To ciekawe, że Was nie gryzą te strzyżaki. Mnie już kilkanaście razy pochlały. Jeszcze ciekawsze jest to, że nie pamiętam tego cholerstwa z mlodszych lat. Chodziłem po lasach równie często jak teraz. Nawet zwierzyny było wtedy więcej w okolicach, a tego dziadostwa jakoś nie. Pozdrawiam serdecznie❤🌞🌳🍄🌲😀👋
Czy jesteś na 100% pewny, że gryzły cię Strzyżaki? Bo nie raz wlazł mi taki jeden z drugim pod koszulkę o czym się zorientowałem dopiero w domu jak się rozbierałem. Nigdy żaden mnie nie uwalił co przy naszej częstotliwości przebywania w lesie było by statystycznie niemożliwe gdyby one gryzły ludzi. W lesie jest masa innych owadów, które mogą pokąsać nie tylko komary.
@fikoty Jestem pewny jak najbardziej. Większość ugryzień była po odzieżą, po zdjęciu odzieży tylko je znajdywałem. Czasem na karku gdy miałem dłuższe włosy. Dwie malutkie dziurki. Po pewnym czasie w miejscu ugryzień robi się małe stwardnienie w kształcie kulki. Jeśli mocno swędzi i się rozdrapie to ranka goi się dosyć długo. Ale nie zawsze swędzi. W zasadzie wszystko co lata i lubi kąsać do lgnie do mnie jak nie wiem co. Słodką krew pewnie mam😁 To kąsanie zależy podobno od tego jaką grupę krwi się ma. Wracając do strzyżaków, to może być też tak, że w lasach, po których chodzę, mogą mieć za mało dzikiej zwierzyny i dlatego gryzą co im podejdzie.?
@@Stefkatube1970jeden szczegół zwrócił moją uwagę. Te dwie malutkie dziurki. Strzyżak nie może zostawić takiego śladu. Bo on ma jedną igiełkę - ssawkę, bardziej jak komar czy bąk. Strzyżak jest muchówką jak meszka. W takim razie ciebie gryzły jakieś małe pajęczaki :) skoro dwie dziurki. Tylko po chelicerach pająka są takie ślady. Natomiast niezależnie od grupy krwi ludzka krew jest dla strzyżyków toksyczna.
Oczywiście że gryzą, rana się długo goi i swędzi. Mnie jak pogryzły to przez rok mnie w tym miejscu swędziało. Potwierdzam że tego kiedyś nie było, chodzę po lesach odkąd pamiętam, jestem w lesie niemal codziennie i kiedyś nie było strzyżaków. Zaczęły się pojawiać jakieś 8-10 lat temu, teraz nawet do przydomowego lasku nie można wyjsc bo i tam są. Ale to przez sarny bo je roznoszą.
@@fikoty Na pewno pajęczaki to nie były. Być może były to po prostu dwa ugryzienia obok siebie. I tak jak pisałem nic innego pod odzieżą nie było i niemożliwe też żeby te same (jeżeli już) pajęczaki gryzły mnie co roku i w różnych lasach.
Super relaksujący filmik. Udostępniłam znajomym.
Dziękujemy i tego na trzeba :) Pozdrawiamy gorąco:)
Myśliwi ze Śląska godają na to jelenioki. Mnie się plątają głównie po brodzie. No i prowda, że nie gryzą.
Darzbór!
Tak dokładnie - 👍u nas potocznie też się na te muszki jeleniaki mówi .
Zazdroszcze obcowania z Warmia i Mazurami na codzien :)
Mega pozytywni jestescie, pozdrawiam.
Mialem okazje poznac, przy smazalni niedawno.
Pozdrawiam
JaK napisałeś o smażalni do dopiero trybiki wskoczyły na miejsce 😂 Pozdrawiamy i do zobaczyska gdzieś kolejnym razem :)
🐟Super film 🎣
To ciekawe, że Was nie gryzą te strzyżaki. Mnie już kilkanaście razy pochlały. Jeszcze ciekawsze jest to, że nie pamiętam tego cholerstwa z mlodszych lat. Chodziłem po lasach równie często jak teraz. Nawet zwierzyny było wtedy więcej w okolicach, a tego dziadostwa jakoś nie. Pozdrawiam serdecznie❤🌞🌳🍄🌲😀👋
Czy jesteś na 100% pewny, że gryzły cię Strzyżaki? Bo nie raz wlazł mi taki jeden z drugim pod koszulkę o czym się zorientowałem dopiero w domu jak się rozbierałem. Nigdy żaden mnie nie uwalił co przy naszej częstotliwości przebywania w lesie było by statystycznie niemożliwe gdyby one gryzły ludzi. W lesie jest masa innych owadów, które mogą pokąsać nie tylko komary.
@fikoty Jestem pewny jak najbardziej. Większość ugryzień była po odzieżą, po zdjęciu odzieży tylko je znajdywałem. Czasem na karku gdy miałem dłuższe włosy. Dwie malutkie dziurki. Po pewnym czasie w miejscu ugryzień robi się małe stwardnienie w kształcie kulki. Jeśli mocno swędzi i się rozdrapie to ranka goi się dosyć długo. Ale nie zawsze swędzi. W zasadzie wszystko co lata i lubi kąsać do lgnie do mnie jak nie wiem co. Słodką krew pewnie mam😁 To kąsanie zależy podobno od tego jaką grupę krwi się ma. Wracając do strzyżaków, to może być też tak, że w lasach, po których chodzę, mogą mieć za mało dzikiej zwierzyny i dlatego gryzą co im podejdzie.?
@@Stefkatube1970jeden szczegół zwrócił moją uwagę. Te dwie malutkie dziurki. Strzyżak nie może zostawić takiego śladu. Bo on ma jedną igiełkę - ssawkę, bardziej jak komar czy bąk. Strzyżak jest muchówką jak meszka. W takim razie ciebie gryzły jakieś małe pajęczaki :) skoro dwie dziurki. Tylko po chelicerach pająka są takie ślady. Natomiast niezależnie od grupy krwi ludzka krew jest dla strzyżyków toksyczna.
Oczywiście że gryzą, rana się długo goi i swędzi. Mnie jak pogryzły to przez rok mnie w tym miejscu swędziało. Potwierdzam że tego kiedyś nie było, chodzę po lesach odkąd pamiętam, jestem w lesie niemal codziennie i kiedyś nie było strzyżaków. Zaczęły się pojawiać jakieś 8-10 lat temu, teraz nawet do przydomowego lasku nie można wyjsc bo i tam są. Ale to przez sarny bo je roznoszą.
@@fikoty Na pewno pajęczaki to nie były. Być może były to po prostu dwa ugryzienia obok siebie. I tak jak pisałem nic innego pod odzieżą nie było i niemożliwe też żeby te same (jeżeli już) pajęczaki gryzły mnie co roku i w różnych lasach.
Jak zawsze,film zrobiony z klimatem.
Szczęściarze