Włod intuicyjnie działa dobrze - w trakcie histerii niezależnie co byś robił nie dotrzesz do dziecka. Należy po prostu być i zapewnić dziecku bezpieczeństwo i niewerbalnie zaproponować przytulenie (bezpieczeństwo). A co do przemyśleń Karola - jestem dzieckiem DDA, pochodzę z dobrze sytuowanej rodziny. Ojciec marynarz (alkoholik), mama wspaniała gospodyni domowa i opiekunka, matka 4 dzieci, aktywna zawodowo. Perspektywa mamy: co wieczór dzieci od 19 w swoich pokojach, nie wolno schodzić na dół = chronię je przed pijanym ojcem. Moja perspektywa (do której dochodzę teraz, na terapii, bo niestety powieliłam ścieżkę ojca + nerwica + wiele złych naleciałości z domu przez takie sytuacje jak ta): mama co wieczór wygania mnie do pokoju, bo woli spędzać czas z pijanym ojcem niż ze mną. Tracę do niej zaufanie, dystansuję się. Nie mam kciuka od urodzenia, jestem szykanowana i wyśmiewana, ale nie dzielę się tym z mamą, bo ona woli pijanego ojca. Ojciec = marynarz, co prawda pije, ale zwiedza cały świat, kupuje mi wszystko co chce, nie szanuje matki, bo ona jest słaba. Dokładnie takich partnerów szukałam w dorosłym życiu... Uzależnionych, apodyktycznych, przemocowych (głównie psychicznie) jednocześnie sama wpadałam w uzależnienie. W wieku 19 lat rodzice poważnie chorują, okazuje się, że pieniędzmi w domu zarządzał uzależniony ojciec, który wszystko!! kupował na kredyty, a jak przebimbał zarobione pieniądze to jechał na statek i zostawiał nas bez $$ więc mama pożyczała od ludzi. Kiedy miałam 19 lat okazało się, że trzeba sprzedać nasz rodzinny dom, a ze sprzedaży zapłacić jakąś część długów (nie styknie na wszystko). Zostałam bez dachu nad głową, kompletnie bez życiowego doświadczenia, bo ojciec dawał wszystko co chciałam. Rodzice, chociaż nie byli przemocowcami, a moja mama to człowiek z sercem na dłoni, który pomagał wszystkim i zawsze!, mimo wszystko mnie zniszczyli. Teraz prowadzę nadal niełatwe, ale dorosłe życie. Sama mam wspaniałą córeczkę, którą wychowuję sama. Kompletnie bez udziału ojca, który po prostu się sam wyeliminował. Jestem aktywna zawodowo i podejmuję wszelkie działania, żeby moja córka nie miała podobnego życia. Przede wszystkim z nią ROZMAWIAM. Spędzam czas (nie poświęcam!) na wspólnych zabawach, rozmowach, czytaniu książek, podróżach małych i dużych, wspólnych wyjściach do restauracji. Uczę jej wartości pieniądza - żeby miała świadomość, że to co mamy nie spada z nieba. Że na to trzeba zapracować. Że pieniądze warto odkładać kiedy chcemy coś kupić. Uczę ją odpowiedzialności i tego, że każdy ma jakieś obowiązki. Uczę jej nazywania emocji i akceptuję to, że je przeżywa. Uczymy się wspólnie radzenia z trudnymi sytuacjami - bardzo bałam się braku ojca, jednak o dziwo radzi z tym sobie świetnie. Uczę ją, ale i ona uczy mnie. Szanuję ją, jej przestrzeń, jej mniejsze lub większe decyzje - bo też je podejmuje. I ponosi konsekwencje tych decyzji :) Moje dziecko jest dla mnie pełnoprawnym człowiekiem, a moim obowiązkiem jako rodzica jest jak najlepsze przygotowanie jej do dorosłego życia, jednocześnie tworząc piękne wspomnienia z dzieciństwa. No i oczywiście jestem w kontakcie z psychologiem oraz moją psychoterapeutką. Fiuu... może moja historia / przykład komuś pomoże, zainspiruje żeby mimo wszystko nigdy się nie poddawać? Wierzę, że moje życie jeszcze ułoży się tak jakbym sobie tego życzyła :) Póki co pracuję żeby tak było i cieszę się z każdego przeżytego dnia u boku mojej wspaniałej córki! :)
Przepiękna historia. Ja mam bardzo podobną, bez alkoholu, ale ojciec nieobecny z długami + także niedawno urodziłam córkę:) Mały protip, to postaraj się znaleźć "zamiennika" ojca dla dziecka, może to być wujek, kolega, dziadek, ktoś, komu UFASZ (żeby krzywa się nie stała). Niech dziecko patrzy na daną osobę i widzi pozytywny obraz mężczyzn. To jest ważne, bo kiedyś będzie szukała chłopaka i nie będzie wiedziała na jakie cechy ma zwracać uwagę i może powielić błędy pokoleniowe. Wystarczy tak naprawdę od czasu do czasu np. wspólne wyjście na lody (bądź obecna także!). Może są też inne metody, ale ja patrzyłam na inne małżeństwa, które są udane i szczęśliwe, sąsiadów, znajomych, w dalszej rodzinie, na wzajemny szacunek i na tej podstawie buduję swoje małżeństwo, mając zły przykład z domu. Gratuluję cierpliwości, odwagi i życzę wszystkiego dobrego dla Was dziewczyny:)
@@ebnyaa Dziękuję :* Nie chciałam już rozszerzać bardziej tej historii. Stawiam na dobre męskie wzorce - blisko jest szwagier, z którym młoda chętnie spędza czas. W tym roku byliśmy wszyscy razem na wakacjach! Jest mój brat, ojciec chrzestny, który mimo mieszkania za granicą regularnie do młodej dzwoni i chętnie rozmawiają. Oczywiście widujemy się też co jakiś czas. Liczę, że jak dojdę do pewnej równowagi psychicznej z sobą to być może i mi uda się zbudować wspaniałą, patchworkową rodzinę. A! I co jest ważne moim zdaniem. Rodzice - przyznawajcie się do błędów czy pomyłek. Przepraszajcie dzieci kiedy zawaliliście. Pokażcie, że Wy też macie gorszy dzień i najchętniej tupalibyście nogami. To co mówimy dzieciom to jedno - to co obserwują zdecydowanie bardziej na nie oddziałuje! Ściskam i gratuluję córeczki 😍
Karol! Dobrze wykminiłeś z tym nazywaniem emocji. Tak to właśnie działa - pisze terapeutka w szkoleniu czyli ja. I tak, chodzi właśnie o długofalowe skutki - dziecko, którego rodzice/opiekunowie opisują stany i emocje ,,widzę, że jesteś smutny” itd. w przyszłości naturalnie potrafi się lepiej regulować w trudnych sytuacjach. Pozdrawiam, J.Kmiecicka
@@konstantyrokossowski2429 No właśnie jak sam patrzyłem na takie CV to z automatu odrzucałem. Szkoda marnować czasu osoby która to czyta i swojego pocenia się jakim to jest się pasjonatem rzeczy które i tak nie mają znaczenia w pracy. Preferuje natomiast lejbelke pod nazwą osiągnięcia. Tam świetne rzeczy można wtedy znaleźć :)
@@deyvtv5117 Udowadniasz, że jest dużo losowości w rekrutacji, bo normalnie się nie odrzuca za rzeczy, które nie powinny mieć znaczenia i ludzie mają prawo się nie spodziewać, że tak odrzucasz.
Dzień dobry. Jestem nowym widzem. Zasubskrybowałem wczoraj o 23:15. Jestem już wystarczająco stary by wciągnąć się w LS-a. Od dwóch miesięcy, siedmiu dni i 2 godzin mam 18 lat
tak, ja się wciągnąłem w LS'a mając 33 lata, myślałem że to już ten czas żeby sie przybić do krzyża i odejść stad do Valhali, ale natrafiłem na 1001 odcinek LSa i tak zostałem.
Karol masz bardzo trafne spostrzeżenia. Próbując zgłębić temat żeby być dobrym rodzicem dla mojego bąbelka okazało się ILE RZECZY MOŻNA ZROBIĆ ŹLE! Przykładowo: wmuszanie jedzenia na zasadzie "za mamusie za tatusia" może powodować w późniejszym wieku niezdrową relacje z jedzeniem 😳 Bardzo dużo błędów kopiujemy z pokolenia na pokolenie i kiedy potem ja próbuje jakieś złe nawyki wyplenić, rodzina patrzy na Ciebie jak na wariata. Aktualnie zaczęłam terapię i to jeszcze bardziej poszerzyło mi horyzont tego tematu... jeszcze bardziej uświadomiłam sobie jak wychowanie dzieci jest trudne! Shit just got serious...
Oj tak 🙈 100%! Tak samo się zdziwiłam, gdy przeczytałam, że nie powinno się w kółko pytać dziecka "Czy wszystko ok?" po tym jak się np. przewróci, bo dopiero wtedy może mu przyjść do głowy, że "faktycznie, teraz powinno mi coś być" - I dopiero wtedy w płacz mimo że wszystko było w porządku Albo, żeby nie chwalić za dużo bo w przyszłości taka osoba może zostać people pleaser i nie będzie robić nic dla siebie, tylko wszystko żeby zadowolić ludzi dookoła I wiele, wiele innych, można by to ciągnąć w nieskończoność 🙈
No i prawda, ale przede wszystkim trzeba wrzucić na luz :) Nikt nie jest doskonały i choćbyśmy nie wiem jak się starali i tak polegniemy 😂 Najważniejsze to pokazywać dzieciom jak bardzo się je kocha, reszta jest już drugorzędna
@@szklarniapotencjalu Ale czego nie rozumiesz? "Największy wpływ wywierają w momencie zapłodnienia" - gdyby nie zapłodnienie to nie byłoby później na co wpływać
@@marcysia74 w kontekście przyczyny, oczywiście. Jednocześnie patrząc przez pryzmat całości życia, jest to jeden z czynników. Z innej strony. Używanie w wymianie zdań, słów : Ale czego nie rozumiesz? Może być odebrane jako atak Szczególnie, że wypowiadasz się dobrowolnie, nie masz takiego obowiązku, czy presji. Zatem skoro, wypowiedz wypływa z chęci, to warto tą chęć zaprezentować 🙃
Oj dobrze rozumiem Włodka. Mój najstarszy syn był aniołkiem,grzeczny, posłuszny można było zawsze się ,, dogadać ". Mój średni syn to całkowita odwrotność i tu się robią schody. Jest ciężko być dobrym rodzicem ale trzeba się starać
Zmiana tematu podczas jakieś sytuacji która eskaluje, z mojego pkt widzenia jest genialna, jeździłem kiedyś do rodziny gdzie był alkoholik z nerwicą i za dzieciaka obserwowałem jak zachowywał się wulgarnie i nerwowo a wszyscy próbowali go uspokajać albo siedzieli cicho, dopiero kiedy miałem te naście lat zauważyłem, że wszyscy nie widzą tego, że od lat postępują tak samo i kiedy właśnie podrosłem i miałem tę odwagę się odezwać, wtrąciłem temat który wiedziałem, że może podłapać i bingo nagle spokój. Polecam
To ja mam protip. Zamiast zakazywać dzieciom, sprobujmy zanleźć rozwiązanie dla tego, czego one chcą. Jak chcą pisać długopisem po ścianie (co musi być na maksa ciekawe), to może kupić mu taką tapetę, po której można mazać? Osobiście wydaje mi się, że Włod jest dobrym rodzicem, z tego co opowiada. Inteligencja emocjonalna i rozmowy i wszystko powinno być okej za dwadzieścia lat :)
jeju jaki fajny odcinek o nazywaniu emocji :) dokładnie o to chodzi - o dostrzeganie ze coś przeżywam, ze ktoś przezywa, nazwanie tego, zrozumienie. chats all. emocje to sygnały, które są po to, żebyśmy lepiej rozumieli siebie - co mi sprawia przyjemność, co mi przeszkadza, co odbieram jako zagrażające itd.
bo nie chodzi o to żeby córce powiedzieć że ma jakąś emocję. ona to czuje, a przez to że ty to nazywasz w takiej formie odbierasz jej sprawczość. chodzi o to żebyś dała jej odczuć że zauważyłaś jej emocję i poempatyzowała z nią ty też jak jesteś wkurzona, raczej nie uspokoisz się na uwagę: "O, widzę że jesteś wkurzona!"
@@mctiggle tak tak, w teorii wszystko jest bardzo łatwe :) rozumiem i sprawczość i zauważanie. To jest tylko jeden ze sposobów w jaki z nią rozmawiam...czasem jakby się nie odezwać w takim momencie dziecka "na nie" można dostać rykoszetem :)
To o czym mówi Karol w 15 minucie jest bardzo dobrze opisane w książce "Technika uwalniania", podobno przebadane naukowo 😀 chodzi o skupienie się na samej emocji, na tym co czujemy wewnętrzne, a nie na tym co tę emocję wywołało - tak w skrócie 😅
Wystarczy że zrobi to pięć osób w ciągu dnia i już będzie miał zablokowane konto. Włodku, na Twoim miejscu poprosiłbym Monikę, by założyła sobie nowe konto z Twojego polecenia (dzięki temu dostaniecie dodatkowe 500 żappsów, ale to już mało ważne), żeby stopniowo przelać wszystkie dotychczas zebrane żappsy z konta na konto. Nie żartuję sobie, przekraczając liczbę nabić w ciągu dnia możesz być praktycznie stuprocentowo pewien, że Twoje konto zostanie całkowicie zablokowane i utracisz wszystkie zebrane Żappsy! Administrator Żappkawki, jednej z największych grup o żappce w Polsce
Odnośnie tego nabijania punktow w żabce to trzeba uważać zeby nie przekroczyć 4 "nabić" dziennie, bo mogą zablokować apke a po kilku zablokowaniach traci sie punkty ! Więc co za dużo to nie zdrowo Włod 😄
@@lenakraszewska8350 to że tobie tak sie nie stało nie znaczy że tak sie nie dzieje 😉 pracuje w żabce i moi klienci często sie na to skarżą ze im aplikacje blokują albo że stracili punkty lub konto 🤷🏼♀️ ja też dwa razy straciłam wszystkie bo mi kolezanki z pracy nabijały 😅 ale może Włodek nam opowie jak za tydzień sie potoczą losy jego apki 😄
Karol ma duża racje odnośnie pierwszych lat życia. Nawet psychologia mówi o tym, ze osobowość człowieka kształtuje się w pierwszych latach życia, tak samo jak jej wszelkie zaburzenia, które najczęściej wynikają z tego jak traktowali nas nasi rodzice
Pracowałam w maxizoo, wiele rzeczy się podpowiadało ludziom, z jednej strony chciało się dobrze dla klientów, tych fajnych, a z drugie mieliśmy rożne głupie targety, których jak się nie wyrobiło to nie mieliśmy premii
Kiedyś myślałem, że wiem, jak wychowywać dzieci. Potem faktycznie zostałem rodzicem xD A Karol dziś balansował na granicy bezdzietnego wujka, który doradza Włodowi w sprawach dzieci :D
Właśnie dlatego większości z nas przydałaby się terapia- bo wszyscy mamy rodziców, a wszyscy rodzice popełniali jakieś błędy w trakcie wychowywania nas. Swoją drogą, że w niektórych przypadkach samo bycie rodzicem to błąd, bo niektórzy ludzie w ogóle nie powinni mieć dzieci.
Od strony sprzedawcy w żabce dla kasjera też ma znaczenie na ile wszystkich transakcji przypada transakcji z aplikacją. Jest tam taki pseudo system premiowy więc jak chcecie im pomóc to warto skanować apke za każdym razem 😉
Właśnie skończyłam nadrabiać 1,5 miesiąca zaległości w LSie i chj, muszę teraz czekać do 18:00 jutro, żeby obejrzeć JEDEN nowy odcinek... tak to miałam 3 pod rząd☹😅
Zawsze mnie to zastanawiało, jak to jest ze zeby adoptować dziecko to trzeba byc 2lata po slubie oczywoscie, zarabiac po 10 k i miec super warunki, kontrole psychologów. A jak zrobisz dziecko, tp nawet nie musisz wiedzieć jak go karmić czy jak sie z nim obchodzić...
Wychowywanie dziecka adopcyjnego jest jeszcze większą trudnością stąd te wszystkie wymagania. Przy biologicznym nie trzeba spełniać żadnych, bo zaraz by były krzyki, że wolmość odbierają
To dlatego, że ktoś musi się podpisać pod wydaniem dziecka rodzicom adopcyjnym. Te wymagania są, żeby chronić jego 4 litery przed linczem, gdyby coś złego się miało stać. (I żeby chronić polityka, który go powołał na stanowisko).
Jak jest fajnie to jest fajnie. Akurat jestem w takim momencie z moim 2latkiem, że nie jest fajnie. I jak ja bardzo potrzebowałam takiego odcinka dzisiaj 🥺 dzięki
Chlopaki z wlasnego doświadczenia moge powiedziec ze najważniejsze co musi robic rodzic to jest kochac bezwarunkowo - a nie warunkowo - na zasadzie bedziesz sie dobrze uczył, bedziesz grzeczny to zyskasz moją sympatie uwagę
Mam wrażenie że nas (milenialsi i starsi) nikt nie wychowywał jakoś specjalnie. Uczyliśmy się przez naśladownictwo a w razie potrzeby dochodziła tresura - zjedz, zostaw, chodź, nie dotykaj itp. Brak nauki o emocjach (ewentualnie wymuszanie "empatii"), brak logicznego tłumaczenia, brak nauki co jest realna konsekwencja swoich działań. A efekt jest taki jak widać, szczególnie po starszych. Powszechna wrogość, nienawiść, dulszczyzna. Może dzieciaki wychowane w "bliskosci" będą miały lepsze życie.
koleś ma na karku wytatuowany dokładny kod z butelki z heinekena i teraz ma fun bo kasjerki w szoku jak się kłóci że mają mu skanować z karku a że to w biedrze to się im wbija na pulpicik
Dobra . To koniec , moja cierpliwość się skończyła ! Dziś rozpoczęłam spam w komentarzach pod filmikami kanału dzikiego ucha , do którego nadajecie się idealnie ! Aby Was zaprosili , booo odcinek na bank - NA BANK - byłby z Wami genialny ! W odpowiedzi uzyskałam ze ponoć były dwie próby kontaktu z Wami i zero odpowiedzi . Bardzo proszę o skontaktowanie się z kanałem Dzikie ucho , na zabawę w kalambury muzyczne albo odgadywanie piosenek danej dekady ! Rozpoczynam spam na tym kanale !
Dajesz Włod ten kod, to Ci zrobimy kilka fajnych tapet z tym kodem wkomponowanym :D A gdyby ustawić jako zdjęcie w tle w którymś rzędzie ikon, i po prostu na jednej podstronie ten jeden rządek usunąć, żeby kod był widoczny? :D Edit: O, dał! ;D Edit2: A propos tego co Karol mówi o nazywaniu emocji - mi najlepiej to odzwierciedla przykład - jestem zawstydzony. Gdy czujesz się zawstydzony, palisz się na twarzy - ale nazwiesz na głos tą emocję, to od razu rozluźnia to napięcie ;)
Apka Rossmana ma możliwość ustawienia widgetu z kodem kreskowym karty, można sobie go ustawić np na kolejnym ekranie. Bardzo wygodnie. Żappka nie ma czegoś takiego?
Moja propozycja dla Włodka na karte żabki to po prostu aplikacja wallet na iPhone. W jednej aplikacji są karty płatnicze jak i karta żabki. Proste a jakże skuteczne.
Włodek, mam lepszy patent z Żappsami - sam nie testowałem, ale słyszałem, że jak wyświetlisz kupon z kodem i wyłączysz transmisję danych w telefonie przed zeskanowaniem go przez sprzedawcę to nie zostanie on wykorzystany i w taki sposób można w nieskończoność zgarniać darmowe hot dogi i inne rarytasy z Żabki xD
14:20 dzieci często nie potrafią zrozumieć I przekazać innym swojej emocji, dlatego drą tak ryja. A rodzice często uważają że dzieci są za głupie żeby od małego mowich do nich jak do dorosłych, tylko do nich bredzą jakieś ugabuga
Wystarczy że zrobi to pięć osób w ciągu dnia i już będzie miał zablokowane konto. Włodku, na Twoim miejscu poprosiłbym Monikę, by założyła sobie nowe konto z Twojego polecenia (dzięki temu dostaniecie dodatkowe 500 żappsów, ale to już mało ważne), żeby stopniowo przelać wszystkie dotychczas zebrane żappsy z konta na konto. Nie żartuję sobie, przekraczając liczbę nabić w ciągu dnia możesz być praktycznie stuprocentowo pewien, że Twoje konto zostanie całkowicie zablokowane i utracisz wszystkie zebrane Żappsy! Administrator Żappkawki, jednej z największych grup o żappce w Polsce
Ja też zbieram żappsy i co z tego Karol? Do pracy chodzę na 6:30 więc o tej porze nic poza tą żabką nie jest otwarte więc skoro jestem tam prawie codziennie to czemu mam im tego kodu nie pokazywać? A jak raz na tydzień czy dwa wezmę sobie "za darmo" colę czy wodę to chyba nic złego.
To z tego, że Karol się wstydzi, iż dla Włodka jest to tak ważny temat, że porusza go w odcinku i to jest śmieszne. Ja też zbieram żappsy, ale nie jest to dla mnie temat do rozmowy ze znajomymi, a już tym bardziej publicznie gdybym prowadził jakiś program.
Włod intuicyjnie działa dobrze - w trakcie histerii niezależnie co byś robił nie dotrzesz do dziecka. Należy po prostu być i zapewnić dziecku bezpieczeństwo i niewerbalnie zaproponować przytulenie (bezpieczeństwo). A co do przemyśleń Karola - jestem dzieckiem DDA, pochodzę z dobrze sytuowanej rodziny. Ojciec marynarz (alkoholik), mama wspaniała gospodyni domowa i opiekunka, matka 4 dzieci, aktywna zawodowo. Perspektywa mamy: co wieczór dzieci od 19 w swoich pokojach, nie wolno schodzić na dół = chronię je przed pijanym ojcem. Moja perspektywa (do której dochodzę teraz, na terapii, bo niestety powieliłam ścieżkę ojca + nerwica + wiele złych naleciałości z domu przez takie sytuacje jak ta): mama co wieczór wygania mnie do pokoju, bo woli spędzać czas z pijanym ojcem niż ze mną. Tracę do niej zaufanie, dystansuję się. Nie mam kciuka od urodzenia, jestem szykanowana i wyśmiewana, ale nie dzielę się tym z mamą, bo ona woli pijanego ojca. Ojciec = marynarz, co prawda pije, ale zwiedza cały świat, kupuje mi wszystko co chce, nie szanuje matki, bo ona jest słaba. Dokładnie takich partnerów szukałam w dorosłym życiu... Uzależnionych, apodyktycznych, przemocowych (głównie psychicznie) jednocześnie sama wpadałam w uzależnienie. W wieku 19 lat rodzice poważnie chorują, okazuje się, że pieniędzmi w domu zarządzał uzależniony ojciec, który wszystko!! kupował na kredyty, a jak przebimbał zarobione pieniądze to jechał na statek i zostawiał nas bez $$ więc mama pożyczała od ludzi. Kiedy miałam 19 lat okazało się, że trzeba sprzedać nasz rodzinny dom, a ze sprzedaży zapłacić jakąś część długów (nie styknie na wszystko). Zostałam bez dachu nad głową, kompletnie bez życiowego doświadczenia, bo ojciec dawał wszystko co chciałam. Rodzice, chociaż nie byli przemocowcami, a moja mama to człowiek z sercem na dłoni, który pomagał wszystkim i zawsze!, mimo wszystko mnie zniszczyli. Teraz prowadzę nadal niełatwe, ale dorosłe życie. Sama mam wspaniałą córeczkę, którą wychowuję sama. Kompletnie bez udziału ojca, który po prostu się sam wyeliminował. Jestem aktywna zawodowo i podejmuję wszelkie działania, żeby moja córka nie miała podobnego życia. Przede wszystkim z nią ROZMAWIAM. Spędzam czas (nie poświęcam!) na wspólnych zabawach, rozmowach, czytaniu książek, podróżach małych i dużych, wspólnych wyjściach do restauracji. Uczę jej wartości pieniądza - żeby miała świadomość, że to co mamy nie spada z nieba. Że na to trzeba zapracować. Że pieniądze warto odkładać kiedy chcemy coś kupić. Uczę ją odpowiedzialności i tego, że każdy ma jakieś obowiązki. Uczę jej nazywania emocji i akceptuję to, że je przeżywa. Uczymy się wspólnie radzenia z trudnymi sytuacjami - bardzo bałam się braku ojca, jednak o dziwo radzi z tym sobie świetnie. Uczę ją, ale i ona uczy mnie. Szanuję ją, jej przestrzeń, jej mniejsze lub większe decyzje - bo też je podejmuje. I ponosi konsekwencje tych decyzji :) Moje dziecko jest dla mnie pełnoprawnym człowiekiem, a moim obowiązkiem jako rodzica jest jak najlepsze przygotowanie jej do dorosłego życia, jednocześnie tworząc piękne wspomnienia z dzieciństwa. No i oczywiście jestem w kontakcie z psychologiem oraz moją psychoterapeutką. Fiuu... może moja historia / przykład komuś pomoże, zainspiruje żeby mimo wszystko nigdy się nie poddawać? Wierzę, że moje życie jeszcze ułoży się tak jakbym sobie tego życzyła :) Póki co pracuję żeby tak było i cieszę się z każdego przeżytego dnia u boku mojej wspaniałej córki! :)
Przepiękna historia. Ja mam bardzo podobną, bez alkoholu, ale ojciec nieobecny z długami + także niedawno urodziłam córkę:) Mały protip, to postaraj się znaleźć "zamiennika" ojca dla dziecka, może to być wujek, kolega, dziadek, ktoś, komu UFASZ (żeby krzywa się nie stała). Niech dziecko patrzy na daną osobę i widzi pozytywny obraz mężczyzn. To jest ważne, bo kiedyś będzie szukała chłopaka i nie będzie wiedziała na jakie cechy ma zwracać uwagę i może powielić błędy pokoleniowe. Wystarczy tak naprawdę od czasu do czasu np. wspólne wyjście na lody (bądź obecna także!).
Może są też inne metody, ale ja patrzyłam na inne małżeństwa, które są udane i szczęśliwe, sąsiadów, znajomych, w dalszej rodzinie, na wzajemny szacunek i na tej podstawie buduję swoje małżeństwo, mając zły przykład z domu.
Gratuluję cierpliwości, odwagi i życzę wszystkiego dobrego dla Was dziewczyny:)
@@ebnyaa Dziękuję :* Nie chciałam już rozszerzać bardziej tej historii. Stawiam na dobre męskie wzorce - blisko jest szwagier, z którym młoda chętnie spędza czas. W tym roku byliśmy wszyscy razem na wakacjach! Jest mój brat, ojciec chrzestny, który mimo mieszkania za granicą regularnie do młodej dzwoni i chętnie rozmawiają. Oczywiście widujemy się też co jakiś czas. Liczę, że jak dojdę do pewnej równowagi psychicznej z sobą to być może i mi uda się zbudować wspaniałą, patchworkową rodzinę. A! I co jest ważne moim zdaniem. Rodzice - przyznawajcie się do błędów czy pomyłek. Przepraszajcie dzieci kiedy zawaliliście. Pokażcie, że Wy też macie gorszy dzień i najchętniej tupalibyście nogami. To co mówimy dzieciom to jedno - to co obserwują zdecydowanie bardziej na nie oddziałuje! Ściskam i gratuluję córeczki 😍
Włod ma lvl up w byciu boomerem xD już jest etap smacznej kawusi, dobrego dzionka :D
Karol! Dobrze wykminiłeś z tym nazywaniem emocji. Tak to właśnie działa - pisze terapeutka w szkoleniu czyli ja. I tak, chodzi właśnie o długofalowe skutki - dziecko, którego rodzice/opiekunowie opisują stany i emocje ,,widzę, że jesteś smutny” itd. w przyszłości naturalnie potrafi się lepiej regulować w trudnych sytuacjach. Pozdrawiam, J.Kmiecicka
ta, od razu wykminił.. przecież on na terapię chodzi - stąd to wie:]
Buziaki dla Oli i Filipa, których wesele (dzięki Fangottenowi) było w LS-ie!
W CV ostatnio wpisałam w zainteresowaniach LSa, nikt nie pytał ale chętnie się tym podzieliłam
Po co zainteresowania w CV? xD
@@deyvtv5117 Żeby w nim cokolwiek było xD
@@konstantyrokossowski2429 No właśnie jak sam patrzyłem na takie CV to z automatu odrzucałem. Szkoda marnować czasu osoby która to czyta i swojego pocenia się jakim to jest się pasjonatem rzeczy które i tak nie mają znaczenia w pracy. Preferuje natomiast lejbelke pod nazwą osiągnięcia. Tam świetne rzeczy można wtedy znaleźć :)
I możesz napisac wtedy że obejrząłem 2k odcinków LS. Piękna sprawa.
@@deyvtv5117 Udowadniasz, że jest dużo losowości w rekrutacji, bo normalnie się nie odrzuca za rzeczy, które nie powinny mieć znaczenia i ludzie mają prawo się nie spodziewać, że tak odrzucasz.
Włodek, nie musisz wklejać skrina kodu kreskowego. Żappka ma widżet dedykowany
ale nie wiem czy na iOS ma, jakieś dwa lata wstecz nie miała.
@@Postiposti89 iOS ma 👍🏻
@@BachSeba potwierdzam, ma xD
@@Postiposti89 od 2 lat jest wcześniej tylko na 2 karcie lockscreena a prawie rok już na ekranie głównym
@@Postiposti89 Juz ma, od jakiegos roku chyba
3:03 A już w następnym odcinku, Wolodymyr podaje swój login i hasło do konta bankowego.
"Znamy się na tyle, na ile nas sprawdzono" Młodek Warkowicz
Dzień dobry. Jestem nowym widzem. Zasubskrybowałem wczoraj o 23:15. Jestem już wystarczająco stary by wciągnąć się w LS-a. Od dwóch miesięcy, siedmiu dni i 2 godzin mam 18 lat
tak, ja się wciągnąłem w LS'a mając 33 lata, myślałem że to już ten czas żeby sie przybić do krzyża i odejść stad do Valhali, ale natrafiłem na 1001 odcinek LSa i tak zostałem.
Nie chce niszczyć świata Włodka. Ale pani chodziło o to że jest widget na pulpit z kodem... pozdrawiam posiadasz 10.000+ pkt żabka 🤑😅
Panowie, dziękuję. W idealnym momencie trafiłam na ten odcinek, bo właśnie było mi smutno i byłam zła.
Bardzoądry odcinek! Dzięki, chłopaki, dał mi do myślenia i rozchmurzył!
Karol masz bardzo trafne spostrzeżenia. Próbując zgłębić temat żeby być dobrym rodzicem dla mojego bąbelka okazało się ILE RZECZY MOŻNA ZROBIĆ ŹLE! Przykładowo: wmuszanie jedzenia na zasadzie "za mamusie za tatusia" może powodować w późniejszym wieku niezdrową relacje z jedzeniem 😳
Bardzo dużo błędów kopiujemy z pokolenia na pokolenie i kiedy potem ja próbuje jakieś złe nawyki wyplenić, rodzina patrzy na Ciebie jak na wariata.
Aktualnie zaczęłam terapię i to jeszcze bardziej poszerzyło mi horyzont tego tematu... jeszcze bardziej uświadomiłam sobie jak wychowanie dzieci jest trudne! Shit just got serious...
Oj tak 🙈 100%!
Tak samo się zdziwiłam, gdy przeczytałam, że nie powinno się w kółko pytać dziecka "Czy wszystko ok?" po tym jak się np. przewróci, bo dopiero wtedy może mu przyjść do głowy, że "faktycznie, teraz powinno mi coś być" - I dopiero wtedy w płacz mimo że wszystko było w porządku
Albo, żeby nie chwalić za dużo bo w przyszłości taka osoba może zostać people pleaser i nie będzie robić nic dla siebie, tylko wszystko żeby zadowolić ludzi dookoła
I wiele, wiele innych, można by to ciągnąć w nieskończoność 🙈
No i prawda, ale przede wszystkim trzeba wrzucić na luz :) Nikt nie jest doskonały i choćbyśmy nie wiem jak się starali i tak polegniemy 😂 Najważniejsze to pokazywać dzieciom jak bardzo się je kocha, reszta jest już drugorzędna
Największy wpływ na człowieka rodzice wywierają w momencie zapłodnienia.
Ciężko się nie zgodzić 😅
To znaczy
?
@@szklarniapotencjalu Ale czego nie rozumiesz? "Największy wpływ wywierają w momencie zapłodnienia" - gdyby nie zapłodnienie to nie byłoby później na co wpływać
@@marcysia74 w kontekście przyczyny, oczywiście.
Jednocześnie patrząc przez pryzmat całości życia, jest to jeden z czynników.
Z innej strony.
Używanie w wymianie zdań, słów :
Ale czego nie rozumiesz?
Może być odebrane jako atak
Szczególnie, że wypowiadasz się dobrowolnie, nie masz takiego obowiązku, czy presji.
Zatem skoro, wypowiedz wypływa z chęci, to warto tą chęć zaprezentować 🙃
Oj dobrze rozumiem Włodka. Mój najstarszy syn był aniołkiem,grzeczny, posłuszny można było zawsze się ,, dogadać ". Mój średni syn to całkowita odwrotność i tu się robią schody. Jest ciężko być dobrym rodzicem ale trzeba się starać
David R. Hawkins "Technika uwalniania" oraz inne jego książki polecam w temacie radzenia sobie z emocjami i uświadamiania sobie ich🤙
Zmiana tematu podczas jakieś sytuacji która eskaluje, z mojego pkt widzenia jest genialna, jeździłem kiedyś do rodziny gdzie był alkoholik z nerwicą i za dzieciaka obserwowałem jak zachowywał się wulgarnie i nerwowo a wszyscy próbowali go uspokajać albo siedzieli cicho, dopiero kiedy miałem te naście lat zauważyłem, że wszyscy nie widzą tego, że od lat postępują tak samo i kiedy właśnie podrosłem i miałem tę odwagę się odezwać, wtrąciłem temat który wiedziałem, że może podłapać i bingo nagle spokój. Polecam
To ja mam protip. Zamiast zakazywać dzieciom, sprobujmy zanleźć rozwiązanie dla tego, czego one chcą. Jak chcą pisać długopisem po ścianie (co musi być na maksa ciekawe), to może kupić mu taką tapetę, po której można mazać? Osobiście wydaje mi się, że Włod jest dobrym rodzicem, z tego co opowiada. Inteligencja emocjonalna i rozmowy i wszystko powinno być okej za dwadzieścia lat :)
Mój livehack z Żappką: wydrukowałem kod kreskowy i nakleiłem na kartę Moja Biedronka (na stronę bez kodu Biedronki)
🤣🤣🤣złoto
jeju jaki fajny odcinek o nazywaniu emocji :) dokładnie o to chodzi - o dostrzeganie ze coś przeżywam, ze ktoś przezywa, nazwanie tego, zrozumienie. chats all. emocje to sygnały, które są po to, żebyśmy lepiej rozumieli siebie - co mi sprawia przyjemność, co mi przeszkadza, co odbieram jako zagrażające itd.
PSYCHOLOGOWIE GO NIENAWIDZĄ! ZNALAZŁ JEDEN PROSTY SPOSÓB NA TO, ŻEBY NIE BYĆ SMUTNYM [ZOBACZ JAK].
Włodek, żappka ma swój widged który możesz ustawić na ekranie nie zasłaniając tapety!! :D
dwie super książki dla każdego rodzica: "Dziecko z bliska" i "Jak zrozumieć małe dziecko".
Ja i moja 2,5L córka w histerii "jest Ci przykro tak?" W odpowiedzi: jeszcze większa drama: "nie, nie jest!!!" Włodek wie co mówi.
bo nie chodzi o to żeby córce powiedzieć że ma jakąś emocję.
ona to czuje, a przez to że ty to nazywasz w takiej formie odbierasz jej sprawczość. chodzi o to żebyś dała jej odczuć że zauważyłaś jej emocję i poempatyzowała z nią
ty też jak jesteś wkurzona, raczej nie uspokoisz się na uwagę: "O, widzę że jesteś wkurzona!"
@@mctiggle tak tak, w teorii wszystko jest bardzo łatwe :) rozumiem i sprawczość i zauważanie. To jest tylko jeden ze sposobów w jaki z nią rozmawiam...czasem jakby się nie odezwać w takim momencie dziecka "na nie" można dostać rykoszetem :)
To o czym mówi Karol w 15 minucie jest bardzo dobrze opisane w książce "Technika uwalniania", podobno przebadane naukowo 😀 chodzi o skupienie się na samej emocji, na tym co czujemy wewnętrzne, a nie na tym co tę emocję wywołało - tak w skrócie 😅
Będę nabijać Włodkowi żappsy!! ❤️
Wystarczy że zrobi to pięć osób w ciągu dnia i już będzie miał zablokowane konto. Włodku, na Twoim miejscu poprosiłbym Monikę, by założyła sobie nowe konto z Twojego polecenia (dzięki temu dostaniecie dodatkowe 500 żappsów, ale to już mało ważne), żeby stopniowo przelać wszystkie dotychczas zebrane żappsy z konta na konto. Nie żartuję sobie, przekraczając liczbę nabić w ciągu dnia możesz być praktycznie stuprocentowo pewien, że Twoje konto zostanie całkowicie zablokowane i utracisz wszystkie zebrane Żappsy!
Administrator Żappkawki, jednej z największych grup o żappce w Polsce
To o czym Włod mówił na koniec to poziom pobudzenia. Stosowanie rady którą dal Karol niewiele da w praktyce :)
Włodek „Jqssrtfqt” Markowicz
Metoda uwaznosci/świadomego obserwatora. Chodzi o to że wtedy emocje/triggery/impulsy/traumy zauważone nie rządzą nami tak bardzo. LS bawi i uczy
5:41 🌼
Odnośnie tego nabijania punktow w żabce to trzeba uważać zeby nie przekroczyć 4 "nabić" dziennie, bo mogą zablokować apke a po kilku zablokowaniach traci sie punkty ! Więc co za dużo to nie zdrowo Włod 😄
No to Włod chyba może się żegnać z punktami, skoro upublicznił swój kod.
Chyba głupoty prawisz ;p mi nigdy się nie wyzerowały
@@lenakraszewska8350 to że tobie tak sie nie stało nie znaczy że tak sie nie dzieje 😉 pracuje w żabce i moi klienci często sie na to skarżą ze im aplikacje blokują albo że stracili punkty lub konto 🤷🏼♀️ ja też dwa razy straciłam wszystkie bo mi kolezanki z pracy nabijały 😅 ale może Włodek nam opowie jak za tydzień sie potoczą losy jego apki 😄
Przy Big Lebowskim odpadłem xD cudowne, szapo ba pan montażysta
W temacie, o którym mówił Karol - polecam książkę „Co ci się przydarzyło”, to rozmowa, turbo merytoryczna, Oprah Winfrey i Bruce’a Perry’ego.
No nie... ale mądre dyskusje... Niezwykle ważne zagadnienie poruszyliście. Ale i tak nigdy nic nie jest pewne jak dziecko już dorosnie
Włodek, mam lifehack ultymatywny, nie będziesz nawet potrzebował telefonu jak sobie wytatuujesz kod na ręce 😁
Włod!
Totalnie polecam
Selfregulation
Agnieszka Stążka-Gawrysiak.
Dla mnie Top, dla rodziców, którzy chcą bardzo, ale trochę nie wiedzą jak.
💚
Apropos Jacka Kawalca, obejrzyjcie kiedyś randkę w ciemno!!
Karol ma duża racje odnośnie pierwszych lat życia. Nawet psychologia mówi o tym, ze osobowość człowieka kształtuje się w pierwszych latach życia, tak samo jak jej wszelkie zaburzenia, które najczęściej wynikają z tego jak traktowali nas nasi rodzice
Pracowałam w maxizoo, wiele rzeczy się podpowiadało ludziom, z jednej strony chciało się dobrze dla klientów, tych fajnych, a z drugie mieliśmy rożne głupie targety, których jak się nie wyrobiło to nie mieliśmy premii
Kiedyś myślałem, że wiem, jak wychowywać dzieci. Potem faktycznie zostałem rodzicem xD A Karol dziś balansował na granicy bezdzietnego wujka, który doradza Włodowi w sprawach dzieci :D
Właśnie dlatego większości z nas przydałaby się terapia- bo wszyscy mamy rodziców, a wszyscy rodzice popełniali jakieś błędy w trakcie wychowywania nas. Swoją drogą, że w niektórych przypadkach samo bycie rodzicem to błąd, bo niektórzy ludzie w ogóle nie powinni mieć dzieci.
10:37 O cholera, Włodek użył skomplikowanej struktury gramatycznej ("zauważywszy")
Wstawka z dzieckiem podczas chrztu najlepsza 😂😂😂 Fenomenalny montaż 😂😂
Ty, Włod? A słyszałeś o widżetach? 😅
Mam dzisiaj urodziny, na imię mam Karol, widząc kartkę od Włodka zakręciła mi się łezka w oku ;_;
Od strony sprzedawcy w żabce dla kasjera też ma znaczenie na ile wszystkich transakcji przypada transakcji z aplikacją. Jest tam taki pseudo system premiowy więc jak chcecie im pomóc to warto skanować apke za każdym razem 😉
Za moje punkty z Żabki Włod weź sobie gumę turbo i pochwal się co było w środku :D
Właśnie skończyłam nadrabiać 1,5 miesiąca zaległości w LSie i chj, muszę teraz czekać do 18:00 jutro, żeby obejrzeć JEDEN nowy odcinek... tak to miałam 3 pod rząd☹😅
Ja obecnie mam 20 pod rząd. Nie wiem jakim cudem nastały takie zaległości u mnie w LS’ie 😱 Olaboga!
Zawsze mnie to zastanawiało, jak to jest ze zeby adoptować dziecko to trzeba byc 2lata po slubie oczywoscie, zarabiac po 10 k i miec super warunki, kontrole psychologów. A jak zrobisz dziecko, tp nawet nie musisz wiedzieć jak go karmić czy jak sie z nim obchodzić...
Wychowywanie dziecka adopcyjnego jest jeszcze większą trudnością stąd te wszystkie wymagania. Przy biologicznym nie trzeba spełniać żadnych, bo zaraz by były krzyki, że wolmość odbierają
Zakłada się, że rodzice poczują naturalny instynkt macierzyński. Adopcja to nie jest proces naturalny, a administracyjny, więc podlega obostrzeniom.
To dlatego, że ktoś musi się podpisać pod wydaniem dziecka rodzicom adopcyjnym. Te wymagania są, żeby chronić jego 4 litery przed linczem, gdyby coś złego się miało stać. (I żeby chronić polityka, który go powołał na stanowisko).
Już widzę tę radość pracowników Żabek jak klienci przy kasie będą w komórce szukali klatki z kodem Włodka do zeskanowania :D
Polecam książki Faber w temacie rozmawiania z dziećmi i ich emocjach 😁
Sto procent zgody z wlodkiem ws dzieci:)
5:10 Timestamp na wholesome Karola bb adorable
Jak jest fajnie to jest fajnie.
Akurat jestem w takim momencie z moim 2latkiem, że nie jest fajnie. I jak ja bardzo potrzebowałam takiego odcinka dzisiaj 🥺 dzięki
Chlopaki z wlasnego doświadczenia moge powiedziec ze najważniejsze co musi robic rodzic to jest kochac bezwarunkowo - a nie warunkowo - na zasadzie bedziesz sie dobrze uczył, bedziesz grzeczny to zyskasz moją sympatie uwagę
Mam wrażenie że nas (milenialsi i starsi) nikt nie wychowywał jakoś specjalnie. Uczyliśmy się przez naśladownictwo a w razie potrzeby dochodziła tresura - zjedz, zostaw, chodź, nie dotykaj itp. Brak nauki o emocjach (ewentualnie wymuszanie "empatii"), brak logicznego tłumaczenia, brak nauki co jest realna konsekwencja swoich działań. A efekt jest taki jak widać, szczególnie po starszych. Powszechna wrogość, nienawiść, dulszczyzna. Może dzieciaki wychowane w "bliskosci" będą miały lepsze życie.
koleś ma na karku wytatuowany dokładny kod z butelki z heinekena i teraz ma fun bo kasjerki w szoku jak się kłóci że mają mu skanować z karku a że to w biedrze to się im wbija na pulpicik
kurde ale fajny jest taki odcinek gadania o emocjach
Taki Fanggotten zarobiony, ale Pazuremu nadal montuje. Chyba za mało płacicie chłopaki...
Jak ludzie zaczną Ci nabijać punkty w całej polsce, to Ci konto zablokują.
Ha ha ha na androidzie jest specjalny oddzielny widżet! Pozdarawiam zbierjaących zappsy
Włodek, możesz sobie dodać widget aplikacji z żabki, gdzie widnieje tylko ten kod kreskowy xD
Dobra . To koniec , moja cierpliwość się skończyła !
Dziś rozpoczęłam spam w komentarzach pod filmikami kanału dzikiego ucha , do którego nadajecie się idealnie !
Aby Was zaprosili , booo odcinek na bank - NA BANK - byłby z Wami genialny !
W odpowiedzi uzyskałam ze ponoć były dwie próby kontaktu z Wami i zero odpowiedzi .
Bardzo proszę o skontaktowanie się z kanałem Dzikie ucho , na zabawę w kalambury muzyczne albo odgadywanie piosenek danej dekady !
Rozpoczynam spam na tym kanale !
Karol człowiek rodzi się z własnym charakterem. Otoczenie nas kształtuje w małym stopniu. Nasz charakter jest w nas i z nami od zawsze.
Dajesz Włod ten kod, to Ci zrobimy kilka fajnych tapet z tym kodem wkomponowanym :D
A gdyby ustawić jako zdjęcie w tle w którymś rzędzie ikon, i po prostu na jednej podstronie ten jeden rządek usunąć, żeby kod był widoczny? :D
Edit: O, dał! ;D
Edit2: A propos tego co Karol mówi o nazywaniu emocji - mi najlepiej to odzwierciedla przykład - jestem zawstydzony. Gdy czujesz się zawstydzony, palisz się na twarzy - ale nazwiesz na głos tą emocję, to od razu rozluźnia to napięcie ;)
Ten chrzest xD złoto
ja gdy uświadamiam sobie o smutkulub jakiejś emocji to ta emocja sie tyllko pogłębia
super odcinek!
Blokada zappki za 3, 2, 1 xD
Uwaga info dla wszystkich, którzy maja iphone. nie róbcie tapety tylko w dodajcie sobie kod zabki jako Widżet. Przesuwacie palcem w prawo i macie kod.
ale to zawsze dodatkowy ruch palcem w prawo, Włodkowi by się nie chciało…
Apka Rossmana ma możliwość ustawienia widgetu z kodem kreskowym karty, można sobie go ustawić np na kolejnym ekranie. Bardzo wygodnie. Żappka nie ma czegoś takiego?
Ma. Żappka, przynajmniej na iOS ma widget.
Pamiętacie może jaki Włodek poleca projektor?
Moja propozycja dla Włodka na karte żabki to po prostu aplikacja wallet na iPhone. W jednej aplikacji są karty płatnicze jak i karta żabki. Proste a jakże skuteczne.
Włodek mam idealnie to samo z moim 3 latkiem 'Siedze i czekam aż przejdzie' bo nie mam pojecia co ja mogę więcej zrobic.
Dawajta, każdy idzie z kodem Włoda do żabki po jakąś puszeczkę kolki czy coś, ale by się ucieszył z punkciszy!
Musiałbym chyba mieszkać w Żabce, żeby uznać, że ten lifehack to dobry pomysł xd
Włodek, mam lepszy patent z Żappsami - sam nie testowałem, ale słyszałem, że jak wyświetlisz kupon z kodem i wyłączysz transmisję danych w telefonie przed zeskanowaniem go przez sprzedawcę to nie zostanie on wykorzystany i w taki sposób można w nieskończoność zgarniać darmowe hot dogi i inne rarytasy z Żabki xD
imo zbierranie caly rok żappsów żeby sobie zaserwowac fajną paczke słodyczy na sylwestra i kase tylko na alko wystarczy wydać
Włodek, masz widżety w ios i możesz mieć kod do zappki jak przesuniesz ekran w lewo ;)
14:20 dzieci często nie potrafią zrozumieć I przekazać innym swojej emocji, dlatego drą tak ryja. A rodzice często uważają że dzieci są za głupie żeby od małego mowich do nich jak do dorosłych, tylko do nich bredzą jakieś ugabuga
Włodek się jutro obudzi z milionem żabsów 😄
od dzisiaj zbieram Wlodkowi zapsy jakoze nigdy nie zbieralam i nie mam konta, teraz to NASZE konto Wlodeczku
Wystarczy że zrobi to pięć osób w ciągu dnia i już będzie miał zablokowane konto. Włodku, na Twoim miejscu poprosiłbym Monikę, by założyła sobie nowe konto z Twojego polecenia (dzięki temu dostaniecie dodatkowe 500 żappsów, ale to już mało ważne), żeby stopniowo przelać wszystkie dotychczas zebrane żappsy z konta na konto. Nie żartuję sobie, przekraczając liczbę nabić w ciągu dnia możesz być praktycznie stuprocentowo pewien, że Twoje konto zostanie całkowicie zablokowane i utracisz wszystkie zebrane Żappsy!
Administrator Żappkawki, jednej z największych grup o żappce w Polsce
A da się ten kod pokazywać wydrukowany, trzymany w portfelu...!?
Gdyby Radek, wiedział, czego Włodek nie wie, Karol wiedziałby że Radek wie o czum Włodek myśli
Dzieci Włodka jak obejrzą wszystkie Lsy... tata to jest dobry człowiek jednak i z zasadami... a ten wujek Karol... dlaczego oni sie kumplowali? :)
Ja też zbieram żappsy i co z tego Karol? Do pracy chodzę na 6:30 więc o tej porze nic poza tą żabką nie jest otwarte więc skoro jestem tam prawie codziennie to czemu mam im tego kodu nie pokazywać? A jak raz na tydzień czy dwa wezmę sobie "za darmo" colę czy wodę to chyba nic złego.
To z tego, że Karol się wstydzi, iż dla Włodka jest to tak ważny temat, że porusza go w odcinku i to jest śmieszne. Ja też zbieram żappsy, ale nie jest to dla mnie temat do rozmowy ze znajomymi, a już tym bardziej publicznie gdybym prowadził jakiś program.
ale Włod.. aplikacja żabki ma widget XD nie musis ustwiać kodu na tapte xD włącz sobie wiget i ustaw na "pulpicie"
Włodek...... można sobie ustawić ładny widżet z żappki, a nie taki paskudny screen🐸
Dzieci musza znac granice tez i nie byc uczone ze wszystko musza wymusic szantazem emocjonalnym
Jak ludzie będą nabijać Włodkowi punkty, to system wykryje, że nie tylko on sam nabija te punkty i zablokują mu aplikację... nie polecam
Na iphoniku można sobie widget z kodem z żabki ustawić i z poziomu ekranu blokady można pokazywać c:
Włodek, widget jest z Żabki na iOS z kodem 😁
Wyobraźcie sobie kasjerkę widzącą tą tapetę XD
Może niedługo to wy będziecie montować u Fangottena:)
Robimy wielką akcję nabijania żappsow włodkowi!
Nie ma podmiotu, nie ma kłopotu...
A NA ANDROIDZIE to można sobie widget na ekranie głównym z kodem żappki
Na iPhonie też można ;)
Jutro nie będę mogła obejrzeć LS i pierwszy raz będę miała zaległości Jak ja to przeżyje 😕
Włodek ty te tapetę w żabce będziesz pokazywać przypomnę tylko haha
Można ustawić widget z kodem... Wiem wiem pozamiatałem