Jak zmieniło się moje podejście do życia z psem?

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 3 ноя 2024

Комментарии • 13

  • @karolinaszostak2590
    @karolinaszostak2590 Год назад

    Wow, bardzo wartościowy film 🔥 otwiera oczy

  • @likag.5412
    @likag.5412 3 года назад +1

    Masz niesamowitą wiedzę o psiakach. Serio! 🙂 Oby jak najwięcej takich świadomych opiekunów. Pozdrawiam cieplutko 🐶💕

    • @PoProstuAda
      @PoProstuAda  3 года назад

      Dziękuję! Bardzo mi miło 💕😍

  • @jeanette3942
    @jeanette3942 3 года назад

    Super że jesteś tu z powrotem ♥️

  • @tiktokmemes794
    @tiktokmemes794 Год назад

    Świetny film. Mi rodzice kupili psa w wieku 10 lat szczeniaka owczarka samca z tekstem jak będziemy jeździć na działkę to będzie jej bronił. Na początku jeszcze jakoś się nim interesowali przez kilka miesięcy, a później dalsze wychowanie zostawili mi. Ja jako dziecko nie wiedziałam wtedy jak bardzo ważna jest socjalizacja i posłuszeństwo. Teraz Bruno ma 3 lata i mam problemy które muszę redukować w postaci rzucania się na duże psy, szczekanie z warczeniem itp. Chcę z nim wybrać się na spacer socjalizacyjny jednak bez wsparcia rodziców będzie ciężko ze względu że nie mam nawet 15 lat. Edukuje się za pomocą filmów na youtubie takie jak ten przez co bardziej rozumiem swojego psa dlatego dziękuje że nagrałaś coś takiego bo to bardzo pomaga.

  • @antonizajkowski9698
    @antonizajkowski9698 3 года назад

    Nowy film i mój dzień od razu lepszy

  • @lauramargot7760
    @lauramargot7760 3 года назад

    Witam i ciesze sie z twojego powrotu! U nas zycie z ONkiem (dzis 3 letni) wygladalo zupelnie inaczej. Na poczatku bylo dosc podobnie, wiadomo czlowiek chcial pieseczka zsocjalizowac itp. ale na szczescie zrobilam to w miare! z glowa, choc dzis zrobilabym to spokojniej i ciut mniej bodzcow. Oczywiscie jako poczatkujacy przewodnik popelnilam pare bledow ale sa one do odpracowania,w sumie dwa z takich wiekszych, oduczenia wyskakiwania do aut i reakcja na spojrzenia dzieci bo nie zawsze umie obojetnie obok nich przejsc (wynik nieumiejetnej socjalizacji z dziecmi). cos czego ucze sie caly czas to spokojne mijanie sie z psami. Oglonie dzis wnioskuje, ze moim glownym problemem bylo to ,ze dla niedoswiadczonego wlasciciela ON to oczywiscie duze wyzwanie wychowawcze a gdy jest sie filigranowa kobietka o lagodnym i dosc uleglym charakterze to klopoty wychowawcze i na spacerach sa murowane. Z jednej strony zamierzenia i podstawy wychowawcze w domu byly ok i do dzis fajnie funkcjonuja, z czasem rowniez na spacerach w terenie bez smyczy wychowanie przynioslo fajne efekty a dzis piekna relacje z psem o tyle spacery na smyczy byly pieklem-od posiniaczonych rak od psiego kasania do zlamanego palca poskladanego plytka i 5ma srubami. Bylo mnostwo leku na spacerach o to, ze nie utrzymam psai wstydu,ze sobie nie radze itp. Ale w miare doswiadczenia i zbieranej wiedzy udao sie dojsc do punktu gdzie bez problemu utrzymuje psa, jestem duzo pewniejsza siebie i ciesze sie z przebytej drogi. to wszystko mnie wzmocnilo. Dzis rowniez zmienilam bardzo podejscie do zycia i wychowania psa. Jednym z glownych problemow mentalnych bylo to,ze bylam "przeinteletualizowana",jesli chodzi wiedze o psach...mam polubionych ok.20 kanaow o psach i czytalam kilka blogow, mialam mentlik w glowie bo w koncu nie wiadomo jakie podejscie bylo ok-co rodzilo dodatkowy lek i niepewnosc. podejscie "super pozytywne" (na psa nie wolno podnosic glosu czy karac np. poprzez prysniecie woda w jego kierunku) tez w naszym przypadku sie nie sprawdzalo, pies kompletnie mnie olewal. Na szczescie bylo kilka wartosciowych kanalow, ktore pokazaly mi, ze mozna psa wychowac "na tyle stanowczo na ile jest to konieczne a zarazem dac mu tyle milosci ile tylko jest to mozliwe"- z ta sentencja pewnego niemieckiego trenera wrciam do poczatkow wychowania mojego psa, a wiec do podejscia,ktore pokrywalo sie z tym,ktore ma trenerka w szkole do ktorej chodzilam przez pierwszy rok z Falkiem. Od tego czasu sledze co jakis czas tylko kilka ze starych kanalow i 1 nowy,ktore pokrywaja sie z moim podejsciem do wychowania psa-Spokoj, zaufanie do siebie i psa, jasna komunikacja, czytanie sygnaow, dbanie o psie potrzeby m.in. to aby pies dosc regularnie mial kontakt z innymi psami 1,2x w tygodniu ale sensowne, z psich przepychanek wycigam go. Falko to jest akurat osobnik bardzo socjalny, pewny siebie, komunikatywny, unika konfliktw, potrafi ewntualne deeskalowac nigdy nie zaatakowal innego psa, dla czesci niepewnych siebie psow wrecz pomogl nabrac pewnosci siebie w kontaktach z pasami, jasno im komunikuje,iz widzi ich niepewnosc i uzywa dystansu czy komunikacji zapachowej moczem. Uwielbiam nasze wspolne spacery i to,ze dzieki temu psu tyle sie nauczylam, ktory nie sta sie dla mnie udreka tylko caly czas byl dla mnie wyzwaniem. Marzenie z dziecinstwa jest prawie spelnione -pies przyjaciel jak marzenie. Tylko popracowac nad tym o czym pisaam na poczatku i zapisanie sie do jakiejs szkoly na Rally-O aby troszke urozmaicic wspolne zycie i raz w tygodniu troszke rekreacyjnie poruszac glowa i cialem poza resetujcymi spacerami w naturze.

    • @PoProstuAda
      @PoProstuAda  3 года назад

      Dziękuję za taaaaki rozbudowany komentarz! Super, że idzie wam coraz lepiej. Falko super trafil :) I ty też - nawet z opisu czuć, że to piecho, który dużo Cię nauczył ❤

    • @lauramargot7760
      @lauramargot7760 3 года назад

      @@PoProstuAda Hej Ada! Sorry za pozna odpowiedz ale jakos nie moglam wejsc na to konto. Nie ma za co! U mnie sabo ze zwiezloscia wypowiedzi...😁ale moze taki komentarz zwiekszy ci zasiegi🤣 Jesli chodzi o twoje doswiadczenia z Nela to mysle,ze bylo tak jak mowisz, ze bylas za mloda, nie mialas tyle zyciowego doswiadczenia aby nabrac dystansu do porad i treningu z psem. Nawet wielu dorosym jest ciezko gdy zderzaja sie z trendem. Mysla ,ze trzeba bo tak wszyscy robia czy dlatego ze tak zalecaja "specjalisci" z neta czy tv. Ile to przebodzcowanych czy lekliwych psow widac dookola,ktore wyszly "spod reki" laika, ktory z dostepnych informacji nie potrafi odsiac ziarna od plew. W moim przypadku bylo troche inaczej bo mialam 34 lata jak wzielismy Falka z hodowli a ze jestem osoba ktora ma raczej gdzies trendy i jestem leniwa jesli chodzi o nauke trickow to nauczylam tylko chodzenia na luznej smyczy,pare komend i przywolania( choc chcialam wiecej) reszta zrobila sie sama podczas pracy nad psimi problemami i bliskosci na codzien🙂

  • @justadzasta8991
    @justadzasta8991 Год назад

    Nie ma dwóch takich samych psów nie ma dwóch takich samych metod co podziała na wszystko szkoleniowcy behawioryści Każdy co innego psy na przykład w sporach dziś na ulicach bezdomne potrafią się dogadać nikt ich nie socjalizuje wiedzą kiedy mają przejść przez ulicę wiedza kiedy uniknąć kontaktu z innym psem A szkoleniowcy większość kolczatka i siłowe przepychanie się z psem Owszem pies musi mieć granicę ale siłą moje psy nigdy nic nie zrobiły traciły do mnie zaufanie