Polacy nie umieją oszczędzać - prof. Dominika Maison i Filip Lamański
HTML-код
- Опубликовано: 26 авг 2024
- Polacy mają bardzo poważny problem z oszczędzaniem. Czy zmiana podejścia pomoże nam łagodniej przechodzić przyszłe kryzysy?
Więcej treści na: obserwatorgosp...
Zachęcamy do wsparcia nas na Patronite: patronite.pl/OG
oraz do śledzenia nas w social mediach.
Twitter: / ogospodarczy
Facebook: / obserwator.gospodarczy
LinkedIn: / obserwator-gospodarczy
Wartościowy materiał.
Problem polega tylko na tym, że osoby które go powinny zobaczyć wolą narzekać, albo poleżeć sobie na kanapie przed tv.
Ja uważam, ze człowiek który woli pieniądze zamiast prezentu jest świadomy własnych potrzeb i szanuje pieniądze. Ponieważ ludzie czesto kupują prezent "byle był" czyli cokolwiek co sie nadaje na prezent, czyli można uznać że "wyrzucają" pieniadze na niepotrzrbne rzeczy i jeszcze osoba obdarowana "musi się" ucieszyć z prezentu bo tak wypada. Więc chcąc pieniądze można je lepiej wykorzystać. A do tego "zaoszczędzić" komuś czas na poszukiwania prezentów i latanie po galeriach 😄
Państwa zachodnie w tym i polskie ( a może przede wszystkim polskie) prowadzą rabunkową politykę w stosunku do swoich autochtonicznych obywateli.
Ta wypowiedź nie byłaby mądra gdyby nie słowo autochtoniczny xDDD bo przecież obywateli nie wystarczy xDDDD
45% że się pogorszy, wg mnie nie jest to dziwne. pensja od 2017 wzrosła o 30%, a taki czynsz o 120%, podstawowe zakupy 100-200%, wydatki na dzieci 300+%. Mogę pójść na 2gi etat i jak długo pociągnę przez 17-18 gdzin dziennie ? (i dostać od dzieci feedback , "a ciebie tato nie ma ciągle") po 2 - 3 latatach , nie będę już w stanie nawet być wydajny w tej mojej podstwowej dobrze płatnej pracy. (wiem coś o tym bo pracowałem po 10-12 godzin na jednym z pierwszych etatów i potem rok dochodziłem do siebie żeby cokolwiek innego zrobić niż leżeć i patrzeć w sufit). Teraz inwestuję, około 300 zł / m , próbuję robić coś na yt/ szkolę sie/ uczę sie programów graficznych /monatażu filmów i jak na razie nic to nie daje. A takie inwestycje to coś dadzą dopiero za 100-200 lat
Super wartosciowy material. Tu w Wielkiej Brytanii jest to samo. Ludziom potrzeba wiedzy ekonomicznej. Pozdrawiam serdecznie.
Człowiek zawsze powinien oszxzedzac !!! Bo bierze tylko na to co potrzebuje a więcej inwestuje , dobra inwestycja jest ważniejsza niż oszczędzania!!!
Odkladac nalezy zwłaszcza w czasie ,,tłustym" a nie trwonic na prawo i lewo bo akurat mnie stać. Warto tez inwestowac w to co przyniesie oszczędności.
Trzeba mieć z czeego, nie każdy mieszka w dużym mieście.
Słowa klucz to "praca zdalna"
Według badań większość polaków nawet nie ma 5 tyś oszczędności. Połowa moich znajomych. Nabrali kredytów po brzegi na styk jak to się mówi i teraz obudzili się w ręką w nocniku bo po opłaceniu wszystkiego brakuje im kasy na życie. Jak by mieli te 5 tyś to mieli by czas by pomyśleć na rozwiązaniem. Czy jak nawet wyrzucą Cb z pracy masz te 5tyś to daje ci czas na ogarnięcie nowej pracy.
Zresztą same Banki uwielbiają dłużników ironicznie by się wydawało. Bo ich dług nigdzie nie idzie tylko się mnoży. Więc mają niewolnika do końca życia co w przeciągu życia ten kredyt 2 razy spłaci przez kary i odsetki.
taki fajny material, a tylko 599 wyswietlen. Filmy z kotami maja 5 milionow wyswietlen. Nie chce zyc dluzej na planecie Ziemia!
Nie opłaca się oszczędzać. Lepiej wszystko przepier*olić i w razie czego wziąć kredyt. Już wyjaśniam. Tylko w 10 lat z miliona zrobiono 500 tys. Po co więc mam sobie odmawiać, odkładać i inwestować, żeby po dekadzie mieć tyle samo? Nawet jeśli będę ryzykował i uda mi się w dekadę z 500 tys. zrobić milion, to realnie wrócę do punktu wyjścia. To po co ja mam sobie całe życie odmawiać, żeby na końcu uzyskać tyle samo? Lepiej przepier*olić to od razu. Z drugiej strony, od lat ujemne realne stopy % sprawiają, że opłaca się zadłużać. Każdy, kto wziął kredyt na dom 10-15 lat temu, wygrał życie. Finalnie oddajesz mniej, niż pożyczyłeś. Taki jest system. Tak to wygląda od czasu zniesienia standardu złota. Trwa transfer od oszczędzających do zadłużonych, w tym rządu.
Koncepcja transferu stopami ujemnymi dla uprzywilejowanych, politycznie "poprawnych", obecnych beneficjentów władzy. Bez terroru i ofiar - kreacji biedy - się nie obejdzie!!! Uczciwe rozwiązanie, to całkowita zmiana systemu. Anihilowanie zadłużenia, kontrola i korygowanie stanu bezinflacyjnego, wedle oddolnego zapotrzebowania wolnorynkowego. Podatki mogłyby nawet nie istnieć. (Chyba, że na wojsko).
@@antyoksydant5238 po co na wojsko sami powinniśmy się moc bronić.
Jeżeli ktoś zapracuje zarobi 4000tys i realnie inflacja po cenach jest trzykrotne wyższa to na co ma oszczędzać 😊
Polacy nie pójdą do banku wezmą nadgodziny.
Ta rozmowa to jest jakieś smutne krzywe zwierciadło. Przede wszystkim co nam da oszczędzanie 5zł przez kilka lat? Pani profesor w swoich analizach regresji zauważyła, że to nie od dochodów zależy sytuacja finansowa Polaków tylko bardziej już od samego nastawienia Polaków do oszczędzania. Generalnie biedacy zwizualizujcie sobie pieniążki a na pewno się pojawią xD Bezdomnym, niczym w Mechanicznej Pomarańczy powinniśmy otwierać oczy i torturować ich wszelkimi wizjami bogactwa a po kilku takich sesjach stworzymy prawdziwych rekinów finansjery. Niesmaczna próba prania mózgu młodym ludziom. Czy Pani profesor nie dostaje trzynastki pracując w budżetówce?
Dokładnie, masz sporo racji.
1) Z tego co wygooglałam Pani profesor pracuje na UW czyli sektor publiczny więc trochę słabe jest krytykowanie 13 skoro samemu się z nich korzysta. 🙄
2) W temacie rozdawnictwa które tak się rozrosło za czasów rządów PiS. To jest trochę większy problem bo wg mnie sporo osób się śmieje z ludzi jadących na socjalach, 500, 800+ ale też bardzo długo nie było praktycznie żadnych zasiłków które odpowiadałyby polskim realiom i myślę że żaden rząd 800+ nie zniesie bo z automatu mieliby przegrane wybory. Przez wiele lat jedynym zasiłkiem było rodzinne i ewentualnie pieniądze z Funduszu Alimentacyjnego przy czym te drugie należało później zwrócić państwu, bo jeśli dziecko dziedziczyło majątek z długami alimentacyjnymi to nic z tego nie zobaczyło, na jednej części kładł łapę komornik a na drugiej Fundusz Alimentacyjny.
3) Odnosnie zarzutów że niby Polacy nie potrafią oszczędzać, myślę że jednak te osoby nie uwzględniają realiów w PL. Moja Mama np przez kilka lat musiała sama utrzymać mnie i Siostrę, potrafiła założyć ogród robić weki, porównywać promocje w sklepach, bez sknerstwa ale szukała gdzie mogła zaoszczędzić. I wiem że dziś w dobie inflacji też ma jakieś zaskórniki odłożone. A z drugiej strony znam osoby które popłynęły w spirali kredytowej lub po wybuchu wojny na Ukrainie i które poza kredytami w bankach są zapożyczone u mnóstwa znajomych i każdy ich "ściga" kiedy oddadzą pieniądze
3) Nie byłabym taka "hej do przodu" jak pani profesor z krytykowaniem osób które przechodzą na emeryturę gdy tylko mogą. Moje pokolenie (rocznik 88) zapewne będzie przechodzić na emeryturę około 65 żeby była ona godziwa+oszczędzanie we własnym zakresie. Ale pokolenie urodzone w latach 60-70, zwłaszcza trafiło na czasy przemian ustrojowych, jedni którym się pofarciło i byli "robotni" dorobili się ale też spora grupa osób jeździła w czasach największego bezrobocia na tzw. saksy i to jednak w 90% była ciężka praca fizyczna, świątek-piątek. Myślę że akurat takie osoby które przez 30 lat ciężko i uczciwie pracowały+ z wiekiem jest mniej sił fizycznych, też u niektórych osób zdolność ciągłego uczenia się technologii, procedur ect zwyczajnie mają prawo do zasłużonej emerytury.
Chyba nic się z prognoz pani Dominiki nie sprawdziło. 🙈 Ani zapowiadane bezrobocie nie wzrosło, ani zmiana nie była na stałe.
Do tego perspektywa osoby, kta zawodowo przeprowadza badania oceniającej decyzje "przeciętnych Polaków", którzy przeciętnie są np. pracownikami fabryk, a nasza cała gospodarka stoi właśnie na ich pracy/ na taniej siły roboczej, że nie chcą dłużej pracować, podczas gdy istnieją rzadziej osoby, które chcą (np. prof. medycyny) jest po prostu śmieszna.
Nie jest wielki problemem wykonywać pracę umysłową czy biurową zapewne i do 70 r. ż., tylko że to nie jest typową praca w Polsce.
Rozmawiając o systemie emerytalnym nie sposób też ominąć jakości miejsc pracy, zarobków, relacji z szefem/ w miejscu pracy. W Polsce b. często ta jakoś jest niska, bo nikt w naszym kraju nie wymaga od pracodawców inwestycji np. w jakość zarządzania w zakładzie pracy. Wygrywają pracodawcy, a pracownicy wolą oddalić się z tego niskowynagradzanego i źle zarządzanego piekiełka jak najszybciej.
dlaczego prawie we wszystkich badaniach na temat oszczędzania nie ma pytania o posiadanie złota fizycznego ...przecież coraz więcej świadomych Polaków kupuje regularnie złoto fizyczne - głównie monety inwestycyjne tj filharmonik, kangur, krugerrand
Teraz uczyć przedsiębiorczości w szkołach, to uczenie się poddania, jak owca strzyżeniu przez korporacje: psy pilnujące to władza, a główny zarządzający i właściciel stada, poza granicami kraju. Maski włóż!....Maski zdejm!...Maski włóż!....i basta.
Po pierwsze nie opłaca się oszczędzać, bo jesteśmy okradani na inflacji. Po drugie Polacy są biedni i nawet jeśli procentowo dużo odłożą to wciąż to będą małe pieniądze.
Nie są biedni jeżeli potrafią wydac na wesele 50 tys żeby sie pokazać. Warto oszczedzac bo jak sie rypnie lodówka, samochód czy coś to nie trzeba brać kredytu etc.
Jak sie nie opłaca?
@@olagerta8199 Jakże to prawdziwe. Kredyt na organizację 1 dnia w życiu, a po 2 latach rozwód. Albo rodzice spłacają ten kredyt za dziecko :D
To nie przypowieść sam znam takie przypadki. Jest ich wiele, bo co i rusz słychać tego typu głosy.
@@kris8977 po 2 latach? Znam rekordzistke co po 8 miesiącach już miała orzeczenie o rozwód ale wesele na ponad 100 osób ale podobno impreza była przednia ;)
@@olagerta8199 rekord którego nie chciałbym śrubować 😄