Aż mi wstyd, że dopiero dziś tutaj zaglądam! Tak cudowne pozdrowienia, wyróżnienie w postaci wyboru naszego zabytka i niebagatelne nagranie, dziękuję Marcelu! :D Nie było mnie na tym zlocie głównie ze względu na pogodę, zdecydowanie zbyt gorąco. Ponadto podjąłem słuszną decyzję. Nie zniósłbym tego tłoku, który panował tam prawie wszędzie poza kilkoma autobusami na paradzie. No a sama parada trochę w stylu krakowskim zorganizowana, czyli "postójmy sobie w korku". Trasa linii zabytkowych i ich rozkład uniemożliwiał swobodną przesiadkę gdzieś na trasie i szybkie dorwanie kilku egzemplarzy. No ale Śląsk się nauczy ;) Z drugiej strony powinien cieszyć potencjał z takim zainteresowaniem. A Marcina ze Stoków dziś szczególnie pozdrawiam z okazji jego urodzin!
(spóźnione) Przekaż mu wszystkiego najlepszego ode mnie! Co do pogody to faktycznie, parówa straszna, że koło 15 wróciliśmy już do domów. Na dodatek od tej temperatury kiedy wozy stały na placu to aż siedzenia parzyły w dupę co kiedyś w sumie było codziennością :D
POZDRAWIOM MARCINA ZE STOKÓW ;D
19:43 przepiękne wspomnienie
Był również na zlocie Fiat 125p ;)
Aaa no nie mogło Fiacika zabraknąć
Aż mi wstyd, że dopiero dziś tutaj zaglądam! Tak cudowne pozdrowienia, wyróżnienie w postaci wyboru naszego zabytka i niebagatelne nagranie, dziękuję Marcelu! :D
Nie było mnie na tym zlocie głównie ze względu na pogodę, zdecydowanie zbyt gorąco. Ponadto podjąłem słuszną decyzję. Nie zniósłbym tego tłoku, który panował tam prawie wszędzie poza kilkoma autobusami na paradzie. No a sama parada trochę w stylu krakowskim zorganizowana, czyli "postójmy sobie w korku". Trasa linii zabytkowych i ich rozkład uniemożliwiał swobodną przesiadkę gdzieś na trasie i szybkie dorwanie kilku egzemplarzy. No ale Śląsk się nauczy ;) Z drugiej strony powinien cieszyć potencjał z takim zainteresowaniem.
A Marcina ze Stoków dziś szczególnie pozdrawiam z okazji jego urodzin!
(spóźnione) Przekaż mu wszystkiego najlepszego ode mnie!
Co do pogody to faktycznie, parówa straszna, że koło 15 wróciliśmy już do domów. Na dodatek od tej temperatury kiedy wozy stały na placu to aż siedzenia parzyły w dupę co kiedyś w sumie było codziennością :D