Netflix: Chce stworzyć serial fantasy który zarobi mnóstwo kasy, więc kupuje prawa do książki o tytule wiedźmin, ale nie korzysta z materiału źródłowego - fani są przez to wściekli też Netflix: zawsze miałem łeb do interesów.
Jedną z rzeczy które mnie rozbawiły, był fakt że Cahir i Yennefer byli poszukiwani a chodzili w jebitnie kolorowych płaszczach z kapturem xD Przecież to urąga inteligencji widza
Podbijam, jedyny plus to taki, że od nowa zacząłem czytać wszystkie części wieśki no i po roku wróciłem do wiedźmina 3 i dodatków... Gdyby nie netflix, książki i płyta nadal by się kurzyły. Niech żyje Netflix!
Jaskier to najlepiej zagrana postac w całym serialu według mnie czuć w niej tą szarmancje i arogancję którą uwielbiałem w książce reszta to male nieporozumienie
@@Patrix04 z Riencem mam taki problem ze zapomniałem jego caly wątek z książki xD. Moze to przez czas bo keiazki czytalem 2 lata temu co skusza mnie do przeczytania wszystkich od nowa
zapomniałeś dodać że wirus dostał się do naszego świata przez tajemniczy monolit co jest bardzo prawdopodobne, ponieważ w Wiedźminie choroba Catriona też została przeniesiona na kontynent z innego świata.
@@Durzy007 No nie wiem. "Koło Czasu" jest co najwyżej średnie. Oczywiście poprawność i "inkluzywność" jest wyeksponowana wszędzie. "The Expanse" też zjechało bardzo z poziomem odkąd zostało przejęte przez Amazon. Tak naprawdę tylko HBO daje nadzieję na dobrą ekranizację.
To niesamowite, że jestem już po seansie 8 odcinka i przysięgam nie pamiętam o czym jest fabuła tego tworu. Świetnie to obrazuje jak "porywająca" jest to historia. Ogromnie jestem rozczarowana, bo naprawdę uwielbiam tą sagę i jeszcze się łudziłam że scenarzyści wejdą na właściwe tory. I tak jak fabułę wyparłam z umysłu (chyba mój umysł podświadomie broni się przed tymi głupotami), tak wkurwu i niesmaku jaki mi pozostał jakoś nie mogę się pozbyć.
Teoria spiskowa wymyślona na szybko: ten serial ma zniechęcić do czytania wiedźmina, bo proza Sapkowskiego zmusza do myślenia, a przecież po co ludzie mają myśleć... prawda? :D
A ja mam drugą: Showrunnerka nie potrafi czytać. Musiała słuchać jak jej sapkowski opowiada, a kiedy wychodził liczyć hajs musiała sobie sama dopowiedzieć
przy promowaniu takich globalnych tub medialnych jak Netflix, liczy się zalewająca nasze umysły ilość, nie jakość. Możesz mieć w pewnym sensie rację, po co myśleć, skoro można tylko biernie oglądać, siedząc na kanapie w osamotnieniu...
@@grot7x603 jakby spojrzeć ogółem to te programy są coraz prostsze i coraz głupsze. Albo coraz bardziej brutalne, psychodeliczne czy ponure, ale to zupełnie inna kwestia ...
Mam wrażenie, że netflix potrzebował gotowego rozpoznawalnego uniwersum fantasy w którym mógłby umieszczać wszystkie swoje idiotyczne pomysły a że Sapkowski raczej nie interesuje się rzetelną adaptacją jego książek to był najlepszym kandydatem
Ktoś im doniósł, że już 30 lat temu gdzieś za 7 górą i 7 rzeką powstała „saga o rasiźmie" więc się obsrali z orgazmu a potem: zaraz ale tu nie ma muzinów?!!!
A można bylo fajnie ugryźć temat rasizmu przecie w świecie wiedźmina są krainy gdzie mieszkają czarnoskórzy wystarczyło do znanej fabuły wkleić nic nie znaczące sceny gdzie np geralt widząc jak ludzie tłuką zerikanczyka plują na niego wyzywaja podchodzi i mu pomaga nie po co lepiej zróbmy czarnoskórego elfa bo więcej on będzie pokrzywdzony
@@kosakiller1140 Niekoniecznie. Netflix może widzieć zarobek, ale na pewno zapał też mają. Tyle, że jest to innego rodzaju zapał. Zapał, bardziej polegający na tym, by Wiedźmina użyć jako sposobu na szerzenie poprawności politycznej, rasowej i płciowej, którą showrunnerka tak bardzo wydaje się popierać. Polski serial miał totalnie w dupie, czy czarni powinni grać bo przecież tyle lat byli obiektami rasizmu, czy to że musi być przynajmniej jakiś gej, żeby nie było, że serial potępia związki nieheteronormatywne. Najbardziej mnie rozwalił wywiad z Lauren Fisstech, w którym mówiła, że przez dodanie do serialu czarnych aktorów chce im zadośćuczynić lata rasizmu i niewolnictwa. No spoko, niech sobie zadośćuczynia ale w ich własnych, amerykańskich produkcjach. Niech nie wykorzystują do tego naszego swojskiego, polskiego Wiedźmina który powstał w kraju, który o niewolnictwie czarnych wie jedynie z książek o historii.
W moim odczuciu, to jak nazwałeś dialogi, "sztampowe", świetnie oddaje fakt ze podczas seansu jakoś sam z siebie zagadywałem słowa jakie wypowiedzą bohaterowie chwile przed ich wypowiedzeniem. Nie wiedziałem wtedy, ze jestem aż tak dobry w zgadywanie XD.
Kiedyś się śmiałem z polskiego serialu Wiedzmin ale serio jak teraz na niego patrze to była to lepsza adaptacja dobra muzyka i niezła aktorstwo jak by dać im większy budzet na efekty specjalne , scenografie , lokacje , rekwizyty , kaskaderów oraz zatrudnić światowej klasy operatora to by dużo lepszy Wiedzmin z tego był. Niby kiczowaty ten serial polski i małym budżetem ale widać tam serducho włożone w ten projekt .
To fascynujące że po każdym dobrym odcinku, wychodzi następny który totalnie masakruje dobre wrażenia. 1 odcinek 2 sezonu był całkiem niezły, a 2 to masakra. 4 oglądało się fajnie i znowu, 5 masakruje dobre wrażenie.
Mi się wydaje że pod koniec tego serialu, Dżeralt, Dżenifer oraz Zirilla razem zamieszkają w domu w Corvo Bianko i Dżeralt będzie robił wino, a netflix dalej będzie mówił że nie inspiruje się grami.
O ile serial nie urwie się w połowie. Tej produkcji nie będzie bez Henry'ego Cavilla, a on jest fanem książek. Na razie starcza mu cierpliwości, ale w pewnym momencie Cavill może powiedzieć "dość", odwrócić się i mieć na serial wyjebane. I Netflix w żaden sposób nie będzie mógł Cavilla zastąpić.
Jak dla mnie budowa świata w tym serialu jest ujemna i nie tylko dla tego że to co tu się dzieje przeczy faktom z książek ale nastepny odcinek przeczy poprzedniemu.
Najlepsze w tym odcinku jest to, że widzimy jak strażnicy rozdzielają elfią matkę i jej elfią córkę, gdy w tym samym serialu dowiadujemy się, że od tysiącleci nie narodziło się żadne czystej krwi elfiątko....... WTF?
Oglądałem ten serial i oglądam Twoje recenzje. Po ch*j marnowałem tyle godzin skoro mogłem poczekać i mogłem sobie zrobić dobrego drwalskiego bryka na wesoło xD
Piękny stand up. Te analizy przejdą do historii, przy tym arcydziele niezłe trolle pracują, może był zakład z Sapkiem ile prawdziwi fani jak i znający się na kinematografii wytrzymają sezonów, ale zasada jest jedna. Masz to promować 😂
Trochę fanfiction widziałem i mogę powiedzieć że ich twórcy dzielą się na 2 typy. Jeden typ co stara się jak może żeby wykorzystane postaci były w miare zgodne z pierwowzorem a jak coś nie wyjdzie,to albo projekt idzie do kosza lub do zawieszenia. I drugi typ który otwarcie mówi że robi crackfic gdzie wszelkie odstępstwa sa dozwolone ale nikt się z tym nie kryje bo po prostu taka fantazja się przydarzyła. Ten scenariusz jest jakby ktoś poszedł za własną fantazja... Ale pod wpływem mocnego wyparcia jest przekonany że wszystko gra.
16:18 - Twoja reakcja jest odpowiednia na cały ten serial i cyrk. Szkoda jedynie aktorów którzy czują tą rolę ale wydaje mi się, że Ci aktorzy są jednak doceniani, pomimo odbioru całości. Dobra recenzja odcinka - słucha się jak z ziomkiem przy piwku :D
Kolejne odcinki są jeszcze bardziej przekombinowane. Jedyne co mogę przyznać to, że serial mnie zaskoczył i nie wiedziałem co mnie czeka dalej :D Po cichu liczę, że dzięki reklamie Netflix uderzy w nowy target i zachęci ludzi do przeczytania oryginału.
Drwalu powiem tak: po obejrzeniu pierwszych dwóch odcinków oglądam tylko Twoje recenzje, bo na resztę serialu szkoda mi życia. Wolę sobie obejrzeć drugi raz Arcane albo Squid Game.
@@przemaser2 A w ksiazkach jak byl szczegolowo opisany wygląd ze wedlug ciebie Triss to nie Triss z wygladu? Bo z tego co kojarzę to bylo tylko ze jest mloda i ma kasztanowe kręcone wlosy. A z zachowania to byla raczej wyciszona, zwlaszcza w obecności yennefer i Geralta sie rumienila. Na pewno nie byla to postać z pazurem. A co do wieku Chalotry to jest imo wlasnie odpowiedni. Yennefer miala cialo 20sto paro latki w ksiazkach. Z tego co zauwazylam to ludzie czesto narzekaja na dobor aktorek dlatego ze nie wyglądają ani nie przypominają postaci z gier. Ciezko jest zadowolić fanow/widownie ktora juz ma jakies swoje wyobrazenia na temat wygladu postaci. Ale rozumiem o co wam chodzi ;) Po prostu nie sa w waszym typie.
Bo ludziom którzy nie czytali się podoba a jednak „zagranico” jest takich więcej i ci co czytali albo chcą kultury słowiańskiej to będzie mniejszy procent wiec ogólne oceny serialu nie będą słabe. Zreszta serial sam w sobie nie jest zły tylko to po prostu nie jest nasz wiedzmin
Obejrzałem wszystkie odcinki, ale serial mnie tak wciągnął, że wiele scen widzę (a raczej zdaję sobie sprawę że były takie sceny) po raz pierwszy podczas Twoich recenzji... Netflix, gratulację :D
Momentami aż kusi by napisać anty-fanfika zmieniającego całkowicie fabułę tego fanfika i wysłać go showrunnerce wraz z rozpiską tego, czego nie powinno się robić adaptując dobre książki :/ Bo wychodzi na to, że nawet niedzielny fan książek Sapka i gier od REDów byłby w stanie stworzyć coś znacznie lepszego i wierniejszego.
Tylko, że nowe przygody wiedźmina Geralta to my już mieliśmy. Może słyszeliście o takiej mało znanej gierce Witcher 3 Wild Hunt? ;). Tak się składa, że ta gierka zjada netflixa na śniadanie :D.
Jak usłyszałem "5-metrowym" to przypomniał mi się odcinek, gdy Stan pytał kolejno Szefa, Garrisona i Jezusa o wspomagane samobójstwo, pierwszy odpowiedział, ze nie tknałby tego "20-feet pole stick" i ten kij tylko się wydłużał o kolejne "20-feet". Jakbym wiedział, w jakim kierunku pójdzie serial, to bym to olał. A tak wypiłem za dużo i pijany ja, za pewne w konsultacji z resztką trzeźwego mnie kupił cała sagę z opowiadaniami na allegro. Trzeźwy ja powiedział sobie: W sumie logiczne, trza kupować, póki Sapkowski nie wyda wersji "Poprawionej dla fanów Netflixa i dolarów".
Dziś obejrzałem ostatni odcinek drugiego sezonu. Ja pier****. Ja naprawdę rozumiem, że to adaptacja (i tak np. wątek Nivellena w serialu w ogóle mi nie przeszkadzał), ale kur**, to co się dzieje na końcu sezonu to jakaś masakra :( To jest cholernie przykre, bo aktorzy grający Geralta, Jaskra, Vesemira i Dijikstrę grają naprawdę dobrze. Z resztą po Henry Cavillu i Joeyu Bateyu widać wyraźnie, że znają pierwowzór książkowy na wylot... No ale co z tego, że dobór tych aktorów jest świetny, jak scenariusz jest tak mocno spieprzony :( Smutne to. Rozumiem nawet po co są te zmiany - aby fabuła płynniej leciała i aby w każdym odcinku były potwory - ale no zdecydowanie za grubo polecieli... :( Serial straconej szansy.
Jakie to szczęście że są wśród nas Bohaterowie, którzy biorą na swe barki ciężar i wysiłek obejrzenia tej Netflixowej tandety, by opowiedzieć nam, słabym i strachliwym o swych niesamowitych wrażeniach i przeżyciach, o swym wzboagacającym doświadczeniu dzięki możliwości obcowania z tak wdzięcznym materiałem! Hołd dla Drwala! Hip hip Huraa! Hip hip Huraa! Twe poświęcenie nie zostanie zapomniane!
Drwalu, Drwalu poczekaj aż dobrniesz do odcinka 8. Tam się dopiero rzeczy odpier.... znaczy się dzieją. Przyjemnie się słucha tych recenzji są jak poezja Jaskra. Szczerze i dobitnie. Nawet Netflixową Zmorę Wilka dało się obejrzeć, ale przy tym to aż oczy pękają.
Jedną scenę mogę trochę obronić bo z tym że Yennefer nie gadała wcześniej z tamtą babą polegało na tym że on nie chciała jej życzeń spełnić bo albo nie chciała pomocy z zewnątrz (to wtedy nie wiadomo czemu w sumie) albo wiedziała że to będzie coś , ale ostatecznie uległa pokusie.
Akurat były w książkach stare elfie teleporty - m.in. na Tor Lara czy Tor Zirael. Ciri uciekła przed Vilgefortzem , aktywując jako źródło ruiny teleportu na Thanedd, teleport eksplodował potem, niszcząc Vilgefortzowi pół twarzy.
No oczywisice ze w ksiazce Yenna zalatwila Rienca swoimi czarami - w mojej wyobrazni to bylo epickie starcie , zaraz potem otworzyla portal i zwiaja z Jaskrem. To co oni tutaj zrobili to jest po prostu masakra... Ja juz sie pogodzilam z tym ze to jest jakis marny fanfik pani Fistech na temat uniwersum Wiedzmina...
@@MroczneDolnobrzegi tak tak, Rience uciekl, moze sie zle wyrazilam :D nie zalatwila go na amen, tylko spalila pol twarzy przez ten portal walsnie ktory on otworzyl, tak chyba bylo :D W kazdm razie na pewno nie tak jak w tym fanfiku Netlixa
7:13 w książce Rience był raczej leszczem, który spieprzał przed Yenefer aż się kurzyło. W serialu zrobili z niego złodupca. Swoją drogą ucieczka Jaskra i Yenefer jest absurdalna. W jednej scenie Jaskier jest związany, a po cięciu widzimy Jaskra i Yenefer uciekających na zewnątrz. Rozumiem, że Rience grzecznie czekał aż Janka przetnie/rozwiąże więzy krępujące poetę?
Rience wraz z dwoma drabami związali Jaskra w starej szopie i tam go torturowali. Yennefer od razu ich zaatakowała, najpierw wysyłając swój hologram. I tak, później była potyczka a Rience uciekł przez portal
W polskim serialu też były wiedźminki, ale są też Herod-baby. I Vesemir wiedząc np. że ok, chłopak w wieku Ciri miałby 25% szans przeżycia a ona jako dziewczyna ma 5% szans raczej by się zastanowił. To nie krater, to uskok, i maja cholerne szczęście, że idą sobie równo cały czas, że nie ma miejsc, gdzie drobny pod względem ziarnistości materiał ułożył się w sterty albo średni utworzył np. kopkę. Sobie idą, bo to taka droga pod ziemią, jak kanały, artyzm showrunnerstwa pani Fisstech widać jak na dłoni. Nie pytamy. Odpowiedzią jest fisstech. Wesoły pościg z Benny Hilla? Nowa prawda = twardy reset. Byłaś księżniczką - nie. Byłaś słaba - nie. Rzucały tobą siły silniejsze niż ktokolwiek chciałby znieść - nie. Zostaniesz super-sajaninem. Bezpłodnym i przeznaczonym do zabijania. Tak powstają leftist warriorzy?! Wiesz, że twórcy wiedzą, jak wyśmiane były zbroje Niflgaardu w 1. sezonie i potem "śmieją" się z nich, że Jaskier pachnie jak nilfgaardzki ballsack, czyli moszna. K... Ci debile sami chcieli by te zbroje pokazywały męską supremację nad kobietami. "Z czego się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie!" Świr larry wygląda jak szablon AI modyfikacji twarzy o nazwie CrazyPossesionedBitchTry7658257OwnershipByNetflix. Dziewczyna to nie dziewczynka. Geralt bierze pod uwagę wiek i płeć Ciri i pod tym kątem to analizuje. Potem dalej Vesemir będzie tym, co ciągle się myli - jak całe poprzednie pokolenia w rozumieniu woke-aware tfu!*rców. I ja i autor za obejrzenie tego zapłacili. Jakbym wziął 50 zł i na nie się zdefekował nie byłyby to do końca zmarnowane pieniądze. Teraz pójdą na produkcję podobnego g...a, które w nosie ma logikę, głosy fanów, budowę klimatu czy charakteru postaci, bo kupią za to jakąś franczyzę, oddadzą uświadomionej ideologicznie showrunnerce i franczyzę wygrzmocą z góry do dołu.
Podziwiam, że istnieją ludzie, którzy chcą te filmy oglądać. Bo w sumie mamy tu plucie, bardzo często bezpodstawne i wprowadzające widzów w błąd. Rozumiem zniechęcenie do serialu i jak najbardziej rozumiem krytykę odnoszącą się do spłycania fabuły czy płytkich dialogów. Ale chłop prowadzący chyba kompletnie nie zdaje sobie sprawy z definicji adaptacji, skoro cały czas przypomina, że tego nie było i to zmieniono. Szczególnie mnie to boli, gdy w poprzednich odcinkach sugerował love story Yennefer i Cahira, albo że Netflix jest głupi, bo jak niby potwory mają wyjsc z monolitu. No wystarczy po prostu obejrzec serial, a nie pierdolić głupoty. Wszystko zostanie wyjaśnione, a mityczne love story nawet nie istnieje. W bodaj 4 odcinku jak zwykle płaczesz że nie jest jak w książkach, po czym wspominasz że 3 odcinek nudny bo dialogi. No XD gdyby zrobic serial 1:1 jak w książkach to mielibyśmy same dialogi, bo tylko Czas Pogardy ma w miarę filmowe tempo akcji. I jakby widać, ze na komentowaniu (chociaz są momenty gdy ciezko nazwac to komentowaniem, bo to raczej próba, często żenująca, atakowania niemal wszystkiego), serialu robisz największe wyświetlenia a hajs musi się zgadzać, nic do tego nie mam i to rozumiem. Ale, cholera, jak już chcesz coś skomentować, to może to chociaż obejrzyj, albo się zastanów. Bo w tej "serii" robisz fikołki porównywalne z tymi netflixowymi. Czepianie się bezsensowności rzeczy, które zostaną potem wyjaśnione. Wytykanie różnic adaptacji. Snucie domysłów (czasem kompletnie z dupy) które nie mają miejsca, a wprowadzają w błąd widza który potem będzie to rozprowadzał po necie. Kompletny brak konsekwencji imo.
9:00 akurat w w świecie wiedźmina były wiedźminki ale były one tylko w cechu kota, a u nich proces mutacji był inny niż w innych szkołach poza tym w krwi elfów można przeczytać że jaka kolwiek część przemiany w wiedźmina sprawiała że dziewczyna traciła większość cech związanych z płcią
Jeśli by się tak czepiać faktów, to kobiety wiedźminki wspomniane były chyba tylko przez redów w Gwincie i w którymś komiksie, więc nie jest to w teorii kanoniczne. Sapek nic o wiedźminkach nie pisał, nie wspominając już, że nic szerzej nie napisał o ewentualnych innych szkołach wiedźmińskich, oprócz tego, że są(przynajmniej kota i gryfa).
@@spattonix121 nie jestem pewny ale wiedźminki pojawiły się chyba w grze wyobraźni ale możliwe że faktycznie były tylko w gwincie, a co do cechów to pojawiły one się w sadze pierwszy lepszy przykład to Leo bonhart który miał przy sobie medalion wilka, kota i orła/gryfa
@@cyprianjaworski1256 Mam opowiadania i sagę na świeżo i jestem pewna, że nie było tam ani słowa o wiedźminkach. Jedyną "wiedźminką" (ale tylko honorową) była Ciri.
@@cyprianjaworski1256 yup, wiedźminki pojawiły się w grze wyobraźni i komiksach. Z drugiej strony nigdzie w książkach nie jest powiedziane, że wiedźminek nie ma. Jeśli chodzi o sam proces tworzenia wiedźminów to jest zawsze mowa o "dzieciach" nigdy o "chłopcach". Ileś DZIECI na 10 przeżywało, a nie chłopców na dzieci czy innej kombinacji. Sama Triss wspomina, że wiedźmińskie "grzybki" i inne takie pozbawiłyby Ciri kobiecych kształtów i miesiączki. Z racji tego, że mutowano dzieci przed wejściem w okres dojrzewania to prawdziwe wiedźminki bardziej by przypominały Geralta niż Ciri (warto podkreślić, że Geralt nie był tak przypakowany jak w netflixowej "adaptacji" czy grach). Nigdy nie było wyjaśnione czemu w książce żadnej prawdziwej wiedźminki nie "widzimy". Ale nie wszystko musi być wyjaśnione. Po prostu ta mała garstka co ich spotykamy to faceci i tyle, bo taki Sapek miał zamysł. Tak samo jak nawet sam AS nie wie jakie było słynne "ostatnie życzenie" i dam sobie rękę uciąć, że sobie tym głowy nie zawraca, bo to, że fani chcą coś wiedzieć nie znaczy, że od razu muszą ;) tak samo nigdy nie będziemy mieli wyjaśnione co z prawdziwymi wiedźminkami. Nie było to potrzebne by stworzyć historię Geralta, Yen i Ciri, więc tego nie ma, tyle.
jeszcze peleryna Yenefer i płaszcz Jaskra przy tych kolorach no wcale nie rzucali się w oczy a wątki to mam wrażenie że nawet z Pół wieku poezji później i Sezonu burz (teorie o potworach)
Rince to był bezwględny zabójca, a nie jakiś wieśniak z kanałów wyciągnięty. Zły dobór aktora do roli, z resztą nie pierwszy. Główny motywem Yen było pragnienia dziecka, znalezienia lekarstwa na bezpłodność, a tu zamienili bezpłodność na bezmagowość. A to, że Yen była pozbawiona mocy magicznej, to musieli jakoś rozwiązać problem uratowania Jaskra z rąk Rinca, więc ognisty podmuch. Istred i Geralt:D Geralt się dowiaduje i poznaje dopiero teraz, że Yen miała kochanka, gdzie to było w opowiadaniach. Istred - kocham Yen, Geralt - ja też ją kocham. I fajnie. Nic kompletnie z tego nie wynikło. W opowiadaniu to był poważny męski konflikt o kobietę, która obu dała kosza. A tu nic, wymiana zdań i tyle. Już pomijam fakt, że z portalu wyszedł sobie tak o i zmęczył tak, że musiał sobie usiąść, jakby jechał w zatłoczonym pociągu na stojąco kilka godzin.:D
Adaptacja w sztuce: przetworzenie dzieła z jednej formy sztuki na drugą. Dotyczy w szczególności adaptacji filmowej, książkowej i teatralnej. Tyle w temacie. Szkoda strzępić ryja. Jak w ogóle można było w ostatniej scenie drugiego sezonu zrobić to, co zostało zrobione (nie wiem czy mogę spoilerować, bo być może nie masz jeszcze całego seansu za sobą).
Tutaj nawet sama definicja mówi sama za siebie "adaptacja" Adaptacja to nic innego jak zmiana formy dzieła (np. z książki na film), nie oznacza to zmiany materiału źródłowego. Drobne zmiany faktycznie mogą mieć miejsce, ale powinny być ograniczone jedynie do zmian koniecznych, bo coś co działa w książce niekoniecznie musi zagrać na ekranie. A tutaj masz miszmasz, wszystko bez ładu i składu. Walić materiał źródłowy :D Na moje jest to zwykła netflixowa interpretacja.
@@nicolaos355 bo entuzjaści tej adaptacji powtarzają iż to jest li tylko adaptacja a ekranizacja co wg nich sugeruje że to ekranizacja powinna być wierna a już adaptacja nie bo to tylko na motywach jest itd. Problem w tym że z definicji ekranizacja to jest rodzaj właśnie adaptacja utworu literackiego na medium filmowe (TV czy kina).
@@Amdir01 No właśnie, adaptacja = ekranizacja. Tymczasem wg ich definicji, adaptacja jest wszystkim co chociażby jest danym dziełem z samej nazwy... tak jak właśnie Wiedźmin ;o
Przecież w cechu kota były elfie Kobiety pamiętaj że było 5 cechów wiedźmińskich to że nie praktykowano kobiet było tylko przez to że im odwołało,co do tego teleportu to było namowy do zawarcia umowy więc jak to wypowiedziała zawarła przysięgę wobec bogini
yennefer weszla do pomieszczenia gdzie rience torturowal jaskra. W środku było jeszcze 2 zbirów. Yen weszla a ci ją zaatakowali ale to była iluzja, potem weszla prawdziwa yen i jednego spalila drugiego kopęła a rience uciekł. To co tu sie dzieje to jest XD
Czemu się tak męczysz? Ja czytam sobie opowiadania Wiedźmińskie i się świetnie bawię. Trzymam się z dala od serialu. I piszę sobie własne opowiadania. No more fanfiction :D
Drwalu musi z czegoś wideo kręcić. A ten netflixowy seriali jest obecnie popularny, więc czemu nie. Przyjemnie się ogląda jak jedzie po tym czymś z góry na dół.
Chłopie ty nie gadaj że ta scena z Fingilla i elfką była nic nie znacząca bo oglądałem przypadkiem wywiad z showrunnerka i ona tam wspominała właśnie o tej scenie jako najbardziej ulubionej w całym sezonie :))))) pokazującej że dwie kobiety mogą się dogadać i być wspólniczkami :))))
The Witcher - serial inspirowany okładką książki
odpowiednia rekomendacja 👍
XD Jezu! To jest takie prawdziwe i takie smutne ):
Cholerka nareszcie ktoś to dobrze opisał
Nie bardzo , Yennefer nie była cyganką jak ta pseudo aktorka
+1 ale myśle że nawet na podstawie okładek można by zrobić np. Lepszy casting
Netflix :
Gapisz mi się na moją adaptacje wiedźmina ?
Fani książek :
Wszyscy się gapią bo jest ku*wa głupia
Albo Netflix:
Nie powinienem tego robić, ale ch*j.
zloto xd
Netflix:
Chce stworzyć serial fantasy który zarobi mnóstwo kasy, więc kupuje prawa do książki o tytule wiedźmin, ale nie korzysta z materiału źródłowego - fani są przez to wściekli
też Netflix: zawsze miałem łeb do interesów.
Sapkowski :
Hajsik się zgadza
Jedną z rzeczy które mnie rozbawiły, był fakt że Cahir i Yennefer byli poszukiwani a chodzili w jebitnie kolorowych płaszczach z kapturem xD Przecież to urąga inteligencji widza
Jedyny plus tego wytworu jest taki, że chyba ponownie książki sobie przeczytam ;D
Bez kitu, ja zapomniałem że Emhyr to ojciec Ciri :)
Saaaaaaaame. I dokończę chyba misje poboczne z Krew i Wino, które mi zalegają od DAWNA.
@@Lady_Sherin Ja właśnie sobie drugi raz wieśka ogrywam, trzeba te świetne dodatki 2 raz przejść :D
haha ja właśnie z tego samego powodu już zacząłem 3 raz od nowa opowiadania + sagę i już się instaluje wiedźmin 3 :P
Podbijam, jedyny plus to taki, że od nowa zacząłem czytać wszystkie części wieśki no i po roku wróciłem do wiedźmina 3 i dodatków... Gdyby nie netflix, książki i płyta nadal by się kurzyły. Niech żyje Netflix!
Strzyg, wiwern, endriag i wilkołaków wkrótce nie będzie już na świecie.
A Showrunnerki będą zawsze.
Codringher zawsze na propsie
ShowRuinerki raczej :P
Showrunnerka to najgorszy potwór Sapkowski nie był w stanie wymyśleć równie odrażającego i potężnego monstra bruxa czy strzyga albo Leszek wymiękają
Chyba faktycznie tylko Henry i ten koleś co gra Jaskra czytali książki… do szału mnie doprowadza ten serial
Jaskier to najlepiej zagrana postac w całym serialu według mnie czuć w niej tą szarmancje i arogancję którą uwielbiałem w książce reszta to male nieporozumienie
jeszce djikstra daje rade.
Ja bym dodał jeszcze Rienca.
@@Patrix04 z Riencem mam taki problem ze zapomniałem jego caly wątek z książki xD. Moze to przez czas bo keiazki czytalem 2 lata temu co skusza mnie do przeczytania wszystkich od nowa
I Djikstra jest spoko xd
CZyli wiedzmin ma jeszcze jednego potwora do pokonania. Showrunnerkę.
Final boss tego fanfika
Teoria spiskowa : cowid powstał w wyniku eksperymentów Wesemira ze starszą krwią...
zapomniałeś dodać że wirus dostał się do naszego świata przez tajemniczy monolit co jest bardzo prawdopodobne, ponieważ w Wiedźminie choroba Catriona też została przeniesiona na kontynent z innego świata.
@@bartoszpatalas2523 Dobre 😂
Po drugim sezonie, w trzecim - powinno być, że TO WSZYSTKO TO BYŁ SEN Geralta i Teraz zacznie się prawdziwa historia z KSIĄŻEK, o! taki plot twist.
Gdyby szołranerkę wywalili, a prawa do marki kupiłby Amazon, to kto wie ;)
@@Durzy007 Jeśli mam wybierać pomiędzy netflixem i amaznonem wolę nie wybierać wcale
@@GeroldLive haha
HBO o tak
@@Durzy007 No nie wiem. "Koło Czasu" jest co najwyżej średnie. Oczywiście poprawność i "inkluzywność" jest wyeksponowana wszędzie. "The Expanse" też zjechało bardzo z poziomem odkąd zostało przejęte przez Amazon. Tak naprawdę tylko HBO daje nadzieję na dobrą ekranizację.
To niesamowite, że jestem już po seansie 8 odcinka i przysięgam nie pamiętam o czym jest fabuła tego tworu. Świetnie to obrazuje jak "porywająca" jest to historia. Ogromnie jestem rozczarowana, bo naprawdę uwielbiam tą sagę i jeszcze się łudziłam że scenarzyści wejdą na właściwe tory. I tak jak fabułę wyparłam z umysłu (chyba mój umysł podświadomie broni się przed tymi głupotami), tak wkurwu i niesmaku jaki mi pozostał jakoś nie mogę się pozbyć.
Z 2 sezonu pamiętam tylko ostatni odcinek
Не все розумію, але радий, що є адекватні аналітичні огляди цього нетфліксівського лайна. Дякую.
"nie wiem po co [...], może dlatego, że... nie mam pojęcia" - idealnie podsumowuje 90% tego co dzieje się na ekranie
Teoria spiskowa wymyślona na szybko: ten serial ma zniechęcić do czytania wiedźmina, bo proza Sapkowskiego zmusza do myślenia, a przecież po co ludzie mają myśleć... prawda? :D
xDDDDD
A ja mam drugą:
Showrunnerka nie potrafi czytać. Musiała słuchać jak jej sapkowski opowiada, a kiedy wychodził liczyć hajs musiała sobie sama dopowiedzieć
@@kupieckorzenny5093 😂
przy promowaniu takich globalnych tub medialnych jak Netflix, liczy się zalewająca nasze umysły ilość, nie jakość. Możesz mieć w pewnym sensie rację, po co myśleć, skoro można tylko biernie oglądać, siedząc na kanapie w osamotnieniu...
@@grot7x603 jakby spojrzeć ogółem to te programy są coraz prostsze i coraz głupsze. Albo coraz bardziej brutalne, psychodeliczne czy ponure, ale to zupełnie inna kwestia ...
Dzięki Drwalu, że oglądasz to "arcydzieło", więc ja nie muszę XD Mózg by mi stanął, a serce dostało udaru XD
Mam wrażenie, że netflix potrzebował gotowego rozpoznawalnego uniwersum fantasy w którym mógłby umieszczać wszystkie swoje idiotyczne pomysły a że Sapkowski raczej nie interesuje się rzetelną adaptacją jego książek to był najlepszym kandydatem
Ktoś im doniósł, że już 30 lat temu gdzieś za 7 górą i 7 rzeką powstała „saga o rasiźmie" więc się obsrali z orgazmu a potem: zaraz ale tu nie ma muzinów?!!!
A można bylo fajnie ugryźć temat rasizmu przecie w świecie wiedźmina są krainy gdzie mieszkają czarnoskórzy wystarczyło do znanej fabuły wkleić nic nie znaczące sceny gdzie np geralt widząc jak ludzie tłuką zerikanczyka plują na niego wyzywaja podchodzi i mu pomaga nie po co lepiej zróbmy czarnoskórego elfa bo więcej on będzie pokrzywdzony
Najlepsze jest to że, to Vesymir powinien pouczać wilka a nie on go xD.
Szczerze powiem, Polski serial był lepszy, mimo tego że nie był dobry i tak był lepszy niż ta karykatura
Bo nasi mieli w sobie zapał przy produkcji, a Netflix widzi tylko zarobek
@@kosakiller1140 Niekoniecznie. Netflix może widzieć zarobek, ale na pewno zapał też mają. Tyle, że jest to innego rodzaju zapał. Zapał, bardziej polegający na tym, by Wiedźmina użyć jako sposobu na szerzenie poprawności politycznej, rasowej i płciowej, którą showrunnerka tak bardzo wydaje się popierać. Polski serial miał totalnie w dupie, czy czarni powinni grać bo przecież tyle lat byli obiektami rasizmu, czy to że musi być przynajmniej jakiś gej, żeby nie było, że serial potępia związki nieheteronormatywne. Najbardziej mnie rozwalił wywiad z Lauren Fisstech, w którym mówiła, że przez dodanie do serialu czarnych aktorów chce im zadośćuczynić lata rasizmu i niewolnictwa. No spoko, niech sobie zadośćuczynia ale w ich własnych, amerykańskich produkcjach. Niech nie wykorzystują do tego naszego swojskiego, polskiego Wiedźmina który powstał w kraju, który o niewolnictwie czarnych wie jedynie z książek o historii.
Smutne, że coś takiego powstało. Nawet chciałem wykupić dostęp do Netflixa tylko dla Wieśka, a tu takie coś. W sumie nie wiem, czego się spodziewałem
ta jeszcze czego wykupywać ten lewacki syflix
W moim odczuciu, to jak nazwałeś dialogi, "sztampowe", świetnie oddaje fakt ze podczas seansu jakoś sam z siebie zagadywałem słowa jakie wypowiedzą bohaterowie chwile przed ich wypowiedzeniem. Nie wiedziałem wtedy, ze jestem aż tak dobry w zgadywanie XD.
Ojjjjjj nie wiesz co to ból Panie Drwalu, dzrzazga w mosznie przy 8 odcinku to nic.. xD
Kiedyś się śmiałem z polskiego serialu Wiedzmin ale serio jak teraz na niego patrze to była to lepsza adaptacja dobra muzyka i niezła aktorstwo jak by dać im większy budzet na efekty specjalne , scenografie , lokacje , rekwizyty , kaskaderów oraz zatrudnić światowej klasy operatora to by dużo lepszy Wiedzmin z tego był. Niby kiczowaty ten serial polski i małym budżetem ale widać tam serducho włożone w ten projekt .
To fascynujące że po każdym dobrym odcinku, wychodzi następny który totalnie masakruje dobre wrażenia. 1 odcinek 2 sezonu był całkiem niezły, a 2 to masakra. 4 oglądało się fajnie i znowu, 5 masakruje dobre wrażenie.
Lauren też człowiek, raz wstaje z łóżka prawą nogą, raz lewą, hehe
@@hubal7841 Cóż, w takim razie szkoda że częściej wstaje lewą
Ha, wspominałem z 2 odcinki temu w komentarzach, że dopiero tutaj się zaczniesz rozwijać :D
Genialnie jedziesz z tematem.
POEZJA !
"Cahira, który sobie tam siedzi w worku na śmieci"
Jeszcze dałoby radę przełknąć resztę, gdyby fabuła poprowadzona była w miarę logicznie. Niby człowiek wiedział, a jednak się łudził.
W książce Yen podejrzewała że coś jest nie tak więc wysłała najpierw iluzję pod postacią kobiety która zaatakowano.
W książce ogólnie Yennefer jest sprytna wręcz przebiegła. W serialu jest narwana i porywcza, wiecznie jest orana.
W książce Rience to leszcz. Spieprzał przed Janką aż się kurzyło.
@@arturkacprzak9280 bo chyba to był taki niedouczony mag, bo go z tego ich uniwerku dla magów wyrzucili o ile pamietam ksiazke? :)
Mi się wydaje że pod koniec tego serialu, Dżeralt, Dżenifer oraz Zirilla razem zamieszkają w domu w Corvo Bianko i Dżeralt będzie robił wino, a netflix dalej będzie mówił że nie inspiruje się grami.
O ile serial nie urwie się w połowie. Tej produkcji nie będzie bez Henry'ego Cavilla, a on jest fanem książek. Na razie starcza mu cierpliwości, ale w pewnym momencie Cavill może powiedzieć "dość", odwrócić się i mieć na serial wyjebane. I Netflix w żaden sposób nie będzie mógł Cavilla zastąpić.
Jak dla mnie budowa świata w tym serialu jest ujemna i nie tylko dla tego że to co tu się dzieje przeczy faktom z książek ale nastepny odcinek przeczy poprzedniemu.
Najlepsze w tym odcinku jest to, że widzimy jak strażnicy rozdzielają elfią matkę i jej elfią córkę, gdy w tym samym serialu dowiadujemy się, że od tysiącleci nie narodziło się żadne czystej krwi elfiątko....... WTF?
mogła byc połelfką
@@19mikso albo chorowała na niskorosłość co znaczyło by że jest też krasnoludem z elfimi uszami.
Rience w Cintryjskim lochu siedział także w książkach i też go wypuszczono po zajęciu miasta, więc to wymysł Panżeja akurat.
Innosie, obdarz mnie swoją łaską i tak dalej… no, to chyba ostatni raz.
Oglądałem ten serial i oglądam Twoje recenzje. Po ch*j marnowałem tyle godzin skoro mogłem poczekać i mogłem sobie zrobić dobrego drwalskiego bryka na wesoło xD
Piękny stand up. Te analizy przejdą do historii, przy tym arcydziele niezłe trolle pracują, może był zakład z Sapkiem ile prawdziwi fani jak i znający się na kinematografii wytrzymają sezonów, ale zasada jest jedna. Masz to promować 😂
Trochę fanfiction widziałem i mogę powiedzieć że ich twórcy dzielą się na 2 typy. Jeden typ co stara się jak może żeby wykorzystane postaci były w miare zgodne z pierwowzorem a jak coś nie wyjdzie,to albo projekt idzie do kosza lub do zawieszenia.
I drugi typ który otwarcie mówi że robi crackfic gdzie wszelkie odstępstwa sa dozwolone ale nikt się z tym nie kryje bo po prostu taka fantazja się przydarzyła.
Ten scenariusz jest jakby ktoś poszedł za własną fantazja... Ale pod wpływem mocnego wyparcia jest przekonany że wszystko gra.
Końcówka 1 sezonu zachęciła mnie dobrego żeby jednak pozostać przy książkach i audiobookach. Audiobooki fonopolis majstersztyk
16:18 - Twoja reakcja jest odpowiednia na cały ten serial i cyrk. Szkoda jedynie aktorów którzy czują tą rolę ale wydaje mi się, że Ci aktorzy są jednak doceniani, pomimo odbioru całości. Dobra recenzja odcinka - słucha się jak z ziomkiem przy piwku :D
Vesemir chyba jako jeden z pierwszych dostał udaru po obejrzeniu tego "dzieła"
18:00 nie zrobiła tego wcześniej bo wiedziała, że wtedy będzie musiała wejść w układ z tą wiedźmą/demonem.
Wszystkiego sandaczowego z okazji swiat :D
Piwo to nie alkohol, lecz jedynie napój.
Kolejne odcinki są jeszcze bardziej przekombinowane. Jedyne co mogę przyznać to, że serial mnie zaskoczył i nie wiedziałem co mnie czeka dalej :D Po cichu liczę, że dzięki reklamie Netflix uderzy w nowy target i zachęci ludzi do przeczytania oryginału.
Drwalu powiem tak: po obejrzeniu pierwszych dwóch odcinków oglądam tylko Twoje recenzje, bo na resztę serialu szkoda mi życia. Wolę sobie obejrzeć drugi raz Arcane albo Squid Game.
ja to samo :D tyle, ze po pierwszych 30minutach :D :D
Mam tak samo, dlatego mogę z całego serca podziękować drwalowi, że dzięki niemu nie muszę tyle cierpieć a nawet mogę się trochę pośmiać
nikt nie pytał
Nikt nie prosił ale każdy potrzebował
Czekam na recenzje 8 odcinka :D
Netflix jest jak sandacz, możesz nawet dodać świeżego Tymianku ale nadal smakuje jak gówno.
Proste, jak by nie kupili praw i nie nazwali serialu "Wiedźmin" oglądalność nie była by taka jak jest.
Pięknie miażdżysz ten serial :) Akurat jestem przy tym odcinku i już bardziej dla beki ciągnę netflixowego Wiedżmina do końca...
Triss, Yennefer i Ciri to tragicznie nietrafione castingi.
A mi sie akurat dobór aktorek podoba. Gusta i guściki ;p
@@Duusska ja tam ciri lubie ale wkurza mnie yeneffer a triss - to zadna triss - tylko tak sie nazywa
@@przemaser2 Chalotra dobrze gra, nie jest drewniana a to ze scenariusz dla niej kuleje to inna sprawa. A czemu triss to zadna triss?
@@Duusska z wygladu i z emocji jakie wywoluje - to kobita bez pazura i zebu. anya jest za mloda i za malo dystyngowana
@@przemaser2 A w ksiazkach jak byl szczegolowo opisany wygląd ze wedlug ciebie Triss to nie Triss z wygladu? Bo z tego co kojarzę to bylo tylko ze jest mloda i ma kasztanowe kręcone wlosy. A z zachowania to byla raczej wyciszona, zwlaszcza w obecności yennefer i Geralta sie rumienila. Na pewno nie byla to postać z pazurem. A co do wieku Chalotry to jest imo wlasnie odpowiedni. Yennefer miala cialo 20sto paro latki w ksiazkach. Z tego co zauwazylam to ludzie czesto narzekaja na dobor aktorek dlatego ze nie wyglądają ani nie przypominają postaci z gier. Ciezko jest zadowolić fanow/widownie ktora juz ma jakies swoje wyobrazenia na temat wygladu postaci. Ale rozumiem o co wam chodzi ;) Po prostu nie sa w waszym typie.
Chromole - nie ogladam - wole Twoje streszczenia :) Dziekuje za swietna robote PAnie Drwalu !
Ocena sezonu 2 na Filmwebie trzy dni temu: 6,0. Dwa dni temu: 5,9. Wczoraj: 5,8. Dzisiaj: 5,7 😂 Ale na IMDB każdy odc. s. 2 twardo miedzy 8 a 9.
Ogólna ocena "Wiedźmina" ciągle wysoka, bo ludzie zapominają zmienić.
Na metacritics oprócz pierwszego odcinka to 2.5-3.5
@@jakubgrzesik832 Na Rotten Tomatoes oceny widzów spadły już do 64%. Polscy fani zaatakowali.
@@moni2415 pewnie jeszcze spadną
Bo ludziom którzy nie czytali się podoba a jednak „zagranico” jest takich więcej i ci co czytali albo chcą kultury słowiańskiej to będzie mniejszy procent wiec ogólne oceny serialu nie będą słabe. Zreszta serial sam w sobie nie jest zły tylko to po prostu nie jest nasz wiedzmin
Obejrzałem wszystkie odcinki, ale serial mnie tak wciągnął, że wiele scen widzę (a raczej zdaję sobie sprawę że były takie sceny) po raz pierwszy podczas Twoich recenzji... Netflix, gratulację :D
Sandaczyk jest królem Pontaru! 👍😀
Jazda się zaczyna dopiero od 6 odcinka. 🤣🤣 To to jeszcze nic.
0:27 He-Man od Netflixa w skrócie. Może po za tym gulaszem.
Momentami aż kusi by napisać anty-fanfika zmieniającego całkowicie fabułę tego fanfika i wysłać go showrunnerce wraz z rozpiską tego, czego nie powinno się robić adaptując dobre książki :/ Bo wychodzi na to, że nawet niedzielny fan książek Sapka i gier od REDów byłby w stanie stworzyć coś znacznie lepszego i wierniejszego.
Netflix robi filmy dla intelektualne zagubionych widzów USA
Tylko, że nowe przygody wiedźmina Geralta to my już mieliśmy. Może słyszeliście o takiej mało znanej gierce Witcher 3 Wild Hunt? ;). Tak się składa, że ta gierka zjada netflixa na śniadanie :D.
Oni to doskonale wiedzieli dlatego wybrali "książkową adaptacje" bo dzięki temu mają argument aby ich z grą nie porównywać.
Cytując klasyka odnośnie królowej Calanthe " I am Zuul, are u a gatekeeper?"
Piękna kobieta
Jak usłyszałem "5-metrowym" to przypomniał mi się odcinek, gdy Stan pytał kolejno Szefa, Garrisona i Jezusa o wspomagane samobójstwo, pierwszy odpowiedział, ze nie tknałby tego "20-feet pole stick" i ten kij tylko się wydłużał o kolejne "20-feet". Jakbym wiedział, w jakim kierunku pójdzie serial, to bym to olał. A tak wypiłem za dużo i pijany ja, za pewne w konsultacji z resztką trzeźwego mnie kupił cała sagę z opowiadaniami na allegro.
Trzeźwy ja powiedział sobie: W sumie logiczne, trza kupować, póki Sapkowski nie wyda wersji "Poprawionej dla fanów Netflixa i dolarów".
Wstęp to złoto
Idealne porównanie 👌
Szczupak jest król wód, ale Sandacz też spoko
Dziś obejrzałem ostatni odcinek drugiego sezonu.
Ja pier****. Ja naprawdę rozumiem, że to adaptacja (i tak np. wątek Nivellena w serialu w ogóle mi nie przeszkadzał), ale kur**, to co się dzieje na końcu sezonu to jakaś masakra :(
To jest cholernie przykre, bo aktorzy grający Geralta, Jaskra, Vesemira i Dijikstrę grają naprawdę dobrze. Z resztą po Henry Cavillu i Joeyu Bateyu widać wyraźnie, że znają pierwowzór książkowy na wylot... No ale co z tego, że dobór tych aktorów jest świetny, jak scenariusz jest tak mocno spieprzony :( Smutne to.
Rozumiem nawet po co są te zmiany - aby fabuła płynniej leciała i aby w każdym odcinku były potwory - ale no zdecydowanie za grubo polecieli... :(
Serial straconej szansy.
Czekam niecierpliwie jak zobaczysz ostatni odcinek hehe katastrofa
Nagromadzenie bzdur wręcz niewiarygodne.
Podsumowując. Tego juz nie da rady naprawić po tym sezonie. Koniec kropka.
@@adriansoja7407 Niech Cavill się ogarnie i odejdzie z tej farsy, bo tylko niszczy sobie karierę, a serial zdechnie śmiercią naturalną.
Toss A Coin To Your Sandacz!! XD
A dalej jest już tylko gorzej... równia pochyła z odcinka na odcinek. Wiesiek od netflixa vs. Wiedźmin, to jak krasnale od netflixa vs. Krasnoludy.
Twoje recenzje cenię. Serial wręcz przeciwnie 🤷♂️
Czy tylko mi Vesemir przypomina właściciela Januszexu?
Jakie to szczęście że są wśród nas Bohaterowie, którzy biorą na swe barki ciężar i wysiłek obejrzenia tej Netflixowej tandety, by opowiedzieć nam, słabym i strachliwym o swych niesamowitych wrażeniach i przeżyciach, o swym wzboagacającym doświadczeniu dzięki możliwości obcowania z tak wdzięcznym materiałem! Hołd dla Drwala! Hip hip Huraa! Hip hip Huraa! Twe poświęcenie nie zostanie zapomniane!
Drwalu, obejrzyj/przesłuchaj podcast o nowym sezonie Wieśka u Bez/Schematu, coś pięknego.
Ale przyznas ,ze z Vesemira to konkretna melepetę zrobili.
Drwalu, Drwalu poczekaj aż dobrniesz do odcinka 8. Tam się dopiero rzeczy odpier.... znaczy się dzieją. Przyjemnie się słucha tych recenzji są jak poezja Jaskra. Szczerze i dobitnie. Nawet Netflixową Zmorę Wilka dało się obejrzeć, ale przy tym to aż oczy pękają.
Wszystkie moje obawy po 1 sezonie się spełniły. Netflix czyści buty książkami
Tymczasem serial bije rekordy popularności Netflixa a pani szołranerka odbiera kolejne gratulacje, grube przelewy i ma wyjebane jajca.
Jedną scenę mogę trochę obronić bo z tym że Yennefer nie gadała wcześniej z tamtą babą polegało na tym że on nie chciała jej życzeń spełnić bo albo nie chciała pomocy z zewnątrz (to wtedy nie wiadomo czemu w sumie) albo wiedziała że to będzie coś , ale ostatecznie uległa pokusie.
Rience byłby idealnym vilgefortzem jak dla mnie
20:45 Oj Zdziwisz xd
Akurat były w książkach stare elfie teleporty - m.in. na Tor Lara czy Tor Zirael. Ciri uciekła przed Vilgefortzem , aktywując jako źródło ruiny teleportu na Thanedd, teleport eksplodował potem, niszcząc Vilgefortzowi pół twarzy.
A potem ktoś zabrał z tych ruin Vilgefortza,i tu jest pytanie kto?
(Rienc był zasłaby,Lydia martwa,Francesca uciekła, reszta wspólników nie żyła.
Scenarzyści grali w Metin2 xD tam tez kamienie przywoływały potwory xD
A mi się dobrze oglądało ten serial i jak dla mnie może to być fanfik :)
No oczywisice ze w ksiazce Yenna zalatwila Rienca swoimi czarami - w mojej wyobrazni to bylo epickie starcie , zaraz potem otworzyla portal i zwiaja z Jaskrem. To co oni tutaj zrobili to jest po prostu masakra... Ja juz sie pogodzilam z tym ze to jest jakis marny fanfik pani Fistech na temat uniwersum Wiedzmina...
Chyba Rience uciekł, a Yennefer wysłała za nim wiązkę energii dużej mocy/temperatury, a potem z Jaskrem rozmawiała w knajpie.
@@MroczneDolnobrzegi tak tak, Rience uciekl, moze sie zle wyrazilam :D nie zalatwila go na amen, tylko spalila pol twarzy przez ten portal walsnie ktory on otworzyl, tak chyba bylo :D W kazdm razie na pewno nie tak jak w tym fanfiku Netlixa
Gerwazy, Dżenifer, wiedzmiński zamek Kormoran, a w tym odc był nawet czarownik Easter Ed.
7:13 w książce Rience był raczej leszczem, który spieprzał przed Yenefer aż się kurzyło. W serialu zrobili z niego złodupca. Swoją drogą ucieczka Jaskra i Yenefer jest absurdalna. W jednej scenie Jaskier jest związany, a po cięciu widzimy Jaskra i Yenefer uciekających na zewnątrz. Rozumiem, że Rience grzecznie czekał aż Janka przetnie/rozwiąże więzy krępujące poetę?
Po obejrzeniu 6 odcinka serialu wyglądam jak Ciri z twojej miniaturki konkretnie z recenzji 7 odcinka. 0;
16.13 - ale ta scenografia całkiem fajna - pasuje do uniwersum :)
Wesemir chce zrobić z Ciri szczepionkę z mRNA
Rience wraz z dwoma drabami związali Jaskra w starej szopie i tam go torturowali. Yennefer od razu ich zaatakowała, najpierw wysyłając swój hologram. I tak, później była potyczka a Rience uciekł przez portal
W polskim serialu też były wiedźminki, ale są też Herod-baby. I Vesemir wiedząc np. że ok, chłopak w wieku Ciri miałby 25% szans przeżycia a ona jako dziewczyna ma 5% szans raczej by się zastanowił.
To nie krater, to uskok, i maja cholerne szczęście, że idą sobie równo cały czas, że nie ma miejsc, gdzie drobny pod względem ziarnistości materiał ułożył się w sterty albo średni utworzył np. kopkę. Sobie idą, bo to taka droga pod ziemią, jak kanały, artyzm showrunnerstwa pani Fisstech widać jak na dłoni.
Nie pytamy. Odpowiedzią jest fisstech.
Wesoły pościg z Benny Hilla?
Nowa prawda = twardy reset. Byłaś księżniczką - nie. Byłaś słaba - nie. Rzucały tobą siły silniejsze niż ktokolwiek chciałby znieść - nie. Zostaniesz super-sajaninem. Bezpłodnym i przeznaczonym do zabijania. Tak powstają leftist warriorzy?!
Wiesz, że twórcy wiedzą, jak wyśmiane były zbroje Niflgaardu w 1. sezonie i potem "śmieją" się z nich, że Jaskier pachnie jak nilfgaardzki ballsack, czyli moszna. K... Ci debile sami chcieli by te zbroje pokazywały męską supremację nad kobietami. "Z czego się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie!"
Świr larry wygląda jak szablon AI modyfikacji twarzy o nazwie CrazyPossesionedBitchTry7658257OwnershipByNetflix.
Dziewczyna to nie dziewczynka. Geralt bierze pod uwagę wiek i płeć Ciri i pod tym kątem to analizuje. Potem dalej Vesemir będzie tym, co ciągle się myli - jak całe poprzednie pokolenia w rozumieniu woke-aware tfu!*rców.
I ja i autor za obejrzenie tego zapłacili. Jakbym wziął 50 zł i na nie się zdefekował nie byłyby to do końca zmarnowane pieniądze. Teraz pójdą na produkcję podobnego g...a, które w nosie ma logikę, głosy fanów, budowę klimatu czy charakteru postaci, bo kupią za to jakąś franczyzę, oddadzą uświadomionej ideologicznie showrunnerce i franczyzę wygrzmocą z góry do dołu.
Podziwiam, że istnieją ludzie, którzy chcą te filmy oglądać. Bo w sumie mamy tu plucie, bardzo często bezpodstawne i wprowadzające widzów w błąd.
Rozumiem zniechęcenie do serialu i jak najbardziej rozumiem krytykę odnoszącą się do spłycania fabuły czy płytkich dialogów.
Ale chłop prowadzący chyba kompletnie nie zdaje sobie sprawy z definicji adaptacji, skoro cały czas przypomina, że tego nie było i to zmieniono.
Szczególnie mnie to boli, gdy w poprzednich odcinkach sugerował love story Yennefer i Cahira, albo że Netflix jest głupi, bo jak niby potwory mają wyjsc z monolitu. No wystarczy po prostu obejrzec serial, a nie pierdolić głupoty. Wszystko zostanie wyjaśnione, a mityczne love story nawet nie istnieje.
W bodaj 4 odcinku jak zwykle płaczesz że nie jest jak w książkach, po czym wspominasz że 3 odcinek nudny bo dialogi. No XD gdyby zrobic serial 1:1 jak w książkach to mielibyśmy same dialogi, bo tylko Czas Pogardy ma w miarę filmowe tempo akcji.
I jakby widać, ze na komentowaniu (chociaz są momenty gdy ciezko nazwac to komentowaniem, bo to raczej próba, często żenująca, atakowania niemal wszystkiego), serialu robisz największe wyświetlenia a hajs musi się zgadzać, nic do tego nie mam i to rozumiem. Ale, cholera, jak już chcesz coś skomentować, to może to chociaż obejrzyj, albo się zastanów. Bo w tej "serii" robisz fikołki porównywalne z tymi netflixowymi. Czepianie się bezsensowności rzeczy, które zostaną potem wyjaśnione. Wytykanie różnic adaptacji. Snucie domysłów (czasem kompletnie z dupy) które nie mają miejsca, a wprowadzają w błąd widza który potem będzie to rozprowadzał po necie. Kompletny brak konsekwencji imo.
9:35 ale pojachał XD
P.S. I ta mina Ciri...
9:00 akurat w w świecie wiedźmina były wiedźminki ale były one tylko w cechu kota, a u nich proces mutacji był inny niż w innych szkołach poza tym w krwi elfów można przeczytać że jaka kolwiek część przemiany w wiedźmina sprawiała że dziewczyna traciła większość cech związanych z płcią
Jeśli by się tak czepiać faktów, to kobiety wiedźminki wspomniane były chyba tylko przez redów w Gwincie i w którymś komiksie, więc nie jest to w teorii kanoniczne. Sapek nic o wiedźminkach nie pisał, nie wspominając już, że nic szerzej nie napisał o ewentualnych innych szkołach wiedźmińskich, oprócz tego, że są(przynajmniej kota i gryfa).
@@spattonix121 nie jestem pewny ale wiedźminki pojawiły się chyba w grze wyobraźni ale możliwe że faktycznie były tylko w gwincie, a co do cechów to pojawiły one się w sadze pierwszy lepszy przykład to Leo bonhart który miał przy sobie medalion wilka, kota i orła/gryfa
@@cyprianjaworski1256 Mam opowiadania i sagę na świeżo i jestem pewna, że nie było tam ani słowa o wiedźminkach. Jedyną "wiedźminką" (ale tylko honorową) była Ciri.
@@moni2415 nic w tym dziwnego bo wiedźminki pojawiły się dopiero w grze wyobraźni i możliwe że w komiksach ale ich nie czytałem
@@cyprianjaworski1256 yup, wiedźminki pojawiły się w grze wyobraźni i komiksach.
Z drugiej strony nigdzie w książkach nie jest powiedziane, że wiedźminek nie ma. Jeśli chodzi o sam proces tworzenia wiedźminów to jest zawsze mowa o "dzieciach" nigdy o "chłopcach". Ileś DZIECI na 10 przeżywało, a nie chłopców na dzieci czy innej kombinacji.
Sama Triss wspomina, że wiedźmińskie "grzybki" i inne takie pozbawiłyby Ciri kobiecych kształtów i miesiączki. Z racji tego, że mutowano dzieci przed wejściem w okres dojrzewania to prawdziwe wiedźminki bardziej by przypominały Geralta niż Ciri (warto podkreślić, że Geralt nie był tak przypakowany jak w netflixowej "adaptacji" czy grach).
Nigdy nie było wyjaśnione czemu w książce żadnej prawdziwej wiedźminki nie "widzimy". Ale nie wszystko musi być wyjaśnione. Po prostu ta mała garstka co ich spotykamy to faceci i tyle, bo taki Sapek miał zamysł. Tak samo jak nawet sam AS nie wie jakie było słynne "ostatnie życzenie" i dam sobie rękę uciąć, że sobie tym głowy nie zawraca, bo to, że fani chcą coś wiedzieć nie znaczy, że od razu muszą ;) tak samo nigdy nie będziemy mieli wyjaśnione co z prawdziwymi wiedźminkami. Nie było to potrzebne by stworzyć historię Geralta, Yen i Ciri, więc tego nie ma, tyle.
jeszcze peleryna Yenefer i płaszcz Jaskra przy tych kolorach no wcale nie rzucali się w oczy a wątki to mam wrażenie że nawet z Pół wieku poezji później i Sezonu burz (teorie o potworach)
11:20 "nowa prawda" itd. XD
Ihihihi poczekajmy na 8 odcinek, bedzie ubaw po pachy.
DRWAL często mnie denerwuje sposób jak intonujesz wypowiadanie zdanie ale ten odcinek opisałeś świetnie
Rince to był bezwględny zabójca, a nie jakiś wieśniak z kanałów wyciągnięty. Zły dobór aktora do roli, z resztą nie pierwszy. Główny motywem Yen było pragnienia dziecka, znalezienia lekarstwa na bezpłodność, a tu zamienili bezpłodność na bezmagowość. A to, że Yen była pozbawiona mocy magicznej, to musieli jakoś rozwiązać problem uratowania Jaskra z rąk Rinca, więc ognisty podmuch.
Istred i Geralt:D Geralt się dowiaduje i poznaje dopiero teraz, że Yen miała kochanka, gdzie to było w opowiadaniach. Istred - kocham Yen, Geralt - ja też ją kocham. I fajnie. Nic kompletnie z tego nie wynikło. W opowiadaniu to był poważny męski konflikt o kobietę, która obu dała kosza. A tu nic, wymiana zdań i tyle. Już pomijam fakt, że z portalu wyszedł sobie tak o i zmęczył tak, że musiał sobie usiąść, jakby jechał w zatłoczonym pociągu na stojąco kilka godzin.:D
Zajebisty wstęp
Adaptacja w sztuce:
przetworzenie dzieła z jednej formy sztuki na drugą. Dotyczy w szczególności adaptacji filmowej, książkowej i teatralnej.
Tyle w temacie. Szkoda strzępić ryja. Jak w ogóle można było w ostatniej scenie drugiego sezonu zrobić to, co zostało zrobione (nie wiem czy mogę spoilerować, bo być może nie masz jeszcze całego seansu za sobą).
No i to chyba pierwszy merytoryczny komentarz na ten temat, jaki kiedykolwiek przeczytałam.
Tutaj nawet sama definicja mówi sama za siebie "adaptacja"
Adaptacja to nic innego jak zmiana formy dzieła (np. z książki na film), nie oznacza to zmiany materiału źródłowego. Drobne zmiany faktycznie mogą mieć miejsce, ale powinny być ograniczone jedynie do zmian koniecznych, bo coś co działa w książce niekoniecznie musi zagrać na ekranie.
A tutaj masz miszmasz, wszystko bez ładu i składu. Walić materiał źródłowy :D
Na moje jest to zwykła netflixowa interpretacja.
Chodzi o to ze yen ciri sprzedała ?
@@nicolaos355 bo entuzjaści tej adaptacji powtarzają iż to jest li tylko adaptacja a ekranizacja co wg nich sugeruje że to ekranizacja powinna być wierna a już adaptacja nie bo to tylko na motywach jest itd. Problem w tym że z definicji ekranizacja to jest rodzaj właśnie adaptacja utworu literackiego na medium filmowe (TV czy kina).
@@Amdir01 No właśnie, adaptacja = ekranizacja. Tymczasem wg ich definicji, adaptacja jest wszystkim co chociażby jest danym dziełem z samej nazwy... tak jak właśnie Wiedźmin ;o
Przecież w cechu kota były elfie Kobiety pamiętaj że było 5 cechów wiedźmińskich to że nie praktykowano kobiet było tylko przez to że im odwołało,co do tego teleportu to było namowy do zawarcia umowy więc jak to wypowiedziała zawarła przysięgę wobec bogini
yennefer weszla do pomieszczenia gdzie rience torturowal jaskra. W środku było jeszcze 2 zbirów. Yen weszla a ci ją zaatakowali ale to była iluzja, potem weszla prawdziwa yen i jednego spalila drugiego kopęła a rience uciekł. To co tu sie dzieje to jest XD
Czemu się tak męczysz? Ja czytam sobie opowiadania Wiedźmińskie i się świetnie bawię. Trzymam się z dala od serialu. I piszę sobie własne opowiadania. No more fanfiction :D
Drwalu musi z czegoś wideo kręcić. A ten netflixowy seriali jest obecnie popularny, więc czemu nie. Przyjemnie się ogląda jak jedzie po tym czymś z góry na dół.
On to ogląda żebyśmy my nie musieli ;).
Chłopie ty nie gadaj że ta scena z Fingilla i elfką była nic nie znacząca bo oglądałem przypadkiem wywiad z showrunnerka i ona tam wspominała właśnie o tej scenie jako najbardziej ulubionej w całym sezonie :))))) pokazującej że dwie kobiety mogą się dogadać i być wspólniczkami :))))
Eeee? Rzeczywiście to bardzo ważne...
rzeczywiscie pchanie woke agendy o tym jakie kobietki są wspaniałe, połowe czasu antenowego te rury zajmują
Boże czemu to babsko musi się zajmować wiedzminem. Zero inteligencji, polotu, masakra.