Oczywiście, że tak, a nawet zalegalizować idąc tą samą drogą co sąsiad za zachodnia granicą. Wprowadzić kluby konopne i zakazać jakiejkolwiek promocji...
Jestem za. A żeby zachować równowagę za/nakazów do zezwoleń, zarazem rozwiązując niepotrzebne utrzymywanie napięć - proponuję wprowadzić zasadę, że tematy gorące społecznie[1] powinny zostać rozwiązane w przeciągu 6 lat inaczej wszyscy posłowie kadencji zahaczających od problematykę powinni stracić dożywotnio bierne prawo wyborcze. [1] - oczywiście w naszych realiach definicja zawierałaby lukę... żeby to jedną.
Biedny nasz zapijaczony naród, trzeba walczyć z pijaństwem i zerwać z przeświadczeniem że stanowi on jakąś część naszej kultury, podczas gdy jest tylko przyczyną nieszczęść i ludzkich dramatów. Normalizacja i depenalizacja narkomanii to leczenie dżumy cholerą, przemiana menela w narkomana nie uzdrowi duszy naszego narodu. Walczmy o trzeźwość naszą i naszego narodu by potencjał serc naszych nie utonął w alkoholu i nie został przepalony.
Ważniejsza od legalizacji jest teraz kwestia regulacji dopuszczanej ilosci thc w organiźmie do prowadzenia pojazdów. Obecnie nawet jak paliłeś tydzień temu, narażasz się na tułanie po sądach ze względu na metabolity zostawiające ślady w organizmie. Pacjenci medycznej nie mogą więc prowadzić w ogóle, co jest wykluczającym absurdem
marihuana to nie jedyny lek po którym nie powinno się prowadzić pojazdów. Jestem jak najbardziej za tym by leczący się marihuaną mieli zakaz prowadzenia przez jakiś czas po przyjęciu leku. Wiadomo jak działa załatwianie recepty. To spowoduje wysyp legalnych zjarusów za kółkiem.
Może tolerancję dopuszczalnej ilości alkoholu w organizmie też zwiększymy, idąc Twoim tokiem myślenia? Piłeś - nie jedziesz przez 12-24 godziny. Paliłeś - nie jedziesz od 48 do 72 godzin. Skoro ktoś już nie jest w stanie wytrzymać i musi brać narkotyki dla własnych potrzeb to nikt nie będzie tolerował tego, że złapie zmułę za kółkiem mając THC we krwi.
Są przyjęte w orzecznictwie wartości w krwi, tam jest chyba 2,5 ng/mL czyli ilość która nawet u 'heavy users' jest kilka godzin po użyciu. Natomiast do czasu uzyskania wyników itd. jeżeli jesteś np. kierowcą zawodowym to tracisz uprawnienia i to faktycznie trzeba jakość uregulować.
@@jimlahey5623tu nie chodzi o to że ćpuny beda jeździć samochodem , tylko o to że jak taki pacjent sobie przyjmie taka MJ 3 dni temu to jak mu zrobią narko testy po tych 3 dnich to naraża sie na duże problemy prawne mimo że nie jest pod wpływem. Najpierw się doinformuj gamoniu a potem komentuj
Mops akurat nie pasuje do roli uświadamiania nie przekonanych, mimo całej sympatii do niego. Przydałby się lekarz z jakiejś kliniki konopnej, a przecież jest sporo takich.
Nie obrażając Mopsa, ale on nie jest kompetentną osobą do dyskusji na temat marihuany. To powinna być obiektywna osoba z zapleczem wiedzy, a nie chęci i miłości wziętej z doświadczenia. Stary dobry Sub byłby idealny, ale każdy zdrowy na umyśle człowiek porzucił tą misję. Badania, badania i papiery, a nie to co nam się wydaje. Tylko to ma znaczenie
Od lat choruję na ciężką postać zapalenia stawów i neuropatię, medyczna marihuana (głównie masło konopne własnej roboty) jest zbawieniem na katastrofalne problemy ze snem. Masło z oleju kokosowego i suszu działa 8h (w przeciwieństwie do waporyzacji, gdzie efekt trwa tylko 2-3h). Dzięki temu nie muszę brać ciężkich leków nasennych, które obciążają już i tak wykończoną od leków wątrobę. Dodatkowo nie jestem senny w ciągu dnia. Waporyzację stosuję w cięższych dniach i wieczorem, kiedy wyciszony organizm ma już dość bólu. Medyczna marihuana ma również zbawienne działanie na stres, wynikający z ciągłego bólu i deprechę, które są nieodłącznym skutkiem tej choroby. Na skrajny ból nie pomaga, ale na średni, obecny cały czas, jak najbardziej. Myślę, że grupa osób z chorobami autoagresywnymi i neurologicznymi (np. neuropatia, padaczka), bardzo skorzysta z tego leku. Wydaje mi się, że ludzie "autoagresywni" są niedoinformowani w tej sprawie. Również osoby starsze po 60 roku życia, często z chroniczną bezsennością, bólami lub złym samopoczuciem, z pewnością skorzystałyby na medycznym suszu i ograniczyłyby ilość przyjmowanych leków. Jest to dość popularne w USA od czasów legalizacji. Jeśli ktoś zaczyna leczenie i chciałby medycznie używać masła, polecam najpierw przyzwyczaić organizm poprzez waporyzację przez np. miesiąc i dopiero potem malutkimi dawkami włączyć masło na noc. Masło działa długo i mocno, więc raczej tylko na noc i ostrożnie. Susz medyczny THC można zmieszać z legalnie dostępnym bez recepty tanim suszem CBD np. w proporcjach 1/3, tak żeby na początek efekt był słabszy. Receptę z NFZ najprędzej dostanie się w poradni leczenia bólu. Choć łatwiejszą drogą jest wizyta prywatna telefoniczna w cenie około 150zł, gdzie dostaniemy susz na np. 2 miesiące. Lekarze generalnie niewiele wiedzą, bo sami nie stosują i nie zostali odpowiednio przeszkoleni, a info na temat leczenia jest mało szczegółowe i nie obejmuje wszystkiego, co potrzeba wiedzieć. Lecą schematami. Na szczęście THC nie jest niebezpieczne i pacjenci sami są w stanie dojść do odpowiedniego dawkowania. Jeśli ktoś zamierza zapłacić za wizytę telefoniczną, to polecam przychodnie, które dysponują możliwością kontaktu (infolinią) i opcją zmiany recepty w ciągu 7 dni (w razie braku wypisanego rodzaju suszu w aptekach).
Warto jeszcze dodać, że nie samym THC człowiek żyje. Zachęcam do zgłębienia tematów terpenów i innych kanabinoidów np. CBG czy CBN. To pełne spektrum tej rośliny powoduje konkretne działanie a nie izolaty.
Jestem pacjentem mm. Przez większość życia zmagałem się z ADHD , stanami depresyjnymi i lękowymi. Terapia konopna w znacznym stopniu spowodowała u mnie poprawę jakości życia. Krypton 25%THC, to prawdziwy gamechanger (tu akurat nie stężenie ma znaczenie, a profil terpenowy). Jestem w stanie normalnie funkcjonować, nie mam już tego całego bałaganu we łbie, zdecydowanie polepszony nastrój, wreszcie wróciła motywacja do działania i energia do życia. Oczywiście zdarzały się sytuacje niepożądane szeroko opisywane w literaturze. Niemniej z czasem dopracowaliśmy z moim lekarzem prowadzącym właściwe dawkowanie i przede wszystkim znaleźliśmy odpowiednią dla mnie odmianę. Jednym z większych plusów jest też to, że totalnie nie ciągnie mnie do alkoholu czy tytoniu. Oczywiście to kwestia bardzo indywidualna. Nie jestem w stanie zrozumieć tego hejtu w stronę konopii, której używanie jest po prostu mało szkodliwe społecznie...no ale żyjemy w kraju, w którym alkohol można kupić na każdej stacji benzynowej
+1 u mnie łagodzi jadłowstręt po lekach na ADHD i łagodzi ogólny lęk. Poprawia jakość myśli. Z jednej strony „naukowo nie udowodnione” a z drugiej strony, o borze zielony, jak mi to poprawiło komfort życia. Nie leżę w łóżku całymi dniami, bo jestem sparaliżowana myślami, ale wstaje i zaczynam robić cokolwiek do przodu
Mnie ziolo wyratowało z depresji! Naprawde było ciężko a miałem taki trip że poczułem jakby to całe przewlekłe uczucie niechęci do życia, braku sił po prostu zniknęło. A przez alkohol właśnie nie radziłem sobie ze sobą mimo że piłem raz na tydzien, 4 lata bez alkoholu i buszek raz na miesiac. Nigdy nie miałem wiecej energii i checi do zycia 😄
Też tak myślałem, pamiętaj że ona najpierw daje, a później zaczyna zabierać. Robi to powoli dlatego teraz widzisz tylko pozytywne skutki. za późno będzie jak zorientujesz się ile Ci zabrała
Jak zacząłem odczuwać negatywne skutki to odstawiłem na 3 miesiące, w takim leku chodzi o dobieranie dawki w głową. Przynajmniej cieszę się życiem i z tego jestem zadowolony a nie wiem co by było jakby moja 7letnia depresja nadal postępowała. A tak udało mi się ją pokonać może nie do zera ale nigdy nie było lepiej 😄
@@Macius_Rtak jak pisze kolega niżej, jak masz głowę na karku i nie jesteś skrajnie podatny na uzależnia to nie ma w tym nic złego, z własnego doświadczenia mogę powiedzieć że przy odstawieniu po kilku miesiącach palenia dzień w dzień, ciężkie jest może 2/3 dni, porównaj to siebie do alko
odszedłbym od myslenia ze te recepty to jest taki legal, to jest nic innego jak płacenie haraczu. Kazdy z nas moglby miec po 3 krzaki na gospodarstwo jak w niemczech, ale nie, musisz płacic 1400 zł co 2 miesiace innaczej pucha
Jestem na leczeniu medyczną marihuaną z powodu migren które często kończyły się wymiotami. Stosuję ją regularnie, migreny zmniejszyły się drastycznie tj o około 70%. Alternatywą były duże ilości leków przeciwbólowych takich jak kodeina czy ketoprofen przyjmowanych czasem kilka dni pod rząd i niestety kiedy dopiero migrena się pojawiała. Migreny mam od około 15 lat. Stwierdzono że niewyleczalne. Koszt marihuany to ok 500-600 zł na 3 miesiące więc coś co jestem w stanie zaakceptować. Jestem świadomy że jestem tylko jednostką ale jestem wdzięczny że trafiłem na coś co jest w stanie mi pomóc.
Nie wiem gdzie się leczysz na migreny, ale już sam fakt odstawienia kodeiny pewnie zredukował Twój problem - kodeina nie jest w ogóle zalecane w przewlekłym leczeniu migreny (na podstawie wytycznych). Ketoprofen też nie ma udowodnionego działania przeciwmigrenowego (w formie doustnej).
U mnie podobna sytuacja. Migreny bywały nawet 20 dni w miesiącu. Po zaczęciu terapii półtorej roku temu ilość migren zmniejszyła się znacznie. Po za tym wcześniej leki przeciwbólowe praktycznie nigdy nie działały. Teraz za każdy razem w mniejszym lub większym stopniu działają. Od czasu terapii dopiero zacząłem żyć
Choruję na neuropatię obwodową. Zanim zaczęłam waporyzować marihuanę (przepisaną w PLB na NFZ) ból nie dawał mi spać, normalnie chodzić. Dziś jest zupełnie inaczej. Ból całkowicie nie zniknął, ale jest do wytrzymania. Co jakiś czas robię 8-10 dniowe przerwy. Zastanawia mnie jednak co innego również w kontekście kolejnego odcinka. Jeśli (przynajmniej w moim przypadku) przyjmowanie niewielkich ilości (+-0.16 gr) codziennie przyniosło efekt, a skutki uboczne i ryzyko uzależnienia jest mniejsze niż regularne przyjmowanie tramadolu czy kodeiny to dlaczego marihuana wprowadzana jest na samym końcu? Wiem co mówię, bo ponad rok od wypadku brałam tramal, który notabene działał na mój ból tak sobie. Codeina również miała swoje pięć minut, ale po niej miałam takie skutki uboczne, że szybko przestała wchodzić w grę. Po trawce nic mi nie jest, robię zalecane, wyżej wspomniane przerwy i w końcu da się w miarę normalnie funkcjonować.
Korzystam, od 1.5 roku na zaburzenia dobowego rytmu snu wywołanego pracą na 12h nocna zmianę w ciągu 2tygodniowym. Zdecydowałem się bo byłem zdesperowany faktem, ze jak juz wracam na ranną zmianę bądź w dni wolne mogę zasnąć w dzien nawet w niekomfortowych warunkach, a nocą nie mogłem zmrózyć oka i wielokrotnie zdarzało sie, że przez to byłem zmuszony funkcjonowac do 40h bez snu. Przyjmuje mikro dawki ~0.1g w formie waporyzacji 2h przed zasnieciem. Dzieki MM rozluźniam się i przesypiam w koncu 5-6h jednym ciagiem i nastepnego dnia czuje sie wypoczety. Dlatego prosze nie mowic, ze nie pomaga na prablemy ze snem bo jestem przykladem tego, ze sie mylisz. W twoim materiale widzę mase niescisłości: 1) z tego co się orientuję to 1 tona MM pękła tylko w 1kwartale 2023 i GIF misiał interweniować z kolejną zgodą na import. 2) MM dostepna w aptekach miewa znacznie wieksze stezenia niz podajesz, np Krypton od Canopy (spectrum) deklarowane 25% realnie 26%+, Aurora Sourdough deklarowane 29%. Choc ja preferuję Canopy 8/7 penelope bo ma najłagodniejsze działanie. W moim przypadku przynajmniej nie ma czegos takiego jak rekreacyjny uzytek, nie czerpie z tego przyjemnosci, nie daje mi to frajdy zadnej poza glebokim relaksem zaraz po 3 kwadransach nieogarki. Nie potrafilbym pod wplywem M funkcjonować na codzień, wykonywać jakiejkolwiek pracy czy wchodzic w interakcję z innymi ludźmi.
To spójrzcie sobie na przykład Kanady. Ciekawe czy byście byli tacy chętni do dekryminalizacji, gdy potem w większym mieście przejść się by nie dało bez zobaczenia ćpunów wystrzelonych narkotykami o którym wam się nie śniło (ksylazyny, fentanyl, nitazyny) + do tego jeszcze cała fala standardowych polskich amfetaminowców i "mefedroniarzy". To nie jest dobry pomysł, a na pewno nie w takim wydaniu, bez żadnej edukacji, bez pokazania dzieciakom jak kończą prawdziwe ćpuny.
W nagraniu jest jakiś problem z dźwiękiem - słucham na słuchawkach i po 4 minutach przestałem. Nie wiem jak to opisać, ale są to delikatne dźwięki, które powodują, że rozpraszają moja uwagę. A słucham tego w tle, podczas pracy.
Paliłem 15 lat praktycznie codziennie. Od dwóch miesiecy czysty. Nigdy nie czułem się lepiej. Co by kto nie mówił... Życie bez używek jest lepsze jakościowo :) Pozdrawiam serdecznie mordki!
Na którym etapie życia pomyślałeś że codziennie palenie to dobry pomysł? To dobry pomysł jak masz wskazania medyczne. Raz w tygodniu to trochę za dużo dwa razy w miesiącu jest w miarę ok.
@@Piksik to jest uzależnienie psychiczne. Zacząłem w wieku ok 20 lat, kiedy wyjechałem za granicę, lubiłem to po prostu i nigdy nie przeszkadzało mi to w życiu codziennym. Nie zrujnowało mi to życia, ciągle się rozwijałem. Teraz też nie odczuwam negatywnych konsekwencji odstawienia.
@@ant0sh powiadasz uzależnienie a przestałeś pewnie z dnia na dzień to o jakim uzależnieniu mowa? ja używałem 25lat codziennie i sam z dnia na dzień bez powodu przestałem używać mimo, żę dalej mam z tą rośłiną styczność bo ją sadzę ale nie napisze o niej nic złego bo w przeciwieństwie do innych używek nie niszczy ludziom życia a przestanie z niej korzystać jest proste jak sznurowanie butów
@@ZWIREKiMUCHOMOREK tak, dokładnie uzależnienie psychiczne. Uwierz mi, że w cięższym okresie swojego życia nie było mi tak łatwo z tym skończyć. Widocznie oboje mamy na tyle silną psychikę, że udało nam się zrobić to w odpowiednim momencie bez problemu. Znam takich, którym nie poszło by tak łatwo. Pierwsze dwa tygodnie bardzo wspomagałem się cbd. Znałem też gościa, którego głowa nie umiała sobie poradzić z tym brakiem i się powiesił. Uzależnić psychicznie można się od wielu rzeczy, nie tylko substancji. Też daleko mi do demonizowania tej używki, jednak życie na trzeźwo jest świetne.
@@ant0sh Zacząłeś palić w wieku 20 lat, ciekawe co by było gdybyś zaczął wcześniej, ja zacząłem w wieku 12 lat dodatkowo mając obu uzależnionych rodziców zanim się urodziłem i teraz po latach wiem, że uzależniłem się od pierwszego razu choć wtedy o tym nie myślałem. Pewnie będę palił do końca życia i dziwi mnie, że w ogóle ktoś tak skrajnie łatwo może skończyć.
Powiem tak. Zioło, to najlepsza rzecz na świecie. Nie ma nic lepszego niż to. Bardzo dużo faktów udowodniłeś, obaliłeś mity które są mitami a plaskoziemcy je powielają i wierzą jak w lewicę. Z mojej perspektywy: Jestem pacjentem, mam bardzo dużą wiedzę na ten temat teorytyczna oraz praktyczna. Sam nie jestem zwolennikiem farmakologii. Bardzo fajne byłoby jakbyście pokazali jak ona działa. Dosłownie pokazali. Spastyczność myślę że jest cudownym przykładem tego zjawiska. Trzeba zacząć uświadamiać społeczeństwo. Skończyły się czasy ganiania za lufkę, czy zamykania ludzi że mają jointa ze sobą. Faktem jest również, że zioło z ulicy jest dużo bardziej szkodliwe ze względu na to że nie wiadomo czym było pryskane itp. przykład: biała róże jak wsadzisz do atramentu zacznie w niej płynąć atrament. Zboże z Ukrainy jest również świetnym przykładem tego jak bardzo ma wpływ jakie środki są stosowane na roślinę. Rośliny z apteki są bezpieczne, i nie chemiczne. Nie wiesz czy ktoś ci nie podlał krzaka domestosem żeby lepiej kopał - takie standardy są na ulicach. Legalizacja w Polsce dużo by zmieniła : - świadomość społeczeństwa - ceny ( to jest chyba najważniejsze w tym) - dostępność ( często jest tak że trzeba czekać na dostawy ( import) by kupić lek. - mniejsze skutki uboczne ( ze względu na mniejszą szkodliwość chemiczna z powodu tego że będzie to legalne i każdy dealer dostanie po kieszeni bo ludzie będą woleli iść kupić do coffe shop sprawdzony zbadany i dopuszczony do handlu towar. Świetny odcinek, czekam na więcej. PS. Jeśli chcielibyście pokazać na żywo jak wygląda, lub też porozmawiać z osobami użytkującymi to jestem w stanie kilka osób wskazać które chętnie by uświadomiły społeczeństwo.
Masz rację. Dodać trzeba również że legalizacja nie wpłynie dobrze na interesy grup przestępczych, jest to moim zdaniem duży hamulec na drodze do legalizacji, choć chciałbym się mylić.
W Holandii są bary gdzie kupisz marihuanę a mimo to dilerzy mają się świetnie i bez problemu takiego poznasz. Bzdura z tym, że skończy się handel uliczny, nic tego nie zmieni.
@@Dd-ft2tp nie napisałem że się to skończy, a że zostanie to troszkę taki strzał od rządu/państwa i społeczeństwa. Autem jeździć pijanym też nie można, a ludzie jeżdżą. Pijanym do pracy też nie można chodzić, a ludzie chodzą. Wszystkim nigdy się nie dogodzi. Ale najwięcej szczekają osoby które w ogóle z tym (medyczna marihuana) nie miały styczności.
Zgodnie z przepisami (ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii z 2005 r.) uprawa konopi siewnych (Cannabis sativa L.) jest dopuszczalna po uzyskaniu zezwolenia. Odmiany, które można uprawiać po uzyskaniu takiego zezwolenia, to odmiany zawierające do 0,1% tetrahydrokannabinolu (THC) w suchej masie ziela konopi.
Istotą legalizacji czy bardziej fachowo mówiąc depenalizacja bądź dekryminalizacja jest to żeby z tego biznesu nie czerpali korzyści finansowych przestępcy!! Widocznie z naszym kraju tym na górze zależy żeby kryminaliści mieli środki na finansowanie swoich innych działań w tym zakup broni palnej itp...
Głupoty piszesz. Idąc tym tokiem myślenia zalegalizujmy morderstwa, żeby płatni zabójcy przestali na tym trzepać hajs. Skończmy z finansowym faworyzowaniem mordeców!
IMO jaranie nie idzie w parze z wynikami w wymagającej intelektualnie pracy. Zwyczajnie otępia, sprawia że częściej tracisz wątek. Cóż, używka i tyle, czasem tego chcemy, ale zalecam szczerość samego ze sobą, co i po co robimy.
Prawda. Ale zależy też od odmiany. Szczególnie jest tak po Indice. Po sativie przynajmniej przez chwilę możemy czuś "flow" zwłaszca przy pracy kreatywnej, ale chwilę później i tak otępia. Najlepiej w ogóle nie stosować do pracy.
Ciśnie tu się na usta "zależy jak leży". Odmiana, sposób podania, ilość... To wszystko ma znaczenie. Jak ktoś jara skuna z tytoniem lub raczy się wiaderkami od rana to fakt, jego głowa służy tylko do wbijania gwoździ. Warto zgłębić temat, bo w obrębie samej tylko waporyzacji efekty są zależne od powyższych czynników, ale również od temperatury, która wpływa na to jakie terpeny inhalujemy i jakie efekty ostatecznie osiągamy. Dodatkowo każdy z nas jest inny - niektórzy nie powinni pić alko, inni kawy, a jeszcze inni nie powinni dotykać środków psychoaktywnych. Pozdrawiam.
Na kacu jesteś sprawny intelektualnie ??? Hahaha no chyba nie... Alkohol i papierosy to używka tylko nikt o tym nie mówi. Po alkoholu dzieją się straszne rzeczy a po marihuanie nie ma żadnego takiego przypadku.
Od bardzo dawna choruje na zaburzenia lękowe. Mam w przeszłości napad padaczkowy po przedawkowaniu xanaxu (niecelowym), w zwiazku z czym nie moge brac niczego z grupy benzodiazepin we własnym domu. Uwierzcie, czasem w tak silnym lęku czlowiek ma ochote po ścianach chodzić. Jedyne co dzialalo na mnie miorelaksacyjnie to wlasnie benzo. Na moja prośbę moja psychiatra dała mi recepte na konopie. Uprzedziła, ze nie ma danych ma ten temat, ale ja probuje naprawdę wszystkiego. Zażywam canopy growth 7%cbd 8%thc, wlasnie ze wzgledu na dzialanie lękotwórcze THC. Jestem w stanie sie uspokoic, rozluźnić (nie tak jak po benzo), spięte miesnie zaczynają puszczać (czasami az mnie twarz boli jest taka spięta). Do tego euforyzujące delikatnie dzialanie kannabinoidow, ktore jakoś dodaja optymizmu w tej calej sytuacji, gdzie naprawdę czasem ciezko takie dni wytrzymać. Jestem absolwentką uczelni medycznej, pracowalam w ochronie zdrowia, teraz nadal w branzy medycznej. Moja mantra sa zawsze dowody kliniczne, EBM, nauka. Ale w takich momentach kiedy wszystko zawodzi i probuje już któryś lek i nic, bede siegac po cos, co da mi choc troche ulgi.
Z innej beczki. Czemu pacjenci onkologiczni nie mają płatne za zwolnienie chorobowe 100%. Czy wiem Pan czy NFZ ma jakieś plany z tym związane? To kuriozalne, że kobieta w ciąży już w 6 tygodniu otrzyma zwolnienie płatne 100% i chodzi sobie na zakupy, miło spędza czas a osoby przyjmujące np. chemie, która maksymalnie osłabia organizm mają tylko 80%. Oczywiście ta patologia dotyczy również innych pacjentów i chorób ale jeśli Pan zajmuje się onkologią, to może ma pan wiedze na ten temat.
Bo w interesie państwa jest wzrost demograficzny i wszystko co się z tym wiąże, a nie wspieranie i empatia wobec ciężko chorych ludzi. W razie czego chętnie zagarną po ich śmierci wszystkie składki emerytalne i zdrowotne. Niestety😢
Piszę na początku filmu, wg. mnie dobry temat. Problem w Polsce też dotyczy prowadzenia pojazdów np.2 dni po leczeniu. Polskie prawo nie dogania realiów.
Byłem intensywnym użytkownikiem zielska i alkoholu, zioło zdecydowanie robi mniejsze spustoszenie w głowie i organizmie. Ale to moja opinia każdy ma swoją
to może być tylko argument za legalizacją wraz z alkoholem, ale nie jest tak, że można sobie palić dzień w dzień bez konsekwencji. Uzależnienie nie jest niczym dobrym, czy to alko czy zioło
@@bleyd__ dokładnie jest tak jak piszesz jedno i drugie jest złe ale nie zmienia to faktu że na dzień dzisiejszy legalny jest jeden z najsilniejszych i z bardziej śmiercionośnych narkotyków czyli alkohol który w rankingach za wiele nie ustępuje heroinie
Jak najbardziej temat istotny i patolgia wokół tego tematu jest widoczna dosyć regularnie chociażby widząc rzeszę osób czekających w kolejce po zakup marihuany medycznej w celach rekreacyjnych.. Mówiąc o wskazaniach dla których powinna być przepisywana warto by było też udostępnić artykuł naukowy, link do czasopisma gdzie rzeczywiście bedziemy mieli wgląd w to jaki stosunek ma do tego nauka, bez tego to jest subiektywna ocena tematu, poza tym wszystko na plus ;)
Temat omówiony trochę po łebkach. Pominięty został wątek zastosowania przy leczeniu bólu np. po urazach, zwyrodnieniach ortopedycznych czy przewlekłych bólach po operacyjnych, które potrafią się się utrzymywać bardzo długo. Działanie psychoaktywne wcale nie musi występować, szczególnie przy równoległym stosowaniu CBD, które skutecznie ogranicza psychoaktywne działanie, a pacjenci wręcz często celowo stosują CBD właśnie po to by nie czuć na co dzień efektów psychoaktywnych.
@@ukaszduli5787jak Wy zjarusy oglądaliście, poruszył te tematy. Mówił o ograniczeniu działania thc za pomocą cbd. Tak samo mówił o braku jednoznacznych dowodów na działanie p. Bólowe w urazach.
Brakuje również informacji o systemie receptorów kanabinoidowym w ciele, a także o tym, że jest on rozsiany po całym organizmie, co pozwala mu działać, na przykład, przeciwzapalnie czy przeciwbólowo.
Przykład anegdotyczny. Oczywiście, ze marihuana poprawia możliwość zaśnięcia, natomiast naduzywanie jej i stosowania codzienne, zeby zasnąć bardzo szybko obróci sie przeciwko nam. Tak to bywa ze spora czescia leków nasennych. Apropo bólu i jego braku odczuwania to kolejna "oczywistość". Skad się bierze gastro? Nie odczuwasz ze teoj zoladek jest pełny , czasami orzez dkuzszy czas nie oddasz moczu, bo nie czujesz jego naciskania. Wiec czasani nie czujesz bólu. Temat uwazam za lizniety a nie rozpracowany ale milo bylo posłuchać.
Troche ogólnikowo opowiedziany temat, warto powołać sie na konkretne badania to oczywiste ze nie jest to złoty lek tak samo jak chemia ktora wyniszcza organizm i dodatkowo nie gwarantuje ze rak nie wroci. Tu trzeba odpowiedniej wiedzy oraz fachowca który sie na tym zna. Niestety widać że prowadzący tej wiedzy nawet nie chce zdobyć i nie jest zwolennikiem medycznej. W tak ważnym temacie oczekuję zestawienia skuteczności stosowania chemi w konfrontacji do stosowania marihuany na dużej grupie pacjentów. Badania z USA były by miarodajne. Podsumowujac jestem zawiedziony , i nie chodzi o to żeby zrobić odcinek w którym ktoś będzie przytakiwać że marihuana jest dobra na wszystko, bo nie jest i ma swoje wady i zalety. Wymagam jakościowego opakowanego w konkretne informacje i badania odcinka lub nawet serii odcinków gdzie temat bedzie obszernie przedstawiony w wielu aspektach. Super byłoby zrobic w tej kwestii debatę bo to wam wychodzi naprawdę dobrze. Nie idźmy drogą na skróty bo jest to szkodkiwe zarówno dla widzów jak i pacjentów. Pozdrawiam
Alkohol to narkotyk znacznie silniejszy i bardziej szkodliwy od trawki. Jestem za tym aby alkohol był tak samo zakazany jak trawka. Jednocześnie jestem z tym aby trawka była tak samo dostępna jak alkohol. Jedno z tych dwóch rozwiązań musi się wydarzyć
A co to znaczy że bardzije szkodliwy, oba środki szkodą w inny sposób. To tak jakby powiedzieć, że spanie 5h dziennie jest bardziej szkodliwe niż żywienie sie fastfoodami.
Ale alkohol ogłupia a konopie skłaniają do myślenia innymi torami niż pokazują przekaźniki .Tak więc dla władzy alkohol zawsze cacy a konopia zawsze be
@@polakmay3888 Konopie też ogłupiają, przecież ćpuny którzy potocznie nazywani są weedheadami nic w życiu często nie robią niż praca, ćpanie i spanie. Zero wartościowej refleksji nad swoim życiem, zero chęci zmiany na lepsze bo się taki weedhead upali i jest zadowolony.
Ja to bym jeszcze cukier i ciężkie tłuszcze dodał do tej listy. Należy być świadomym, że ludzi którzy umierają na miażdżycę liczymy w MILIONACH rocznie. A Śmierć z powodu alkoholu, czy trawki jest w porównaniu do tego procederu rzadkością...
dobry film ale prowadzący mało zagłębił się w temat i to widać na 1 rzut oka Edit: bardzo dobry materiał fajnie że ktoś chce być jak najbardziej obiektywnym i nawet jeśli wkradł się jakiś błąd to w połączeniu z małym czasem na przygotowanie naprawdę nie ma to znaczenia. Czekam na kolejną część
Z twgo co zalapalem to Ty jestes autorem Powiem tak, jak nie jarasz nie zrozumiesz. Mozesz prowadzic badania ale kazdy jest inny i ma wolna wole. Jesli komus jarania daje poczucie wolności i szczescia w tym papsutym swiecie to czemu takie osoby sa karane wiezieniem. To jest patologia
@@kosik_md np. chodzi mi o to że susz który ma zarówno THC jak i CBD w proporcjach 20/0.5 albo 19/1 nie ma tego CBD dlatego żeby eliminować 'bad tripy' tylko po prostu w procesie produkcji marihuany będziesz miał te 0.1-1% CBD i nie ma nawet sensu tego chemicznie odsączać czy coś takiego. Z takich odmian to jest 8/8 i ona faktycznie jest dobra dla początkujących dla których coś innego byłoby zbyt mocne. Ale tak oprócz tego to spoko jedynie średnia cena 50/g dotyczy głównie małych zakupów i w przypadku kupowania takiej ilości jak w aptece to ta cena będzie spadać. No i ta moc od 5 do 15% THC nie wiem może faktycznie tak jest ale myślę że jak ktoś wie co i jak to poniżej 15% nie zejdzie no a te główne odmiany w aptece będą mieć 16-22% thc więc to jest już lepszy sort. A i jeszcze można waporyzować olejki chociaż nie wiem na ile to jest popularne rozwiązanie w Polsce ale w USA dosyć mocno. Jeszcze odnośnie prowadzenia pojazdu to należy pamiętać że w przypadku regularnych palaczy nawet w ślinie THC będzie utrzymywać się jeszcze dłużej. Ale ogólnie dobry film nie wiem czemu hejtowałem tym bardziej że to ja mogę się mylić. Czekam na kolejny pozdrawiam
Mam podobne przemyślenia, oczywiście wielkie brawa za podjęcie tematu, ale np. W sprawie depresji lub innych chorób psychicznych wiadomo z wyłączeniem schizofrenii, małe dawki w zależności od odmiany mogą działać motywująco i pomóc ruszyć się z łóżka lub w przypadku uspokajającej odmiany pomóc się wyciszyć, zmniejszyć stany lękowe itd. Oczywiście zgadzam się z tym, że samo korzystanie z konopii nie wyleczy cię z depresji ale pomoże przez nią przejść. W filmie odniosłem wrażenie, że prowadzący nie widzi żadnego zastosowania medycznej w walce z chorobami psychicznymi. Przepisy dotyczące receptomatów się zmieniły i teraz co 3 miesiące lekarz musi przeprowadzić z tobą wizytę aby wydać receptę. Według mnie największy problem mają kierowcy, którzy są w bardzo ciężkiej sytuacji, pomimo że są trzeźwi i thc po pewnym czasie nie wpływa na ich czas reakcji itd. To są traktowani tak samo jak pijany kierowca. Oczywiście jestem przeciwnikiem wsiadania za kółko tuż po spożyciu. Film bardzo potrzebny i czekam na debatę w sprawie legalizacji w Kanale Zero.
Tak się składa że to dla mnie temat na czasie. Niecałe 2 tygodnie temu otrzymałem pierwszą receptę. Mogę się podzielić przmyśleniami i spostrzeżeniami. Słowem wstępu, zdecydowałem się na terapię ze względu na to, że konwencjonalne leki przeciwbólowe są na dłuższą metę bardzo szkodliwe i szukałem alternatywy która nie będzie tak wyniszczająca dla organizmu. Jak na razie efekty leczenia oceniam pozytywnie, ale widzę też problemy, tzn faktycznie pomaga na moje dolegliwości bólowe co jest najważniejsze, natomiast ten efekt psychoaktywny powoduje że nie za bardzo jestem w stanie robić cokolwiek innego niż oglądać filmy i jeść 😂 Czasami odczuwam także średnio przyjemny skutek uboczny w postaci zamglenia umysłu - czasami nawet kolejnego dnia po zażyciu. Zobaczymy czy z czasem się to zmieni, być może wyrobi mi się tolerancja i bedę w stanie ogarniać rzeczy, ale póki co jest to spore wyzwanie i w niektórych sytuacjach muszę się wspomagać konwencjonalnymi lekami przeciwbólowymi. Trochę więcej pewnie będę mógł powiedzieć po kilku miesiącach leczenia, ale jak na razie tak to wygląda. Super na wieczór, kiedy jestem po pracy i nie muszę nic robić, ale w ciągu dnia już nie do końca. O tyle dobrze że w przypadku moich dolegliwości bólowych, najbardziej doskwierają mi one właśnie wieczorem i w nocy. Z pozytywów, lepiej mi się zasypia a przez całe życie miałem z tym problem. Trzeba pamiętać że to kwestia mocno indywidualna i każdy organizm reaguje inaczej. Ważne żeby podchodzić do tematu jak najbardziej obiektywnie, bez uprzedzeń i kłamstw jakie nam wmawiano przez dekady jak i bez nadmiernego optymizmu, zupełnie ignorując wady. Nie neguję tego że wiele osób załatwia sobie te recepty tylko i wyłącznie ze względów rekreacyjnych (z drugiej strony czy to źle?), ale są pacjenci którzy naprawdę chcą się leczyć - jak np ja. Mam też znajomego który stosuje medyczną marihuanę na padaczkę i z tego co mi mówił, pomaga mu to. Co do kwestii legalności marihuany w celach rekreacyjnych, czy też w ogóle innych substancji psychoaktywnych - kryminalizacja wyrządza więcej szkód niż pożytku. Jak cofniemy się kilkadziesiąt lat wstecz do tego co nawyrabiał pan Nixon to można się tlyko złapać za głowę. Wojnę z narkotykami wygrywają narkotyki czy się to komuś podoba czy nie. Legalizacja zwiększa bezpieczeństwo użytkowników i likwiduje czarny rynek. Tak dla legalizacji.
Czasami odczuwam także średnio przyjemny skutek uboczny w postaci zamglenia umysłu - czasami nawet kolejnego dnia po zażyciu. - to normalne, zwlaszcza na drugi dzien. Hemp Gru - nagralo nawet piosenke o tytule "na jointowym kacu" i MJ jak kazda uzywka, daje o sobie znaki nastepnego dnia. natomiast ten efekt psychoaktywny powoduje że nie za bardzo jestem w stanie robić cokolwiek innego niż oglądać filmy i jeść - Musisz szukac odmian, ktore maja jak najmniejsza ilosc THC oraz genotypy o przewadze sativa. Sativa ma efekt pobudzajacy, kreatywny - Indica zas rozleniwia, daje euforie, nadaje sie bardziej na wieczor. Polecam rowniez robic sobie przerwy w paleniu jesli palisz codziennie - tzw detox - daje odpoczac glowie i przy okazji kontrolujesz czy nie jestes uzalezniony. Bo tak - marihuana uzaleznia jak prawie wszystko - nie mowie tu o uzaleznieniu fizycznym jak alkohol czy heroina gdzie w zaawansowanym stadium uzaleznienia nieprzyjecie dawki grozi symptomami fizycznymi jak goraczka czy skrety ( w przypadku przytoczonej heroiny) Marihuana uzaleznia psychicznie, jej spozywanie podbija dopamine w mozgu, jest po prostu przyjemne i wplywa na uklad nagrody. Nie bedzie fizycznych objawow odstawienia, lecz psychiczne takie jak trudnosc w zasypianiu, rozdraznienie, chec zapalenia czy zle samopoczucie. Wszystko co napisalem wynika z mojego doswiadczenia z ta uzywka a mam spore portfolio. Zawsze trafi sie tez stoner, ktory broni tej rosliny bardziej niz bronilby matki i bedzie Ci wciskal, ze MJ nie powoduje problemow z pamiecia krotkotrwala, czy nie powoduje brain foga, Oni to wciskaja, zeby przekonac siebie samych, a nie Ciebie. Zycze owocnej terapii mordeczko i wszystkiego dobrego
@@JungFreude z tym mniej thc to nie dokońca, w sensie jest to jakieś rozwiązanie ale dla zmaksymalizowania terapeutycznego działania mj i ominięcia "kaca" następnego dnia warto do suszu z wysoka zawartością thc dodać trochę suszu cbd które niweluje skutki uboczne thc, ewentualnie palić odmiany np 10thc/10cbd chodzi o to żeby to cbd było w wiekszej ilości % niż te 0.5%, no i właśnie jak u kogoś występuje ten "kac" to przerzucenie się na sativy powinno być jakimś rozwiązaniem tyle że one mają już inne działanie terapeutyczne
ja mialem miec do konca zycia wziewne sterydy na astme, zaczalem schodzic z tych glupot w wieku 6 lat i od tamtej pory nie biore nic mi nie jest 0 problemow (teraz mam 20lat). Wychodze z zalozenia ze nie istnieja leki do konca zycia, co mi potwierdzil lekarz medycyny hybrydowej
Hej, a co dokładnie przyjmujesz z medycznej? Waporyzacja czy w ogóle w postaci kropelek? Mam astmę, przerobiłem całą gamę leków, ale w sumie żadnej poprawy, męczą mnie duszności. Pamiętam jak kilkanaście lat temu zapaliłem to przez pół roku w ogóle nie było mowy o dusznościach.
Podstawowy problem zwolennikow marihuany jest taki, ze nie rozumieja, ze wielu ludziom THC wlasnie nasila stres, niepokoj, gonitwe myśli etc. Sam kiedyś sporo palilem i oprocz śmiechów czy przyjemnego gastro, miewalem silne napady lęku. Bardzo silne. Balem się wszystkiego, mialem milion krzywych myśli, serce walilo jak dzwon, nie raz po prostu zapijałem to alkoholem, żeby nie oszalec. Potem, następne dni niekiedy czułem się "poobijany" psychicznie, ślady lęków zostawały. To nie jest dla kazdego. To loteria, jak na kogo zadziała. Moze wywolac ukrytą nerwice i wiele innych schorzeń. Mialem kiedys teorie, ze dobrze po trawie maja ci, co niezbyt duzo mysla. Troche to krzywdzące i obraźliwe, lecz to byla moja odpowiedz na robienie ze mnie paranoika, ze mam jazdy po paleniu. Dlatego chcialbym zeby ignoranci, co nie rozumieja, ze nie kazdego trawa magicznie uspokaja i leczy, otworzyli oczy. Ja lubie sobie od czasu do czasu wypic do snu, czy to przy stole z kolegami, czy butelke wina z kobietą i nie widze potrzeby, by to zmieniac. Jak siedze ze zjaranymi ludzmi to ciezko mi wytrzymać ich debilne dyskusje, kilku na stu faktycznie nakręca fajne tematy, reszta zachowuje sie jak uposledzone dzieci. Ponadto medyczna mj w polsce jest juz dawno legalna i nietrudno dostępna.
Najważniejsza kwestia to jakość, a następnie odmiana. Wiadomym jest że na sen lepsza będzie Indica, na różnego rodzaju rozkminy (nie muszą być debilne wręcz przeciwnie) i kreatywność lepsza Sativa. Największy problem to jakość, na podstawie towaru z ulicy (nie wiadomo co tam jest) ludzie wyrabiają sobie opinię. Nie mogę się jednak nie zgodzić z Twoją opinią nt podwyższonego tętna czy gonitwy myśli - ludzie z tymi dolegliwościami nie powinni zażywać MJ.
Świetny odcinek, rewelacja że ten temat jest poruszany. Sam paliłem, mam (miałem) znajomych którzy palili dłużej i znacznie więcej niż ja. Ci ludzie w większości są... bez energii, uwięzieni w pętli od blanta do bongo... Plus te dziury w pamięci, utrata wątku podczas rozmowy... słowem - nie warto
I wszyscy są zadowoleni: lekarze zarabiają, apteki zarabiają, państwo zarabia, klient ma bezpieczny produkt (medycznie i prawnie) i płaci tą samą cenę, tylko zamiast stresu musi chwilę postać w kolejce w aptece ;)
Realny koszt za grama konopi wynosi około 2-3zł, jeżeli mowa o własnej uprawie z zużyciem prądu około 500W/1h to jakieś 13zł na dobę- jeden sezon trwa mniej więcej najkrócej 90 dni, 90x13=1170, zakładając plon 500g suszu to będzie 1170:500=2,34zł. Obecne koszty sięgające nawet 60zł za gram suszu to po prostu przesada.
W wiezienaich siedza ludzie ktorzy lubia popalic jak inni lubia wypic piwko. To jest bez sensu ze utrzymujemy jaraczu w wiezienaich z naszych podatkow.
Czy Pan Jakub Kosikowski może poruszyć temat diety ketogenicznej, jej wpływu na nowotwory i stosowanie jej w codziennym życiu u osoby z nadwagą lub zdrowej?
chętnie podzielimy się wiedzą na temat ekstraktów do waporyzacji vape pen oraz oleje pod język :) Pacjenci mogą wybrac vape pen 40% thc 40% cbd i 80% thc :) praktycznie same kanabinoidy, wszystko co najlepsze i zamknięte w małym długopisie
Też lubię czekoladę i piwo, ale nie wmawiamy ludziom że to leczy. Spoko używka jak każda inna. Raka przełyku można dostać od regularnego picia gorącej herbaty czy palenia fajek, ale od vapa to niby już nie?
Niedawne badania sugerują, że jeden z najczęściej występujących w konopiach terpenów - Limonen - może zmniejszać negatywne skutki działania THC, takie jak wywoływanie uczucia niepokoju.
Marysia to lek na wszystkie moje schorzenia, 0.5 kazdego wieczora po wszystkich obowiazkach domowych trzyma mnie w ryzach. Troche czasu mi to zajęło, zeby zrozumiec czego od nkej chce i to znalazlem.
Mam podobnie. Pomaga przeciwbólowo, redukuje odczuwanie stresu, presji, pomaga mi zasypiać oraz poprawia apetyt. No i tak jak mówisz trzeba ją zrozumieć, nie palić aby się uwalić.
Sam pomysł, że dorosły człowiek może zabronić jeść, pić czy palić cokolwiek drugiemu dorosłemu człowiekowi jest całkiem zabawny... A jeszcze karać więzieniem za to, że ktoś zamiast piwa, spalił sobie blanta, no to to już jest katastrofa finansowa, społeczna i obyczajowa.
Jeśli chodzi o marihuane zależy kto jak odbiera tą substancje jeśli chodzi o " narkotyk" wiele ludzi używa jako rekreacje żeby poczuć coś lub zmieszać z innymi substancjami. Dla innych jednak palenie marihuany jest w pewien sposób odskocznią by odpocząć zrelaksować się zastanowić oczyścić myśli.
obserwuję palaczy trawy od ponad 10 lat, sam paliłem to nie jest złoty środek na wszystko, to nie jest zdrowe wyjście z sytuacji uzależnień, normalizacja jarania sprawia że ludzie nie widzą jakimi "amebami" się po tym stają, pomijając już problemy z pamięcią, koncentracją czy organizacją większość znajomych z problemami psychicznymi, depresją mówi, że się tym leczy - a ciągle tkwi w tym samym gównie
Traktują to jak tabletki przeciwbólowe. Łagodzą skutki ale nigdy nie wyleczą tym przyczyny. Jak się ich pyta czy są uzależnieni to odpowiadają że nie. Jak im się wtedy powie: ,,to weź nie pal przez dzień i zobaczymy jak się będziesz czuł” To nagle się pobudzają, chwytają lufkę odpalają i twierdzą: palę bo lubię. -a spróbowałeś kiedyś dzień nie palić? -nie, nie ma takiej potrzeby. -🤨 A jak już się kogoś udało przekonać to pada: jej jakie to życie jest ujowe bez jarania. I wtedy pojmujesz że są już na tyle uzależnieni że normalne życie wydaje im się męczarnią. Zamiast się zmierzyć z problemem przez który wpadli w te sidła to wydaje im się że jak przerzucą sprawę na następny dzień to nic się nie stanie a potem mija 25 lat jak z bicza strzelił…
@@dziewczynazsekskamerekwidzę po komentarzach że masz jakiś uraz do marihuany ewidentnie, albo słabe otoczenie, ja na swoim przykładzie (przeszłość już) jak i grupy znajomych widzę że jak ktoś pali i jest świadomy to zdaje sobie sprawę że jest to uzależnienie, oraz potrafi to kontrolować ( wie kiedy może bo nie będzie musiał wychodzić z domu już, nie ma żadnych obowiązków itp.) a jak trzeba to się odstawia, 2/3 dni ciągnie żeby zapalić a potem jest już normalnie, przyczyną tego jest fakt że uzależnia tylko psychicznie a nie fizycznie, nie trzęsą ci się ręce itd. Ale jeśli ktoś faktycznie nie potrafi sobie zrobić przerwy bez większego problemu to faktycznie ma problem i warto coś z tym zrobić
@@Sonic-fy8pdto źle widzisz. Uzależnienia nie da się kontrolować dlatego jest uzależnieniem. To mit że Maryśka nie uzależnia fizycznie. Trzeba być realistą.
Zero perspektywy - mamy tu do czynienia z dość konkretną opinią. Spektrum zastosowań medycznej marihuany jest dużo szersze i również wchodzi w terapie psychiatryczną, behaworialną, uzależnień, lęków, snu.. To bardzo dobre, że jest dostępny dla lekarzy w Polsce taki instrument. Tak, nisetety z przykrością nie da się nie przyznać racji temu co jest powiedziane w filmie, że jest nadużywany przez wszysktie receptomaty itd itp i końcowo często jest to rekreacyjne. Co innego jak ktoś to robi odpowidzialnie ale sam spotkałem dzieciaki które myślały że mogą wejść do apteki i kupić trawkę hehe i szukają gdzie tylko receptę najtaniej. I w sumie mogą. I czemu nie, lepsze to niż trucie się niewiadomo czym. Natomiast martwi mnie naświetlanie tego problemu w takim zawężonym kontekście bo według mnie raczej może to działać szkodliwie na obecną sytuację która jest dużo bardziej bliska normalności niż kiedyś i raczej zmierza w dobrym kierunku liberalizacji.
@kosikowski @KanalZeroPL Jestem zasłużonym dawcą szpiku. Ale mam wątpliwości dotyczące DKMS, których nikt jednoznacznie nie rozwijał, a J. Kosikowski robi wspaniałą robotę śledczo-oświeceniową. Stąd pytania: 1. Dlaczego DKMS jest tak nielubiany i oskarżany przez inne ośrodki/podmioty transplantacyjne i polskich lekarzy (Poltransplant, Medigen etc.) o zarabianie na transantacjach i transferowanie pieniędzy do Niemiec; 2. Skąd tak duża obecność medialna DKMS czy współpraca jest płatna itp. (o ile możecie tą informację udostępnić). 3. Czy przez promocję szczytnego celu media ( w tym Wy) nie przyczyniacie się do przysparzania zarobku nieuczciwemu podmiotowi prywatnemu. Będę wdzięczny za jakakolwiek reakcję, po prostu nie wiem co o nich sądzić, a podczas obu moich zabiegów donacyjnych lekarze z polskich ośrodków suchej nitki na tej fundacji nie zostawili, twierdząc to co w pyt. 1.
Znacząco zmniejsza napięcie mięśni szkieletowych. Latałem pół roku w gorsecie javette'a po wypadku i tylko to pomagało mi w rozluźnieniu i zażywałem przed rehabilitacją, zmniejszenie bólu w mniejszym stopnniu,. Nie pomaga na migreny, nie pomaga na ból przy zapaleniu okostnej
Świetnie. Po co spróbować takich leków jak choćby Myditin czy Sirdalud skoro można się naćpać co? Świetny pomysł. Mówię to jako osoba z 6 przepuklinami, pęknięciem pierścienia włóknistego w kręgosłupie i zwiększeniem napięcia mięśni przykręgosłupowych. Między Bogiem a prawdą, to leki opioidowe o przełożonym uwalnianiu maja mniejszy wpływ na psychikę i są dużo bardziej skuteczne w takich sytuacjach ale tak jak marihuana jest nazywana cudem tak każdy lek opioidowy jest zrównywany do fentanylu albo po prostu heroiny.
Myślę że ciekawe było by zestawienie poglądów i doświadczeń Pana Jakuba z np. Panem Barłomiejem Zalewą (konopnym farmaceutą) który ma swoją aptekę w Katowicach i zajmuje się medyczną od kiedy w Polsce jest legalne leczenie się nią. Życzę wszystkim czytającym miłego dnia :)
Wątpię by te doświadczenia były relatywne. Pacjenci Jakuba przychodzą do niego z problemem do rozwiązania i gotowi są na każdą sposobną drogę, chory na nowotwór przyjmie dowolny lek dający mu szansę zdrowia czy przedłużenia życia. Idąc do konopnego farmaceuty chory raczej już jest nastawiony na farmację konopną, wiadomo że nie idzie do niego po ibuprom czy ketanol. Jeśli nie mamy dowodów w postaci powtarzalnych prac naukowych, to jest to trochę jak z wiarą. Ludzie wierzący "zawdzięczają zdrowie" modlitwie, ludzie na konopnej terapii będą je zawdzięczać konopnym preparatom, będą to chwalić pod niebiosa i pan konopny farmaceuta musi być przekonany że to działa - bo przecież pacjenci mu to chwalili.
Jesteś marnotrawny 😂 jak nauczysz się odpowiednio wapowac to z pozostałego suszu(ABV) idzie jeszcze masło zrobić. Jeszcze jedna zaleta jest brak kapcia w ryju. Minusem jest cena bo za mightymedic( jak walisz chmury jak smok od tego Bałka trzeba zacząć) trzeba tysiąca wywalić
@@piotrr.1610ta, już widzę masło z pozostałości😂 jak masz przepalone soki to z czego niby masło ma powstać? Masło zawsze się robiło z odpadków, jak była możliwość to z topów ale nie przepalonych, szluga pewnie skręcasz z popiołu? Dawno nie słyszałam lepszego farmazony😁
Pale 15lat. Od 8 lat praktycznie codziennie, nie mam zadnych problemow w zyciu, pracuje, edukuje sie dalej i mam duzo checi do zycia i robienia czego kolwiek. Moge poodpowiadac na pytania. Pozdrawiam
+1 jak zapalilem za gowniarza gdzies w wieku 14 lat to faktycznie siadlo na glowe i nie chcialo sie nic robic. Teraz zadnych skutkow ubocznych tego typu. 0 problemow koncentracji przy pracach umyslowych a i prace fizyczne dobrze sie wykonuje czy jakies sportowe czynnosci
@@SirBukos jedynie do czego nie jestem pewny to do tego jak wplywa na moj organizm pod wzgledem fizycznym., ale niedlugo ide na badanie(30lat) to wypadalo by zrobic wiec bede wiedzial wiecej
@@SirBukoszalezy co palisz, jaka od.iana jaki poziom thc i cbd, jaki profil terpenowy.. Jak jarasz byle co tot AK może być ale jeżeli masz to co chcesz i wiesz czego się spodziewać to nie będzie takich jazd bo może wpływać motywująco...
Czy możesz zrobić krótkie porownanie alkohol vs marihuana w następnym odcinku, ponieważ to kluczowy aspekt tej całej konwersacji a większość ludzi żyje w nieświadomości ze względu na wieloletnią stygmatyzacje "narkotyku", który jest przecież naturalną rośliną od matki Natury.
Z 5 lat temu u mojej mamy wykryto nowotwór złośliwy płuc dawali małe szanse. Zapisałem mamuśkę do kliniki w Calapa w Barcelonie. Spotkania odbywają sie przez skype.. dokumentację medyczną trzeba przetłumaczyć i tam kierują z dawkowaniem etc. W razie czego baardzo polecam. Rak jest dalej ale nie ma az takiego progresu z żyje z nim i wszędzie podróżuje 😉
Najlepiej mieć przysłowiowy łeb na karku nikt za nikogo myśleć nie będzie, mam tu głównie na myśli kierowców. Jeżeli ktoś nadal uważa że marihuana to lekka używka :) to powodzenia. „Wszystko jest dla ludzi ale w odpowiedniej dawcę..” pozdro spizgusie
Pan doktor genetalnie omija wiele zastosowań cannabinoidów ( przede wszystkim horoby neurodegeneracyjne - Parkinson , Alzheimer , demencja ) Kazdemu polecam odszukanie chocby na YT wykladow profesora Vetulaniego na temat neurochemii i cannabioidow
@@kosik_mdmyślę, że dla bigfarmy maryśka jest ogromnym zagrożeniem. Dla bigfarmy ważne jest by sprzedawać to, na czym zarabiają a nie to, co przynosi efekty. Ponadto, jakie spustoszenie w organizmie człowieka robią leki? Zwykłe antybiotyki często powodują więcej szkód niż pożytku. Czekam na cz. ll, pierwsza była tak bardzo ogólna, że w zasadzie trochę wstyd to umieszczać na kanale.
@@kosik_md Panie doktorze. Rośliny tak naprawdę nie da się opatentować - tak samo jak nie da się opatentować tak prostego jej przetwarzania jakiego wymaga do rozmaitych zastosowań . Dlatego też relacje koncernów farmaceutycznych z konopiami są tak niejednoznaczne . Sam susz konopny dostępny w aptekach w PL nie jest przecież typowym lekiem przetworzonym a produktem farmaceutycznym - surowcem do sporządzania leków recepturowych . Co do działania medycznego samych konopii to w roślinie występuje co najmniej 400 cannabioidow oraz bardzo duża ilość flawonoidów , terpenów , terpenoidów które współdziałają ze sobą gdzie przy zastosowaniu samego "czystego" THC efekt nie będzie osiągnięty . Ba - w suszu zawarte są nie formy aktywne cannabioidow ale ich formy kwasowe które są wspaniałymi substancjami przeciwzapalnymi .
@@polakmay3888 nie da się, ale jednak zarejestrowanych leków jest mało, cena wyższa niż u dilera. Czyli bardzo się opłaca. Mało które leczenie przewlekłe kosztuje 1000zl/msc. Większość
Już sama dywagacja na temat procentów THC w produktach, pokazuje, że nasza "lekarzokracja" nie wydoroślała z ekscytacji procentami w napojach wyskokowych. Tylko dlaczego na taką tandetę my musimy płacić składkę zdrowotną.
Ciekawy materiał, ale na ten moment nie mogę się zgodzić, że tylko w onkologii, neurologii etc. marihuana może mieć pozytywny wpływ na leczenie/samopoczucie pacjenta. W USA od lat prowadzi się badania (najczęściej weteranów, ofiar zamachu np WTC), ale już wiadomo, że używanie marihuany w PTSD (zespół stresu pourazowego, przewlekły zespół stresu pourazowego) łagodzi objawy choroby i pomaga w codziennym funkcjonowaniu. Nawet jeśli Pana stanowisko jest inne w tej sprawie, chętnie bym o tym posłuchała i poznała argumenty w kolejnych odcinkach- czemu kończyć na drugim? ;) pozdrowienia dla Ekipy - jestem kobietą i oglądam KANAŁ ZERO 😉
Wie Pani badania to jedno, ale sami producenci tych leków na razie ich nie zarejestrowali ich w innych wskazaniach - nie ma obecnie ani 1 wskazania psychiatrycznego.
Jestem za legalizacją. Chciałbym, aby każdy pomyślał ile przestępstw w Polsce jest popełnianych przez osoby będące pod wpływem alkoholu (który jest legalny), a po wypaleniu blanta...
Bagieta wspominał swoje interwencje i mówił że po alko hard a zjarani ludzie byli na tyle w porządku że po montażu kamer kiedy nie można już przymknąć oczu, stwierdził że mu szkoda było tych ludzi łapać, bez krzyków i szarpaniny, ale za alko jest git
@@GroszekBless Żeś sobie znalazł autorytet:) Miałem do czynienia z naprutym gościem i zjaranym marychą, obaj prawie na maksa. Obaj skrajnie agresywni. Obaj trafili w kaftan. Tyle w temacie porównania. Jedno i drugie jest skrajnie niebezpieczne. Ps. Program nie traktuje o legalizacji, a już wysyp młodziaków wykorzystujących jakieś lecznicze korzyści z marychy po prostu do legalnego się naprucia. Ps. Alkohol też stosuje się w medycynie:) Jestem przeciw legalizacji. Kraje takie jak Holandia i niektóre stany w USA już sobie plują w brodę i kombinują jak się wycofać z tego eksperymentu.
Popieram, ale argumentacja trochę z czapy. Jestem też za legalizacją broni. Chciałbym żeby każdy pomyślał ile przestępstw w Polsce jest popełnianych z niebezpiecznymi narzędziami jak noże, siekiery łopaty (które są legalne), a z użyciem broni palnej...
Kompletnie ominiety temat terenów i jak one wspieraja organizm. Nie wspomniałeś również o tym, że dym z 'jointa' z użyciem filtra jest mniej szkodliwy. Brak słowa o tym, że marihuana ochrania nasze neuroprzekaźniki(przy prawidłowych dawkach), a np. nicotyna je uszkadza - jest neurotoksyna(tak samo jak alkohol)... Jak już porównujesz dym to warto aby to również uwzględnić. Co do badań to po legalizjacji w US pojawia sie ich od groma i tak jak wpominasz, może być to troche marketing, aby nadgonić branżę alkoholowa, ale cześć z nich na prawde ma dobra(kontrolowana) próbę badawcza(jest to najwiekszy problem). Co do utraty wartości przy paleniu to zgadza sie palenie wytrąca 60% związków z konopii ale waporyzacja też nie jest idealna, bo tam 40%. Najmniej tracimy przy olejach i dekarboksylacji. Akurat z tymi lekarzami wypisującymi marihuane ludziom, którzy nie wpisują sie do objawów przez Ciebie przedstawionych to i tak warto mu wystawić recepte, bo zdobedzie marihuanę tylko tyle, że z czarnego rynku. I tutaj lekarz może temu przeciwdziałać przepisując medyczna, bo pacjent nie bedzie sobie niszczył zdrowia i zasugerować poradę psychologiczną.
A może byście dodawali na Spotify takie odcinki w formie audio? Ja z chęci bym je słuchał np w czasie jazdy do pracy itp i myślę że nie tylko mi by takie coś pasowało a nie każdy ma lub chce kupować RUclips premium
Ja jestem pacjentem medycznej kiedy jestem w Polsce. Dostępność coraz lepsza, ale jeszcze długa droga zanim bedzie to w kazdej aptece. Mi pomoga w kwestiach problemow z fazą ren snu. Dziala, polecam i nie korzystam juz z zanieczyszconego suszu z ulicy. Nasz kraj ma ogormny potencjal zeby rozwijac ten proceder, nie zepsujcie tego
W taki sposób psujecie opinie wszystkich normalnym "marihuanistom", bo jedyne co dla was się liczy to wiadro, buszek i żeby była jakaś relacja z jaraniem w każdym zdaniu bo to główna cecha waszej osobowości xD
Teraz gdy MM zostala wprowadzona w wielu krajach na swiecie, coraz wiecej i coraz glosniej (juz od dluzszego czasu) mowi sie o pozytywnych skutkach stosowania grzybow halucynogennych. Mowi sie o calych terapiach polegajacych na mikrodozowaniu takich grzybow. Moze w nastepnym odcinku tez slowko o tym?
![YoungBoy Never Broke Again - Missing Everything [Official Video]](http://i.ytimg.com/vi/dTYeMZGzOzw/mqdefault.jpg)
📌 Czy marihuana w Polsce powinna zostać zdepenalizowana?
Oczywiście, że tak.
Albo żeby było sprawiedliwie to zabronić również alkoholu. 🤗
Oczywiście, że tak, a nawet zalegalizować idąc tą samą drogą co sąsiad za zachodnia granicą. Wprowadzić kluby konopne i zakazać jakiejkolwiek promocji...
Jestem za. A żeby zachować równowagę za/nakazów do zezwoleń, zarazem rozwiązując niepotrzebne utrzymywanie napięć - proponuję wprowadzić zasadę, że tematy gorące społecznie[1] powinny zostać rozwiązane w przeciągu 6 lat inaczej wszyscy posłowie kadencji zahaczających od problematykę powinni stracić dożywotnio bierne prawo wyborcze.
[1] - oczywiście w naszych realiach definicja zawierałaby lukę... żeby to jedną.
Biedny nasz zapijaczony naród, trzeba walczyć z pijaństwem i zerwać z przeświadczeniem że stanowi on jakąś część naszej kultury, podczas gdy jest tylko przyczyną nieszczęść i ludzkich dramatów. Normalizacja i depenalizacja narkomanii to leczenie dżumy cholerą, przemiana menela w narkomana nie uzdrowi duszy naszego narodu. Walczmy o trzeźwość naszą i naszego narodu by potencjał serc naszych nie utonął w alkoholu i nie został przepalony.
@@NiemyMichalek dobrze gada, polać mu!
Ważniejsza od legalizacji jest teraz kwestia regulacji dopuszczanej ilosci thc w organiźmie do prowadzenia pojazdów. Obecnie nawet jak paliłeś tydzień temu, narażasz się na tułanie po sądach ze względu na metabolity zostawiające ślady w organizmie. Pacjenci medycznej nie mogą więc prowadzić w ogóle, co jest wykluczającym absurdem
marihuana to nie jedyny lek po którym nie powinno się prowadzić pojazdów. Jestem jak najbardziej za tym by leczący się marihuaną mieli zakaz prowadzenia przez jakiś czas po przyjęciu leku. Wiadomo jak działa załatwianie recepty. To spowoduje wysyp legalnych zjarusów za kółkiem.
Może tolerancję dopuszczalnej ilości alkoholu w organizmie też zwiększymy, idąc Twoim tokiem myślenia? Piłeś - nie jedziesz przez 12-24 godziny. Paliłeś - nie jedziesz od 48 do 72 godzin. Skoro ktoś już nie jest w stanie wytrzymać i musi brać narkotyki dla własnych potrzeb to nikt nie będzie tolerował tego, że złapie zmułę za kółkiem mając THC we krwi.
I dobrze, nikt nie chce żeby ćpuny prowadziły pojazdy.
Są przyjęte w orzecznictwie wartości w krwi, tam jest chyba 2,5 ng/mL czyli ilość która nawet u 'heavy users' jest kilka godzin po użyciu. Natomiast do czasu uzyskania wyników itd. jeżeli jesteś np. kierowcą zawodowym to tracisz uprawnienia i to faktycznie trzeba jakość uregulować.
@@jimlahey5623tu nie chodzi o to że ćpuny beda jeździć samochodem , tylko o to że jak taki pacjent sobie przyjmie taka MJ 3 dni temu to jak mu zrobią narko testy po tych 3 dnich to naraża sie na duże problemy prawne mimo że nie jest pod wpływem. Najpierw się doinformuj gamoniu a potem komentuj
JAKI TO JEST GENIALNY FORMAT, cieszy mnie, że takie informacje są w tak przystępny sposób udostępniane w polskim internecie! Szacun, świetna robota!
Zaproście na debatę takiego Macieja Kowalskiego, Mopsa i lekarza vs politycy którzy obstawiam, że z wiedzą na ten temat są 100 lat za murzynami.
super pomysł 😁
A co ja tam wiem 😂
Mops akurat nie pasuje do roli uświadamiania nie przekonanych, mimo całej sympatii do niego. Przydałby się lekarz z jakiejś kliniki konopnej, a przecież jest sporo takich.
Zajebiaty pomysł xd. Mops vs polityk haha kozak
Nie obrażając Mopsa, ale on nie jest kompetentną osobą do dyskusji na temat marihuany. To powinna być obiektywna osoba z zapleczem wiedzy, a nie chęci i miłości wziętej z doświadczenia. Stary dobry Sub byłby idealny, ale każdy zdrowy na umyśle człowiek porzucił tą misję. Badania, badania i papiery, a nie to co nam się wydaje. Tylko to ma znaczenie
POLSKIE UPRAWY MEDYCZNEJ🥦 Spadniecie z krzeseł jak zgłębicie temat. Pan Lorenc kontakt ma 😊
oni mają nas/Was gdzieś... byle się wyświetlenia zgadzały
Depopulacja
slaba wiedza u goscia
Świetna jest ta seria "Zero znieczulenia", gratuluję i czekam na więcej!
"...trochę zwiększa łaknienie.."
- Ja o 3 w nocy zamawiam hawajska na pół z pepperoni
po ekstraktach nie ma gastro :D
Ja do tego polewam to wszystko musztardą.
@@Rontok737 sarepska :D
😂😊
Prawo do krzaka dla każdego Polaka 🍀
rel, growing to pasja nie przestepstwo
Precz z alkoholem
100% za
No tak na 40%
Dokładnie! Zdelegalizować alkohol a zalegalizować zioło i grzyby
100%
precz z preczem
Wg. ostatniego badania CBOSu 73,4% Polaków jest przeciwko karaniu za marihuanę.
Dziwne, bo ja widziałem dane, ze 60% jest za depenalizacja…
Chyba osób badanych a nie Polaków
@@ktosiek684 Te 60% to było badanie z chyba 2020, kilka dni temu na stronie Wolnych Konopi opublikowano wyniki sondażu gdzie właśnie jest 73,4%.
Od lat choruję na ciężką postać zapalenia stawów i neuropatię, medyczna marihuana (głównie masło konopne własnej roboty) jest zbawieniem na katastrofalne problemy ze snem. Masło z oleju kokosowego i suszu działa 8h (w przeciwieństwie do waporyzacji, gdzie efekt trwa tylko 2-3h). Dzięki temu nie muszę brać ciężkich leków nasennych, które obciążają już i tak wykończoną od leków wątrobę. Dodatkowo nie jestem senny w ciągu dnia. Waporyzację stosuję w cięższych dniach i wieczorem, kiedy wyciszony organizm ma już dość bólu.
Medyczna marihuana ma również zbawienne działanie na stres, wynikający z ciągłego bólu i deprechę, które są nieodłącznym skutkiem tej choroby. Na skrajny ból nie pomaga, ale na średni, obecny cały czas, jak najbardziej. Myślę, że grupa osób z chorobami autoagresywnymi i neurologicznymi (np. neuropatia, padaczka), bardzo skorzysta z tego leku. Wydaje mi się, że ludzie "autoagresywni" są niedoinformowani w tej sprawie.
Również osoby starsze po 60 roku życia, często z chroniczną bezsennością, bólami lub złym samopoczuciem, z pewnością skorzystałyby na medycznym suszu i ograniczyłyby ilość przyjmowanych leków. Jest to dość popularne w USA od czasów legalizacji.
Jeśli ktoś zaczyna leczenie i chciałby medycznie używać masła, polecam najpierw przyzwyczaić organizm poprzez waporyzację przez np. miesiąc i dopiero potem malutkimi dawkami włączyć masło na noc. Masło działa długo i mocno, więc raczej tylko na noc i ostrożnie. Susz medyczny THC można zmieszać z legalnie dostępnym bez recepty tanim suszem CBD np. w proporcjach 1/3, tak żeby na początek efekt był słabszy.
Receptę z NFZ najprędzej dostanie się w poradni leczenia bólu. Choć łatwiejszą drogą jest wizyta prywatna telefoniczna w cenie około 150zł, gdzie dostaniemy susz na np. 2 miesiące.
Lekarze generalnie niewiele wiedzą, bo sami nie stosują i nie zostali odpowiednio przeszkoleni, a info na temat leczenia jest mało szczegółowe i nie obejmuje wszystkiego, co potrzeba wiedzieć. Lecą schematami. Na szczęście THC nie jest niebezpieczne i pacjenci sami są w stanie dojść do odpowiedniego dawkowania. Jeśli ktoś zamierza zapłacić za wizytę telefoniczną, to polecam przychodnie, które dysponują możliwością kontaktu (infolinią) i opcją zmiany recepty w ciągu 7 dni (w razie braku wypisanego rodzaju suszu w aptekach).
może spróbuj przyjmować w formie oleju i doraźnie vape pen?
Obecna forma leczenia mi odpowiada, ale dzięki za sugestię, może spróbuję oleju.
Warto jeszcze dodać, że nie samym THC człowiek żyje. Zachęcam do zgłębienia tematów terpenów i innych kanabinoidów np. CBG czy CBN. To pełne spektrum tej rośliny powoduje konkretne działanie a nie izolaty.
Cbg chyba nie działa?
@@Pankomentator zależy co rozumiesz przez "działa"
@@Walen233 większość mysli tylko o haju a nie mają pojęcia jak działa pełne spektrum
@@ZWIREKiMUCHOMOREK to efekt braku edukacji na ten temat.
Jestem pacjentem mm. Przez większość życia zmagałem się z ADHD , stanami depresyjnymi i lękowymi. Terapia konopna w znacznym stopniu spowodowała u mnie poprawę jakości życia. Krypton 25%THC, to prawdziwy gamechanger (tu akurat nie stężenie ma znaczenie, a profil terpenowy). Jestem w stanie normalnie funkcjonować, nie mam już tego całego bałaganu we łbie, zdecydowanie polepszony nastrój, wreszcie wróciła motywacja do działania i energia do życia. Oczywiście zdarzały się sytuacje niepożądane szeroko opisywane w literaturze. Niemniej z czasem dopracowaliśmy z moim lekarzem prowadzącym właściwe dawkowanie i przede wszystkim znaleźliśmy odpowiednią dla mnie odmianę. Jednym z większych plusów jest też to, że totalnie nie ciągnie mnie do alkoholu czy tytoniu. Oczywiście to kwestia bardzo indywidualna.
Nie jestem w stanie zrozumieć tego hejtu w stronę konopii, której używanie jest po prostu mało szkodliwe społecznie...no ale żyjemy w kraju, w którym alkohol można kupić na każdej stacji benzynowej
Ja przy ADHD i lękach próbowałem reda, ale on bardziej mnie schizował. Może być spowodowane słabą tolerancją THC. Teraz chcę przetestować odmianę 8/7.
@@patrykzarzycki3200 Albo p prostu mieszaj medyczniaka 50/50 z jakims dobrym suszem CBD. Samemu znajdziesz proporcje ktore ci odpowiadają.
+1 u mnie łagodzi jadłowstręt po lekach na ADHD i łagodzi ogólny lęk. Poprawia jakość myśli. Z jednej strony „naukowo nie udowodnione” a z drugiej strony, o borze zielony, jak mi to poprawiło komfort życia. Nie leżę w łóżku całymi dniami, bo jestem sparaliżowana myślami, ale wstaje i zaczynam robić cokolwiek do przodu
osobiście uważam że THC pogarsza ADHD, szczególnie w kontekście zwieszania się, koncentracji i pamieci
W koncu zaczyna sie cos dziac w tym temacie 🙂wiecej prosze takich kanalow !!
Informacja o prowadzeniu pojazdów i ewentualnych konsekwencjach bardzo wartościowa. Dzięki za odcinek!
Komentarz zasięgowy: Zdrowia życzę każdemu kto to przeczyta :)
Dzięki, nawzajem.
Mnie ziolo wyratowało z depresji! Naprawde było ciężko a miałem taki trip że poczułem jakby to całe przewlekłe uczucie niechęci do życia, braku sił po prostu zniknęło. A przez alkohol właśnie nie radziłem sobie ze sobą mimo że piłem raz na tydzien, 4 lata bez alkoholu i buszek raz na miesiac. Nigdy nie miałem wiecej energii i checi do zycia 😄
Też tak myślałem, pamiętaj że ona najpierw daje, a później zaczyna zabierać. Robi to powoli dlatego teraz widzisz tylko pozytywne skutki. za późno będzie jak zorientujesz się ile Ci zabrała
+1 - Opis działania kazdej używki@@Macius_R
Jak zacząłem odczuwać negatywne skutki to odstawiłem na 3 miesiące, w takim leku chodzi o dobieranie dawki w głową. Przynajmniej cieszę się życiem i z tego jestem zadowolony a nie wiem co by było jakby moja 7letnia depresja nadal postępowała. A tak udało mi się ją pokonać może nie do zera ale nigdy nie było lepiej 😄
@@Macius_Rtak jak pisze kolega niżej, jak masz głowę na karku i nie jesteś skrajnie podatny na uzależnia to nie ma w tym nic złego, z własnego doświadczenia mogę powiedzieć że przy odstawieniu po kilku miesiącach palenia dzień w dzień, ciężkie jest może 2/3 dni, porównaj to siebie do alko
@@kamosxdrób swoje jeśli Ci to pomaga kolego! Dużo zdrowia życzę!
odszedłbym od myslenia ze te recepty to jest taki legal, to jest nic innego jak płacenie haraczu. Kazdy z nas moglby miec po 3 krzaki na gospodarstwo jak w niemczech, ale nie, musisz płacic 1400 zł co 2 miesiace innaczej pucha
Jestem na leczeniu medyczną marihuaną z powodu migren które często kończyły się wymiotami. Stosuję ją regularnie, migreny zmniejszyły się drastycznie tj o około 70%. Alternatywą były duże ilości leków przeciwbólowych takich jak kodeina czy ketoprofen przyjmowanych czasem kilka dni pod rząd i niestety kiedy dopiero migrena się pojawiała. Migreny mam od około 15 lat. Stwierdzono że niewyleczalne. Koszt marihuany to ok 500-600 zł na 3 miesiące więc coś co jestem w stanie zaakceptować. Jestem świadomy że jestem tylko jednostką ale jestem wdzięczny że trafiłem na coś co jest w stanie mi pomóc.
Neurolog zaproponował takie leczenie? Czy ogarnia to pan na własną rękę? Też mam migreny i średnio 1/3 dni w miesiącu wyrwana z życiorysu…
Nie wiem gdzie się leczysz na migreny, ale już sam fakt odstawienia kodeiny pewnie zredukował Twój problem - kodeina nie jest w ogóle zalecane w przewlekłym leczeniu migreny (na podstawie wytycznych). Ketoprofen też nie ma udowodnionego działania przeciwmigrenowego (w formie doustnej).
U mnie podobna sytuacja. Migreny bywały nawet 20 dni w miesiącu. Po zaczęciu terapii półtorej roku temu ilość migren zmniejszyła się znacznie. Po za tym wcześniej leki przeciwbólowe praktycznie nigdy nie działały. Teraz za każdy razem w mniejszym lub większym stopniu działają. Od czasu terapii dopiero zacząłem żyć
Choruję na neuropatię obwodową. Zanim zaczęłam waporyzować marihuanę (przepisaną w PLB na NFZ) ból nie dawał mi spać, normalnie chodzić. Dziś jest zupełnie inaczej. Ból całkowicie nie zniknął, ale jest do wytrzymania. Co jakiś czas robię 8-10 dniowe przerwy. Zastanawia mnie jednak co innego również w kontekście kolejnego odcinka. Jeśli (przynajmniej w moim przypadku) przyjmowanie niewielkich ilości (+-0.16 gr) codziennie przyniosło efekt, a skutki uboczne i ryzyko uzależnienia jest mniejsze niż regularne przyjmowanie tramadolu czy kodeiny to dlaczego marihuana wprowadzana jest na samym końcu? Wiem co mówię, bo ponad rok od wypadku brałam tramal, który notabene działał na mój ból tak sobie. Codeina również miała swoje pięć minut, ale po niej miałam takie skutki uboczne, że szybko przestała wchodzić w grę. Po trawce nic mi nie jest, robię zalecane, wyżej wspomniane przerwy i w końcu da się w miarę normalnie funkcjonować.
Korzystam, od 1.5 roku na zaburzenia dobowego rytmu snu wywołanego pracą na 12h nocna zmianę w ciągu 2tygodniowym. Zdecydowałem się bo byłem zdesperowany faktem, ze jak juz wracam na ranną zmianę bądź w dni wolne mogę zasnąć w dzien nawet w niekomfortowych warunkach, a nocą nie mogłem zmrózyć oka i wielokrotnie zdarzało sie, że przez to byłem zmuszony funkcjonowac do 40h bez snu. Przyjmuje mikro dawki ~0.1g w formie waporyzacji 2h przed zasnieciem. Dzieki MM rozluźniam się i przesypiam w koncu 5-6h jednym ciagiem i nastepnego dnia czuje sie wypoczety. Dlatego prosze nie mowic, ze nie pomaga na prablemy ze snem bo jestem przykladem tego, ze sie mylisz.
W twoim materiale widzę mase niescisłości:
1) z tego co się orientuję to 1 tona MM pękła tylko w 1kwartale 2023 i GIF misiał interweniować z kolejną zgodą na import.
2) MM dostepna w aptekach miewa znacznie wieksze stezenia niz podajesz, np Krypton od Canopy (spectrum) deklarowane 25% realnie 26%+, Aurora Sourdough deklarowane 29%. Choc ja preferuję Canopy 8/7 penelope bo ma najłagodniejsze działanie.
W moim przypadku przynajmniej nie ma czegos takiego jak rekreacyjny uzytek, nie czerpie z tego przyjemnosci, nie daje mi to frajdy zadnej poza glebokim relaksem zaraz po 3 kwadransach nieogarki. Nie potrafilbym pod wplywem M funkcjonować na codzień, wykonywać jakiejkolwiek pracy czy wchodzic w interakcję z innymi ludźmi.
Sourdach jeszcze nie ma w aptekach, ale faktycznie zapomniałem o kryptonie
@@kosik_md a i GG od 420F sprzedawana jest w opakowaniach 100g
Troche nie rzetelny ten material. Dr troche jest nie doinformowany ;) moze sie poprawi na 2 odcinek
Kolega ma przepuklinę na kręgosłupie i z powodu że ciężko pracuje boli codziennie. Dzięki marihuanie ból ustępuje
Mojej żonie nie pomaga, a też ma chory kręgosłup.
Na mnie za to działa negatywnie, ale to wina nerwicy lękowej.
Kolega zorientował się, że wymyśliliśmy leki przeciwbólowe?
Ja jestem radykałem w tej sprawie - zdelegalizujmy alkohol w zamian za legalizację marihuany.
Alkochol potrzebny jest tylko do dezynfekcji i jako rozpuszczalnik a ludzie to piją.
No ta, ja ta sprawę widze czarno biało albo legalizujemy czy chociaż depenalizujemy wszystkie narkotyko albo żadne
To jak wymiana PiS na PO albo odwrotnie :)
To spójrzcie sobie na przykład Kanady. Ciekawe czy byście byli tacy chętni do dekryminalizacji, gdy potem w większym mieście przejść się by nie dało bez zobaczenia ćpunów wystrzelonych narkotykami o którym wam się nie śniło (ksylazyny, fentanyl, nitazyny) + do tego jeszcze cała fala standardowych polskich amfetaminowców i "mefedroniarzy".
To nie jest dobry pomysł, a na pewno nie w takim wydaniu, bez żadnej edukacji, bez pokazania dzieciakom jak kończą prawdziwe ćpuny.
@@Korgoon absolutnie nie masz racji,ziolo jest zdecydowanie lepsze od alkoholu,nie ma zadnej dyskusji
W nagraniu jest jakiś problem z dźwiękiem - słucham na słuchawkach i po 4 minutach przestałem. Nie wiem jak to opisać, ale są to delikatne dźwięki, które powodują, że rozpraszają moja uwagę. A słucham tego w tle, podczas pracy.
To pracodawca zagłusza.
Paliłem 15 lat praktycznie codziennie. Od dwóch miesiecy czysty. Nigdy nie czułem się lepiej. Co by kto nie mówił... Życie bez używek jest lepsze jakościowo :) Pozdrawiam serdecznie mordki!
Na którym etapie życia pomyślałeś że codziennie palenie to dobry pomysł? To dobry pomysł jak masz wskazania medyczne. Raz w tygodniu to trochę za dużo dwa razy w miesiącu jest w miarę ok.
@@Piksik to jest uzależnienie psychiczne. Zacząłem w wieku ok 20 lat, kiedy wyjechałem za granicę, lubiłem to po prostu i nigdy nie przeszkadzało mi to w życiu codziennym. Nie zrujnowało mi to życia, ciągle się rozwijałem. Teraz też nie odczuwam negatywnych konsekwencji odstawienia.
@@ant0sh powiadasz uzależnienie a przestałeś pewnie z dnia na dzień to o jakim uzależnieniu mowa? ja używałem 25lat codziennie i sam z dnia na dzień bez powodu przestałem używać mimo, żę dalej mam z tą rośłiną styczność bo ją sadzę ale nie napisze o niej nic złego bo w przeciwieństwie do innych używek nie niszczy ludziom życia a przestanie z niej korzystać jest proste jak sznurowanie butów
@@ZWIREKiMUCHOMOREK tak, dokładnie uzależnienie psychiczne. Uwierz mi, że w cięższym okresie swojego życia nie było mi tak łatwo z tym skończyć. Widocznie oboje mamy na tyle silną psychikę, że udało nam się zrobić to w odpowiednim momencie bez problemu. Znam takich, którym nie poszło by tak łatwo. Pierwsze dwa tygodnie bardzo wspomagałem się cbd. Znałem też gościa, którego głowa nie umiała sobie poradzić z tym brakiem i się powiesił. Uzależnić psychicznie można się od wielu rzeczy, nie tylko substancji. Też daleko mi do demonizowania tej używki, jednak życie na trzeźwo jest świetne.
@@ant0sh Zacząłeś palić w wieku 20 lat, ciekawe co by było gdybyś zaczął wcześniej, ja zacząłem w wieku 12 lat dodatkowo mając obu uzależnionych rodziców zanim się urodziłem i teraz po latach wiem, że uzależniłem się od pierwszego razu choć wtedy o tym nie myślałem. Pewnie będę palił do końca życia i dziwi mnie, że w ogóle ktoś tak skrajnie łatwo może skończyć.
Powiem tak. Zioło, to najlepsza rzecz na świecie. Nie ma nic lepszego niż to. Bardzo dużo faktów udowodniłeś, obaliłeś mity które są mitami a plaskoziemcy je powielają i wierzą jak w lewicę.
Z mojej perspektywy:
Jestem pacjentem, mam bardzo dużą wiedzę na ten temat teorytyczna oraz praktyczna.
Sam nie jestem zwolennikiem farmakologii. Bardzo fajne byłoby jakbyście pokazali jak ona działa. Dosłownie pokazali. Spastyczność myślę że jest cudownym przykładem tego zjawiska. Trzeba zacząć uświadamiać społeczeństwo. Skończyły się czasy ganiania za lufkę, czy zamykania ludzi że mają jointa ze sobą.
Faktem jest również, że zioło z ulicy jest dużo bardziej szkodliwe ze względu na to że nie wiadomo czym było pryskane itp. przykład: biała róże jak wsadzisz do atramentu zacznie w niej płynąć atrament.
Zboże z Ukrainy jest również świetnym przykładem tego jak bardzo ma wpływ jakie środki są stosowane na roślinę.
Rośliny z apteki są bezpieczne, i nie chemiczne. Nie wiesz czy ktoś ci nie podlał krzaka domestosem żeby lepiej kopał - takie standardy są na ulicach.
Legalizacja w Polsce dużo by zmieniła :
- świadomość społeczeństwa
- ceny ( to jest chyba najważniejsze w tym)
- dostępność ( często jest tak że trzeba czekać na dostawy ( import) by kupić lek.
- mniejsze skutki uboczne ( ze względu na mniejszą szkodliwość chemiczna z powodu tego że będzie to legalne i każdy dealer dostanie po kieszeni bo ludzie będą woleli iść kupić do coffe shop sprawdzony zbadany i dopuszczony do handlu towar.
Świetny odcinek, czekam na więcej.
PS. Jeśli chcielibyście pokazać na żywo jak wygląda, lub też porozmawiać z osobami użytkującymi to jestem w stanie kilka osób wskazać które chętnie by uświadomiły społeczeństwo.
ja moge Tobie pokazac i poznac moich kolegów którzy palili maryske namiętnie a teraz leczą się w psychiatryku
Masz rację. Dodać trzeba również że legalizacja nie wpłynie dobrze na interesy grup przestępczych, jest to moim zdaniem duży hamulec na drodze do legalizacji, choć chciałbym się mylić.
W Holandii są bary gdzie kupisz marihuanę a mimo to dilerzy mają się świetnie i bez problemu takiego poznasz. Bzdura z tym, że skończy się handel uliczny, nic tego nie zmieni.
@@Dd-ft2tp problem jest z ogromną akcyzą na maryśkę w holandii dlatego są tam dilerzy bo mają znacznie taniej
@@Dd-ft2tp nie napisałem że się to skończy, a że zostanie to troszkę taki strzał od rządu/państwa i społeczeństwa. Autem jeździć pijanym też nie można, a ludzie jeżdżą.
Pijanym do pracy też nie można chodzić, a ludzie chodzą. Wszystkim nigdy się nie dogodzi. Ale najwięcej szczekają osoby które w ogóle z tym (medyczna marihuana) nie miały styczności.
Zgodnie z przepisami (ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii z 2005 r.) uprawa konopi siewnych (Cannabis sativa L.) jest dopuszczalna po uzyskaniu zezwolenia. Odmiany, które można uprawiać po uzyskaniu takiego zezwolenia, to odmiany zawierające do 0,1% tetrahydrokannabinolu (THC) w suchej masie ziela konopi.
Do 0,3% już od jakiegoś czasu! Pozdro
Istotą legalizacji czy bardziej fachowo mówiąc depenalizacja bądź dekryminalizacja jest to żeby z tego biznesu nie czerpali korzyści finansowych przestępcy!! Widocznie z naszym kraju tym na górze zależy żeby kryminaliści mieli środki na finansowanie swoich innych działań w tym zakup broni palnej itp...
Głupoty piszesz. Idąc tym tokiem myślenia zalegalizujmy morderstwa, żeby płatni zabójcy przestali na tym trzepać hajs. Skończmy z finansowym faworyzowaniem mordeców!
Przestępcy poświęcają sporą część budżetu na dbanie o to by broń Boże jakiś polityk nie pomyślał o legalizacji 😂
Przestępcy maja w garści polityków. 😅
IMO jaranie nie idzie w parze z wynikami w wymagającej intelektualnie pracy. Zwyczajnie otępia, sprawia że częściej tracisz wątek. Cóż, używka i tyle, czasem tego chcemy, ale zalecam szczerość samego ze sobą, co i po co robimy.
Prawda. Ale zależy też od odmiany. Szczególnie jest tak po Indice. Po sativie przynajmniej przez chwilę możemy czuś "flow" zwłaszca przy pracy kreatywnej, ale chwilę później i tak otępia. Najlepiej w ogóle nie stosować do pracy.
@@Chesterfield_Jaguarnajlepiej nie stosować do niczego, tylko traktować jako niezdrową używkę, od której wcale nie tak trudno się uzależnić
Ciśnie tu się na usta "zależy jak leży". Odmiana, sposób podania, ilość... To wszystko ma znaczenie. Jak ktoś jara skuna z tytoniem lub raczy się wiaderkami od rana to fakt, jego głowa służy tylko do wbijania gwoździ. Warto zgłębić temat, bo w obrębie samej tylko waporyzacji efekty są zależne od powyższych czynników, ale również od temperatury, która wpływa na to jakie terpeny inhalujemy i jakie efekty ostatecznie osiągamy. Dodatkowo każdy z nas jest inny - niektórzy nie powinni pić alko, inni kawy, a jeszcze inni nie powinni dotykać środków psychoaktywnych. Pozdrawiam.
Na kacu jesteś sprawny intelektualnie ??? Hahaha no chyba nie... Alkohol i papierosy to używka tylko nikt o tym nie mówi. Po alkoholu dzieją się straszne rzeczy a po marihuanie nie ma żadnego takiego przypadku.
@@bleyd__równie dobrze jak od alkoholu i innych używek a nie tylko marihuany
Od bardzo dawna choruje na zaburzenia lękowe. Mam w przeszłości napad padaczkowy po przedawkowaniu xanaxu (niecelowym), w zwiazku z czym nie moge brac niczego z grupy benzodiazepin we własnym domu. Uwierzcie, czasem w tak silnym lęku czlowiek ma ochote po ścianach chodzić. Jedyne co dzialalo na mnie miorelaksacyjnie to wlasnie benzo. Na moja prośbę moja psychiatra dała mi recepte na konopie. Uprzedziła, ze nie ma danych ma ten temat, ale ja probuje naprawdę wszystkiego. Zażywam canopy growth 7%cbd 8%thc, wlasnie ze wzgledu na dzialanie lękotwórcze THC. Jestem w stanie sie uspokoic, rozluźnić (nie tak jak po benzo), spięte miesnie zaczynają puszczać (czasami az mnie twarz boli jest taka spięta). Do tego euforyzujące delikatnie dzialanie kannabinoidow, ktore jakoś dodaja optymizmu w tej calej sytuacji, gdzie naprawdę czasem ciezko takie dni wytrzymać. Jestem absolwentką uczelni medycznej, pracowalam w ochronie zdrowia, teraz nadal w branzy medycznej. Moja mantra sa zawsze dowody kliniczne, EBM, nauka. Ale w takich momentach kiedy wszystko zawodzi i probuje już któryś lek i nic, bede siegac po cos, co da mi choc troche ulgi.
Najlepszy lek na wspomniane "zamrożenie społeczne" - przepis na ciekawy odcinek. Świetna seria, pozdrawiam!
Z innej beczki. Czemu pacjenci onkologiczni nie mają płatne za zwolnienie chorobowe 100%. Czy wiem Pan czy NFZ ma jakieś plany z tym związane? To kuriozalne, że kobieta w ciąży już w 6 tygodniu otrzyma zwolnienie płatne 100% i chodzi sobie na zakupy, miło spędza czas a osoby przyjmujące np. chemie, która maksymalnie osłabia organizm mają tylko 80%. Oczywiście ta patologia dotyczy również innych pacjentów i chorób ale jeśli Pan zajmuje się onkologią, to może ma pan wiedze na ten temat.
Bo w interesie państwa jest wzrost demograficzny i wszystko co się z tym wiąże, a nie wspieranie i empatia wobec ciężko chorych ludzi. W razie czego chętnie zagarną po ich śmierci wszystkie składki emerytalne i zdrowotne. Niestety😢
Piszę na początku filmu, wg. mnie dobry temat. Problem w Polsce też dotyczy prowadzenia pojazdów np.2 dni po leczeniu. Polskie prawo nie dogania realiów.
Może jakaś debata na ten temat? Jak coś to wiecie z kim się kontaktować😁
Takie materiały są mega potrzebne
Pozdrawiam cieplutko❤
Za granicą mieszkałem z rodakami, którzy palili codziennie. Smutniejszych i bardziej nerwowych ludzi już nigdy już nie poznałem.
Jak zostało powiedziane, wszystko w przesadzie szkodzi
Byłem intensywnym użytkownikiem zielska i alkoholu, zioło zdecydowanie robi mniejsze spustoszenie w głowie i organizmie. Ale to moja opinia każdy ma swoją
to może być tylko argument za legalizacją wraz z alkoholem, ale nie jest tak, że można sobie palić dzień w dzień bez konsekwencji. Uzależnienie nie jest niczym dobrym, czy to alko czy zioło
@@bleyd__ dokładnie jest tak jak piszesz jedno i drugie jest złe ale nie zmienia to faktu że na dzień dzisiejszy legalny jest jeden z najsilniejszych i z bardziej śmiercionośnych narkotyków czyli alkohol który w rankingach za wiele nie ustępuje heroinie
Jak najbardziej temat istotny i patolgia wokół tego tematu jest widoczna dosyć regularnie chociażby widząc rzeszę osób czekających w kolejce po zakup marihuany medycznej w celach rekreacyjnych.. Mówiąc o wskazaniach dla których powinna być przepisywana warto by było też udostępnić artykuł naukowy, link do czasopisma gdzie rzeczywiście bedziemy mieli wgląd w to jaki stosunek ma do tego nauka, bez tego to jest subiektywna ocena tematu, poza tym wszystko na plus ;)
Temat omówiony trochę po łebkach. Pominięty został wątek zastosowania przy leczeniu bólu np. po urazach, zwyrodnieniach ortopedycznych czy przewlekłych bólach po operacyjnych, które potrafią się się utrzymywać bardzo długo. Działanie psychoaktywne wcale nie musi występować, szczególnie przy równoległym stosowaniu CBD, które skutecznie ogranicza psychoaktywne działanie, a pacjenci wręcz często celowo stosują CBD właśnie po to by nie czuć na co dzień efektów psychoaktywnych.
Nie starczyło czasu na wchodzenie w szczegóły ale akurat w wypadku bólu ten "akapit" nie dotyczył tylko onkologicznego
Brak info o tym że zwiększając CBD słabnie psychoaktywność THC
@@ukaszduli5787jak Wy zjarusy oglądaliście, poruszył te tematy. Mówił o ograniczeniu działania thc za pomocą cbd. Tak samo mówił o braku jednoznacznych dowodów na działanie p. Bólowe w urazach.
Brakuje również informacji o systemie receptorów kanabinoidowym w ciele, a także o tym, że jest on rozsiany po całym organizmie, co pozwala mu działać, na przykład, przeciwzapalnie czy przeciwbólowo.
@@ukaszduli5787powiedział to, i to w pierwszej polowie
Jaki jest sens karania za to? Potrzebna debata.
up
Z ta debata to byl jołk. Wystarczy dac gosci ktrzy nie beda potrafili zlozyc zdania i mozna nalozyc narracje jaka sie chce
Debata trwa 25 lat, wystarczy, mamy badania mamy przykłady innych państw czas an legal lub chociaż depenalizację i tyle
Przykład anegdotyczny. Oczywiście, ze marihuana poprawia możliwość zaśnięcia, natomiast naduzywanie jej i stosowania codzienne, zeby zasnąć bardzo szybko obróci sie przeciwko nam. Tak to bywa ze spora czescia leków nasennych. Apropo bólu i jego braku odczuwania to kolejna "oczywistość". Skad się bierze gastro? Nie odczuwasz ze teoj zoladek jest pełny , czasami orzez dkuzszy czas nie oddasz moczu, bo nie czujesz jego naciskania. Wiec czasani nie czujesz bólu. Temat uwazam za lizniety a nie rozpracowany ale milo bylo posłuchać.
Troche ogólnikowo opowiedziany temat, warto powołać sie na konkretne badania to oczywiste ze nie jest to złoty lek tak samo jak chemia ktora wyniszcza organizm i dodatkowo nie gwarantuje ze rak nie wroci. Tu trzeba odpowiedniej wiedzy oraz fachowca który sie na tym zna. Niestety widać że prowadzący tej wiedzy nawet nie chce zdobyć i nie jest zwolennikiem medycznej. W tak ważnym temacie oczekuję zestawienia skuteczności stosowania chemi w konfrontacji do stosowania marihuany na dużej grupie pacjentów. Badania z USA były by miarodajne. Podsumowujac jestem zawiedziony , i nie chodzi o to żeby zrobić odcinek w którym ktoś będzie przytakiwać że marihuana jest dobra na wszystko, bo nie jest i ma swoje wady i zalety. Wymagam jakościowego opakowanego w konkretne informacje i badania odcinka lub nawet serii odcinków gdzie temat bedzie obszernie przedstawiony w wielu aspektach. Super byłoby zrobic w tej kwestii debatę bo to wam wychodzi naprawdę dobrze. Nie idźmy drogą na skróty bo jest to szkodkiwe zarówno dla widzów jak i pacjentów. Pozdrawiam
Dzięki za program
Alkohol to narkotyk znacznie silniejszy i bardziej szkodliwy od trawki. Jestem za tym aby alkohol był tak samo zakazany jak trawka. Jednocześnie jestem z tym aby trawka była tak samo dostępna jak alkohol. Jedno z tych dwóch rozwiązań musi się wydarzyć
Niestety nie da rady, bo podatki z alkoholu są zbyt duże oraz jakaś substancja musi być kozłem ofiarnym
A co to znaczy że bardzije szkodliwy, oba środki szkodą w inny sposób. To tak jakby powiedzieć, że spanie 5h dziennie jest bardziej szkodliwe niż żywienie sie fastfoodami.
Ale alkohol ogłupia a konopie skłaniają do myślenia innymi torami niż pokazują przekaźniki .Tak więc dla władzy alkohol zawsze cacy a konopia zawsze be
@@polakmay3888 Konopie też ogłupiają, przecież ćpuny którzy potocznie nazywani są weedheadami nic w życiu często nie robią niż praca, ćpanie i spanie. Zero wartościowej refleksji nad swoim życiem, zero chęci zmiany na lepsze bo się taki weedhead upali i jest zadowolony.
Ja to bym jeszcze cukier i ciężkie tłuszcze dodał do tej listy. Należy być świadomym, że ludzi którzy umierają na miażdżycę liczymy w MILIONACH rocznie. A Śmierć z powodu alkoholu, czy trawki jest w porównaniu do tego procederu rzadkością...
dobry film ale prowadzący mało zagłębił się w temat i to widać na 1 rzut oka
Edit: bardzo dobry materiał fajnie że ktoś chce być jak najbardziej obiektywnym i nawet jeśli wkradł się jakiś błąd to w połączeniu z małym czasem na przygotowanie naprawdę nie ma to znaczenia. Czekam na kolejną część
Albo miał ograniczony czas, ale chętnie posłucham uwag
Z twgo co zalapalem to Ty jestes autorem
Powiem tak, jak nie jarasz nie zrozumiesz. Mozesz prowadzic badania ale kazdy jest inny i ma wolna wole. Jesli komus jarania daje poczucie wolności i szczescia w tym papsutym swiecie to czemu takie osoby sa karane wiezieniem. To jest patologia
@@kosik_md np. chodzi mi o to że susz który ma zarówno THC jak i CBD w proporcjach 20/0.5 albo 19/1 nie ma tego CBD dlatego żeby eliminować 'bad tripy' tylko po prostu w procesie produkcji marihuany będziesz miał te 0.1-1% CBD i nie ma nawet sensu tego chemicznie odsączać czy coś takiego. Z takich odmian to jest 8/8 i ona faktycznie jest dobra dla początkujących dla których coś innego byłoby zbyt mocne. Ale tak oprócz tego to spoko jedynie średnia cena 50/g dotyczy głównie małych zakupów i w przypadku kupowania takiej ilości jak w aptece to ta cena będzie spadać. No i ta moc od 5 do 15% THC nie wiem może faktycznie tak jest ale myślę że jak ktoś wie co i jak to poniżej 15% nie zejdzie no a te główne odmiany w aptece będą mieć 16-22% thc więc to jest już lepszy sort. A i jeszcze można waporyzować olejki chociaż nie wiem na ile to jest popularne rozwiązanie w Polsce ale w USA dosyć mocno.
Jeszcze odnośnie prowadzenia pojazdu to należy pamiętać że w przypadku regularnych palaczy nawet w ślinie THC będzie utrzymywać się jeszcze dłużej.
Ale ogólnie dobry film nie wiem czemu hejtowałem tym bardziej że to ja mogę się mylić. Czekam na kolejny pozdrawiam
Mam podobne przemyślenia, oczywiście wielkie brawa za podjęcie tematu, ale np. W sprawie depresji lub innych chorób psychicznych wiadomo z wyłączeniem schizofrenii, małe dawki w zależności od odmiany mogą działać motywująco i pomóc ruszyć się z łóżka lub w przypadku uspokajającej odmiany pomóc się wyciszyć, zmniejszyć stany lękowe itd. Oczywiście zgadzam się z tym, że samo korzystanie z konopii nie wyleczy cię z depresji ale pomoże przez nią przejść.
W filmie odniosłem wrażenie, że prowadzący nie widzi żadnego zastosowania medycznej w walce z chorobami psychicznymi.
Przepisy dotyczące receptomatów się zmieniły i teraz co 3 miesiące lekarz musi przeprowadzić z tobą wizytę aby wydać receptę.
Według mnie największy problem mają kierowcy, którzy są w bardzo ciężkiej sytuacji, pomimo że są trzeźwi i thc po pewnym czasie nie wpływa na ich czas reakcji itd. To są traktowani tak samo jak pijany kierowca. Oczywiście jestem przeciwnikiem wsiadania za kółko tuż po spożyciu.
Film bardzo potrzebny i czekam na debatę w sprawie legalizacji w Kanale Zero.
O wlasnie, tą wizytę co 3 miesiace mialem na mysli piszac wyzej o 'ograniczeniu' receptomatow
KANAŁ ZERO- DLA KAŻDEGO COŚ DOBREGO. Kciuk w górę za film! ;)
Tak się składa że to dla mnie temat na czasie. Niecałe 2 tygodnie temu otrzymałem pierwszą receptę. Mogę się podzielić przmyśleniami i spostrzeżeniami.
Słowem wstępu, zdecydowałem się na terapię ze względu na to, że konwencjonalne leki przeciwbólowe są na dłuższą metę bardzo szkodliwe i szukałem alternatywy która nie będzie tak wyniszczająca dla organizmu. Jak na razie efekty leczenia oceniam pozytywnie, ale widzę też problemy, tzn faktycznie pomaga na moje dolegliwości bólowe co jest najważniejsze, natomiast ten efekt psychoaktywny powoduje że nie za bardzo jestem w stanie robić cokolwiek innego niż oglądać filmy i jeść 😂 Czasami odczuwam także średnio przyjemny skutek uboczny w postaci zamglenia umysłu - czasami nawet kolejnego dnia po zażyciu. Zobaczymy czy z czasem się to zmieni, być może wyrobi mi się tolerancja i bedę w stanie ogarniać rzeczy, ale póki co jest to spore wyzwanie i w niektórych sytuacjach muszę się wspomagać konwencjonalnymi lekami przeciwbólowymi. Trochę więcej pewnie będę mógł powiedzieć po kilku miesiącach leczenia, ale jak na razie tak to wygląda. Super na wieczór, kiedy jestem po pracy i nie muszę nic robić, ale w ciągu dnia już nie do końca. O tyle dobrze że w przypadku moich dolegliwości bólowych, najbardziej doskwierają mi one właśnie wieczorem i w nocy. Z pozytywów, lepiej mi się zasypia a przez całe życie miałem z tym problem.
Trzeba pamiętać że to kwestia mocno indywidualna i każdy organizm reaguje inaczej.
Ważne żeby podchodzić do tematu jak najbardziej obiektywnie, bez uprzedzeń i kłamstw jakie nam wmawiano przez dekady jak i bez nadmiernego optymizmu, zupełnie ignorując wady. Nie neguję tego że wiele osób załatwia sobie te recepty tylko i wyłącznie ze względów rekreacyjnych (z drugiej strony czy to źle?), ale są pacjenci którzy naprawdę chcą się leczyć - jak np ja. Mam też znajomego który stosuje medyczną marihuanę na padaczkę i z tego co mi mówił, pomaga mu to.
Co do kwestii legalności marihuany w celach rekreacyjnych, czy też w ogóle innych substancji psychoaktywnych - kryminalizacja wyrządza więcej szkód niż pożytku. Jak cofniemy się kilkadziesiąt lat wstecz do tego co nawyrabiał pan Nixon to można się tlyko złapać za głowę. Wojnę z narkotykami wygrywają narkotyki czy się to komuś podoba czy nie. Legalizacja zwiększa bezpieczeństwo użytkowników i likwiduje czarny rynek. Tak dla legalizacji.
Czasami odczuwam także średnio przyjemny skutek uboczny w postaci zamglenia umysłu - czasami nawet kolejnego dnia po zażyciu.
- to normalne, zwlaszcza na drugi dzien. Hemp Gru - nagralo nawet piosenke o tytule "na jointowym kacu" i MJ jak kazda uzywka, daje o sobie znaki nastepnego dnia.
natomiast ten efekt psychoaktywny powoduje że nie za bardzo jestem w stanie robić cokolwiek innego niż oglądać filmy i jeść -
Musisz szukac odmian, ktore maja jak najmniejsza ilosc THC oraz genotypy o przewadze sativa. Sativa ma efekt pobudzajacy, kreatywny - Indica zas rozleniwia, daje euforie, nadaje sie bardziej na wieczor.
Polecam rowniez robic sobie przerwy w paleniu jesli palisz codziennie - tzw detox - daje odpoczac glowie i przy okazji kontrolujesz czy nie jestes uzalezniony.
Bo tak - marihuana uzaleznia jak prawie wszystko - nie mowie tu o uzaleznieniu fizycznym jak alkohol czy heroina gdzie w zaawansowanym stadium uzaleznienia nieprzyjecie dawki grozi symptomami fizycznymi jak goraczka czy skrety ( w przypadku przytoczonej heroiny)
Marihuana uzaleznia psychicznie, jej spozywanie podbija dopamine w mozgu, jest po prostu przyjemne i wplywa na uklad nagrody. Nie bedzie fizycznych objawow odstawienia, lecz psychiczne takie jak trudnosc w zasypianiu, rozdraznienie, chec zapalenia czy zle samopoczucie.
Wszystko co napisalem wynika z mojego doswiadczenia z ta uzywka a mam spore portfolio. Zawsze trafi sie tez stoner, ktory broni tej rosliny bardziej niz bronilby matki i bedzie Ci wciskal, ze MJ nie powoduje problemow z pamiecia krotkotrwala, czy nie powoduje brain foga, Oni to wciskaja, zeby przekonac siebie samych, a nie Ciebie.
Zycze owocnej terapii mordeczko i wszystkiego dobrego
@@JungFreudeDzięki za wartościowe porady, wezmę to wszystko pod uwagę. Wszystkiego dobrego
@@JungFreude z tym mniej thc to nie dokońca, w sensie jest to jakieś rozwiązanie ale dla zmaksymalizowania terapeutycznego działania mj i ominięcia "kaca" następnego dnia warto do suszu z wysoka zawartością thc dodać trochę suszu cbd które niweluje skutki uboczne thc, ewentualnie palić odmiany np 10thc/10cbd chodzi o to żeby to cbd było w wiekszej ilości % niż te 0.5%, no i właśnie jak u kogoś występuje ten "kac" to przerzucenie się na sativy powinno być jakimś rozwiązaniem tyle że one mają już inne działanie terapeutyczne
Polecam suplement soplówka jeżowata, warto brać jak się pali
Kapitalny Material ❤❤❤
A ja polecę wszystkim astmatykom. Z używania 2 dawek sterydu wziewnego dziennie zszedłem do paru na miesiąc i czuję się doskonale.
ja mialem miec do konca zycia wziewne sterydy na astme, zaczalem schodzic z tych glupot w wieku 6 lat i od tamtej pory nie biore nic mi nie jest 0 problemow (teraz mam 20lat). Wychodze z zalozenia ze nie istnieja leki do konca zycia, co mi potwierdzil lekarz medycyny hybrydowej
Hej, a co dokładnie przyjmujesz z medycznej? Waporyzacja czy w ogóle w postaci kropelek? Mam astmę, przerobiłem całą gamę leków, ale w sumie żadnej poprawy, męczą mnie duszności. Pamiętam jak kilkanaście lat temu zapaliłem to przez pół roku w ogóle nie było mowy o dusznościach.
@@napjor Sativki zazwyczaj, waporyzuje na ogół.
Podstawowy problem zwolennikow marihuany jest taki, ze nie rozumieja, ze wielu ludziom THC wlasnie nasila stres, niepokoj, gonitwe myśli etc. Sam kiedyś sporo palilem i oprocz śmiechów czy przyjemnego gastro, miewalem silne napady lęku. Bardzo silne. Balem się wszystkiego, mialem milion krzywych myśli, serce walilo jak dzwon, nie raz po prostu zapijałem to alkoholem, żeby nie oszalec. Potem, następne dni niekiedy czułem się "poobijany" psychicznie, ślady lęków zostawały. To nie jest dla kazdego. To loteria, jak na kogo zadziała. Moze wywolac ukrytą nerwice i wiele innych schorzeń. Mialem kiedys teorie, ze dobrze po trawie maja ci, co niezbyt duzo mysla. Troche to krzywdzące i obraźliwe, lecz to byla moja odpowiedz na robienie ze mnie paranoika, ze mam jazdy po paleniu. Dlatego chcialbym zeby ignoranci, co nie rozumieja, ze nie kazdego trawa magicznie uspokaja i leczy, otworzyli oczy. Ja lubie sobie od czasu do czasu wypic do snu, czy to przy stole z kolegami, czy butelke wina z kobietą i nie widze potrzeby, by to zmieniac. Jak siedze ze zjaranymi ludzmi to ciezko mi wytrzymać ich debilne dyskusje, kilku na stu faktycznie nakręca fajne tematy, reszta zachowuje sie jak uposledzone dzieci. Ponadto medyczna mj w polsce jest juz dawno legalna i nietrudno dostępna.
Najważniejsza kwestia to jakość, a następnie odmiana. Wiadomym jest że na sen lepsza będzie Indica, na różnego rodzaju rozkminy (nie muszą być debilne wręcz przeciwnie) i kreatywność lepsza Sativa. Największy problem to jakość, na podstawie towaru z ulicy (nie wiadomo co tam jest) ludzie wyrabiają sobie opinię. Nie mogę się jednak nie zgodzić z Twoją opinią nt podwyższonego tętna czy gonitwy myśli - ludzie z tymi dolegliwościami nie powinni zażywać MJ.
Świetny jest format. Oglądam z przyjemnością i wkurzam się jak się kończy odcinek
Świetny odcinek, rewelacja że ten temat jest poruszany.
Sam paliłem, mam (miałem) znajomych którzy palili dłużej i znacznie więcej niż ja. Ci ludzie w większości są... bez energii, uwięzieni w pętli od blanta do bongo... Plus te dziury w pamięci, utrata wątku podczas rozmowy... słowem - nie warto
Nalezy po prostu znać umiar. Nie brakuje w PL osób ktore bez 4rech piwek dziennie nie wyobrażają sobie życia.
Świetny koniował ......
I wszyscy są zadowoleni: lekarze zarabiają, apteki zarabiają, państwo zarabia, klient ma bezpieczny produkt (medycznie i prawnie) i płaci tą samą cenę, tylko zamiast stresu musi chwilę postać w kolejce w aptece ;)
Dokładnie
Realny koszt za grama konopi wynosi około 2-3zł, jeżeli mowa o własnej uprawie z zużyciem prądu około 500W/1h to jakieś 13zł na dobę- jeden sezon trwa mniej więcej najkrócej 90 dni, 90x13=1170, zakładając plon 500g suszu to będzie 1170:500=2,34zł.
Obecne koszty sięgające nawet 60zł za gram suszu to po prostu przesada.
Prawdziwymi narkotykami są mocne leki z apteki typu opioidy. Każde uzależnienie jest problemem, gdy niszczymy ludzi tym bardziej.
Będzie o tym kolejny odcinek
Racja
Opioidy w przeciwienstie do marichuany działają xD Nikt ich na sile nikomu nie wciska
Brawo
Lepsze pięć razy niż wóda dostępna na każdym rogu.
Super odcinek !
Bądź człowiekiem dla drugiego człowieka.
Trzymam kciuki żeby w ciągu kilku lat nastąpiła legalizacja w Polsce tak jak się udało w Niemczech
i to z jakim rozmachem, 25 gram przy sobie i chyba 3-4 krzaczki na osobę w domu. Od 01.07 otwierają się kluby marihuany.
@@VincentAaron noo nawet nagrywam o tym film choć mój kanał w porównaniu do kanału zero to malutki jest :D
@@VincentAarongramów się mówi/pisze ;)
W wiezienaich siedza ludzie ktorzy lubia popalic jak inni lubia wypic piwko. To jest bez sensu ze utrzymujemy jaraczu w wiezienaich z naszych podatkow.
@@VincentAaronz tych krzaków wyjdzie więcej niż 25. To przy sobie jest na ulicy?
Czy Pan Jakub Kosikowski może poruszyć temat diety ketogenicznej, jej wpływu na nowotwory i stosowanie jej w codziennym życiu u osoby z nadwagą lub zdrowej?
Cz możecie zrobić materiał o jednorazówkach i ich potencjalnem szkodzeniu na organizm?
Dzięki za nagranie. Kompleksowe i merytoryczne. 🍀
chętnie podzielimy się wiedzą na temat ekstraktów do waporyzacji vape pen oraz oleje pod język :) Pacjenci mogą wybrac vape pen 40% thc 40% cbd i 80% thc :) praktycznie same kanabinoidy, wszystko co najlepsze i zamknięte w małym długopisie
Czy mogę prosić o kilka słów więcej na ten temat?
Też lubię czekoladę i piwo, ale nie wmawiamy ludziom że to leczy. Spoko używka jak każda inna.
Raka przełyku można dostać od regularnego picia gorącej herbaty czy palenia fajek, ale od vapa to niby już nie?
w jaki sposób? co miałoby w takim przypadku zaszkodzić? para? kanabinoidy?@@Fill256
Gdzie można skorzystać z takiej opcji?
Niedawne badania sugerują, że jeden z najczęściej występujących w konopiach terpenów - Limonen - może zmniejszać negatywne skutki działania THC, takie jak wywoływanie uczucia niepokoju.
Powinna już dawno być w pełni legalna, sam nie palę ale paliło się za młody i definitywnie mniej dewastuje życie niż alkohol 🥃
Marysia to lek na wszystkie moje schorzenia, 0.5 kazdego wieczora po wszystkich obowiazkach domowych trzyma mnie w ryzach. Troche czasu mi to zajęło, zeby zrozumiec czego od nkej chce i to znalazlem.
Mam podobnie. Pomaga przeciwbólowo, redukuje odczuwanie stresu, presji, pomaga mi zasypiać oraz poprawia apetyt. No i tak jak mówisz trzeba ją zrozumieć, nie palić aby się uwalić.
Brzmi jak wysokofunkcjonujacy alkoholik
@@jarekwojtaszczyk7050nie porównuj alkoholu do mj 🙃
Zalegalizować zioło i grzyby a zdelegalizować alkohol!!!
Przepraszam, ale 0,5 to jest 0.5 g jak rozumiem? Jaką metodą? waporyzacja?
Rewelacyjny materiał. Jako osoba znająca bardzo dobrze tą branżę potwierdzam w 100%
Najbardziej merytoryczny filmik o marihuanie na polskim YT
Jeden z ciekawszych materiałów na kanale, super się słuchało!
Wczoraj wykiełkowały 5 nasionka, dziś sadzonko :)
Nie chwal się bo cię ktoś podpier...Oli chyba masz growboxa bo na autdor za wcześnie 😉
@@mieczysawradecki-qv5kv spokojnie ja w DE tu legalizacji czas ;)
Sam pomysł, że dorosły człowiek może zabronić jeść, pić czy palić cokolwiek drugiemu dorosłemu człowiekowi jest całkiem zabawny... A jeszcze karać więzieniem za to, że ktoś zamiast piwa, spalił sobie blanta, no to to już jest katastrofa finansowa, społeczna i obyczajowa.
Jeśli chodzi o marihuane zależy kto jak odbiera tą substancje jeśli chodzi o " narkotyk" wiele ludzi używa jako rekreacje żeby poczuć coś lub zmieszać z innymi substancjami. Dla innych jednak palenie marihuany jest w pewien sposób odskocznią by odpocząć zrelaksować się zastanowić oczyścić myśli.
jedno i drugie to stosowanie rekreacyjne
Masz rację źle to ująłem mimo wszystko w mojej subiektywnej opinii można to w pewien sposób podzielić że tak powiem
obserwuję palaczy trawy od ponad 10 lat, sam paliłem
to nie jest złoty środek na wszystko, to nie jest zdrowe wyjście z sytuacji uzależnień, normalizacja jarania sprawia że ludzie nie widzą jakimi "amebami" się po tym stają, pomijając już problemy z pamięcią, koncentracją czy organizacją
większość znajomych z problemami psychicznymi, depresją mówi, że się tym leczy - a ciągle tkwi w tym samym gównie
Traktują to jak tabletki przeciwbólowe. Łagodzą skutki ale nigdy nie wyleczą tym przyczyny.
Jak się ich pyta czy są uzależnieni to odpowiadają że nie.
Jak im się wtedy powie: ,,to weź nie pal przez dzień i zobaczymy jak się będziesz czuł”
To nagle się pobudzają, chwytają lufkę odpalają i twierdzą: palę bo lubię.
-a spróbowałeś kiedyś dzień nie palić?
-nie, nie ma takiej potrzeby.
-🤨
A jak już się kogoś udało przekonać to pada: jej jakie to życie jest ujowe bez jarania.
I wtedy pojmujesz że są już na tyle uzależnieni że normalne życie wydaje im się męczarnią.
Zamiast się zmierzyć z problemem przez który wpadli w te sidła to wydaje im się że jak przerzucą sprawę na następny dzień to nic się nie stanie a potem mija 25 lat jak z bicza strzelił…
@@dziewczynazsekskamerekwidzę po komentarzach że masz jakiś uraz do marihuany ewidentnie, albo słabe otoczenie, ja na swoim przykładzie (przeszłość już) jak i grupy znajomych widzę że jak ktoś pali i jest świadomy to zdaje sobie sprawę że jest to uzależnienie, oraz potrafi to kontrolować ( wie kiedy może bo nie będzie musiał wychodzić z domu już, nie ma żadnych obowiązków itp.) a jak trzeba to się odstawia, 2/3 dni ciągnie żeby zapalić a potem jest już normalnie, przyczyną tego jest fakt że uzależnia tylko psychicznie a nie fizycznie, nie trzęsą ci się ręce itd. Ale jeśli ktoś faktycznie nie potrafi sobie zrobić przerwy bez większego problemu to faktycznie ma problem i warto coś z tym zrobić
@@Sonic-fy8pdto źle widzisz.
Uzależnienia nie da się kontrolować dlatego jest uzależnieniem.
To mit że Maryśka nie uzależnia fizycznie.
Trzeba być realistą.
@@dziewczynazsekskamerek jakieś dane? Źródła? Czy tak ci się wydaje? Nawet w materiale padło że uzależnia psychicznie
@@dziewczynazsekskamerek skoro przez 25 lat nie musieli się zmierzyć z problem, to znaczy, że to nie był problem XD
Zero perspektywy - mamy tu do czynienia z dość konkretną opinią. Spektrum zastosowań medycznej marihuany jest dużo szersze i również wchodzi w terapie psychiatryczną, behaworialną, uzależnień, lęków, snu.. To bardzo dobre, że jest dostępny dla lekarzy w Polsce taki instrument. Tak, nisetety z przykrością nie da się nie przyznać racji temu co jest powiedziane w filmie, że jest nadużywany przez wszysktie receptomaty itd itp i końcowo często jest to rekreacyjne. Co innego jak ktoś to robi odpowidzialnie ale sam spotkałem dzieciaki które myślały że mogą wejść do apteki i kupić trawkę hehe i szukają gdzie tylko receptę najtaniej. I w sumie mogą. I czemu nie, lepsze to niż trucie się niewiadomo czym. Natomiast martwi mnie naświetlanie tego problemu w takim zawężonym kontekście bo według mnie raczej może to działać szkodliwie na obecną sytuację która jest dużo bardziej bliska normalności niż kiedyś i raczej zmierza w dobrym kierunku liberalizacji.
@kosikowski @KanalZeroPL
Jestem zasłużonym dawcą szpiku. Ale mam wątpliwości dotyczące DKMS, których nikt jednoznacznie nie rozwijał, a J. Kosikowski robi wspaniałą robotę śledczo-oświeceniową.
Stąd pytania:
1. Dlaczego DKMS jest tak nielubiany i oskarżany przez inne ośrodki/podmioty transplantacyjne i polskich lekarzy (Poltransplant, Medigen etc.) o zarabianie na transantacjach i transferowanie pieniędzy do Niemiec;
2. Skąd tak duża obecność medialna DKMS czy współpraca jest płatna itp. (o ile możecie tą informację udostępnić).
3. Czy przez promocję szczytnego celu media ( w tym Wy) nie przyczyniacie się do przysparzania zarobku nieuczciwemu podmiotowi prywatnemu.
Będę wdzięczny za jakakolwiek reakcję, po prostu nie wiem co o nich sądzić, a podczas obu moich zabiegów donacyjnych lekarze z polskich ośrodków suchej nitki na tej fundacji nie zostawili, twierdząc to co w pyt. 1.
KOCHAM ZIOŁO!!!
Znacząco zmniejsza napięcie mięśni szkieletowych.
Latałem pół roku w gorsecie javette'a po wypadku i tylko to pomagało mi w rozluźnieniu i zażywałem przed rehabilitacją, zmniejszenie bólu w mniejszym stopnniu,.
Nie pomaga na migreny, nie pomaga na ból przy zapaleniu okostnej
Świetnie. Po co spróbować takich leków jak choćby Myditin czy Sirdalud skoro można się naćpać co? Świetny pomysł. Mówię to jako osoba z 6 przepuklinami, pęknięciem pierścienia włóknistego w kręgosłupie i zwiększeniem napięcia mięśni przykręgosłupowych. Między Bogiem a prawdą, to leki opioidowe o przełożonym uwalnianiu maja mniejszy wpływ na psychikę i są dużo bardziej skuteczne w takich sytuacjach ale tak jak marihuana jest nazywana cudem tak każdy lek opioidowy jest zrównywany do fentanylu albo po prostu heroiny.
Mogliście Tedego dać do tego programu.On ma większe doświadczenie 😂
Moim zdaniem jest to użyteczny dodatek do głównego leczenia dużej liczby chorób.
Myślę że ciekawe było by zestawienie poglądów i doświadczeń Pana Jakuba z np. Panem Barłomiejem Zalewą (konopnym farmaceutą) który ma swoją aptekę w Katowicach i zajmuje się medyczną od kiedy w Polsce jest legalne leczenie się nią. Życzę wszystkim czytającym miłego dnia :)
jest wielu aktywistów i adwokatów którzy mogliby się wypowiedzieć w tym materiale a przynajmniej zaopiniować pod kątem merytorycznym ...
Wątpię by te doświadczenia były relatywne. Pacjenci Jakuba przychodzą do niego z problemem do rozwiązania i gotowi są na każdą sposobną drogę, chory na nowotwór przyjmie dowolny lek dający mu szansę zdrowia czy przedłużenia życia. Idąc do konopnego farmaceuty chory raczej już jest nastawiony na farmację konopną, wiadomo że nie idzie do niego po ibuprom czy ketanol. Jeśli nie mamy dowodów w postaci powtarzalnych prac naukowych, to jest to trochę jak z wiarą. Ludzie wierzący "zawdzięczają zdrowie" modlitwie, ludzie na konopnej terapii będą je zawdzięczać konopnym preparatom, będą to chwalić pod niebiosa i pan konopny farmaceuta musi być przekonany że to działa - bo przecież pacjenci mu to chwalili.
Ze względu na konflikt interesów (ktoś to prowadzi sprzedaż marychy) pan Zalewa byłby w takiej debacie mało wiarygodny.
Dokładnie, prowadzący ma szczątkową wiedzę o konopiach...
Nie ma lepszego programu na kanale zero
...skręcam,odpalam,oglądam... ❤
Obejrzałeś już kawałek, gdzie mówi żeby nie palić tylko vaporyzować?
Jesteś marnotrawny 😂 jak nauczysz się odpowiednio wapowac to z pozostałego suszu(ABV) idzie jeszcze masło zrobić. Jeszcze jedna zaleta jest brak kapcia w ryju. Minusem jest cena bo za mightymedic( jak walisz chmury jak smok od tego Bałka trzeba zacząć) trzeba tysiąca wywalić
@@maganzoa próbowałeś zatkać dziurę i przestać mówić komuś jak ma żyć? Lubisz sernik bez rodzynek to wcinasz bez.
Vapo nie dla mnie,nie podchodzi mi...Stara szkoła 👍
@@piotrr.1610ta, już widzę masło z pozostałości😂 jak masz przepalone soki to z czego niby masło ma powstać? Masło zawsze się robiło z odpadków, jak była możliwość to z topów ale nie przepalonych, szluga pewnie skręcasz z popiołu? Dawno nie słyszałam lepszego farmazony😁
Pale 15lat. Od 8 lat praktycznie codziennie, nie mam zadnych problemow w zyciu, pracuje, edukuje sie dalej i mam duzo checi do zycia i robienia czego kolwiek. Moge poodpowiadac na pytania. Pozdrawiam
+1 jak zapalilem za gowniarza gdzies w wieku 14 lat to faktycznie siadlo na glowe i nie chcialo sie nic robic.
Teraz zadnych skutkow ubocznych tego typu. 0 problemow koncentracji przy pracach umyslowych a i prace fizyczne dobrze sie wykonuje czy jakies sportowe czynnosci
Naprawdę tak uważasz? Może należysz do promila osób, ale większość moich znajomych palących codziennie ma zryty łeb :p
@@illuminoti9866 sport po buszku to magia, lubie bardzo wycieczki rowerowe po buszku.
@@SirBukos jedynie do czego nie jestem pewny to do tego jak wplywa na moj organizm pod wzgledem fizycznym., ale niedlugo ide na badanie(30lat) to wypadalo by zrobic wiec bede wiedzial wiecej
@@SirBukoszalezy co palisz, jaka od.iana jaki poziom thc i cbd, jaki profil terpenowy.. Jak jarasz byle co tot AK może być ale jeżeli masz to co chcesz i wiesz czego się spodziewać to nie będzie takich jazd bo może wpływać motywująco...
Czy możesz zrobić krótkie porownanie alkohol vs marihuana w następnym odcinku, ponieważ to kluczowy aspekt tej całej konwersacji a większość ludzi żyje w nieświadomości ze względu na wieloletnią stygmatyzacje "narkotyku", który jest przecież naturalną rośliną od matki Natury.
Z 5 lat temu u mojej mamy wykryto nowotwór złośliwy płuc dawali małe szanse. Zapisałem mamuśkę do kliniki w Calapa w Barcelonie. Spotkania odbywają sie przez skype.. dokumentację medyczną trzeba przetłumaczyć i tam kierują z dawkowaniem etc. W razie czego baardzo polecam. Rak jest dalej ale nie ma az takiego progresu z żyje z nim i wszędzie podróżuje 😉
Mam nadzieje że zaprosicie Konopnego Farmaceutę! Fajnie by było zrobić też jakaś debatę na ten temat!
Byłem kiedyś na szkoleniu które prowadził dla lekarzy.
Niestety mowil o tym jak to thc leczy glejaki, a to nieprawda
Najlepiej mieć przysłowiowy łeb na karku nikt za nikogo myśleć nie będzie, mam tu głównie na myśli kierowców. Jeżeli ktoś nadal uważa że marihuana to lekka używka :) to powodzenia. „Wszystko jest dla ludzi ale w odpowiedniej dawcę..” pozdro spizgusie
Pan doktor genetalnie omija wiele zastosowań cannabinoidów ( przede wszystkim horoby neurodegeneracyjne - Parkinson , Alzheimer , demencja )
Kazdemu polecam odszukanie chocby na YT wykladow profesora Vetulaniego na temat neurochemii i cannabioidow
Wymieniam te które udowodnili producenci i na co zarejestrowali leki. Sugeruje Pan, że bigpharma pomniejsza swoje zyski ;)?
@@kosik_mdmyślę, że dla bigfarmy maryśka jest ogromnym zagrożeniem. Dla bigfarmy ważne jest by sprzedawać to, na czym zarabiają a nie to, co przynosi efekty. Ponadto, jakie spustoszenie w organizmie człowieka robią leki? Zwykłe antybiotyki często powodują więcej szkód niż pożytku.
Czekam na cz. ll, pierwsza była tak bardzo ogólna, że w zasadzie trochę wstyd to umieszczać na kanale.
@@kosik_md Panie doktorze. Rośliny tak naprawdę nie da się opatentować - tak samo jak nie da się opatentować tak prostego jej przetwarzania jakiego wymaga do rozmaitych zastosowań .
Dlatego też relacje koncernów farmaceutycznych z konopiami są tak niejednoznaczne .
Sam susz konopny dostępny w aptekach w PL nie jest przecież typowym lekiem przetworzonym a produktem farmaceutycznym - surowcem do sporządzania leków recepturowych .
Co do działania medycznego samych konopii to w roślinie występuje co najmniej 400 cannabioidow oraz bardzo duża ilość flawonoidów , terpenów , terpenoidów które współdziałają ze sobą gdzie przy zastosowaniu samego "czystego" THC efekt nie będzie osiągnięty .
Ba - w suszu zawarte są nie formy aktywne cannabioidow ale ich formy kwasowe które są wspaniałymi substancjami przeciwzapalnymi .
@@polakmay3888 nie da się, ale jednak zarejestrowanych leków jest mało, cena wyższa niż u dilera. Czyli bardzo się opłaca. Mało które leczenie przewlekłe kosztuje 1000zl/msc. Większość
Już sama dywagacja na temat procentów THC w produktach, pokazuje, że nasza "lekarzokracja" nie wydoroślała z ekscytacji procentami w napojach wyskokowych. Tylko dlaczego na taką tandetę my musimy płacić składkę zdrowotną.
Lek na całe zło wszechświata.
.
Ciekawy materiał, ale na ten moment nie mogę się zgodzić, że tylko w onkologii, neurologii etc. marihuana może mieć pozytywny wpływ na leczenie/samopoczucie pacjenta. W USA od lat prowadzi się badania (najczęściej weteranów, ofiar zamachu np WTC), ale już wiadomo, że używanie marihuany w PTSD (zespół stresu pourazowego, przewlekły zespół stresu pourazowego) łagodzi objawy choroby i pomaga w codziennym funkcjonowaniu. Nawet jeśli Pana stanowisko jest inne w tej sprawie, chętnie bym o tym posłuchała i poznała argumenty w kolejnych odcinkach- czemu kończyć na drugim? ;) pozdrowienia dla Ekipy - jestem kobietą i oglądam KANAŁ ZERO 😉
Wie Pani badania to jedno, ale sami producenci tych leków na razie ich nie zarejestrowali ich w innych wskazaniach - nie ma obecnie ani 1 wskazania psychiatrycznego.
Badania nad leczeniem PTSD psylocybiną i mdma są prowadzone na świecie, chyba w Australii już dopuszczone legalnie leczenie tymi środkami.
Jestem za legalizacją. Chciałbym, aby każdy pomyślał ile przestępstw w Polsce jest popełnianych przez osoby będące pod wpływem alkoholu (który jest legalny), a po wypaleniu blanta...
Bagieta wspominał swoje interwencje i mówił że po alko hard a zjarani ludzie byli na tyle w porządku że po montażu kamer kiedy nie można już przymknąć oczu, stwierdził że mu szkoda było tych ludzi łapać, bez krzyków i szarpaniny, ale za alko jest git
@@GroszekBless Żeś sobie znalazł autorytet:)
Miałem do czynienia z naprutym gościem i zjaranym marychą, obaj prawie na maksa. Obaj skrajnie agresywni. Obaj trafili w kaftan. Tyle w temacie porównania. Jedno i drugie jest skrajnie niebezpieczne.
Ps. Program nie traktuje o legalizacji, a już wysyp młodziaków wykorzystujących jakieś lecznicze korzyści z marychy po prostu do legalnego się naprucia.
Ps. Alkohol też stosuje się w medycynie:)
Jestem przeciw legalizacji. Kraje takie jak Holandia i niektóre stany w USA już sobie plują w brodę i kombinują jak się wycofać z tego eksperymentu.
Popieram, ale argumentacja trochę z czapy. Jestem też za legalizacją broni. Chciałbym żeby każdy pomyślał ile przestępstw w Polsce jest popełnianych z niebezpiecznymi narzędziami jak noże, siekiery łopaty (które są legalne), a z użyciem broni palnej...
Kompletnie ominiety temat terenów i jak one wspieraja organizm. Nie wspomniałeś również o tym, że dym z 'jointa' z użyciem filtra jest mniej szkodliwy. Brak słowa o tym, że marihuana ochrania nasze neuroprzekaźniki(przy prawidłowych dawkach), a np. nicotyna je uszkadza - jest neurotoksyna(tak samo jak alkohol)... Jak już porównujesz dym to warto aby to również uwzględnić. Co do badań to po legalizjacji w US pojawia sie ich od groma i tak jak wpominasz, może być to troche marketing, aby nadgonić branżę alkoholowa, ale cześć z nich na prawde ma dobra(kontrolowana) próbę badawcza(jest to najwiekszy problem).
Co do utraty wartości przy paleniu to zgadza sie palenie wytrąca 60% związków z konopii ale waporyzacja też nie jest idealna, bo tam 40%. Najmniej tracimy przy olejach i dekarboksylacji.
Akurat z tymi lekarzami wypisującymi marihuane ludziom, którzy nie wpisują sie do objawów przez Ciebie przedstawionych to i tak warto mu wystawić recepte, bo zdobedzie marihuanę tylko tyle, że z czarnego rynku. I tutaj lekarz może temu przeciwdziałać przepisując medyczna, bo pacjent nie bedzie sobie niszczył zdrowia i zasugerować poradę psychologiczną.
Nie domnizujmy lekarzy i rzeczy, które się dzieją na świecie tylko dlatego, że my wprowadzimy to za 5-10 lat
Nie znalazłem żadnych badań na te neuroprzekaźniki
Co do demonizowania lekarzy będzie o tym w kolejnym odcinku ;)
A może byście dodawali na Spotify takie odcinki w formie audio? Ja z chęci bym je słuchał np w czasie jazdy do pracy itp i myślę że nie tylko mi by takie coś pasowało a nie każdy ma lub chce kupować RUclips premium
Paliłem ponad 15 lat prawie codziennie - od 8 lat nie palę i zrobię wszystko żeby nie zapalić do końca życia
Co cie sklonilo do rzucenia?
Ja jestem pacjentem medycznej kiedy jestem w Polsce. Dostępność coraz lepsza, ale jeszcze długa droga zanim bedzie to w kazdej aptece. Mi pomoga w kwestiach problemow z fazą ren snu. Dziala, polecam i nie korzystam juz z zanieczyszconego suszu z ulicy.
Nasz kraj ma ogormny potencjal zeby rozwijac ten proceder, nie zepsujcie tego
Świetny edukacyjny materiał.
Wiaderko cyk można oglądać B)
Buszek z wami widzowie
Naajak
W taki sposób psujecie opinie wszystkich normalnym "marihuanistom", bo jedyne co dla was się liczy to wiadro, buszek i żeby była jakaś relacja z jaraniem w każdym zdaniu bo to główna cecha waszej osobowości xD
Dokładnie ja dostałem oleje na receptę, dla niektórych lek dla innych po prostu się zjarać
Smutne, że niektórzy się chełpią tym, że są ćpunami.
Dziękuję za odcinek! ❤
Teraz gdy MM zostala wprowadzona w wielu krajach na swiecie, coraz wiecej i coraz glosniej (juz od dluzszego czasu) mowi sie o pozytywnych skutkach stosowania grzybow halucynogennych. Mowi sie o calych terapiach polegajacych na mikrodozowaniu takich grzybow. Moze w nastepnym odcinku tez slowko o tym?
Niemcy od 1.04.2024 legalizuja mj. Inwestujcie we firmy typu Aurora czy Tilray bo akcje juz zaczely rosnąć