Historia Julity - HER 2+ rak piersi
HTML-код
- Опубликовано: 18 окт 2024
- Przedstawiamy Wam historię Pani Julity - młodej kobiety, która 7 miesięcy po urodzeniu córeczki dowiedziała się, że ma HER2-dodatniego raka piersi. Pani Julita przeszła leczenie przedoperacyjne i operację. Niestety okazało się, że to leczenie nie było w 100% skuteczne i pozostała tzw. choroba resztkowa. Potrzebne było systemowej leczenie uzupełniające, które w Polsce nie jest jeszcze refundowane dla pacjentek z wczesnym rakiem piersi. Na szczęście Pani Julita miała ogromne wsparcie ze strony rodziny i przyjaciół, którzy pomogli sfinansować leczenie.
Strasznie dziękuję za Pani opowieść. Dodaje mi sił
Pani Kasiu mam nadzieję, że to wszystko jest już za Panią. Jestem na początku drogi z innym problemem. Na razie z dobrym rokowaniem. Trzymam za Pani zdrowie kciuki. Życie czasem zmusza nas do walki i chcąc nie chcąc przyjmujemy wyzwanie. Najważniejsze to być optymistą choć czasem powody do tego są marne. Pozdrawiam serdecznie.
Witaj kochana wiem co czujesz bo przechodziłam przez to samo miałam wtedy 31 lat. Od amputacji piersi minęło 4 lata i narazie jest dobrze czego również i tobie życzę wuec trzymaj się
Mam nadzieje ,ze wyszlaś z Tej okropnej choroby❤ Bóg z Tobą😇
Jeżeli ominiemy tu przypadki, w których przebieg konfliktu w fazie aktywnej bardzo długo trwa, co w niektórych, bardzo rzadkich przypadkach może rzeczywiście spowodować śmierć, to trzeba powiedzieć, że wszystkie inne przypadki śmiertelne spowodowane zostały iatrogennie, tzn. wskutek diagnozy lekarskiej. Lekarze w swojej niewiedzy wywoływali diagnozą strach i panikę w obliczu
raka piersi (takie konflikty jak: strach przed rakiem, paniczny strach przed śmiercią, utrata własnej wartości itd.) Stany te były powodem nowych szoków konfliktowych wywołujących nowego raka, co w medycynie szakolnej nazywano .. metastazami". Dzisiaj jeszcze jest to regułą, co łatwo może doprowadzić do śmierci pacjenki, a co w gruncie rzeczy nie ma nic wspólnego z właściwś chorobą. Podczas gdy w raku gruczołu piersi, ma miejsce w fazie aktywnej konfliktu przyrost tkanki gruczołowej, to w przypadku raka dróg mlecznych widzimy w fazie aktywnej wrzody, a więc zanik komórek tkanki wyścielającej drogi mleczne. Pod względem psychicznym mamy do czynienia z konfliktem-rozłąka. Albo rozłąka matki z dzieckiem albo rozłąka kobiety z matką albo rozłąka kobiety z partnerem. Przy tym musimy sobie ten przebieg obrazowo wyobrazić; tak jakgdyby osobniki te sklejone były ze sobą i przy rozłące wyrwany został kawałek skóry, czego typowym obrazem jest również choroba innych części skóry, a mianowicie zapalenie nerwowo-skórne.
Też jestem po 😢
Co to był za lek który nie był refundowany ?
no i co już wiesz co to był za lek
@@membrana.18 niestety, nie dostałam odpowiedzi
Prawdopodobnie TDM1
Herseptyna już jest refundowana, ale pewnie chodzi o coś innego
Podejrzewam, że to Trastuzumab Derukstekan. Do tej pory nierefundowany, a jeśli będzie to tylko dla stanów zaawansowanego raka piersi. A przecież powinien być dostępny także dla pacjentek z mniej zaawansowanym rakiem. Teraz koszt jednej tabletki to ok. 4200 euro, bierze się co 3 tygodnie. Organizacje pacjentek walczą o ten lek dla Polek, w EU jest dostępny w bezpłatnym leczeniu.
MASAKRA
oprócz obowiązkowej mammografi co 2 lata, usg co roku polecam rękawice do samobadania piersi FemiGlove, dzięki której wyczuwalne są nawet małe zmiany w piersiach
Ja się tak boje strasznie bo na USG wyszło mi wszystko ok, birads 2, torbielki proste, kilka ich jest ale mam też mammografię i czekam na wynik i boje się, że mammografia coś znajdzie.......tak się boje że nie jem, nie chce mi się żyć a wiem że USG wyszło ok
Ja mam Guzki 34 lata i nic z tym nie robiè i żyję.😅
Chemia to biznes dla NFZ. Ale młode kobiety są naiwne.
@@kateniceJak znajdą coś to zostaw to. Ja nie ruszam tego gówna i żyje 34 lata a sąsiadka leczyła się intensywnie i zmarła po 1,5😊 roku
Po raku musi być mammografia co rok! W mojej mamy przypadku nawet po trzech miesiącach powtórka mammografii , dwa lata to dla zdrowych a nie co przeszły raka piersi
Domowe sposoby na guzki w okolicach piersi : okłady z kapusty. Bardzo ciekawe. Pierwsze raz słyszę o takim sposobie. Napiszę pani chociaż jaka to była kapusta biała czy czerwoną. A może kiszona może kwaszona z dodatkiem marchwi czy bez? Eko cz nawozona? Może zrobiła pani coś nie tak i po prostu nie wyszło?
Beznadziejnie głupi wpis... A dla Pani Julity wielkie brawa
Zmagam się z tym samym
Nie przyszłoby mi do głową żeby stosować metody starych prababć choć w tym przypadku nawet lekarze czasem bagatelizują bo matka karmiaca
Matki karmiące mają częste zastoje i stany zapalne piersi, karmiłam trójkę dzieci wiem jak to jest... walczy się domowymi sposobami.
Cóż. Mam raka her dodatniego z przerzutem na węzeł chłonny, i też nie myślałam że to rak... Szczęście że nie ma przerzutów dalszych, i wyleczalność jest wysoka.
Każdemu łatwo się wymądrzać póki sam nie ma raka. A więc życzę każdemu zdrowia i dobrych ludzi wokół 💓🤲🏻
@@kasiapruba9546 pani Kasiu trzymam kciuki za Pani leczenie i życze zdrowia.
@@legionx6399 Dziękuję serdecznie