Hej, korzystając z okazji, że minęło kilka minut od wrzucenia odcinka. Tworzycie niesamowity kontent, który pomógł mi w zrozumieniu kilku rzeczy i ogarnięciu jakiejś wizji życia (schudłem, przestałem się źle odżywiać, zwracam uwagę na sensowność treści rozrywkowych). Mimo tego chciałbym jednak się dowiedzieć po co naopowiadaliście nieprawdziwych rzeczy w odcinku o piramidzie żywieniowej, a sam odcinek jest przetłumaczony. Liczę na odpowiedź i mam nadzieję, że dalej będziecie tworzyć świetne materiały! 😁
Ja media społecznościowe wykorzystuje pozytywnie dla innych ludzi do uświadamiania, dzielenia się wiedzą i motywowania do działa. Nie ważne gdzie czy to TikTok, Twitch, Facebook czy RUclips. Zdrowy Styl Życia to moja pasja i to z rozsądnym podejściem do tego wszystkiego 😉 Pozdrowionka 👋🏼🍀
@@keksxd To co wydaje się trudniejsze powoduje że ludzie odpuszczają sobie i zadawalają się byle czym - zastanawiające jest to że syndrom sztokcholmski kwitnie w najlepsze-dążone jest do jakiegoś tam wzrorca czy powiedzmy poczucia "szczęścia" które każdy chce a osiągają nieliczni mało kto zdaje sobie sprawę że można być szczęśliwym w tej chwili odpisując na miły wpis. Szczęśliwego życia @keksxd.
Korporacje oczywiście znalazły sobie nową mechanike zarobku. Ale osławione kontakty międzyludzkie w realu wcale nie zdarzą się dlatego, że nie bedziesz używać internetu. Żyłem dostatecznie na pograniczu czasów przed internetem i z internetem żeby wiedzieć, że nieudolność w kontaktach miedzyludzkich wcale nie doprowadzi do samodoskonalenia i cudownego znalezienia friendsów i partnerki/-ra. Po prostu będziesz sobie żył w wiekszej samotności i bardziej kompletnej izolacji, bo akurat grupa w której żyjesz, nie podziela twoich gustów, zainteresowań, hobby, itd. To już lepiej pooglądać tą czy ową platformę i się przekonać, że gdzieś jednak można znaleźć zrozumienie czy chwilę uwagi, nawet jeśli to celowy mechanizm zajmowania uwagi albo wyciągania pieniędzy, zamiast się pochlastać z kompletnego ich braku i absolutnego poczucia wykliczenia.
Przeraża mnie że tak niewielu ludzi ogląda wartościowe treści a jeszcze mniej je rozumie...tym gorzej ze takie filmy jak wasze zapewne nie docierają do osób które powinny sie zastanowic nad własną egzystencją ...
Super, że o tym mówisz! Ja zostałem przez lata odcięty od relacji przez toksyczną partnerkę, teraz staram się je odbudować no i jest problem, bo mam wrażenie, że wielu ludzi ma realny opór przed poznawaniem innych. Po części sam go odczuwam, chociaż kiedyś nie miałem z tym problemu, ale widzę jak tragicznie, w tym aspekcie, działa obecny model życia. A covid wymiótł resztki życia społecznego. A najgorsze jest to, że rozwiązanie tego problemu nie jest łatwe i wymaga sporo pracy od całego społeczeństwa. Ale trzeba wierzyć, że się uda, no i działać 🙂
Świetny materiał! Szczególnie fragment o twitchu dokładnie opisuje moje doświadczenie z czasów około i przed pandemii. Wyjście z tego to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Mam nadzieję, że ten materiał trafi do jak największej ilości samotnych osób
Świetna robota, dawno żaden film nie był tak trafny i w punkt jak ten. Smutna ale faktyczna i rzeczywista prawda, oby otworzyła widzom oczy. Pozdrawiam
Super materiał. Byłem świadom efektu relacji paraspołecznych na platformach społecznościowych a mimo to uświadomiłeś mi, że ja sam padam ich ofiarą. Takich twórców nam potrzeba ❤
Bardzo dziękuję za kolejny świetny, rzetelnie opracowany, bardzo ważny odcinek, którym podzieliłam się na swoich SM. Zresztą nie tylko ten Wasz materiał udostępniłam, robię to dość często - mądre, wartościowe, zmuszające do głębszej refleksji edukacyjne treści warto, a nawet trzeba rozprzestrzeniać. ❤️
Kolejny trafiony, trudny i nieprzyjemny temat. Dobre, że jesteś i pokazujesz, że to co ludzie zaczynają odczuwać, to nie jest ich wariactwo tylko poczucie, że jest coś nie tak i nazywasz to po imieniu. Pozdrawiam i życzę więcej tak trafnych analiz.
Temat ciekawy, może rozwiniesz go pod kątem relacji podjętej na początku materiału? Mam na myśli imitację relacji przy użyciu chatbotów, Gatebox AI czy lalek imitujących partnera. Analiza psychospołeczna tego zjawiska jest interesująca w obecnym czasie
Dobrze że głośno mówisz o korporacjach. Nie zdajemy sobie sprawę jak korporacje poprzez wywiad korumpują polityków i wpływają na nasze życie. Zabierają się za biznesy handlowe tj Biedronka Lidl wyprowadzając zyski z kraju
@@natttps To nie kwestia kraju tylko czasów, na Zachodzie obecnie też często próba zagadania jest traktowana jako molestowanie jesli nie jesteś atrakcyjną personą
Korporacje wciąż więcej zarabiają na związkach, relacjach, małżeństwach i rodzinach, a relacje z ludźmi wcale nie są takie wspaniałe, ciężko znaleźć właściwych ludzi
Tez mnie męczy to idealizowanie relacji....spróbuj sie wybic ze swojego srodowiska albo zachorowac. Zobaczysz wtedy ile z tych relacji cos zostanie. Zeby nie bylo,zycze kazdemu choc jednej wspierajacej osoby
Dzieki za kanal szanownemu Panu. Sam zyje w samotni przez cale zycie i dobrze sie w niej urzadzilem. Staram sie ograniczac telefon, ale ciezko. Dobrze jest znalezc jakas pasje i hobby. Trzymajcie sie tam w jakis sposob uguem
Na mnie nie zarobią bo unikam kontaktu z innymi ludźmi, także w świecie wirtualnym. Samotność jest świetna, im dalej od ludzi tym jestem spokojniejszy. I nie widzę w tym żadnych problemów.
Jak dobrze, że jest na yt taki twórca jak ty. Która tak ładnie wszystko wytłumaczy. Połowa z nas raczej ma lub miała świadomość jak jest na prawdę. Ale i tak dowiedziałem się dużo ciekawych rzeczy z tego materiału. Zresztą jak z prawie każdego 😉
Niestety, ale muszę przyznać że jestem przykładem takiego typowego konsumenta.. Mam 24 lata i nigdy nie byłem w relacji romantycznej. Od 7 lat oglądam Twitcha. Niedawno założyłem tindera, po 1 dniu kupiłem Tinder Gold bo frustrowało mnie że nie widzę osób które mnie lajkowały. Nigdy nie czułem się tak samotnie i tak pusto. Osoby z jakimi pisałem na Tinderze po krótkim czasie przestały odpowiadać. Nie mam już nawet siły odpisywać nowym osobą bo mam wrażenie że to i tak nic nie da poza tym to nawet nie wiem jak zaprosić kogoś na randkę. Mam wrażenie że jestem na że nie mogę złapać wiatru w żagle , a wszyscy moim znajomi są na już zupełnie innym etapie życia. Nawet ci 4 lata młodsi ode mnie już są dawno w związkach. Nie wiem za bardzo co zrobić, bo czegokolwiek się podejmuje, to tracę motywację...
Najgorsze jest to że mimo że jestem świadomy że mnie to wyniszcza to nie przestanę oglądać Youtuba i Twitcha bo to jedyne co daje mi radość ostatnio ...
@@jimraynor4383 ja przeczytałam! Słuchaj. To, że zdajesz sobie sprawę z problemu to już połowa sukcesu. Teraz najważniejsze jest to, co z tym zrobisz. To nie będzie łatwe, ale po czasie zaczniesz zauważać efekty! Wiem co mówię. Życzę powodzenia 🍀
Trzymaj się, trzymam za Ciebie kciuki by wszystko się jeszcze ułożyło. Wiem, że jest Ci ciężko, najważniejsze że jesteś świadomy problemu. Bardzo ciężko jest z tego wyjść, ale nie poddawaj się. Jeżeli o tym myślisz to już jesteś bliżej niż dalej. Jest szansa, że będziesz w tym trwał kolejne 7 lat, ale wierzę że w końcu Ci się uda
Kolega wyżej dobrze mówi, trzymaj się i rób swoje, nie zważaj na innych. Nie ma co się przejmować związkami innych, przyjdzie czas na to i dla Ciebie, ciesz się z pozoru drobnymi rzeczami i rozwijaj się na miarę możliwości. Pozdrawiam i życzę dużo siły
nie bylo kozakow internetowych bo nie bylo internetu. Jak ktos byl slaby w realnym swiecie to siedzial cicho zeby nie dostac w ryj. Odzywal sie tylko w towarzystwie ktore bylo bezpieczne dla niego. Czyli naturalny porzadek swiata a nie ten wirtualny.
@@sl_viking były prawdziwe zwykle do czasu zgodnie z zasadą "Przyjaciół poznaje się w biedzie" ale jakieś te relacje były i czasem tych przyjaciół się miało w tej biedzie. A też były jakieś relacje było można z kimś porozmawiać i często problemy okazywały się mniejsze niż rzeczywiście były, rozmowa z drugim człowiekiem pomagała bo często dowiadywałeś się, że ktoś ma większe problemy niż ty sam..... Internet to syf, ludzie nie potrafią rozmawiać, nie starają się zrozumieć cudzych problemów dlatego też coraz trudniej załatwić coś z sąsiadem itd. bo on widzi tylko własne 4 litery a nie chce widzieć Twojego problemu o tyle tamte czasy był lepsze....
to jest oczywiste. Wniosek prosty - WALUTA to NIE pieniądz (znaczy też ale mniej ważny..) tylko Twój czas i uwaga - to jest WALUTA. Wystarczy po chłopsku przekalkulować rzeczywistość. Ile jest platform strreamingowych? Ich łatwosć dostępu, ceny, darmowe gry, streaming, instagramy, fejsbuki, youtuby. W tym idzie się zupełnie zatopic i zatracić, więc coś jest mocno nie tak. Komuś ważnemu, bardzo zależy, żeby odciągnąć Cie od prawdziwego życia, relacji, pracy nad sobą. Jest Mase atrakcyjnych odciagajek. Kiedyś tego nie było, np. jeszcze 10 lat temu. Nie w takim zakresie.
Dla wsparcia programu ten komentarz bo warto, Wasze spojrzenie na otaczającą rzeczywistość jest dla mnie często przysłowiowym otwarciem oczu na pewne sprawy
@@dziewczynazsekskamerek ani razu nie byłem i nie bede jakiś poziom trzeba mieć to puka w dno od spodu według moich standardów nie mierz wszystkich swoją miarą.
Dlatego bycie "częścią dużej internetowej społeczności" jest durne - czujesz że "nie jesteś nikim" ale smutna prawda jest odwrotna. Pod tym kątem lepiej sprawdzają się jakieś grupy zainteresowań czy to na Discordzie, konkretnym forum czy IRC (czuję się staro w tym momencie), które zazwyczaj są niewielkie, ale masz dużo większą szansę na aktywną rozmowę z ludźmi na tematy które cię interesują. Nie mówię tutaj o ignorowaniu całkowicie fizycznych relacji, ale raczej o tym, że czasem w naszym otoczeniu nie spotkamy się z ludźmi o podobnym poziomie myślenia bądź zainteresowaniach.
Nie tylko media, twórcy książek/mang również 😅 samotność był jednym ze szczególnych powodów dlaczego zaczęłam kolekcjonowanie, i kupywanie mobilnie. Podjęłam się nawet próby podliczenia ile wydałam na pasję, i powiem szczerze że oj wiele. Nawet skategoryzowalam gry, kiedyś nałogowo przez samotność grałam w simsy i zarobili na mnie wiele. Teraz zarabia na mnie fnaf, bo gadżety i książki z chorą tematyką 😅 ale pasja nie jest dla mnie jedynym sensem istnienia, i potrafię mieć po za tym życie społeczne
Poznałam kiedyś na aplikacji fajnego chłopaka, teraz jesteśmy zaręczeni i planujemy ślub... Ale przeraża mnie to, że media żerują na samotności, a wiele osób pozostaje bez koniecznego wsparcia... Dzięki za film!
@@alcapone3281na własnej samotności zarabia się najwięcej bo z jednej strony można skupić się na pracy i w ten sposób zarabiać bo nie zajmujemy się innym człowiekiem a z drugiej strony można na tym zarabiać bardzo duże pieniądze wystawiając siebie jako towar na takim onlyfansie lub tinderze. A stron jest jeszcze kilka. Cieszę się że troszczysz się o moje zrozumienie ale jak widzisz zupełnie niepotrzebnie.
Jest kilka rzeczy, których nie potrafię zrozumieć. Po pierwsze większość użytkowników powinna zdawać sobie sprawę z mechanizmów, którymi posługują się te aplikacje i to, że każda firma istnieje po to, żeby zarobić. Po drugie wystarczy, żeby każda osoba samotna poznała kilka innych samotnych osób i problem zniknie. Realnie problem bierze się stąd, że ci ludzie narzekają na samotność, ale nie robią nic, żeby ten stan zmienić. Byłam samotna po przeprowadzce do nowego miasta. Dwa razy. Ale po paru miesiącach miałam znajomych - wystarczy zapisać się na jakieś "zajęcia dodatkowe": sport, szkoła policealna, klub miłośników czegoś tam, nawet grupy religijne (choć tu łatwo trafić na sektę, oni też na samotności żerują).
Z tym drugim to się nie zgodzę. Fajnie to brzmi na papierze, ale w praktyce wygląda tak, że takie osoby boją się zagadać, bo może wyjdą na głupa, nie wiedzą co powiedzieć. Często faceci boją się zagadać do kobiet, bo się boją, że wyjdą na gościa z złymi intencjami
Ostatnio umawianie się z jakąkolwiek dziewczyną kończy się brakiem kontaktu albo wymówką dzień przed albo tuż przed spotkaniem. Szkoda czasu i miejsca w kalendarzu, już lepiej być samotnym i mieć spokój.
skoro masz poniżej 190 cm, zarabiasz poniżej 20k i nie masz maserati to się nie odzywaj!!! Takie mają teraz wymagania Julki z zapadłych wiosek z gwoździem w języku.
Najłatwiej zwalać wszystko na złe aplikacje "przez które nie wychodzi się do ludzi". Prawda jest jednak taka, że człowiek samotny byłby taki nawet bez wszystkich elektronicznych rozpraszaczy uwagi. Introwersja czy fobia społeczna (a w przypadku randkowania również aparycja którą może pokochać jedynie matka) to przyczyny samotności, nie twitch czy tinder. Owe aplikacje dają ludziom miejsce ucieczki i nadzieji na lepszy los którego mogą bardzo potrzebować. Fakt, wielu zatraca się w nich bez reszty jeszcze bardziej pogorszajàc swój stan, lecz do nich samych należy odpowiedzialność za własne życie i wprowadzenie w nim zmian. Podsumowując: nie widzę nic złego w sposobie funkcjonowania owych produktów, gdyż zasadą działania przypominają bardzo inne używki, a do człowieka należy kontrola dawek.
Biznesy dostosowują się do sytuacji ot co gdyby tendencje były inne inwestowali by podróże poślubne, domy weselne etc mam na myśli to że hossę można wykorzystać ale na kryzysie też da się zrobić np sprzedając maseczki i szmatki na twarz w 2020 etc
Jak dla mnie jeden z najważniejszych materiałów w tym roku. Imo bardziej niż pandoragate. Rządy korporacji mają destrukcyjny wpływ na całe społeczeństwo i relacje międzyludzkie.
uczucia i emocje w zwiazku sie wyczerpuja wiec trzeba unikac zwiazku jak ognia oraz fazy zakochania i trojkata- namietnosc i intymnosc oraz zobowiazanie
Samotność jest spowodowana lenistwem i brakiem pracy nad sobą. Kiedyś byłem człowiekiem który bał sie być sam. Potrzebowałem ludzi do szczescia. Teraz po prawie 9 latach pracy nad sobą wszystko sie zmieniło. Lubie być z ludzmi i lubie tez przebywać sam. Nie mam z tym najwiekszego problemu. Najwieksza samotnością to nie czuć sie komfortowo w swoim ciele. Dlatego warto nad sobą pracować a samotność zniknie. Pozdrawiam
@@kubastopikowski1320 jest wiele metod pogłębienie wiedzy o sobie i swiecie, praca nad umysłem, rozwijanie swojego hobby. Ale najwazniejsze jest poznanie sobie
Pisałem komentarz i oczywiście wyskakująca reklama musiała go wykasować przed wysłaniem... Cl do pracy to się zgadzam, o tym po części jest ten kanał aby motywować ludzi do pracy nad sobą. Zazwyczaj gdy się nad czymś pracuje to można poprawić sytuację. Ale nie do końca zgadzam się z tym lenistwem. Owszem siedzenie i nicnierobienie nie poprawi sytuacji. Ale nazywanie "leniem" kogoś komu w życiu nie idzie jest co najmniej krzywdzące a poza tym nieprofesjonalne uproszczenie. Żyjemy w świecie pełnym zmiennych i nie każdego należy mierzyć tą samą miarą. Z resztą nawet na tym kanale o tym było... To, że ktoś urodzony w rodzinie sportowców osiąga genialne wyniki na treningach nie oznacza, że przeciętny kowalski po robocie w srednim wieku zostanie mistrzem Polski w pilkę jeśli tylko weźmie się za siebie. Życie i jego jakość to zbiór niewyobrażalnie wielu czynników, zarówno genetycznych (w tym fizycznych i psychicznych) jak i środowiskowych. Włącznie z rodziną, nauczycielqmi w szkole, miejscem urodzenia, latami kiedy ktoś przyszedl na świat jak i małymi rzeczami które można nazwać szczęściem bądź nieszczęściem. Życie nie jest nigdy równe. Jednemu wszystko ułoży się jak pp sznurku i ma przestrzeń do pracy nad sobą a drugiemu pomimo potu lecącego z czoła wszystko będzie szło jak po gruzie. Dlatego ani wywyższanie się tym, że "ciężką pracą wszystko zdobylem" ani tymbardziej ocenianie innych "ja moglem więc Ty po prostu jesteś leniwy!" jest zarówno niepoprawne jak i nieprawdziwe. Oczywiście nie sugeruję, że tak robisz :) to tylko tak ku gwoli uponnienia bo widuję mnóstwo materiałów "motywacyjnych" które sa najwyklejszymi clockbajtami. Niewielu widuję ludzi którzy rzeczywiście maja coś sensownego do zaoferowania ba zasadzie "możesz zrobić to tak i tak...". Bo to trudne. Po prostu nie patrzmy na swiat tylko ze swojej perspektywy. Bo każdy ma swoja rację i rzadko kiedy zdarzają się prawdy absolutnie. Swiat jest relatywny a nie czarno biały. Pozdrawiam i gratuluję pracy nad sobą.
Dla przykładu dla mnie samotnością nie jest lenistwo ale brak poczucie własnej wartości. Gdyż jestem czlowiekiem który uwielbia pracować ale trudno mu się przekonać, że praca ma jakąś wartość. Ludzie są różni. Trzeba siebie poznać aby zrozumieć dlaczego coś nie działa. Często są to rzeczy oczywiste ale samemu niesamowicie teudno je dostrzec. Dlatego warto mieć jednak wsparcie psychoterapeutyczne albo mieć mądrego zaufanego przyjaciela. Takie rzeczy rzeczywiście pomagają czasem się nie zamknąć w swoim świecie. Przepraszam za dygresję sle chciałem dodać coś od siebie aby nie pozostać na pustej "krytyce". Jeszcze raz pozdrawiam
w Japonii jest bardzo duży odsetek singli u nich przemiany stylu zycia po wojnie poszly jako pierwsze dopiero potem poszlo to na reszte swiata. I jakos srednia wieku jest jedna z najwyzszych na swiecie wiec nie doszukiwalbym sie zaleznosci w stylu singiel = krotsze zycie czy tam zagrozenie zdrowia jak palenie. Koledzy maja dzieci zony, wiecznie nie maja czasu i spia po 6 godzin, ja spie ile chce to nwm co na to naukowcy robiacy te badania xD Do tego mam czas i pieniadze na sport i zdrowe odzywianie i nie jestem odpowiedzialny za nikogo co powoduje mniejszy stres w zyciu. Najlepszym rozwiazaniem wg mnie to miec partnerke na wylacznosc ktora ma swoje mieszkanie i w nim mieszka i sie z nia spotykac 3/4 razy w tygodniu.
@piotrgabriel7282 po 1 odnioslem sie do zaleznosci ujetej w filmie singiel = krotsze zycie ktora obalilem na przykladzie Japonii bo to nie jest argument. Wszystko co napisales robisz. Widze masz swietlana przyszlosc czarodziejko z księżyca 😉
To co napiszę nie będzie kolejnym głosem typu "super, dajesz radę, tego potrzebowałem". Jestem młody (w wieku przed małżeństwem) i przez wiele lat dorastałem bez problemów: szczęśliwe rodzicielstwo moich rodziców, brat jako wzór męstwa i bycia cool, wspaniali przyjaciele, koledzy i pomijani znajomi, bardzo dobre gry komputerowe i zainteresowania poza lekcjami. W wieku 16 lat, po sukcesach w szkole, myślałem, że mogę osiągnąć to o czym marzę. Dostałem się do szkoły, która kiedyś miała dobrą opinię i oczywiście nie spodziewałem się końca dzieciństwa. W wyniku spadku liczby uczniów (przez niż demograficzny) sprowadzali na tę niegdyś dobrą szkołę karalną patologię i wieśniaków, a wieśniary były szczególnie agresywne (gdy wykazywano im ich braki w logice czy kulturze). Aby się nie rozpisywać, powiem, że to, co tam widziałem i w co mnie angażowało, bo "nie bądź nudziarzem," było jednym wielkim syfem. To wszystko mnie bardzo zirytowało, więc postanowiłem po maturze odpocząć od ludzi, pracować dorywczo na minimum i grać w najlepsze gry. Z czasem znudziło mi się, więc zapisałem się na trening pewnej japońskiej sztuki walki. I cholera, nie mogłem znieść tej dziecinady, mimo że to była grupa 17+ i studenci+. Postanowiłem znaleźć poważniejszą pracę i, cholera, ile tam było korporacyjnej januszerki, zawiści i niekompetencji, a do tego przełożeni nadęci by tylko nie dać im pracy. Kasa była żartem przy kosztach wynajmu. W tej samej pracy plotki krążyły częściej i szybciej niż służbowa korespondencja, nikomu nie zależało na efektywności nawet jak kończyło się to nadgodzinami. Oczywiście w Polsce często mówi się, że trzeba zacisnąć zęby i robić swoje. I właśnie to robię do dzisiaj. Wielu moich przyjaciół, których dobrze pamiętam z gimnazjum (oni też mieli sukcesy w nauce brali udział w konkursach), wyjechali do Anglii ja na studia. Wykładowcy byli jakimiś stand-uperami. Muszę przyznać, że patrzyłem na ludzi, próbując zrozumieć, co myślą i czy ogarniają życie. Z tego, co się dowiedziałem, wynika, że mamy obecnie w społeczeństwie większy kryzys niż w moim byłym korpo-januszowym środowisku. Próbowałem to sobie wytłumaczyć, i oto moje wnioski: kobiety przed erą internetu myślały w podobny sposób do dzisiejszych czasów, tylko nie publikowały swoich przemyśleń i nie były za to rozliczane. To wszystko ewoluowało w złym kierunku, a mężczyźni z powodu słabego kontaktu z własnymi rodzicami (bez miłości i akceptacji), weszli w tryb izolacji i strachu , przez co nie dorośli do dojrzałości. Ich kontakty z kobietami zaczęły się za późno i od razu w strachu, przez co byli odrzucani. W dalszej kolejności przerzucali swoje słabości na innych mężczyzn i często wchodzili na hardcore w internecie, jak już mówiłem często brakowało i ojców. Wystarczyłoby, żeby w odpowiednim czasie powiedzieli im: "Przełam się, odkrywaj, doskonal się, odnawiaj się." Jeśli chodzi o mnie, nie mam zamiaru angażować się w problemy tego społeczeństwa, ani brać "popsutych" kobiet czy pozyskiwać znajomych przegrywów spamiących "xD". Wolę korzystać z różnych produktów korporacyjnych, inne niż te wymienione tutaj, oczywiście, żeby się doskonalić. W domu mam dwa warsztaty, w tym jeden artystyczny, oraz siłownię. I nie wyjadę, bo chyba z nielicznych zalet Polska w porównaniu do Europy zachodniej jest bezpieczna, wiem to bezpośrednio od danych przyjaciół.
@@robsonbobson8824 No to bardzo szybko ci wytłumaczę, w polskim społeczeństwie nie szanujemy się. Nie szanujemy talentów, pracowitości ani konstruktywnej kreatywności. Niemal każda praca jest mało produktywna i mało płatna. Mamy też inflacje akademicką. W dodatku za dużo ludzi ma zrytą banie i nie warto się do nich dostosowywać (równać w dół) tylko robić swoje.
@@nikodemnerdowski8449 Możesz zarobić duże pieniądze w IT, jeśli jesteś inteligentnym, pracowitym facetem. Może porównujesz się do ludzi z instagrama, celebrytów, albo najbogatszych ludzi na świecie?
Powiedz co mam robic. Mieszkam za granica. Chwilowo. Rodzina i znajomi daleko ode mnie, nikogo tu nie znam. Nic dziwnego ze szukam pocieszenia i zabicia samotnosci w interecie. Nie wiem jak inaczej spedzac czas.
Nie korzystam z żadnej z wymienionych w tym materiale aplikacji :) Ale jedyne co napiszę, to to, że po obejrzeniu tego materiału moja nienawiść do kapitalizmu jeszcze bardziej się zwiększyła.
Ludzie od tysiąca lat: Po prostu idę na dwór poznać nowych ludzi 2022: Po prostu zostaję w domu, unikam kontaktu z prawdziwym społeczeństwem, marnuję czas i życie dla jakiejś jednej osoby, która i tak nic mi nie da do życia
dla mnie donejty dla streamerów to jest jakiś kosmos. Dajesz komuś pieniądze od tak, zamiast kupić cos dla siebie - cokolwiek. Donejt typu 15-20zł to bilet do kina, 10zł to dobra czekolada a nie ta najtańsza. Oszczędzamy żeby dać komuś od tak. To jest dziwne. Oczywiście nie zaglądam nikomu do portfela bo to nie moja sprawa ale całe to zjawisko jest dla mnie totalnie popier...
to jest tylko wierzchołek góry lodowej haha! ogarnij że jest np taki strimer z gry world of tanks do którego ludzie wysyłają kase z swoimi nickami żeby im konto ocenił jak im gra idzie
Wszystko spoko, problem faktyczjie istnieje i żerowanie na ludzkich emocjach i potrzebach może być nieetyczne. Jednakże taki jest główny cel każdej korporacji, zarabianie olbrzymich pieniedzy a zeby to zrobic trzeba trafiac w czułe punkty społeczeństwa: aplikacje z dietami, z cwiczeniami, motywujace do biegania/ruchu, wszystkie tego typu aplikacje żerują na desperatach i są równie szkodliwe co wspomniane w filmie. Można by powiedzieć, że problem jest z korporacjami i nie powinny istnieć ale taka natura człowieka, że dąży do osiągnięcia sukcesu co w dzisiejszych czasach nie oznacza nic innego jak zdobycie duzego kapitału. I tak koło się zamyka i kręci dalej, ludzie żerują na ludziach, tak było jest i będzie.
Czy byłaby szansa jak już taki temat został poruszony tematu waifu? I anime wydaje mi się że ten temat nie został poruszony ale często jest on żartobliwe poruszany , nie dotyczy para relacji z ludźmi a relacji para ale z charakterami nieistniejącymi. Lub bardziej mocny ale to pewnie przez patronów musiałby być zrealizowany na temat szkodliwości pornograficznego anime ~you know what I mean
Relacja, relacja, bożek wszystkiego. Jakby życie bez "relacji" (czyt. "dupc·enia") nie było możliwe. Nikt z nas nie prosił o życie. Dajcie spokój tym, którzy po prostu starają sie nie umrzeć przed terminem. Kiedyś wierzyłem w "relację". Dziś mam już dość. To nie ma sensu. Lepiej iść swoją drogą i olać wszystko i wszystkich. Od najmłodszych lat wiedziałem, że jedyną relacją, na jakiej nie wyjdę źle, to relacja z książką. I tak wszystko skończy sie w piachu, co ma więc znaczenie? Co komu z "osiągnięć", "związków", "relacji" i takich tam pierdół? Wszystko to i tak kiedyś zniknie, razem z naszą śmiercią. Nie mam żadnych kont na mediach społecznościowych.
👍🏻 ja przestałam sprzątać, gotować, robić zakupy domowe. Wywalone w to. Niech inni to robią co muszą. Z perspektywy społeczeństwa nikogo i tak to nie obchodzi. Z perspektywy planety ziemii też ona ma to gdzieś bo nie takich jak nas już zmiotło z tej planety.
Popieram Cię. Sprzedaje się relacje jako iluzje szczęścia a zdecydowana większość relacji nie jest szczęśliwa. Dlatego nie dziwię się że ludzie wolą spędzać czas samemu ze sobą i ewentualnie dorywczo skorzystać z namiastki relacji przez internet. Brak użerania się z ludźmi na codzień i święty spokój to najlepsze co może być.
Lubię twoje materiały ale w tym momencie zaciekawiły mnie komentarze. Dalej patrząc masz racje trudno jest kogoś poznać przez ciągły pend za pieniądzem. Pracujemy by mieć pieniądze żeby imponować by kogoś poznać i słabo to wychodzi. Co do tindera lub innych platform jak czasem czytam komentarze st u leki to słabo soe to czyta.
Jesli jestes facetem kolo 30 ktory pracuje gdzies gdzie nie ma kobiet to szansa na spotkanie "partnerki" na "ulicy" jest chyba znikoma...wszyscy poznaja sie na internecie gdzie jest bezpiecznie..na ukicy ttlko sie mijam z nosem w telefon... Smutne
15:32. Jakie to oni mają życie? Doświadczanie rzeczywistości poprzez pixele. Cos sie dzieje tylkow yciagaja telefon. Jada tam na wakacje czy gdzies tylko po to zeby strzelic zdjecie. Tez mi zycie. Niewolnicy!
Wielu z nas płaci za iluzoryczną bliskość z drugą osobą w necie i boi się wydobyć choćby jedno słowo w kierunku osoby w realnym życiu. Dokąd to nas doprowadzi?
Do czego? Do katastrofy. Dlaczego boi się odezwać do drugiego człowieka? Bo jest wysokie prawdopodobieństwo że w odpowiedzi dostanie w pysk, dosłownie lub w przenośni.
Najbardzuej niszczy zdrowie toksyczny zwiazek. Ja jestem sama i zadbej z tych aplikscji nie korzystam. Nie uwazam tez ze rozmawianie przez internet czy randki to cos złego.
Korporacja taka jak bank również żeruje na samotności. Zatrudniają ludzi na tryb pracy 8-śmio godzinny, a finalnie najdłużej pracują ci co mogą walić nadgodziny (14-16h w pracy).
Jak ma być dobrze na świecie kiedy korporacje mają korzyść z wpędzania ludzi w samotność i utrzymywania w niej? 🤨🤨
Nie wiem, ale się dowiem 😊
Korporacje rządzą światem 🤷♂️ Przykre ale prawdziwe .
Hej, korzystając z okazji, że minęło kilka minut od wrzucenia odcinka. Tworzycie niesamowity kontent, który pomógł mi w zrozumieniu kilku rzeczy i ogarnięciu jakiejś wizji życia (schudłem, przestałem się źle odżywiać, zwracam uwagę na sensowność treści rozrywkowych). Mimo tego chciałbym jednak się dowiedzieć po co naopowiadaliście nieprawdziwych rzeczy w odcinku o piramidzie żywieniowej, a sam odcinek jest przetłumaczony. Liczę na odpowiedź i mam nadzieję, że dalej będziecie tworzyć świetne materiały! 😁
Ja media społecznościowe wykorzystuje pozytywnie dla innych ludzi do uświadamiania, dzielenia się wiedzą i motywowania do działa. Nie ważne gdzie czy to TikTok, Twitch, Facebook czy RUclips. Zdrowy Styl Życia to moja pasja i to z rozsądnym podejściem do tego wszystkiego 😉
Pozdrowionka 👋🏼🍀
😂
Pozdro dla wszystkich samotnych, którzy oglądają Nie wiem, ale się dowiem
Pozdro
Przy waszym P(🍍)podcascie już nie aż tak samotni!
Dzięki!
Mogę być sama ale nigdy samotna.
@@smokeyallen787👏👏👏 świetna odpowiedź, nie każdy przecież szuka partnera, dla niektórych "nie wiązanie się" to świadomy wybór i lepsza opcja 😜
@@keksxd To co wydaje się trudniejsze powoduje że ludzie odpuszczają sobie i zadawalają się byle czym - zastanawiające jest to że syndrom sztokcholmski kwitnie w najlepsze-dążone jest do jakiegoś tam wzrorca czy powiedzmy poczucia "szczęścia" które każdy chce a osiągają nieliczni mało kto zdaje sobie sprawę że można być szczęśliwym w tej chwili odpisując na miły wpis. Szczęśliwego życia @keksxd.
Dzięki że jesteś i robisz taka dobrą robotę
Korporacje oczywiście znalazły sobie nową mechanike zarobku. Ale osławione kontakty międzyludzkie w realu wcale nie zdarzą się dlatego, że nie bedziesz używać internetu. Żyłem dostatecznie na pograniczu czasów przed internetem i z internetem żeby wiedzieć, że nieudolność w kontaktach miedzyludzkich wcale nie doprowadzi do samodoskonalenia i cudownego znalezienia friendsów i partnerki/-ra. Po prostu będziesz sobie żył w wiekszej samotności i bardziej kompletnej izolacji, bo akurat grupa w której żyjesz, nie podziela twoich gustów, zainteresowań, hobby, itd. To już lepiej pooglądać tą czy ową platformę i się przekonać, że gdzieś jednak można znaleźć zrozumienie czy chwilę uwagi, nawet jeśli to celowy mechanizm zajmowania uwagi albo wyciągania pieniędzy, zamiast się pochlastać z kompletnego ich braku i absolutnego poczucia wykliczenia.
Przeraża mnie że tak niewielu ludzi ogląda wartościowe treści a jeszcze mniej je rozumie...tym gorzej ze takie filmy jak wasze zapewne nie docierają do osób które powinny sie zastanowic nad własną egzystencją ...
Niektóre z tych filmów, to po prostu teorie spiskowe.
Na tym polega mądrość. Na wybieraniu tego, co wartościowe, a nie tego, co łatwe. Nie każdy może i chce być mądry.
@@tecour1064dokładnie,
dobry człowieku
Dokładnie. Zamiast emocjonować się jakimiś dramami influenserów, można obejrzeć takie coś, i spróbować zrozumieć. Wyjdzie tylko na dobre.
@@tecour1064 Jak choćby?
A o takich problemach media niestety milczą. Skutki mogą być katastrofalne.
Oczywiście że media o tym milczą, bo same mają w tym swój udział i korzyści!
Przecież nie opłaci im się z tym walczyć. Zamiast siedzieć w internecie, ludzie wyjdą... do ludzi. xD
bo media to nie bezinteresowny terapeuta ba nawet nie obiektywny informator 😢 niestety
gdyby sie odezwali byłby pozew
Nie mogą być a już się takie stają..
Super, że o tym mówisz!
Ja zostałem przez lata odcięty od relacji przez toksyczną partnerkę, teraz staram się je odbudować no i jest problem, bo mam wrażenie, że wielu ludzi ma realny opór przed poznawaniem innych. Po części sam go odczuwam, chociaż kiedyś nie miałem z tym problemu, ale widzę jak tragicznie, w tym aspekcie, działa obecny model życia. A covid wymiótł resztki życia społecznego. A najgorsze jest to, że rozwiązanie tego problemu nie jest łatwe i wymaga sporo pracy od całego społeczeństwa.
Ale trzeba wierzyć, że się uda, no i działać 🙂
Świetny materiał! Szczególnie fragment o twitchu dokładnie opisuje moje doświadczenie z czasów około i przed pandemii. Wyjście z tego to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Mam nadzieję, że ten materiał trafi do jak największej ilości samotnych osób
dałem lajka w ciemno. robicie kawał dobrej roboty.
Pozdrawiam,
~człowiek samotny
Świetna robota, dawno żaden film nie był tak trafny i w punkt jak ten. Smutna ale faktyczna i rzeczywista prawda, oby otworzyła widzom oczy. Pozdrawiam
Super materiał. Byłem świadom efektu relacji paraspołecznych na platformach społecznościowych a mimo to uświadomiłeś mi, że ja sam padam ich ofiarą. Takich twórców nam potrzeba ❤
Jesteście kwitesencją, Panem złotych wrót. Tyle od was przyswoiłem wiedzy
Dzięki za Twoje filmy! Szalenie ciekawe tematy.
Bardzo dziękuję za kolejny świetny, rzetelnie opracowany, bardzo ważny odcinek, którym podzieliłam się na swoich SM. Zresztą nie tylko ten Wasz materiał udostępniłam, robię to dość często - mądre, wartościowe, zmuszające do głębszej refleksji edukacyjne treści warto, a nawet trzeba rozprzestrzeniać. ❤️
Kolejny trafiony, trudny i nieprzyjemny temat. Dobre, że jesteś i pokazujesz, że to co ludzie zaczynają odczuwać, to nie jest ich wariactwo tylko poczucie, że jest coś nie tak i nazywasz to po imieniu. Pozdrawiam i życzę więcej tak trafnych analiz.
Temat ciekawy, może rozwiniesz go pod kątem relacji podjętej na początku materiału? Mam na myśli imitację relacji przy użyciu chatbotów, Gatebox AI czy lalek imitujących partnera. Analiza psychospołeczna tego zjawiska jest interesująca w obecnym czasie
co za różnica, człowiek to tylko zlepek komórek zaprogramowany przez geny i środowisko
Dobrze że głośno mówisz o korporacjach. Nie zdajemy sobie sprawę jak korporacje poprzez wywiad korumpują polityków i wpływają na nasze życie. Zabierają się za biznesy handlowe tj Biedronka Lidl wyprowadzając zyski z kraju
RUclips zostal pominiety, mechanizm ten sam ... troche wartosciowych tresci, jednak 90% to strata czasu ;-)
Przykry jest fakt, że jeśli chcę do kogoś zagadać np. w pociągu , to jest to określane jako "uczepienie się"
Wszystko zależy od kultury, w innych krajach normalne jest zagadywanie do obcych ludzi, w Polsce ludzie są bardxiej zamknięci
@@natttps To nie kwestia kraju tylko czasów, na Zachodzie obecnie też często próba zagadania jest traktowana jako molestowanie jesli nie jesteś atrakcyjną personą
@@sita06 to też kwestia kraju. Polska i ludzi tutaj są zamknięci w sobie. To fakt. I ma swoje podłoże historyczne.
Dzięki za kolejny wartościowy materiał!
Korporacje wciąż więcej zarabiają na związkach, relacjach, małżeństwach i rodzinach, a relacje z ludźmi wcale nie są takie wspaniałe, ciężko znaleźć właściwych ludzi
Tez mnie męczy to idealizowanie relacji....spróbuj sie wybic ze swojego srodowiska albo zachorowac. Zobaczysz wtedy ile z tych relacji cos zostanie. Zeby nie bylo,zycze kazdemu choc jednej wspierajacej osoby
Dzieki za kanal szanownemu Panu. Sam zyje w samotni przez cale zycie i dobrze sie w niej urzadzilem. Staram sie ograniczac telefon, ale ciezko. Dobrze jest znalezc jakas pasje i hobby. Trzymajcie sie tam w jakis sposob uguem
Na mnie nie zarobią bo unikam kontaktu z innymi ludźmi, także w świecie wirtualnym. Samotność jest świetna, im dalej od ludzi tym jestem spokojniejszy. I nie widzę w tym żadnych problemów.
Przyzwyczaiłeś się po prostu, ja mam 22 lata i też jestem sam od zawsze ale czasami mam jeszcze takie wybuchy samotności i smutku
Skoro nie widzisz w tym problemów, to zostać taki. Nie rób tego co ci inni karzą a co godzi w twoje dobro.
Jak dobrze, że jest na yt taki twórca jak ty. Która tak ładnie wszystko wytłumaczy. Połowa z nas raczej ma lub miała świadomość jak jest na prawdę. Ale i tak dowiedziałem się dużo ciekawych rzeczy z tego materiału. Zresztą jak z prawie każdego 😉
Który a nie która
Jak zawsze ciekawy materiał, super! 😁
Niestety, ale muszę przyznać że jestem przykładem takiego typowego konsumenta..
Mam 24 lata i nigdy nie byłem w relacji romantycznej. Od 7 lat oglądam Twitcha.
Niedawno założyłem tindera, po 1 dniu kupiłem Tinder Gold bo frustrowało mnie że nie widzę osób które mnie lajkowały.
Nigdy nie czułem się tak samotnie i tak pusto. Osoby z jakimi pisałem na Tinderze po krótkim czasie przestały odpowiadać.
Nie mam już nawet siły odpisywać nowym osobą bo mam wrażenie że to i tak nic nie da poza tym to nawet nie wiem jak zaprosić kogoś na randkę.
Mam wrażenie że jestem na że nie mogę złapać wiatru w żagle , a wszyscy moim znajomi są na już zupełnie innym etapie życia.
Nawet ci 4 lata młodsi ode mnie już są dawno w związkach. Nie wiem za bardzo co zrobić, bo czegokolwiek się podejmuje, to tracę motywację...
Najgorsze jest to że mimo że jestem świadomy że mnie to wyniszcza to nie przestanę oglądać Youtuba i Twitcha bo to jedyne co daje mi radość ostatnio ...
Zresztą po cholerę ja to piszę i tak nikt tego nie odczyta
@@jimraynor4383 ja przeczytałam!
Słuchaj. To, że zdajesz sobie sprawę z problemu to już połowa sukcesu. Teraz najważniejsze jest to, co z tym zrobisz. To nie będzie łatwe, ale po czasie zaczniesz zauważać efekty! Wiem co mówię. Życzę powodzenia 🍀
Trzymaj się, trzymam za Ciebie kciuki by wszystko się jeszcze ułożyło. Wiem, że jest Ci ciężko, najważniejsze że jesteś świadomy problemu. Bardzo ciężko jest z tego wyjść, ale nie poddawaj się. Jeżeli o tym myślisz to już jesteś bliżej niż dalej. Jest szansa, że będziesz w tym trwał kolejne 7 lat, ale wierzę że w końcu Ci się uda
Kolega wyżej dobrze mówi, trzymaj się i rób swoje, nie zważaj na innych. Nie ma co się przejmować związkami innych, przyjdzie czas na to i dla Ciebie, ciesz się z pozoru drobnymi rzeczami i rozwijaj się na miarę możliwości. Pozdrawiam i życzę dużo siły
Jak cudownie było wzrastać w latach 80' . To było prawdziwe życie i prawdziwe przyjaźnie! Kto pamięta ręka w górę!
nie bylo kozakow internetowych bo nie bylo internetu. Jak ktos byl slaby w realnym swiecie to siedzial cicho zeby nie dostac w ryj. Odzywal sie tylko w towarzystwie ktore bylo bezpieczne dla niego. Czyli naturalny porzadek swiata a nie ten wirtualny.
No nie wiem czy takie prawdziwe, ale fakt wtedy nie było internetu
@@sl_viking były prawdziwe zwykle do czasu zgodnie z zasadą "Przyjaciół poznaje się w biedzie" ale jakieś te relacje były i czasem tych przyjaciół się miało w tej biedzie. A też były jakieś relacje było można z kimś porozmawiać i często problemy okazywały się mniejsze niż rzeczywiście były, rozmowa z drugim człowiekiem pomagała bo często dowiadywałeś się, że ktoś ma większe problemy niż ty sam..... Internet to syf, ludzie nie potrafią rozmawiać, nie starają się zrozumieć cudzych problemów dlatego też coraz trudniej załatwić coś z sąsiadem itd. bo on widzi tylko własne 4 litery a nie chce widzieć Twojego problemu o tyle tamte czasy był lepsze....
@@mikip2121 w biedzie czy dobrobycie ludzie też mogą być gnidami - nie ma reguły
Kolejny smakowity temat ;)
Bardzo dobry i niezwykle potrzebny materiał w dzisiejszym świecie. Brawo.
to jest oczywiste. Wniosek prosty - WALUTA to NIE pieniądz (znaczy też ale mniej ważny..) tylko Twój czas i uwaga - to jest WALUTA. Wystarczy po chłopsku przekalkulować rzeczywistość. Ile jest platform strreamingowych? Ich łatwosć dostępu, ceny, darmowe gry, streaming, instagramy, fejsbuki, youtuby. W tym idzie się zupełnie zatopic i zatracić, więc coś jest mocno nie tak. Komuś ważnemu, bardzo zależy, żeby odciągnąć Cie od prawdziwego życia, relacji, pracy nad sobą. Jest Mase atrakcyjnych odciagajek. Kiedyś tego nie było, np. jeszcze 10 lat temu. Nie w takim zakresie.
Zależy na tym demonom. To już było 30 lat temu.
Przyczyną jest grabież ekonomiczna, nie stać cię na normalne życie, stać cię tylko na świat wirtualny
W nas jest na tyle siły, że wystarczy odrobina wolnej woli, aby zmienić WSZYSTKO. Ale ludzie NIE CHCĄ.
Sama prawda dobry materiał 👍❤
Material odsłucham jutro ale zostawiam komentarz i lajka dla algorytmu już teraz ❤
Dla wsparcia programu ten komentarz bo warto, Wasze spojrzenie na otaczającą rzeczywistość jest dla mnie często przysłowiowym otwarciem oczu na pewne sprawy
Nie tylko dla Ciebie
Only fans to nie modelki tylko zwykłe qrwy nazywajmy rzeczy po imieniu
Nawet nie wiesz jak wielką przysługę finansową im robisz 😊
@@dziewczynazsekskamerek ani razu nie byłem i nie bede jakiś poziom trzeba mieć to puka w dno od spodu według moich standardów nie mierz wszystkich swoją miarą.
@@gruby3420ale mi chodzi o Twój komentarz a nie o to czy z tego korzystasz.
@@dziewczynazsekskamerek aa ok małe nieporozumienie😉
Dokładnie. Tylko to są nowoczesne qrwy. Sprzedają fotki nie ciało. Ale to zupełnie to samo.
Dla zasięgu pozdrawiam serdecznie Adam.
Dlatego bycie "częścią dużej internetowej społeczności" jest durne - czujesz że "nie jesteś nikim" ale smutna prawda jest odwrotna. Pod tym kątem lepiej sprawdzają się jakieś grupy zainteresowań czy to na Discordzie, konkretnym forum czy IRC (czuję się staro w tym momencie), które zazwyczaj są niewielkie, ale masz dużo większą szansę na aktywną rozmowę z ludźmi na tematy które cię interesują. Nie mówię tutaj o ignorowaniu całkowicie fizycznych relacji, ale raczej o tym, że czasem w naszym otoczeniu nie spotkamy się z ludźmi o podobnym poziomie myślenia bądź zainteresowaniach.
Nie tylko media, twórcy książek/mang również 😅 samotność był jednym ze szczególnych powodów dlaczego zaczęłam kolekcjonowanie, i kupywanie mobilnie. Podjęłam się nawet próby podliczenia ile wydałam na pasję, i powiem szczerze że oj wiele. Nawet skategoryzowalam gry, kiedyś nałogowo przez samotność grałam w simsy i zarobili na mnie wiele. Teraz zarabia na mnie fnaf, bo gadżety i książki z chorą tematyką 😅 ale pasja nie jest dla mnie jedynym sensem istnienia, i potrafię mieć po za tym życie społeczne
Poznałam kiedyś na aplikacji fajnego chłopaka, teraz jesteśmy zaręczeni i planujemy ślub... Ale przeraża mnie to, że media żerują na samotności, a wiele osób pozostaje bez koniecznego wsparcia... Dzięki za film!
Bardzo dobra robota!!!
Super materiał 🙌🏻
Świetny materiał 👌 Mój problem
Szkoda, że na własnej samotności nie można równie łatwo zarobić.
Pracoholizm i do dzieła.
Czemu nie?
@@dziewczynazsekskamerekwidzę że kompletnie nie rozumiesz tematu ale cieszę się że chociaż oglądasz takie treści💪
@@alcapone3281na własnej samotności zarabia się najwięcej bo z jednej strony można skupić się na pracy i w ten sposób zarabiać bo nie zajmujemy się innym człowiekiem a z drugiej strony można na tym zarabiać bardzo duże pieniądze wystawiając siebie jako towar na takim onlyfansie lub tinderze. A stron jest jeszcze kilka.
Cieszę się że troszczysz się o moje zrozumienie ale jak widzisz zupełnie niepotrzebnie.
@@dziewczynazsekskamereka potem stres, alkohol, papierosy, inne używki, brak aktywności, niezdrowa dieta, wrzody, nowotwór żołądka, przerzuty, zgon...
Jest kilka rzeczy, których nie potrafię zrozumieć. Po pierwsze większość użytkowników powinna zdawać sobie sprawę z mechanizmów, którymi posługują się te aplikacje i to, że każda firma istnieje po to, żeby zarobić.
Po drugie wystarczy, żeby każda osoba samotna poznała kilka innych samotnych osób i problem zniknie. Realnie problem bierze się stąd, że ci ludzie narzekają na samotność, ale nie robią nic, żeby ten stan zmienić.
Byłam samotna po przeprowadzce do nowego miasta. Dwa razy. Ale po paru miesiącach miałam znajomych - wystarczy zapisać się na jakieś "zajęcia dodatkowe": sport, szkoła policealna, klub miłośników czegoś tam, nawet grupy religijne (choć tu łatwo trafić na sektę, oni też na samotności żerują).
Z tym drugim to się nie zgodzę. Fajnie to brzmi na papierze, ale w praktyce wygląda tak, że takie osoby boją się zagadać, bo może wyjdą na głupa, nie wiedzą co powiedzieć. Często faceci boją się zagadać do kobiet, bo się boją, że wyjdą na gościa z złymi intencjami
Wystarczy że osoba samotna pozna inne samotne, ło kurła. Problem samotności rozwiązany
Dzięki za ten materiał
Niby człowiek wiedział a jednak trochę się łudził. Dziękuję za przypomnienie!
Brawo za ten przekaz, zgadzam się w 100%!
11:39 "na łatwiznĘ".
Ja miałem w życiu trzech prawdziwych przyjaciół, jeden się ożenił i przestał się odzywać, drugi wyemigrował za granicę, a trzeci umarł.
samobój?
Ostatnio umawianie się z jakąkolwiek dziewczyną kończy się brakiem kontaktu albo wymówką dzień przed albo tuż przed spotkaniem. Szkoda czasu i miejsca w kalendarzu, już lepiej być samotnym i mieć spokój.
skoro masz poniżej 190 cm, zarabiasz poniżej 20k i nie masz maserati to się nie odzywaj!!! Takie mają teraz wymagania Julki z zapadłych wiosek z gwoździem w języku.
@@tomkrzytTrzeba je wytępić uniemożliwiając rozmnażanie i zarażanie innych dziewczyn julkowicą złośliwą.
Aplikacje randkowe zepsuły kobiety i my je nadal psujemy jeśli nie przestaniemy simpować
Najłatwiej zwalać wszystko na złe aplikacje "przez które nie wychodzi się do ludzi".
Prawda jest jednak taka, że człowiek samotny byłby taki nawet bez wszystkich elektronicznych rozpraszaczy uwagi. Introwersja czy fobia społeczna (a w przypadku randkowania również aparycja którą może pokochać jedynie matka) to przyczyny samotności, nie twitch czy tinder. Owe aplikacje dają ludziom miejsce ucieczki i nadzieji na lepszy los którego mogą bardzo potrzebować. Fakt, wielu zatraca się w nich bez reszty jeszcze bardziej pogorszajàc swój stan, lecz do nich samych należy odpowiedzialność za własne życie i wprowadzenie w nim zmian.
Podsumowując: nie widzę nic złego w sposobie funkcjonowania owych produktów, gdyż zasadą działania przypominają bardzo inne używki, a do człowieka należy kontrola dawek.
Świetny materiał
Świetny materiał 👏
Płacenie komuś na OF jest totalnie bezsensowne.
Nagość można znaleźć wszędzie na internecie za darmo.
Biznesy dostosowują się do sytuacji ot co gdyby tendencje były inne inwestowali by podróże poślubne, domy weselne etc mam na myśli to że hossę można wykorzystać ale na kryzysie też da się zrobić np sprzedając maseczki i szmatki na twarz w 2020 etc
To prawda potwierdzam
Pozdrowienia z samotności
Świetny i bardzo dobrze poprowadzony temat. Trochę tylko zabrakło mi rozwiązania jak przeciwstawiać się temu problemowi
Świetna robota tak trzymaj
Bardzo potrzebny film.
Łał....😲
Kto by pomyślał że ludzie mieszkając na odludziu korzystają z internetu z powodu samotności 😊
Warszawa to odludzie?
A w dużych skupiskach ludzi ta samotność bywa niesamowicie bardziej skoncentrowana..
Jak dla mnie jeden z najważniejszych materiałów w tym roku. Imo bardziej niż pandoragate.
Rządy korporacji mają destrukcyjny wpływ na całe społeczeństwo i relacje międzyludzkie.
Siemanko! Dzięki!
uczucia i emocje w zwiazku sie wyczerpuja wiec trzeba unikac zwiazku jak ognia
oraz fazy zakochania i trojkata- namietnosc i intymnosc oraz zobowiazanie
Samotność jest spowodowana lenistwem i brakiem pracy nad sobą. Kiedyś byłem człowiekiem który bał sie być sam. Potrzebowałem ludzi do szczescia. Teraz po prawie 9 latach pracy nad sobą wszystko sie zmieniło. Lubie być z ludzmi i lubie tez przebywać sam. Nie mam z tym najwiekszego problemu. Najwieksza samotnością to nie czuć sie komfortowo w swoim ciele. Dlatego warto nad sobą pracować a samotność zniknie. Pozdrawiam
💪🏻 proszę brać przykład z tego Pana.
Jak pracować nad sobą?
@@kubastopikowski1320 jest wiele metod pogłębienie wiedzy o sobie i swiecie, praca nad umysłem, rozwijanie swojego hobby. Ale najwazniejsze jest poznanie sobie
Pisałem komentarz i oczywiście wyskakująca reklama musiała go wykasować przed wysłaniem...
Cl do pracy to się zgadzam, o tym po części jest ten kanał aby motywować ludzi do pracy nad sobą. Zazwyczaj gdy się nad czymś pracuje to można poprawić sytuację.
Ale nie do końca zgadzam się z tym lenistwem. Owszem siedzenie i nicnierobienie nie poprawi sytuacji. Ale nazywanie "leniem" kogoś komu w życiu nie idzie jest co najmniej krzywdzące a poza tym nieprofesjonalne uproszczenie. Żyjemy w świecie pełnym zmiennych i nie każdego należy mierzyć tą samą miarą. Z resztą nawet na tym kanale o tym było... To, że ktoś urodzony w rodzinie sportowców osiąga genialne wyniki na treningach nie oznacza, że przeciętny kowalski po robocie w srednim wieku zostanie mistrzem Polski w pilkę jeśli tylko weźmie się za siebie.
Życie i jego jakość to zbiór niewyobrażalnie wielu czynników, zarówno genetycznych (w tym fizycznych i psychicznych) jak i środowiskowych. Włącznie z rodziną, nauczycielqmi w szkole, miejscem urodzenia, latami kiedy ktoś przyszedl na świat jak i małymi rzeczami które można nazwać szczęściem bądź nieszczęściem. Życie nie jest nigdy równe. Jednemu wszystko ułoży się jak pp sznurku i ma przestrzeń do pracy nad sobą a drugiemu pomimo potu lecącego z czoła wszystko będzie szło jak po gruzie.
Dlatego ani wywyższanie się tym, że "ciężką pracą wszystko zdobylem" ani tymbardziej ocenianie innych "ja moglem więc Ty po prostu jesteś leniwy!" jest zarówno niepoprawne jak i nieprawdziwe.
Oczywiście nie sugeruję, że tak robisz :) to tylko tak ku gwoli uponnienia bo widuję mnóstwo materiałów "motywacyjnych" które sa najwyklejszymi clockbajtami. Niewielu widuję ludzi którzy rzeczywiście maja coś sensownego do zaoferowania ba zasadzie "możesz zrobić to tak i tak...". Bo to trudne.
Po prostu nie patrzmy na swiat tylko ze swojej perspektywy. Bo każdy ma swoja rację i rzadko kiedy zdarzają się prawdy absolutnie. Swiat jest relatywny a nie czarno biały.
Pozdrawiam i gratuluję pracy nad sobą.
Dla przykładu dla mnie samotnością nie jest lenistwo ale brak poczucie własnej wartości. Gdyż jestem czlowiekiem który uwielbia pracować ale trudno mu się przekonać, że praca ma jakąś wartość. Ludzie są różni. Trzeba siebie poznać aby zrozumieć dlaczego coś nie działa. Często są to rzeczy oczywiste ale samemu niesamowicie teudno je dostrzec. Dlatego warto mieć jednak wsparcie psychoterapeutyczne albo mieć mądrego zaufanego przyjaciela. Takie rzeczy rzeczywiście pomagają czasem się nie zamknąć w swoim świecie.
Przepraszam za dygresję sle chciałem dodać coś od siebie aby nie pozostać na pustej "krytyce". Jeszcze raz pozdrawiam
Bo z samotnością powinniśmy się zaprzyjaźnić i nauczyć żyć, a nie próbować ją "leczyć" 😊
Zginiesz z takim myśleniem, biologii nie oszukasz niestety
@@kononjorr9927prawda, jak bardzo bysmy niechcieli tego zmieniac to nadal bedziemy gatunkiem stadnym.
@@kononjorr9927 jakoś sobie radzę, dziękuję :^
@@kononjorr9927 powiedz to skazanym na X lat lub dożywocie
@@Noverss sami sobie wybrali taki los,nikt im nie kazał popełniać przestępstw
w Japonii jest bardzo duży odsetek singli u nich przemiany stylu zycia po wojnie poszly jako pierwsze dopiero potem poszlo to na reszte swiata. I jakos srednia wieku jest jedna z najwyzszych na swiecie wiec nie doszukiwalbym sie zaleznosci w stylu singiel = krotsze zycie czy tam zagrozenie zdrowia jak palenie. Koledzy maja dzieci zony, wiecznie nie maja czasu i spia po 6 godzin, ja spie ile chce to nwm co na to naukowcy robiacy te badania xD Do tego mam czas i pieniadze na sport i zdrowe odzywianie i nie jestem odpowiedzialny za nikogo co powoduje mniejszy stres w zyciu. Najlepszym rozwiazaniem wg mnie to miec partnerke na wylacznosc ktora ma swoje mieszkanie i w nim mieszka i sie z nia spotykac 3/4 razy w tygodniu.
@piotrgabriel7282 po 1 odnioslem sie do zaleznosci ujetej w filmie singiel = krotsze zycie ktora obalilem na przykladzie Japonii bo to nie jest argument. Wszystko co napisales robisz. Widze masz swietlana przyszlosc czarodziejko z księżyca 😉
ale cie ładnie zaorałem, az wrocilem zobaczyc czy mi twoj odpis nie umknal ale widze nie xD@piotrgabriel7282
@piotrgabriel7282 "Zawsze miałem łeb do interesów" 🤣
To co napiszę nie będzie kolejnym głosem typu "super, dajesz radę, tego potrzebowałem". Jestem młody (w wieku przed małżeństwem) i przez wiele lat dorastałem bez problemów: szczęśliwe rodzicielstwo moich rodziców, brat jako wzór męstwa i bycia cool, wspaniali przyjaciele, koledzy i pomijani znajomi, bardzo dobre gry komputerowe i zainteresowania poza lekcjami. W wieku 16 lat, po sukcesach w szkole, myślałem, że mogę osiągnąć to o czym marzę. Dostałem się do szkoły, która kiedyś miała dobrą opinię i oczywiście nie spodziewałem się końca dzieciństwa. W wyniku spadku liczby uczniów (przez niż demograficzny) sprowadzali na tę niegdyś dobrą szkołę karalną patologię i wieśniaków, a wieśniary były szczególnie agresywne (gdy wykazywano im ich braki w logice czy kulturze). Aby się nie rozpisywać, powiem, że to, co tam widziałem i w co mnie angażowało, bo "nie bądź nudziarzem," było jednym wielkim syfem. To wszystko mnie bardzo zirytowało, więc postanowiłem po maturze odpocząć od ludzi, pracować dorywczo na minimum i grać w najlepsze gry.
Z czasem znudziło mi się, więc zapisałem się na trening pewnej japońskiej sztuki walki. I cholera, nie mogłem znieść tej dziecinady, mimo że to była grupa 17+ i studenci+. Postanowiłem znaleźć poważniejszą pracę i, cholera, ile tam było korporacyjnej januszerki, zawiści i niekompetencji, a do tego przełożeni nadęci by tylko nie dać im pracy. Kasa była żartem przy kosztach wynajmu. W tej samej pracy plotki krążyły częściej i szybciej niż służbowa korespondencja, nikomu nie zależało na efektywności nawet jak kończyło się to nadgodzinami. Oczywiście w Polsce często mówi się, że trzeba zacisnąć zęby i robić swoje. I właśnie to robię do dzisiaj. Wielu moich przyjaciół, których dobrze pamiętam z gimnazjum (oni też mieli sukcesy w nauce brali udział w konkursach), wyjechali do Anglii ja na studia. Wykładowcy byli jakimiś stand-uperami. Muszę przyznać, że patrzyłem na ludzi, próbując zrozumieć, co myślą i czy ogarniają życie. Z tego, co się dowiedziałem, wynika, że mamy obecnie w społeczeństwie większy kryzys niż w moim byłym korpo-januszowym środowisku.
Próbowałem to sobie wytłumaczyć, i oto moje wnioski: kobiety przed erą internetu myślały w podobny sposób do dzisiejszych czasów, tylko nie publikowały swoich przemyśleń i nie były za to rozliczane. To wszystko ewoluowało w złym kierunku, a mężczyźni z powodu słabego kontaktu z własnymi rodzicami (bez miłości i akceptacji), weszli w tryb izolacji i strachu , przez co nie dorośli do dojrzałości. Ich kontakty z kobietami zaczęły się za późno i od razu w strachu, przez co byli odrzucani. W dalszej kolejności przerzucali swoje słabości na innych mężczyzn i często wchodzili na hardcore w internecie, jak już mówiłem często brakowało i ojców. Wystarczyłoby, żeby w odpowiednim czasie powiedzieli im: "Przełam się, odkrywaj, doskonal się, odnawiaj się."
Jeśli chodzi o mnie, nie mam zamiaru angażować się w problemy tego społeczeństwa, ani brać "popsutych" kobiet czy pozyskiwać znajomych przegrywów spamiących "xD". Wolę korzystać z różnych produktów korporacyjnych, inne niż te wymienione tutaj, oczywiście, żeby się doskonalić. W domu mam dwa warsztaty, w tym jeden artystyczny, oraz siłownię. I nie wyjadę, bo chyba z nielicznych zalet Polska w porównaniu do Europy zachodniej jest bezpieczna, wiem to bezpośrednio od danych przyjaciół.
Ale o co Ci chodzi? Xd
@@robsonbobson8824 No to bardzo szybko ci wytłumaczę, w polskim społeczeństwie nie szanujemy się. Nie szanujemy talentów, pracowitości ani konstruktywnej kreatywności. Niemal każda praca jest mało produktywna i mało płatna. Mamy też inflacje akademicką. W dodatku za dużo ludzi ma zrytą banie i nie warto się do nich dostosowywać (równać w dół) tylko robić swoje.
@@nikodemnerdowski8449 Możesz zarobić duże pieniądze w IT, jeśli jesteś inteligentnym, pracowitym facetem. Może porównujesz się do ludzi z instagrama, celebrytów, albo najbogatszych ludzi na świecie?
Dobra robota
dobry materiał!
Powiedz co mam robic. Mieszkam za granica. Chwilowo. Rodzina i znajomi daleko ode mnie, nikogo tu nie znam. Nic dziwnego ze szukam pocieszenia i zabicia samotnosci w interecie. Nie wiem jak inaczej spedzac czas.
Nie korzystam z żadnej z wymienionych w tym materiale aplikacji :)
Ale jedyne co napiszę, to to, że po obejrzeniu tego materiału moja nienawiść do kapitalizmu jeszcze bardziej się zwiększyła.
Ludzie od tysiąca lat: Po prostu idę na dwór poznać nowych ludzi
2022: Po prostu zostaję w domu, unikam kontaktu z prawdziwym społeczeństwem, marnuję czas i życie dla jakiejś jednej osoby, która i tak nic mi nie da do życia
genialne podsumowanie współczesnej patologii !
dla mnie donejty dla streamerów to jest jakiś kosmos. Dajesz komuś pieniądze od tak, zamiast kupić cos dla siebie - cokolwiek. Donejt typu 15-20zł to bilet do kina, 10zł to dobra czekolada a nie ta najtańsza. Oszczędzamy żeby dać komuś od tak. To jest dziwne. Oczywiście nie zaglądam nikomu do portfela bo to nie moja sprawa ale całe to zjawisko jest dla mnie totalnie popier...
to jest tylko wierzchołek góry lodowej haha! ogarnij że jest np taki strimer z gry world of tanks do którego ludzie wysyłają kase z swoimi nickami żeby im konto ocenił jak im gra idzie
Wszystko spoko, problem faktyczjie istnieje i żerowanie na ludzkich emocjach i potrzebach może być nieetyczne. Jednakże taki jest główny cel każdej korporacji, zarabianie olbrzymich pieniedzy a zeby to zrobic trzeba trafiac w czułe punkty społeczeństwa: aplikacje z dietami, z cwiczeniami, motywujace do biegania/ruchu, wszystkie tego typu aplikacje żerują na desperatach i są równie szkodliwe co wspomniane w filmie. Można by powiedzieć, że problem jest z korporacjami i nie powinny istnieć ale taka natura człowieka, że dąży do osiągnięcia sukcesu co w dzisiejszych czasach nie oznacza nic innego jak zdobycie duzego kapitału. I tak koło się zamyka i kręci dalej, ludzie żerują na ludziach, tak było jest i będzie.
jaka muzyka została użyta w tym filmie?
Brawo.
Czy byłaby szansa jak już taki temat został poruszony tematu waifu? I anime wydaje mi się że ten temat nie został poruszony ale często jest on żartobliwe poruszany , nie dotyczy para relacji z ludźmi a relacji para ale z charakterami nieistniejącymi. Lub bardziej mocny ale to pewnie przez patronów musiałby być zrealizowany na temat szkodliwości pornograficznego anime ~you know what I mean
myślę że da się to podpiąć do bycie fanem kogoś na OF z tą różnicą że na postać z anime nie musisz wydawać kasy jak na onlyfans
Dobrze ,że jesteś
otóż to, dobra robota
Relacja, relacja, bożek wszystkiego. Jakby życie bez "relacji" (czyt. "dupc·enia") nie było możliwe.
Nikt z nas nie prosił o życie. Dajcie spokój tym, którzy po prostu starają sie nie umrzeć przed terminem.
Kiedyś wierzyłem w "relację". Dziś mam już dość. To nie ma sensu. Lepiej iść swoją drogą i olać wszystko i wszystkich.
Od najmłodszych lat wiedziałem, że jedyną relacją, na jakiej nie wyjdę źle, to relacja z książką.
I tak wszystko skończy sie w piachu, co ma więc znaczenie? Co komu z "osiągnięć", "związków", "relacji" i takich tam pierdół? Wszystko to i tak kiedyś zniknie, razem z naszą śmiercią.
Nie mam żadnych kont na mediach społecznościowych.
👍🏻 ja przestałam sprzątać, gotować, robić zakupy domowe. Wywalone w to. Niech inni to robią co muszą. Z perspektywy społeczeństwa nikogo i tak to nie obchodzi. Z perspektywy planety ziemii też ona ma to gdzieś bo nie takich jak nas już zmiotło z tej planety.
Popieram Cię. Sprzedaje się relacje jako iluzje szczęścia a zdecydowana większość relacji nie jest szczęśliwa. Dlatego nie dziwię się że ludzie wolą spędzać czas samemu ze sobą i ewentualnie dorywczo skorzystać z namiastki relacji przez internet. Brak użerania się z ludźmi na codzień i święty spokój to najlepsze co może być.
Bo te wszystkie hipstery nie potrafią żyć swoim życiem tylko żyją życiem narzuconym przez korporacje.
Tiaa.. nie życzę ci źle, ale słabo na tym wyjdziesz. Potrzeba relacji w końcu się odezwie.
@@witusins Jak się nie odezwała przez 50 lat, to już się nie odezwie.
Lubię twoje materiały ale w tym momencie zaciekawiły mnie komentarze. Dalej patrząc masz racje trudno jest kogoś poznać przez ciągły pend za pieniądzem. Pracujemy by mieć pieniądze żeby imponować by kogoś poznać i słabo to wychodzi. Co do tindera lub innych platform jak czasem czytam komentarze st u leki to słabo soe to czyta.
Tego powinni uczyć w szkołach.
Jesli jestes facetem kolo 30 ktory pracuje gdzies gdzie nie ma kobiet to szansa na spotkanie "partnerki" na "ulicy" jest chyba znikoma...wszyscy poznaja sie na internecie gdzie jest bezpiecznie..na ukicy ttlko sie mijam z nosem w telefon... Smutne
To może teraz film o odwrotnej sytuacji? Co czują osoby tworzące te materiały, które przeradzają się w relacje paraspołeczne?
masakra jak zjebane są dzis czasy....w latach 80-90 nie miałem nic ale zycie było piękne
Najlepszy film jaki mogłem obejrzeć w poniedzialek po weekendowym hedonizmie
15:32. Jakie to oni mają życie? Doświadczanie rzeczywistości poprzez pixele. Cos sie dzieje tylkow yciagaja telefon. Jada tam na wakacje czy gdzies tylko po to zeby strzelic zdjecie. Tez mi zycie. Niewolnicy!
Dzień dobry, w nocy i o 🎉północy. 🎉
Dzięki
Fajny ten materiał
Algo z Tobą !
przerażające
Dobry materiał
Wielu z nas płaci za iluzoryczną bliskość z drugą osobą w necie i boi się wydobyć choćby jedno słowo w kierunku osoby w realnym życiu. Dokąd to nas doprowadzi?
Do czego? Do katastrofy.
Dlaczego boi się odezwać do drugiego człowieka? Bo jest wysokie prawdopodobieństwo że w odpowiedzi dostanie w pysk, dosłownie lub w przenośni.
Dla zasięgów:)
Mówisz ciągle o mechanizmach samotności, natomiast po tym wszystkim nasuwa się pytanie: jak sobie z tym radzić?
Wystarczy wstawać rano.
nie mam siły, czasu i pieniędzy aby być niesamotny
Najbardzuej niszczy zdrowie toksyczny zwiazek. Ja jestem sama i zadbej z tych aplikscji nie korzystam. Nie uwazam tez ze rozmawianie przez internet czy randki to cos złego.
Jesteś toksyczna to trafisz na toksyków proste.
Korporacja taka jak bank również żeruje na samotności. Zatrudniają ludzi na tryb pracy 8-śmio godzinny, a finalnie najdłużej pracują ci co mogą walić nadgodziny (14-16h w pracy).