Mam wrażenie, że zrobiliście recenzję, ale gry nie rozumiecie. Warto zauważy, to gra która pokazuje, że podział na euro i amerii nie ma sensu (miał kiedyś). To jest gra polityczna na cele. Nie musi być to gra tylko dla zaawansowanych graczy. Graczom średnio zaawansowanym polecił bym The king is Dead czy Wojna szeptów, aby oswoić się z koncepcją posiadana wpływów, ale nie posiadania, a następnie Pax Pamir.
Dzięki za komentarz - wydawało nam się że wystarczająco dobitnie mówiliśmy o tym jaki widzimy w grze potencjał, ale też jak wiele trzeba czasu poświęcić, żeby go osiągnąć ;) rozumiemy, że jest wiele osób, dla których Pax będzie świetnym rozwiązaniem, my jednak szukamy w grach czegoś innego ;)
Grałem już w kilka Paxów i Renesans plasuje się w górnej połowie, ale nie jest najlepszym Paxem. Lepiej bawię się przy Pamirze, może dlatego że nie ma aż tylu dziwnych wyjątków, a sama gra bardzo elegancka. Renesans zdecydowanie zyskuje przy kolejnych partiach oraz w mniejszym składzie osobowym. Przy 4 graczach jest chaos i właściwie nie można nic zaplanować - zanim dojdzie do nas kolejka może spaść kilka kart, a sytuacja na mapie zmienić się drastycznie. Byłem zaskoczony, gdyż po lekturze instrukcji wydawało mi się, że najcześciej jednak gra będzie się kończyć poprzez wyczyszczenie talii, jednak z moich ok. 10 rozgrywek, tylko raz taka sytuacja miała miejsce. Pax Renesans jest naprawdę ciekawą i nietypową grą, która sprawia przyjemność dopiero po x partiach, kiedy w głowie zaczynają się rysować plany na rozgrywkę. Dla mnie to takie 8.5 przy skłądach 2-3 osobowych. Pamir to 9, ale w składzie 3-4 osobowym. Dzięki za materiał - wieczorem nadrobię rozgrywkę, jestem ciekaw jak się skończyła :D
Pax Ren jest jedną z najlepszych gier na rynku planszówkowym. Mega ma ciężki próg by wejść, ale oddaje to nam przepiękną rozgrywka. Instrukcja zawsze to pomsta do nieba i warto jest poprosić community o gry. Losowość Paxa to bzdura na bzdurze. Widzimy jaka nowa karta wejdzie i jeśli przeciwnik ma pieniądze by ją zakupić to powinniśmy zdać pytanie kto dał tej osobie kasę by ją zakupić :) Ja grałem w paxa 3-4 osoby jakoś 20 razy, a teraz po dwu letniej przerwie wrócę do tego cuda ;) nawet na bga
Łysy to jest znawca fest :D
Coś tam grał, trzeba przyznać xD
👍
Mam wrażenie, że zrobiliście recenzję, ale gry nie rozumiecie. Warto zauważy, to gra która pokazuje, że podział na euro i amerii nie ma sensu (miał kiedyś). To jest gra polityczna na cele. Nie musi być to gra tylko dla zaawansowanych graczy. Graczom średnio zaawansowanym polecił bym The king is Dead czy Wojna szeptów, aby oswoić się z koncepcją posiadana wpływów, ale nie posiadania, a następnie Pax Pamir.
Dzięki za komentarz - wydawało nam się że wystarczająco dobitnie mówiliśmy o tym jaki widzimy w grze potencjał, ale też jak wiele trzeba czasu poświęcić, żeby go osiągnąć ;) rozumiemy, że jest wiele osób, dla których Pax będzie świetnym rozwiązaniem, my jednak szukamy w grach czegoś innego ;)
Grałem już w kilka Paxów i Renesans plasuje się w górnej połowie, ale nie jest najlepszym Paxem. Lepiej bawię się przy Pamirze, może dlatego że nie ma aż tylu dziwnych wyjątków, a sama gra bardzo elegancka. Renesans zdecydowanie zyskuje przy kolejnych partiach oraz w mniejszym składzie osobowym. Przy 4 graczach jest chaos i właściwie nie można nic zaplanować - zanim dojdzie do nas kolejka może spaść kilka kart, a sytuacja na mapie zmienić się drastycznie. Byłem zaskoczony, gdyż po lekturze instrukcji wydawało mi się, że najcześciej jednak gra będzie się kończyć poprzez wyczyszczenie talii, jednak z moich ok. 10 rozgrywek, tylko raz taka sytuacja miała miejsce. Pax Renesans jest naprawdę ciekawą i nietypową grą, która sprawia przyjemność dopiero po x partiach, kiedy w głowie zaczynają się rysować plany na rozgrywkę. Dla mnie to takie 8.5 przy skłądach 2-3 osobowych. Pamir to 9, ale w składzie 3-4 osobowym. Dzięki za materiał - wieczorem nadrobię rozgrywkę, jestem ciekaw jak się skończyła :D
Pamir to szmira
Pax Ren jest jedną z najlepszych gier na rynku planszówkowym. Mega ma ciężki próg by wejść, ale oddaje to nam przepiękną rozgrywka. Instrukcja zawsze to pomsta do nieba i warto jest poprosić community o gry.
Losowość Paxa to bzdura na bzdurze. Widzimy jaka nowa karta wejdzie i jeśli przeciwnik ma pieniądze by ją zakupić to powinniśmy zdać pytanie kto dał tej osobie kasę by ją zakupić :)
Ja grałem w paxa 3-4 osoby jakoś 20 razy, a teraz po dwu letniej przerwie wrócę do tego cuda ;) nawet na bga
Łysy z Brazz... Oj sorki z Bestii 🙂
Ale jaki szykowny synek!