak
A ja mam p10c i działa- w sposób jaki zostało to pomyślane przez CZ. W normalnych warunkach eksploatacji ten "problem" z blokadą jest tematem wyssanym z palca internetu. To oczywiście moje prywatne zdanie. Wszystko co na ten temat dotychczas widziałem sprowadza się mniej więcej do takiej mundrości:): "jak przegrzejemy reaktor, to rdzeń się stopi.":))
Eksperyment z tyłka . w 1 wariancie należało uderzyć pistolet w taki sposób aby siła bezwładności ruszyła zaczep bijnika.
Na tym kanale nie mówi się z tyłka, tylko z dupy ;))) przy najbliższej okazji powtórzę waląc od strony magazynka. aczkolwiek jestem raczej pewien rezultatu, ponieważ w mechanizmie zaczepu w zasadzie nie ma zadnych istotnych mas, które mogłyby mieć swobodę do przemiesczenia się - dopóki aktywna jest blokada spustu, mechanizm jest po prostu zabetonowany.
Ogólnie jesteś zadowolony z tego pistoletu? Chodzi mi o celność, dopasowanie do dłoni i wygodę skrytego noszenia. Posiadam p10c, ale moim zdaniem do noszenia jest za duży i myślę o zakupie p10m
Bardzo. Z mikro glocka ledwie trafiałem w szerszy szczyt stodoły, a to jest celny dziurkacz.
Taki sam mechanizm jest w pozostałych CZ P10?
Nie, większe modele mają blokadę iglicy.
@@CynaOlow Która oczywiście nie działa 🙂 ah ten internet 🙂
Za dużo kombinujesz ! 😉
Słupki oglądalności same się nie wyrobią ;)
@@CynaOlow Wyrobią,wyrobią, jak odpowiesz na moje pytanie zadane pięć dni wstecz odnośnie elaboracji o dokładni jaka naważka Lovexa D032 do Twojego/mojego P09
@@mazurmotors4869 aaa więc o to się rozchodzi ;) niestety mam nowy komputer i nie przeniosłem jeszcze QL i projektow, jak sobie to powgrywam to zobacze jakie gramatury mi tam szły
@@CynaOlow Serdecznie z góry dziękuję za podpowiedź dla "młodego elaboranta" dlatego też mam Twoją subskrypcję z dzwoneczkiem żeby nie umkła mi żadna Twoja odpowiedź.
@@CynaOlow wynajmij modelke w bikini i daj jej postrzelać. Prosciej, szybciej i efektywniej ;)
Zaczep mechanizmu spustowego stoi na drodze iglicy i raczej nie jest możliwe, żeby się wczepił, bo niby jak mają się minąć te zaczepy? To już prędzej ten glokowski guzik od brudu się zatnie w pozycji "otwartej". Istotne jest czym się różni spust p10m i p10c/f. C i F mają blokadę iglicy.