Witam serdecznie. Zgadzam się z Panem- to już prawie wehikuł, ale jeszcze nie skończyłem filmów o przeróbkach i filmów z udziałem f126p. Jak zwykle miłe są Pana odwiedziny. Pozdrawiam.
Witam. Może Pan pisać, co chce, ale dużo pracy zostało w to włożone. Każdy ma oczywiście prawo do swojego zdania, ponieważ każdy człowiek jest największą indywidualnością. Pozdrawiam.
Podziwiam Pana, u mnie były dwa maluszki tj, z 1984 i 1995 elegancik, chyba właśnie taki jak pański. Też był patent z ogrzewaniem, jednak w stosunku do pańskiej konstrukcji aż wstydliwie prymitywny. Pełen podziw i szacunek.
Witam. Dziękuję za miłą koespondencję. Mój elegant jest z 1996 roku. Kupiłe go jak miał 5 lat , a pierwszy też był z 1984 roku. Pozdrawiam i zapraszam na nowe filmy które mają dopiero powstć.
Tak mi się wydaje, że moje maluchy nie miały tej dmuchawy. Ciepełko szło z nadmuchu od silnika. Natomiast pamiętam, że moja Wołga Gaz 24 miała w tylnej półce zamontowaną dmuchawę, która na prawdę dawała radę i tylna szyba bardzo szybko się oczyszczała. Pierwszy mój maluszek spisywał się OK - natomiast drugi miał jakąś wadę gdyż ciągle musiałem wymieniać przeguby metalowo/ gumowe - pomimo, że zakładałem - specjalne, wzmocnione. Pierwszy był żółty a drugi (ZOMO KOLOR). Potem kupiłem Suzuki Maruti 800 na którym strasznie się zawiodłem i żałowałem, ze nie kupiłem wtedy Fiata UNO. Dziś mam Opelka Meriva A 1.6 w benzynie z 2006 roku a mam go od 2018 i na prawdę jestem z niego zadowolony i niczego nie muszę w nim przerabiać. Dla pewności sprawności i kontroli stopnia naładowania akumulatora wstawiłem jedynie bardzo dokładny - z nastawianymi parametrami tester akumulatora i wiem kiedy akumulator powinien zostać doładowany nie czekając aż przyjdę któregoś dnia i nie będę w stanie odpalić samochodu. Gdy przychodzę po kilku dniach i napięcie jest na poziomie 11,8V to wyraźny sygnał, że muszę już pomyśleć o doładowaniu akumulatora.
Starsze maluchy nie miały dmuchawy w bagażniku. Miałem kiedyś Wołgę po Warszawie kombi, ale tą starszą, z zaokrąglonymi błotnikami i na tamte czasy komfort jazdy i obszerność wnętrza były duże. Miała piękny szybkościomierz- cały licznik. Gaz 24 to już chyba z tymi prostokątnymi błotnikami. Moja wołga miała silnik mercedesa- diesel, a paliwo było na kartki. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
@@miro59mechanika bzdura, dzisiejsze drukarki są w pełni automatyczne, wrzuca się projekt i wszystko. Modele zaś można pobrać gotowe z internetu, choć zaprojektowanie jakiegoś prostego przedmiotu wcale nie jest jakieś ciężkie.
@@cccccc5317 Dziękuję bardzo za miłe podpowiedzi. Niestety czas leci i technologie przybywają. Mi coraz trudniej nadążyć za postępem- mimo dużej wyobraźni mojej. Pozdrawiam.
He he he he.Ja nie mogę. XXI wiek a tu takie pierdolety...hahaha.Wąż od "frani" i rurki metalowe, dmuchawa na półce z tyłu...A w środku proponuję jeszcze piecyk tzw kozę na węgiel by było ciepło..haha ha ha
Panie Mirosławie te filmiki powinny się pokazać jakieś 22 lata temu jak dla mnie... Tylko byłby problem z umieszczeniem ich na RUclips, którego jeszcze nie było... 😁. Pozdrawiam serdecznie.
Witam. Też bym tak chciał, żeby to było 22 lata temu. Więcej ludzi mogło by z tego skorzystać i ja miałbym większą szansę na zwrot kosztów z tytułu prowadzenia kanału. Pozdrawiam.
Maluch przypomina samochód szalonego naukowca chcącego zbudować wehikuł czasu. 🙂 Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę. 🙂
Witam serdecznie. Zgadzam się z Panem- to już prawie wehikuł, ale jeszcze nie skończyłem filmów o przeróbkach i filmów z udziałem f126p. Jak zwykle miłe są Pana odwiedziny. Pozdrawiam.
Witam. Film jak zawsze dobry i ciekawy oraz kolejne ciekawe patenty. Pozdrawiam.
Witam. Dziękuję bardzo za pozytywną opinię. Pozdrawiam.
Ulepione to wszystko
Witam. Może Pan pisać, co chce, ale dużo pracy zostało w to włożone. Każdy ma oczywiście prawo do swojego zdania, ponieważ każdy człowiek jest największą indywidualnością. Pozdrawiam.
Podziwiam Pana, u mnie były dwa maluszki tj, z 1984 i 1995 elegancik, chyba właśnie taki jak pański. Też był patent z ogrzewaniem, jednak w stosunku do pańskiej konstrukcji aż wstydliwie prymitywny. Pełen podziw i szacunek.
Witam. Dziękuję za miłą koespondencję. Mój elegant jest z 1996 roku. Kupiłe go jak miał 5 lat , a pierwszy też był z 1984 roku. Pozdrawiam i zapraszam na nowe filmy które mają dopiero powstć.
Dlaczego tak puzno … super filmik, jestem pelen podziwu
Witam. Mówią, że lepiej późno, niż wcale. Wszystkiego dobrego w nowym roku. Dzięki.
Stare dobre czasy... 😁
Niestety tak. Pozdrawiam.
super
Dziękuje bardzo. Pozdrawiam.
Tak mi się wydaje, że moje maluchy nie miały tej dmuchawy. Ciepełko szło z nadmuchu od silnika. Natomiast pamiętam, że moja Wołga Gaz 24 miała w tylnej półce zamontowaną dmuchawę, która na prawdę dawała radę i tylna szyba bardzo szybko się oczyszczała. Pierwszy mój maluszek spisywał się OK - natomiast drugi miał jakąś wadę gdyż ciągle musiałem wymieniać przeguby metalowo/ gumowe - pomimo, że zakładałem - specjalne, wzmocnione. Pierwszy był żółty a drugi (ZOMO KOLOR). Potem kupiłem Suzuki Maruti 800 na którym strasznie się zawiodłem i żałowałem, ze nie kupiłem wtedy Fiata UNO. Dziś mam Opelka Meriva A 1.6 w benzynie z 2006 roku a mam go od 2018 i na prawdę jestem z niego zadowolony i niczego nie muszę w nim przerabiać. Dla pewności sprawności i kontroli stopnia naładowania akumulatora wstawiłem jedynie bardzo dokładny - z nastawianymi parametrami tester akumulatora i wiem kiedy akumulator powinien zostać doładowany nie czekając aż przyjdę któregoś dnia i nie będę w stanie odpalić samochodu. Gdy przychodzę po kilku dniach i napięcie jest na poziomie 11,8V to wyraźny sygnał, że muszę już pomyśleć o doładowaniu akumulatora.
Starsze maluchy nie miały dmuchawy w bagażniku. Miałem kiedyś Wołgę po Warszawie kombi, ale tą starszą, z zaokrąglonymi błotnikami i na tamte czasy komfort jazdy i obszerność wnętrza były duże. Miała piękny szybkościomierz- cały licznik. Gaz 24 to już chyba z tymi prostokątnymi błotnikami. Moja wołga miała silnik mercedesa- diesel, a paliwo było na kartki. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
Szok szok i niedowierzanie
Witam. Dla mnie fajnym szokiem jest Pana komentarz, a moje pomysły są normalnością. Z realizacją ich nie mam szans nadążyć. Dziękuję i pozdrawiam.
Polecam drukarkę 3D do takich nietypowych kształtów, jak te boczne wyloty. Pozdrawiam.
Witam. Te nowe technolgie są super, lecz nie koniecznie dla dziadków. Pozdrawiam.
@@miro59mechanika bzdura, dzisiejsze drukarki są w pełni automatyczne, wrzuca się projekt i wszystko. Modele zaś można pobrać gotowe z internetu, choć zaprojektowanie jakiegoś prostego przedmiotu wcale nie jest jakieś ciężkie.
@@cccccc5317 Dziękuję bardzo za miłe podpowiedzi. Niestety czas leci i technologie przybywają. Mi coraz trudniej nadążyć za postępem- mimo dużej wyobraźni mojej. Pozdrawiam.
@@miro59mechanikaAle drukarke pan ogarnie spokojnie.
Tak, Do A4.@@wiejskimechanik
Witam myślał Pan o sprzedaży tego malucha
Witam. Jest taki plan, ale wcześniej muszę zrobić generalny remont blacharki, malowanie i konserwację. Może za trzy lata. Pozdrawiam.
He he he he.Ja nie mogę. XXI wiek a tu takie pierdolety...hahaha.Wąż od "frani" i rurki metalowe, dmuchawa na półce z tyłu...A w środku proponuję jeszcze piecyk tzw kozę na węgiel by było ciepło..haha ha ha
Witam. Z tą Franią, to dobry pomysł Pan mi podsyła. Można by było zrobić filmik o tym, ale nie mam Frani. Pozdrawiam.
@@miro59mechanika No jak że to ? Nie masz pan Frani? Może Pan wybierz się Pan gdzieś i zapoznasz jakąś Franię.Trzeba trochę się postarać ..ha ha ;)
@@pawepotas6728 Witam. No teraz to wywołał Pan uśmiech na mojej twarzy. Bardzo spodobało mi się Pana poczucie humoru- gratuluję i pozdrawiam.
Panie Mirosławie te filmiki powinny się pokazać jakieś 22 lata temu jak dla mnie... Tylko byłby problem z umieszczeniem ich na RUclips, którego jeszcze nie było... 😁. Pozdrawiam serdecznie.
Witam. Też bym tak chciał, żeby to było 22 lata temu. Więcej ludzi mogło by z tego skorzystać i ja miałbym większą szansę na zwrot kosztów z tytułu prowadzenia kanału. Pozdrawiam.