Ogólnie to bardzo skomplikowane i nieco niespójne, ale postaram się wyłuskać wszystko, co zrozumiałem: -Jest jakaś straszna choroba, której głównym obszarem objawowym są oczy. Nie jest do końca jasne jak działa, ale najwyraźniej powoduje u nosiciela problemy z widzeniem, niekontrolowane napady agresji (tylko gdy ktoś patrzy mu w oczy) i pewne supermoce, z którym jest jednak więcej szkody, niż pożytku. -Adam, nosiciel tej choroby, po zabiciu przez nią już trzech osób, trafia wiedziony jakimś instynktem do chatki pustelnika, który radzi sobie z tym schorzeniem od ponad czterdziestu lat. -Pustelnik daje mi długą i zagmatwaną mowę na temat ich schorzenia, której głównymi punktami jest a) Nie ma o niej nic w żadnym tekście kultury. b) Schorzenie ma pochodzenie paranormalne. c) Pustelnik umie zabijać demony, które chorobę wywołują, ale nie jest to wcale ani tak skuteczne, ani tak fajne, jak można byłoby się spodziewać. d) Pustelnik wybawił od tego już siedem osób, ale sam siebie wybawić nie może, bo umiejętność zabijania demonów nie równa się władzy nam nimi. -Pod koniec bardzo długiego mędzenia o różnych sprawach, pustelnik pyta, czy nie widzi u siebie kilku punktów wspólnych z nim i tą okolicą. Potem znika, a Aduś dostaje nóż. -Pustelnik był więc chyba Adamem z innego czegośtam, albo użył mężczyzny, by od teraz to on odwalał za niego czarną robotę. Tyle załapałem.
Moja interpretacja jest taka. Jest choroba duszy, która sprawia, że człowiek staje się czarną dziurą na dusze innych... Pochłania je i trawi właśnie przez zwierciadła duszy, czyli oczy. Pochłania całą istotę człowieka, na którego spojrzy wymazując go z istnienia. Starzec zrozumiał, że nie należy szukać odpowiedzi skąd choroba się bierze, tak jak nie ma co kwestionować tego jaki świat jest. Zwyczajnie, tak jest i tyle i tylko zaakceptowanie tego i zrozumienie, że to nie twoja wina, że to się stało daje spokój ducha. Nie da się wyleczyć choroby, bo nikt nie umie jej wyleczyć. Starzec dla własnej wygody nazywa te nieokreślone przyczyny demonami. Może zabić demona, ale nie może go wyleczyć i dosłownie to może zrobić, tylko to. Zabić tego kto nosi chorobę zabijając ją samą. Jednak daje wybór Adamowi... A raczej wmanewrowuje go, aby przejął jego rolę, a sam ginie zabijając swojego demona. Ogółem, to gówniana interpretacja, pewnie niecelna jak cholera, bo z pasty zrozumiałem tyle, że nie rozumiem tej pasty.
Jakby się tak zastanowić, moje spojrzenie też czasami zdaje się straszyć lub chociaż niepokoić innych. Niby moje oczy jakoś się nie wyróżniają, ale przez wyjątkowo ciemną obwódkę potrafią być przerażające, lecz wszystko to w odpowiednim świetle. Tęczówki połyskują srebrem zmieszanym z żelazem, zamknięte w niemal czarnym okręgu. Raz zakradłam się za koleżankę, kiedy się odwróciła i spojrzała mi w oczy, wydarła się na całe mieszkanie XD Dodam jeszcze, że specjalnie ustawiłam się w świetle tak, żeby było straszniej :) Co do samej opowiastki, jak dla mnie kolejny przykład schizofrenii, ale to nie znaczy, iż nie jest ona ciekawa! Wręcz przeciwnie :3 PS: Miłego wieczoru i unikaj mojego wzroku ;)
Haha, pozdrawiam. Też mam prawie czarną obwódkę, a wnętrze tak jasno szare że wręcz białe. Ale ja na dodatek rzadko mrugam więc takie +10 do straszenia 😂 Oj nie jednego już przeraziłam
Ja mam bardzo podobnie - mam praktycznie czarną obwódkę, ale w środku mam niebieskie oczy, w świetle prawie białe. Każdy człowiek, którego spotykam prędzej czy później zwraca mi uwagę o oczy. Często mówią mi, że jest trochę straszne, a niektórzy, że piękne. Wiele osób spytało się mnie już czy noszę soczewki haha.
Czy ktoś ociemniałemu człowiekowi, z liczbami ujemnymi w poziomie IQ (czyli mnie) może wytłumaczyć o co tu chodziło, bo robiąc lekcje chyba niezbyt się wsłuchałam.
Znaczy, jest jakąś choroba oczu, która sprawia, że Adam zabija ludzi, więc Adam jedzie do pustelnika, by go wyleczył. Ten zaś mówi mu, że to coś z demonami i zostawia mu swój nóż do krojenia demonów, żeby to teraz on odwalał jego robotę, bo pustelnik po 20 latach robienia tego ma już dosyć
![Nauczycielka - Creepypasta do poduszki [Lektor PL]](http://i.ytimg.com/vi/P_ULvFQadDQ/mqdefault.jpg)
![Nauczycielka - Creepypasta do poduszki [Lektor PL]](/img/tr.png)
![Czarny Piątek - Creepypasta do poduszki [Lektor PL]](/img/1.gif)
Jesteś mega spoko ja ogl twoje filmy w ciemnym pokoju albo w nocy gdy jestem sam w domu!
Już niedługo 10k!!!
Wygląda mrocznie :)
Masz genialny głos ^^
Dobrze się słuchało 😊👍
Kiedy udałeś się do sekcji komentarzy, żeby ktoś miły wyjaśnił ci, co tu się właśnie odjebało, ale jest ich tylko 16 :c
Chyba nikt do końca nie zrozumiał tego jak przebiegły był lekarz... Nic więcej podpowiedzieć nie mogę ;>
Ogólnie to bardzo skomplikowane i nieco niespójne, ale postaram się wyłuskać wszystko, co zrozumiałem:
-Jest jakaś straszna choroba, której głównym obszarem objawowym są oczy. Nie jest do końca jasne jak działa, ale najwyraźniej powoduje u nosiciela problemy z widzeniem, niekontrolowane napady agresji (tylko gdy ktoś patrzy mu w oczy) i pewne supermoce, z którym jest jednak więcej szkody, niż pożytku.
-Adam, nosiciel tej choroby, po zabiciu przez nią już trzech osób, trafia wiedziony jakimś instynktem do chatki pustelnika, który radzi sobie z tym schorzeniem od ponad czterdziestu lat.
-Pustelnik daje mi długą i zagmatwaną mowę na temat ich schorzenia, której głównymi punktami jest a) Nie ma o niej nic w żadnym tekście kultury. b) Schorzenie ma pochodzenie paranormalne. c) Pustelnik umie zabijać demony, które chorobę wywołują, ale nie jest to wcale ani tak skuteczne, ani tak fajne, jak można byłoby się spodziewać. d) Pustelnik wybawił od tego już siedem osób, ale sam siebie wybawić nie może, bo umiejętność zabijania demonów nie równa się władzy nam nimi.
-Pod koniec bardzo długiego mędzenia o różnych sprawach, pustelnik pyta, czy nie widzi u siebie kilku punktów wspólnych z nim i tą okolicą. Potem znika, a Aduś dostaje nóż.
-Pustelnik był więc chyba Adamem z innego czegośtam, albo użył mężczyzny, by od teraz to on odwalał za niego czarną robotę.
Tyle załapałem.
W podróży słucham części jeszcze raz
14:23-14:29 Spojrzenie w oczy starego starca musi być zajebistym doświadczeniem ;D
Dobra robota
Zajebista pasta i zajebisty głos!
zaczynam sluchac
Uwielbiam...
😊fajne
Dzięki za serduszko pozdrawiam
Zajebiste
Moja interpretacja jest taka. Jest choroba duszy, która sprawia, że człowiek staje się czarną dziurą na dusze innych... Pochłania je i trawi właśnie przez zwierciadła duszy, czyli oczy. Pochłania całą istotę człowieka, na którego spojrzy wymazując go z istnienia. Starzec zrozumiał, że nie należy szukać odpowiedzi skąd choroba się bierze, tak jak nie ma co kwestionować tego jaki świat jest. Zwyczajnie, tak jest i tyle i tylko zaakceptowanie tego i zrozumienie, że to nie twoja wina, że to się stało daje spokój ducha. Nie da się wyleczyć choroby, bo nikt nie umie jej wyleczyć. Starzec dla własnej wygody nazywa te nieokreślone przyczyny demonami. Może zabić demona, ale nie może go wyleczyć i dosłownie to może zrobić, tylko to. Zabić tego kto nosi chorobę zabijając ją samą. Jednak daje wybór Adamowi... A raczej wmanewrowuje go, aby przejął jego rolę, a sam ginie zabijając swojego demona. Ogółem, to gówniana interpretacja, pewnie niecelna jak cholera, bo z pasty zrozumiałem tyle, że nie rozumiem tej pasty.
Pierwszy raz zasnelam przy sluchaniu creepypasty xd
Ja zazwyczaj zasypiaj przy nich XD
Jakby się tak zastanowić, moje spojrzenie też czasami zdaje się straszyć lub chociaż niepokoić innych. Niby moje oczy jakoś się nie wyróżniają, ale przez wyjątkowo ciemną obwódkę potrafią być przerażające, lecz wszystko to w odpowiednim świetle. Tęczówki połyskują srebrem zmieszanym z żelazem, zamknięte w niemal czarnym okręgu.
Raz zakradłam się za koleżankę, kiedy się odwróciła i spojrzała mi w oczy, wydarła się na całe mieszkanie XD Dodam jeszcze, że specjalnie ustawiłam się w świetle tak, żeby było straszniej :)
Co do samej opowiastki, jak dla mnie kolejny przykład schizofrenii, ale to nie znaczy, iż nie jest ona ciekawa! Wręcz przeciwnie :3
PS: Miłego wieczoru i unikaj mojego wzroku ;)
Haha, pozdrawiam. Też mam prawie czarną obwódkę, a wnętrze tak jasno szare że wręcz białe. Ale ja na dodatek rzadko mrugam więc takie +10 do straszenia 😂
Oj nie jednego już przeraziłam
Kity Marta Jej! :D Nie jestem jedyna XD
Ja mam bardzo podobnie - mam praktycznie czarną obwódkę, ale w środku mam niebieskie oczy, w świetle prawie białe. Każdy człowiek, którego spotykam prędzej czy później zwraca mi uwagę o oczy. Często mówią mi, że jest trochę straszne, a niektórzy, że piękne. Wiele osób spytało się mnie już czy noszę soczewki haha.
good one. Nie planujecie wydać jakiejś książki z tymi opowiadaniami? (a może już jest? )
Straszne historie dosyc niedawno wydali Panopticum ;)
Jest jakieś przesłanie tej creepypasty?
Czy ktoś ociemniałemu człowiekowi, z liczbami ujemnymi w poziomie IQ (czyli mnie) może wytłumaczyć o co tu chodziło, bo robiąc lekcje chyba niezbyt się wsłuchałam.
Znaczy, jest jakąś choroba oczu, która sprawia, że Adam zabija ludzi, więc Adam jedzie do pustelnika, by go wyleczył. Ten zaś mówi mu, że to coś z demonami i zostawia mu swój nóż do krojenia demonów, żeby to teraz on odwalał jego robotę, bo pustelnik po 20 latach robienia tego ma już dosyć
Jakub Wojciechowski a oki dziękuję bardzo :)
A moje oczy są takie głębokie...
suoer
Oł szit ale mi te gały Springtrapa przypominają XD
1 :-D