To były czasy, kiedy w zasadzie lustrzanki były już dopracowane do perfekcji i nie było na horyzoncie nowych analogowych technologii, które można by wdrożyć. Świetne wizjery, multum obiektywów, dobre AF, silniki transportu filmu. Cyfra była w jakichś planach, ale bardzo odległych. Stąd pojawianie się takich konstrukcji, które miały funkcjonalność lustrzanki, może bez wymiennych obiektywów, ale za to z jednym uniwersalnym. Taki aparat miał sens na zachodzie. U nas informacje o takich sprzętach pojawiały się w FOTO, które wtedy jako młody człowiek czytałem i patrząc na swojego Zenita TTL, mogłem tylko zapłakać. Myślę, że gdyby nie wystrzał technologi cyfrowej fotografii i jej błyskawiczny rozwój, aparaty tego typu jak ten Ricoh i kilka modeli innych firm miałyby swój złoty okres.
Powyżej 1s wchodzimy w długie czasy naświetlania, gdzie różnice w zachowaniu poszczególnych filmów potrafią się drastycznie różnić. Nie ma sposobu, aby ten aparat potrafił to kompensować dla każdego filmu.
Zdjęcia sztos, jak na taki pudełkowy kompakcik naprawdę robi dobrą robotę, gratulacje Panie Pawle.
Podchodziłem do niego trochę lekceważąco ale jakość zdjęć super.
super zdjęcia robi to coś.
To były czasy, kiedy w zasadzie lustrzanki były już dopracowane do perfekcji i nie było na horyzoncie nowych analogowych technologii, które można by wdrożyć. Świetne wizjery, multum obiektywów, dobre AF, silniki transportu filmu. Cyfra była w jakichś planach, ale bardzo odległych. Stąd pojawianie się takich konstrukcji, które miały funkcjonalność lustrzanki, może bez wymiennych obiektywów, ale za to z jednym uniwersalnym. Taki aparat miał sens na zachodzie. U nas informacje o takich sprzętach pojawiały się w FOTO, które wtedy jako młody człowiek czytałem i patrząc na swojego Zenita TTL, mogłem tylko zapłakać. Myślę, że gdyby nie wystrzał technologi cyfrowej fotografii i jej błyskawiczny rozwój, aparaty tego typu jak ten Ricoh i kilka modeli innych firm miałyby swój złoty okres.
pamiętam te cudaki z katalogów quelle
Powyżej 1s wchodzimy w długie czasy naświetlania, gdzie różnice w zachowaniu poszczególnych filmów potrafią się drastycznie różnić. Nie ma sposobu, aby ten aparat potrafił to kompensować dla każdego filmu.
_Po cholerę toto żyje? Trudno powiedzieć, czy ma szyję..._
Dziękuję.