Nie wygrałem, ale i tak się cieszę że coś takiego organizujesz Baniaku. Leci łapka i mam nadzieję na więcej konkursów :D Jak tylko finanse/sponsorzy pozwolą ..
hej, dzięki wielkie. Na pewno będą konkursy. Staram się odzywać do różnych wydawnictw, by coś takiego robić. I są takie akcje w planach. Dzięki za wsparcie :D pozdrawiam
I tak w sumie odnośnie sporów i przekonywania MG, w naszej drużynce panuje radosne powiedzonko: "Mistrz Gry ma zawsze rację, a nawet jak jej nie ma, patrz punkt pierwszy" :)
Skoro o życzeniach świątecznych mowa, całej erpegowej społeczności składam także najlepsze życzenia z okazji okrągłej czterdziestej urodzin gier fabularnych :-) Pierwsze D&D pojawiło się na przełomie 1973 i 1974 roku.
W kwestii porozumienia i szacunku między graczami a MG, dobrą opcją są tak zwane "Kontrakty Sesji", czyli swoisty regulamin czy też umowa, pod którą podpisują się _wszyscy_. Zawiera właśnie takie punkty, jak wzajemny szacunek, ostatnie słowo, wspólna zabawa, oddzielanie gracza od postaci, unikanie offtopów, etc. Polecam spisać to na początku kampanii (i potem ewentualnie edytować) i zostawić w widocznym miejscu, w razie czego można dodać ewentualne konsekwencje (1zł do skarbonki, zrobienie wszystkim kanapek/herbaty/whatever, 15 pompek...), wówczas działa jeszcze lepiej ;) A swoją drogą: wszedłem i widzę "666 wyświetleń". Przypadek? Nie sądzę.
Kiedyś daliśmy mojemu koledze pomistrzować i chciałem zadźgać mocno rannego wilka bełtem. On uznał że lepiej by było żeby zrobić to nożem więc bez rzucania po prostu mi się nie udało i wilk mnie ugryzł
Jak na mojej sesji zaczęli się kłócić o złoto czego bardzo nie chciałem to podczas walki nagle udeżył piorun z nieba i ci co walczyli dostali obrażenia Taka mała chistoria
Nawet może bym obejrzał do końca, ale krew mnie zalewa z tą manierą edycji rodem z Ask a Ninja. Przeskakiwanie co rusz punktu skupienia na ekranie NIE jest fajne, powiedziałbym, że wręcz denerwuje.
No o prostu kocham Twój głos i bardzo pomocne rady
dzięki :) ja życzę Tobie też powodzenia na pierwszej sesji.
Świetne rady, dzięki Michał.
Nie wygrałem, ale i tak się cieszę że coś takiego organizujesz Baniaku. Leci łapka i mam nadzieję na więcej konkursów :D Jak tylko finanse/sponsorzy pozwolą ..
hej, dzięki wielkie. Na pewno będą konkursy. Staram się odzywać do różnych wydawnictw, by coś takiego robić. I są takie akcje w planach.
Dzięki za wsparcie :D pozdrawiam
I tak w sumie odnośnie sporów i przekonywania MG, w naszej drużynce panuje radosne powiedzonko: "Mistrz Gry ma zawsze rację, a nawet jak jej nie ma, patrz punkt pierwszy" :)
i bardzo słusznie, nawet jak ja jestem graczem to MG zawsze ma rację i ostatnie słowo.
Hej, fajny odcinek! :)
Bardzo mi miło, że nie tylko wygrałem konkurs, ale też podpowiedziałem Ci (jako Kilik) temat na filmik :)
haha, no coś Ty... ale numer. Nie wiedziałem, że to jedna osoba. Fajnie wyszło. To w ogóle odcinek Tobie dedykowany wyszedł.
Skoro o życzeniach świątecznych mowa, całej erpegowej społeczności składam także najlepsze życzenia z okazji okrągłej czterdziestej urodzin gier fabularnych :-) Pierwsze D&D pojawiło się na przełomie 1973 i 1974 roku.
Dziękuje
"Graj tak jak ja ci radzę, wtedy będzie dobrze. Tak jak ty grasz jest źle."
W kwestii porozumienia i szacunku między graczami a MG, dobrą opcją są tak zwane "Kontrakty Sesji", czyli swoisty regulamin czy też umowa, pod którą podpisują się _wszyscy_. Zawiera właśnie takie punkty, jak wzajemny szacunek, ostatnie słowo, wspólna zabawa, oddzielanie gracza od postaci, unikanie offtopów, etc. Polecam spisać to na początku kampanii (i potem ewentualnie edytować) i zostawić w widocznym miejscu, w razie czego można dodać ewentualne konsekwencje (1zł do skarbonki, zrobienie wszystkim kanapek/herbaty/whatever, 15 pompek...), wówczas działa jeszcze lepiej ;)
A swoją drogą: wszedłem i widzę "666 wyświetleń". Przypadek? Nie sądzę.
To przypomina zarządzanie ludźmi w pracy.
Graty dla zwycięzców ; )
Kiedyś daliśmy mojemu koledze pomistrzować i chciałem zadźgać mocno rannego wilka bełtem. On uznał że lepiej by było żeby zrobić to nożem więc bez rzucania po prostu mi się nie udało i wilk mnie ugryzł
( kłótnia nie jest zła tylko jej rozwiązanie może być złe)
Jak na mojej sesji zaczęli się kłócić o złoto czego bardzo nie chciałem to podczas walki nagle udeżył piorun z nieba i ci co walczyli dostali obrażenia
Taka mała chistoria
Historia*
Ale gracze pamiętajcie wszystkiego nie da się zrobić choćbyście chcieli nie przeskoczycie wieżowca, ani kanionu
Nawet może bym obejrzał do końca, ale krew mnie zalewa z tą manierą edycji rodem z Ask a Ninja. Przeskakiwanie co rusz punktu skupienia na ekranie NIE jest fajne, powiedziałbym, że wręcz denerwuje.