Niesamowite, ktoś pisał, że ogląda Twoje Satsangi równocześnie nie chcąc tego, miałem tak samo jeszcze jakiś miesiąc temu, a teraz oglądam i słucham je z tak ogromną radością, bo czuję bardzo, co przekazujesz, budzisz mnie, potrząsasz mną i dolatuje to dokładnie tam, gdzie powinno 💓🧘♀️🙏🥰
Cisza jest wszystkim........ Tu nie ma nic i...jest wszystko: Jestesmy by radowac sie zyciem,bo ..my jestesmy Zyciem!Tylko Zyciem! Dopoki jednak nie rozpoznamy naszej wlasciwej natury,cierpimy...upadamy,,podnosimy sie. A to takie proste.....DUCH,wszystko I nic....Ja I Ojciec to Jedno...JESTEM! To Jezus mowil-Nie martw sie o jutro,bo ono samo sie o siebie zatroszczy. Czym jest myslenie?Czym wyobraznia? Zycie to CUD Istnienia!Bycia! Eh....... Kocham nie kochajac,Patrycjo.....❤🙃 ❤
Ale piękny był ten śmiech idealnie, zobrazował ze nie warto się przywiązywać bo i tak chwilę mijają i nowe przychodza spontanicznie:) ależ to było ciekawe!!!
Przerażające dla mojego ego jest to, że przez całe moje 20letnie życie ograniczałem się i "nie korzystałem z życia" W imię świadomości,rozwoju, medytacji itd, a teraz wchodzi jeszcze głębsza perspektywa świadomości, która uniemożliwi egotyczne doświadczanie(gdzie wcześniej myślałem sobie że jak już będę na pewnym etapie świadomości to w końcu będę spokojny i Sobie podoświadczam "iluzji". Hmmm...ale z drugiej strony mi nie zależy, bo wiem jak piękna jest świadomość, w której ego nie przeszkadza i człowiek wraca do Siebie- nic więcej nie potrzeba, ale jednocześnie te tysiące "strzałów w pysk" Jest bolesne, że te tysiące wierzeń w Swoje iluzje (nawet robienie biznesów i dzięki temu sztuczne jaszczurze bezpieczeństwo, choć nie wiem po co, skoro mam pieniądze, bezpieczeństwo wewnętrzne!)... Ahh, ciekawe to wszystko... Ale czuje prawdę,wiem, że jest bardzo dobrze, bo widzę to w Swoim życiu, jak pięknie ego się rozsypuje a dusza, autentyczność zaczyna się wyrażać. Niekończąca się wdzięczność za Satsangi Tobie, czyli jednocześnie mi (oglądając inny Satsang dotarlo to do mnie mocniej niż kiedykolwiek) 🙏🧘♀️💓
Dzięki za kawałek z sensem w myśli czy rozumieniu "ciężkości" . Bo jest ono przeciwległą perspektywą do mojej myśli że byłoby mi łatwiej jakbym widziała/potrafiła wytworzyć w sobie sens :p :D a bez widzenia sensu w tym momencie trudno mi się zaangażować w jakąs pracę skoro sensem dla mnie jest obecność ☺️
Nie no, tego się nie da oglądać! W połowie filmu tak ogromne "zakłócenia" 😂...że aż zwijałem się ze śmiechu razem z Wami! 😂😂 Szkoda, że nie byłem tam z Wami na żywo👍😂. Mega cudowny satsang ❤ ! Pozdrawiam ciepło! ❤👍😂 👍👏👏👏 ❤
Nasza cywilizacja jest jedną wielką pomyłką. To co jest tak aprawdę nieważne jest dla tego świata ... ważne. A to co jest ważne, jest dla tego świata ... nieważne. Ale jako cywilizacja doszliśmy już do ściany. I nie damy już rady się nie przebudzić. Ale jaszcze chwila! Jeszcze za mało żeśmy sobie dojebali.
Jako dziecko cieszyłam się z faktu, że trawa jest zielona. Towarzyszył mi stały niemal podziw i zdziwienie. Całe życie z małymi przerwami chodzę uśmiechając się do siebie. Często słyszałam; Smieje się jak głupi do sera albo; I co jest takiego śmiesznego ?, z czego Ty się tak cieszysz i tym podobne...
Dziś ludzie pomylili wolność z samowolą. I ta zabawa się dla nas dobrze nie skończy. To znaczy ... skończy się dobrze. Ale pod warunkiem, że się wszyscy przebudzimy.
Tu nie ma zadnych warunkow....Zycie dzieje sie,tylko.....dla kogo?Na to pytanie znajdz odpowiedz.Poki nie znasz odpowiedzi na to pytanie,niech nie zajmuje Cie analoza swiata na zewnatrz...Zewnetrzne jest wyrazem wnetrza...To tak naprawde Jedno. ❤
Trauma spowodowana zachowaniem matki skutkuje czasem tym, że izolujemy się od świata i relatywizujemy rzeczywistość, czyli fakt naszych problemów, identyfikacja z matką jednocześnie sprawia czasem, że przez derealizację niejako się ją stajemy, stajemy się tą osobą patrzącą z góry na nas i sami się tacy stajemy. Perspektywa bycia boginią-matką tworzy dystans do rzeczywistości, która już nie boli
"Idzie mnich przez świat i medytuje. I stwierdza, że drzewo nie jest drzewem, że góra nie jest górą, a rzeka nie jest rzeką. Ale idzie dalej imedytuje i znowu stwierdza, że drzewo jest drzewem, że góra jest górą, a rzeka jest rzeką."
Nie zapomnę słów aktora z pewnego filmu. Grał on człowieka będącego na łożu śmierci, leżącego beznadziejnie na szpitalnym łóżku. Odwiedził go pewien młody człowiek. Umierający człowiek skierował do niego następujące słowa; "zbyt wiele odkładamy na później".
"Pierwsza Szlachetna Prawda nie jest ponurym metafizycznym stwierdzeniem, mówiącym, że wszystko jest cierpieniem. Zwróćcie uwagę na różnicę pomiędzy metafizyczną doktryną, w której tworzy się twierdzenie o Absolucie, a Szlachetną Prawdą, która jest refleksją. Szlachetna Prawda jest prawdą, służącą refleksji, nie jest prawdą absolutną ani Absolutem. Ludzie Zachodu gubią się właśnie w tym punkcie, ponieważ interpretują tę Szlachetną Prawdę jako rodzaj buddyjskiego metafizycznego aksjomatu - co odbiega od prawdziwego stanu rzeczy. Należy zauważyć, iż Pierwsza Szlachetna Prawda nie jest bezdyskusyjnym i absolutnym twierdzeniem, ponieważ istnieje Czwarta Szlachetna Prawda, która jest drogą prowadzącą do kresu cierpienia. Nie może przecież istnieć absolutne, niezaprzeczalne cierpienie i jednocześnie droga wyjścia z tegoż? Byłoby to pozbawione sensu. Jednak zawsze znajdą się ludzie, którzy spotykając się z Pierwszą Szlachetną Prawdą, stwierdzą, że Buddha nauczał, iż wszystko jest cierpieniem." -Sumedho Ajahn
Oh amazing jakie party dawno się tak nie śmiałam i nie syszalam takiego zdrowego sniechu
🙃
Niesamowite, ktoś pisał, że ogląda Twoje Satsangi równocześnie nie chcąc tego, miałem tak samo jeszcze jakiś miesiąc temu, a teraz oglądam i słucham je z tak ogromną radością, bo czuję bardzo, co przekazujesz, budzisz mnie, potrząsasz mną i dolatuje to dokładnie tam, gdzie powinno 💓🧘♀️🙏🥰
Nityo jak dobrze ze Jesteś z Nami dziekuje❤❤❤
„Sens to zaproszenie umysłu- do nieszczęścia” 👌🏼💁🏻♀️
Dziękuję❤❤❤
Cisza jest wszystkim........
Tu nie ma nic i...jest wszystko:
Jestesmy by radowac sie zyciem,bo
..my jestesmy Zyciem!Tylko Zyciem! Dopoki jednak nie rozpoznamy naszej wlasciwej natury,cierpimy...upadamy,,podnosimy sie.
A to takie proste.....DUCH,wszystko I nic....Ja I Ojciec to Jedno...JESTEM!
To Jezus mowil-Nie martw sie o jutro,bo ono samo sie o siebie zatroszczy.
Czym jest myslenie?Czym wyobraznia?
Zycie to CUD Istnienia!Bycia!
Eh.......
Kocham nie kochajac,Patrycjo.....❤🙃
❤
Cierpienie to wbrew naszemu mniemaniu nie jest nasz wróg. To jest nasz pszyjaciel który woła do Ciebie; "Zawróć! Zmierzasz w ślepą uliczkę!"
Dziękuję 💞 za ten uwalniajacy śmiech 😂 😂😂 cudny 🌹🌹🌹
Dzięki !!!!!!! uśmiałam się z wami do łez
Najwspanialszy moment to ten śmiech ! 😂
Bardzo dziękuję. 😂😂❤️
Ale piękny był ten śmiech idealnie, zobrazował ze nie warto się przywiązywać bo i tak chwilę mijają i nowe przychodza spontanicznie:) ależ to było ciekawe!!!
bardzo cie kocham wyciszasz mnie na 0 .dziekuje
No właśnie, w punkt: "O czym my w ogóle mówimy, o czym rozmawiamy?"
Ale się usmialam z Wami .dzieki ❤
👍👍🤣🤣
Haha 🤣😂
Hej, jesteśmy w środku lasu, ja i moje Amstaffy i nie wytrzymałem.. Pawełku, dziękuję :)
Znaczy Tobie też Nitya.. ;)
Przerażające dla mojego ego jest to, że przez całe moje 20letnie życie ograniczałem się i "nie korzystałem z życia" W imię świadomości,rozwoju, medytacji itd, a teraz wchodzi jeszcze głębsza perspektywa świadomości, która uniemożliwi egotyczne doświadczanie(gdzie wcześniej myślałem sobie że jak już będę na pewnym etapie świadomości to w końcu będę spokojny i Sobie podoświadczam "iluzji". Hmmm...ale z drugiej strony mi nie zależy, bo wiem jak piękna jest świadomość, w której ego nie przeszkadza i człowiek wraca do Siebie- nic więcej nie potrzeba, ale jednocześnie te tysiące "strzałów w pysk" Jest bolesne, że te tysiące wierzeń w Swoje iluzje (nawet robienie biznesów i dzięki temu sztuczne jaszczurze bezpieczeństwo, choć nie wiem po co, skoro mam pieniądze, bezpieczeństwo wewnętrzne!)... Ahh, ciekawe to wszystko...
Ale czuje prawdę,wiem, że jest bardzo dobrze, bo widzę to w Swoim życiu, jak pięknie ego się rozsypuje a dusza, autentyczność zaczyna się wyrażać.
Niekończąca się wdzięczność za Satsangi Tobie, czyli jednocześnie mi (oglądając inny Satsang dotarlo to do mnie mocniej niż kiedykolwiek)
🙏🧘♀️💓
Piękne jest to że Ty w takim wieku zacząłeś to widzieć ❤️ ja "otworzyłam oczy" dopiero teraz a mam 35lat🙈 wyobraź sobie jak moje ego walczy🤣
Śliczne dzięki 💜🍂💜🙏
Dzięki za kawałek z sensem w myśli czy rozumieniu "ciężkości" . Bo jest ono przeciwległą perspektywą do mojej myśli że byłoby mi łatwiej jakbym widziała/potrafiła wytworzyć w sobie sens :p :D a bez widzenia sensu w tym momencie trudno mi się zaangażować w jakąs pracę skoro sensem dla mnie jest obecność ☺️
Życie nie ma przeciwieństwa
Dziękuję za fajną medytacje bardzo ciekawa.
Uwielbiam tego chłopaka.
Mam tak samo jak ty Chłopaku :))
Zgadzam się, że "życie to sen". Ale śpiąc i śniąc zauważyłem, że mogę świadomie moje sny reżyserować. I ... coś w tym jest.
O matko jaka polewa 😅😅😅 nie mogę Was w pracy słuchać współpracownicy mają już dość mojego śmiechu 😁 Rewelacja. Co za Energia 🍀❣️😘❣️❣️❣️
I to właśnie propagowanie drogi duchowego przebudzenia ... jest dla nas jedyną szansą na dalsze współistnienie.
Popłakałam się ze śmiechu razem z wami.
Cudowne ❤️❤️
Dziekuje!
Naprawdę świetny filmik. Fajna droga naszych poszukiwań. "Szukajcie a znajdziecie" - Chrystus.
"Każdy kto szuka ... znajduje. Każdemu który prosi ... otrzyma. Każdemu który kołacze ... otworzą" - także ... Chrystus.
"Prosicie a nie otrzymujecie bo źle prosicie, pragnąc coś otrzymać jedynie dla siebie".
Nie no, tego się nie da oglądać!
W połowie filmu tak ogromne "zakłócenia" 😂...że aż zwijałem się ze śmiechu razem z Wami! 😂😂
Szkoda, że nie byłem tam z Wami na żywo👍😂.
Mega cudowny satsang ❤ ! Pozdrawiam ciepło! ❤👍😂
👍👏👏👏 ❤
Świetny filmik. : )
Zgadzam się Nitja z Twoją "wolnością od robienia". Ale ja jednak nie rezygnuję z "wolności do czynienia".
kocham twoje ja ... to nisamowite ,nie znam czegos takiego omgggg
Ta hydra mnie rozwaliła ....:)
Nasza cywilizacja jest jedną wielką pomyłką. To co jest tak aprawdę nieważne jest dla tego świata ... ważne. A to co jest ważne, jest dla tego świata ... nieważne. Ale jako cywilizacja doszliśmy już do ściany. I nie damy już rady się nie przebudzić. Ale jaszcze chwila! Jeszcze za mało żeśmy sobie dojebali.
No właśnie! Cierpienie ... budzi!
Jako dziecko cieszyłam się z faktu, że trawa jest zielona. Towarzyszył mi stały niemal podziw i zdziwienie. Całe życie z małymi przerwami chodzę uśmiechając się do siebie. Często słyszałam; Smieje się jak głupi do sera albo; I co jest takiego śmiesznego ?, z czego Ty się tak cieszysz i tym podobne...
Dziś ludzie pomylili wolność z samowolą. I ta zabawa się dla nas dobrze nie skończy. To znaczy ... skończy się dobrze. Ale pod warunkiem, że się wszyscy przebudzimy.
Tu nie ma zadnych warunkow....Zycie dzieje sie,tylko.....dla kogo?Na to pytanie znajdz odpowiedz.Poki nie znasz odpowiedzi na to pytanie,niech nie zajmuje Cie analoza swiata na zewnatrz...Zewnetrzne jest wyrazem wnetrza...To tak naprawde Jedno.
❤
@@PoleaM Znam odpowiedź na to pytanie. Ameryki przedemną nie odkrywasz.
Wolność w dobie lockdownow, masek i szczepionek i medialnego prania mózgów.
❤❤❤
Mi też dużo radości dają słowa "prochem jesteś i w proch się obrócisz" apropos tego bezsensu 😁
Trauma spowodowana zachowaniem matki skutkuje czasem tym, że izolujemy się od świata i relatywizujemy rzeczywistość, czyli fakt naszych problemów, identyfikacja z matką jednocześnie sprawia czasem, że przez derealizację niejako się ją stajemy, stajemy się tą osobą patrzącą z góry na nas i sami się tacy stajemy. Perspektywa bycia boginią-matką tworzy dystans do rzeczywistości, która już nie boli
Jest takie powiedzenie: „aniołowie latają, bo traktują siebie lekko”.😄
"Idzie mnich przez świat i medytuje. I stwierdza, że drzewo nie jest drzewem, że góra nie jest górą, a rzeka nie jest rzeką. Ale idzie dalej imedytuje i znowu stwierdza, że drzewo jest drzewem, że góra jest górą, a rzeka jest rzeką."
🎉
✌
No właśnie! Zamiast krzyk cierpienia pojąć, idziemy w cerpiętnictwo.
Cierpiętnictwo jest błędem kościołów, które nie pojęły tak naprawdę Chrystusa. Błędem szerzącym się jak zgorzel.
Także "ślubowanie ubóstwa", jest nieporozumieniem szerzonym przez błądzące kościoły.
W średniowieczu kościoły wpadły wręcz w obłęd tak zwanego "życia ascetycznego". To była kompletna paranoja.
Nie zapomnę słów aktora z pewnego filmu. Grał on człowieka będącego na łożu śmierci, leżącego beznadziejnie na szpitalnym łóżku. Odwiedził go pewien młody człowiek. Umierający człowiek skierował do niego następujące słowa; "zbyt wiele odkładamy na później".
💛😆
Maz rację Nitja, że "wszystko mija". Ale jest "coś", co jest nieprzemijające. Ale nie powiem Wam co to jest. Sami do tego dojdźcie.
Może mała podpowiedź! Jesteście na dobrej drodze. : )
❤️
Może nie budźmy się jedynie dla "ciszy". Bo nastanie jedna i niekończąca się "cisza".
Istnieje Nitja coś takiego, co się nazywa "pułapką perfekcjonizmu".
Dajmy może sobie prawo do błądzenia. Damy sobie tym samym szansę na szukanie i odnajdywanie.
"Z odkrycia błędu należy się cieszyć".
Nie ma trwalego szczescia - to prawda .
Kosmici czy co ? Skąd was puścili?
Nie jest tak, że ... wszystko ma znaczenie. Ale i nie jest tak, że ... nic nie ma znaczenia.
wiecej takich istot z nieba jest ok
ruclips.net/video/-qJkAosmEZM/видео.html Zwróćcie proszę uwagę na zachowanie się płomienia świecy na konic teledysku.
Same dzieci specjalnej troski 🙂 i ona próbująca by wyszły na człowieka.
Już chyba rozumiecie, co to jest WOLNOŚĆ?
Śmieję się wraz z Wami, że "miało być poważnie". : )
Dobre! : D
Daję się wciągać mojej wnuczce do zabaw które ona wymyślia A wtedy ... nie jest poważnie. : )
Nie psujmy naszych dzieci. Bawmy się z nimi!
A co z twierdzeniem Buddy, że wszystko jest cierpieniem ? Życie, starość, śmierć ...
"Pierwsza Szlachetna Prawda nie jest ponurym metafizycznym stwierdzeniem, mówiącym, że wszystko jest cierpieniem. Zwróćcie uwagę na różnicę pomiędzy metafizyczną doktryną, w której tworzy się twierdzenie o Absolucie, a Szlachetną Prawdą, która jest refleksją. Szlachetna Prawda jest prawdą, służącą refleksji, nie jest prawdą absolutną ani Absolutem. Ludzie Zachodu gubią się właśnie w tym punkcie, ponieważ interpretują tę Szlachetną Prawdę jako rodzaj buddyjskiego metafizycznego aksjomatu - co odbiega od prawdziwego stanu rzeczy.
Należy zauważyć, iż Pierwsza Szlachetna Prawda nie jest bezdyskusyjnym i absolutnym twierdzeniem, ponieważ istnieje Czwarta Szlachetna Prawda, która jest drogą prowadzącą do kresu cierpienia. Nie może przecież istnieć absolutne, niezaprzeczalne cierpienie i jednocześnie droga wyjścia z tegoż? Byłoby to pozbawione sensu. Jednak zawsze znajdą się ludzie, którzy spotykając się z Pierwszą Szlachetną Prawdą, stwierdzą, że Buddha nauczał, iż wszystko jest cierpieniem."
-Sumedho Ajahn
W tle obraz przypominający koronawirusa.
to tak jak bym bał sie mojego ja lol cos mi uswiadamiasz czego nie mam ,,, ot tak czuje
powiedz prawde czy wiesz jak wyglada kształt ziemi ,,,,,,ja widzialem i mam traume ,o co chodzi ziemia nie tak wygląda wiem co mowie
twoja wiedza mnie zadziwia hmmmm ....
❤❤❤
❤️