Takie dwa nowe piece olejowe zakupowaliśmy w Brzegu. Całą resztę w byłej piekarnii GS. Tak jak widać u Ciebie na filmie. Maszynę widłową do ciasta, w której robisz półkwas, i kwas. Ta mniejsza maszyna dwubiegowa jest dobra. Zawiązuje strukturę ciasta należycie. Wózki do wypieku chleba.Mówisz 500 chleba? Ja z kolegą też we dwóch robiliśmy na nocce 1600 sztuk. Plus foremki. Sześćdziesiąt pres bułek, drobnicy. Nie licząc chałek, oraz drożdżówek. Dzisiaj takie odbijanie chleba na dwie ręce, to już tylko dla popisu. Kolega ciastowy mi ważył, niekiedy werkował, a Ja osobiście cały taki wózek na podajniki musiałem narobić 160 sztuk. Też prędko, na dwie ręce, aby chleb miał jednakową garę w piecu. Bo inaczej pudlował przy drzwiczkach, i rozwalało spody.Ostatnio w Legnicy u Okonia musiałem osobiście zasuwać na pięć piecy. Trzy obrotówki, i dwa wsadowe tiry Winklera. Nie na moje zdrowie. Mam swoje lata. Niech się młodzi w to bawią. Kiedy miałem 18-25 lat zasuwałem nieraz po 16 godzin na dobę. A, raz w święta, jak nie miałem podmianki na piecu, pojechałem 48 godzin. Później wypiłem flachę wódki, padłem, i nie wstałem na Wigilię.
a kogo to obchodzi jakiś ty heros masakra😁😁😁😁 w piekarni już to widzę we dwóch 1600 chleba itd...itp... co za głupoty jedna osoba nie jest w stanie nadrobić takich ilości i żeby równo garowało jakiś laik to może uwierzy w takie cuda bo napewno nie szanujący się piekarz który robi już "lata" w piekarni i zna temat od podszewki
Pieczywo Trojanowskich najlepsze 😀Polecam!
Takie dwa nowe piece olejowe zakupowaliśmy w Brzegu. Całą resztę w byłej piekarnii GS. Tak jak widać u Ciebie na filmie. Maszynę widłową do ciasta, w której robisz półkwas, i kwas. Ta mniejsza maszyna dwubiegowa jest dobra. Zawiązuje strukturę ciasta należycie. Wózki do wypieku chleba.Mówisz 500 chleba? Ja z kolegą też we dwóch robiliśmy na nocce 1600 sztuk. Plus foremki. Sześćdziesiąt pres bułek, drobnicy. Nie licząc chałek, oraz drożdżówek. Dzisiaj takie odbijanie chleba na dwie ręce, to już tylko dla popisu. Kolega ciastowy mi ważył, niekiedy werkował, a Ja osobiście cały taki wózek na podajniki musiałem narobić 160 sztuk. Też prędko, na dwie ręce, aby chleb miał jednakową garę w piecu. Bo inaczej pudlował przy drzwiczkach, i rozwalało spody.Ostatnio w Legnicy u Okonia musiałem osobiście zasuwać na pięć piecy. Trzy obrotówki, i dwa wsadowe tiry Winklera. Nie na moje zdrowie. Mam swoje lata. Niech się młodzi w to bawią. Kiedy miałem 18-25 lat zasuwałem nieraz po 16 godzin na dobę. A, raz w święta, jak nie miałem podmianki na piecu, pojechałem 48 godzin. Później wypiłem flachę wódki, padłem, i nie wstałem na Wigilię.
a kogo to obchodzi jakiś ty heros masakra😁😁😁😁 w piekarni już to widzę we dwóch 1600 chleba itd...itp... co za głupoty jedna osoba nie jest w stanie nadrobić takich ilości i żeby równo garowało jakiś laik to może uwierzy w takie cuda bo napewno nie szanujący się piekarz który robi już "lata" w piekarni i zna temat od podszewki
Pizzerki NAJJJ!!!🎉🎉🎉
ciężka praca a lichwa zus odbiera nadzieję, za rozwój