Ile oszczędzasz karmiąc piersią❓💵

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 15 дек 2024

Комментарии • 39

  • @sztukaro2487
    @sztukaro2487 2 года назад +4

    Dla wielu moich koleżanek oszczędność była głównym powodem karmienia piersią. Ja przede wszystkim karmię piersią dla zdrowia i bliskości. Wydaje mi się, że ciężko zbudować taką więź między mamą na dzieckiem jaka się tworzy podczas karmienia od pierwszych dni. Nikogo nie oceniam ale osobiście nie wyobrażam sobie nie karmić piersią. Aktualnie synek chodzi już do żłobka, ma 14 miesięcy a ja wróciłam do pracy. Po dwóch miesiącach w żłobku dochodzę do wniosku, że karmienie piersią jest wręcz magiczne bo synek w ogóle nie choruje 😁 oczywiście bardzo się cieszę również z oszczędności, dzięki temu mogę zainwestować w inne rzeczy i doświadczenia dla mojego synka 😊

    • @w.418
      @w.418 10 месяцев назад

      Również zamierzam karmić piersią, bo jest to lepsze rozwiązanie, ale nie powiem, aspekt finansowy to dodatkowa i dość ważna motywacja.
      Trochę nie rozumiem kobiet, które nawet nie chcą spróbować, nie i już. Ja wiem, że och decyzja, ale to jednak poważna decyzja, dlatego uważam, że powinno się dać sobie i dziecku chociaż parę tygodni próby. Nie mówię o chorobach, czy że z jakiegoś powodu kobieta w ogóle nie produkuje pokarmu.

  • @TheOlololcia
    @TheOlololcia 3 года назад +3

    Dobrze wiedzieć, że jestem taka oszczędna ♡

  • @olgam.4957
    @olgam.4957 2 года назад +2

    6 lat temu zmieniłam dietę (jako jedzenie, nie odchudzanie!) zaczęłam dbać o to co jem, z jakiego źródła, jak przyrządzam itd. Zaczęłam robić zakupy w mniejszym sklepie który był droższy od innych, ale już na samej jakości warzyw i owoców wychodziłam na plus, bo nie trzeba było tyle złych kawałków odkrawać i wyrzucać (nawet przy obieraniu ziemniaków!).
    Od razu poczułam się lepiej, lżej, zdrowiej, przestałam chodzić wiecznie głodna, a z czasem przestałam chorować.
    Przed inwestycją w dobrej jakości jedzenie chorowałam co chwilę i miałam od 3 do 5 antybiotyków rocznie, a czasami nawet na przestrzeni 8 miesięcy (!!!) Teraz... przez ostatnie 5 lat miałam tylko jeden antybiotyk przy leczeniu zęba i jeden po operacji, a z przeziębienia jestem wstanie się wyleczyć miodem (z prywatnej zdrowej pasieki), cytryną (niewoskowaną i organiczną) i tym co jem i pije.
    Bardzo polecam, bo zdrowie naprawdę jest bezcenne

    • @MariaLepucka
      @MariaLepucka  2 года назад +1

      Zdrowe żywienie zaczyna się już po porodzie.Ale póżniej także jest ważne. Niestety widzę, że większość ludzi wrzuca w siebie śmieci mówiąc "ja to jem i żyję" oraz "wszystko dziś truje". Brak dbałości o zdrowie w końcu wyjdzie, ale niestety nie zawsze uda się jeszcze nauczyć czegoś na własnych błędach.
      dlatego dobrze, że zwróciłaś uwagę na to, co jesz już teraz.

    • @us18
      @us18 11 месяцев назад

      Widzę, że komentarz dodany został już dawno temu, ale może uda się odpowiedzieć 😊 masz jakieś inspiracje/ skąd czerpałaś wiedzę przy zmianie stylu życia ?

  • @warmCinammon
    @warmCinammon 2 года назад +1

    Też zamierzam tak oszczędzać :p fajny film :)

  • @genevievetrompke6536
    @genevievetrompke6536 2 года назад +3

    No dobrze, ale z drugiej strony.... wspominala pani o kosztach pozywienia dla karmiacej matki, a co z dodatkowymi kosztami, jak np. Laktator, aby rozkrecic laktacje lub coraz czesciej koszt skorzystania z uslug doradcy laktacyjnego? Wiem ze to koszta opcjonalne, ale nie ukrywajmy, ze wiele mam jednak z nich korzysta. Jak laktator, to I koszt butelek dochodzi I sterylizatora..
    Dodatkowo, np ja karmie wylacznie piersia juz prawie 6 miesiecy, wydaje mi sie ze jem chyba 2 razy wiecej niz przed czy nawet w ciąży, bo siedze w domu, chodzę czesto na 2 godzinne spacery a I tak mam jeszcze do zrzucenia pare kg... nie mialam po ciąży zadnych rozstepow na brzuchu ani nigdzie indziej, a jakis miesiac temu zauwazylam ze mam na piersiach, ciekawe od czego :( wiec chyba powinnam doliczyc koszty usuniecia rozstepow plus operacji plastycznej jak juz skoncze karmic i bede miala dwa worki treningowe 😜

    • @MariaLepucka
      @MariaLepucka  2 года назад +1

      Dodatkowe pożywienie dla matki karmiącej to ok 500kcal dobrej jakości żywności - fakt, jedzenie jest coraz droższe. Natomiast jedzenie zbyt wiele w okresie laktacji nie jest potrzebne i niestety może powodować nadmierna masę ciała. Nie wiem czy od porodu waga cały czas u Pani spada lub stoi czy też w międzyczasie pojawił się przyrost (to by tłumaczyło rozstępy bo przecież laktacja to proces ciągły i na tym etapie nie ma już dynamicznego powiększania piersi).
      Laktator wbrew pozorom nie jest niezbędny, chociaż rzeczywiście często się przydaje.
      Koszt porady laktacyjnej odpowiada jednomiesięcznemu kosztowi mleka modyfikowanego. Tak samo jak laktator. Natomiast sterylizatory, podgrzewacze itp gadżety w ogóle nie są potrzebne. A jeśli już - zdecydowanie bardziej używamy ich karmiąc butelką niż piersią.

    • @genevievetrompke6536
      @genevievetrompke6536 2 года назад +1

      @@MariaLepucka Ale jednak wiele kobiet ma problem z utratą masy ciała karmiąc piersią, czy to z powodu jedzenia więcej niż sie powinno, czy braku snu przez nocne pobudki, jak i zmiany hormonalne. Np prolaktyna, która pomaga w rozkręceniu laktacji, jest również kluczowa w magazynowaniu tłuszczu przez organizm. Dodatkowo kortyzol, wydzielany w stresie, również utrudnia zrzucenie zbędnych kg. Spora ilość badań naukowych nie znalazła zależności pomiędzy kp a utrata wagi po ciąży, wiec w praktyce nie jest to takie oczywiste.
      Co do ogólnych kosztów, to się zgadzam, że karmienie mm zawsze będzie droższe niż kp, ale kp tez bardzo rzadko nie generuje dodatkowych kosztów.

    • @renatap3633
      @renatap3633 2 года назад +4

      @@MariaLepucka ja na dodatkowe jedzenie akurat nie wydaje, ale: na rozbudzenie laktacji femiltakery i inne specyfiki ze słodem kosztują, laktator elektryczny (miałam ręczny po koleżance i masakra ręce mi już odpadały) neno bueno 300zl, kolektor (czy magiczna butelka jak ktoś woli), sterylizator (jak sobie ręce kilka razy w szpitalu poparzyłam sterylizując wodą z czajnika to doceniłam) mam 4w1 bo podgrzewa pokarm, rozmraża jak swój zamrożę, sterylizuje i coś tam jeszcze też neno 200zl, wkładki laktacyjne, kremy na sutki i inne gadżety na piersi, ja bym prąd i proszek doliczyła bo zużywam kilka pieluszek dziennie i mała ubrania ma w mleku i poduszka i wszystko w mieszkaniu to częściej pranie i prasowanie idzie przez to ;)

    • @renatap3633
      @renatap3633 2 года назад

      No ale wiadomo korzyści dla zdrowia są najważniejsze z tym nie ma co dyskutować wiec karmie nawet jak mała mi próbuje sutka odgryźć XD

    • @MariaLepucka
      @MariaLepucka  2 года назад +2

      @@renatap3633 jeśli pojawią się problemy z laktacją, to często pojawią się też koszty. W prawidłowej laktacji nie są potrzebne suplementy, butelki, laktator itp.
      Ale nawet te spore początkowe koszty w porównaniu karmieniem mieszanką, całościowo wyjdą niższe.

  • @justynaka8214
    @justynaka8214 5 месяцев назад

    Mam pytanie o sterylizator. Czy po mleku matki butelek nie trzeba sterylizować?

    • @MariaLepucka
      @MariaLepucka  5 месяцев назад +1

      Butelki warto sterylizować lub wyparzać co 24h. Niezależnie od zawartości.

  • @rolnik_sam_w_dolinie
    @rolnik_sam_w_dolinie Месяц назад

    U nas jest raczej na odwrót 😅 synek ma 2 miesiące, ja bardzo bym chciała karmić go wyłącznie piersią ale ciężko było mi rozkręcić laktację, w zasadzie do tej pory ją rozkręcam. Koszty suplementów, laktatora są ogromne. Dodatkowo ze względu na dokarmianie i tak potrzebujemy podgrzewacza, butelek i oczywiście mm.

    • @MariaLepucka
      @MariaLepucka  Месяц назад +1

      To prawda, jeśli pojawią się problemy i oprócz walki o kp jest jeszcze dokarmianie, to niestety koszty są podwójne.
      To rozkręcanie laktacji trwa zdecydowanie za długo, warto byłoby ponownie zastanowić się, co stoi na przeszkodzie. Może jest coś, z czym można sobie poradzić.

    • @rolnik_sam_w_dolinie
      @rolnik_sam_w_dolinie Месяц назад

      @@MariaLepucka Już prawie odstawiłam mm ale u synka pojawiły się problemy z brzuszkiem, pomogło odstawienie mleka i przetworów przeze mnie i zmiana mm, ale trochę to trwało, silny stres i znów wracamy do punktu wyjścia, czyli karmienie i dokarmianie.🥴 Od każdej położnej, lekarza lub innych specjalistów słyszę co innego... jedna położna proponowała mi na tydzień lub 3 dni odstawić synka od piersi żeby szybko mu się uspokoiły dolegliwości 🙄 dodam, że laktator słabo na mnie działa i raczej zakończyła bym w ten sposób przygodę z karmieniem

    • @MariaLepucka
      @MariaLepucka  Месяц назад

      @@rolnik_sam_w_dolinie jeśli od każdej położnej i lekarza słyszymy co innego, warto rozważyć spotkanie z cdl.

    • @rolnik_sam_w_dolinie
      @rolnik_sam_w_dolinie Месяц назад

      @@MariaLepucka Byliśmy na jednej konsultacji u cdl, mamy kontakt telefoniczny, niestety spora odległość nas dzieli i dla dziecka do duża wyprawa. Mimo wszystko wybiorę się jeszcze raz na konsultację, chociaż nie wiem ile dam radę jeszcze karmić, bo sytuacja jest już dla mnie mocno męcząca.

    • @MariaLepucka
      @MariaLepucka  Месяц назад +1

      @@rolnik_sam_w_dolinie jeśli macie tak daleko do cdl, to może warto rozważyć konsultację online? Sama prowadzę takie spotkania od ponad 4 lat, mnóstwo mam z nich korzysta.

  • @PozdrawiamMame
    @PozdrawiamMame 3 месяца назад

    Pytanie z innej beczki - w tle to bambusy? Są mrozoodporne? Polecasz? :)

    • @MariaLepucka
      @MariaLepucka  3 месяца назад +1

      Tak, bambusy. Miały przetrwać zimę, ale tak się nie stało, wiec już ich nie mam ;-)

  • @w.418
    @w.418 10 месяцев назад

    Dla mnie oczywistym jest, jaki sposób karmienia dziecka jest lepszy. Mam nadzieję, że będę mogła karmić piersią bez większych problemów.
    Zastanawiałam się nad aspektem finansowym, nie liczyłam, ale oczywistym było dla mnie, że mm jest dużo droższe. Ale ja muszę doliczyć cenę laktatora i akcesoriów do niego, bo z pewnością będę się nim wspomagać. No i muszę uwzględnić cenę suplementów i leków, bo i bez ciąży i karmienia piersią miałam niedowagę, czasami anemię, no i mam bardzo małą pojemność żołądka.

    • @MariaLepucka
      @MariaLepucka  10 месяцев назад

      Karmiąc piersią nie musisz stosować żadnych dodatkowych suplementów (ewentualnie DHA). A zakup laktatora rzeczywiście bywa trochę większym wydatkiem, ale na szczęście jednorazowym.

    • @w.418
      @w.418 8 месяцев назад

      @@MariaLepucka , co do zasady to na pewno masz rację. Ale nie wierzę, że uda mi się skomponować dietę tak, aby dostarczyć dwóm osobom wszystkich potrzebnych składników, tym bardziej, że już w ciąży mam niedobory, niestety. Mimo że odżywiam się nie najgorzej.

    • @MariaLepucka
      @MariaLepucka  8 месяцев назад +1

      @@w.418 pamiętaj, że jedna z tych dwóch osób co prawda szybko się rozwija, ale waży kilka, potem kilkanaście gramów, a w końcu może z 3-4kg na sam koniec.

  • @polibyheart192
    @polibyheart192 3 года назад

    Najwięcej "zaoszczędzą" mamy KPI 😁🤔

    • @MariaLepucka
      @MariaLepucka  3 года назад +1

      KPI raczej łączy koszty karmienia butelką i odciągania mleka. Ale myślę, że i tak jest to dobra inwestycja.

  • @smoczydlo2
    @smoczydlo2 Год назад +1

    Bez urazy, ale co trzeba mieć w głowie, żeby używać argumentu, że matka musi się zdrowo odżywiać i jedzenie jest drogie (zdrowe akurat zwykle nie jest drogie)?! To co, można jeść śmieci? Mamy jedno życie drogie panie i nie schrzańmy tego - zwłaszcza, że dziecko uczy się jeść to, co my, a nie chcemy, żeby jadły byle co

    • @MariaLepucka
      @MariaLepucka  Год назад

      Jest takie powiedzenie "jesteśmy tym co jemy" i bardzo dużo w nim prawdy. To czym odżywiamy nasze ciało warunkuje jego zdrowie, prawidłowy rozwój i sprawność intelektualną.
      Niestety faktem jest też to, że wiele śmieci promuje się jako "jedzenie" czy "przekąskę" i niestety prawo na te kłamstwa zezwala. Dlatego trzeba trochę wysiłku, by jeść świadomie.

    • @genevievetrompke6536
      @genevievetrompke6536 9 месяцев назад

      To prawda, i tak trzeba sie odzywiac zdrowo, ale matka karmiaca piersia jednak spozywa wiecej kalorii niz niekarmiaca. 500 kcal dziennie to jeden dodatkowy posilek dziennie, 7 w tygodniu i ok 30 w miesiacu... latwo policzyc ze w ciagu roku wychodzi dodatkowo 365 dodatkowych posilkow i to jednak jest juz dosc pokazna kwota.