Migracje - co o tym wiemy? Rozmowa Elizy Michalik z Maciejem Grześkowiakiem. Część pierwsza

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 24 ноя 2024

Комментарии • 9

  • @andrzejwawrzkowicz8191
    @andrzejwawrzkowicz8191 10 месяцев назад +1

    Dziękuję 🤘😀

  • @yehfiehm
    @yehfiehm 11 месяцев назад +7

    Już się cieszyłem, że pan doktor, naukowiec wszystko wyjaśni i po szóstej minucie pada "Ustalmy stan faktyczny" i się zaczyna językiem aktywistów:
    "w lesie pojawili się ludzie" precyzyjnie powinno być "na Białorusi w terenie przygranicznym pojawili się ludzie"
    że "państwo polskie" tych "ludzi spotykani w tym lesie"
    No ja pierd... to już nie ten sam las co wcześniej i po naszej stronie granicy służby nikogo nie "spotykają" tylko zatrzymują ludzi którzy przekroczyli granicę wbrew przepisom.
    "wniosek azylowy" pomijając pojedyncze przypadki migranci/uchodźcy nie chcą ochrony w Polsce z wielu przyczyn głównie finansowo bytowych.
    oglądam dalej...

  • @mystercarrot2054
    @mystercarrot2054 11 месяцев назад +5

    Szkoda było czasu na oglądnięcie dwóch reklam. Byłem przekonany że to będzie o migracjach ptaków...

  • @TrueLazyGamer
    @TrueLazyGamer 11 месяцев назад +4

    Zostałem zapewniony że możliwa jest dobra polityka integracyjna, ale bez żadnych konkretów tylko na zasadzie "trust me bro". Czy mogę prosić przykłady państw które z sukcesem stosują politykę integracyjną byśmy mogli wziąć przykład?

    • @Nienieodpowiedzialni
      @Nienieodpowiedzialni  11 месяцев назад

      Postaramy się o to dopytać p. Macieja w kolejnej rozmowie. Dziękujemy :)

  • @hypatiax99
    @hypatiax99 11 месяцев назад +2

    Cieszę się, że Pani Eliza poruszyła kwestię praw kobiet, równocześnie jednak twierdzenia wygłaszane przez drugiego prowadzącego już dawno się skompromitowały (pan ten brzmi cokolwiek jakby zapadł w śpiączkę w roku 2015 i obudził się wczoraj). Przez lata państwa Europy Zachodniej prowadziły politykę ustępstw i wspieranie ludności napływowej z krajów islamskich, osiągnęły w ten sposób efekt przeciwny od zamierzonego, migranci i ich potomkowie ani się nie zasymilowali, ani nie zintegrowali, ani nawet w wielu przypadkach nie raczą przestrzegać prawa, które jak wiadomo jest minimum moralności uznawanym przez daną społeczność. Dlatego choć moje poglądy wychylają się bardziej w lewą niż prawą stronę, uważam, że koniecznym jest zrobienie wszystkiego, co w jakisposób działa, żeby powstrzymać te migracje. Gdybyśmy w Polsce mieli partię podobną duńskiej lewicy lub holenderskiej prawicy (takich dożyliśmy czasów), uznających za podstawę ochronę praw kobiet i osób queerowych, i zwalczająca w tym celu migrację z kierunków tym wartością wrogim, na nich właśnie bym głosowała i liczę na to, że wkrótce podobne podejście stanie się niekwestionowanym meanstrimem polityki unijnej, bo mam wrażenie, że tylko to może ją uratować i wzmocnić. Nie ma ceny za jaką wartoby zaryzykować prawa kobiet do bycia traktowanymi jako pełnoprawne istoty ludzkie.

  • @iwonachmielewska3436
    @iwonachmielewska3436 11 месяцев назад +4

    Jak zwykle nasuwa się myśl - edukacja edukacja i jeszcze raz edukacja, przy jednoczesnym przestrzeganiu prawa. Uczmy się, i uczmy młodsze pokolenia empatii i tolerancji w stosunku do inności, ale mając zaplecze prawne. Tak, polityka integracyjna jest potrzebna, nie mniej niż ustalenia prawne tak, żebyśmy wiedzieli gdzie są granice, żebyśmy mogli działać wspólnie, jako społeczeństwo

  • @frejadraco9409
    @frejadraco9409 9 месяцев назад

    23:06 "wystarczy, że społeczeństwo jest pozytywnie nastawione..."
    Nie Pani Elizo, nie wystarczy. Przede wszystkim zaś myli tu Pani przyczyny ze skutkami.
    Powodem dla którego polskie społeczeństwo odnosi się pozytywnie do Ukraińców jest fakt, naszych pozytywnych doświadczeń z ukraińską diasporą obecną w Polsce od kilkunastu lat, a w niektórych rejonach kraju nawet od kilkudziesięciu. Ukraińcy są nam na tyle bliscy kulturowo, a nawet językowo, iż pomimo faktu, że nie są oni Polakami trudno jest ich zwyczajnie uważać za obcych. Ukraińskie dzieci po kilku-kilkunastu miesiącach nauki języka w większości bezproblemowo wchodzą w społeczność polskich rówieśników i stają się nieodróżnialne od otoczenia. Urodzeni i wychowani w Polsce Ukraińcy z 2-go i 3-go pokolenia są już natomiast kulturowo w dużej mierze Polakami ukraińskiego pochodzenia, nieróżniącymi się niczym od otoczenia, zaś o ich pochodzeniu można się dowiedzieć dopiero wtedy, gdy sami nam o tym powiedzą, ew. gdy spotkamy ich na jakichś Dniach Kultury Ukraińskiej czy innej podobnej imprezie.
    Jednocześnie doświadczenia państw zachodnich z imigrantami pochodzącymi z Afryki są zasadniczo odmienne. Tam pomimo dziesiątek lat i milionów euro wpompowanych w programy mające integrować i wspierać społeczność migrancką przez państwa znacznie bogatsze od Polski, osoby z 2-go i 3-go pokolenia nie tylko nie integrują się, ale wręcz aktywnie kontestują kulturę państwa, w którym mieszkają, posuwając się w tym aż do aktów terroryzmu i usiłują narzucać tubylcom zasady wnikające z ich własnej kultury i religii, co już dzisiaj częściowo im się udaje w dzielnicach i szkołach zdominowanych przez osoby o cudzoziemskim pochodzeniu.
    Stąd właśńie różnica w nastawieni Polaków względem jednych i drugich migrantów. Bardzo lubię Pani felietony, uważam, że zawiera w nich Pani celne obserwacje, które potrafi Pani bardzo merytorycznie formułować. Dlatego właśnie bardzo się dziwię, że w tym akurat temacie, nie potrafi Pani jakoś zauważać kwestii zupełnie oczywistych.
    p.s. Pomijając już nawet fakt, że w przypadku Ukraińców mamy do czynienia z uchodźcami wojennymi szukającymi schronienia w pierwszym bezpiecznym kraju przed agresją naszego wspólnego wroga. W przypadku zaś ludzi usiłujących nielegalnie przekraczać granicę polsko-białoruską, mamy do czynienia z ludźmi, którzy przelecieli samolotem pół świata, płacąc grube pieniądze białoruskiemu reżimowi i godząc się na to, by stać się żywą bronią w jego hybrydowym ataku na granice UE i NATO, będącymi przy tym często zwykłymi migrantami ekonomicznymi niezainteresowanymi nawet rejestracją i ochroną w Polsce, krzyczącymi zaś głośno: Germany!