Dzięki. Fajny odcinek. To pierwszy jaki oglądam u Ciebie na kanale i na pewno nie ostatni. Odnalazłem Cię przez to ze zaczęłaś obserwować mnie na Instagramie i zainteresowałem się Twoim kanałem. Pozdrawiam
Witaj Mileno, sprawę znam ale zawsze chętnie wysłucham Twojej historii. Faktycznie dziwne to wszystko i nie wiemy czy istniał taki chłopiec czy nie. I tak trochę analizując 7 letni chłopiec jednak pomimo traumy ewentualnego wypadku, powiedziałby chociażby imię ojca. No ale tyle umysłów nad tym pracowało że ja sama nic nowego nie wymyślę. W każdym razie fajnie opowiadasz, poproszę częściej😁💗 Pozdrawiam ciepło, uściski, do usłyszenia 🌹🥀💜🌷🧡🌞💙🎧
Intrygująca i tajemnicza historia. Nigdy o niej nie słyszałem i do końca słuchał z zaciekawieniem. W sumie sam nie wiem co o tym myśleć. Jakoś trudno mi uwierzyć , że była to mistyfikacja. Może faktycznie doszło do jakiegoś wypadku i chłopczyk naprawdę wołał o pomoc , ale niestety zmarł i do dziś nie odnaleziono wozu i ciał dziecka i ojca. Jednak rzuca się w oczy fakt , że nikt nie zgłosił zaginięcia. Chyba , że ojciec i syn nie mieli nikogo bliskiego
Mam tak samo - nie wiem, co o tym myśleć. Wydaje mi się, że opcja, iż samochód po wypadku wpadł w niedostępne i niewidoczne miejsce, jest możliwa. A ojciec z synem byli z jakiegoś odległego stanu i sprawy zaginięcia nie skojarzono z wypadkiem Larry'ego. W końcu były to dopiero lata 70.
Jestem niemal pewny, że Larry został znaleziony. Z tego co pamiętam to gdzieś w rowie na mało uczęszczanej drodze odnaleziono samochód pasujący do opisy i dwa ciała, jednak sekcja dowiodła że śmierć nastąpiła od razu... Wydaje mi się że było o tym w jakimś polskim podcaście.
Jak zawsze ciekawie i jak zawsze łapka w górę 👍👍👍👍👍👍
Dzięki. Fajny odcinek. To pierwszy jaki oglądam u Ciebie na kanale i na pewno nie ostatni. Odnalazłem Cię przez to ze zaczęłaś obserwować mnie na Instagramie i zainteresowałem się Twoim kanałem. Pozdrawiam
Witaj Mileno, sprawę znam ale zawsze chętnie wysłucham Twojej historii.
Faktycznie dziwne to wszystko i nie wiemy czy istniał taki chłopiec czy nie.
I tak trochę analizując 7 letni chłopiec jednak pomimo traumy ewentualnego wypadku, powiedziałby chociażby imię ojca.
No ale tyle umysłów nad tym pracowało że ja sama nic nowego nie wymyślę.
W każdym razie fajnie opowiadasz, poproszę częściej😁💗
Pozdrawiam ciepło, uściski, do usłyszenia 🌹🥀💜🌷🧡🌞💙🎧
JA NIEMAL OD POCZĄTKU ŚLĘDZĘ TEN NIEZWYKŁY PODCAST.
Bardzo się z tego cieszę i dziękuję!
Intrygująca i tajemnicza historia. Nigdy o niej nie słyszałem i do końca słuchał z zaciekawieniem. W sumie sam nie wiem co o tym myśleć. Jakoś trudno mi uwierzyć , że była to mistyfikacja. Może faktycznie doszło do jakiegoś wypadku i chłopczyk naprawdę wołał o pomoc , ale niestety zmarł i do dziś nie odnaleziono wozu i ciał dziecka i ojca. Jednak rzuca się w oczy fakt , że nikt nie zgłosił zaginięcia. Chyba , że ojciec i syn nie mieli nikogo bliskiego
Mam tak samo - nie wiem, co o tym myśleć. Wydaje mi się, że opcja, iż samochód po wypadku wpadł w niedostępne i niewidoczne miejsce, jest możliwa. A ojciec z synem byli z jakiegoś odległego stanu i sprawy zaginięcia nie skojarzono z wypadkiem Larry'ego. W końcu były to dopiero lata 70.
Jestem niemal pewny, że Larry został znaleziony. Z tego co pamiętam to gdzieś w rowie na mało uczęszczanej drodze odnaleziono samochód pasujący do opisy i dwa ciała, jednak sekcja dowiodła że śmierć nastąpiła od razu... Wydaje mi się że było o tym w jakimś polskim podcaście.
Super
Wydaje mi się, że źle wymawiasz nazwę miasta Albaquqe a mówi się chyba Albukerki (oba zapisy fonetyczne).
Jeśli tak to przepraszam. Chyba masz rację.
A podobało Ci się coś w odcinku? czy tylko czepiać się potrafisz.
Czyta się albekerke.