Zacząłem jeździć do NRD jeszcze w latach 70. Przede wszystkim - narzędzia ! Wybór był olbrzymi w porównaniu do nas. I oczywiście AGD. Najbardziej jednak wspominam Berlin - Alexander Platz, był tam dom towarowy, podobny do ,,Skarbka,, w Katowicach. Na dziale AGD wisiał olbrzymi napis w języku polskim ,,Czajników z gwizdkiem już nie ma,,. Nic dodać, nic ująć !
Nie byłem w NRD ale rozmawiałem z ludźmi którzy bywali (pracowali, wczasy) i sobie chwalili miedzy innymi pełne półki. Ja pamiętam płyty wydawane w NRD jeszcze analogowe winyle które kupowałem u nas w księgarniach. Płyty były bardzo dobrej jakości właściwie jak zachodnie - nie trzeszczały i były dobrze nagrane.
Ciotka z wycieczki do NRD przywiozła suszone daktyle, słodycze - rzeczy w latach 80-tych u nas nieosiągalne. Podobnie ojciec z Czechosłowacji. Polska dzięki długom Gierka klepała biedę a po stanie wojennym gdy zachód nałożył sankcje to już w ogóle kaplica. W latach 70-tych jeszcze u nas coś w sklepach było ale im bliżej ich końca tym mniej.
@@mps7920 " dzięki długom Gierka ", które wynosiły ~ 40 000 000 000 dolarów, a połowę Polsce anulowano. Dziwne, że 20 000 000 000 dolarów spłacano jeszcze nie tak dawno temu i to pomimo " sprzedaży majątku narodowego ", która to sprzedaż nastąpiła na początku lat 90 - tych XX w. ! ;) A ile mamy teraz kredytów pozaciąganych ? 50 000 000 000 złotych na sprzęt wojskowy w samych kredytach w jednym kraju, w Korei Południowej, a i Koreańczycy nie bardzo już chcą dawać ten sprzęt na . . . . kredyt !!! Plus 50 000 000 000 złotych na pomoc dla naszych " braci ", 2 600 000 000 na ukraińską " turystykę socjalną " i 20 000 ton paliw !!! To też kosztuje . . . . " długi Gierka " . . . . Pozdrawiam
Pamiętam jak w latach 70" z tatą jeździliśmy po samochodowe pokrowce na siedzenia i buty dla mamy ,wymieniało się po 200 marek DDR w PKO na osobę i można było "szaleć" ja zawsze z tych wyjazdów miałem jakiś model do sklejania albo fajną zabawkę ,u nas takich nie było.
W Świnoujściu chodziło sie po buty do NRD z tym ze nie wolno było butów wywozić od nich więc, zakładało sie byle łapcie i wywalalo sie je do dołów w lesie po drodze i wtedy legal 😊
Pracowałem 2 razy w OHP w miasteczku Zeitz. Przez granicę przejeżdżaliśmy w niebieskich mundurkach . Za zarobione w NRD pieniądze mogliśmy kupić i wywieźć WSZYSTKO. Ja kupiłes sobie wiatrówkę, którą dopiero w Polsce musiałem zarejestrować i wyrobić pozwolenie, a tam kupowało się jak dżem. xD Mieliśmy komendantów, którzy mieli na to odpowiednie papiery. Było to na zasadzie wymiany, a niemiecka młodżież pracująca w Polsce c FDJ (Wolna młodzież niemiecka)miała analogiczne prawa. @@iwonajankowska1187
Jestem z Zielonej Góry = ca 70 km od enerdowskiej granicy , czesto jezdzilismy do DDR na zakupy , mieli lepsze tapety, buty etc . W 1980 byłem tam na wymianie młodziezy . Wziałem na handel kremy Nivea , okulary słoneczne, lusterka kieszonkowe z fotka z tyłu . Oni to kupowali. Tam kupiłem sobie kapielówki Speedo, LP Beatlesów , ELP , SBB - Amiga Album . Pamietam szare nieremontowane domy, wszedzie kostka brukowa i zapach dwusuwów na ulicach. Oni przyjezdzali masowo co weekend do Zielonej Góry na zakupy. Parkingi były pełne Wartburgów, Trabantów i autobusów Ikarus
2:59 do dzisiaj mam takiego party grilla u siebie w domu. Niezawodny, może i ma swoje lata ale jedno trzeba przyznać, że do dzisiaj działa fenomenalnie i spełnia swoją robotę
Aparaty fotograficzne Praktica były szczytem marzeń dla fotoamatorów nie mówiąc już o Pentaconie six, bo to już raczej sprzęt dla profesjonalistów. A i coś dla melomanów, taśmy do magnetofonów szpulowych marki ORWO i dla dzieci, kolejki elektryczne PIKO. 😀
@@alexbyk8061 Bzdura , my mielismy czekoladopodobne wyroby oni rowniez . Roznica polega na tym , ze oni za nimi w kolejkach stac nie musieli . Poza tym siec sklepow Konsum gwarantowala szeroka palete artykulow swietnej jakosci w PRLu nie dostepnych .
Mając chyba 10 lat pojechałem na obóz harcerski do NRD. Stacjonowaliśmy gdzieś pod Berlinem (niecałe pół godziny jazdy pociągiem piętrowym) "dostaliśmy" po 200 marek (tych z NRD oczywiście) co cwańsi brali ze sobą jeszcze całe paczki jednozłotówek (ta sama waga i średnica co 1marka idealne do wszelkiej maści automatów w tym takim co to rozmieniał na dwa razy po 50 fenigów) pamiętam, że zestaw startowy kolejki Piko (u nas trudno wtedy dostępny) kosztował 49 marek Generalnie sklepy zaopatrzone były znacznie lepiej niż w PRL w tym czasie. Opiekacz firmy AKA - do tej pory sprawny - używam od czasu do czasu na działce
@@mcgrts Ba, nawet w 2002 kupili w zachodnim RFNie znany i slynny MUMM Sekt. Jeden z niewielu przypadkow kiedy producent wschodni wchlonal zachodiego.
tam był porządek, mama kupowała buty chyba zwane "salamandra " a ja dostałem model do sklejania ił62 ale dziadek przygniótł go klapą bagażnika, płakałem, ale oskrobałem z kleju, który zalał model, i był mój, pomalowałem humbrolem, był super fajny
Pracuję w Czechach i czesi opowiadali mi jak za komuny jeździli do nas na zakupy. Przywozili ze sobą cytryny, kakao i lentilky(za którymi ponoć Polacy szaleli) i wymieniali je u nas, głównie na artykuły odzieżowe i buty.
@@JeanPierreRheinault Sorry mój błąd 🙈🤦♀️Można powiedzieć czeski 😉Choć nie wiem na co oni u nas je wymieniali i w jakich latach PRL, bo pamiętam trochę te czasy
U mnie w domu był taki sam opiekacz, tz. "grill elektryczny". Myślę, że matka go nie wyj... Robione były w nim szaszłyki i zapiekanki. Pychota:P Raz moja mama pojechała na zakupy do NDR, to przywiozła podgrzewacz do herbaty i mnóstwo wkładów do niego, tz. "tea light". Małe guwienko, a paliło się od Wigilii aż do śniadania. Były dobre, jak te proszki do prania;)
w 80-tych latach jeszcze tez z tego co pamietam. I nie tyle na dowod, co na pieczątkę na cala stronę wbita w ten dowód. była na cala stronę dowodu i upoważniała do wjazdu prawie wszystkich krajów ludowych wtedy
Zauważcie, że o tym "zapominają" lub nie mówią, że śp. EDWARD GIEREK podpisał umowę z Honeckerem na mocy której można był9 jechać do NRD, potem z innymi bonzami z demoludów na zasadzie wzajemności. Uczniowie ze Słubic chodzili na wagary, były spotkania młodzieży, popijawy, zawody i ....nieskomplikowane układy z kobietami. Było nieźle. Zresztą, jak widać. W PL ciągle było "nieciekawie". Dobrze, że te czasy minęły.
Bylem w NRD na miesiac na Kursie w 1988 roku.Jak widziales kogos z torbami we Dwoch albo Trzech to na 100% to byli Polacy. Kupowali tam wszystko,jak wracalem to w Pociagu Polacy przewozili Pralki !!!
Fajnie byłoby przypomnieć nieprawdopodobne zasady socjalistycznej ekonomii. Kiedyś z kumplem kupiliśmy w polskim sklepie papierniczym enerdowskie kalkulatory z zaawansowanymi funkcjami matematycznymi. Były niezłe i tanie jak barszcz (w przeliczeniu ok 15 marek DDR). Zawieźliśmy je, a jakże, do NRD, gdzie sprzedaliśmy je pod sklepem w którym kupiliśmy salami po 100 marek za sztukę. One chyba były dostępne w sklepach w NRD, tylko u nas były tańsze !!!
Mój teść , a to aż nie do uwierzenia wyjeżdżał Autem Syrena 104 do NRD na zakupy. Na własnym ciele przewoził 5 par podkoszulek męskich z krutkm i długim rękawem. Również 5 par męskich spodenek. 2 fartuchy dla teściowej i piękne pantofle domowe na koturnie z duxym pomponem. Trochę słodyczy i na prezenty domki pogodynki piękne kolorowe robione z drewna. To były czasy . zwariowana epoka.
jezdzilem z rodzicami do NRD w latach 70-tych ale nie na masywne jakies tam na handel zakupy , po prostu po nowe buty albo jakas kurtke, jechalo sie od swieta moze raz na rok tylko po drobiazgowe rzeczy, pamietam ze tuz przy granicy z Polska, w parkach Niemieckich kosze na smieci byly pelne polskich zuzytych rzeczy 🙂
Sprowadzenie z Niemiec to chyba jedyna możliwość aby posiadać w Polsce magnetowid systemu Video2000 zresztą chyba tylko tam był używany (a już napewno tylko w Europie)
Party Grill - smak dzieciństwa bułeczki zapiekane z serem z tego urządzenia są niedoścignione. I nie mówię przez sentyment urządzenie w spodku po dziadkach odziedziczyła moja siostra i w 2023 smakują równie dobrze jak w latach 90’. ❤
W 1973roku urodzil mnie sie syn pojechalem z kolega na dowód osobisty do Berlina wschodniego po ubranka dla dziecka.gdyż w Polsce praktycznie ich nie bylo Przywiozłem pełna torbę ślicznych ubranek.
Mama zawsze chciała jechać do NRD po tapety, ale skończyło się jednak na dwóch polskich podpitych malarzach malujących wałkami, z których jeden wpadł tyłkiem do wiadra z farbą.
@@mariawojta7201 No to właśnie u nas te wzorki malowali wałkiem na ścianie, ciągle krzywo, a nam dzieciom malarze mówili "widzicie jak wychodzi, a mama chciała do NRD po tapety jechać"...myśmy jednak wątpili, że to dobrze wychodziło.
Tu widac jaki dobrobyt był w Polsce jak ktoś tęskni za Polską poza UE. NRD byla w tym samym bloku co my i mocno eksploatowana przez ZSRR, a jednak ludziom żyło sie dużo lepiej bo to Niemcy i ich organizacja państwa. Polacy zawsze mieli ciągoty do wschodniego myślenia i rządów wataszków. A im dalej od zachodu tym wieksza bieda - to taki wskaźnik na przyszłość.
NRD było wizytówką Komuny na Świat... a to co się tam odwalało to już inna bajka. Podobnie jak obecna Słowenia w dawnej Jugosławii.. Chcąc nie chcąc miałem tą przyjemność ,posiadania rodziny w RFN...gdzie do takiego NRD była ogromna przepaść..o Polsce nawet nie wspomnę
Oglądam w 2023 roku i jakieś 2 lata temu papier toaletowy też był towarem luksusowym i to również u naszych zachodnich sąsiadów. Więc historia nieco zatoczyła koło ...
akurat jeśli chodzi o chemię niemiecką jest 100 razy lepsza od polskiej i tańsza czasem o połowę, często robię zakupy dziś, a i wtedy faktycznie była dobra...
nie spodobało mi się wspomnienie o papierze toaletowym. Wystarczy zastanowić się nad czasem podróży, odległością i ceną. Wiem, że Polacy jeździli do Hamburga w Niemczech Zachodnich po elektronikę. W NRD były wyroby jak sądzę nie różniące się od zachodnich, dobrej jakości, niektóre. I dość bogate hotele. Teraz z jakością i oszczędnością różnie bywa. Zakłady optyczne Carl Zeiss Jena założone w 1846 roku znalazły się w NRD, produkowano też filmy negatywowe i pozytywowe ORWO, najlepsze na wschodzie. Co się rzuca w oczy, to naprawdę intensywne życie prywatne i publiczne wspominane dobrze na poziomie dość dobrym.
A to wszystko wyglądało tak, że cały demoludy utrzymywały NRDowo sztucznie przy życiu, po to żeby pokazać jak to dobrze się żyje w socjalizmie. Bardzo duża część produktów, podzespołów czy jedzenia była importowana a następnie nakładane były nowe etykiety na te produkty i tak właśnie wyglądała cała gospodarka NRD, tam poza Saksonią niczego więcej nie bylo jeżeli chodzi o przemysł a cała reszta to było rolnictwo Pruskie.
One byly towarem deficytowym , dwa przepiekne modele z obiektywami Karl Zeiss Jeny ma witryne zdobia . Naturalnie pokrowce sa z prawdziwej bukatowej skory wykonane .🤣🍻
Bo NRD była pocztówką bloku wschodniego. Byli najbliżej Zachodu, sygnał radiowy i telewizyjny z Zachodu był tam niezakłócany ze względów logistycznych (był zwyczajnie za mocny i walka z nim byłby zbyt kosztowny). Dlatego NRD na tle reszty demoludów tak pozytywnie odstawał. Ale co do "dobrze działającej gospodarki NRD" to totalna bzdura. Mało kto wie ale NRD było mocno i potajemnie finansowane przez... RFN. Tak, to ten wrogi sąsiad de facto wykupywał więźniów politycznych z NRD (tak, to de facto był handel ludźmi) oraz potajemnie finansował Wschodnie Niemcy, by zapobiec jego upadkowi. I jak wiemy z historii, nie dało się by komunistyczna gospodarka trwała na tej kroplówce. Bo nie ma nic gorszego niż niepewność a rozpad sąsiedniego państwa, mającego mnóstwo wojska swojego i światowego mocarstwa jest istną karastrofą geopolityczną. Dlatego nie powinna nas dziwić flegmatyczność Zachodu względem putinowskiej Rosji. Bo nikt nie wie co będzie po starym dziadzie w bunkrze. Kto położy łapę na arsenale nuklearnym, komu to sprzeda, czy i na ile części rozpadnie się Rosja i czy jej sąsiedzi na Dalekim Wschodzie nie zmniejszą jej rozmiarów.
ciekawy temat, ale nie wyczerpany. W NRD sklepy i wyglądały dobrze i były znakomicie zaopatrzone. NRD przetrwało też dzięki temu ze nawet w warunkach gospodarki centralnie sterowanej robili zupełnie niezłe produkty, które chętnie kupowały inne kraje. Landy takie jak np Turyngia wyglądały także bardzo dobrze, nie były ani zaniedbane ani zapyziałe. z artykułow ktore sie przywoziło do Polski na najlepszą przebitką wymieniłbym np wyrób czekoladopodobny Schlager Susstafel za 80 fenigów, żelki "misie", orzeszki w polewie, pieprz. Jak jezdzilem tam na wakacje to oni bardzo chętnie kupowali nasz badziew - jakieś bluzki kolorowe, torby "Napoleon", kasety magnetofonowe z Neną (lewe), Generalnie żyło sie tam o wiele lepiej niż w PRL. Wadą była na pewno motoryzacja dwusuwowa i bardzo duza indoktrynacja polityczna, ale dla mnie wtedy kilkunastolatka był to raj na ziemi.
Moze nrd miało więcej siana ale to był wyjątkowo chamowaty rząd i gburowaci ludzie moze prl był o duzo biedniejszy ale nie było takiego szwabstwa i gburstwa jak u slunzoków
Pewnie w tamtym czasie tam nie byłeś 😵 ! Po dojściu Gierka do władzy można było pojechać do NRD na dowód, marki można było wymienić na poczcie. Jechało się (ze Szczecina) do Pasewalku, tam konieczna przesiadka do Berlina, Szwed albo gdzieś indziej.
Jak tak dalej pójdzie, to pisuar nas doprowadzi do podobnej sytuacji. Gdy kwitła epoka gierka, to także plebs był zachwycony i nie myślał, że to kiedyś się skończy krachem.
"jeżeli to, jeżeli tamto, jeżeli sram to". W życiu bym nie wpadł na to że można robić rzeczy, o których słyszę w każdym odcinku. P. S. Czy kanały jak ten, prowadzi żywy człowiek?
Pamietam ze w NRD kupowalem buty sportowe Salamander pozdrawiam !
Salamander do dzisiaj się dobrze ma w całych niemczech, fakt ze nie są to tanie buty ale dobrze wykonane
Zacząłem jeździć do NRD jeszcze w latach 70. Przede wszystkim - narzędzia ! Wybór był olbrzymi w porównaniu do nas. I oczywiście AGD. Najbardziej jednak wspominam Berlin - Alexander Platz, był tam dom towarowy, podobny do ,,Skarbka,, w Katowicach. Na dziale AGD wisiał olbrzymi napis w języku polskim ,,Czajników z gwizdkiem już nie ma,,. Nic dodać, nic ująć !
Nie byłem w NRD ale rozmawiałem z ludźmi którzy bywali (pracowali, wczasy) i sobie chwalili miedzy innymi pełne półki. Ja pamiętam płyty wydawane w NRD jeszcze analogowe winyle które kupowałem u nas w księgarniach. Płyty były bardzo dobrej jakości właściwie jak zachodnie - nie trzeszczały i były dobrze nagrane.
Ciotka z wycieczki do NRD przywiozła suszone daktyle, słodycze - rzeczy w latach 80-tych u nas nieosiągalne. Podobnie ojciec z Czechosłowacji. Polska dzięki długom Gierka klepała biedę a po stanie wojennym gdy zachód nałożył sankcje to już w ogóle kaplica. W latach 70-tych jeszcze u nas coś w sklepach było ale im bliżej ich końca tym mniej.
@@mps7920 " dzięki długom Gierka ", które wynosiły ~ 40 000 000 000 dolarów, a połowę Polsce anulowano. Dziwne, że 20 000 000 000 dolarów spłacano jeszcze nie tak dawno temu i to pomimo " sprzedaży majątku narodowego ", która to sprzedaż nastąpiła na początku lat 90 - tych XX w. ! ;) A ile mamy teraz kredytów pozaciąganych ? 50 000 000 000 złotych na sprzęt wojskowy w samych kredytach w jednym kraju, w Korei Południowej, a i Koreańczycy nie bardzo już chcą dawać ten sprzęt na . . . . kredyt !!! Plus 50 000 000 000 złotych na pomoc dla naszych " braci ", 2 600 000 000 na ukraińską " turystykę socjalną " i 20 000 ton paliw !!! To też kosztuje . . . . " długi Gierka " . . . . Pozdrawiam
Ja mam do tej pory 3 winyle z NRD. Nie mają żadnej rysy.
Pamiętam jak w latach 70" z tatą jeździliśmy po samochodowe pokrowce na siedzenia i buty dla mamy ,wymieniało się po 200 marek DDR w PKO na osobę i można było "szaleć" ja zawsze z tych wyjazdów miałem jakiś model do sklejania albo fajną zabawkę ,u nas takich nie było.
Dałem małą łapkę w górę, zabrakło słynnego motoroweru Simson produkowanego przez IFA.
Szacun dla Simsona :)
Jak IFA to też były motory MZ
Simson pierwszy motorek jakim w życiu jechałem ;)
Jeszcze posiadam Simsona sr50 z 1987 roku
Simsona to tu proszę szanować
Lux maszyna :)
W Świnoujściu chodziło sie po buty do NRD z tym ze nie wolno było butów wywozić od nich więc, zakładało sie byle łapcie i wywalalo sie je do dołów w lesie po drodze i wtedy legal 😊
Ja pamiętam co innego a były to jakieś limity na wywóz towarów z NRD.
Limity nie obowiązywały junaków pracujących w OHP. :)@@jisaburoozawa663
Butów nie było można wywozić, szczególnie fitmy najlepszej w tedy na ich rynku "salamander " celnik niemiecki konfiskował jak znalazł, bez gadania
Pracowałem 2 razy w OHP w miasteczku Zeitz. Przez granicę przejeżdżaliśmy w niebieskich mundurkach . Za zarobione w NRD pieniądze mogliśmy kupić i wywieźć WSZYSTKO. Ja kupiłes sobie wiatrówkę, którą dopiero w Polsce musiałem zarejestrować i wyrobić pozwolenie, a tam kupowało się jak dżem. xD Mieliśmy komendantów, którzy mieli na to odpowiednie papiery. Było to na zasadzie wymiany, a niemiecka młodżież pracująca w Polsce c FDJ (Wolna młodzież niemiecka)miała analogiczne prawa. @@iwonajankowska1187
@@iwonajankowska1187 Prawda
Jestem z Zielonej Góry = ca 70 km od enerdowskiej granicy , czesto jezdzilismy do DDR na zakupy , mieli lepsze tapety, buty etc . W 1980 byłem tam na wymianie młodziezy . Wziałem na handel kremy Nivea , okulary słoneczne, lusterka kieszonkowe z fotka z tyłu . Oni to kupowali. Tam kupiłem sobie kapielówki Speedo, LP Beatlesów , ELP , SBB - Amiga Album . Pamietam szare nieremontowane domy, wszedzie kostka brukowa i zapach dwusuwów na ulicach. Oni przyjezdzali masowo co weekend do Zielonej Góry na zakupy. Parkingi były pełne Wartburgów, Trabantów i autobusów Ikarus
2:59 do dzisiaj mam takiego party grilla u siebie w domu. Niezawodny, może i ma swoje lata ale jedno trzeba przyznać, że do dzisiaj działa fenomenalnie i spełnia swoją robotę
Podobnie jak mój Wartburg z 1979 roku mam i jezdze weekendowo cały sezon. Niezawodny dwusów !
fajny wóz.To już dla Koneserów,@@viggo6731
Ja też mam, używam bardzo często 😊
Aparaty fotograficzne Praktica były szczytem marzeń dla fotoamatorów nie mówiąc już o Pentaconie six, bo to już raczej sprzęt dla profesjonalistów. A i coś dla melomanów, taśmy do magnetofonów szpulowych marki ORWO i dla dzieci, kolejki elektryczne PIKO. 😀
My u nich wędliny. Bieliznę. Buty. Oni u nas " lokomotywy" " traktory" itp.
Praktika rowniez NRDowskich sklepowych polek nie zalegala .
@@olgazokos9299 Przeciez ich wędliny były niejadalne.Tak samo mydlane czekolady.
I kremy Nivea,buty Salamander oraz Zegarki !!!
@@alexbyk8061 Bzdura , my mielismy czekoladopodobne wyroby oni rowniez .
Roznica polega na tym , ze oni za nimi w kolejkach stac nie musieli .
Poza tym siec sklepow Konsum gwarantowala szeroka palete artykulow swietnej jakosci w PRLu nie dostepnych .
Oj jezdziło się do Frankfurtu n/O np. po cukier puder , do tej pory mam piękny czerwony piórnik. To był szał.
Po salami i majonez
Mając chyba 10 lat pojechałem na obóz harcerski do NRD. Stacjonowaliśmy gdzieś pod Berlinem (niecałe pół godziny jazdy pociągiem piętrowym) "dostaliśmy" po 200 marek (tych z NRD oczywiście) co cwańsi brali ze sobą jeszcze całe paczki jednozłotówek (ta sama waga i średnica co 1marka idealne do wszelkiej maści automatów w tym takim co to rozmieniał na dwa razy po 50 fenigów) pamiętam, że zestaw startowy kolejki Piko (u nas trudno wtedy dostępny) kosztował 49 marek Generalnie sklepy zaopatrzone były znacznie lepiej niż w PRL w tym czasie. Opiekacz firmy AKA - do tej pory sprawny - używam od czasu do czasu na działce
Jeszcze są czekoladki Halloren Kugeln. Do dziś można dostać je w sklepach w całych Niemczech. Uwielbiam :D
Z miasta Halle. A tam zajdziesch Hallenser, Halloren i Halunken ;)
Mam pomysł na nową serię:
"Czar USA" seria dotyczyła by USA lat 50-90 i poruszała by "American Dream" tamtych czasów.
zajebisty pomysł
Jestem za 😁
ja mam sentyment do klisz i prawdziwych aparatow Kodak.
Majstry u nas tez sue produkowało, tyle ze wiekszosc szla pociagami do Rosji
To były super czasy. Spokojne , wolne od trosk i relaksujące. 😊
Kosmetyku bac, buty salamandry, motocykle Simson, czekolady czekoladopodobne 🙂
Było tego sporo.
Enerdowo to było coś dla rozpoczynającego przygodę z językiem nastolatka. 👍♍🇩🇪🇵🇱
Jak dawno nie było Czaru PRL ❤
Rotkäppchen przypomina mi czasy jak 8 lat temu pierwszy raz wyjechałem do Niemiec 😂 W większych ilościach potrafi powalić każdego 😂
ooo tak, a jak glowa boli na nast dzien. Nawet Vita Cola nie pomaga
@@mcgrts Ba, nawet w 2002 kupili w zachodnim RFNie znany i slynny MUMM Sekt. Jeden z niewielu przypadkow kiedy producent wschodni wchlonal zachodiego.
tam był porządek, mama kupowała buty chyba zwane "salamandra " a ja dostałem model do sklejania ił62 ale dziadek przygniótł go klapą bagażnika, płakałem, ale oskrobałem z kleju, który zalał model, i był mój, pomalowałem humbrolem, był super fajny
Pracuję w Czechach i czesi opowiadali mi jak za komuny jeździli do nas na zakupy. Przywozili ze sobą cytryny, kakao i lentilky(za którymi ponoć Polacy szaleli) i wymieniali je u nas, głównie na artykuły odzieżowe i buty.
Lentilky były super, takie wczesne M&M's do tego czekolady z orzechami omniomniom, tata przywoził dużo z Czechosłowacji.
Czesi od nas przywozili lentylki i cytryny? W czasie PRL? No nie wiem....
@@anuskas9244 Proszę czytać ze zrozumieniem. Do nas przywozili.
@@JeanPierreRheinault Sorry mój błąd 🙈🤦♀️Można powiedzieć czeski 😉Choć nie wiem na co oni u nas je wymieniali i w jakich latach PRL, bo pamiętam trochę te czasy
A gdzie słynny motocykl MZ 👽👽👽
U mnie w domu był taki sam opiekacz, tz. "grill elektryczny". Myślę, że matka go nie wyj...
Robione były w nim szaszłyki i zapiekanki. Pychota:P
Raz moja mama pojechała na zakupy do NDR, to przywiozła podgrzewacz do herbaty i mnóstwo wkładów do niego, tz. "tea light". Małe guwienko, a paliło się od Wigilii aż do śniadania. Były dobre, jak te proszki do prania;)
A jeszcze motorowery i motory
I instrumenty muzyczne
I zegarki
I wiele innych..
No i fajnie, czekałem na kolejny odcinek z tej serii. Dziękuje. Przy okazji, od 3:55 to nie jest NRD tylko IV rzesza....
Za Gierka mozna bylo na dowod osobisty
w 80-tych latach jeszcze tez z tego co pamietam. I nie tyle na dowod, co na pieczątkę na cala stronę wbita w ten dowód. była na cala stronę dowodu i upoważniała do wjazdu prawie wszystkich krajów ludowych wtedy
Zauważcie, że o tym "zapominają" lub nie mówią, że śp. EDWARD GIEREK podpisał umowę z Honeckerem na mocy której można był9 jechać do NRD, potem z innymi bonzami z demoludów na zasadzie wzajemności. Uczniowie ze Słubic chodzili na wagary, były spotkania młodzieży, popijawy, zawody i ....nieskomplikowane układy z kobietami. Było nieźle. Zresztą, jak widać. W PL ciągle było "nieciekawie". Dobrze, że te czasy minęły.
Nie Erik tylko Erich😉
Mialem taki gril, ojciec przywiozl z Niemiec. Wiele zapiekanek z niego zjadlem i dzialal wiele lat. 😊
No to oglądamy
5:51 zardzewiały trabant to chyba jakiś żart.
Może tylko brudny? 😂
Bylem w NRD na miesiac na Kursie w 1988 roku.Jak widziales kogos z torbami we Dwoch albo Trzech to na 100% to byli Polacy. Kupowali tam wszystko,jak wracalem to w Pociagu Polacy przewozili Pralki !!!
Nie zapominajmy o enerdowskiej nutelli, czyli Nudossi! 36% orzechów laskowych, jest przepyszna i nadal produkowana.
Fajnie byłoby przypomnieć nieprawdopodobne zasady socjalistycznej ekonomii. Kiedyś z kumplem kupiliśmy w polskim sklepie papierniczym enerdowskie kalkulatory z zaawansowanymi funkcjami matematycznymi. Były niezłe i tanie jak barszcz (w przeliczeniu ok 15 marek DDR). Zawieźliśmy je, a jakże, do NRD, gdzie sprzedaliśmy je pod sklepem w którym kupiliśmy salami po 100 marek za sztukę. One chyba były dostępne w sklepach w NRD, tylko u nas były tańsze !!!
Prawdopodobnie w NRD byly nie dostepne , brakiem rubli transferowych tylko je exportowano .To byly te RWPG paradoksy .🇪🇺👎
Mój teść , a to aż nie do uwierzenia wyjeżdżał Autem Syrena 104 do NRD na zakupy. Na własnym ciele przewoził 5 par podkoszulek męskich z krutkm i długim rękawem. Również 5 par męskich spodenek. 2 fartuchy dla teściowej i piękne pantofle domowe na koturnie z duxym pomponem. Trochę słodyczy i na prezenty domki pogodynki piękne kolorowe robione z drewna. To były czasy . zwariowana epoka.
Kto pamięta stosy starych butów wyrzuconych w lesie przed granicą? a na nogach nowe Salamandry. xD
Nr1 kolejka piko ,marzyli oniej wszyscy .miałem TT. Pozdrawiam
jezdzilem z rodzicami do NRD w latach 70-tych ale nie na masywne jakies tam na handel zakupy , po prostu po nowe buty albo jakas kurtke, jechalo sie od swieta moze raz na rok tylko po drobiazgowe rzeczy, pamietam ze tuz przy granicy z Polska, w parkach Niemieckich kosze na smieci byly pelne polskich zuzytych rzeczy 🙂
Proponuję film o tematyce Czechosłowacji przemyśle motoryzacyjnym Skoda,Praga,Tatra,Čezeta,Jawa Zetor,Zts
Cześć, masz naprawdę edukujący kanał :)
Nie należy zapomnieć że kraje socjalistyczne sponsorowały NRD aby nie były wielkie różnice między NRF a NRD
Sprowadzenie z Niemiec to chyba jedyna możliwość aby posiadać w Polsce magnetowid systemu Video2000 zresztą chyba tylko tam był używany (a już napewno tylko w Europie)
Party Grill - smak dzieciństwa bułeczki zapiekane z serem z tego urządzenia są niedoścignione. I nie mówię przez sentyment urządzenie w spodku po dziadkach odziedziczyła moja siostra i w 2023 smakują równie dobrze jak w latach 90’. ❤
W 1973roku urodzil mnie sie syn pojechalem z kolega na dowód
osobisty do Berlina wschodniego po ubranka dla dziecka.gdyż w Polsce praktycznie ich nie bylo
Przywiozłem pełna torbę ślicznych ubranek.
Mam takiego robota kuchennego 😂 co prawda mocno zdekompletowanego ale nadal dziala
fajny film. żona lubi to
Super , dzieki 😁
Nadal mam w domu 2 grille z NRD - do dziś działają i są idealne na zapieksy
Hehe mam ten party grill :)
Mama zawsze chciała jechać do NRD po tapety, ale skończyło się jednak na dwóch polskich podpitych malarzach malujących wałkami, z których jeden wpadł tyłkiem do wiadra z farbą.
Byly walki z wzorem tapetowym
@@mariawojta7201 No to właśnie u nas te wzorki malowali wałkiem na ścianie, ciągle krzywo, a nam dzieciom malarze mówili "widzicie jak wychodzi, a mama chciała do NRD po tapety jechać"...myśmy jednak wątpili, że to dobrze wychodziło.
Jak sie przejechało po kontakcie to juz nie pasowało. W 1988 bylo juz pełno tapety w GS drogerii.
Tu widac jaki dobrobyt był w Polsce jak ktoś tęskni za Polską poza UE. NRD byla w tym samym bloku co my i mocno eksploatowana przez ZSRR, a jednak ludziom żyło sie dużo lepiej bo to Niemcy i ich organizacja państwa. Polacy zawsze mieli ciągoty do wschodniego myślenia i rządów wataszków. A im dalej od zachodu tym wieksza bieda - to taki wskaźnik na przyszłość.
NRD było wizytówką Komuny na Świat... a to co się tam odwalało to już inna bajka. Podobnie jak obecna Słowenia w dawnej Jugosławii.. Chcąc nie chcąc miałem tą przyjemność ,posiadania rodziny w RFN...gdzie do takiego NRD była ogromna przepaść..o Polsce nawet nie wspomnę
Prosto z mostu pozdrawiam ❤ serdecznie
Oglądam w 2023 roku i jakieś 2 lata temu papier toaletowy też był towarem luksusowym i to również u naszych zachodnich sąsiadów. Więc historia nieco zatoczyła koło ...
0:33 papier toaletowy luksusowy???? To może wrócić bo Unia chce właśnie tego papieru zakazać :(
Wracamy do czasow komuny tym razem cala Europa. Najlepiej z tego wyjdzie Ukraina ktora sie bogaci naszym kosztem, karty sie odwrocily.
Dla przeciwwagi tych słodkości polecam film "Ostatnio rok NRD" ...
Może odcinek jak kiedyś wyglądały kasy sklepowe zanim pojawiły się współczesne.
Taki sam za!upowy raj byl Czechoslowacji
Super odcinek.Jestem rocznik 90 i fajnie pooglądać stare czasy w których jeszcze nie byłem w planach 😂
Podobało sie
I tak nas kusiły...te pełne towarów , kolorowe półki. Okrojone były te marzenia.....
Tymczasem w RFN: jeździli Passatami, Golfami, Mercedesami, BMW i innymi samochodami, a nie wyrobami samochodopodobnymi
Czy na nagraniach jest autostrada A18?
AKA Mona- młynek do kawy sprawny do dziś (a jest z wkręcanym kablem), a sam ja urodziłem się w DDR
Fajny filmik mam taki grill po babci zapiekanki robi najlepsze na świecie
akurat jeśli chodzi o chemię niemiecką jest 100 razy lepsza od polskiej i tańsza czasem o połowę, często robię zakupy dziś, a i wtedy faktycznie była dobra...
Oni mają Vita Cola, a my Polo Cocte czy jakoś tak to się pisze.
Dodałbym jeszcze ORWO: taśmy filmowe, klisze fotograficzne oraz oczywiście szpulowe taśmy magnetofonowe
Party grill mam do dzisiaj i działa🤪🤪🤪
nie spodobało mi się wspomnienie o papierze toaletowym. Wystarczy zastanowić się nad czasem podróży, odległością i ceną. Wiem, że Polacy jeździli do Hamburga w Niemczech Zachodnich po elektronikę. W NRD były wyroby jak sądzę nie różniące się od zachodnich, dobrej jakości, niektóre. I dość bogate hotele. Teraz z jakością i oszczędnością różnie bywa. Zakłady optyczne Carl Zeiss Jena założone w 1846 roku znalazły się w NRD, produkowano też filmy negatywowe i pozytywowe ORWO, najlepsze na wschodzie. Co się rzuca w oczy, to naprawdę intensywne życie prywatne i publiczne wspominane dobrze na poziomie dość dobrym.
A to wszystko wyglądało tak, że cały demoludy utrzymywały NRDowo sztucznie przy życiu, po to żeby pokazać jak to dobrze się żyje w socjalizmie. Bardzo duża część produktów, podzespołów czy jedzenia była importowana a następnie nakładane były nowe etykiety na te produkty i tak właśnie wyglądała cała gospodarka NRD, tam poza Saksonią niczego więcej nie bylo jeżeli chodzi o przemysł a cała reszta to było rolnictwo Pruskie.
No No💪💪💪💪
Uszy odpadaja, jak Rotkäppchen wymawiasz „rotkapchen“ - powinno sie wymawiac „rotkeepchen“. 😅😜
No straszne, taki błąd zrobić, masakra
Gdyby nie te der, die , das byliby Niemcy z nas .
Agent Donek jeszcze gorsza dykcje odziedziczyl ..
Blamier dich nicht🤣🍻
Kupowało się śpioszki dla dzieci- tak się po praniu rozciągały Żr rosły razem z dzieckiem
Nie dostaniesz żadnego suba za brak Simsona, Emzety, Praktiki, rowerów Karat i podobnych dóbr ekskluzywnych.
DDR-owców przez cały czas dokarmiała RFN.
Herr Strauß byl zbawca DDR 🤣🍻
Wkoncu cos z prlu 😀
Brak aparatów Praktica
One byly towarem deficytowym , dwa przepiekne modele z obiektywami Karl Zeiss Jeny ma witryne zdobia .
Naturalnie pokrowce sa z prawdziwej bukatowej skory wykonane .🤣🍻
A gdzie kolejka Piko?
Bo NRD była pocztówką bloku wschodniego. Byli najbliżej Zachodu, sygnał radiowy i telewizyjny z Zachodu był tam niezakłócany ze względów logistycznych (był zwyczajnie za mocny i walka z nim byłby zbyt kosztowny). Dlatego NRD na tle reszty demoludów tak pozytywnie odstawał. Ale co do "dobrze działającej gospodarki NRD" to totalna bzdura. Mało kto wie ale NRD było mocno i potajemnie finansowane przez... RFN. Tak, to ten wrogi sąsiad de facto wykupywał więźniów politycznych z NRD (tak, to de facto był handel ludźmi) oraz potajemnie finansował Wschodnie Niemcy, by zapobiec jego upadkowi. I jak wiemy z historii, nie dało się by komunistyczna gospodarka trwała na tej kroplówce. Bo nie ma nic gorszego niż niepewność a rozpad sąsiedniego państwa, mającego mnóstwo wojska swojego i światowego mocarstwa jest istną karastrofą geopolityczną. Dlatego nie powinna nas dziwić flegmatyczność Zachodu względem putinowskiej Rosji. Bo nikt nie wie co będzie po starym dziadzie w bunkrze. Kto położy łapę na arsenale nuklearnym, komu to sprzeda, czy i na ile części rozpadnie się Rosja i czy jej sąsiedzi na Dalekim Wschodzie nie zmniejszą jej rozmiarów.
Sprzęt Made in DDR i Сделано в СССР to było coś. Wiele rzeczy nie do zajechania.
Słabiutko... A gdzie marka PIKO? Obecnie familijne mocarstwo modelarskie!
Zabrakło kolejki PIKO !
Zardzewiały trabant ?? Dziwne😅
Poszycie było zrobione z duroplastu więc nigdy nie rdzewiało, mój ojciec miał ten pojazd.
Szkielet rdzewial tak ze ten duroplast odpadał 😀
mam czasem wrażenie że w niektórych miejscach nadal ludzie w PRL żyją
ciekawy temat, ale nie wyczerpany. W NRD sklepy i wyglądały dobrze i były znakomicie zaopatrzone. NRD przetrwało też dzięki temu ze nawet w warunkach gospodarki centralnie sterowanej robili zupełnie niezłe produkty, które chętnie kupowały inne kraje. Landy takie jak np Turyngia wyglądały także bardzo dobrze, nie były ani zaniedbane ani zapyziałe. z artykułow ktore sie przywoziło do Polski na najlepszą przebitką wymieniłbym np wyrób czekoladopodobny Schlager Susstafel za 80 fenigów, żelki "misie", orzeszki w polewie, pieprz. Jak jezdzilem tam na wakacje to oni bardzo chętnie kupowali nasz badziew - jakieś bluzki kolorowe, torby "Napoleon", kasety magnetofonowe z Neną (lewe), Generalnie żyło sie tam o wiele lepiej niż w PRL. Wadą była na pewno motoryzacja dwusuwowa i bardzo duza indoktrynacja polityczna, ale dla mnie wtedy kilkunastolatka był to raj na ziemi.
NRF wplacalo na konto Berlina wschodniego kwoty w kilku miljonow marek rocznie.
Jeszcze Rum był super
Mój ojciec miał wartburga ;D
Jesteś niezłym jełopem żeby już na samym wstępie materiału powtórzyć te same informacje na kilka sposobów.
jak ktoś ma taki (3:00) grill w uczciwej cenie, to chętnie kupię :) piszcie w komentarzach.
Nie bywlo z papierem tak bylo...
Zabrakło najważniejszego towaru: żelków GUMISI
buty salamandra
W naszej nie w naszym
Czlowieku za slaby jesteś w biznesie jak bys zrozumial co tu sie wydarzyło z tymi firmami to bys sie za głowę złapał.
Moze nrd miało więcej siana ale to był wyjątkowo chamowaty rząd i gburowaci ludzie moze prl był o duzo biedniejszy ale nie było takiego szwabstwa i gburstwa jak u slunzoków
Czy dobrze słyszę, że w tle szczeka pies co jakiś czas ? XDD
Masz bardzo pasujący głos do tych filmów bez obrazy.
Do NRD potrzebny był paszport na dowód osobisty nigdy nie było można wyjechać
Można, można
Od 75 roku można było z miejscowości nadgranicznej np. w Świnoujściu
Na dowód jeździło się do Pasewalk, Schwedt i w okolice. W Pasewalk na dworcu był ich Pewex, był dobrze zaopatrzony z bardzo uprzejmą Niemką
Pewnie w tamtym czasie tam nie byłeś 😵 ! Po dojściu Gierka do władzy można było pojechać do NRD na dowód, marki można było wymienić na poczcie. Jechało się (ze Szczecina) do Pasewalku, tam konieczna przesiadka do Berlina, Szwed albo gdzieś indziej.
Byłem w latach 80-tych na paszport
Jak tak dalej pójdzie, to pisuar nas doprowadzi do podobnej sytuacji. Gdy kwitła epoka gierka, to także plebs był zachwycony i nie myślał, że to kiedyś się skończy krachem.
Boże, co za ludzie. O czym by nie była mowa, to oni w kółko tylko o PiS-ie jak popsuta płyta. Jakoś 8 rok już rządzą i żadnego krachu nie widać.
@@piotrsliwinski7412 Edek byl zwyklym robolem krawat noszacym , PiS swa doskonala stategia ten przyslowiowy mocherowy beret przeskoczyl , Genosse 🇪🇺👎
PIS to debeściaki, zwłaszcza w porównaniu z nieudacznikami z PO-PSL.
@@piotrsliwinski7412Nie ma krachu xDDD Powiedz to ludziom którzy chcą teraz kupić mieszkanie xDDD
@@deadelvis4680 Zamiast pisać komentarze, które stanowią tylko popis ignorancji, lepiej poczytaj najpierw czym jest krach/recesja/kryzys gospodarczy.
"jeżeli to, jeżeli tamto, jeżeli sram to". W życiu bym nie wpadł na to że można robić rzeczy, o których słyszę w każdym odcinku.
P. S. Czy kanały jak ten, prowadzi żywy człowiek?
Kolesiu!;; Mało w życiu przeżyłeś i widziałeś. Ciesz się teraz tym co masz. Bo jak wygra PiS też będziesz uczestniczył w takich jazdach😛
@@iwonamodelska3625 co to ma wspólnego z moim zapytaniem?
@@iwonamodelska3625Dokad to ?
Tsunami emigracji wyborem PiSu w 2015 zakonczono 🇪🇺👎
Polska była marginalizowana przez blok wschodni i marginaliziwana jest przez blok zachodni
A o Bombie czego usuną film A?