Trochę nie na temat, ale na poprawę humoru. Jako dziewczę 17letnie poznałam przez internet 40letnią kobietę. Połączyła nas wspólna pasja, zamieniła się w serdeczną przyjaźń. Pisałyśmy praktycznie codziennie, żaliłyśmy się sobie na wiele spraw itp. Wszyscy mówili mi, że jej historie muszą być zmyślone i że to prawdopodobnie jakiś facet-zboczeniec czyhający na naiwniaczki takie jak ja. Moja rodzina wariowała, gdy po kilku latach jechałam się z nią poznać. Teraz spotykamy się regularnie, jest moją serdeczną przyjaciółką, zapoznałyśmy ze sobą nawet swoich mężów. Można się zakochać w internecie, można też znaleźć wspaniałych przyjaciół, którzy w prawdziwym życiu przyjaźniliby się raczej z waszymi rodzicami :)
Ja mając 12lat udawałem dziewczynę w grze metin2 i podrywałem chłopaków zmuszając ich do kupowania mi itemów. Pamiętam że raz od jednego nawet dostałem jakiś wykurwisty łuk +9. Przepraszam was wszystkich jeżeli zraniłem wasze serduszka :(( Po 7 latach nadal mi trochę głupio.
bycie dziewczyna w grach zawsze było przywilejem . Ja zawsze udawałam słodka idiotkę i gildia brała mnie na taxi ( darmowe lvl up na bocie ) , a od zagranicznych chłopaczków dostawałam Itemki 😂
Hej Asia. Lubię Twoich podcastów i przeważnie zgadzam się z tym co mówisz. W wypadku sensowności relacji tylko online, to ja tego nie widzę. Mamy tyle zmysłów by się nimi odbierać a nie tylko wzrok do czytania wiadomości. Jak dla mnie relacja tylko online jest słaba. Dzięki za wszystkie podcasty. Pozdrawiam
Relacje w necie też mogą być fajne, uzupełniać to czego brakuje w zwykłym życiu, ubarwiać je. Mogą trwać wiele lat, być szczere, fajne, higieniczne, wspierające i wartościowe. Warunek jest jeden - brak oczekiwań na budowanie wspólnej przyszłości. Zycie układać sobie lepiej na żywo. Mieć partnera, przyjaciół, pasje, swoje własne życie i czasem pogadać z nie wiadomo kim. Jak się fajnie gada, to co ma za znaczenie płeć , wiek czy jeszcze inne rzeczy. Liczy się wnętrze i porozumienie dusz .Nie wszystko musi się zmaterializować, niech zostanie tam gdzie się narodziło. Internet daje także takie możliwości. Można tam udawać kogo się chce, to prawda, ale mam wrażenie, że często tam właśnie bywamy prawdziwi, bo na co dzień odgrywamy różne role, a to też bywa bardzo męczące.
u mnie bylo odwrotnie, wszyscy sie do mnie pchali, przy jednym to nawet bylam dumna, bo go wyciagnelam po kilku latach siedzenia w domu przed komputerem i to prosto do Niemiec, zjawil sie nagle pod moimi drzwiami, co wlasciwie nie uwalnia mnie od miana idiotki ;))))... przez internet tez, poznalam mojego serdecznego przyjaciela, człowieka o niezwyklej inteligencji, skarbnica wiedzy i golebie serce
Chciałam posłuchać ze względu na Justynę Mazur, ale ten podkast niestety nie dla mnie. Przekleństwa i cały sposób prowadzenia podkastu nie odpowiada mi. Nie dałam rady odsłuchać. Chyba jestem za stara😊
Jako nastolatka często pisalam z ludźmi na Skype, czatach i podawałam się za kogoś innego 🙈 Obecnie od 7 lat jestem w związku i mieszkam z takim randomem poznanym na GG i jest moim narzeczonym 😳
Ten film realizuje chłopak który nakręcił film o tym samym tytule i Mtv zwyczajnie zaproponowali mu realizację programu tv o tym samym tytule i wątku który leciał w jego filmie.
Ja poznałam przyjaciółkę w necie i pierwszy raz widziałyśmy się na żywo, kiedy przejechałam pół Polski żeby razem z nią polecieć na Cypr! Udało się, byłyśmy tam! :) Odebrał mnie w nocy z pociągu jej dorosły syn - tak wsiadłam w nocy do busa z kompletnie obcym facetem i zawiózł mnie do pierwszy raz widzianej kobiety :)
Catfish.To film .Polecam. Ten facet realizujący ten program. 10 lat temu nakręcił ten film ponieważ sam przeszedł miłość internetowa ....A kim się okazała dziewczyna w której się zakochał??polecam obejrzeć film:).
nic w sieci nie ginie!!! :D Jeśli tylko pamiętasz adres, to możesz te wpisy odkopać nawet jeśli zostały usunięte. Ja tak swój z liceum odkopałam (masakra, co ja wypisywałam i wierzyłam, że usuwając to naprawdę przepadło, hahaha) xD Polecam tę stronę: web.archive.org/
Z całym szacunkiem ale jak można zakochać się w kimś kogo widziało się tylko na zdjęciu. Nie czując jego zapachu czy słysząc głosu na żywo i nie czując jego dotyku. Zdjęcie nie oddaje tego kogoś w realnym świecie, jak są lśniąca oczy gdy ta druga osoba na Was patrzy. To jak do nas mówi i się zachowuje. Bo łatwo się gada do kogoś jak się to nie widzi naprzeciwko siebie.
najpiękniejsze recytowane chórki jakie w życiu słyszałam
Trochę nie na temat, ale na poprawę humoru. Jako dziewczę 17letnie poznałam przez internet 40letnią kobietę. Połączyła nas wspólna pasja, zamieniła się w serdeczną przyjaźń. Pisałyśmy praktycznie codziennie, żaliłyśmy się sobie na wiele spraw itp. Wszyscy mówili mi, że jej historie muszą być zmyślone i że to prawdopodobnie jakiś facet-zboczeniec czyhający na naiwniaczki takie jak ja. Moja rodzina wariowała, gdy po kilku latach jechałam się z nią poznać. Teraz spotykamy się regularnie, jest moją serdeczną przyjaciółką, zapoznałyśmy ze sobą nawet swoich mężów. Można się zakochać w internecie, można też znaleźć wspaniałych przyjaciół, którzy w prawdziwym życiu przyjaźniliby się raczej z waszymi rodzicami :)
Super!
Gratuluję relacji! Rozumiem.
Ja mając 12lat udawałem dziewczynę w grze metin2 i podrywałem chłopaków zmuszając ich do kupowania mi itemów. Pamiętam że raz od jednego nawet dostałem jakiś wykurwisty łuk +9. Przepraszam was wszystkich jeżeli zraniłem wasze serduszka :(( Po 7 latach nadal mi trochę głupio.
QerTii QerTii xDD
Ty no łuk +9, warto było xD
Robiłam to samo, razem z kuzynem naciągaliśmy typów na zakup strzał do łuku xD
bycie dziewczyna w grach zawsze było przywilejem . Ja zawsze udawałam słodka idiotkę i gildia brała mnie na taxi ( darmowe lvl up na bocie ) , a od zagranicznych chłopaczków dostawałam Itemki 😂
æððæ
Okuniewska nic tak nie uprzyjemnia mycia garów jak Twój podcast w tle!🥰😂
Najlepsze w byciu przegrywem w sprawach sercowych jest to, że przynajmniej utożsamiasz się z każdym odcinkiem idiotek ❤️
Hej Asia. Lubię Twoich podcastów i przeważnie zgadzam się z tym co mówisz. W wypadku sensowności relacji tylko online, to ja tego nie widzę. Mamy tyle zmysłów by się nimi odbierać a nie tylko wzrok do czytania wiadomości. Jak dla mnie relacja tylko online jest słaba. Dzięki za wszystkie podcasty. Pozdrawiam
Dom mody h&m, poliester blend 😅😅
jak ja się ciesze że dopiero teraz to odkryłam! moge cały dzień nadrabiac zaległosci :D
Dziękuję za to, że bawisz i uczysz. Z góry dzięki za odcinek z Jystyną. Pzdr:)
Już w ciemno daję łapkę w górę
Relacje w necie też mogą być fajne, uzupełniać to czego brakuje w zwykłym życiu, ubarwiać je. Mogą trwać wiele lat, być szczere, fajne, higieniczne, wspierające i wartościowe. Warunek jest jeden - brak oczekiwań na budowanie wspólnej przyszłości. Zycie układać sobie lepiej na żywo. Mieć partnera, przyjaciół, pasje, swoje własne życie i czasem pogadać z nie wiadomo kim. Jak się fajnie gada, to co ma za znaczenie płeć , wiek czy jeszcze inne rzeczy. Liczy się wnętrze i porozumienie dusz .Nie wszystko musi się zmaterializować, niech zostanie tam gdzie się narodziło. Internet daje także takie możliwości. Można tam udawać kogo się chce, to prawda, ale mam wrażenie, że często tam właśnie bywamy prawdziwi, bo na co dzień odgrywamy różne role, a to też bywa bardzo męczące.
u mnie bylo odwrotnie, wszyscy sie do mnie pchali, przy jednym to nawet bylam dumna, bo go wyciagnelam po kilku latach siedzenia w domu przed komputerem i to prosto do Niemiec, zjawil sie nagle pod moimi drzwiami, co wlasciwie nie uwalnia mnie od miana idiotki ;))))... przez internet tez, poznalam mojego serdecznego przyjaciela, człowieka o niezwyklej inteligencji, skarbnica wiedzy i golebie serce
"Każdy z nas lubi jakiegoś ptaka"😂😂😂😂😂😂😂😅😅😅😅
Chciałam posłuchać ze względu na Justynę Mazur, ale ten podkast niestety nie dla mnie. Przekleństwa i cały sposób prowadzenia podkastu nie odpowiada mi. Nie dałam rady odsłuchać. Chyba jestem za stara😊
Ciekawy pomysł na nazwę pokemon ale one ewoluuja w porównaniu do tych toksycznych osób
Ale ja Cię uwielbiam :)
Z tego co wiem, to Aaron Carter już nie żyje.
czy tylko ja nie mogę znaleźć drugiej części? :(
Tęskniłam!
Jako nastolatka często pisalam z ludźmi na Skype, czatach i podawałam się za kogoś innego 🙈
Obecnie od 7 lat jestem w związku i mieszkam z takim randomem poznanym na GG i jest moim narzeczonym 😳
Git!
I już sikam z ekscytacji
Ja tak samo
14:50 Gdybym żył w czasach Szopena umarłbym na suchoty.
Doprawdy zacne ^^
Owszem, ornitologia jako specjalizacja kierunku jakim jest biologia, istnieje :)
Piosenka super ale czy „Gotta catch them all” by bardziej nie pasowało?
Catfish leci na MTV Polska, a sezonów jest 7, a nie naście ;)
Ten film realizuje chłopak który nakręcił film o tym samym tytule i Mtv zwyczajnie zaproponowali mu realizację programu tv o tym samym tytule i wątku który leciał w jego filmie.
Na pierwszym roku to były otrzęsiny!
Rip Aron ❤
Bylo 1000 sms-ów za 6 zl nie 100☺☺świetny kanal
też poznałam kiedyś takiego typa xd a w zasadzie z takim pisałam xd ale tylko z miesiąc
Czemu 2.części nie ma dodanej w playliście? 😕
Ja poznałam przyjaciółkę w necie i pierwszy raz widziałyśmy się na żywo, kiedy przejechałam pół Polski żeby razem z nią polecieć na Cypr! Udało się, byłyśmy tam! :) Odebrał mnie w nocy z pociągu jej dorosły syn - tak wsiadłam w nocy do busa z kompletnie obcym facetem i zawiózł mnie do pierwszy raz widzianej kobiety :)
Catfish.To film .Polecam. Ten facet realizujący ten program. 10 lat temu nakręcił ten film ponieważ sam przeszedł miłość internetowa ....A kim się okazała dziewczyna w której się zakochał??polecam obejrzeć film:).
A gdzie druga część 😪
Gdyby nie przekleństwa, to można by polecić dzieciom do posłuchania.
Takie tematy raczej dzieci nie interesują, chyba że pomyliło ci się z nastolatkami, ale wtedy to już bym się tak nie przejmowała wulgaryzmami ;)
Gościni - no to padłam -
hej jak zagadałem do 20 dziewczyn na sympatii :P to nie zdrada jak się jeszcze z dwoma nie spotkałem w 4 oczy :XD
💙
Laska lasce. Ja prdl... Z ornitologii. Masakra. Ale się wk***ilam.
nic w sieci nie ginie!!! :D
Jeśli tylko pamiętasz adres, to możesz te wpisy odkopać nawet jeśli zostały usunięte. Ja tak swój z liceum odkopałam (masakra, co ja wypisywałam i wierzyłam, że usuwając to naprawdę przepadło, hahaha) xD Polecam tę stronę: web.archive.org/
Z całym szacunkiem ale jak można zakochać się w kimś kogo widziało się tylko na zdjęciu. Nie czując jego zapachu czy słysząc głosu na żywo i nie czując jego dotyku. Zdjęcie nie oddaje tego kogoś w realnym świecie, jak są lśniąca oczy gdy ta druga osoba na Was patrzy. To jak do nas mówi i się zachowuje. Bo łatwo się gada do kogoś jak się to nie widzi naprzeciwko siebie.
Serio można 😍
Ja sie zakochałam w czasach.gdy nie było w tel aparatu i sie nie widzielismy.jedynie wyobrazalismy nasz wyglad😃
Widocznie można.
Juz sie posikaliscie👍👍👍👍
5:28
Jest taka strona web.archive.org/ i tutaj można "odzyskać" stare strony :) ja znalazłam swojego starego bloga na interii ale niestety ma on hasło :(
12:12
Możesz poczytać swoje dramatyczne wpisy na mylogu poprzez web archives :) Jeśli pamiętasz adres.
web.archive.org