skąd Focke-Fulf w Malborku ? - ano stąd że były tam zlokalizowane jest Największych Zakładów Produkujących samoloty Focke-Wulf a że Historia jest zawsze poplątana to mało kto wie że "Ślicznotka z Memphis" była jedną z maszyn, które dwukrotnie zbombardowały Zakład nr 6 Fabryki Samolotów Focke-Wulf w Królewie Malborskim
Zakład nr 6 w Królewie Malborskim pod kierownictwem Ernsta Augusta Wohlberga wyprodukował prawie połowę wszystkich samolotów FW 190 dla Luftwaffe. Tu mieściły się działy montażu i oblatywania. Działem operacji lotniczych kierował Ewald Rohlfs, a oblatywali piloci Becker, Fischer, Kretschmer, Linde i Starck. Reinhold Thiel, autor książki „Focke-Wulf Flugzeugbau” (”Budowa samolotów F-W”), pisze, że wyprodukowano od 20 tys. do 22 tys. sztuk samolotów Focke-Wulf FW 190.
@@AndyColt-h3i Taka właśnie lokalizacja tej fabryki samolotów Focke-Wulf nikogo nie powinna dziwić. Niemal do końca roku 1944 obszar ten pozostawał poza zasięgiem bombowców nie tylko angielskich, ale i również amerykańskich.
Focke - wulf 190 L to wersja do zwalczania latających fortec , myśliwiec wysokościowy . Miał taki dłuższy przód gdyż za silnikiem miał tylurbosprezarke. Pozdrawiam.
@@pitripit4127 Poza pisaniem, że rzekomo podawałeś bardzo merytoryczne informacje to jakoś nigdzie ich nie podałeś. Za to chętnie próbujesz atakować rozmówców jakimiś głupimi tekstami. O kim to słabo świadczy? No chyba jednak o tobie.
Bardzom ciekaw, co też na początku A.D.1945 porabiał ów Me-262 Schwalbe w okolicach Schneidemühl, bo chyba nie uganiał się on tam za rosyjskimi czołgami?
Dowodów na to, że lotnictwo radzieckie wówczas było zacofane względem Niemców czy aliantów zachodnich nie brakuje. Ale nie doszukiwałbym się ich w zdobywaniu samolotów wroga. Samoloty wroga zdobywały, badały, a nawet włączały do eksploatacji w zasadzie wszystkie większe siły powietrzne okresu IIWŚ.
Najlepszym dowodem na zacofanie sowieckiego lotnictwa jest fakt, że jednostki latające na P-39 Aircobra do końca wojny za cholere nie chciały siė przezbroić w rodzime badziewie. Mimo że teoretycznie ich nowe konstrukcje ( Jak-3, Ła-5/7) miały lepsze osiągi. Nawet powojennej sowieckiej propagandzie ciężko to było ukryć.
@@Balszoi jezuuu... ręce opadają. A jaka jest różnica pomiędzy zdechł ,a zdechlak? Dosłowne tłumaczenie... Nooo chyba , że ROSJANIE zapożyczyli tą nazwę od niemieckiego czasownika GEBEN... Nooo , to zmienia postać rzeczy..🤣😜
Podejrzewam, że w grach z serii Ace Combat po każdej wojnie kraj protagonisty przejmował samoloty przegranej strony. Jedyny ocalały - a właściwie zrekonstruowany - Fw 200 Condor jest na terenie berlińskiego lotniska Tempelhof. Ju 52/3m. to prawdziwa legenda lotnictwa. Jeden egzemplarz miał w latach 1936-1939 Polskie Linie Lotnicze LOT.
Korzystanie ze zdobycznego sprzętu jest normalne na wojnie i nie znaczy o zacofaniu bo bracia Rosjanie mieli wiele samolotów niegorszych niż szwabskie. Wymienić można choćby Ła5,Ła7,Jak9,Ił2 Sturmovik. Mateczka Rosja wcale taka zacofana nie była.
Niestety ale Rosjanie zrobili pokazową kolekcję zdobytego sprzętu, Ukraina zrobiła wcześniej to samo. Nie można wykluczyć, że jeśli jakiś zachodni samolot spadnie to w Moskwie bardzo chętnie go pokażą
Wszystko fajnie poza jednym ale! Autor lekko zakłamuje historię używając terminów "ukraina, Łotwa, Azerbejdżan itp. tak jakby to były w ówczesnym czasie państwa. Starsi widzowie wiedzą o co chodzi, były to tzw. republiki radzieckie, ale młodsi mogą pomyśleć, że wtedy naprawdę te państwa istniały, a tak nie było.
świerny materiał. no mity legendy i podania to ulubiona dyscyplina nawet u historyków
Zwłaszcza historyków z youtuba. Oni lubią opowiadać mity i głupoty bo to przekłada się na clickbait i wyświetlenia.
Uwielbiam te bajki z tego kanału i nazwę😮.
Dziękuję prowadzącemu kanał i wszystkim wspierającym oraz widzosłuchaczom. Pozdrawiam.
Dzięki za program pozdrawiam serdecznie😊😊😊
Świetny materiał. Rzeczowo i konkretnie. Dziękuję bardzo! Pozdrawiam serdecznie.
bardzo fajna historia
skąd Focke-Fulf w Malborku ? - ano stąd że były tam zlokalizowane jest Największych Zakładów Produkujących samoloty Focke-Wulf
a że Historia jest zawsze poplątana to mało kto wie że "Ślicznotka z Memphis" była jedną z maszyn, które dwukrotnie zbombardowały Zakład nr 6 Fabryki Samolotów Focke-Wulf w Królewie Malborskim
Zakład nr 6 w Królewie Malborskim pod kierownictwem Ernsta Augusta Wohlberga wyprodukował prawie połowę wszystkich samolotów FW 190 dla Luftwaffe. Tu mieściły się działy montażu i oblatywania. Działem operacji lotniczych kierował Ewald Rohlfs, a oblatywali piloci Becker, Fischer, Kretschmer, Linde i Starck. Reinhold Thiel, autor książki „Focke-Wulf Flugzeugbau” (”Budowa samolotów F-W”), pisze, że wyprodukowano od 20 tys. do 22 tys. sztuk samolotów Focke-Wulf FW 190.
@@AndyColt-h3i
Taka właśnie lokalizacja tej fabryki samolotów Focke-Wulf nikogo nie powinna dziwić. Niemal do końca roku 1944 obszar ten pozostawał poza zasięgiem bombowców nie tylko angielskich, ale i również amerykańskich.
Focke - wulf 190 L to wersja do zwalczania latających fortec , myśliwiec wysokościowy . Miał taki dłuższy przód gdyż za silnikiem miał tylurbosprezarke. Pozdrawiam.
Material jak zwykle świetny. Komentarz oraz lajk do statystyki.
Co by nie powiedzieć, wkład niemieckiej nauki oraz techniki w rozwój lotnictwa i i astronautyki, jest nie do przecenienia.
@@pitripit4127Już kiedyś ustaliliśmy, że nie za bardzo wiesz oczy mówisz ;)
@@pitripit4127
¡¡ Qu-qu-ruqu-qu, aya-ya-yay !!
@@pitripit4127 Człowieku, ale ty jeszcze ani słowa jakiegokolwiek argumentu czy merytoryki nie napisałeś...
@@pitripit4127 Poza pisaniem, że rzekomo podawałeś bardzo merytoryczne informacje to jakoś nigdzie ich nie podałeś. Za to chętnie próbujesz atakować rozmówców jakimiś głupimi tekstami. O kim to słabo świadczy? No chyba jednak o tobie.
Bardzom ciekaw, co też na początku A.D.1945 porabiał ów Me-262 Schwalbe w okolicach Schneidemühl, bo chyba nie uganiał się on tam za rosyjskimi czołgami?
Dowodów na to, że lotnictwo radzieckie wówczas było zacofane względem Niemców czy aliantów zachodnich nie brakuje. Ale nie doszukiwałbym się ich w zdobywaniu samolotów wroga. Samoloty wroga zdobywały, badały, a nawet włączały do eksploatacji w zasadzie wszystkie większe siły powietrzne okresu IIWŚ.
Najlepszym dowodem na zacofanie sowieckiego lotnictwa jest fakt, że jednostki latające na P-39 Aircobra do końca wojny za cholere nie chciały siė przezbroić w rodzime badziewie. Mimo że teoretycznie ich nowe konstrukcje ( Jak-3, Ła-5/7) miały lepsze osiągi. Nawet powojennej sowieckiej propagandzie ciężko to było ukryć.
Pozdrawiam.... :) dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem...
DOBRA ROBOTA
super materiał... i te Foki juz zapomniałem jakie są piękne a że korzystali kopiowali wiadommo każdy tak robi na wojnie od okopu do ministerstwa
Super informacje, pozdrawiam.
15:00 ja bym bardziej kojarzył że słowem - kibel. Bardzo podobnie brzmi.
Ciekawe pozdrawiam
Niemcy to klasa w sobie🎉
Te Fw 190D na zdjeciach to raczej Ta152...
Generalnie obaj mamy rację, bo Ta152 to zmodyfikowany Fw 190D
których zdjęciach? Rosjanie na 99% nie zdobyli żadnych Ta-152.
Świetny odcinek!
👍👍👍👍👍👍
Anglicy niestety sprzedali ZSRR silniki odrzutowe w 1945r.
11:00 aż dziwne, że nie wzięli go za zdrajcę.
Kogo
we chłopie sie schowaj z tym "Sowieci byli zacofani", to nieprawda, nie znasz się na historii.
brawo polać mu
🙂🙂🙂🙂🙂
15:13 Ucz się obcych języków.😜 Po rusku pagibnoł , oznacza zginął / poległ 🤗🤪
Między pagibnął, a gibel jest spora różnica.
@@Balszoi jezuuu... ręce opadają. A jaka jest różnica pomiędzy zdechł ,a zdechlak? Dosłowne tłumaczenie... Nooo chyba , że ROSJANIE zapożyczyli tą nazwę od niemieckiego czasownika GEBEN... Nooo , to zmienia postać rzeczy..🤣😜
@@Balszoi Mi akurat najbardziej podoba się Ghibli. Takie Maserati.
Podejrzewam, że w grach z serii Ace Combat po każdej wojnie kraj protagonisty przejmował samoloty przegranej strony.
Jedyny ocalały - a właściwie zrekonstruowany - Fw 200 Condor jest na terenie berlińskiego lotniska Tempelhof. Ju 52/3m. to prawdziwa legenda lotnictwa. Jeden egzemplarz miał w latach 1936-1939 Polskie Linie Lotnicze LOT.
Francuzi po wojnie produkowali ju52 jako Toucan.
Korzystanie ze zdobycznego sprzętu jest normalne na wojnie i nie znaczy o zacofaniu bo bracia Rosjanie mieli wiele samolotów niegorszych niż szwabskie.
Wymienić można choćby Ła5,Ła7,Jak9,Ił2 Sturmovik.
Mateczka Rosja wcale taka zacofana nie była.
Owo mityczne zacofanie Matuszki Rosiji, stanowi niedościgły przedmiot marzeń ogółu naprawdę zacofanych Polaków.
@@ivo_bozeta_1zacofanie to mało powiedziane. Dziwne jakim cudem to bydło wygrało wojnę
Jeszcze Aircobra...
@@darekpowroci7590
"Może nie wiedzieć Polak co to morze, gdy pilnie orze."
Sebastian Fabian Klonowic (1595)
@@darekpowroci7590
Co gorsza, pozostaje ona niezmiennie aktualna.
teraz też juz w Moskwie są abramsy,cezary i badleje... ciekawe kiedy f16 sie pojawią 😎
Natychmiast... po uziemnieniu.
Ciekawe skad oni wzieli te Abramsy czy to nie akurat te kupione przez Polske M1A1
Nawet "badleje"!!!
Pewnie szybko,bo upadlińcy dawno sprzedali połowę sprzętu który dostali z zachodu.
A drugą połowę popsuliXD
Niestety ale Rosjanie zrobili pokazową kolekcję zdobytego sprzętu, Ukraina zrobiła wcześniej to samo. Nie można wykluczyć, że jeśli jakiś zachodni samolot spadnie to w Moskwie bardzo chętnie go pokażą
Wszystko fajnie poza jednym ale! Autor lekko zakłamuje historię używając terminów "ukraina, Łotwa, Azerbejdżan itp. tak jakby to były w ówczesnym czasie państwa. Starsi widzowie wiedzą o co chodzi, były to tzw. republiki radzieckie, ale młodsi mogą pomyśleć, że wtedy naprawdę te państwa istniały, a tak nie było.
Tyle,że Ukraina to nie państwo a sztuczny twór.