Bardzo ale to bardzo serdecznie pozdrawiam Pana redaktora Gòreckiego, a pozdrawia stały i ,,stary,, czytelnik elektronik Krzysztof...rocznik1975. Bardzo fajnie że Pan się tu pojawił, w pierwszym momencie nie mogłem uwierzyć😊😅. Ale OK i super...od razu subskrypcja i ,,łapka w gòrę. Jeszcze raz pozdrawiam i dużo zdròwka Panie Piotrze.
Pana filmy są niebezpieczne ;) mogę je oglądać godzinami i ciężko się oderwać :) Nie myślał Pan o tym, żeby skupić sie bardziej na takiej właśnie formie? Na filmach można chyba pokazać i powiedzieć więcej niż w artykułach. Taka swego rodzaju ośla łączka, kurs elektroniki od podstaw, omówienie po kolei elementów elektronicznych w formie filmów to było by coś. Pozdrawiam serdecznie Panie Piotrze
Wzajemnie. Bardzo ciekawy kanał. Do dziś mam w domu pierwsze numery EdW, których wydania szczęśliwie zbiegły się w czasie z początkiem mojej edukacjii w technikum elektronicznym (w 1995/96 r.), po którym nadszedł czas na politechnikę i spełnienie w pracy zawodowej.
Witam, przypomniało mi się akurat pytanie które zadał mi znajomy raz "Ta twoja elektronika w ... się za parę lat zużyje i tyle z tego będzie". W sumie ciekawym tematem byłoby omówienie żywotności elektroniki i ich komponentów 😁
To interesujące pytanie także w kontekście LTZ1000, gdzie wystarczy opamp o stosunkowo dużym dryfcie. Rzeczywiście zawsze warto zwracać uwagę na różne szczegóły. Pozdrawiam
No to ja tak przypadkiem trafiłem na dwa ciekawe układy LM4040 oraz AD586 z dość ciekawą tolerancją jeśli chodzi o napięcie wzorcowe na wyjściu, zastanawia mnie czy nie mogłyby z powodzeniem służyć do sprawdzania wskazań woltomierza cyfrowego o dokładności 0.5%+3 jakich wiele na rynku w postaci multimetrów. I nie wiem czy aż tak koniecznie potrzebny super dokładny miernik 6 1/2 cyfry za kilka tysięcy zł. Pozostaje tylko sprawa gdzie te układy kupić i za jaką cenę. No i jeszcze bym się zastanawiał na ile zwykły LM7805 mógłby służyć jako wzorzec napięcia.
Dokładność 0,5% to szczerze mówiąc żadna dokładność. Więc do sprawdzania takich mierników wystarczy jakikolwiek wzorzec. LM7805 bym nie polecił, ale choćby LM385, TL431, a jeszcze lepiej coś z AD.... W artykule przedstawiona jest okazja, żeby swój wzorzec dokładnie zmierzyć i w ten sposób mieć jakiś sensowny punkt odniesienia. Pozdrawiam
@@piotrgorecki4274 Co to jest za wzorzec mający jakieś 1-2% tolerancji na napięcie na wyjściu? Właśnie o to chodzi żeby nie używać dużo dokładniejszego miernika do jego sprawdzenia, tym bardziej że te są bardzo drogie. A tak to można kupić za kilkadziesiąt zł moduł z dwoma LM4040 dający 2.048V i 4.096V 0.1% i już można mierniczki 3 1/2 cyfry z powodzeniem sprawdzać wzorcem który powinien dawać dość jasno określone napięcie. Ponieważ takie mierniki 3 1/2 cyfry bardzo często mają 0.5% dokładności no może do 1% w porywach dla napięć stałych. To jest wystarczająca dokładność do bardzo wielu zastosowań.
Ciekawy materiał ale.... powiedział Pan, że dokładność LTZ1000 to jedna milionowa procenta. To nie jest prawda, cokolwiek Pan przez te dokładność rozumie. Rozrzuty napięcia wzorców LM399 i LTZ1000 sięgają 3 - 4% o czym w specyfikacji informuje sam producent (czyli taka zła jest tolerancja na wartość napięcia wzorcowego). Za to stabilność temperaturowa jest na poziomie 1ppm/C i to jest ważne. Po drugie z powodu rozrzutów wzorców w zakresie 3 - 4% są one bezużyteczne do sprawdzania dokładności multimetrów. Skąd zwykły Kowalski ma wiedzieć jaka jest wartość napięcia wzorcowego? Musiałby dysponować multimetrem referencyjnym np. 6 i 1/2 cyfry (nowe to koszt od ok 3 tyś zł) żeby zmierzyć to dokładnie (zresztą sam Pan taki pożyczył do testów). No i tu koło się zamyka... skoro mam multimetr 6 i 1/2 cyfry o dokładności powiedzmy 0.003% to po co mi wzorzec napięcia? Wystarczy w miarę stabilny zasilacz, podpinam mój multimetr referencyjny równolegle z tym, który badam i porównuję wskazania. Trochę nie rozumiem idei wykorzystywania wzorców napięcia do badania multimetrów. Dzisiaj robi się to używając kalibratorów (droga opcja) albo porównując wskazania z multimetrem referencyjnym (tańsza opcja). PS. Wydaje mi się, że tytuł powinien być "Badania wzorców napięcia", gdyż nie dowiedziałem jak mierzyć dokładniej. Pozdrawiam!
Bardzo dziękuję za ten komentarz! Może i inni tego nie zauważyli. Oto wiadomość dla "zwykłych Kowalskich", którzy dotarli aż tutaj: w swoim czasopiśmie staram się nie odrywać od praktyki i "nie pokazywać cukierka przez szybę". Każdy "zwykły Kowalski" może mieć swój własny wzorzec (byle stabilny) zmierzony dużo dokładniej, niż multimetrem 6,5-cyfrowym. Ta wspaniała możliwość, zasygnalizowana w filmie, przedstawiona jest na końcu artykułu w czasopiśmie (skrócona wersja: piotr-gorecki.pl/wp-content/uploads/2024/04/ZE2405.pdf ).
Kolego, nikt nie mówił o jednej milionowej procenta. Naucz się proszę, że jedna milionowa, a jedna nilionowa procenta to są dwie różne sprawy, różne o dwa rzędy wielkości. Po drugie, 3-4% to rozrzut pomiędzy różnymi egzemplarzami. Ma się to nijak do stabilności konkretnego egzemplarza. A z reguły potrzebna jest duża stabilność pojedynczego układu, sama wartość nie jest wartością krytyczną, prawda?
@@KrystianSzczepański-x1k Kolego, usłyszałem co usłyszałem. Po drugie dziękuję. Potwierdził Pan dokładnie to samo co napisałem. Liczy się stabilność a nie rozrzut wzorców. Pozdrawiam.
Mierniki 8.5 cyfry używają LTZ1000 i nowszego ADR1000. Jak ktoś chce sobie zrobić super dokładny układ to jest opensourcowy projekt kx-ref na stronie xdev. Fajnie byłoby zrobić urządzenie do mierzenia szumu nV/pierwiastek z Hz. Największy problem to oczywiście kondensatory wejściowe o bardzo niskim wycieku. Seria XTV z Vishay kosztuje ponad 2 tys. zł za sztukę, tak to nie błąd 2 tys. zł za jeden kondensator. Taka przystawka do oscyloskopu umożliwiłaby pomiar LDO, baterii i źródeł referencyjnych.
@@tomekolosie intensywnie myślę o wzmacniaczach pomiarowych niskoszumnych, współpracujących z kartą audio USB. Przedwczoraj zmodyfikowałem kartę Behringer UMC202 do takich celów. Pozdrawiam
@@piotrgorecki4274 Sam myślałem o podobnym urządzeniu ale jako przystawka do oscyloskopu/sonda. Warto przeczytać notę aplikacyjną lineara/analog device: "775 Nanovolt Noise Measurement for A Low Noise Voltage Reference". Obecnie do pomiarów
Tak, Najprosciej metoda techniczną - trzeba przez badany rezystor przepuścić znaczny prąd, np 0,1A i zmierzyć spadek napięcia na tym rezystorze. R = U / I Inny sposób to połaczyć w szereg rezystor badany i "wzorcowy" o znanej, podobnej rezystancji - zmierzyć napięcia na obu rezystorach = stosunek oporności jest taki, jak stosunek napięć
Niektórzy profesjonaliści tego potrzebują. W zdecydowanej większości praktycznych zastosowań - ogromna dokładność nie jest potrzebna. Ale wielu hobbystów interesuje się tymi kwestiami choćby w kwestii: na ile dokładne są ich mierniki - multimetry. Dla niektórych hobbystów dążenie do jak największej dokładności staje się sportem, wyzwaniem - ciągłym dążeniem do większej doskonałości. Pozdrawiam
Nie przeceniałbym wiadomości pana piotra burnosa w tym wąskim i szczegółowym temacie. Więcej wiarygodnych informacji jest na EEvblog w dziale metrology.
Tam są doświadczeni praktycy, z których doświadczenia często korzystam. Ja artykuły w swoim czasopiśmie, i wspierające je filmy, kieruję od znacznie mniej zaawansowanych, głównie by zachęcić do działań praktycznych. A to wciąga!
@@adamwojciechowski5606Każdy ma swojego proroka, któremu wierzy, a innym mniej. I ten prorok nie musi mieć imienia na "P" :-) . Jako osoba bez wykształcenia w tym temacie nie podjąłbym się rozsądzenia kto jest bardziej kompetentny w jakimś konkretnym aspekcie wiedzy. Ogólnie chyba chodzi o to, żeby widz sam doszedł do pewnego poziomu wiedzy, opierając się na kilku autorytetach, a nie na jednym mędrcu.
@@jarekferenc1149 Dlatego, podałem miejsce gdzie istnieje cała grupa ludzi o wysokich umiejętnościach teoretycznych i praktycznych z różnych "stron świata" wzajemnie weryfikujących podawane informacje. Czasy proroków skończyły się, i nawet doktor nauk (pojedyńczy) ma bardzo ograniczony przegląd w niszowych i szczegółowych "dziedzinach". Teraz całe zespoły muszą "weryfikować tezy"- nie jest niczym szczególnym w obecnych czasach "wynik na zamówienie" czy "odkrycie praw fizycznych na zamówienie lobbystów"- patrz "antropogeniczny wpływ na topnienie lodowców w erze jurajskiej'😵💫 "Jako rzecze Marco Reps".
Widzę iż mamy ten sam model referencji od tego samego Konstruktora. 7,1663484 V w dn. 26.11.2018 r., jednostka nr #2. Wbrew własnym obawom jeszcze go nie "spaliłem". Niepewności pomiaru nie podaję bo mój Solartron 7062 jest zbyt "słaby" by oszacować jak bardzo "popłynęła" od pierwotnego pomiaru w 2018r. Przy okazji odczuwam sentyment pewien do Keithleya - pracowałem przez blisko 10 lat na modelu 2700.
Konstruktor bardzo mnie zachęcił i pomógł - zaoferował też pomoc wszystkim chętnym - szczegóły w artykule aktualnym numerze czasopisma. Skrócona wersja jest tu: piotr-gorecki.pl/wp-content/uploads/2024/04/ZE2405.pdf. Na łamach swojego nowego czasopisma poświęcam dużo miejsca miernictwu - może aż za dużo jak na czasopismo popularyzujące elektronikę. Ale to wciągająca dziedzina. Jest już kilka osób, które zachęciły się i "coś majstrują". Prosze do mnie napisac - podam link do drugiego podobnego (niepublicznego jeszcze) filmu o pomiarach rezystorów. Pozdrawiam
@@piotrgorecki4274 Dziękuję, za "propozycję" ale jakoś sobie radzę z zestawem INCO 0,01 % (legalizowanym jak jeszcze w metrologii istniał obowiązek Legalizacji Wzorców). Trzykrotne wzorcowanie daje mi pewne pojęcie o dokładności i stabilności tychże, a warunki "środowiskowe" staram się utrzymywać zgodnie z zalecanymi.Norma w/g której zostały wyprodukowane (PN-65/E-06509) też świadczy o pewnym "wystarzeniu" co raczej pozytywnie wpływa na ich zmiany wartości nominalnej i "pomierzonej". Co prawda ostatnie św. wzorcowania za dwa lata będzie obchodziło 20-lecie ale jeszcze poczekam z kolejnym wzorcowaniem - to kosztowna impreza za zestaw (1 ohm, 10 ohm, 100 ohm, 1 kohm, 10 kohm, 100 kohm, 1Mohm). Przepraszam, iż niezgodnie z nomenklaturą jednostki ale przyzwyczaiłem się do takiego zapisu ze względu na konsolę GPIB a "pod ręką" nie ma tu na tubie "omegi". Coś o zmianie "wartości" ze względu na "odchyłkę temperaturową" wiem ale nie bardzo w moich zastosowaniach ma to "ważność". Może zresztą skontaktuję się z Konstruktorem i skorzystam z zamieszczonej deklaracji 😎. Polecam oprogramowanie, które Pan B.R. także udostępnia na swojej stronie domowej- jak ma Pan dostęp do karty USB-GPIB będzie działać i znakomicie ułatwia statystykę i "obliczenia masowe".
Rozwój techniki pozwolił na bardzo dokładny pomiar częstotliwości. Wzorzec 1ppm to nie problem a i 0,1ppm jest w zasięgu amatora (używając GPS to i 1pps). Z pomiarem napięcia czy innych wielkości nie jest już tak dobrze.
Panie Piotrze, wszystkiego najlepszego. Mam taką propozycję do rozważenia. Jako, że czasopismo prenumeruję na patronite i zalogowałem się tajną jednorazówką od apple, to i nie dostaje powiadomień mail o nowym numerze. Może dobrym pomysłem byłaby prezentacja każdego nowego numeru na kanale YT. Czyli takie omówienie po kilka zdań każdego artykułu, żeby każdy nabrał ochoty, a wszyscy w mojej sytuacji dostaną znak-sygnał, że trzeba pobrać nowy numer. :)
Też myślałem o tym, żeby w chwili publikacji numeru na Patronite, wypuszczać też film. Mam potwierdzenie, że to może być sensowny pomysł. Dziękuję, pozdrawiam.
Tytuł filmu przykuwa uwagę, i jeszcze te 0,0001% - o, to może być ciekawe. A w środku dowiaduję się o współczynniku termicznym wzorców napięcia. A najgorsze jest to, że dowiedziałem się, że do precyzyjnego pomiaru i tak potrzebuję skądś wytrzasnąć dobry woltomierz za parę patoli. To akurat wiedziałem jeszcze przed obejrzeniem filmu. Ale zapewniam p. Piotra, że na kanał będę nie raz zaglądać, bo treści są bardzo ciekawe.
Aż tak źle nie jest - film odsyła zainteresowanych do artykułu, gdzie jest oferta - znakomita okazja superdokladnego zmierzenia posiadanego wzorca. To naprawdę niebywała, niemal darmowa okazja.
@@piotrgorecki4274 Fakt, oferta bardzo atrakcyjna. Wiadomo, że przez YT nie da się zmierzyć napięcia na moim wzorcu, więc każda pomoc w rzeczywistych pomiarach mile widziana, i to doceniam. Ale korzystając z okazji zapytam: komora ze stabilizowaną temperaturą to jedno, ale czy układ mierzony (scalak, PT100 albo zenerka) nie ma jednak innej temperatury? Przecież wskutek przepływu prądu i spadków napięcia obiekt badany nagrzewa się i jego temp. jest inna, niż to, co pokazuje miernik temperatury powietrza wewnątrz garnka. Pytam, bo będę budować układ do pomiaru temp. wody oparty chyba na LMx37 (ostatecznie jeszcze nie zdecydowałem), i to zagadnienie jest dla mnie istotne.
@@jarekferenc1149 wnętrze może mieć inną temperaturę, zależnie od kilku czynników, ale to nie problem. Chodzi o kontrolowanie temperatury otoczenia. Badamy zmiany napięcia w funkcji zmian temperatury otoczenia.
Jest problem, bo papier, druk, a szczególnie dystrybucja - to ogromne koszty. Moi Patroni mają też dostęp do wersji czasopisma z jasną okładka - do wydruku we własnym zakresie (żeby zużyć mniej farby /toneru). Pozdrawiam
To jest pułapka i najczęstszy błąd rozumowania przy rozpoczęciu przygody z elektroniką. Trzeba To tępić. W praktyce NIE potrzeba dużej precyzji/dokładności przy pomiarach. Bolek nie rozumie CO (i po co) mierzy, nie czuje intuicyjnie czym są jednostki (co to są te wolty i ampery), ale koniecznie chce widzieć więcej miejsc po przecinku (mimo, że w danym przypadku w ogóle pomiar jest bez sensu, a np. wypadało by podejrzeć przebieg oscyloskopem, ale niedoświadczony tego nie ogarnia). Mechanika cierpi na to samo. Gamonie nie rozumieją co robią, np. jak jest problem widoczny (część mechaniczna jest zatarta itp.), to z uporem maniaka chcą mierzyć. Nie rozumie jak działa mechanizm, jakie są typowe zjawiska, zużycie naturalne i usterki, ale on będzie mierzył zardzewiały syf mikromierzem, czy czujnikiem zegarowym. Projektanci to samo: im więcej miejsc po przecinku, tym projekt jest "precyzyjny" i bardziej "fachowy" rzekomo...
Bardzo ale to bardzo serdecznie pozdrawiam Pana redaktora Gòreckiego, a pozdrawia stały i ,,stary,, czytelnik elektronik Krzysztof...rocznik1975. Bardzo fajnie że Pan się tu pojawił, w pierwszym momencie nie mogłem uwierzyć😊😅. Ale OK i super...od razu subskrypcja i ,,łapka w gòrę. Jeszcze raz pozdrawiam i dużo zdròwka Panie Piotrze.
Rewelacyjny materiał, zabrakło tylko mierzenia nakolanie.
Pana filmy są niebezpieczne ;) mogę je oglądać godzinami i ciężko się oderwać :) Nie myślał Pan o tym, żeby skupić sie bardziej na takiej właśnie formie? Na filmach można chyba pokazać i powiedzieć więcej niż w artykułach. Taka swego rodzaju ośla łączka, kurs elektroniki od podstaw, omówienie po kolei elementów elektronicznych w formie filmów to było by coś. Pozdrawiam serdecznie Panie Piotrze
Tak, tylko finansowo jest odwrotnie, a z czegoś trzeba żyć. Pozdrawiam
Fajnie jakby jakiś sponsor kanału był. Np TME
A dla mnie nie, wybieram jakiś dokument i go czytam a nie puszczam film i odtwarzam tylko ruchy autora.
W podanym na początku przykładzie dokładność multimetru wynosi 0,05% plus 3 dla wskazania ostatniej cyfry, więc jest mniejsza niż 0,05%.
w rzeczy samej. Pozdrawiam
Wzajemnie. Bardzo ciekawy kanał. Do dziś mam w domu pierwsze numery EdW, których wydania szczęśliwie zbiegły się w czasie z początkiem mojej edukacjii w technikum elektronicznym (w 1995/96 r.), po którym nadszedł czas na politechnikę i spełnienie w pracy zawodowej.
Witam, przypomniało mi się akurat pytanie które zadał mi znajomy raz "Ta twoja elektronika w ... się za parę lat zużyje i tyle z tego będzie". W sumie ciekawym tematem byłoby omówienie żywotności elektroniki i ich komponentów 😁
W Meratroniku V563 wzorzec LM399 pracuje wespół z LM725. Nie pogarsza to jego parametrów stabilności temperaturowej?
To interesujące pytanie także w kontekście LTZ1000, gdzie wystarczy opamp o stosunkowo dużym dryfcie. Rzeczywiście zawsze warto zwracać uwagę na różne szczegóły. Pozdrawiam
Czy źródło napięcia odniesienia na LM385Z-2,5 z termostatem to dobry pomysł? Swego czasu było takie źródło wykorzystujące LM723.
Nie, ponieważ stabilność dlugoczasowa może być bardzo kiepska. Warto wykorzystać coś lepszego
No to ja tak przypadkiem trafiłem na dwa ciekawe układy LM4040 oraz AD586 z dość ciekawą tolerancją jeśli chodzi o napięcie wzorcowe na wyjściu, zastanawia mnie czy nie mogłyby z powodzeniem służyć do sprawdzania wskazań woltomierza cyfrowego o dokładności 0.5%+3 jakich wiele na rynku w postaci multimetrów. I nie wiem czy aż tak koniecznie potrzebny super dokładny miernik 6 1/2 cyfry za kilka tysięcy zł. Pozostaje tylko sprawa gdzie te układy kupić i za jaką cenę. No i jeszcze bym się zastanawiał na ile zwykły LM7805 mógłby służyć jako wzorzec napięcia.
Dokładność 0,5% to szczerze mówiąc żadna dokładność. Więc do sprawdzania takich mierników wystarczy jakikolwiek wzorzec. LM7805 bym nie polecił, ale choćby LM385, TL431, a jeszcze lepiej coś z AD.... W artykule przedstawiona jest okazja, żeby swój wzorzec dokładnie zmierzyć i w ten sposób mieć jakiś sensowny punkt odniesienia. Pozdrawiam
@@piotrgorecki4274 Co to jest za wzorzec mający jakieś 1-2% tolerancji na napięcie na wyjściu? Właśnie o to chodzi żeby nie używać dużo dokładniejszego miernika do jego sprawdzenia, tym bardziej że te są bardzo drogie. A tak to można kupić za kilkadziesiąt zł moduł z dwoma LM4040 dający 2.048V i 4.096V 0.1% i już można mierniczki 3 1/2 cyfry z powodzeniem sprawdzać wzorcem który powinien dawać dość jasno określone napięcie. Ponieważ takie mierniki 3 1/2 cyfry bardzo często mają 0.5% dokładności no może do 1% w porywach dla napięć stałych. To jest wystarczająca dokładność do bardzo wielu zastosowań.
Ciekawy materiał ale.... powiedział Pan, że dokładność LTZ1000 to jedna milionowa procenta. To nie jest prawda, cokolwiek Pan przez te dokładność rozumie. Rozrzuty napięcia wzorców LM399 i LTZ1000 sięgają 3 - 4% o czym w specyfikacji informuje sam producent (czyli taka zła jest tolerancja na wartość napięcia wzorcowego). Za to stabilność temperaturowa jest na poziomie 1ppm/C i to jest ważne. Po drugie z powodu rozrzutów wzorców w zakresie 3 - 4% są one bezużyteczne do sprawdzania dokładności multimetrów. Skąd zwykły Kowalski ma wiedzieć jaka jest wartość napięcia wzorcowego? Musiałby dysponować multimetrem referencyjnym np. 6 i 1/2 cyfry (nowe to koszt od ok 3 tyś zł) żeby zmierzyć to dokładnie (zresztą sam Pan taki pożyczył do testów). No i tu koło się zamyka... skoro mam multimetr 6 i 1/2 cyfry o dokładności powiedzmy 0.003% to po co mi wzorzec napięcia? Wystarczy w miarę stabilny zasilacz, podpinam mój multimetr referencyjny równolegle z tym, który badam i porównuję wskazania. Trochę nie rozumiem idei wykorzystywania wzorców napięcia do badania multimetrów. Dzisiaj robi się to używając kalibratorów (droga opcja) albo porównując wskazania z multimetrem referencyjnym (tańsza opcja). PS. Wydaje mi się, że tytuł powinien być "Badania wzorców napięcia", gdyż nie dowiedziałem jak mierzyć dokładniej. Pozdrawiam!
Bardzo dziękuję za ten komentarz! Może i inni tego nie zauważyli. Oto wiadomość dla "zwykłych Kowalskich", którzy dotarli aż tutaj: w swoim czasopiśmie staram się nie odrywać od praktyki i "nie pokazywać cukierka przez szybę". Każdy "zwykły Kowalski" może mieć swój własny wzorzec (byle stabilny) zmierzony dużo dokładniej, niż multimetrem 6,5-cyfrowym. Ta wspaniała możliwość, zasygnalizowana w filmie, przedstawiona jest na końcu artykułu w czasopiśmie (skrócona wersja: piotr-gorecki.pl/wp-content/uploads/2024/04/ZE2405.pdf ).
@makswinn jak najbardziej. Cenna i szlachetna inicjatywa i oferta! Pozdrawiam
Kolego, nikt nie mówił o jednej milionowej procenta. Naucz się proszę, że jedna milionowa, a jedna nilionowa procenta to są dwie różne sprawy, różne o dwa rzędy wielkości. Po drugie, 3-4% to rozrzut pomiędzy różnymi egzemplarzami. Ma się to nijak do stabilności konkretnego egzemplarza. A z reguły potrzebna jest duża stabilność pojedynczego układu, sama wartość nie jest wartością krytyczną, prawda?
@@KrystianSzczepański-x1k Kolego, usłyszałem co usłyszałem. Po drugie dziękuję. Potwierdził Pan dokładnie to samo co napisałem. Liczy się stabilność a nie rozrzut wzorców. Pozdrawiam.
Mierniki 8.5 cyfry używają LTZ1000 i nowszego ADR1000. Jak ktoś chce sobie zrobić super dokładny układ to jest opensourcowy projekt kx-ref na stronie xdev. Fajnie byłoby zrobić urządzenie do mierzenia szumu nV/pierwiastek z Hz. Największy problem to oczywiście kondensatory wejściowe o bardzo niskim wycieku. Seria XTV z Vishay kosztuje ponad 2 tys. zł za sztukę, tak to nie błąd 2 tys. zł za jeden kondensator. Taka przystawka do oscyloskopu umożliwiłaby pomiar LDO, baterii i źródeł referencyjnych.
@@tomekolosie intensywnie myślę o wzmacniaczach pomiarowych niskoszumnych, współpracujących z kartą audio USB. Przedwczoraj zmodyfikowałem kartę Behringer UMC202 do takich celów. Pozdrawiam
@@piotrgorecki4274 Sam myślałem o podobnym urządzeniu ale jako przystawka do oscyloskopu/sonda. Warto przeczytać notę aplikacyjną lineara/analog device: "775 Nanovolt Noise Measurement for A Low Noise Voltage Reference". Obecnie do pomiarów
Super film! Pozdrawiam!
Czy da się w warunkach domowych w miarę dokładnie zmierzyć małą rezystancję poniżej 1 ohma, np. 0.33 ohm? Mój multimetr wymięka…
Tak, Najprosciej metoda techniczną - trzeba przez badany rezystor przepuścić znaczny prąd, np 0,1A i zmierzyć spadek napięcia na tym rezystorze.
R = U / I
Inny sposób to połaczyć w szereg rezystor badany i "wzorcowy" o znanej, podobnej rezystancji - zmierzyć napięcia na obu rezystorach = stosunek oporności jest taki, jak stosunek napięć
Do jakich zastosowań / zadań można wykorzystać taką dokładność?
Niektórzy profesjonaliści tego potrzebują. W zdecydowanej większości praktycznych zastosowań - ogromna dokładność nie jest potrzebna. Ale wielu hobbystów interesuje się tymi kwestiami choćby w kwestii: na ile dokładne są ich mierniki - multimetry. Dla niektórych hobbystów dążenie do jak największej dokładności staje się sportem, wyzwaniem - ciągłym dążeniem do większej doskonałości. Pozdrawiam
Rozumem 😀 dziękuję za wyjaśnienie 👍
Komentarz dla zasięgu.
Dzięki!
Czekam na opinie pana doktora Burnosa.
Nie przeceniałbym wiadomości pana piotra burnosa w tym wąskim i szczegółowym temacie. Więcej wiarygodnych informacji jest na EEvblog w dziale metrology.
Tam są doświadczeni praktycy, z których doświadczenia często korzystam. Ja artykuły w swoim czasopiśmie, i wspierające je filmy, kieruję od znacznie mniej zaawansowanych, głównie by zachęcić do działań praktycznych. A to wciąga!
Wyraziłem swoją opinię w innym komentarzu. Pozdrawiam 😊
@@adamwojciechowski5606Każdy ma swojego proroka, któremu wierzy, a innym mniej. I ten prorok nie musi mieć imienia na "P" :-) . Jako osoba bez wykształcenia w tym temacie nie podjąłbym się rozsądzenia kto jest bardziej kompetentny w jakimś konkretnym aspekcie wiedzy. Ogólnie chyba chodzi o to, żeby widz sam doszedł do pewnego poziomu wiedzy, opierając się na kilku autorytetach, a nie na jednym mędrcu.
@@jarekferenc1149 Dlatego, podałem miejsce gdzie istnieje cała grupa ludzi o wysokich umiejętnościach teoretycznych i praktycznych z różnych "stron świata" wzajemnie weryfikujących podawane informacje. Czasy proroków skończyły się, i nawet doktor nauk (pojedyńczy) ma bardzo ograniczony przegląd w niszowych i szczegółowych "dziedzinach". Teraz całe zespoły muszą "weryfikować tezy"- nie jest niczym szczególnym w obecnych czasach "wynik na zamówienie" czy "odkrycie praw fizycznych na zamówienie lobbystów"- patrz "antropogeniczny wpływ na topnienie lodowców w erze jurajskiej'😵💫 "Jako rzecze Marco Reps".
dobra robota
polecam oglądać w przyspieszonej opcji. X1.5 jest bardzo dobrze, w x2 w sumie również 🙃
w jakim celu trzeba mierzyć z taką dokładnością. o co chodzi
Oczywiście hobbyści nie mają takiej potrzeby. Ale w niektórych zastosowaniach profesjonalnych - tak. Ale to szerszy temat.
Widzę iż mamy ten sam model referencji od tego samego Konstruktora.
7,1663484 V w dn. 26.11.2018 r., jednostka nr #2. Wbrew własnym obawom jeszcze go nie "spaliłem". Niepewności pomiaru nie podaję bo mój Solartron 7062 jest zbyt "słaby" by oszacować jak bardzo "popłynęła" od pierwotnego pomiaru w 2018r.
Przy okazji odczuwam sentyment pewien do Keithleya - pracowałem przez blisko 10 lat na modelu 2700.
Konstruktor bardzo mnie zachęcił i pomógł - zaoferował też pomoc wszystkim chętnym - szczegóły w artykule aktualnym numerze czasopisma. Skrócona wersja jest tu: piotr-gorecki.pl/wp-content/uploads/2024/04/ZE2405.pdf. Na łamach swojego nowego czasopisma poświęcam dużo miejsca miernictwu - może aż za dużo jak na czasopismo popularyzujące elektronikę. Ale to wciągająca dziedzina.
Jest już kilka osób, które zachęciły się i "coś majstrują". Prosze do mnie napisac - podam link do drugiego podobnego (niepublicznego jeszcze) filmu o pomiarach rezystorów. Pozdrawiam
@@piotrgorecki4274 Dziękuję, za "propozycję" ale jakoś sobie radzę z zestawem INCO 0,01 % (legalizowanym jak jeszcze w metrologii istniał obowiązek Legalizacji Wzorców). Trzykrotne wzorcowanie daje mi pewne pojęcie o dokładności i stabilności tychże, a warunki "środowiskowe" staram się utrzymywać zgodnie z zalecanymi.Norma w/g której zostały wyprodukowane (PN-65/E-06509) też świadczy o pewnym "wystarzeniu" co raczej pozytywnie wpływa na ich zmiany wartości nominalnej i "pomierzonej". Co prawda ostatnie św. wzorcowania za dwa lata będzie obchodziło 20-lecie ale jeszcze poczekam z kolejnym wzorcowaniem - to kosztowna impreza za zestaw (1 ohm, 10 ohm, 100 ohm, 1 kohm, 10 kohm, 100 kohm, 1Mohm). Przepraszam, iż niezgodnie z nomenklaturą jednostki ale przyzwyczaiłem się do takiego zapisu ze względu na konsolę GPIB a "pod ręką" nie ma tu na tubie "omegi".
Coś o zmianie "wartości" ze względu na "odchyłkę temperaturową" wiem ale nie bardzo w moich zastosowaniach ma to "ważność". Może zresztą skontaktuję się z Konstruktorem i skorzystam z zamieszczonej deklaracji 😎. Polecam oprogramowanie, które Pan B.R. także udostępnia na swojej stronie domowej- jak ma Pan dostęp do karty USB-GPIB będzie działać i znakomicie ułatwia statystykę i "obliczenia masowe".
Rozwój techniki pozwolił na bardzo dokładny pomiar częstotliwości. Wzorzec 1ppm to nie problem a i 0,1ppm jest w zasięgu amatora (używając GPS to i 1pps). Z pomiarem napięcia czy innych wielkości nie jest już tak dobrze.
Panie Piotrze, wszystkiego najlepszego. Mam taką propozycję do rozważenia. Jako, że czasopismo prenumeruję na patronite i zalogowałem się tajną jednorazówką od apple, to i nie dostaje powiadomień mail o nowym numerze. Może dobrym pomysłem byłaby prezentacja każdego nowego numeru na kanale YT. Czyli takie omówienie po kilka zdań każdego artykułu, żeby każdy nabrał ochoty, a wszyscy w mojej sytuacji dostaną znak-sygnał, że trzeba pobrać nowy numer. :)
Też myślałem o tym, żeby w chwili publikacji numeru na Patronite, wypuszczać też film. Mam potwierdzenie, że to może być sensowny pomysł. Dziękuję, pozdrawiam.
Nie dołączam się do tego pędu do dokładności. 1% dokładności mi w zupełności wystarcza.
AD584 potrzebuje 200 godzin wypalania
Do zwykłych pomiarów wystarczy dwa miejsca po przecinku chyba ze ktoś bawi się w laboranta
Tytuł filmu przykuwa uwagę, i jeszcze te 0,0001% - o, to może być ciekawe. A w środku dowiaduję się o współczynniku termicznym wzorców napięcia. A najgorsze jest to, że dowiedziałem się, że do precyzyjnego pomiaru i tak potrzebuję skądś wytrzasnąć dobry woltomierz za parę patoli. To akurat wiedziałem jeszcze przed obejrzeniem filmu.
Ale zapewniam p. Piotra, że na kanał będę nie raz zaglądać, bo treści są bardzo ciekawe.
Aż tak źle nie jest - film odsyła zainteresowanych do artykułu, gdzie jest oferta - znakomita okazja superdokladnego zmierzenia posiadanego wzorca. To naprawdę niebywała, niemal darmowa okazja.
@@piotrgorecki4274 Fakt, oferta bardzo atrakcyjna. Wiadomo, że przez YT nie da się zmierzyć napięcia na moim wzorcu, więc każda pomoc w rzeczywistych pomiarach mile widziana, i to doceniam.
Ale korzystając z okazji zapytam: komora ze stabilizowaną temperaturą to jedno, ale czy układ mierzony (scalak, PT100 albo zenerka) nie ma jednak innej temperatury? Przecież wskutek przepływu prądu i spadków napięcia obiekt badany nagrzewa się i jego temp. jest inna, niż to, co pokazuje miernik temperatury powietrza wewnątrz garnka. Pytam, bo będę budować układ do pomiaru temp. wody oparty chyba na LMx37 (ostatecznie jeszcze nie zdecydowałem), i to zagadnienie jest dla mnie istotne.
@@jarekferenc1149 wnętrze może mieć inną temperaturę, zależnie od kilku czynników, ale to nie problem. Chodzi o kontrolowanie temperatury otoczenia. Badamy zmiany napięcia w funkcji zmian temperatury otoczenia.
A pomiary temperatury i problem grzania czujnika Pt100 to oddzielny problem - dlatego prąd pomiarowy powinien być mały.
Żeby to czasopismo można było kupić może nie w kiosku, ale na przykład w Empiku...
Jest problem, bo papier, druk, a szczególnie dystrybucja - to ogromne koszty. Moi Patroni mają też dostęp do wersji czasopisma z jasną okładka - do wydruku we własnym zakresie (żeby zużyć mniej farby /toneru). Pozdrawiam
przede wszystkim trzeba stanąć na pięcie
To jest pułapka i najczęstszy błąd rozumowania przy rozpoczęciu przygody z elektroniką. Trzeba To tępić.
W praktyce NIE potrzeba dużej precyzji/dokładności przy pomiarach. Bolek nie rozumie CO (i po co) mierzy, nie czuje intuicyjnie czym są jednostki (co to są te wolty i ampery), ale koniecznie chce widzieć więcej miejsc po przecinku (mimo, że w danym przypadku w ogóle pomiar jest bez sensu, a np. wypadało by podejrzeć przebieg oscyloskopem, ale niedoświadczony tego nie ogarnia).
Mechanika cierpi na to samo. Gamonie nie rozumieją co robią, np. jak jest problem widoczny (część mechaniczna jest zatarta itp.), to z uporem maniaka chcą mierzyć. Nie rozumie jak działa mechanizm, jakie są typowe zjawiska, zużycie naturalne i usterki, ale on będzie mierzył zardzewiały syf mikromierzem, czy czujnikiem zegarowym.
Projektanci to samo: im więcej miejsc po przecinku, tym projekt jest "precyzyjny" i bardziej "fachowy" rzekomo...
a co jest z sensem wg ciebie
No chyba ty