Gdy pracowałem a antykwariacie mieliśmy kiedyś kilkadziesiąt akwarel i rysunków sygnowane nazwiskiem Dohlen..zaczynały się od typowo niemieckich/austriackich pejzaży poprzez polskie wsie i miasteczka..potem było kilka z zachodniej Ukrainy później było dużo krajobrazów stepowych,pojazdy pochowane w rozpadlinach..bardzo szczegółowa ziemianka gdzie wisiał szpej,hełmy i dwie albo trzy radiostacje i bęben z kablem tel...ostatni rysunek przedstawiał płonący Stalingrad i rzekę Wołgę...tam autor poległ.
Ostatnio kupiłem "Moją kompanię w Polsce w 1939 roku" Fritza Filliesa, który stacjonował na Mazurach, tuż obok mojego rodzinnego miasta. Dziwne uczucia się pojawiają gdy czyta się o miejscowościach, które się zna, a autor mówi, że z twojego rodzinnego miasta, z browaru który istnieje do tej pory i produkuje piwo oparte na przedwojennych recepturach, przywożono im piwo na pozycje w ostatnich dniach sierpnia :D
@@aduni0 Elbląg to nie Mazury, najbardziej wysunięte na północ miasta Mazur to Ostróda i Kętrzyn. Chodzi mi o Szczytno, wtedy nazywane Ortelsburgiem :D
@@krzysztofsadowski7477 Panie drogi, gdzie Mazury, a gdzie Podlasie, my tak nie zaciągamy hahaha. Miasto się nazywa Szczytno, a piwo Jurand (bo u nas na zamku krzyżackim sienkiewiczowski Jurand stracił to i owo :D)
Gratulacje dla autora Damiana Wieczorka. Naprawdę świetna robota! To są ważne pozycje pomagające w zrozumieniu mentalności ówczesnych ludzi. Wiele relacji uzupełnia też czasem brakujące elementy w wiedzy o walkach.
Tak z innej beczki. Mamy już na tym kanale rozpracowane tyle broni z II WS, że wymienianie zajęłoby dużo czasu i miejsca ale chyba większość z widzów zgodzi się ze mną że wielkim nieobecnym u Irytującego jest Tommy Gun tak więc tego... Czekamy i zachęcamy do stworzenia nowego filmu ❤
Brawo za ten materiał. Od wielu lat podziwiam wspaniały niemiecki syndrom niepamięci... Szczególnie do okrucieństwa. Kto z nich się tego dopuszczał?. Czytając niemieckie książki można odnieść wrażenie ze jeden z nich grał całą wojnę w orkiestrze dywizyjnej, inny był w sztabie i w ten sposób zwiedził sobie całą Europę a następny był kierowcą karetki. Nikt z nich nie rozstrzeliwał nie wrzucał cyklonu B nie palił żywcem ludzi. W książce "Stracone zwycięstwa"? pewien feldmarszalek opisuje sytuację kiedy zginął jego podkomendny to byl to przystojny mlody czlowiek niebieskooki blondyn który kochał poezję i życie a jacyś podludzie przerwali jego wspaniale zycie.. Zbiera od tych wypocin na wymioty.... Reszta też nic nie widziała nic nie słyszała.. Bzdury
Niestety ale najwięcej przeżyło dekowników. Orkiestry, kierowcy , pisarze, telefoniści, radiooperatorzy, warsztatowcy. Ci w okopachna 1 linii ginęli w 70-80% od artylerii a sowieci amunicji mieli 5 razy wiecej niz niemcy a moze I wiecej
A ciężko trochę tym co tam w głowie się nosi pomyśleć że część tych żołnierzy i oficerów Wehrmachtu zaginęli na polu walki, część odbyła karę za swe przestępstwa, część została strącona, część już dawno dawno nie żyje?
10:27 dokładnie : Grzegorz Brzęczyszczykiewicz, Chrząszczyżewoszyce, powiat Łękołody 😉. Mój przyjaciel żył kiedyś wiele lat w Niemczech znał dobrze język, niemiecką literaturę, jego żona była niemiecką dziennikarką. Zajął się w Polsce w trudniejszych czasach 10 lat temu tłumaczeniem dla jakiejś fundacji książki z XIXw. wspomnienia mieszkańców Prus Wschodnich . Wydawało mu się że szybko i dobrze zarobi parę tys. euro. Nie spodziewał się że pruskie naleciałości sprawią mu tyle problemów mimo że stanowiły tylko 1/4 książki, wspomnienia prusaków. Siedział nad tym 3-4 m-ce, schudł na siedząco 10kg,i stwierdził na koniec że woli już zbierać szparagi.
Jako, że mieszkam w Bełchatowie i zaczytuje się w książki historyczne a szczególnie te o drugiej wojnie światowej, zgłaszam swoją chęć zakupu tej książki😁
Cieszy mnie Pański powrót do zdrowia i życzę dobrego na długie lata. 1 września ma dla mnie osobisty wydźwięk. Mój Tato walczył na tzw. ścianie wschodniej od Baranowicz po przez Lwów, Kijów a 19 września dostał się do niewoli radzieckiej.Łzy same napływają, gdy przypominam sobie Jego skąpe opowieści, zawsze ze łzami w oczach. Dziękuję Panu za wspaniałe zrobione firmy. Pozdrawiam serdecznie
Zrobisz moze cos w temacie Bitwy Wyrskiej, czesci Bitwy Mikolowskiej? Toz to sam poczatek, blisko granicy i bitwa ktora zasadniczo zostala wygrana po prawie trzech dniach walk, jednak przyszedl rozkaz wycofania sie ze wzgledu na przelom frontu pod Pszczyna i grozby wdarcia sie jednostek pancernych na tyly. W bitwie Polacy mieli pociag pancerny, solidna artylerie oraz przewage w...broni pancernej, Niemcy zasadniczo nie mieli pancernych jednostek na tym odcinku, byla nawet zwycieska "szarza" TKSow na niemiecka piechote co jest godne uwagi. Dochodzilo do walki wrecz i na bliskim dystansie, w okopach i lesie. Zapomoniany bardzo ciekawy temat, wart filmu wojennego.
Tam zdaje się też były bunkry po polskiej stronie. Czy częścią tej bitwy nie było wejście niemieckich wojsk na teren osuszonego naprędce jeziora paprocanskiego? Słyszałem takie legendy.
Od bitwy wyrskiej i mikołowskiej dużo ważniejsze były stoczone 2.IX.39 bitwy pod Pszczyną oraz pod Woźnikami. Ich wynik jednoznacznie określał sytuację w obrębie wschodniej części Śląska, niezależnie od wyniku starć w rejonie Mikołowa.
Jak już jesteśmy przy szlaku bojowym tej jednostki i miejscowościach przedstawionych w książce to w Ruszkach przy trasie mają budkę z dobrym kurczaczkiem z różna. Często lubiłem się tam zatrzymywać jak leciałem po trasie. Od siebie polecam. :)
Panie Jakubie, mam nadzieje że na następną rocznicę wyskoczy Pan z filmikiem-wspomnieniem szlaku Wehrmachtu który nacierał na Bełchatów i Piotrków od zachodu, przez linie umocnień Warty i Widawki, to moje rodzinne strony :)
Ja zdobyłem przypadkiem 80 nigdzie nie opublikowanych stron "lebenslaufu" żołnierza Wehrmachtu, ktory po wojnie wyjechał do Ameryki południowej i został tam milionerem. Jeszcze kilka lat temu, jak jeszcze żył, potrafił skoczyć ze spadochronem, regularnie też pływał jachtem. Muszę kiedyś spiąć tyłek, zebrać moje trafigczne umiejętności z języka niemieckiego i to przetłumaczyć na polski.
Bardzo polecam książkę "Wasserpolacken. Relacja Polaka w służbie Wehrmachtu.". Naprawdę bardzo ciekawa pozycja zahaczająca o tematy poruszone w filmie. Pozdrawiam Irytującego.
Mam dzisiaj urodzinki, ale to inny temat. Moja żyjąca jeszcze babcia lepiej wspomina Niemców niż Rosjan pomimo mieszkania na zachodzie polski (miejscowość żnin). W czasie wybuchu wojny miała 9 lat, więc może to wpłynąć na jej wizję o Niemcach. Babka miała prosto mówiąc farta trafiając na dobrych Niemcach. Jedną historią jaką się podzielę to historia o broni i kubkach. Rodzina babci postanowiła uciekać, wracając do domu po drodze trafili do niemieckiego domu. Prababka zabrała ze sobą kubki a takie same miała Niemka mieszkająca w tym domu, prababka pożyczyła te kubki ale swoje oznaczyła sznurkiem, żeby dzieci jak to dzieci jak stłuką te kubki to będzie wiadomo który, żeby ta Niemka nie była stratna. To była 1 część opowieści. Potem jak babka jechała to jej wuj miał ukrytą broń na wozie. Niemcy zatrzymali wóz na kontrole no i stres bo jak znajdą broń to rozstrzelanie na miejscu. Niemiecki oficer nagle krzyczy "halt! Ich nie sprawdzacie, ci ludzie są uczciwi, przepuście ich" był to mąż tej Niemki. Możecie różnie w to wierzyć, lecz ja swojej babce wierzę. Wiem historia nic nie znacząca i w stylu jbzd "wypierdalam"
Byli różni ludzie, moje babcie jak żyły też o ironio lepiej wspominały przeprawy z niemieckimi żolnierzami niektore były dosc zabawne jak historia 2 żołnierzy radiotelegrafistow ktorzy byli zakwaterowani w tym samym budynku co moja babcia z dziadkiem ktory działał w AK, pewnego razu jeden z nich wlazl na dach wypatrujac zza Wisly zblizajacy sie front, chlop wpadl przez strop do beczki gdzie byl bimber i sie w niej zaklinował, siłą rzeczy sie upił, cala historia skonczyla sie na smiechach na szczęście. Ciekawa sprawa bo tych 2 żołnierzy bardzo często przyniosło po kryjomu jedzenie mojej babci bo miala wtedy juz mojego kilkuletniego wuja, co lepsze ze jeddn przed drugim ukrywali ten fakt widocznie z obawy ze o konsekwencje pomocy, ci żołnierze byli Austriakami z pochodzenia mieli na imie Kurt i Willi jeden 40 pare drugi 20pare lat co sie dalej z nimi stalo tego nie wiem. Znam kilka jeszcze pozytywnych jak i negatywnych histori rodzinnych jesli chodzi o Niemców natomiast co do ruskich to nic o tej wiecznie pijanej, rabujacej i gwałcącej swołoczy nigdy nic pozytywnego z ust moich przodków nie usłyszałem
@@jelloncapriracer6424 w twoim rozumowaniu każdy kto przeżył był za chudy na mydlo? Poza tym tu nie chodzi o dobre ziomki, tylko że Niemcy potrafili być lepsi niż sowieci xD
Chlop dotarł bardzo blisko moich rodzinnych okolic ,miejsca pod Warszawą w których toczyl walki sa mi bardzo dobrze znane nawet nie dawno bylem na Radiowie na spacerze gdzie przed wojna miescila sie się masztów i budynki zwiazane z radio łącznością , pozostałości infrastruktury pozostały do dziś ,polecam odwiedzić jak ktoś lubi historyczny urbex, sa tablice informacyjne jak to kiedyś wyglądało ,dzis jest to otoczne rezerwatem leśnym a niegdys byly pola po horyzont
@@mareksobkiewicz5512 jest po upalnych dniach wiatr z zachodu potrafi donieść ten swąt aż na położne nizej Młociny do tego po drodze jest baza firmy Byś więc zapaszek potrafi sie spotegować
Mam pamiętnik z Kampanii Wrześniowej mojego wujka. Maszynopis. Niesamowita lektura. Bałagan mobilizacji bombardowania składów kolejowych, walki z Niemcami wejście ruskich i bramy piwitalne dla Sowietów budowane przez ludność Żydowską. Cały wrzesień i początek pazdziernika. Książka nigdy nie wydana. Ciekawy materiał.
Spotkaliśmy w 79 na suwalszczyznie rolnika żołnierza obrońcy Warszawy w 39r. Bardzo źle wyrażał się o Warszawiskach a i o uciekinierach z zachodu także. Mianowicie jsk ich brano do kopania umocnień i kopania okopow to tylko patrzyli by uciec
Cześć, mogę ci polecić bardzo specyficzną, ale i tak świetna pracę naukową opartą o badania pamiętników, dzienników, wspomnień i powieści żołnierzy freikorpsów "Męskie fantazje" Klausa Theweleita. Ta praca pokazuje mentalność, psychikę niemieckiego mężczyzny-żołnierza. Theweleit odkrył naprawdę niesamowite rzeczy, sama ta książka to jest zresztą jedna z prac zalozycielskich dla całej gałęzi nauki jaką jest "male studies" (badania nad męskością).
Moja babcia, Niemka z Poczdamu ożeniła się z Polakiem z Wawy, zamieszkali na śląsku opolskim. Opowiadała mi o nalocie kilku bombowcach polskich na węzeł kolejowy Fosowskie. Fossvalde czy Fosowska. Z trudem ake znalazłem ze były to Łosie we wrześniu
Skąd ja znam to o czym mówisz?. W latach sześćdziesiątych na Mazurach, stały po polach kompletne czołgi, jak relikty dawnego świata..... Dziś byłbym miliarderem.
Pana komentarze są ciekawe i niestety prawdziwe. Jestem Gdynianinem i dość dobrze znam historię, jak była broniona Gdynia. Co więcej, jak był bronione polskie Pomorze. Znam relacje, które mówią o tym że zamki od dział na Helu, były po kapitulacji sprzedawane. Co do zasady Pomorze północne, bylo mocno po zaborach zgermanizowane i nie ma za bardzo odważnych, aby powiedzieć, że tak bylo. Pozdrawiam
Mam pytanie do Irytującego. Oglądam ciebie jakieś pół roku może trochę więcej i zawsze zastanawiało mnie jedno: Co oznaczają te trzy romby, które są na awatarze twojego kanału, czasami masz je w formie przypinki na ubraniu? Czy jest to związane np. Z twoją rodziną, czy zwykłe wykorzystanie prostego symbolu? Na podstawie twoich filmów o dawnej symbolice nazistów i komunistów wiem że prosty do wykonania symbol przyjmuje się najbardziej…Może dlatego te trzy romby tak mi się spodobały?
Dobre pytanie.... Ja od kiedy 1 wszy raz na trafiłem na tego twórce materiałów historycznych i nie tylko propagującego swoje treści za pomocą platformy internetowej to początkowe logo mnie zafascynowało, jestem pewien że gdzieś kiedyś je widziałem ale nie mogę sobie przypomnieć gdzie. Logo i muzyka są bardzo trafne.
Jezu Irytujący, jak dobrze cię widzieć bo już się martwiłem że Skończyłeś z RUclipsm.. Naprawdę. Aż dziwnie było co jakiś czas spoglądać na twój profil i nic nowego nie znaleźć..
Super, że wróciłeś do zdrowia i jesteś pełen energii. Pozdrawiam i dziękuję za Twoją pracę oraz pasję.
Gdy pracowałem a antykwariacie mieliśmy kiedyś kilkadziesiąt akwarel i rysunków sygnowane nazwiskiem Dohlen..zaczynały się od typowo niemieckich/austriackich pejzaży poprzez polskie wsie i miasteczka..potem było kilka z zachodniej Ukrainy później było dużo krajobrazów stepowych,pojazdy pochowane w rozpadlinach..bardzo szczegółowa ziemianka gdzie wisiał szpej,hełmy i dwie albo trzy radiostacje i bęben z kablem tel...ostatni rysunek przedstawiał płonący Stalingrad i rzekę Wołgę...tam autor poległ.
A co to jest szpeĵ?
@@mareksobkiewicz5512 Oporządzenie osobiste szelki i to co się nich przyczepiało czyli ładownice,manierka,kabura itp.
Ostatnio kupiłem "Moją kompanię w Polsce w 1939 roku" Fritza Filliesa, który stacjonował na Mazurach, tuż obok mojego rodzinnego miasta. Dziwne uczucia się pojawiają gdy czyta się o miejscowościach, które się zna, a autor mówi, że z twojego rodzinnego miasta, z browaru który istnieje do tej pory i produkuje piwo oparte na przedwojennych recepturach, przywożono im piwo na pozycje w ostatnich dniach sierpnia :D
Zgaduje w ciemno, że te miasto to Elbląg, a piwo to Specjal😂
Łomża?
@@aduni0 Elbląg to nie Mazury, najbardziej wysunięte na północ miasta Mazur to Ostróda i Kętrzyn. Chodzi mi o Szczytno, wtedy nazywane Ortelsburgiem :D
@@krzysztofsadowski7477 Panie drogi, gdzie Mazury, a gdzie Podlasie, my tak nie zaciągamy hahaha. Miasto się nazywa Szczytno, a piwo Jurand (bo u nas na zamku krzyżackim sienkiewiczowski Jurand stracił to i owo :D)
@@94Wilkudzięki, że napisałeś o tej książce !! Też jestem z Szczytna 😁
coś się panu pomyliło z godziną , a tak serio to świetnie że wróciłeś do zdrowia , robisz zajebistą robote pozdrawiam
Gratulacje dla autora Damiana Wieczorka. Naprawdę świetna robota! To są ważne pozycje pomagające w zrozumieniu mentalności ówczesnych ludzi. Wiele relacji uzupełnia też czasem brakujące elementy w wiedzy o walkach.
Tak z innej beczki. Mamy już na tym kanale rozpracowane tyle broni z II WS, że wymienianie zajęłoby dużo czasu i miejsca ale chyba większość z widzów zgodzi się ze mną że wielkim nieobecnym u Irytującego jest Tommy Gun tak więc tego... Czekamy i zachęcamy do stworzenia nowego filmu ❤
Kciuk w górę. I proszę o więcej recenzji i poleceń dot. książek zarówno nowości jak i starszych wydań
*Dziękuję za ten materiał i polecenie książki* 🙂👍
Dziękuję. 😇🙏
To bardzo ważny materiał.
Już sobie wyobrażam te wszystkie memy z tą niesamowitą kreacją że wstępu
IRYTURĄCY nazista
1:09 - nie jestem pewien, czy Irytujący zaprasza nas na odcinek, czy daje rozkaz do ataku 😅
Może jedno i drugie
Wstęp do tego materiału zrobił mi wieczór
Cudowne
Brawo za ten materiał. Od wielu lat podziwiam wspaniały niemiecki syndrom niepamięci... Szczególnie do okrucieństwa. Kto z nich się tego dopuszczał?. Czytając niemieckie książki można odnieść wrażenie ze jeden z nich grał całą wojnę w orkiestrze dywizyjnej, inny był w sztabie i w ten sposób zwiedził sobie całą Europę a następny był kierowcą karetki. Nikt z nich nie rozstrzeliwał nie wrzucał cyklonu B nie palił żywcem ludzi. W książce "Stracone zwycięstwa"? pewien feldmarszalek opisuje sytuację kiedy zginął jego podkomendny to byl to przystojny mlody czlowiek niebieskooki blondyn który kochał poezję i życie a jacyś podludzie przerwali jego wspaniale zycie.. Zbiera od tych wypocin na wymioty.... Reszta też nic nie widziała nic nie słyszała.. Bzdury
Niestety ale najwięcej przeżyło dekowników. Orkiestry, kierowcy , pisarze, telefoniści, radiooperatorzy, warsztatowcy. Ci w okopachna 1 linii ginęli w 70-80% od artylerii a sowieci amunicji mieli 5 razy wiecej niz niemcy a moze I wiecej
A ciężko trochę tym co tam w głowie się nosi pomyśleć że część tych żołnierzy i oficerów Wehrmachtu zaginęli na polu walki, część odbyła karę za swe przestępstwa, część została strącona, część już dawno dawno nie żyje?
Dziękuję za materiał! :)
Świetny materiał. Zajebista robota i cieszymy się wszyscy że ze zdrowiem jest już ok 😊 czekamy na następny materiał z niecierpliwością
Zmuś swe szare komórki do pracy,by podsunęły tobie inne wyrazy emocji ,oddające twój stosunek do materiału.bo , cytuję:zajebisty to prostactwo...
@@marekklimkiewicz4616 a kto to przyszedł? Pan maruda, niszczyciel dobrej zabawy i uśmiechów dzieci
10:27 dokładnie : Grzegorz Brzęczyszczykiewicz, Chrząszczyżewoszyce, powiat Łękołody 😉. Mój przyjaciel żył kiedyś wiele lat w Niemczech znał dobrze język, niemiecką literaturę, jego żona była niemiecką dziennikarką. Zajął się w Polsce w trudniejszych czasach 10 lat temu tłumaczeniem dla jakiejś fundacji książki z XIXw. wspomnienia mieszkańców Prus Wschodnich . Wydawało mu się że szybko i dobrze zarobi parę tys. euro. Nie spodziewał się że pruskie naleciałości sprawią mu tyle problemów mimo że stanowiły tylko 1/4 książki, wspomnienia prusaków. Siedział nad tym 3-4 m-ce, schudł na siedząco 10kg,i stwierdził na koniec że woli już zbierać szparagi.
Jaka to książka bo znam trochę niemiecki ale język pruski chętnie bym poznał.
No wreszcie jakiś nowy filmik. Brakowało mi tych filmików jak powietrza.
Dobrze cię widziec w kolejnym, zajebistym materiale
Dużo zdrówka byku
Tak rano ?? :)
Świat się kończy :)
Kolejny super film.
pozdrawiam,dzięki za ciekawy materiał
Kolejny nieszablonowy zajefajny odcinek!
Jak zwykle irytujaco 😉za krótko i jak zwykle Irytujący trzyma poziom 👍.
Brawo i zdrowia życzę Irytujacemu
dziękuję za materiał
Mieszkam od 5 lat w Piotrkowie, a jeszcze Pana nie widziałem. Jednak nie takie małe miasto. Szacunek za wykonaną pracę 🤝
Jako, że mieszkam w Bełchatowie i zaczytuje się w książki historyczne a szczególnie te o drugiej wojnie światowej, zgłaszam swoją chęć zakupu tej książki😁
Świetny odcinek
Dzięki wielkie. Pozdrawiam.
Powodzonka! 😊
Bardzo dobry materiał.
Fajny odcinek
Cieszy mnie Pański powrót do zdrowia i życzę dobrego na długie lata. 1 września ma dla mnie osobisty wydźwięk. Mój Tato walczył na tzw. ścianie wschodniej od Baranowicz po przez Lwów, Kijów a 19 września dostał się do niewoli radzieckiej.Łzy same napływają, gdy przypominam sobie Jego skąpe opowieści, zawsze ze łzami w oczach. Dziękuję Panu za wspaniałe zrobione firmy. Pozdrawiam serdecznie
Zrobisz moze cos w temacie Bitwy Wyrskiej, czesci Bitwy Mikolowskiej?
Toz to sam poczatek, blisko granicy i bitwa ktora zasadniczo zostala wygrana po prawie trzech dniach walk, jednak przyszedl rozkaz wycofania sie ze wzgledu na przelom frontu pod Pszczyna i grozby wdarcia sie jednostek pancernych na tyly.
W bitwie Polacy mieli pociag pancerny, solidna artylerie oraz przewage w...broni pancernej, Niemcy zasadniczo nie mieli pancernych jednostek na tym odcinku, byla nawet zwycieska "szarza" TKSow na niemiecka piechote co jest godne uwagi. Dochodzilo do walki wrecz i na bliskim dystansie, w okopach i lesie.
Zapomoniany bardzo ciekawy temat, wart filmu wojennego.
Mmpzp
Tam zdaje się też były bunkry po polskiej stronie. Czy częścią tej bitwy nie było wejście niemieckich wojsk na teren osuszonego naprędce jeziora paprocanskiego? Słyszałem takie legendy.
Od bitwy wyrskiej i mikołowskiej dużo ważniejsze były stoczone 2.IX.39 bitwy pod Pszczyną oraz pod Woźnikami. Ich wynik jednoznacznie określał sytuację w obrębie wschodniej części Śląska, niezależnie od wyniku starć w rejonie Mikołowa.
You make my day😁👍🏻👍🏻👍🏻
Uwielbiam tego faceta, no nie da się inaczej ❤
Podobno jak się Gościa pozna to faktycznie jest ,,irytujący'':)
To jednak wciąż morderca Polaków i żołnierz Wehrmachtu
Dziękuję i pozdrawiam.
Moje strony. Działoszyn i działania 84pp a pod Parzymiechami starli się z 83pp z 30DP. Dzięki za film bardzo przydatny👍
dzięki za film dziadzia :D
Autor wykonał kawał ciężkiej i tytanicznej roboty. Smaczku dodają liczne zdjecia.
Książka już w biblioteczce, polecam!
Dobrze znasz historię. Od Ciebie można się uczyć historii a nie w szkole.
Ciekawy materiał
Jak już jesteśmy przy szlaku bojowym tej jednostki i miejscowościach przedstawionych w książce to w Ruszkach przy trasie mają budkę z dobrym kurczaczkiem z różna. Często lubiłem się tam zatrzymywać jak leciałem po trasie. Od siebie polecam. :)
Dziękuję! :)
materiał CIEKAWY *jak zawsze*
HA! Historyk, dawno Cie nie widzialem, dobrze wygladasz i w humorze.
Fajnie, że wróciłeś
Szkoda, że nie czytasz komentarzy xD
Ale miłego i czekam na więcej, bo już wszystkie filmy obejrzałem po raz chyba 20
Niech jedzie walczyć za banderland, tak kocha ukraińców
Co tak wcześnie film 😂😂😂
Dzięki
Odcinek tak wcześnie dzisiaj, że pomyślałem, że powtórki nadają ;)
Dzięki!
Witam. Cieszę się ze jesteś i życzę dużo zdrowia. Czy można bedzie jeszcze zakupic zestaw legun? od dłuższego czasu sprawdzam sklep.
Panie Jakubie, mam nadzieje że na następną rocznicę wyskoczy Pan z filmikiem-wspomnieniem szlaku Wehrmachtu który nacierał na Bełchatów i Piotrków od zachodu, przez linie umocnień Warty i Widawki, to moje rodzinne strony :)
Ostatnio trafiłem na materiał o Ostlegionen, i ciekaw jestem, czy kiedyś będzie materiał o tych jednostkach, bo historia jest bardzo, bardzo ciekawa
Dziękuję za materiał.
Pozdrawiam Widzów i Prowadzącego! :)
Ja zdobyłem przypadkiem 80 nigdzie nie opublikowanych stron "lebenslaufu" żołnierza Wehrmachtu, ktory po wojnie wyjechał do Ameryki południowej i został tam milionerem. Jeszcze kilka lat temu, jak jeszcze żył, potrafił skoczyć ze spadochronem, regularnie też pływał jachtem.
Muszę kiedyś spiąć tyłek, zebrać moje trafigczne umiejętności z języka niemieckiego i to przetłumaczyć na polski.
Chętnie pomogę w tlumaczeniu
Ciekawy Odcinek Pozdrawiam Autora
🙂🙂👍✌️
Super, dzialaj tak jak kiedys 😮
Fajnie że już jesteś! Mam tylko takie wrażenie, czy zauważyłem lekką zmianę głosu?
Najlepszy historyk na Polskim YT
propsy że wlazłeś w ten mundur tylko po to żeby nagrać krótką scenkę
Fachowa robota
Trzy razy musiałam sobie cofnąć występ niemieckiego żołnierza XD piękne
No, walczył Kuba ze sobą :D
Czy jest taka możliwość by gdzieś w sieci przeczytać Twój licencjat? Rok 1914 w centralnej PL jest bardzo ciekawym tematem 😊
Zajebisty odcinek jak zwykle moze nagraj o hełmie niemieckim m38 którzy uzywali fallschirmjäger
Woo,czas na zakup :)
Pozdrawiam serdecznie 😃
Bardzo polecam książkę "Wasserpolacken. Relacja Polaka w służbie Wehrmachtu.". Naprawdę bardzo ciekawa pozycja zahaczająca o tematy poruszone w filmie. Pozdrawiam Irytującego.
Początek mnie rozwalił 😂❤
10:06 I właśnie za ten moment należy się autorowi złoto 👍
Mam dzisiaj urodzinki, ale to inny temat.
Moja żyjąca jeszcze babcia lepiej wspomina Niemców niż Rosjan pomimo mieszkania na zachodzie polski (miejscowość żnin). W czasie wybuchu wojny miała 9 lat, więc może to wpłynąć na jej wizję o Niemcach. Babka miała prosto mówiąc farta trafiając na dobrych Niemcach.
Jedną historią jaką się podzielę to historia o broni i kubkach.
Rodzina babci postanowiła uciekać, wracając do domu po drodze trafili do niemieckiego domu. Prababka zabrała ze sobą kubki a takie same miała Niemka mieszkająca w tym domu, prababka pożyczyła te kubki ale swoje oznaczyła sznurkiem, żeby dzieci jak to dzieci jak stłuką te kubki to będzie wiadomo który, żeby ta Niemka nie była stratna. To była 1 część opowieści.
Potem jak babka jechała to jej wuj miał ukrytą broń na wozie. Niemcy zatrzymali wóz na kontrole no i stres bo jak znajdą broń to rozstrzelanie na miejscu. Niemiecki oficer nagle krzyczy "halt! Ich nie sprawdzacie, ci ludzie są uczciwi, przepuście ich" był to mąż tej Niemki.
Możecie różnie w to wierzyć, lecz ja swojej babce wierzę. Wiem historia nic nie znacząca i w stylu jbzd "wypierdalam"
Byli różni ludzie, moje babcie jak żyły też o ironio lepiej wspominały przeprawy z niemieckimi żolnierzami niektore były dosc zabawne jak historia 2 żołnierzy radiotelegrafistow ktorzy byli zakwaterowani w tym samym budynku co moja babcia z dziadkiem ktory działał w AK, pewnego razu jeden z nich wlazl na dach wypatrujac zza Wisly zblizajacy sie front, chlop wpadl przez strop do beczki gdzie byl bimber i sie w niej zaklinował, siłą rzeczy sie upił, cala historia skonczyla sie na smiechach na szczęście. Ciekawa sprawa bo tych 2 żołnierzy bardzo często przyniosło po kryjomu jedzenie mojej babci bo miala wtedy juz mojego kilkuletniego wuja, co lepsze ze jeddn przed drugim ukrywali ten fakt widocznie z obawy ze o konsekwencje pomocy, ci żołnierze byli Austriakami z pochodzenia mieli na imie Kurt i Willi jeden 40 pare drugi 20pare lat co sie dalej z nimi stalo tego nie wiem. Znam kilka jeszcze pozytywnych jak i negatywnych histori rodzinnych jesli chodzi o Niemców natomiast co do ruskich to nic o tej wiecznie pijanej, rabujacej i gwałcącej swołoczy nigdy nic pozytywnego z ust moich przodków nie usłyszałem
....fajne ziomki Niemcy - babcia za chuda była na mydło?
@@jelloncapriracer6424 w twoim rozumowaniu każdy kto przeżył był za chudy na mydlo? Poza tym tu nie chodzi o dobre ziomki, tylko że Niemcy potrafili być lepsi niż sowieci xD
I jaki morał ? Bi nic z tej opowieści nie wynika A to ze byli różni Niemcy to tsk jak w kaxej nacji jest i było i będzie
Dzięki
Chlop dotarł bardzo blisko moich rodzinnych okolic ,miejsca pod Warszawą w których toczyl walki sa mi bardzo dobrze znane nawet nie dawno bylem na Radiowie na spacerze gdzie przed wojna miescila sie się masztów i budynki zwiazane z radio łącznością , pozostałości infrastruktury pozostały do dziś ,polecam odwiedzić jak ktoś lubi historyczny urbex, sa tablice informacyjne jak to kiedyś wyglądało ,dzis jest to otoczne rezerwatem leśnym a niegdys byly pola po horyzont
S składowisko śmieci jeszcze tam jest. Jak wiał ostry wiatr to papiery i folia aż na Bielany dofruwały
@@mareksobkiewicz5512 jest po upalnych dniach wiatr z zachodu potrafi donieść ten swąt aż na położne nizej Młociny do tego po drodze jest baza firmy Byś więc zapaszek potrafi sie spotegować
Można prosić o link tej strony z tymi dokumentami archiwalnymi?
Mam pamiętnik z Kampanii Wrześniowej mojego wujka. Maszynopis. Niesamowita lektura. Bałagan mobilizacji bombardowania składów kolejowych, walki z Niemcami wejście ruskich i bramy piwitalne dla Sowietów budowane przez ludność Żydowską. Cały wrzesień i początek pazdziernika. Książka nigdy nie wydana. Ciekawy materiał.
Zeskanuj i opublikuj w internecie.
@@PanDzikus Zeskanowałem, obrobiłem w OCR, złozyłem plik .pdf. Sam nie będę publikował. Ale profesjonalistom mogę udostępnić.
Spotkaliśmy w 79 na suwalszczyznie rolnika żołnierza obrońcy Warszawy w 39r. Bardzo źle wyrażał się o Warszawiskach a i o uciekinierach z zachodu także. Mianowicie jsk ich brano do kopania umocnień i kopania okopow to tylko patrzyli by uciec
@@mareksobkiewicz5512 wszystkie wpisy mam ocenzurowane:)
Pozdrawiam, jestem właśnie z Sochaczewa i znam bitwę nad bzurą, moja szkoła podstawowa nosziła imię generała grzmota
Opowiesz o pistolecie luger p08 parabellum?
Dawno mnie tu nie było, ale brzmi Pan jakoś inaczej czy nastąpiła jakaś zmiana mikrofonu?
Pisanie wspomnień w czasie trwania kampanii, to nie wspomnienia, lecz raczej relacje na żywo, reportaż;)
Cześć, mogę ci polecić bardzo specyficzną, ale i tak świetna pracę naukową opartą o badania pamiętników, dzienników, wspomnień i powieści żołnierzy freikorpsów "Męskie fantazje" Klausa Theweleita. Ta praca pokazuje mentalność, psychikę niemieckiego mężczyzny-żołnierza. Theweleit odkrył naprawdę niesamowite rzeczy, sama ta książka to jest zresztą jedna z prac zalozycielskich dla całej gałęzi nauki jaką jest "male studies" (badania nad męskością).
Moja babcia, Niemka z Poczdamu ożeniła się z Polakiem z Wawy, zamieszkali na śląsku opolskim. Opowiadała mi o nalocie kilku bombowcach polskich na węzeł kolejowy Fosowskie. Fossvalde czy Fosowska. Z trudem ake znalazłem ze były to Łosie we wrześniu
Tą książkę kupię na googl ? Proszę o odpowiedź .
Aż mi się przypomniała genialna książka Littella "Łaskawe". Ge-nial-na. Oczywiście beletrystyka, ale z mnóstwem tła historycznego.
Super ,czytałam 3razy
wieczorny historyk , smacznie
10:30 Wiedziałem, to musiało się tu znaleźć 😂😂😂
👍
Super material, ale gdzie jest link do oryginalu po niemiecku?
Padłem na fragmencie przed samym intro🤣
Polecił byś bądź znasz jakąś książkę która dotyczy szlaku bojowego przez Wieluń?
XDDDD uśmiałem sie. Wstęp jest cudowny
Skąd ja znam to o czym mówisz?. W latach sześćdziesiątych na Mazurach, stały po polach kompletne czołgi, jak relikty dawnego świata..... Dziś byłbym miliarderem.
Autentycznie oplułem się ze śmiechu przy pozdrowieniach
Pana komentarze są ciekawe i niestety prawdziwe. Jestem Gdynianinem i dość dobrze znam historię, jak była broniona Gdynia. Co więcej, jak był bronione polskie Pomorze. Znam relacje, które mówią o tym że zamki od dział na Helu, były po kapitulacji sprzedawane. Co do zasady Pomorze północne, bylo mocno po zaborach zgermanizowane i nie ma za bardzo odważnych, aby powiedzieć, że tak bylo. Pozdrawiam
1:13 ha, ha, ha, Tak się wczuł że z trudem powstrzymał rękę. Dobre, naprawdę dobre.
Mam pytanie do Irytującego. Oglądam ciebie jakieś pół roku może trochę więcej i zawsze zastanawiało mnie jedno: Co oznaczają te trzy romby, które są na awatarze twojego kanału, czasami masz je w formie przypinki na ubraniu? Czy jest to związane np. Z twoją rodziną, czy zwykłe wykorzystanie prostego symbolu? Na podstawie twoich filmów o dawnej symbolice nazistów i komunistów wiem że prosty do wykonania symbol przyjmuje się najbardziej…Może dlatego te trzy romby tak mi się spodobały?
Dobre pytanie.... Ja od kiedy 1 wszy raz na trafiłem na tego twórce materiałów historycznych i nie tylko propagującego swoje treści za pomocą platformy internetowej to początkowe logo mnie zafascynowało, jestem pewien że gdzieś kiedyś je widziałem ale nie mogę sobie przypomnieć gdzie. Logo i muzyka są bardzo trafne.
Петроковская губерния - to oznacza
Bardzo dobry materiał, ale dla równowagi może warto poruszyć temat działań wojska polskiego i armii czerwonej na tzw. ziemiach odzyskanych
No i wieczorek piękniejszy
"... matka jajko !", "matka mleko!", matka kura!" - z rozmówek polsko niemieckich 😉
Proszę pana, czy mógł by pan zrobić odcinek o afrika Korps albo o Erwinie Rommlu
W polskich filmach rzadko pojawia się tak dobry jump scare.
A z przypiętym mikrofonem, to chyba jeszcze nikt na Świcie nie zrobił! ;)
Jezu Irytujący, jak dobrze cię widzieć bo już się martwiłem że Skończyłeś z RUclipsm.. Naprawdę. Aż dziwnie było co jakiś czas spoglądać na twój profil i nic nowego nie znaleźć..
jak zawsze najlepszy materiał
Zaczynam oglądać, komentarz bardzo taktyczny