Jestem fanką pracy nad sobą, ale dziękuję za przypomnienie, że zbytnia koncentracja na sobie, swoich myślach, emocjach najnormalniej w świecie przygnębia. Tak, jestem stworzona do relacji i myśl, że nade wszystko do relacji z Bogiem rozjaśnia mi czoło. Dziękuję
Cudownie dobraliście muzykę do tej zaprawy - dobra sama w sobie, ale bardzo, bardzo wzmocniła przekaz, dobitniej do mnie dotarł. Ważne słowa, dziękuję.
W relacji czy to do Pana Boga, czy samego siebie, czy drugiego człowieka jest miejsce na różne emocje. Mam kilka przyjaźni, które trwają już kilkanaście lat i najgorsze (pojedyncze) momenty, które rzeczywiście zagrażały tym relacjom, to nie były trudne emocje, sytuacje, odczucia, ale brak komunikacji. Podobnie w relacji do Pana Boga, dopóki człowiek, trzymając w sobie np. żal, lęk czy złość do Niego, zamyka się na komunikację, to trudno będzie budować bliskość z Nim.
Miło się słucha Daniela, który w prosty sposób opisuje niewidoczne sytuacje z życia duchowego a które jednocześnie pasują do sytuacji wielu osób. Dążenie samemu do odkrywania takich sytuacji, istnienia połączeń tych duchowych rozkin jest dużo ciekawsze gdy czerpie się pomóc właśnie z takich spostrzeżeń jak Daniela. Proste myślenie, wypowiedziane prostym językiem więcej trafia do serca jak długie przemowy naszpikowane górnolotnymi słowami i wrażeniami. Prosta droga to najlepsza droga😊
Ta zaprawa jest wyjaśnieniem moich stanów przeżywanych podczas modlitwy. Dziękuję za to, teraz wiem, że nie muszę zmieniać tych ambiwalencji tylko uświadamiać sobie wyższość Boga... Kierunek: Bóg jest większy ode mnie. 😌
Mmmm, top temat...pomieszczanie konfliktów:) dzięki. Tak jak ktoś już wspomniał wcześniej w komentarzu, świetna muzyka w tle i również chodzi mi o ten środkowy kawałek na gitarze.
Nie da się być blisko Boga, bliżej Boga, dalej od Boga... Bóg jest duchem, jest w każdym z nas. Jesteśmy Jego manifestacją w świecie. My w Nim, On w nas. Czasem czujemy się lepiej lub gorzej, ale Bóg jest zawsze ten sam i tak samo, jest niezmienny. Jako Byt Duchowy On po prostu Jest:)
Daniel dziękuję właśnie dziś rano miałam refleksje, że czasem boimy się zaprosić Chrystusa do całego naszego życia, do tych grzesznych niepoukladanych rejonów już mniej a On sam powiedział "nie przyszedłem do zdrowych lecz do tych, którzy się źle mają, jeśli w mojej grzesznosci proszę Boga o jego światło i obecność w całym moim życiu w sukcesach i upadkach w słabości i siłe wtedy Go wywyzszam ponad ta marnosc, którą jestem z wiarą, że On przez ludzi i wydarzenia w moim życiu prowadzi mnie do lepszego zrozumienia i zbliżenia się do jego Boskiej tajemnicy. A błogosławieństwo przychodzi przez łaskę na nas nigdy z uczynków aby się nikt nie pysznie, bo bez niego nic nie możemy. AMEN
Zwłaszcza że Pan mnie akceptuje calutką z moimi pomieszaniami ♥️☺️We wszystkim mi pomaga, wszystko mi rozstrzyga, wszystko mi naprawia. Pokazuje że jest wszystkim i we wszystkim. Podsuwa myśl której się trzymam, odświeżająca myśl a tu nagle jeszcze dokładnie wybrzmiewa ten sam przekaz w pieśni którą ktoś wybrał. Podoba mi się bardzo zachowanie Boga względem mnie. Pełne miłości to zachowanie. Ta miłość uspokaja, nic tak nie uspokaja jak ta miłość. Dzięki za aplikację Pogłębiarka bo tam od groma cudownych skarbów odczuwalek, dużo wyjątkowych słodkości prowadzących do radości bo przypominających o wiecznej miłości.
Co do Nikodema to jest on dla mnie bardziej realny niż wiele innych postaci z innych Ewangelii. Zadaje rzeczowe i logiczne pytania. Jest też przywołany w innym miejscu. Zaprawa i tak jest w punkt.
Bardzo Ci dziękuję Danielu za tę zaprawę. Doświadczam tego, że kontekst historyczny i kulturowy, dotyczący zarówno ST jak i NT bardzo ubogacają moje przeżywanie i budowanie relacji z Bogiem. Jeśli czytacie ten komentarz i przychodzi Wam do głowy wartościowe źródło, które poszerza takie horyzonty, dajcie znać, będę bardzo wdzięczny a może i ktoś jeszcze skorzysta. Z Panem Bogiem ❤
Wywyższenie węża na pustyni jest dla mnie uświadomieniem sobie skąd bierze się zło, choroba, zniewolenie, uzależnienie. Uświadomienie sobie przyczyny daje możliwość usunięcia przyczyny , a tym samym uzdrowienia. Tak jak w chorobie dopóki nie znamy przyczyny objawów nie można wyleczyć choroby. Wywyższenie Syna człowieczego jest uświadomieniem sobie , że zbawienie, życie wieczne pochodzi od Boga. Wiara, przyjęcie tej prawdy jest życiem wiecznym. Mam nadzieję, że to jest zrozumiałe co napisałam.
Ja Ciebie wywyższam z tym pomieszaniem,ale również z nadzieją... do mnie Daniel to bardzo mocno mówi, na początku nie umiałam się połapać w tym co mówisz,ale potem kliknęło. Ja już chyba przez szepty ciała, patrzę na to focusingowo ( btw szepty są mega strzałem w 10 w ten wielki post) Dzięki z serca!
Czy moje serce kiedykolwiek będzie krystalicznie czyste i gotowe na relację z Bogiem? On nie oczekuje by było idealnie. Nie muszę zasłużyć na Jego miłość, przyjmuje ją. To jest niesamowite, że tylko tyle wystarczy. Czekam z ogromną ciekawością na nowy tydzień i szepty 🫶 A kto jeszcze nie korzystał z grup dzielenia w kursie postnym(czy adwentowym) POLECAM całym sercem ☺️. Na zoom czy stacjonarnie. Te spotkania mają ogromną moc.
Przyznaję, ze obecnie, ,,prześladuje" mnie jakaś ,,niestabilna" sinusoida emocjonalna i jestem skłonna złożyć to na karb mojej ,,uszkodzonej" natury - jakem zmienna niewiasta. Z pewnej strony jest to nieco uciążliwe, meczące i ,,kąśliwe". Modlę się więc Boże o to, by ,,dało" się z tym żyć, pomimo ukąszeń i jadu takich, czy innych ,,węży" zewnętrznych tudzież wewnętrznych.
Już któryś raz w ostatnim czasie wraca mi ten temat ambiwalencji, poplątania, współistnienia różnych uczuć - chyba dlatego, że takie jest właśnie życie i trzeba mi się tego uczyć. Skupiłam się też tak na czystości serca, o której mówisz, że opuściłam to co najważniejsze, ale postaram się wrócić. Dziękuję
Wiesz Danielu, nie wiem jak mam Bogu dziękować za Ciebie i wszystkich członków zespołu tworzącego pogłębiarkę. Na początku parę lat temu byłem bardzo sceptycznie nastawiony. Byłem bardzo rygorystyczny i mało było we mnie miłości szczególnie do samego siebie. To co powiedziałeś, że moje serce nie musi być czyściutkie, ale z nadzieją zwrócone do Boga wiele mi dało. Bo ja często się biczowałem za to, że nie jestem taki krystalicznie czysty, że upadam zapominając, że Bóg przecież mnie kocha, że mi wybaczy tylko bym najpierw z nadzieją i zaufaniem zwrócił się do niego. Bardzo dziękuję.
Jestem wdzięczna za pomoc, w tym jak być blisko z Bogiem... mam dużo pomieszania,ale też pragnienie czystego serca. Staranie też właśnie o to... Co powoduje skupienie na tym osiąganiu, patrzeniem w siebie,gdy różne błędy, grzechy pojawiaja się to one skupiają mnie na sobie.. Rozumiem to tak, że to by pomimo całej grzeszności... (tak..zgrzeszyłam, tak zrobiłam to i wstyd mi teraz) jednak patrzenie na Chrystusa na krzyżu wtedy wywyższam Go, z wiarą, zaufaniem patrzę na Chrystusa, a opuszczam patrzenie w siebie ... To jest dobra nauka, coś co daje mi nowe spojrzenie ,ale też świadomość, że mieć bliskość z Jezusem jest uwielbieniem Go, zaufanie Jemu jest dużo ważniejsze. A z grzechem niedoskonałością do spowiedzi iść...By mieć światłość w sercu ,że patrzę w stronę Jezusa z wiarą, to to jest tym, że mam bliskość z Bogiem bo mam zaufanie do Niego.. Bardzo dziękuję za takie światło, nową nadzieję, uważność w stronę Jezusa.. Bóg zapłać Danielu.. ❤🙏
🙏❤️🕊Bogu niech będą dzięki! Bardzo pięknie powiedziane Danielu....🙏❤️ Wdzięcznym sercem DZIĘKUJĘ za zaprawę 😍 Do usłyszenia jutro! Dobrej nocy życzę wszystkim.. Z Panem Bogiem!🙏❤️🕊😍🖐
Mam wrażenie, że ludzie dzielą się na tych co wiedzą ( i np.uczestniczą w podcastach wywiadach itp.)i tych co nie . Ja caly czas nie wiem i czuję się z tym gorsza. Dziekuję Daniel, za to co dzisiaj powiedziałeś. Ci, co nie wiedzą, też jakoś się starają. Trzymają się Boga w tym nie wiem, "jak zbawiennej poręczy"
Mam inne rozważanie co do tego fragmentu. Może jestem w bledzie- jeśli jestem w bledzie- proszę o wybaczenie . Ja widzę fragment ze starego testamentu jako - skażenie grzechem pierworodnym- ukąszenie węża i wszystko co za tym idzie i prowadzi do smierci- spojrzenie na jego figurę dawało świadomość że to ukąszenie/ grzech/ pokusa/ i możliwość zawrócenia z drogi zła - powrót do życia. Nowy zaś testament widzę jako spojrzenie na Chrystusa na krzyżu" który stał się grzechem " umarł z miłości do mnie. I daje mi życie. Czyli miłosierdzie w całej okazałości. Nie wiem może błądzę.....
Mi też, chyba bardziej przeszkadza głośność tych kolejnych utworów. Trzeba niesamowicie wsłuchiwać się by bardziej skupić się na tym co mówi Daniel a nie na muzyce która zamiast bycia tłem zaczyna wybijać się za mocno. Muszę te fragmenty jeszcze raz wysłuchać
W słabości się moc doskonali❤ Dziękuję bardzo😊
Jestem fanką pracy nad sobą, ale dziękuję za przypomnienie, że zbytnia koncentracja na sobie, swoich myślach, emocjach najnormalniej w świecie przygnębia. Tak, jestem stworzona do relacji i myśl, że nade wszystko do relacji z Bogiem rozjaśnia mi czoło. Dziękuję
🙏🕊️🕊️🕊️
Świetnie dobrana muzyka, szczególnie ta w środku, medytowałam słuchając i było mi cudownie. Dziękuję.
Uspokoiło mnie to wyjaśnienie, właśnie taka jest kondycja mojego serca, dziękuję za te słowa, że tak może być i to jest OK
I to się mieści w każdym postrzeganiu Boga nie tylko w ramach konkretnej religii.
Cudownie dobraliście muzykę do tej zaprawy - dobra sama w sobie, ale bardzo, bardzo wzmocniła przekaz, dobitniej do mnie dotarł. Ważne słowa, dziękuję.
👏
Dziekuje Za tak obrazowe tlumaczenie Slowa Bozego ❤
W punkt o mnie dzięki że nazwałeś to czego sama nie umialam❤
Ta właśnie ambiwalencja zachwyca mnie w psalmach.
tak pomieszanie wymieszane mam na okrągła raczej nie myślałem ze to jest ok.. wiec jest nadzieja :)
Dokładnie takie jest moje serce : pomieszane. I bardzo często źle mi z tym, bo chciałabym być taka czysta właśnie. Bardzo dziękuję za te słowa. ❤
W relacji czy to do Pana Boga, czy samego siebie, czy drugiego człowieka jest miejsce na różne emocje. Mam kilka przyjaźni, które trwają już kilkanaście lat i najgorsze (pojedyncze) momenty, które rzeczywiście zagrażały tym relacjom, to nie były trudne emocje, sytuacje, odczucia, ale brak komunikacji. Podobnie w relacji do Pana Boga, dopóki człowiek, trzymając w sobie np. żal, lęk czy złość do Niego, zamyka się na komunikację, to trudno będzie budować bliskość z Nim.
Miło się słucha Daniela, który w prosty sposób opisuje niewidoczne sytuacje z życia duchowego a które jednocześnie pasują do sytuacji wielu osób. Dążenie samemu do odkrywania takich sytuacji, istnienia połączeń tych duchowych rozkin jest dużo ciekawsze gdy czerpie się pomóc właśnie z takich spostrzeżeń jak Daniela.
Proste myślenie, wypowiedziane prostym językiem więcej trafia do serca jak długie przemowy naszpikowane górnolotnymi słowami i wrażeniami.
Prosta droga to najlepsza droga😊
Amen!🔥🕊
Ta zaprawa jest wyjaśnieniem moich stanów przeżywanych podczas modlitwy. Dziękuję za to, teraz wiem, że nie muszę zmieniać tych ambiwalencji tylko uświadamiać sobie wyższość Boga... Kierunek: Bóg jest większy ode mnie. 😌
Panie - wywyższam Cię moim pomieszanym sercem.../ dziękuję za to rozważanie/🥰
Mmmm, top temat...pomieszczanie konfliktów:) dzięki. Tak jak ktoś już wspomniał wcześniej w komentarzu, świetna muzyka w tle i również chodzi mi o ten środkowy kawałek na gitarze.
Nie da się być blisko Boga, bliżej Boga, dalej od Boga... Bóg jest duchem, jest w każdym z nas. Jesteśmy Jego manifestacją w świecie. My w Nim, On w nas. Czasem czujemy się lepiej lub gorzej, ale Bóg jest zawsze ten sam i tak samo, jest niezmienny. Jako Byt Duchowy On po prostu Jest:)
Bardzo użyteczne rozważanie💓🙏➕
Daniel dziękuję właśnie dziś rano miałam refleksje, że czasem boimy się zaprosić Chrystusa do całego naszego życia, do tych grzesznych niepoukladanych rejonów już mniej a On sam powiedział "nie przyszedłem do zdrowych lecz do tych, którzy się źle mają, jeśli w mojej grzesznosci proszę Boga o jego światło i obecność w całym moim życiu w sukcesach i upadkach w słabości i siłe wtedy Go wywyzszam ponad ta marnosc, którą jestem z wiarą, że On przez ludzi i wydarzenia w moim życiu prowadzi mnie do lepszego zrozumienia i zbliżenia się do jego Boskiej tajemnicy. A błogosławieństwo przychodzi przez łaskę na nas nigdy z uczynków aby się nikt nie pysznie, bo bez niego nic nie możemy. AMEN
Dziękuję za proste slowa o naszej wierze i szukania Jezusa , który daje i zabiera 🙏❤️
Zwłaszcza że Pan mnie akceptuje calutką z moimi pomieszaniami ♥️☺️We wszystkim mi pomaga, wszystko mi rozstrzyga, wszystko mi naprawia. Pokazuje że jest wszystkim i we wszystkim. Podsuwa myśl której się trzymam, odświeżająca myśl a tu nagle jeszcze dokładnie wybrzmiewa ten sam
przekaz w pieśni którą ktoś wybrał. Podoba mi się bardzo zachowanie Boga względem mnie. Pełne miłości to zachowanie. Ta miłość uspokaja, nic tak nie uspokaja jak ta miłość. Dzięki za aplikację Pogłębiarka bo tam od groma cudownych skarbów odczuwalek, dużo wyjątkowych słodkości prowadzących do radości bo przypominających o wiecznej miłości.
tak, bardzo Ci dziękuję za dostrzeżenie tych ambiwalencji ktore sa prawdą o czlowieku
Co do Nikodema to jest on dla mnie bardziej realny niż wiele innych postaci z innych Ewangelii. Zadaje rzeczowe i logiczne pytania. Jest też przywołany w innym miejscu. Zaprawa i tak jest w punkt.
Bardzo Ci dziękuję Danielu za tę zaprawę. Doświadczam tego, że kontekst historyczny i kulturowy, dotyczący zarówno ST jak i NT bardzo ubogacają moje przeżywanie i budowanie relacji z Bogiem. Jeśli czytacie ten komentarz i przychodzi Wam do głowy wartościowe źródło, które poszerza takie horyzonty, dajcie znać, będę bardzo wdzięczny a może i ktoś jeszcze skorzysta. Z Panem Bogiem ❤
Bądź uwielbiony i wywyższony Jezu ❤️🔥🥰🙌🔥
❤❤🙏🌹
Piękne ❤
Tak właśnie jest, ufność, miłość, nadzieja zwykłego człowieka w kierunku Boga, dziękuję ❤
Serdeczne ❤Bóg zapłać.
Wywyższenie węża na pustyni jest dla mnie uświadomieniem sobie skąd bierze się zło, choroba, zniewolenie, uzależnienie. Uświadomienie sobie przyczyny daje możliwość usunięcia przyczyny , a tym samym uzdrowienia. Tak jak w chorobie dopóki nie znamy przyczyny objawów nie można wyleczyć choroby.
Wywyższenie Syna człowieczego jest uświadomieniem sobie , że zbawienie, życie wieczne pochodzi od Boga. Wiara, przyjęcie tej prawdy jest życiem wiecznym.
Mam nadzieję, że to jest zrozumiałe co napisałam.
Ja Ciebie wywyższam z tym pomieszaniem,ale również z nadzieją... do mnie Daniel to bardzo mocno mówi, na początku nie umiałam się połapać w tym co mówisz,ale potem kliknęło. Ja już chyba przez szepty ciała, patrzę na to focusingowo ( btw szepty są mega strzałem w 10 w ten wielki post) Dzięki z serca!
❤
Czy moje serce kiedykolwiek będzie krystalicznie czyste i gotowe na relację z Bogiem? On nie oczekuje by było idealnie. Nie muszę zasłużyć na Jego miłość, przyjmuje ją. To jest niesamowite, że tylko tyle wystarczy. Czekam z ogromną ciekawością na nowy tydzień i szepty 🫶 A kto jeszcze nie korzystał z grup dzielenia w kursie postnym(czy adwentowym) POLECAM całym sercem ☺️. Na zoom czy stacjonarnie. Te spotkania mają ogromną moc.
Dziękuję ❤
Przyznaję, ze obecnie, ,,prześladuje" mnie jakaś ,,niestabilna" sinusoida emocjonalna i jestem skłonna złożyć to na karb mojej ,,uszkodzonej" natury - jakem zmienna niewiasta. Z pewnej strony jest to nieco uciążliwe, meczące i ,,kąśliwe". Modlę się więc Boże o to, by ,,dało" się z tym żyć, pomimo ukąszeń i jadu takich, czy innych ,,węży" zewnętrznych tudzież wewnętrznych.
Już któryś raz w ostatnim czasie wraca mi ten temat ambiwalencji, poplątania, współistnienia różnych uczuć - chyba dlatego, że takie jest właśnie życie i trzeba mi się tego uczyć. Skupiłam się też tak na czystości serca, o której mówisz, że opuściłam to co najważniejsze, ale postaram się wrócić. Dziękuję
Wiesz Danielu, nie wiem jak mam Bogu dziękować za Ciebie i wszystkich członków zespołu tworzącego pogłębiarkę. Na początku parę lat temu byłem bardzo sceptycznie nastawiony. Byłem bardzo rygorystyczny i mało było we mnie miłości szczególnie do samego siebie. To co powiedziałeś, że moje serce nie musi być czyściutkie, ale z nadzieją zwrócone do Boga wiele mi dało. Bo ja często się biczowałem za to, że nie jestem taki krystalicznie czysty, że upadam zapominając, że Bóg przecież mnie kocha, że mi wybaczy tylko bym najpierw z nadzieją i zaufaniem zwrócił się do niego. Bardzo dziękuję.
Piękne owoce! ❤
Akurat dzisiaj to co mówi Daniel było mi potrzebne, a tęsknota to uczucie które często mi towarzyszy.
Jestem wdzięczna za pomoc, w tym jak być blisko z Bogiem... mam dużo pomieszania,ale też pragnienie czystego serca. Staranie też właśnie o to... Co powoduje skupienie na tym osiąganiu, patrzeniem w siebie,gdy różne błędy, grzechy pojawiaja się to one skupiają mnie na sobie.. Rozumiem to tak, że to by pomimo całej grzeszności... (tak..zgrzeszyłam, tak zrobiłam to i wstyd mi teraz) jednak patrzenie na Chrystusa na krzyżu wtedy wywyższam Go, z wiarą, zaufaniem patrzę na Chrystusa, a opuszczam patrzenie w siebie ... To jest dobra nauka, coś co daje mi nowe spojrzenie ,ale też świadomość, że mieć bliskość z Jezusem jest uwielbieniem Go, zaufanie Jemu jest dużo ważniejsze. A z grzechem niedoskonałością do spowiedzi iść...By mieć światłość w sercu ,że patrzę w stronę Jezusa z wiarą, to to jest tym, że mam bliskość z Bogiem bo mam zaufanie do Niego.. Bardzo dziękuję za takie światło, nową nadzieję, uważność w stronę Jezusa.. Bóg zapłać Danielu.. ❤🙏
To było kojące. Dziękuję 🙏
🙏❤️🕊Bogu niech będą dzięki! Bardzo pięknie powiedziane Danielu....🙏❤️
Wdzięcznym sercem DZIĘKUJĘ za zaprawę 😍
Do usłyszenia jutro! Dobrej nocy życzę wszystkim..
Z Panem Bogiem!🙏❤️🕊😍🖐
Mam wrażenie, że ludzie dzielą się na tych co wiedzą ( i np.uczestniczą w podcastach wywiadach itp.)i tych co nie . Ja caly czas nie wiem i czuję się z tym gorsza. Dziekuję Daniel, za to co dzisiaj powiedziałeś. Ci, co nie wiedzą, też jakoś się starają. Trzymają się Boga w tym nie wiem, "jak zbawiennej poręczy"
❤❤❤
Nie mogę przetrawić dlaczego wąż na pustyni został wywyższony,to szatan z Raju.Zgadzam się,że zamysł Boga jest dla mnie niepojęty,alee.Chwała Panu🙏🏼
Wiem o czym mówisz ... tak właśnie mam...
Mam inne rozważanie co do tego fragmentu. Może jestem w bledzie- jeśli jestem w bledzie- proszę o wybaczenie . Ja widzę fragment ze starego testamentu jako - skażenie grzechem pierworodnym- ukąszenie węża i wszystko co za tym idzie i prowadzi do smierci- spojrzenie na jego figurę dawało świadomość że to ukąszenie/ grzech/ pokusa/ i możliwość zawrócenia z drogi zła - powrót do życia. Nowy zaś testament widzę jako spojrzenie na Chrystusa na krzyżu" który stał się grzechem " umarł z miłości do mnie. I daje mi życie. Czyli miłosierdzie w całej okazałości. Nie wiem może błądzę.....
Amen🩵
A może należy zgnieść samego siebie w sobie, człowieka syna ludzkiego aby wtedy wywyższyć Syna Człowieczego, wielbiąc Boga.
Tak właśnie ta ambiwalencja uczuć... A co to za muzyka w tle ? Bardzo piękna
A można wiedzieć co to za piękną muzyka? ....🤗🤗🤗
🤍
Co to za piękną melodia, ta przedostatnia z gitarą?
A ja tak muzycznie zapytam 😅 - co leci w tle? Chodzi mi o przedostatni utwór.
czy ścieżkę można gdzieś znaleźć?😊
Czy jest możliwość wyłączenia tej muzyki? Bardzo mi przeszkadzała.
Drodzy, ten drugi utwór w tle (z gitarą) utrudnia słuchanie. Zbyt dynamiczny dla mnie
Mi też, chyba bardziej przeszkadza głośność tych kolejnych utworów. Trzeba niesamowicie wsłuchiwać się by bardziej skupić się na tym co mówi Daniel a nie na muzyce która zamiast bycia tłem zaczyna wybijać się za mocno. Muszę te fragmenty jeszcze raz wysłuchać
❤
❤
❤