Obcinam wszystkie skażone plamistością liście, nawet te z jedną kropką. Ale moje filki były małe, kikutki mi nie przeszkadzały, gdybym miała taki piękny okaz jak Twój, to nie siem, czy potrafiłabym być tak brutalna. Oby ten topsin pomógł, aż mi smutno z powodu Twojego filka, żal patrzeć😔
Witaj 🙋🥰 . Ostatnio przeczytałam o środku naturalnym na choroby grzybowe ( bo plamistość nią jest ) Nie wiem czy skuteczny ale może zadziała . Kostkę siweżych drożdży trzeba rozpuścić w pół litrze pełnotłustego mleka . Następnie rozcieńczyć 10 litrami wody i łyżką szarego mydła . Spryskać rośliny . Oczywiście można zmniejszyć proporcjonalnie ilość składników . Jeszcze jeden - 3- 5 łyżeczki cynamonu rozpuścić w litrze wody . Zostawić na noc i potem pryskać rośliny . Może pomoże 🍀💪✌️. Szkoda takiej pięknej rośliny . Też mam problem zrobalami . Życzę powodzenia i pozdrawiam 💚🍀👍🙋😊
Witaj. U mnie atakuje wciornastek. Dlatego postanowiłam raz na tydzień robić profilaktycznie roślinom oprysk z olejkiem neem. Na birkinie pojawiła się u mnie ta plamistość liści. Pozdrawiam
Witaj. U mnie tez przędziorek prawie na wszystkich roślinach. Na birkinie mam takie kropki i przeszlo na drugiego birkina i pink princes. Mam nadzieję, że to sie nie rozejdzie bardziej.
Przypomnialo mi sie jeszcze , ze silnym srodkiem prxeciw grzybowi jest tez olejek z drzewa herbacianego . Ale trzeba by poczutać , jak i czy można stosować
Tak mi przykro. Ja mam na birkinie, white wizzard i princess, również na Green princess. Także chyba je powyrzucam, bo nie mam zbyt dużych okazów. Przytulam 💚🌿 Ps. Ślicznie wyglądasz. Pięknie Ci w pomadce.
Witaj Wiolu, Na grzyba stosuję Fungicyd, natomiast plamistość zaobserwowałam u philodendrona Birkin i też mam nadzieję, że coś szybko wymyślę i to nie rozprzestrzeni się inne rośliny
Jesli to plamistosc to oczywiście Topsin nie zaszkodzi a tylko moze pomoc. Jesli jednak sa to miodniki ja poszukałabym szkodnika bo filodendrony wytwarzają je wtedy gdy atakuje je szkodnik. To jest ich mechanizm obronny wlasnie na te dziady.. Miałam takie same plamy na birkinie i jednak okazało się że znalazłam wciornastka. Je naprawdę trudno dostrzec. Masz wkoło również przedziorka więc oprocz topsinu zrob mu tez oprysk na wciory i przedziorki. U mnie pomogło, problem zniknął. Młode liście już nie mają tych plam. Jak masz roślinę wyrzucić to ratuj ja za wszelką cenę, szkoda by było...
I jak się ma sytuacja obecnie? U roślin tak jak i u ludzi, choroby się zdarzają niestety 😔 A szkodniki to najgorsze dziadostwo ! Też mnie szlag trafia 😡 U mnie szczególnie przędziorki upatrzyły sobie krotona (mam tego samego co Ty) i już 3 raz go zaatakowały a mam go niecały rok... 😐
Tak, krotona uwielbiają... obecnie mój rojo congo stoi w salonie w trochę chłodniejszym miejscu i wypuścił dwa nowe liscie. Jeden z nich jest czysty, drugi ma jedną plamę. Obserwuję i czekam. Podleję go na pewno jeszcze raz albo dwa czymś przeciwgrzybowym🙂
Wiola mam newsa z pierwszej ręki w Biedronce są hoye Australis lisa krimson Queen za 36zl duże na kole więc czas biec do Biedronki U mnie brak 😭 bo na czas wakacji biedronka zaprzestaje dostaw roślinnych więc 😭
Ja mam obecnie totalny atak wciornastka a grzyb w zeszłym roku to mi polowe filodendronow zabił (nie wiedziałem wtedy jeszcze ze to grzyb i jak z nim walczyć) 😢
Spodów liści nie przecierałam roztworem z olejkiem, za to w dalszej części filmu mówiłam o tym, że pryskam wierzch i spody i tak zrobiłam. Generalnie olejku nie powinno używać się na spód liścia, choć zdarzyło mi się przecierać tym roztworem spod wzdłuż nerwu, gdzie zwykle jest najwięcej przędziorka i nie zauważyłam złego działania, więc sporadycznie można, regularnie nie polecam.
Te plamki już nigdy nie znikną. Jeśli to na pewno plamistość, a nie miodniki, to może się to rozprzestrzenić również na inne filodendrony w pobliżu. Ja nie zdecydowałam się na wycięcie wszystkich liści. Wycięłam tylko te, które miały najwięcej plam. Roślinę opryskalam i podlalam środkiem przeciwgrzybiczym i przestawilam w inne miejsce.
@@Wiola_ No właśnie dokładnie nie wiem. Bo tych plamek przybywa. Nie widziałam żadnego szkodnika. One są brązowe, takie jasne piegi bez czerwonej obwódki. I najgorsze jest to, że nowe liście już z tymi plamkami się rozwijają. Stoi wśród chedery, nogi słonia, trzykrotki, dwóch Monstery i przy skrzydłokwiacie. Czy może im zagrażać?
@@monikagspontanicznabyskotk1218 nie powinien, bo to choroba filodendronow, a jeśli nie ma obwódki, to być może tylko miodniki. Tak czy siak zastosowała bym dla bezpieczeństwa jakiś fungicyd i obserwowała🙂 trzymam kciuki, żeby było tego z każdym nowym liściem coraz mniej 💚
Witaj Wiolu. Może poradzisz mi, albo ktoś inny jak radzić sobie z plamistością, ponieważ nie mam Topsinu, bo wychowany jest z ogólnej sprzedaży ... nie wiem czy wycięcie liści będzie wystarczające
Kochana na pewno musisz zastosować coś na grzyba. Jest dużo zamienników topsinu, wpisz w google i Ci wyskoczy. Ja u swojego filka wycięłam tylko najbardziej porażone liście, chociaż zaleca się usunięcie wszystkich, na których są zmiany. Poza tym warto przenieść roślinę w chłodniejsze miejsce, bo temperatura nasila chorobę. Trzymam kciuki💪
Nie bardzo jestem przekonana co do rozprzestrzeniania się tego czegoś na liściach, na inne rośliny. Mam to na jednym filku od ponad 1,5 roku, takiego kupiłam, cała reszta a jest ich około 100 nie ma śladu. Celowo napisałam tego czegoś, bo co do tego czy to plamistość też trwają dyskusje. Nawet największe koncerny i ich naukowcy, zajmujacy się środkami ochrony roślin, organizując konferencje naukowe na ten temat, nie są zgodne co do tego wirusa. Jak dotąd ustalono jedynie, że wirus plamistości przenosi się pomiędzy różnymi gatunkami zbóż. Co do reszty roślin, nie ma jednoznacznych wyników. Tak jak wspomniałam wcześniej na moje inne rośliny nawet te naprawdę wyjątkowe drogie i kolekcjonerskie, nie przeniosło się absolutnie nic. Oczywiście istnieje równie plamistość o podłożu bakteryjnym i zwykło się wszystko co ma kropki określać tym mianem, jednak ten rodzaj choroby wiąże się z pojawianiem dodatkowych symptomów, jak nalot i zgorzel, których z tego co widzialam na twojej roślinie nie ma.
Tak jak ktoś wcześniej pisał- przy plamistości trzeba obciąć wszystkie liście z nawet jedną plamką :( I spryskać roślinę środkiem na grzyba. U mnie sprawdził się Saprol, obficie spryskałam, to co zostało wlałam do doniczki i już więcej porażonych liści nie znalazłam. Też miałam małą inwazję przędziora. Dracena Mike na której się rozpanoszyły wypuściła masę nowych liści. Już kolejny raz zauważyłam że podgryzanie przez przędziora motywuje mi rośliny do wzrostu, ale może to tylko myślenie życzeniowe ;)
dla mnie Przędziorek to najgorszy szkodnik, ciężko go usunąć nawet chemią, należy często zraszać letnią wodą rośliny które są lubiane przez tego pajęczaka
Obcinam wszystkie skażone plamistością liście, nawet te z jedną kropką. Ale moje filki były małe, kikutki mi nie przeszkadzały, gdybym miała taki piękny okaz jak Twój, to nie siem, czy potrafiłabym być tak brutalna. Oby ten topsin pomógł, aż mi smutno z powodu Twojego filka, żal patrzeć😔
so good
Jeju ten rojo congo jest tak piękny, bardzo mi przykro że dostał plam, ja swojego birkina kiedyś również przez plamistość wywaliłam 😢
Ale szkoda tego philka, zawsze na Twoich filmach przykłuwał moje oko 😢
Jeszcze nie spisuje go na straty, choć trochę lusci stracił i pewnie jeszcze straci. Mimo to ciągle wypuszcza nowe, więc jest nadzieja
Te problemy z kwiatami zabierają całą radość....no ale cóż.....najwyżej będą nowe.....pozdrawiam serdecznie....
Witaj 🙋🥰 . Ostatnio przeczytałam o środku naturalnym na choroby grzybowe ( bo plamistość nią jest ) Nie wiem czy skuteczny ale może zadziała . Kostkę siweżych drożdży trzeba rozpuścić w pół litrze pełnotłustego mleka . Następnie rozcieńczyć 10 litrami wody i łyżką szarego mydła . Spryskać rośliny . Oczywiście można zmniejszyć proporcjonalnie ilość składników . Jeszcze jeden - 3- 5 łyżeczki cynamonu rozpuścić w litrze wody . Zostawić na noc i potem pryskać rośliny . Może pomoże 🍀💪✌️. Szkoda takiej pięknej rośliny . Też mam problem zrobalami . Życzę powodzenia i pozdrawiam 💚🍀👍🙋😊
Kwiaty piękne,a choroby kwiatów zawsze jakieś się pojawiają. Myślę że będzie dobrze. Pozdrawiam serdecznie.❤😊
Witaj. U mnie atakuje wciornastek. Dlatego postanowiłam raz na tydzień robić profilaktycznie roślinom oprysk z olejkiem neem. Na birkinie pojawiła się u mnie ta plamistość liści. Pozdrawiam
Witaj. U mnie tez przędziorek prawie na wszystkich roślinach. Na birkinie mam takie kropki i przeszlo na drugiego birkina i pink princes. Mam nadzieję, że to sie nie rozejdzie bardziej.
Przypomnialo mi sie jeszcze , ze silnym srodkiem prxeciw grzybowi jest tez olejek z drzewa herbacianego . Ale trzeba by poczutać , jak i czy można stosować
Tak mi przykro. Ja mam na birkinie, white wizzard i princess, również na Green princess. Także chyba je powyrzucam, bo nie mam zbyt dużych okazów. Przytulam 💚🌿 Ps. Ślicznie wyglądasz. Pięknie Ci w pomadce.
Dziękuję😘 na niektórych też mam te kropki, ale póki nie ma tego bardzo dużo, to nie wycinam i nie wyrzucam, będę walczyć, żeby zatrzymac ten proces.
Hej, spróbuj zastosować preparat Polywersum, podlać i spryskać
Spróbuj Fungicyd słyszałam, że pomaga :) Pozdrawiam Wiolu! 😘
Przepiękne kwiaty 💚 z przędziorem dasz radę , a ta plamistość to jakieś dziadostwo , może podlanie topsinem zatrzyma to, powodzenia, trzymam kciuki 💚
Witaj Wiolu,
Na grzyba stosuję Fungicyd, natomiast plamistość zaobserwowałam u philodendrona Birkin i też mam nadzieję, że coś szybko wymyślę i to nie rozprzestrzeni się inne rośliny
Ponoć nie ma lekarstwa na plamistość, ja na birkinie też miałam. Ostatecznie i tak się go pozbyłam, bo zżółkł mi prawie cały ..
Jesli to plamistosc to oczywiście Topsin nie zaszkodzi a tylko moze pomoc. Jesli jednak sa to miodniki ja poszukałabym szkodnika bo filodendrony wytwarzają je wtedy gdy atakuje je szkodnik. To jest ich mechanizm obronny wlasnie na te dziady.. Miałam takie same plamy na birkinie i jednak okazało się że znalazłam wciornastka. Je naprawdę trudno dostrzec. Masz wkoło również przedziorka więc oprocz topsinu zrob mu tez oprysk na wciory i przedziorki. U mnie pomogło, problem zniknął. Młode liście już nie mają tych plam. Jak masz roślinę wyrzucić to ratuj ja za wszelką cenę, szkoda by było...
💚
🥰🥰🥰
Witaj Wiolu , nie jestes sama tez walcze z przedziorem 😠
Wielka szkoda tego filodendrona byle inne tego nie miały
I jak się ma sytuacja obecnie? U roślin tak jak i u ludzi, choroby się zdarzają niestety 😔 A szkodniki to najgorsze dziadostwo ! Też mnie szlag trafia 😡 U mnie szczególnie przędziorki upatrzyły sobie krotona (mam tego samego co Ty) i już 3 raz go zaatakowały a mam go niecały rok... 😐
Tak, krotona uwielbiają... obecnie mój rojo congo stoi w salonie w trochę chłodniejszym miejscu i wypuścił dwa nowe liscie. Jeden z nich jest czysty, drugi ma jedną plamę. Obserwuję i czekam. Podleję go na pewno jeszcze raz albo dwa czymś przeciwgrzybowym🙂
@@Wiola_ trzymam kciuki 💚
Polecam maly wentylatorek kolo roslin
Wiola mam newsa z pierwszej ręki w Biedronce są hoye Australis lisa krimson Queen za 36zl duże na kole więc czas biec do Biedronki U mnie brak 😭 bo na czas wakacji biedronka zaprzestaje dostaw roślinnych więc 😭
Dziękuję 😘 ja bardzo hoyowa nie jestem, ale krimson Queen... oj kusisz, kisisz😉 pozdrawiam 💚
@@Wiola_ Mnie się marzy Australis lisa ale nie ma szans 😭
Niestety na poddaszu robi się sucho i ciepło idealne środowisko dla przędziorka🤕
Ja mam obecnie totalny atak wciornastka a grzyb w zeszłym roku to mi polowe filodendronow zabił (nie wiedziałem wtedy jeszcze ze to grzyb i jak z nim walczyć) 😢
💚💚💚💚😘
Oj kiepsko, ale umnie podobnie przez balkon wlazi mi robactwo🫣 trzymam kciuki
Taki czas :( chociaż w zasadzie, to przez cały tok coś się przewija 😉 pozdrawiam 💚
Pod spodem liścia też należy przecierać a nie tylko z wierzchu
Od kiedy jest takie stanowisko, że wpody liści też się przeciera?
Jeśli dolewa się olejku, to nie powinno się przecierać spodów, bo liść przestaje oddychać.
Spodów liści nie przecierałam roztworem z olejkiem, za to w dalszej części filmu mówiłam o tym, że pryskam wierzch i spody i tak zrobiłam. Generalnie olejku nie powinno używać się na spód liścia, choć zdarzyło mi się przecierać tym roztworem spod wzdłuż nerwu, gdzie zwykle jest najwięcej przędziorka i nie zauważyłam złego działania, więc sporadycznie można, regularnie nie polecam.
Dobry wieczór. Mam pytanie. Dokładnie mam identyczną roślinę z plamistością. Jak je wytnę zostanie może kilka. Czy tylko wycięcie pomoże?
Te plamki już nigdy nie znikną. Jeśli to na pewno plamistość, a nie miodniki, to może się to rozprzestrzenić również na inne filodendrony w pobliżu. Ja nie zdecydowałam się na wycięcie wszystkich liści. Wycięłam tylko te, które miały najwięcej plam. Roślinę opryskalam i podlalam środkiem przeciwgrzybiczym i przestawilam w inne miejsce.
@@Wiola_ No właśnie dokładnie nie wiem. Bo tych plamek przybywa. Nie widziałam żadnego szkodnika. One są brązowe, takie jasne piegi bez czerwonej obwódki. I najgorsze jest to, że nowe liście już z tymi plamkami się rozwijają. Stoi wśród chedery, nogi słonia, trzykrotki, dwóch Monstery i przy skrzydłokwiacie. Czy może im zagrażać?
@@monikagspontanicznabyskotk1218 nie powinien, bo to choroba filodendronow, a jeśli nie ma obwódki, to być może tylko miodniki. Tak czy siak zastosowała bym dla bezpieczeństwa jakiś fungicyd i obserwowała🙂 trzymam kciuki, żeby było tego z każdym nowym liściem coraz mniej 💚
Witaj Wiolu. Może poradzisz mi, albo ktoś inny jak radzić sobie z plamistością, ponieważ nie mam Topsinu, bo wychowany jest z ogólnej sprzedaży ... nie wiem czy wycięcie liści będzie wystarczające
Kochana na pewno musisz zastosować coś na grzyba. Jest dużo zamienników topsinu, wpisz w google i Ci wyskoczy. Ja u swojego filka wycięłam tylko najbardziej porażone liście, chociaż zaleca się usunięcie wszystkich, na których są zmiany. Poza tym warto przenieść roślinę w chłodniejsze miejsce, bo temperatura nasila chorobę. Trzymam kciuki💪
@@Wiola_ Dziękuję za informację:)
Wywar z czosnku
😬😷🌿🌱🌈
Udało Ci się pozbyć tej plamistości?
Niestety nie, plamy nadal są, w przypadku niektórych roślin jest ich co prawda mniej, ale są 😔
Czy to nie wygląda jak wciornastki
Nie bardzo jestem przekonana co do rozprzestrzeniania się tego czegoś na liściach, na inne rośliny. Mam to na jednym filku od ponad 1,5 roku, takiego kupiłam, cała reszta a jest ich około 100 nie ma śladu. Celowo napisałam tego czegoś, bo co do tego czy to plamistość też trwają dyskusje. Nawet największe koncerny i ich naukowcy, zajmujacy się środkami ochrony roślin, organizując konferencje naukowe na ten temat, nie są zgodne co do tego wirusa. Jak dotąd ustalono jedynie, że wirus plamistości przenosi się pomiędzy różnymi gatunkami zbóż. Co do reszty roślin, nie ma jednoznacznych wyników. Tak jak wspomniałam wcześniej na moje inne rośliny nawet te naprawdę wyjątkowe drogie i kolekcjonerskie, nie przeniosło się absolutnie nic.
Oczywiście istnieje równie plamistość o podłożu bakteryjnym i zwykło się wszystko co ma kropki określać tym mianem, jednak ten rodzaj choroby wiąże się z pojawianiem dodatkowych symptomów, jak nalot i zgorzel, których z tego co widzialam na twojej roślinie nie ma.
Ile lat ma ten gigantyczny filek przy zegarze?
Około 5 lat 🙂
@@Wiola_ wow moje 2-latki takie liche 😅😅
Tak jak ktoś wcześniej pisał- przy plamistości trzeba obciąć wszystkie liście z nawet jedną plamką :( I spryskać roślinę środkiem na grzyba. U mnie sprawdził się Saprol, obficie spryskałam, to co zostało wlałam do doniczki i już więcej porażonych liści nie znalazłam.
Też miałam małą inwazję przędziora. Dracena Mike na której się rozpanoszyły wypuściła masę nowych liści. Już kolejny raz zauważyłam że podgryzanie przez przędziora motywuje mi rośliny do wzrostu, ale może to tylko myślenie życzeniowe ;)
Dziękuję, będę próbować go jakos ratować. Pozdrawiam 💚
Opryskaj Topsinem
Przecież to właśnie zrobiła
Nie ma już topsinu w sprzedaży
dla mnie Przędziorek to najgorszy szkodnik, ciężko go usunąć nawet chemią, należy często zraszać letnią wodą rośliny które są lubiane przez tego pajęczaka