Gdy pracowałem a antykwariacie mieliśmy kiedyś kilkadziesiąt akwarel i rysunków sygnowane nazwiskiem Dohlen..zaczynały się od typowo niemieckich/austriackich pejzaży poprzez polskie wsie i miasteczka..potem było kilka z zachodniej Ukrainy później było dużo krajobrazów stepowych,pojazdy pochowane w rozpadlinach..bardzo szczegółowa ziemianka gdzie wisiał szpej,hełmy i dwie albo trzy radiostacje i bęben z kablem tel...ostatni rysunek przedstawiał płonący Stalingrad i rzekę Wołgę...tam autor poległ.
Ostatnio kupiłem "Moją kompanię w Polsce w 1939 roku" Fritza Filliesa, który stacjonował na Mazurach, tuż obok mojego rodzinnego miasta. Dziwne uczucia się pojawiają gdy czyta się o miejscowościach, które się zna, a autor mówi, że z twojego rodzinnego miasta, z browaru który istnieje do tej pory i produkuje piwo oparte na przedwojennych recepturach, przywożono im piwo na pozycje w ostatnich dniach sierpnia :D
@@aduni0 Elbląg to nie Mazury, najbardziej wysunięte na północ miasta Mazur to Ostróda i Kętrzyn. Chodzi mi o Szczytno, wtedy nazywane Ortelsburgiem :D
@@krzysztofsadowski7477 Panie drogi, gdzie Mazury, a gdzie Podlasie, my tak nie zaciągamy hahaha. Miasto się nazywa Szczytno, a piwo Jurand (bo u nas na zamku krzyżackim sienkiewiczowski Jurand stracił to i owo :D)
Tak z innej beczki. Mamy już na tym kanale rozpracowane tyle broni z II WS, że wymienianie zajęłoby dużo czasu i miejsca ale chyba większość z widzów zgodzi się ze mną że wielkim nieobecnym u Irytującego jest Tommy Gun tak więc tego... Czekamy i zachęcamy do stworzenia nowego filmu ❤
Gratulacje dla autora Damiana Wieczorka. Naprawdę świetna robota! To są ważne pozycje pomagające w zrozumieniu mentalności ówczesnych ludzi. Wiele relacji uzupełnia też czasem brakujące elementy w wiedzy o walkach.
Brawo za ten materiał. Od wielu lat podziwiam wspaniały niemiecki syndrom niepamięci... Szczególnie do okrucieństwa. Kto z nich się tego dopuszczał?. Czytając niemieckie książki można odnieść wrażenie ze jeden z nich grał całą wojnę w orkiestrze dywizyjnej, inny był w sztabie i w ten sposób zwiedził sobie całą Europę a następny był kierowcą karetki. Nikt z nich nie rozstrzeliwał nie wrzucał cyklonu B nie palił żywcem ludzi. W książce "Stracone zwycięstwa"? pewien feldmarszalek opisuje sytuację kiedy zginął jego podkomendny to byl to przystojny mlody czlowiek niebieskooki blondyn który kochał poezję i życie a jacyś podludzie przerwali jego wspaniale zycie.. Zbiera od tych wypocin na wymioty.... Reszta też nic nie widziała nic nie słyszała.. Bzdury
Niestety ale najwięcej przeżyło dekowników. Orkiestry, kierowcy , pisarze, telefoniści, radiooperatorzy, warsztatowcy. Ci w okopachna 1 linii ginęli w 70-80% od artylerii a sowieci amunicji mieli 5 razy wiecej niz niemcy a moze I wiecej
A ciężko trochę tym co tam w głowie się nosi pomyśleć że część tych żołnierzy i oficerów Wehrmachtu zaginęli na polu walki, część odbyła karę za swe przestępstwa, część została strącona, część już dawno dawno nie żyje?
10:27 dokładnie : Grzegorz Brzęczyszczykiewicz, Chrząszczyżewoszyce, powiat Łękołody 😉. Mój przyjaciel żył kiedyś wiele lat w Niemczech znał dobrze język, niemiecką literaturę, jego żona była niemiecką dziennikarką. Zajął się w Polsce w trudniejszych czasach 10 lat temu tłumaczeniem dla jakiejś fundacji książki z XIXw. wspomnienia mieszkańców Prus Wschodnich . Wydawało mu się że szybko i dobrze zarobi parę tys. euro. Nie spodziewał się że pruskie naleciałości sprawią mu tyle problemów mimo że stanowiły tylko 1/4 książki, wspomnienia prusaków. Siedział nad tym 3-4 m-ce, schudł na siedząco 10kg,i stwierdził na koniec że woli już zbierać szparagi.
Jako, że mieszkam w Bełchatowie i zaczytuje się w książki historyczne a szczególnie te o drugiej wojnie światowej, zgłaszam swoją chęć zakupu tej książki😁
Zrobisz moze cos w temacie Bitwy Wyrskiej, czesci Bitwy Mikolowskiej? Toz to sam poczatek, blisko granicy i bitwa ktora zasadniczo zostala wygrana po prawie trzech dniach walk, jednak przyszedl rozkaz wycofania sie ze wzgledu na przelom frontu pod Pszczyna i grozby wdarcia sie jednostek pancernych na tyly. W bitwie Polacy mieli pociag pancerny, solidna artylerie oraz przewage w...broni pancernej, Niemcy zasadniczo nie mieli pancernych jednostek na tym odcinku, byla nawet zwycieska "szarza" TKSow na niemiecka piechote co jest godne uwagi. Dochodzilo do walki wrecz i na bliskim dystansie, w okopach i lesie. Zapomoniany bardzo ciekawy temat, wart filmu wojennego.
Tam zdaje się też były bunkry po polskiej stronie. Czy częścią tej bitwy nie było wejście niemieckich wojsk na teren osuszonego naprędce jeziora paprocanskiego? Słyszałem takie legendy.
Od bitwy wyrskiej i mikołowskiej dużo ważniejsze były stoczone 2.IX.39 bitwy pod Pszczyną oraz pod Woźnikami. Ich wynik jednoznacznie określał sytuację w obrębie wschodniej części Śląska, niezależnie od wyniku starć w rejonie Mikołowa.
Jak już jesteśmy przy szlaku bojowym tej jednostki i miejscowościach przedstawionych w książce to w Ruszkach przy trasie mają budkę z dobrym kurczaczkiem z różna. Często lubiłem się tam zatrzymywać jak leciałem po trasie. Od siebie polecam. :)
Cieszy mnie Pański powrót do zdrowia i życzę dobrego na długie lata. 1 września ma dla mnie osobisty wydźwięk. Mój Tato walczył na tzw. ścianie wschodniej od Baranowicz po przez Lwów, Kijów a 19 września dostał się do niewoli radzieckiej.Łzy same napływają, gdy przypominam sobie Jego skąpe opowieści, zawsze ze łzami w oczach. Dziękuję Panu za wspaniałe zrobione firmy. Pozdrawiam serdecznie
Chlop dotarł bardzo blisko moich rodzinnych okolic ,miejsca pod Warszawą w których toczyl walki sa mi bardzo dobrze znane nawet nie dawno bylem na Radiowie na spacerze gdzie przed wojna miescila sie się masztów i budynki zwiazane z radio łącznością , pozostałości infrastruktury pozostały do dziś ,polecam odwiedzić jak ktoś lubi historyczny urbex, sa tablice informacyjne jak to kiedyś wyglądało ,dzis jest to otoczne rezerwatem leśnym a niegdys byly pola po horyzont
@@mareksobkiewicz5512 jest po upalnych dniach wiatr z zachodu potrafi donieść ten swąt aż na położne nizej Młociny do tego po drodze jest baza firmy Byś więc zapaszek potrafi sie spotegować
Ja zdobyłem przypadkiem 80 nigdzie nie opublikowanych stron "lebenslaufu" żołnierza Wehrmachtu, ktory po wojnie wyjechał do Ameryki południowej i został tam milionerem. Jeszcze kilka lat temu, jak jeszcze żył, potrafił skoczyć ze spadochronem, regularnie też pływał jachtem. Muszę kiedyś spiąć tyłek, zebrać moje trafigczne umiejętności z języka niemieckiego i to przetłumaczyć na polski.
Panie Jakubie, mam nadzieje że na następną rocznicę wyskoczy Pan z filmikiem-wspomnieniem szlaku Wehrmachtu który nacierał na Bełchatów i Piotrków od zachodu, przez linie umocnień Warty i Widawki, to moje rodzinne strony :)
Moja babcia, Niemka z Poczdamu ożeniła się z Polakiem z Wawy, zamieszkali na śląsku opolskim. Opowiadała mi o nalocie kilku bombowcach polskich na węzeł kolejowy Fosowskie. Fossvalde czy Fosowska. Z trudem ake znalazłem ze były to Łosie we wrześniu
Bardzo polecam książkę "Wasserpolacken. Relacja Polaka w służbie Wehrmachtu.". Naprawdę bardzo ciekawa pozycja zahaczająca o tematy poruszone w filmie. Pozdrawiam Irytującego.
6:42 - Tutaj akurat specyfika mojego rejonu nie pozwala się zgodzić, na Śląsku Opolskim w wielu śląskich domach po strychach i wycugach leży taka makulatura, sam znalazłem kiedyś u kolegi podręcznik do historii dla dzieci z podstawówki z 1943 roku...
Cześć, mogę ci polecić bardzo specyficzną, ale i tak świetna pracę naukową opartą o badania pamiętników, dzienników, wspomnień i powieści żołnierzy freikorpsów "Męskie fantazje" Klausa Theweleita. Ta praca pokazuje mentalność, psychikę niemieckiego mężczyzny-żołnierza. Theweleit odkrył naprawdę niesamowite rzeczy, sama ta książka to jest zresztą jedna z prac zalozycielskich dla całej gałęzi nauki jaką jest "male studies" (badania nad męskością).
Pana komentarze są ciekawe i niestety prawdziwe. Jestem Gdynianinem i dość dobrze znam historię, jak była broniona Gdynia. Co więcej, jak był bronione polskie Pomorze. Znam relacje, które mówią o tym że zamki od dział na Helu, były po kapitulacji sprzedawane. Co do zasady Pomorze północne, bylo mocno po zaborach zgermanizowane i nie ma za bardzo odważnych, aby powiedzieć, że tak bylo. Pozdrawiam
9:43 Fajnie że o tym wspomniałeś, Kalisz został wtedy zrównany z ziemią tak jak Warszawa w 85% Z okresu przed 1914 rokiem prawie nic w Kaliszu nie zostało
@@naumgoldapfeljestem zdziwiony, bo zastanawiam się co chcesz osiągnąć tak pisząc, nie wiem może weź sobie Mein Kampf poczytaj, mam nadzieje że wiesz co to za książka powinna się tobie spodobać i pasować do twoich poglądów politycznych ;)
Mam pamiętnik z Kampanii Wrześniowej mojego wujka. Maszynopis. Niesamowita lektura. Bałagan mobilizacji bombardowania składów kolejowych, walki z Niemcami wejście ruskich i bramy piwitalne dla Sowietów budowane przez ludność Żydowską. Cały wrzesień i początek pazdziernika. Książka nigdy nie wydana. Ciekawy materiał.
Spotkaliśmy w 79 na suwalszczyznie rolnika żołnierza obrońcy Warszawy w 39r. Bardzo źle wyrażał się o Warszawiskach a i o uciekinierach z zachodu także. Mianowicie jsk ich brano do kopania umocnień i kopania okopow to tylko patrzyli by uciec
Skąd ja znam to o czym mówisz?. W latach sześćdziesiątych na Mazurach, stały po polach kompletne czołgi, jak relikty dawnego świata..... Dziś byłbym miliarderem.
11:40 Babice nie są dzielnicą Warszawy, można się łatwo pomylić patrząc na bliskość z Bemowem oraz z WATem, który jest oddzielony tylko rezerwatem przyrody od Starych Babic, no chyba, że o czymś nie wiem i Babicami nazywano co innego. Pozdrawiam mieszkaniec tych okolic.
Cała kampania wrześniowa to była jedna wielka porażka w naszym wykonaniu, bez najmniejszych szans na skuteczną obronę. Ciężko stwierdzić jednoznacznie czy bardziej winna była na nieprzemyślana (Delikatnie mówiąc) polityka zagraniczna II RP, czy plan obrony przed najazdem opracowany przez nasze sztaby generalskie, bo i jednego i drugiego nie dało się chyba zrealizować gorzej.
Jezu Irytujący, jak dobrze cię widzieć bo już się martwiłem że Skończyłeś z RUclipsm.. Naprawdę. Aż dziwnie było co jakiś czas spoglądać na twój profil i nic nowego nie znaleźć..
Musiało minąć 20 lat odkąd pierwszy raz widziałem "TEN" film, żebym sobie przypomniał skąd znam muzykę ze wstępu z Twoich filmów :-) Ktoś jeszcze wie ???????
Mam dzisiaj urodzinki, ale to inny temat. Moja żyjąca jeszcze babcia lepiej wspomina Niemców niż Rosjan pomimo mieszkania na zachodzie polski (miejscowość żnin). W czasie wybuchu wojny miała 9 lat, więc może to wpłynąć na jej wizję o Niemcach. Babka miała prosto mówiąc farta trafiając na dobrych Niemcach. Jedną historią jaką się podzielę to historia o broni i kubkach. Rodzina babci postanowiła uciekać, wracając do domu po drodze trafili do niemieckiego domu. Prababka zabrała ze sobą kubki a takie same miała Niemka mieszkająca w tym domu, prababka pożyczyła te kubki ale swoje oznaczyła sznurkiem, żeby dzieci jak to dzieci jak stłuką te kubki to będzie wiadomo który, żeby ta Niemka nie była stratna. To była 1 część opowieści. Potem jak babka jechała to jej wuj miał ukrytą broń na wozie. Niemcy zatrzymali wóz na kontrole no i stres bo jak znajdą broń to rozstrzelanie na miejscu. Niemiecki oficer nagle krzyczy "halt! Ich nie sprawdzacie, ci ludzie są uczciwi, przepuście ich" był to mąż tej Niemki. Możecie różnie w to wierzyć, lecz ja swojej babce wierzę. Wiem historia nic nie znacząca i w stylu jbzd "wypierdalam"
Byli różni ludzie, moje babcie jak żyły też o ironio lepiej wspominały przeprawy z niemieckimi żolnierzami niektore były dosc zabawne jak historia 2 żołnierzy radiotelegrafistow ktorzy byli zakwaterowani w tym samym budynku co moja babcia z dziadkiem ktory działał w AK, pewnego razu jeden z nich wlazl na dach wypatrujac zza Wisly zblizajacy sie front, chlop wpadl przez strop do beczki gdzie byl bimber i sie w niej zaklinował, siłą rzeczy sie upił, cala historia skonczyla sie na smiechach na szczęście. Ciekawa sprawa bo tych 2 żołnierzy bardzo często przyniosło po kryjomu jedzenie mojej babci bo miala wtedy juz mojego kilkuletniego wuja, co lepsze ze jeddn przed drugim ukrywali ten fakt widocznie z obawy ze o konsekwencje pomocy, ci żołnierze byli Austriakami z pochodzenia mieli na imie Kurt i Willi jeden 40 pare drugi 20pare lat co sie dalej z nimi stalo tego nie wiem. Znam kilka jeszcze pozytywnych jak i negatywnych histori rodzinnych jesli chodzi o Niemców natomiast co do ruskich to nic o tej wiecznie pijanej, rabujacej i gwałcącej swołoczy nigdy nic pozytywnego z ust moich przodków nie usłyszałem
@@jelloncapriracer6424 w twoim rozumowaniu każdy kto przeżył był za chudy na mydlo? Poza tym tu nie chodzi o dobre ziomki, tylko że Niemcy potrafili być lepsi niż sowieci xD
Ostatnio, znów, chyba już 5 raz czytam książki Svena Hassela, wiem tak wiem fikcja, ale tak bardzo przenosi bogatymi opisami w tamte czasy, że można czytając zatracić się w czasie i przestrzeni.
Takiej " fikcji" nie mógł napisać ktoś, kto prochu nie wąchał. Pierwszy tom jest raczej autobiograficzny, 2-gi, "koła terroru" i następne to już fikcja, ale...
Twarząc takie materiały musi być pan świadomy że na Ukrainie hołduje się ludobójstwu ,,po cichu,, i symbolom osobom które to robiły 😉 Wołyń i skalę brutalnosci tego ludobójstwa można by tylko porównać do krajów afrykańskich Pięknie o tym milczeć proszę piękny materiał o UPA zrobić Chyba że nie modne nie poprawne politycznie🤫
Super, że wróciłeś do zdrowia i jesteś pełen energii. Pozdrawiam i dziękuję za Twoją pracę oraz pasję.
Gdy pracowałem a antykwariacie mieliśmy kiedyś kilkadziesiąt akwarel i rysunków sygnowane nazwiskiem Dohlen..zaczynały się od typowo niemieckich/austriackich pejzaży poprzez polskie wsie i miasteczka..potem było kilka z zachodniej Ukrainy później było dużo krajobrazów stepowych,pojazdy pochowane w rozpadlinach..bardzo szczegółowa ziemianka gdzie wisiał szpej,hełmy i dwie albo trzy radiostacje i bęben z kablem tel...ostatni rysunek przedstawiał płonący Stalingrad i rzekę Wołgę...tam autor poległ.
A co to jest szpeĵ?
@@mareksobkiewicz5512 Oporządzenie osobiste szelki i to co się nich przyczepiało czyli ładownice,manierka,kabura itp.
Ostatnio kupiłem "Moją kompanię w Polsce w 1939 roku" Fritza Filliesa, który stacjonował na Mazurach, tuż obok mojego rodzinnego miasta. Dziwne uczucia się pojawiają gdy czyta się o miejscowościach, które się zna, a autor mówi, że z twojego rodzinnego miasta, z browaru który istnieje do tej pory i produkuje piwo oparte na przedwojennych recepturach, przywożono im piwo na pozycje w ostatnich dniach sierpnia :D
Zgaduje w ciemno, że te miasto to Elbląg, a piwo to Specjal😂
Łomża?
@@aduni0 Elbląg to nie Mazury, najbardziej wysunięte na północ miasta Mazur to Ostróda i Kętrzyn. Chodzi mi o Szczytno, wtedy nazywane Ortelsburgiem :D
@@krzysztofsadowski7477 Panie drogi, gdzie Mazury, a gdzie Podlasie, my tak nie zaciągamy hahaha. Miasto się nazywa Szczytno, a piwo Jurand (bo u nas na zamku krzyżackim sienkiewiczowski Jurand stracił to i owo :D)
@@94Wilkudzięki, że napisałeś o tej książce !! Też jestem z Szczytna 😁
Tak z innej beczki. Mamy już na tym kanale rozpracowane tyle broni z II WS, że wymienianie zajęłoby dużo czasu i miejsca ale chyba większość z widzów zgodzi się ze mną że wielkim nieobecnym u Irytującego jest Tommy Gun tak więc tego... Czekamy i zachęcamy do stworzenia nowego filmu ❤
Gratulacje dla autora Damiana Wieczorka. Naprawdę świetna robota! To są ważne pozycje pomagające w zrozumieniu mentalności ówczesnych ludzi. Wiele relacji uzupełnia też czasem brakujące elementy w wiedzy o walkach.
Kciuk w górę. I proszę o więcej recenzji i poleceń dot. książek zarówno nowości jak i starszych wydań
coś się panu pomyliło z godziną , a tak serio to świetnie że wróciłeś do zdrowia , robisz zajebistą robote pozdrawiam
1:09 - nie jestem pewien, czy Irytujący zaprasza nas na odcinek, czy daje rozkaz do ataku 😅
Może jedno i drugie
Brawo za ten materiał. Od wielu lat podziwiam wspaniały niemiecki syndrom niepamięci... Szczególnie do okrucieństwa. Kto z nich się tego dopuszczał?. Czytając niemieckie książki można odnieść wrażenie ze jeden z nich grał całą wojnę w orkiestrze dywizyjnej, inny był w sztabie i w ten sposób zwiedził sobie całą Europę a następny był kierowcą karetki. Nikt z nich nie rozstrzeliwał nie wrzucał cyklonu B nie palił żywcem ludzi. W książce "Stracone zwycięstwa"? pewien feldmarszalek opisuje sytuację kiedy zginął jego podkomendny to byl to przystojny mlody czlowiek niebieskooki blondyn który kochał poezję i życie a jacyś podludzie przerwali jego wspaniale zycie.. Zbiera od tych wypocin na wymioty.... Reszta też nic nie widziała nic nie słyszała.. Bzdury
Niestety ale najwięcej przeżyło dekowników. Orkiestry, kierowcy , pisarze, telefoniści, radiooperatorzy, warsztatowcy. Ci w okopachna 1 linii ginęli w 70-80% od artylerii a sowieci amunicji mieli 5 razy wiecej niz niemcy a moze I wiecej
A ciężko trochę tym co tam w głowie się nosi pomyśleć że część tych żołnierzy i oficerów Wehrmachtu zaginęli na polu walki, część odbyła karę za swe przestępstwa, część została strącona, część już dawno dawno nie żyje?
*Dziękuję za ten materiał i polecenie książki* 🙂👍
10:27 dokładnie : Grzegorz Brzęczyszczykiewicz, Chrząszczyżewoszyce, powiat Łękołody 😉. Mój przyjaciel żył kiedyś wiele lat w Niemczech znał dobrze język, niemiecką literaturę, jego żona była niemiecką dziennikarką. Zajął się w Polsce w trudniejszych czasach 10 lat temu tłumaczeniem dla jakiejś fundacji książki z XIXw. wspomnienia mieszkańców Prus Wschodnich . Wydawało mu się że szybko i dobrze zarobi parę tys. euro. Nie spodziewał się że pruskie naleciałości sprawią mu tyle problemów mimo że stanowiły tylko 1/4 książki, wspomnienia prusaków. Siedział nad tym 3-4 m-ce, schudł na siedząco 10kg,i stwierdził na koniec że woli już zbierać szparagi.
Jaka to książka bo znam trochę niemiecki ale język pruski chętnie bym poznał.
Dziękuję. 😇🙏
To bardzo ważny materiał.
Już sobie wyobrażam te wszystkie memy z tą niesamowitą kreacją że wstępu
IRYTURĄCY nazista
Wstęp do tego materiału zrobił mi wieczór
Cudowne
Świetny materiał. Zajebista robota i cieszymy się wszyscy że ze zdrowiem jest już ok 😊 czekamy na następny materiał z niecierpliwością
Zmuś swe szare komórki do pracy,by podsunęły tobie inne wyrazy emocji ,oddające twój stosunek do materiału.bo , cytuję:zajebisty to prostactwo...
@@marekklimkiewicz4616 a kto to przyszedł? Pan maruda, niszczyciel dobrej zabawy i uśmiechów dzieci
Jako, że mieszkam w Bełchatowie i zaczytuje się w książki historyczne a szczególnie te o drugiej wojnie światowej, zgłaszam swoją chęć zakupu tej książki😁
Dobrze znasz historię. Od Ciebie można się uczyć historii a nie w szkole.
Dziękuję za materiał! :)
Autor wykonał kawał ciężkiej i tytanicznej roboty. Smaczku dodają liczne zdjecia.
Książka już w biblioteczce, polecam!
Mieszkam od 5 lat w Piotrkowie, a jeszcze Pana nie widziałem. Jednak nie takie małe miasto. Szacunek za wykonaną pracę 🤝
Zrobisz moze cos w temacie Bitwy Wyrskiej, czesci Bitwy Mikolowskiej?
Toz to sam poczatek, blisko granicy i bitwa ktora zasadniczo zostala wygrana po prawie trzech dniach walk, jednak przyszedl rozkaz wycofania sie ze wzgledu na przelom frontu pod Pszczyna i grozby wdarcia sie jednostek pancernych na tyly.
W bitwie Polacy mieli pociag pancerny, solidna artylerie oraz przewage w...broni pancernej, Niemcy zasadniczo nie mieli pancernych jednostek na tym odcinku, byla nawet zwycieska "szarza" TKSow na niemiecka piechote co jest godne uwagi. Dochodzilo do walki wrecz i na bliskim dystansie, w okopach i lesie.
Zapomoniany bardzo ciekawy temat, wart filmu wojennego.
Mmpzp
Tam zdaje się też były bunkry po polskiej stronie. Czy częścią tej bitwy nie było wejście niemieckich wojsk na teren osuszonego naprędce jeziora paprocanskiego? Słyszałem takie legendy.
Od bitwy wyrskiej i mikołowskiej dużo ważniejsze były stoczone 2.IX.39 bitwy pod Pszczyną oraz pod Woźnikami. Ich wynik jednoznacznie określał sytuację w obrębie wschodniej części Śląska, niezależnie od wyniku starć w rejonie Mikołowa.
Dużo zdrówka byku
Tak rano ?? :)
Świat się kończy :)
Kolejny super film.
Jak już jesteśmy przy szlaku bojowym tej jednostki i miejscowościach przedstawionych w książce to w Ruszkach przy trasie mają budkę z dobrym kurczaczkiem z różna. Często lubiłem się tam zatrzymywać jak leciałem po trasie. Od siebie polecam. :)
No wreszcie jakiś nowy filmik. Brakowało mi tych filmików jak powietrza.
dziękuję za materiał
Cieszy mnie Pański powrót do zdrowia i życzę dobrego na długie lata. 1 września ma dla mnie osobisty wydźwięk. Mój Tato walczył na tzw. ścianie wschodniej od Baranowicz po przez Lwów, Kijów a 19 września dostał się do niewoli radzieckiej.Łzy same napływają, gdy przypominam sobie Jego skąpe opowieści, zawsze ze łzami w oczach. Dziękuję Panu za wspaniałe zrobione firmy. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję i pozdrawiam.
Chlop dotarł bardzo blisko moich rodzinnych okolic ,miejsca pod Warszawą w których toczyl walki sa mi bardzo dobrze znane nawet nie dawno bylem na Radiowie na spacerze gdzie przed wojna miescila sie się masztów i budynki zwiazane z radio łącznością , pozostałości infrastruktury pozostały do dziś ,polecam odwiedzić jak ktoś lubi historyczny urbex, sa tablice informacyjne jak to kiedyś wyglądało ,dzis jest to otoczne rezerwatem leśnym a niegdys byly pola po horyzont
S składowisko śmieci jeszcze tam jest. Jak wiał ostry wiatr to papiery i folia aż na Bielany dofruwały
@@mareksobkiewicz5512 jest po upalnych dniach wiatr z zachodu potrafi donieść ten swąt aż na położne nizej Młociny do tego po drodze jest baza firmy Byś więc zapaszek potrafi sie spotegować
Kolejny nieszablonowy zajefajny odcinek!
Jak zwykle irytujaco 😉za krótko i jak zwykle Irytujący trzyma poziom 👍.
Brawo i zdrowia życzę Irytujacemu
Uwielbiam tego faceta, no nie da się inaczej ❤
Podobno jak się Gościa pozna to faktycznie jest ,,irytujący'':)
To jednak wciąż morderca Polaków i żołnierz Wehrmachtu
Dzięki wielkie. Pozdrawiam.
Moje strony. Działoszyn i działania 84pp a pod Parzymiechami starli się z 83pp z 30DP. Dzięki za film bardzo przydatny👍
Dobrze cię widziec w kolejnym, zajebistym materiale
Ja zdobyłem przypadkiem 80 nigdzie nie opublikowanych stron "lebenslaufu" żołnierza Wehrmachtu, ktory po wojnie wyjechał do Ameryki południowej i został tam milionerem. Jeszcze kilka lat temu, jak jeszcze żył, potrafił skoczyć ze spadochronem, regularnie też pływał jachtem.
Muszę kiedyś spiąć tyłek, zebrać moje trafigczne umiejętności z języka niemieckiego i to przetłumaczyć na polski.
Chętnie pomogę w tlumaczeniu
materiał CIEKAWY *jak zawsze*
Panie Jakubie, mam nadzieje że na następną rocznicę wyskoczy Pan z filmikiem-wspomnieniem szlaku Wehrmachtu który nacierał na Bełchatów i Piotrków od zachodu, przez linie umocnień Warty i Widawki, to moje rodzinne strony :)
Świetny odcinek
Dziękuję! :)
Pozdrawiam, jestem właśnie z Sochaczewa i znam bitwę nad bzurą, moja szkoła podstawowa nosziła imię generała grzmota
Fajny odcinek
Bardzo dobry materiał.
Ciekawy materiał
Moja babcia, Niemka z Poczdamu ożeniła się z Polakiem z Wawy, zamieszkali na śląsku opolskim. Opowiadała mi o nalocie kilku bombowcach polskich na węzeł kolejowy Fosowskie. Fossvalde czy Fosowska. Z trudem ake znalazłem ze były to Łosie we wrześniu
pozdrawiam,dzięki za ciekawy materiał
10:06 I właśnie za ten moment należy się autorowi złoto 👍
Powodzonka! 😊
Bardzo polecam książkę "Wasserpolacken. Relacja Polaka w służbie Wehrmachtu.". Naprawdę bardzo ciekawa pozycja zahaczająca o tematy poruszone w filmie. Pozdrawiam Irytującego.
Odcinek tak wcześnie dzisiaj, że pomyślałem, że powtórki nadają ;)
Ostatnio trafiłem na materiał o Ostlegionen, i ciekaw jestem, czy kiedyś będzie materiał o tych jednostkach, bo historia jest bardzo, bardzo ciekawa
6:42 - Tutaj akurat specyfika mojego rejonu nie pozwala się zgodzić, na Śląsku Opolskim w wielu śląskich domach po strychach i wycugach leży taka makulatura, sam znalazłem kiedyś u kolegi podręcznik do historii dla dzieci z podstawówki z 1943 roku...
Dzięki!
propsy że wlazłeś w ten mundur tylko po to żeby nagrać krótką scenkę
HA! Historyk, dawno Cie nie widzialem, dobrze wygladasz i w humorze.
Co tak wcześnie film 😂😂😂
Dzięki
Pisanie wspomnień w czasie trwania kampanii, to nie wspomnienia, lecz raczej relacje na żywo, reportaż;)
Trzy razy musiałam sobie cofnąć występ niemieckiego żołnierza XD piękne
No, walczył Kuba ze sobą :D
Fajnie, że wróciłeś
Szkoda, że nie czytasz komentarzy xD
Ale miłego i czekam na więcej, bo już wszystkie filmy obejrzałem po raz chyba 20
Niech jedzie walczyć za banderland, tak kocha ukraińców
Aż mi się przypomniała genialna książka Littella "Łaskawe". Ge-nial-na. Oczywiście beletrystyka, ale z mnóstwem tła historycznego.
Super ,czytałam 3razy
Cześć, mogę ci polecić bardzo specyficzną, ale i tak świetna pracę naukową opartą o badania pamiętników, dzienników, wspomnień i powieści żołnierzy freikorpsów "Męskie fantazje" Klausa Theweleita. Ta praca pokazuje mentalność, psychikę niemieckiego mężczyzny-żołnierza. Theweleit odkrył naprawdę niesamowite rzeczy, sama ta książka to jest zresztą jedna z prac zalozycielskich dla całej gałęzi nauki jaką jest "male studies" (badania nad męskością).
Zdążyłem obejrzeć przed 1 IX. Czytałem wspomnienia schutze z 1939, , to dla nich nie była wycieczka...
Fajnie że już jesteś! Mam tylko takie wrażenie, czy zauważyłem lekką zmianę głosu?
"... matka jajko !", "matka mleko!", matka kura!" - z rozmówek polsko niemieckich 😉
1:13 ha, ha, ha, Tak się wczuł że z trudem powstrzymał rękę. Dobre, naprawdę dobre.
Pana komentarze są ciekawe i niestety prawdziwe. Jestem Gdynianinem i dość dobrze znam historię, jak była broniona Gdynia. Co więcej, jak był bronione polskie Pomorze. Znam relacje, które mówią o tym że zamki od dział na Helu, były po kapitulacji sprzedawane. Co do zasady Pomorze północne, bylo mocno po zaborach zgermanizowane i nie ma za bardzo odważnych, aby powiedzieć, że tak bylo. Pozdrawiam
Super, dzialaj tak jak kiedys 😮
9:43 Fajnie że o tym wspomniałeś, Kalisz został wtedy zrównany z ziemią tak jak Warszawa w 85% Z okresu przed 1914 rokiem prawie nic w Kaliszu nie zostało
@@naumgoldapfel ?
@@naumgoldapfelgłupiś
@@naumgoldapfeljestem zdziwiony, bo zastanawiam się co chcesz osiągnąć tak pisząc, nie wiem może weź sobie Mein Kampf poczytaj, mam nadzieje że wiesz co to za książka powinna się tobie spodobać i pasować do twoich poglądów politycznych ;)
@@naumgoldapfelMatyjaszczyk to polskie imie czy szwabskie?
Dzięki
Mam pamiętnik z Kampanii Wrześniowej mojego wujka. Maszynopis. Niesamowita lektura. Bałagan mobilizacji bombardowania składów kolejowych, walki z Niemcami wejście ruskich i bramy piwitalne dla Sowietów budowane przez ludność Żydowską. Cały wrzesień i początek pazdziernika. Książka nigdy nie wydana. Ciekawy materiał.
Zeskanuj i opublikuj w internecie.
@@PanDzikus Zeskanowałem, obrobiłem w OCR, złozyłem plik .pdf. Sam nie będę publikował. Ale profesjonalistom mogę udostępnić.
Spotkaliśmy w 79 na suwalszczyznie rolnika żołnierza obrońcy Warszawy w 39r. Bardzo źle wyrażał się o Warszawiskach a i o uciekinierach z zachodu także. Mianowicie jsk ich brano do kopania umocnień i kopania okopow to tylko patrzyli by uciec
@@mareksobkiewicz5512 wszystkie wpisy mam ocenzurowane:)
dzięki za film dziadzia :D
Skąd ja znam to o czym mówisz?. W latach sześćdziesiątych na Mazurach, stały po polach kompletne czołgi, jak relikty dawnego świata..... Dziś byłbym miliarderem.
Pozdrawiam serdecznie 😃
You make my day😁👍🏻👍🏻👍🏻
W polskich filmach rzadko pojawia się tak dobry jump scare.
A z przypiętym mikrofonem, to chyba jeszcze nikt na Świcie nie zrobił! ;)
11:40 Babice nie są dzielnicą Warszawy, można się łatwo pomylić patrząc na bliskość z Bemowem oraz z WATem, który jest oddzielony tylko rezerwatem przyrody od Starych Babic, no chyba, że o czymś nie wiem i Babicami nazywano co innego. Pozdrawiam mieszkaniec tych okolic.
Przed wojną to nie było Bemowo tylko BERNEROWO s Babice to nie Warszawa
@@mareksobkiewicz5512boernerowo cały czas jest. To część Bemowa, a wtedy chyba Woli.
Autentycznie oplułem się ze śmiechu przy pozdrowieniach
we wsi Napoleon jest piękne prywatne muzeum Dywizjonu 303 - pozdrowienia z Częstochowy
Padłem na fragmencie przed samym intro🤣
Czy jest taka możliwość by gdzieś w sieci przeczytać Twój licencjat? Rok 1914 w centralnej PL jest bardzo ciekawym tematem 😊
Cała kampania wrześniowa to była jedna wielka porażka w naszym wykonaniu, bez najmniejszych szans na skuteczną obronę. Ciężko stwierdzić jednoznacznie czy bardziej winna była na nieprzemyślana (Delikatnie mówiąc) polityka zagraniczna II RP, czy plan obrony przed najazdem opracowany przez nasze sztaby generalskie, bo i jednego i drugiego nie dało się chyba zrealizować gorzej.
Jezu Irytujący, jak dobrze cię widzieć bo już się martwiłem że Skończyłeś z RUclipsm.. Naprawdę. Aż dziwnie było co jakiś czas spoglądać na twój profil i nic nowego nie znaleźć..
wieczorny historyk , smacznie
Tak masakra ludnosci cywilnej ,tego cenzura nie mogla puscic w 3 Rzeszy.
Ciekawy Odcinek Pozdrawiam Autora
🙂🙂👍✌️
Bardzo dobry materiał, ale dla równowagi może warto poruszyć temat działań wojska polskiego i armii czerwonej na tzw. ziemiach odzyskanych
10:30 Wiedziałem, to musiało się tu znaleźć 😂😂😂
👍
Zajebisty odcinek jak zwykle moze nagraj o hełmie niemieckim m38 którzy uzywali fallschirmjäger
Zaczynam oglądać, komentarz bardzo taktyczny
Dziękuję za materiał.
Pozdrawiam Widzów i Prowadzącego! :)
Dobrze wspomniane, że gorącego września. W pierwszej dekadzie września 1939 r. było dosyć ciepło.
No pogoda im dopasowała.
Początek mnie rozwalił 😂❤
Najlepszy historyk na Polskim YT
Musiało minąć 20 lat odkąd pierwszy raz widziałem "TEN" film, żebym sobie przypomniał skąd znam muzykę ze wstępu z Twoich filmów :-) Ktoś jeszcze wie ???????
Mam dzisiaj urodzinki, ale to inny temat.
Moja żyjąca jeszcze babcia lepiej wspomina Niemców niż Rosjan pomimo mieszkania na zachodzie polski (miejscowość żnin). W czasie wybuchu wojny miała 9 lat, więc może to wpłynąć na jej wizję o Niemcach. Babka miała prosto mówiąc farta trafiając na dobrych Niemcach.
Jedną historią jaką się podzielę to historia o broni i kubkach.
Rodzina babci postanowiła uciekać, wracając do domu po drodze trafili do niemieckiego domu. Prababka zabrała ze sobą kubki a takie same miała Niemka mieszkająca w tym domu, prababka pożyczyła te kubki ale swoje oznaczyła sznurkiem, żeby dzieci jak to dzieci jak stłuką te kubki to będzie wiadomo który, żeby ta Niemka nie była stratna. To była 1 część opowieści.
Potem jak babka jechała to jej wuj miał ukrytą broń na wozie. Niemcy zatrzymali wóz na kontrole no i stres bo jak znajdą broń to rozstrzelanie na miejscu. Niemiecki oficer nagle krzyczy "halt! Ich nie sprawdzacie, ci ludzie są uczciwi, przepuście ich" był to mąż tej Niemki.
Możecie różnie w to wierzyć, lecz ja swojej babce wierzę. Wiem historia nic nie znacząca i w stylu jbzd "wypierdalam"
Byli różni ludzie, moje babcie jak żyły też o ironio lepiej wspominały przeprawy z niemieckimi żolnierzami niektore były dosc zabawne jak historia 2 żołnierzy radiotelegrafistow ktorzy byli zakwaterowani w tym samym budynku co moja babcia z dziadkiem ktory działał w AK, pewnego razu jeden z nich wlazl na dach wypatrujac zza Wisly zblizajacy sie front, chlop wpadl przez strop do beczki gdzie byl bimber i sie w niej zaklinował, siłą rzeczy sie upił, cala historia skonczyla sie na smiechach na szczęście. Ciekawa sprawa bo tych 2 żołnierzy bardzo często przyniosło po kryjomu jedzenie mojej babci bo miala wtedy juz mojego kilkuletniego wuja, co lepsze ze jeddn przed drugim ukrywali ten fakt widocznie z obawy ze o konsekwencje pomocy, ci żołnierze byli Austriakami z pochodzenia mieli na imie Kurt i Willi jeden 40 pare drugi 20pare lat co sie dalej z nimi stalo tego nie wiem. Znam kilka jeszcze pozytywnych jak i negatywnych histori rodzinnych jesli chodzi o Niemców natomiast co do ruskich to nic o tej wiecznie pijanej, rabujacej i gwałcącej swołoczy nigdy nic pozytywnego z ust moich przodków nie usłyszałem
....fajne ziomki Niemcy - babcia za chuda była na mydło?
@@jelloncapriracer6424 w twoim rozumowaniu każdy kto przeżył był za chudy na mydlo? Poza tym tu nie chodzi o dobre ziomki, tylko że Niemcy potrafili być lepsi niż sowieci xD
I jaki morał ? Bi nic z tej opowieści nie wynika A to ze byli różni Niemcy to tsk jak w kaxej nacji jest i było i będzie
Wszystko to bujda..... Przecież Niemcy podczas wojny byli w orkiestrze wojskowej..... Lub też w kuchni polowej tarli ziemniaki...wszyscy....
Jak zwykle przyglup chce zabłysnąć
@@bozenasteiner8261 to taki żart, biedna, smutna, lokalna idiotko.
Ostatnio, znów, chyba już 5 raz czytam książki Svena Hassela, wiem tak wiem fikcja, ale tak bardzo przenosi bogatymi opisami w tamte czasy, że można czytając zatracić się w czasie i przestrzeni.
Takiej " fikcji" nie mógł napisać ktoś, kto prochu nie wąchał. Pierwszy tom jest raczej autobiograficzny, 2-gi, "koła terroru" i następne to już fikcja, ale...
Dobry wieczór
Twarząc takie materiały musi być pan świadomy że na Ukrainie hołduje się ludobójstwu ,,po cichu,, i symbolom osobom które to robiły 😉
Wołyń i skalę brutalnosci tego ludobójstwa można by tylko porównać do krajów afrykańskich
Pięknie o tym milczeć proszę piękny materiał o UPA zrobić
Chyba że nie modne nie poprawne politycznie🤫
Ile ci putinek płaci za takie komentarze rosyjski trolu?🇵🇱❤️🇺🇦
Fachowa robota