W sytuacji kiedy dzisiaj mamy w naszej "globalnej wiosce" często do czynienie z przyzwoleniem na rozmycie, rozwodnienie obowiązujących dotychczas norm, wyznaczenie wyraźnego punktu granicznego którego nie wolno nam przekroczyć w dążeniu do jedności jest konieczne
Modlitwa o jedność wchodzi w skład modlitwy liturgicznej Kościoła i jest odmawiana podczas każdej Mszy Świętej. Pomimo to, nie została ona wysłuchana, a podziały pogłębiają się coraz bardziej. Podejrzewam, że Duch Święty rozumie Kościół i jego jedność zupełnie inaczej niż ludzie i wcale się temu nie dziwię.
Moja teza: te trudności związane z przynależnością kulturową ludzi w innych wyznaniach zostały już dawno przez tradycyjną teologię wyjaśnione, a współczesne modele eklezjologiczne zdają się próbować wynaleźć koło na nowo. Mam wrażenie, że współczesne dywagacje ekumeniczne mówią to samo co tradycyjna doktryna formalnej i materialnej przynależności do Kościoła, czy też koncepcja niezawinionej ignorancji, z tym że przy użyciu znacznie bardziej rozmytego języka.
Koncepcja że ktoś jest ignorantem i to niezawinionym świadczy o arogancji. Coś w stylu i tak wiem jak jest. Reszta ma się dostosować. Chcielibyśmy żeby tak było a nie jest. To jak ze smutnym młodzieńcem- wszystko robił ok, ale brakowało mu porzucenia bogactwa. Czasem może chodzić o bogactwo wewnętrzne, kulturowe i tradycji. One mogą być przeszkodą do zyskania szerszej perspektywy. Jezus każe nam ciągle wracać do sedna. Do pierwszego przykazania a nie trzymania się tylko nauk soborowych i tradycji. Z resztą Bóg tak sam o sobie w Apokalipsie. Zobacz jestem blisko, oto czynie wszystko nowe. Duch wieje kędy chce, ale daje dar rozumu używajmy go, bądźmy synodalni.
@@magdalenaHP Czy jeśli powiem że moje dwuletnie dziecko jest w stanie niezawinionej ignorancji w kwestii obchodzenia się ze zwierzętami i nie powinno odpowiadać karnie za wyrwanie kotu ogona, to znaczy że jestem arogantem?
Wydaje mi się, że powinniśmy w Kościele bardziej wziąć sobie do serca słowa "Duch wieje kędy chce" i "działa poza wszelką kontrolą" i nabrać szacunku właśnie wobec różnych dróg, którymi prowadzi nas Pan. Jasne, że w naszym ziemskim wymiarze Kościoła instytucjonalnego musimy mieć jakieś ramy i jak słusznie powiedział ks. Grzegorz dyskusja musi się toczyć jakie są granice tych ram. To jest ważne, podkreślam i popieram wszelkie dążenia ekumeniczne do znajdowania punktów wspólnych, które zbliżają nas do zjednoczenia. Jednak myślę, że jest jeszcze coś ważniejszego. Mianowicie świadomość, że Bóg poza naszymi działaniami i ustaleniami niejako "na własną rękę" jednoczy Kościół w poprzek różnych naszych ziemskich podziałów. Jednoczy go poprzez działanie Ducha Świętego w ludzkich sercach który zasiewa dobrą wolę w ludziach. W ten sposób niezależnie od przynależności do konkretnego Kościoła, religii lub jej braku Pan sprawia "aby wszyscy byli jedno", jedno właśnie w Duchu Świętym. I ta perspektywa jest bardzo pocieszająca i napawająca pokojem i nadzieją, że Bóg to ogarnie w naszych duszach, a nie w wymiarze instytucjonalnym, mimo naszej ludzkiej niedoskonałości i skłonności do podziału. Mało mówimy w KK (chociaż Franciszek uczciwie trzeba przyznać kładzie na to akcent) o tym wymiarze jednoczenia się wszystkich ludzi w Duchu Świętym i działania Ducha Świętego w każdym człowieku na świecie, a przecież mamy już ten przekaz od początków, choćby w Liście do Rzymian czy w Dziejach Apostolskich
13.09 - SINGAPUR..i już wiemy ,że WSZYSTKIE RELIGIE prowadzą różnymi ścieżkami do JEDNEGO BOGA..Jednoćc w różnorodności.. 😂🤯 Jezus powiedział - Jam się na to narodził, by dać ŚWIADECTWO PRAWDZIE!
Czy w takim razie, wytłumaczeniem podziałów i braku jedności w Ciele Chrystusa jest deficyt wzajemnej miłości? Czy wyjściem/receptą nie jest Pawłowy "Hymn o miłości"?
Słyszę że to dopiero początek tematu ,który w moim odczuciu jest ważny. Mam nadzieję posłuchać rozwinięcia i podsumowania tematu też w podcascie teologia z Katowic w języku polskim oczywiście.
Księże Grzegorzu, nie wiem gdzie zadać Księdzu to pytanie, więc spróbuję tu, z góry dziękuję za odpowiedź. Jaką literaturę Ksiądz poleciłby osobie, która chciałaby zgłębić swoją (raczej płytką) wiedzę o teologii, rozwoju doktryny Kościoła Katolickiego? Albo gdzie takich propozycji szukać? Jeśli Ksiądz już kiedyś odpowiadał na takie pytanie z góry przepraszam. Poza tym chciałbym serdecznie podziękować za działalność publiczną Księdza, w ostatnim czasie słowa Księdza dosłownie ożywiły moją wiarę, pozdrawiam!
Dziękuję za poruszenie super ciekawego tematu. Ja w zasadzie od zawsze miałem podejście że prostetanci to są "Ci źli", co się sprzeniewierzyli i lepiej nie czytać tłumaczeń protestanckich Biblii, lepiej nie rozmawiać, nie dotykać. Ostatnio natomiast naszła mnie refleksja że ja, z praktycznego punktu widzenia relacji z Bogiem jestem znacznie bliżej protestantów niż tradycyjnych katolików. Ciekawa jest też koncepcja jedności właśnie w denominacjach protestanckich gdzie niejako każda denominacja ma swój sposób wiary i nie ma problemu że jedni zwracają bardziej uwagę na Ducha Świętego a inni na Chrystusa. (jak praktycznie to wygląda tego oczywiście nie wiem) Teoretycznie to wszystko może się realizować też w Kościele Katolickim, ale... znowu z praktycznego punktu widzenia już mam wrażenie że jest z tym kłopot, bo jak ktoś zachwyca się liturgią odezwą się głosy że źli bo zacofani, jak z kolei Duchem Świętym to znowu druga strona że odstępcy od wiary bo nie mówią o Maryi itd. I teraz pytanie czy taka mentalność że mamy "być Jedno" więc mamy wierzyć dokładnie w ten sam sposób jest problemem mentalności członków Kościoła czy może jednak jakoś pochodzi to od nauczania Kościoła (chociażby przez to, że dużo rzeczy jest bardzo mocno sformalizowanych i człowiek aż boi się wyjść kawałek poza rubrykę)
Maksyma “Łaska bazuje na kulturze” jest wciąż rozumiane bardzo bezpiecznie. Poprzez inną kulturę rozumie się zwykle jakieś dalekie społeczności w Amazonii czy Afryce, jednak nie bierze się pod uwagę kultur wewnątrz własnej kultury, np. kultury feministycznej czy dawnego rytu.
Słuchając tej rozmowy mam wrażenie że zbliżamy się do "nowej reformacji" tym różniącej się od tej której wynikiem stały sie podziały, że dąży do zlikwidowania podziałów a jej prekursorem jawi się Kościół Katolicki
Wielość czego? Dlaczego zatem ruguje się TLM, pomimo, że jest wielu katolików pragnących oddawać cześć Trójjedynemu Bogu w rycie TLM. Do 2021 w moim mieście była taka msza w każdą niedzielę w jednym z kościołów parafialnych, a od 2021 jest tylko 1 raz w miesiącu i przeniesiona do innego budynku kościelnego.
Msza Trydencka nie jest jedynym prawidłowym sposobem oddawania czci Bogu. Ryt zwyczajny jest równie dobry. A jak ci się nie podoba, to zapraszam do Bractwa Kapłańskiego św. Piotra, które bez problemu odprawia Mszę św. w rycie nadzwyczajnym i nikt mu nie stawia żadnych barier.
@@PrzybyszzMatplanety tylko fssp w Polsce działa tylko w kilku miastach i to rzadko. Przed 2021 rokiem Msza Trydencka była powszechna w wielu miejscach. Teraz jest tępiona i wyrzucana :/
@@michalkok9318W Krakowie działają cały czas, dwie Msze w dni powszednie o 6 i 18. W święta trzy lub cztery. Poza Krakowem już różnie, więc jest powód do wspomagania Bractwa i zapraszania do swoich parafii. Ich Msze nie są zwalczane, bo kapłani działają w jedności z Biskupem Rzymu. W przypadku reszty ryt nadzwyczajny jest najczęściej wykorzystywany przez elementy wywrotowe jako broń przeciwko jedności Kościoła. W takim kształcie jak najbardziej należy ograniczać i zwalczać.
Szczęść Boże . Jezus Chrystus jest jednością i jednym z Bogiem Ojcem . My ludzie kiedy stajemy się jednością z Jezusem Chrystusem to automatycznie jesteśmy jednością i jednym z Bogiem Ojcem i Duchem Swietym . Dla kogo Jezus Chrystus jest autorytetem , a Jego nauki są prawem , naszym kręgosłupem naszej moralności , kiedy wyznajemy ustnie nauki Jezusa Chrystusa, kiedy je stosujemy w swym życiu , to inne problemy , kulturowe, tradycja i wszystko to co jest ludzie jest na drugim miejscu . Jezus Chrystus nas scala , jednoczy . Pan Jezus uczy nas miłować Boga i bliżniego . Kiedy realizujemy nauki Syna Bożego , to miłujemy bliżniego bez wzgledu w co on wierzy , jaką wyznaje swą wiarę , szanujemy jego wybory . Nie oceniamy bliżniego , nie potępiamy go , jeżeli inaczej żyje , myśli , wierzy itd. . Kiedy bliźni ma inne poglądy niż my mamy , sprzeczne , to raczej nie obrażamy go , ale tez nie wchodzimy w konflikt i też na siłę go nie przekonujemy co do naszych poglądów ale to pozostawiamy Panu Bogu i Duchowi Świętemu . Tak rodzi się pokój miedzy ludźmi . Bo nie od na zależy kto będzie pociągnięty , do Boga , do Królestwa Niebieskiego . Duch Święty radzi sobie doskonale z ludźmi , więc Jemu zawierzmy . Jak się modlimy , nie ma znaczenia , najważniejsze jest wierność Panu Jezusowi Chrystusowi , wierność naukom Jezusa Chrystusa , czyli kto żyje w Prawdzie Jezusa Chrystusa , kto kroczy droga , która zwie się Jezus Chrystus , kto karmi się Jezusem Chrystusem bo Syn Boży jest pokarmem Bożym dla nas na życie wieczne, kto wielbi Boga w Duchu i w prawdzie . A kto to realizuje ,czyli kto wielbi Boga w prawdzie i w Duchu to tylko wie Bóg . Bóg jest sędzią sprawiedliwym . Doskonale rozumiem i zgadzam się z Ks. Kępą . Ks. Strzelczyk ma inny język , używa takich słów , pojęć , których ja nie rozumiem . Ale nie ma to znaczenia dla mnie , bo wierzę w Jego miłość i wiarę w Jezusa Chrystusa i miłuję go , szanuje go bo tak mi mówi moje serce , bo tak nakazuje Jezus Chrystus. Wierze ,że i on kieruje się miłością Boża , więc wierzę w Jego dobre intencje co do KK . Zaufanie , ufność to podstawa w jedności . Nie wszystkimi doktrynami KK ja się zgadzam , bo może ja mam za małą wiedze , nie rozumiem , ale ufam KK . Tylko czy te doktryny , wszystko co stworzył człowiek , co od człowieka pochodzi i je wprowadził do KK , w które trzeba wierzyć , czy one są nam potrzebne do zbawienia. Nie , bo najważniejsza jest wierność Jezusowi Chrystusowi i Jego naukom . Kto kocha Jezusa Chrystusa i jest mu wierny ten zawsze i gdziekolwiek będzie , to będzie niósł, czynił pokój . A madrośc Boga w pigułce , co jest dowodem genialności Boga jest przykazanie miłości ; 1. Będziesz miłował Pana Boga twego, ze wszystkiego serca swego, ze wszystkiej duszy swojej i ze wszystkich sił swoich. 2. A bliźniego swego jak siebie samego .To jest recepta na , zbawienie , życie wieczne , jedność w rodzinie , w kraju na świecie , bo przykazanie miłości niesie pokój .Przepraszam za błędy .
Zaciekawiło mnie stwierdzenie ks.Kempy, że jednym z trzech głównych przejawów jedności jest posłuszeństwo wobec prawowitych pasterzy Kościoła. Nie mówi się tu bezpośrednio o papieżu przypuszczam więc że to stwierdzenie dotyczy też patriarchów Kościoła Wschodniego, biskupów Kościoła Ewangelickiego itp. W związku z tym mam pytanie jakie Kościoły Odłączone spełniają to kryterium a jakie nie.
Jak dwóch naukowców rozmawia o "jedności kościoła" to warto się zastanowić jak napisać kościół? Warto też zwrócić uwagę czym jest ekumenizm (pl.wikipedia.org/wiki/Ekumenizm).
Zastanawiam się nieraz gdy słucham ekspertów tej maści w jakiego tak naprawde Boga oni wierzą.. Wątpię czy w Boga Biblii który się Objawia.. Bo On przyszedł i j z 30lat t we mu objawił Model wg Swojej Świętej Woli..(przez ś.p. Vassule Ryden) Pycha ludzka nie zna granic
Najpierw panowie załóżcie sutanny.To jest pierwszy widzialny ,,symbol" - jedności z JEZUSEM. Już na wstępie - zaczynacie od końca..Może tak: LAUDETUR IESUS CHRISTUS..nieprawdaż? Oby DUCH ŚWIĘTY otworzył Wam oczy na PRAWDĘ, bo wielka jest wasza ciemność i ślepota (mimo tytułów naukowych, to bardzo smutne). Jezus JEST Miłosierny i wkrótce przekonacie się, że i SPRAWIEDLIWY. Nie pozwoli na niszczenie KOŚCIOŁA - NIEWIASTY np.w imię EKUMENIZMU (największego grzechu przeciwko miłości).Zamieniacie PRAWDĘ Słowa Bożego : Kto NIE SPOŻYWA MOJEGO CIAŁA [...] NIE MA ! ŻYCIA w sobie.Umniejszacie znaczenie Ofiary Mszy Św a stworzenie - człowieka sadzacie na tronie, z Jezusa robiąc tylko sługę etc. Ten komentarz nie jest bynajmniej ,,mową nienawiści betonowych, ciemnych, opóźnionych 200 lat za światem tradsów" ( dzięki Ci Panie zaTwoją Łaskę! ) .To jest głos prostaczków, których sumienia - fałszywą nauką łamiecie(ryba psuje się od głowy). Inkluzywnie wszystkim pozwalacie mówić..tylko NIE MACIE ODWAGI ROZMAWIAĆ Z NAMI teraz ,,czarnymi owcami", których wyrzucacie brutalnie z Kościoła.Pozwalacie na pacha mamę, szamanów z grzechotkami, wzywanie bóstw zmarłych podczas OFIARY Mszy Sw.., ale nie pozwolicie oddawać należnej CHWAŁY BOGU wg Liturgii Mszy Wszechczasów..w końcu przez PAPIEŻA USTANOWIONEJ! Duch Swięty - jest jeden i nie może mówić innym Głosem. Czyżby inaczej Duch Sw nauczał Kościół przed SVII😢! ? To wy interpretatorzy , ,,uczeni w piśmie (nie w Piśmie.😖) piszecie Najnowszy Testament. Nauczacie niezgodnie z TRADYCJĄ, ze SŁOWEM BOŻYM i MAGISTERIUM KOŚCIOŁA - (całym od początków Jego założenia).Na szczęście NIE JESTEŚCIE WŁAŚCICIELAMI MISTYCZNEGO CIAŁA PANA.Uzurpujecie sobie prawo do posiadania JEDYNEJ do przyjęcia PRAWDY tj.waszej, bo wasze ego nazywacie głosem Ducha Sw!😡łamiąc sumienia ludzi ( np. powołując się na POSŁUSZEŃSTWO)etc. Ten wpis jest głosem PRAWDY i obrony Kościoła Katolickiego, wiary katolickiej przed wami- pasterzami ,wilkami w owczej skórze.Głosem wielu wielu wykluczanych brutalnie z Kościoła ,,nie kolorowych" ,,nie wiosennych" wierzących , którym nie pozawala się mówić, tylko brutalnie depcze! Naszym Obrońcą jest Pan..Matka Boża w swoich objawieniach o tej sytuacji Kościoła powiedziała. Z Bogiem z PRAWDĄ - Z JEZUSEM ( czyli ..nie tym samym Bogiem dla wszystkich religii - nieprawdaż?i)..nie wygracie! Życzymy i modlimy się (BRACIA 😂) za Was, opamiętajcie się, póki czas ! Sanguis Christi - victor daemonum, salva nos! Auxilium Christianorum - ora pro nobis! Ps. Jezus jest MIŁOSIERNY - On doprowadzi Was do PRAWDY, tylko że Jego Głos słyszy się NA KOLANACH , w szacie w którą Was ubrał a o której zapominacie niestety😢. God bless you🙂🫡
W sytuacji kiedy dzisiaj mamy w naszej "globalnej wiosce" często do czynienie z przyzwoleniem na rozmycie, rozwodnienie obowiązujących dotychczas norm, wyznaczenie wyraźnego punktu granicznego którego nie wolno nam przekroczyć w dążeniu do jedności jest konieczne
Modlitwa o jedność wchodzi w skład modlitwy liturgicznej Kościoła i jest odmawiana podczas każdej Mszy Świętej. Pomimo to, nie została ona wysłuchana, a podziały pogłębiają się coraz bardziej. Podejrzewam, że Duch Święty rozumie Kościół i jego jedność zupełnie inaczej niż ludzie i wcale się temu nie dziwię.
Moja teza: te trudności związane z przynależnością kulturową ludzi w innych wyznaniach zostały już dawno przez tradycyjną teologię wyjaśnione, a współczesne modele eklezjologiczne zdają się próbować wynaleźć koło na nowo.
Mam wrażenie, że współczesne dywagacje ekumeniczne mówią to samo co tradycyjna doktryna formalnej i materialnej przynależności do Kościoła, czy też koncepcja niezawinionej ignorancji, z tym że przy użyciu znacznie bardziej rozmytego języka.
Koncepcja że ktoś jest ignorantem i to niezawinionym świadczy o arogancji. Coś w stylu i tak wiem jak jest. Reszta ma się dostosować. Chcielibyśmy żeby tak było a nie jest. To jak ze smutnym młodzieńcem- wszystko robił ok, ale brakowało mu porzucenia bogactwa. Czasem może chodzić o bogactwo wewnętrzne, kulturowe i tradycji. One mogą być przeszkodą do zyskania szerszej perspektywy. Jezus każe nam ciągle wracać do sedna. Do pierwszego przykazania a nie trzymania się tylko nauk soborowych i tradycji. Z resztą Bóg tak sam o sobie w Apokalipsie. Zobacz jestem blisko, oto czynie wszystko nowe. Duch wieje kędy chce, ale daje dar rozumu używajmy go, bądźmy synodalni.
@@magdalenaHP Czy jeśli powiem że moje dwuletnie dziecko jest w stanie niezawinionej ignorancji w kwestii obchodzenia się ze zwierzętami i nie powinno odpowiadać karnie za wyrwanie kotu ogona, to znaczy że jestem arogantem?
Wydaje mi się, że powinniśmy w Kościele bardziej wziąć sobie do serca słowa "Duch wieje kędy chce" i "działa poza wszelką kontrolą" i nabrać szacunku właśnie wobec różnych dróg, którymi prowadzi nas Pan. Jasne, że w naszym ziemskim wymiarze Kościoła instytucjonalnego musimy mieć jakieś ramy i jak słusznie powiedział ks. Grzegorz dyskusja musi się toczyć jakie są granice tych ram. To jest ważne, podkreślam i popieram wszelkie dążenia ekumeniczne do znajdowania punktów wspólnych, które zbliżają nas do zjednoczenia. Jednak myślę, że jest jeszcze coś ważniejszego. Mianowicie świadomość, że Bóg poza naszymi działaniami i ustaleniami niejako "na własną rękę" jednoczy Kościół w poprzek różnych naszych ziemskich podziałów. Jednoczy go poprzez działanie Ducha Świętego w ludzkich sercach który zasiewa dobrą wolę w ludziach. W ten sposób niezależnie od przynależności do konkretnego Kościoła, religii lub jej braku Pan sprawia "aby wszyscy byli jedno", jedno właśnie w Duchu Świętym. I ta perspektywa jest bardzo pocieszająca i napawająca pokojem i nadzieją, że Bóg to ogarnie w naszych duszach, a nie w wymiarze instytucjonalnym, mimo naszej ludzkiej niedoskonałości i skłonności do podziału. Mało mówimy w KK (chociaż Franciszek uczciwie trzeba przyznać kładzie na to akcent) o tym wymiarze jednoczenia się wszystkich ludzi w Duchu Świętym i działania Ducha Świętego w każdym człowieku na świecie, a przecież mamy już ten przekaz od początków, choćby w Liście do Rzymian czy w Dziejach Apostolskich
Dziękuję, że jesteście 😀. Ten kanał karmi mnie.
Dobry towar wart jest reklamy😀😀😀. Dziękuję za tą wspaniała rozmowę
13.09 - SINGAPUR..i już wiemy ,że WSZYSTKIE RELIGIE prowadzą różnymi ścieżkami do JEDNEGO BOGA..Jednoćc w różnorodności.. 😂🤯 Jezus powiedział - Jam się na to narodził, by dać ŚWIADECTWO PRAWDZIE!
Czy w takim razie, wytłumaczeniem podziałów i braku jedności w Ciele Chrystusa jest deficyt wzajemnej miłości? Czy wyjściem/receptą nie jest Pawłowy "Hymn o miłości"?
Słyszę że to dopiero początek tematu ,który w moim odczuciu jest ważny. Mam nadzieję posłuchać rozwinięcia i podsumowania tematu też w podcascie teologia z Katowic w języku polskim oczywiście.
Księże Grzegorzu, nie wiem gdzie zadać Księdzu to pytanie, więc spróbuję tu, z góry dziękuję za odpowiedź. Jaką literaturę Ksiądz poleciłby osobie, która chciałaby zgłębić swoją (raczej płytką) wiedzę o teologii, rozwoju doktryny Kościoła Katolickiego? Albo gdzie takich propozycji szukać? Jeśli Ksiądz już kiedyś odpowiadał na takie pytanie z góry przepraszam.
Poza tym chciałbym serdecznie podziękować za działalność publiczną Księdza, w ostatnim czasie słowa Księdza dosłownie ożywiły moją wiarę, pozdrawiam!
Może warto zacząć od którejś z dostępnych po polsku historii teologii i/lub historii dogmatu?
Dziękuję za poruszenie super ciekawego tematu. Ja w zasadzie od zawsze miałem podejście że prostetanci to są "Ci źli", co się sprzeniewierzyli i lepiej nie czytać tłumaczeń protestanckich Biblii, lepiej nie rozmawiać, nie dotykać. Ostatnio natomiast naszła mnie refleksja że ja, z praktycznego punktu widzenia relacji z Bogiem jestem znacznie bliżej protestantów niż tradycyjnych katolików. Ciekawa jest też koncepcja jedności właśnie w denominacjach protestanckich gdzie niejako każda denominacja ma swój sposób wiary i nie ma problemu że jedni zwracają bardziej uwagę na Ducha Świętego a inni na Chrystusa. (jak praktycznie to wygląda tego oczywiście nie wiem) Teoretycznie to wszystko może się realizować też w Kościele Katolickim, ale... znowu z praktycznego punktu widzenia już mam wrażenie że jest z tym kłopot, bo jak ktoś zachwyca się liturgią odezwą się głosy że źli bo zacofani, jak z kolei Duchem Świętym to znowu druga strona że odstępcy od wiary bo nie mówią o Maryi itd. I teraz pytanie czy taka mentalność że mamy "być Jedno" więc mamy wierzyć dokładnie w ten sam sposób jest problemem mentalności członków Kościoła czy może jednak jakoś pochodzi to od nauczania Kościoła (chociażby przez to, że dużo rzeczy jest bardzo mocno sformalizowanych i człowiek aż boi się wyjść kawałek poza rubrykę)
Maksyma “Łaska bazuje na kulturze” jest wciąż rozumiane bardzo bezpiecznie. Poprzez inną kulturę rozumie się zwykle jakieś dalekie społeczności w Amazonii czy Afryce, jednak nie bierze się pod uwagę kultur wewnątrz własnej kultury, np. kultury feministycznej czy dawnego rytu.
Słuchając tej rozmowy mam wrażenie że zbliżamy się do "nowej reformacji" tym różniącej się od tej której wynikiem stały sie podziały, że dąży do zlikwidowania podziałów a jej prekursorem jawi się Kościół Katolicki
Wielość czego? Dlaczego zatem ruguje się TLM, pomimo, że jest wielu katolików pragnących oddawać cześć Trójjedynemu Bogu w rycie TLM. Do 2021 w moim mieście była taka msza w każdą niedzielę w jednym z kościołów parafialnych, a od 2021 jest tylko 1 raz w miesiącu i przeniesiona do innego budynku kościelnego.
Msza Trydencka nie jest jedynym prawidłowym sposobem oddawania czci Bogu. Ryt zwyczajny jest równie dobry. A jak ci się nie podoba, to zapraszam do Bractwa Kapłańskiego św. Piotra, które bez problemu odprawia Mszę św. w rycie nadzwyczajnym i nikt mu nie stawia żadnych barier.
@@PrzybyszzMatplanety tylko fssp w Polsce działa tylko w kilku miastach i to rzadko. Przed 2021 rokiem Msza Trydencka była powszechna w wielu miejscach. Teraz jest tępiona i wyrzucana :/
@@michalkok9318W Krakowie działają cały czas, dwie Msze w dni powszednie o 6 i 18. W święta trzy lub cztery. Poza Krakowem już różnie, więc jest powód do wspomagania Bractwa i zapraszania do swoich parafii. Ich Msze nie są zwalczane, bo kapłani działają w jedności z Biskupem Rzymu. W przypadku reszty ryt nadzwyczajny jest najczęściej wykorzystywany przez elementy wywrotowe jako broń przeciwko jedności Kościoła. W takim kształcie jak najbardziej należy ograniczać i zwalczać.
Szczęść Boże .
Jezus Chrystus jest jednością i jednym z Bogiem Ojcem . My ludzie kiedy stajemy się jednością z Jezusem Chrystusem to automatycznie jesteśmy jednością i jednym z Bogiem Ojcem i Duchem Swietym . Dla kogo Jezus Chrystus jest autorytetem , a Jego nauki są prawem , naszym kręgosłupem naszej moralności , kiedy wyznajemy ustnie nauki Jezusa Chrystusa, kiedy je stosujemy w swym życiu , to inne problemy , kulturowe, tradycja i wszystko to co jest ludzie jest na drugim miejscu . Jezus Chrystus nas scala , jednoczy .
Pan Jezus uczy nas miłować Boga i bliżniego . Kiedy realizujemy nauki Syna Bożego , to miłujemy bliżniego bez wzgledu w co on wierzy , jaką wyznaje swą wiarę , szanujemy jego wybory . Nie oceniamy bliżniego , nie potępiamy go , jeżeli inaczej żyje , myśli , wierzy itd. . Kiedy bliźni ma inne poglądy niż my mamy , sprzeczne , to raczej nie obrażamy go , ale tez nie wchodzimy w konflikt i też na siłę go nie przekonujemy co do naszych poglądów ale to pozostawiamy Panu Bogu i Duchowi Świętemu . Tak rodzi się pokój miedzy ludźmi . Bo nie od na zależy kto będzie pociągnięty , do Boga , do Królestwa Niebieskiego . Duch Święty radzi sobie doskonale z ludźmi , więc Jemu zawierzmy . Jak się modlimy , nie ma znaczenia , najważniejsze jest wierność Panu Jezusowi Chrystusowi , wierność naukom Jezusa Chrystusa , czyli kto żyje w Prawdzie Jezusa Chrystusa , kto kroczy droga , która zwie się Jezus Chrystus , kto karmi się Jezusem Chrystusem bo Syn Boży jest pokarmem Bożym dla nas na życie wieczne, kto wielbi Boga w Duchu i w prawdzie . A kto to realizuje ,czyli kto wielbi Boga w prawdzie i w Duchu to tylko wie Bóg . Bóg jest sędzią sprawiedliwym .
Doskonale rozumiem i zgadzam się z Ks. Kępą . Ks. Strzelczyk ma inny język , używa takich słów , pojęć , których ja nie rozumiem . Ale nie ma to znaczenia dla mnie , bo wierzę w Jego miłość i wiarę w Jezusa Chrystusa i miłuję go , szanuje go bo tak mi mówi moje serce , bo tak nakazuje Jezus Chrystus. Wierze ,że i on kieruje się miłością Boża , więc wierzę w Jego dobre intencje co do KK . Zaufanie , ufność to podstawa w jedności .
Nie wszystkimi doktrynami KK ja się zgadzam , bo może ja mam za małą wiedze , nie rozumiem , ale ufam KK . Tylko czy te doktryny , wszystko co stworzył człowiek , co od człowieka pochodzi i je wprowadził do KK , w które trzeba wierzyć , czy one są nam potrzebne do zbawienia. Nie , bo najważniejsza jest wierność Jezusowi Chrystusowi i Jego naukom . Kto kocha Jezusa Chrystusa i jest mu wierny ten zawsze i gdziekolwiek będzie , to będzie niósł, czynił pokój . A madrośc Boga w pigułce , co jest dowodem genialności Boga jest przykazanie miłości ; 1. Będziesz miłował Pana Boga twego, ze wszystkiego serca swego, ze wszystkiej duszy swojej i ze wszystkich sił swoich. 2. A bliźniego swego jak siebie samego .To jest recepta na , zbawienie , życie wieczne , jedność w rodzinie , w kraju na świecie , bo przykazanie miłości niesie pokój .Przepraszam za błędy .
@mz2535 dziękuję
Nie ma to jak bebok. Ale beboki sa brzydkie.🙏🌄☄️
Zaciekawiło mnie stwierdzenie ks.Kempy, że jednym z trzech głównych przejawów jedności jest posłuszeństwo wobec prawowitych pasterzy Kościoła. Nie mówi się tu bezpośrednio o papieżu przypuszczam więc że to stwierdzenie dotyczy też patriarchów Kościoła Wschodniego, biskupów Kościoła Ewangelickiego itp. W związku z tym mam pytanie jakie Kościoły Odłączone spełniają to kryterium a jakie nie.
Jak dwóch naukowców rozmawia o "jedności kościoła" to warto się zastanowić jak napisać kościół?
Warto też zwrócić uwagę czym jest ekumenizm (pl.wikipedia.org/wiki/Ekumenizm).
Zastanawiam się nieraz gdy słucham ekspertów tej maści w jakiego tak naprawde Boga oni wierzą.. Wątpię czy w Boga Biblii który się Objawia.. Bo On przyszedł i j z 30lat t we mu objawił Model wg Swojej Świętej Woli..(przez ś.p. Vassule Ryden) Pycha ludzka nie zna granic
Jezus chodził w sutannie!? Jezus wymaga by ktoś chodził w surannie?
Najpierw panowie załóżcie sutanny.To jest pierwszy widzialny ,,symbol" - jedności z JEZUSEM. Już na wstępie - zaczynacie od końca..Może tak: LAUDETUR IESUS CHRISTUS..nieprawdaż? Oby DUCH ŚWIĘTY otworzył Wam oczy na PRAWDĘ, bo wielka jest wasza ciemność i ślepota (mimo tytułów naukowych, to bardzo smutne). Jezus JEST Miłosierny i wkrótce przekonacie się, że i SPRAWIEDLIWY. Nie pozwoli na niszczenie KOŚCIOŁA - NIEWIASTY np.w imię EKUMENIZMU (największego grzechu przeciwko miłości).Zamieniacie PRAWDĘ Słowa Bożego : Kto NIE SPOŻYWA MOJEGO CIAŁA [...] NIE MA ! ŻYCIA w sobie.Umniejszacie znaczenie Ofiary Mszy Św a stworzenie - człowieka sadzacie na tronie, z Jezusa robiąc tylko sługę etc. Ten komentarz nie jest bynajmniej ,,mową nienawiści betonowych, ciemnych, opóźnionych 200 lat za światem tradsów" ( dzięki Ci Panie zaTwoją Łaskę! ) .To jest głos prostaczków, których sumienia - fałszywą nauką łamiecie(ryba psuje się od głowy). Inkluzywnie wszystkim pozwalacie mówić..tylko NIE MACIE ODWAGI ROZMAWIAĆ Z NAMI teraz ,,czarnymi owcami", których wyrzucacie brutalnie z Kościoła.Pozwalacie na pacha mamę, szamanów z grzechotkami, wzywanie bóstw zmarłych podczas OFIARY Mszy Sw.., ale nie pozwolicie oddawać należnej CHWAŁY BOGU wg Liturgii Mszy Wszechczasów..w końcu przez PAPIEŻA USTANOWIONEJ! Duch Swięty - jest jeden i nie może mówić innym Głosem. Czyżby inaczej Duch Sw nauczał Kościół przed SVII😢! ? To wy interpretatorzy , ,,uczeni w piśmie (nie w Piśmie.😖) piszecie Najnowszy Testament. Nauczacie niezgodnie z TRADYCJĄ, ze SŁOWEM BOŻYM i MAGISTERIUM KOŚCIOŁA - (całym od początków Jego założenia).Na szczęście NIE JESTEŚCIE WŁAŚCICIELAMI MISTYCZNEGO CIAŁA PANA.Uzurpujecie sobie prawo do posiadania JEDYNEJ do przyjęcia PRAWDY tj.waszej, bo wasze ego nazywacie głosem Ducha Sw!😡łamiąc sumienia ludzi ( np. powołując się na POSŁUSZEŃSTWO)etc. Ten wpis jest głosem PRAWDY i obrony Kościoła Katolickiego, wiary katolickiej przed wami- pasterzami ,wilkami w owczej skórze.Głosem wielu wielu wykluczanych brutalnie z Kościoła ,,nie kolorowych" ,,nie wiosennych" wierzących , którym nie pozawala się mówić, tylko brutalnie depcze! Naszym Obrońcą jest Pan..Matka Boża w swoich objawieniach o tej sytuacji Kościoła powiedziała. Z Bogiem z PRAWDĄ - Z JEZUSEM ( czyli ..nie tym samym Bogiem dla wszystkich religii - nieprawdaż?i)..nie wygracie! Życzymy i modlimy się (BRACIA 😂) za Was, opamiętajcie się, póki czas ! Sanguis Christi - victor daemonum, salva nos! Auxilium Christianorum - ora pro nobis! Ps. Jezus jest MIŁOSIERNY - On doprowadzi Was do PRAWDY, tylko że Jego Głos słyszy się NA KOLANACH , w szacie w którą Was ubrał a o której zapominacie niestety😢. God bless you🙂🫡