Spotkałam określenie ,że chwasty to rośliny niepożądane :)) Kris nazwał je jako "zbędne" .:)) Dla mnie chwast będzie dalej chwastem :))) , a największym chwastem jest dla mnie trawa, taka co wciska się wszędzie, pomiędzy inne rośliny. Trawę żubrówkę dostałam w prezencie. Zostałam uprzedzona, że rozrasta się , jak perz, ale moja pazerność początkującego ogrodnika była tak wielka,że brałam co mi wpadło w ręce :)) I teraz mam ją wszędzie, wędruje po całym terenie. Była na zachodzie, teraz już przeszła na wschodnią część. Na szczęście ładnie pachnie i dość łatwo ją wyjąć z mojego piachu :)) Gdzieniegdzie pojawia się podagrycznik , ale od razu wylatuje, bo już się nauczyłam od innych , co to za ziółko :)) Inne "chwasty" traktuję, jako zioła, niech sobie rosną. A maki rosną na potęgę w miejscach, gdy zdejmę darń i jest świeży piach. Zaobserwowałam, że co roku, inna roślina dominuje , a potem zanika. Mniszka lekarskiego to niemal zaczęłam chronić i zostawiam, tam gdzie wyrośnie, bo przez te namiętne koszenie trawników , przez maniaków ( bo dla mnie koszenie trawnika co trzy dni, to jakieś natręctwo ), prawie zaginął, a ma wiele zdrowotnych właściwości i ładny jest :))) Pozdrawiam serdecznie !
Mniszek się w mojej okolicy świetnie ma, wyginięcie mu nie grozi ;-) Rośnie bujnie w pobliskim parku, koszenie tam bardzo zredukowano ostatnimi laty. Z trawą nieznanej mi odmiany zmagamy się na ulicy wszyscy, ja bym już ją nawet próbowała zlikwidować jakimś środkiem chemicznym, ale ucierpią wszystkie rośliny wokół. Bardzo się rozsiewa turzyca Graya, proszę unikać, choć piękna. Mam też sporo niechcianych stokrotek - śliczne, ale wypierają rośliny z rabat. Perzu nie mam w ogóle, może kwasowość mu nie odpowiada, natomiast przeczytałam, że podagrycznik jest rośliną znacznikową gleb próchniczych (sic). Pozdrawiam serdecznie!
Mam piękny zestaw chwastów które nadają mojej działce ( ROD ) tak pożądaną bioróżnorodność😁W ten sposób pocieszam się. Doliczam do zestawu tojeść kropkowaną , fiołki z przymiotnikiem od pieprzu (własna nazwa botaniczna) ,kameleonkę i rozmnażającą się przez rozłogi z rozetą owłosionych liści kwitnącą jednym "stokrotkowym" kwiatkiem na długiej łodydze ozdobną🥺 ! roślinę . Dlatego dziękuję za poruszony temat i pokazanie tego jak bywa czy też jest. Pozdrawiam
Witam serdecznie Pani Jolanto współczuję tych chwastów sporo ich Pani ma. Na ścieżce ja mam folię i na to kamyczki, można wysypać korą lub zrębkami kto co lubi i nie będzie trzeba tyle pielić. Moją zmorą jest barwinek który sama sobie posadziłam w ogrodzie 😂on się tak szybko rozrasta a ślimaki mają tam raj że w zeszłym roku go wykopałam ale w tym roku znów wychodzi jest go bardzo dużo. Mam tam Powojniki i trudno jest mi tam przekopywać glebę. Dałabym karton ale nie mogę bo było by tam za dużo wilgoci i powojniki by padły. Miłej niedzieli życzę.
Chwastów jest sporo zwłaszcza teraz, jak się byliny rozrosną, to będą miały trudniejsze warunki do rozwoju z braku światła. Myślę, że jest to też specyfika gleby - bardzo lekkiej, latami nawożonej. Większość chwastów preferuje właśnie takie stanowiska. "Na dokładkę" mam za płotem ogród zaniedbany, gdzie chwasty mnożą się bardzo i wytwarzają mnóstwo nasion. Wolę jednak zaniedbany ogród od kolejnego bloku :-) Barwinek też zwalczam, jakoś go trzymam w ryzach, większość wyrzuciłam lub rozdałam. Myślę o wysypaniu ścieżki korą lub zrębkami, niestety nie mam dostępu do tańszego materiału, a to będzie duży koszt. Pozdrawiam serdecznie!
@@OgrodJolki Też mi się marzą ścieżki wysypane korą. Tylko to bardzo duży koszt i od razu przeliczam ile róż albo innych roślin mogłabym za to kupić :))
@@chaconne0488 Ja mam podobnie - worek kory (kropla w morzu potrzeb na ścieżki) kosztuje ok.20zł, wolę zaoszczędzić na coś innego :-) Pewnie jak się ma gdzieś w pobliżu tartak, to można korę kupić hurtem i taniej, ale to nie mój przypadek. Pozdrawiam!
@@annaoswiecinska2564 Zauważyłam, że jak się na bieżąco usuwa rozchodzące się na boki pędy, to nie jest to trudna roślina w "zdyscyplinowaniu". Problemem jest oczywiście, jak zwykle, potrzebny na wszystko czas. Pozdrawiam!
Rośliny zbędne w ogrodach czy zagrażające innym użytkowym lub ozdobnym, popularnie nazywa się chwastami. W przyrodzie jednak czemuś służą. Początek tego sezonu to ponadprzeciętny rozrost chwastów 😧 Przyczyna oczywista, bo zimy nie było. luty najcieplejszy w historii pomiarów a na dodatek od stycznia deszcze niemal bezustanne. Zatem ta grupa roślin ruszyła super szybko. W moim ogrodzie problemem nie do opanowania jest rozłogowa trawa turówka wonna, a inny wymieniony tu, częsty w ogrodach chwast czyli podagrycznik w porównaniu z żubrówką to niemal igraszka. Turówka zakwitła już w marcu a jej kłosy szybko schną więc jeśli skupimy się jak zwykle na wysiewach, usuwaniu pozostałych badyli itp. to ona rozejdzie się po ogrodzie ponad miarę. Cóż zrobić 😬u mnie dużo błota a gdzieniegdzie nawet woda stoi. Podagrycznik łatwiejszy do usunięcia gdy moja piaszczysta gleba dobrze wyschnie, natomiast turówka ma tak zwarte, głęboko zakorzenione rozłogi, że nie da rady. Czekam do lata a teraz usuwam jej kłosy co by się nie rozsiała jak w kilku poprzednich latach. Aby tylko nie narzekać 😉 powiem, że takie wymienione tu rosliny jak kokorycz żółta czy kurdybanek ja traktuje jako rośliny ozdobne. 🙂 Rozumiem, że na mocniejszych glebach kurdybanek może być nie do opanowania. A ziarnopłon wiosenny tego roku niesamowicie się rozplenił 😲 U mnie dużego problemu z nim nie mam ponieważ "trzyma" się on ścieżek a tylko małe kępki widzę między narcyzami czy tulipanami. Inna rzecz, że ta roślina nie daje rady z gęsto posadzonymi ozdobnymi typu brunera, miodunka, bergenia czy kopytnik. Widzę, że ziarnopłon nie rośnie w miejscach mokrych, ze stojącą wodą tam gdzie rośnie kaczeniec i irysy, ale to specyfika mojego ogrodu. Na ścieżkach zaleca się wyłożenie kartonami i nasypanie kory. To wypróbuje pewnie w tym roku bo dosyć mam ubłoconych butów 😠Czekam na więcej słońca ale bez opadów przez co 🙂najmniej 2 tygodnie bo faktycznie pracy w ogrodzie nie zacząłem, a widzę po niektórych ogrodach, ze już w lutym robota ruszyła. mam jednak wzniesione i wysokie rabaty więc może jak nie będzie padać to choć rzodkiewkę i koper wysieję 👍 Między płytami trudno usunąć zwłaszcza trawę, a słyszałem że skutkuje polewanie tych miejsc roztworem zwyklej soli. W necie zapewne inne naturalne porady znajdziemy a póki co to bądźmy dobrej myśli oglądając kolorowe kwiaty, latające motyle i słuchajmy wiosennych treli ptaków. U mnie kos od paru dni fantastycznie śpiewa, niemal nad moja głową. Pozdrówka zasyłam.
U mnie kos założył gniazdo na róży pnącej, więc musiałam zaprzestać tam prac i pięknego kwitnienia na tym okazie w czerwcu nie będzie. Nawet nie koszę w pobliżu, w ogóle chodzę na paluszkach :-) Jeśli Pan jest w stanie, to proszę ziarnopłon usuwać. Ja się na początku cieszyłam z jego obecności, z ładnych plam żółtego kwiecia. Po 10 latach radość mi przeszła ;-) Co do polewania roztworem soli - wydaje mi się, że szkodliwość jest identyczna jak w przypadku herbicydu, a nawet może większa, ze względu na trwałe zwiększenie zasolenia w glebie. Szczerze mówiąc chwasty między płytami chodnikowymi nie przeszkadzają mi w ogóle, pokazałam je w ramach "folkloru lokalnego", a kokorycz jest faktycznie u mnie do ozdoby. Wszystkiego dobrego życzę!
@@OgrodJolki To ciekawe z gniazdem na róży. Zapewne gęsty krzew, a wybrany ze względu na kolce, więc koty rady nie dadzą 🙂 Jesli chodzi o ziarnopłon to właśnie rady sobie z tym nie dam. Siły swoje, zresztą wątłe 😉 kieruję na tę paskudną trawę. Nie wiem czy w maju sezon tak naprawdę zacznę 🙃 Czy większa szkodliwość soli w porównaniu z herbicydami to hmm, zależy od miejsca w którym sól jest uzywana i ilości. Na glebach uprawnych to problem rolników z plonami, w miastach po zimowym użyciu ton soli kamiennej żółkną liście, niszczeją drzewa. Natomiast jednorazowe wysypanie pół kg czy 1 kg soli miedzy płytkami w ogrodzie nie powinno zniszczyć struktury gleby w tym miejscu. A częste używanie herbicydów czy ogólnie pestycydów w ogródku gdzie uprawia się warzywa, owoce to już problem potężny dla zdrowia użytkowników. Jednak zapytać by należało specjalistów o szczegóły, a ja czytając różne wypowiedzi o użyciu pestycydów w przydomowych ogrodach wiem jaki jest skutek zwłaszcza dla naszego zdrowia. W dodatku na forach ogrodowych ludzie pisali, że ich użycie chemii, oprysków itd. to konieczność i nie zrezygnują z ich stosowania 😵💫 Czy oprócz soli kamiennej jakiś nieszkodliwy środek można zastosować to tego nie wiem ponieważ moja działka daleko od budynku, ziemia nie moja, więc nigdy o płytkach czy bruku nie myślałem. Pozdrowienia z upalnej wiosny 🙂 U mnie dziś było 28 st. C w cieniu.
@@Kris-Naturalist Gniazdo splata kratkę pod różę, pęd róży i pędy żywotnika - jak zakończą lęg, to pokażę tę konstrukcję. Na pewno ma Pan słuszność co do herbicydów, ja się staram raczej usuwać chwasty mechanicznie. Zużycie soli na drogach miast jest fatalne pod wieloma względami, w tym znacznym zasoleniu wód. Mój tato posypuje chodnik przed domem solą z piaskiem, czemu jestem przeciwna, ale starszy pan mnie nie słucha. Szczęśliwie śniegu jest mniej (to też ma minusy, oczywiście), więc i mniej "trzeba" sypać. Zdrowia i sił do pracy życzę!
Witam Pani Jolu! No powiem szczerze, ma Pani co robić !U mnie też cały wachlarz chwastów ale nie w takiej ilosci.najbardziej uciążliwe rośliny (ziarnopłon,podagrycznik,itp.)oddaję na bio nie kompostuję ich u siebie już od kilku lat .Jak zawsze ciekawy temat,pozdrawiam i życzę wytrwałości 💪💪i radości z roślin kwitnacych i pożądanych 😉🥰.
Tak, zdecydowanie mam co robić, ale proszę mieć na względzie fakt, że wybrałam do filmu części ogrodu, których nikt "normalny" by nie pokazywał ;-) Sytuacja jest opanowana tam gdzie rosną rośliny zimozielone zadarniające oraz gdzie szybko zaczęły okrywać glebę byliny np. bodziszki. Najgorzej jest w miejscach, gdzie rośliny rozrosną się dopiero za jakiś miesiąc, wtedy nie będzie nawet widać ziemi, a chwastom zabraknie do rozwoju światła. Chwasty mam przeróżne, wiele przywianych przez wiatr z sąsiedniej działki. Zapomniałam w filmie powiedzieć, że właśnie wykopałam 120 młodziutkich dębów, które najprawdopodobniej "zasadziły" jesienią sójki. Pozdrawiam serdecznie!
@@OgrodJolki Tak wszystko przywiane przez wiatr od sąsiadów (wstrętne trawy na punkcie których ludzie zwariowali) i przyniesione przez ptaki to jest praca Syzyfa.
![Megan Thee Stallion - Bigger In Texas [Official Video]](http://i.ytimg.com/vi/QxTkZTLWdo4/mqdefault.jpg)
Spotkałam określenie ,że chwasty to rośliny niepożądane :)) Kris nazwał je jako "zbędne" .:)) Dla mnie chwast będzie dalej chwastem :))) , a największym chwastem jest dla mnie trawa, taka co wciska się wszędzie, pomiędzy inne rośliny. Trawę żubrówkę dostałam w prezencie. Zostałam uprzedzona, że rozrasta się , jak perz, ale moja pazerność początkującego ogrodnika była tak wielka,że brałam co mi wpadło w ręce :)) I teraz mam ją wszędzie, wędruje po całym terenie. Była na zachodzie, teraz już przeszła na wschodnią część. Na szczęście ładnie pachnie i dość łatwo ją wyjąć z mojego piachu :)) Gdzieniegdzie pojawia się podagrycznik , ale od razu wylatuje, bo już się nauczyłam od innych , co to za ziółko :)) Inne "chwasty" traktuję, jako zioła, niech sobie rosną. A maki rosną na potęgę w miejscach, gdy zdejmę darń i jest świeży piach. Zaobserwowałam, że co roku, inna roślina dominuje , a potem zanika. Mniszka lekarskiego to niemal zaczęłam chronić i zostawiam, tam gdzie wyrośnie, bo przez te namiętne koszenie trawników , przez maniaków ( bo dla mnie koszenie trawnika co trzy dni, to jakieś natręctwo ), prawie zaginął, a ma wiele zdrowotnych właściwości i ładny jest :))) Pozdrawiam serdecznie !
Mniszek się w mojej okolicy świetnie ma, wyginięcie mu nie grozi ;-) Rośnie bujnie w pobliskim parku, koszenie tam bardzo zredukowano ostatnimi laty. Z trawą nieznanej mi odmiany zmagamy się na ulicy wszyscy, ja bym już ją nawet próbowała zlikwidować jakimś środkiem chemicznym, ale ucierpią wszystkie rośliny wokół. Bardzo się rozsiewa turzyca Graya, proszę unikać, choć piękna. Mam też sporo niechcianych stokrotek - śliczne, ale wypierają rośliny z rabat. Perzu nie mam w ogóle, może kwasowość mu nie odpowiada, natomiast przeczytałam, że podagrycznik jest rośliną znacznikową gleb próchniczych (sic). Pozdrawiam serdecznie!
Pozdrawiam serdecznie subik wbity
Mam piękny zestaw chwastów które nadają mojej działce ( ROD ) tak pożądaną bioróżnorodność😁W ten sposób pocieszam się. Doliczam do zestawu tojeść kropkowaną , fiołki z przymiotnikiem od pieprzu (własna nazwa botaniczna) ,kameleonkę i rozmnażającą się przez rozłogi z rozetą owłosionych liści kwitnącą jednym "stokrotkowym" kwiatkiem na długiej łodydze ozdobną🥺 ! roślinę . Dlatego dziękuję za poruszony temat i pokazanie tego jak bywa czy też jest. Pozdrawiam
Bardzo intrygujący zestaw ;-) Fiołki "z przymiotnikiem" też mam, a jakże. Dziękuję za udział w dyskusji!
Witam serdecznie Pani Jolanto współczuję tych chwastów sporo ich Pani ma. Na ścieżce ja mam folię i na to kamyczki, można wysypać korą lub zrębkami kto co lubi i nie będzie trzeba tyle pielić. Moją zmorą jest barwinek który sama sobie posadziłam w ogrodzie 😂on się tak szybko rozrasta a ślimaki mają tam raj że w zeszłym roku go wykopałam ale w tym roku znów wychodzi jest go bardzo dużo. Mam tam Powojniki i trudno jest mi tam przekopywać glebę. Dałabym karton ale nie mogę bo było by tam za dużo wilgoci i powojniki by padły. Miłej niedzieli życzę.
Chwastów jest sporo zwłaszcza teraz, jak się byliny rozrosną, to będą miały trudniejsze warunki do rozwoju z braku światła. Myślę, że jest to też specyfika gleby - bardzo lekkiej, latami nawożonej. Większość chwastów preferuje właśnie takie stanowiska. "Na dokładkę" mam za płotem ogród zaniedbany, gdzie chwasty mnożą się bardzo i wytwarzają mnóstwo nasion. Wolę jednak zaniedbany ogród od kolejnego bloku :-) Barwinek też zwalczam, jakoś go trzymam w ryzach, większość wyrzuciłam lub rozdałam. Myślę o wysypaniu ścieżki korą lub zrębkami, niestety nie mam dostępu do tańszego materiału, a to będzie duży koszt. Pozdrawiam serdecznie!
@@OgrodJolki Też mi się marzą ścieżki wysypane korą. Tylko to bardzo duży koszt i od razu przeliczam ile róż albo innych roślin mogłabym za to kupić :))
@@chaconne0488 Ja mam podobnie - worek kory (kropla w morzu potrzeb na ścieżki) kosztuje ok.20zł, wolę zaoszczędzić na coś innego :-) Pewnie jak się ma gdzieś w pobliżu tartak, to można korę kupić hurtem i taniej, ale to nie mój przypadek. Pozdrawiam!
Ja zakupiłam barwinek, bo potrzebuję rośliny zadarniającej w cieniu pod cisem :)
@@annaoswiecinska2564 Zauważyłam, że jak się na bieżąco usuwa rozchodzące się na boki pędy, to nie jest to trudna roślina w "zdyscyplinowaniu". Problemem jest oczywiście, jak zwykle, potrzebny na wszystko czas. Pozdrawiam!
Rośliny zbędne w ogrodach czy zagrażające innym użytkowym lub ozdobnym, popularnie nazywa się chwastami. W przyrodzie jednak czemuś służą. Początek tego sezonu to ponadprzeciętny rozrost chwastów 😧 Przyczyna oczywista, bo zimy nie było. luty najcieplejszy w historii pomiarów a na dodatek od stycznia deszcze niemal bezustanne. Zatem ta grupa roślin ruszyła super szybko.
W moim ogrodzie problemem nie do opanowania jest rozłogowa trawa turówka wonna, a inny wymieniony tu, częsty w ogrodach chwast czyli podagrycznik w porównaniu z żubrówką to niemal igraszka. Turówka zakwitła już w marcu a jej kłosy szybko schną więc jeśli skupimy się jak zwykle na wysiewach, usuwaniu pozostałych badyli itp. to ona rozejdzie się po ogrodzie ponad miarę. Cóż zrobić 😬u mnie dużo błota a gdzieniegdzie nawet woda stoi. Podagrycznik łatwiejszy do usunięcia gdy moja piaszczysta gleba dobrze wyschnie, natomiast turówka ma tak zwarte, głęboko zakorzenione rozłogi, że nie da rady. Czekam do lata a teraz usuwam jej kłosy co by się nie rozsiała jak w kilku poprzednich latach.
Aby tylko nie narzekać 😉 powiem, że takie wymienione tu rosliny jak kokorycz żółta czy kurdybanek ja traktuje jako rośliny ozdobne. 🙂 Rozumiem, że na mocniejszych glebach kurdybanek może być nie do opanowania. A ziarnopłon wiosenny tego roku niesamowicie się rozplenił 😲 U mnie dużego problemu z nim nie mam ponieważ "trzyma" się on ścieżek a tylko małe kępki widzę między narcyzami czy tulipanami. Inna rzecz, że ta roślina nie daje rady z gęsto posadzonymi ozdobnymi typu brunera, miodunka, bergenia czy kopytnik. Widzę, że ziarnopłon nie rośnie w miejscach mokrych, ze stojącą wodą tam gdzie rośnie kaczeniec i irysy, ale to specyfika mojego ogrodu.
Na ścieżkach zaleca się wyłożenie kartonami i nasypanie kory. To wypróbuje pewnie w tym roku bo dosyć mam ubłoconych butów 😠Czekam na więcej słońca ale bez opadów przez co 🙂najmniej 2 tygodnie bo faktycznie pracy w ogrodzie nie zacząłem, a widzę po niektórych ogrodach, ze już w lutym robota ruszyła.
mam jednak wzniesione i wysokie rabaty więc może jak nie będzie padać to choć rzodkiewkę i koper wysieję 👍
Między płytami trudno usunąć zwłaszcza trawę, a słyszałem że skutkuje polewanie tych miejsc roztworem zwyklej soli. W necie zapewne inne naturalne porady znajdziemy a póki co to bądźmy dobrej myśli oglądając kolorowe kwiaty, latające motyle i słuchajmy wiosennych treli ptaków. U mnie kos od paru dni fantastycznie śpiewa, niemal nad moja głową. Pozdrówka zasyłam.
U mnie kos założył gniazdo na róży pnącej, więc musiałam zaprzestać tam prac i pięknego kwitnienia na tym okazie w czerwcu nie będzie. Nawet nie koszę w pobliżu, w ogóle chodzę na paluszkach :-) Jeśli Pan jest w stanie, to proszę ziarnopłon usuwać. Ja się na początku cieszyłam z jego obecności, z ładnych plam żółtego kwiecia. Po 10 latach radość mi przeszła ;-) Co do polewania roztworem soli - wydaje mi się, że szkodliwość jest identyczna jak w przypadku herbicydu, a nawet może większa, ze względu na trwałe zwiększenie zasolenia w glebie. Szczerze mówiąc chwasty między płytami chodnikowymi nie przeszkadzają mi w ogóle, pokazałam je w ramach "folkloru lokalnego", a kokorycz jest faktycznie u mnie do ozdoby. Wszystkiego dobrego życzę!
@@OgrodJolki To ciekawe z gniazdem na róży. Zapewne gęsty krzew, a wybrany ze względu na kolce, więc koty rady nie dadzą 🙂
Jesli chodzi o ziarnopłon to właśnie rady sobie z tym nie dam. Siły swoje, zresztą wątłe 😉 kieruję na tę paskudną trawę. Nie wiem czy w maju sezon tak naprawdę zacznę 🙃 Czy większa szkodliwość soli w porównaniu z herbicydami to hmm, zależy od miejsca w którym sól jest uzywana i ilości. Na glebach uprawnych to problem rolników z plonami, w miastach po zimowym użyciu ton soli kamiennej żółkną liście, niszczeją drzewa. Natomiast jednorazowe wysypanie pół kg czy 1 kg soli miedzy płytkami w ogrodzie nie powinno zniszczyć struktury gleby w tym miejscu. A częste używanie herbicydów czy ogólnie pestycydów w ogródku gdzie uprawia się warzywa, owoce to już problem potężny dla zdrowia użytkowników. Jednak zapytać by należało specjalistów o szczegóły, a ja czytając różne wypowiedzi o użyciu pestycydów w przydomowych ogrodach wiem jaki jest skutek zwłaszcza dla naszego zdrowia. W dodatku na forach ogrodowych ludzie pisali, że ich użycie chemii, oprysków itd. to konieczność i nie zrezygnują z ich stosowania 😵💫 Czy oprócz soli kamiennej jakiś nieszkodliwy środek można zastosować to tego nie wiem ponieważ moja działka daleko od budynku, ziemia nie moja, więc nigdy o płytkach czy bruku nie myślałem. Pozdrowienia z upalnej wiosny 🙂 U mnie dziś było 28 st. C w cieniu.
@@Kris-Naturalist Gniazdo splata kratkę pod różę, pęd róży i pędy żywotnika - jak zakończą lęg, to pokażę tę konstrukcję. Na pewno ma Pan słuszność co do herbicydów, ja się staram raczej usuwać chwasty mechanicznie. Zużycie soli na drogach miast jest fatalne pod wieloma względami, w tym znacznym zasoleniu wód. Mój tato posypuje chodnik przed domem solą z piaskiem, czemu jestem przeciwna, ale starszy pan mnie nie słucha. Szczęśliwie śniegu jest mniej (to też ma minusy, oczywiście), więc i mniej "trzeba" sypać. Zdrowia i sił do pracy życzę!
A ja w tym roku dostałam ziarnopłon i się cieszyłam, więc posadziłam go w kilku miejscach. Chyba trzeba go zlikwidować.
Ja się też z niego cieszyłam, jakieś 10 lat temu, teraz to utrapienie. Są odmiany ogrodowe mniej ekspansywne. Pozdrawiam!
Double Bronze, Double Cream i Brambling są ponoć "grzeczne".
Witam Pani Jolu! No powiem szczerze, ma Pani co robić !U mnie też cały wachlarz chwastów ale nie w takiej ilosci.najbardziej uciążliwe rośliny (ziarnopłon,podagrycznik,itp.)oddaję na bio nie kompostuję ich u siebie już od kilku lat .Jak zawsze ciekawy temat,pozdrawiam i życzę wytrwałości 💪💪i radości z roślin kwitnacych i pożądanych 😉🥰.
Tak, zdecydowanie mam co robić, ale proszę mieć na względzie fakt, że wybrałam do filmu części ogrodu, których nikt "normalny" by nie pokazywał ;-) Sytuacja jest opanowana tam gdzie rosną rośliny zimozielone zadarniające oraz gdzie szybko zaczęły okrywać glebę byliny np. bodziszki. Najgorzej jest w miejscach, gdzie rośliny rozrosną się dopiero za jakiś miesiąc, wtedy nie będzie nawet widać ziemi, a chwastom zabraknie do rozwoju światła. Chwasty mam przeróżne, wiele przywianych przez wiatr z sąsiedniej działki. Zapomniałam w filmie powiedzieć, że właśnie wykopałam 120 młodziutkich dębów, które najprawdopodobniej "zasadziły" jesienią sójki. Pozdrawiam serdecznie!
@@OgrodJolki Tak wszystko przywiane przez wiatr od sąsiadów (wstrętne trawy na punkcie których ludzie zwariowali) i przyniesione przez ptaki to jest praca Syzyfa.
@@zofiaczerczynska7935 Część to ja sama zasadziłam :-)
Moja zmora to lucerna siewna z korzeniem 50cm w głąb
Współczuję - muszę się douczyć na jej temat. Pozdrawiam serdecznie!