Bardzo mądry Film. Powiedziałaś w nim wszystko to co ja zawsze tłumaczę ludziom. Jestem już prawie 10 lat w związku z Turkiem. Wyszłam za mąż po równo dwóch latach od poznania, a 1,5 roku od zaręczyn (tak, mój mąż oświadczył mi się pół roku po zapoznaniu). Nie brałam pod uwagę szybszej opcji, bo po prostu chciałam jego bardziej poznać. Myślę, że te dwa lata starczyło🤣Oczywiście, że różnice kulturowe istnieją. Szczególnie na początku są bardziej widoczne. Decydując się na związek mieszany musimy być tego świadomi. Wszystko jest kwestią jak do tego podjedziemy. Jeżeli dwoje mądrych ludzi podejdzie z szacunkiem i tolerancją do swoich kultur, ewentualnie wypracuje jakieś kompromisy, to uwierzcie mi, że po kilku latach tej różnicy się nie odczuwa. Mój mąż nauczył się polskiej kultury, ja tureckiej i nie mamy w tej kwestii żadnych starć. Bardzo ważne jest to co Gaba powiedziała, że nie dajmy się zmienić na siłę. Nie mówię tutaj o małych kompromisach. One są z szacunku do drugiej osoby wskazane. Dla przykładu zmian kiedy poznaliśmy się z mężem to wiedział, że piję alkohol i jakoś mu to nie przeszkadzało w miłości. Po jakimś czasie chciał żebym przestała go pić (on sam nie pije w ogóle). Oczywiście sie nie zgodziłam, bo bardzo lubię wino i nie widzę nic złego jeżeli niekiedy wypiję lampkę czerwonego wina. Na dzień dzisiejszy mój mąż zna wszystkie moje ulubione gatunki win i sam w ramach niespodzianki mi je kupuje. Inna sprawa była kiedy powiedział, że nie lubi kiedy na jakiś imprezach okolicznościowych tańczę z innymi mężczyznami. To raniło jego uczucia i jest sprzeczne z jego kulturą. Tu bardziej chodziło o to, że nie powinno się dotykać czyjejś żony. I tu się zgodziłam. Jeżeli to rani jego uczucia, to nie chcę i nie muszę tego robić. On sam też tego nie robi. To był dla mnie kompromis, ale nie próba zmiany. Dzisiaj jesteśmy naprawdę szczęśliwym małżeństwem z ogromnym szacunkiem do swoich kulur, religii i siebie samych. Pozdrawiam serdecznie
Moj maz jest z pakistanu i wytlumaczylam mu ze poki allah nie wynalezie leku na nerki to ja bede pila piwo , mieszkamy na islandii i chodze normalnie w bikini bo mamy baseny termalne , tylko jesli jade do jego rodziny zaslaniam cialo narazie on gotuje ja sprzatam jest ok Ale nie moge sie wypowiedziec ze tak bierzcie jesli dobry bo jestem 2 lata w zwiazku zarejestrowanym i jest ok ale musze przezyc cale zycie by sie wypowiedziec Jesli chodzi o ofiare niestety znam sporo emigrantow i majac zony w azji sa uchodzcami i szukaja bialej do zabawy papiery maja i co z tego jak falszywe
Wypowiadasz moje myśli, doświadczenia i przeżycia. Jestem juz prawie 19 lat z Turkiem i jestem Twojego zdania!Różnicą między nami jest,że zyjemy bez ślubu i nie w Turcji, i nie w Polsce. Pozdrawiam, uwielbiam Cię słuchać
Jak ja uwielbiam Ciebie słuchać! Mam męża Czecha już prawie 23 lat. Wychodziłam za mąż jak miałam 20 lat. Inne czasy były, bez netu, komórek o zdobyciu Polsko-czeskiego słownika nie wspomnę. Stanie w kolejkach na granicy, załatwianie wszystkiego przez urzędy uff... Mamy super małżeństwo, miłość, przyjaźń, sex . Trzymam za was kciuki. Super kanał!
Świetny film! Do mnie też często piszą Polki w takiej sytuacji, o której opowiadasz. Ręce opadają. Dobrze, że taki film zrobiłaś. Też kiedyś chyba będę musiała o tym wspomnieć, ale lekko nie jest z niektórymi widzami. Kiedyś w jednym filmie powiedziałam, że tak oczywiście są wizowcy. Są tacy ludzie, którzy chcą kobietę z innego kraju wykorzystać dla wizy, ale są tacy dlatego że są też takie kobiety, które na to pozwalają. Miałam właśnie na myśli dokładnie to o czym Ty mówisz. No niestety oberwało mi się za to, gdyż widzowie stwierdzili, że zrzucam winę na ofiarę... Niektórym ciężko coś wytłumaczyć...
Ale w takim przypadku nikt nie odbiera ofierze jej roli, tylko warto by było się zastanowić czy ofiara nie wykazała się po prostu naiwnością, a nie z góry zakładać, że ona pewnie była krystalicznie czysta. Są sytuacje, w których nie ma winy ofiary, ale jeżeli słucham wypowiedzi pań, byłych żon, głównie panów pochodzących z muzułmańskich krajów i kiedy one zaczynają rzucać tekstami: bo muzułmanie tak mają, bo Turcy, bo Egipcjanie to takie typy, to ja się zastanawiam: "serio? Jeszcze niedawno go tak kochałaś, a teraz piejesz, że każdy z nich jest zły i be. No to jak taka mądra jesteś, to po co się z jednym z nich wiązałaś?" Poza tym najbardziej agresywne i negatywnie nastawione do takich związków mieszanych i do nas Polek, żon panów z takich krajów, są właśnie te kobiety, które przez swoją naiwność się przejechały.
Trafiłam na Twój kanał przypadkiem i bardzo z tego przypadku się cieszę😊 jesteś bardzo mądrą dziewczyną i nic tylko kibicować Waszej rodzinie👌serce rośnie jak się widzi tak kochających i zżytych ludzi❤️pozdrowienia dla teściowej 😊
Jesteście Państwo wspaniałą parą. Oboje jesteście piękni, młodzi i mądrzy. Miłość i związek trzeba pielęgnować przez całe życie i nie jest to łatwe. Nie chcę się tu mądrzyć ale życzę Państwu szczęścia i spełnienia wszystkiego o czym marzycie. Pozdrawiam z Norwegii
Ha,ha,ha Gabi, ten wyklad jest wspanialy. Ja mam wspanialego i najukochanszego meza Niemca i to juz od 30 lat. Mamy tez zaadoptowane dziecko i to z Vietnamu. To dopiero miedzynarodowka. Na kazdym kroku towarzyszy nam szacunek i tolerancja. Pozdrawiam Ciebie serdecznie. Jestes nie tylko madra i rozsadna ale i ladna. Badz dumna z siebie.
Cieszę się, że w końcu ktoś to tak mądrze ocenił. Też czasem mam takie wiadomości od Polek z obcokrajowcami, ze względu na mojego Turka i po prostu włosy mi dęba stają jak to czytam. Dziewczyna w życiu kolesia nie widziała i nie znając języka angielskiego ani w innego w stopniu zaawansowanym chce lecieć do Stambułu żeby się z nim spotkać. Sama, do domu tego typa, bez znajomości nikogo w tym mieście. Nie przepowiesz, jak odradzam to szok i ucinanie tematu. Niestety kobiety nie myślą co robią często. Mam nadzieję, że jak najwięcej osób zobaczy ten film i zrozumie, że są szczęśliwe Polki w związkach z muzułmanami i nawet żyjąc w jego kraju nie znaczy, że skończą przukute do kaloryfera. Pozdrawiam :)
moniulowe jak do mnie pisze taka osoba to nawet nie próbuje pouczać. Pytam tylko jak się dogadują itd delikatnie dając do zrozumienia, że no to nie jest normalna sytuacja. A nie pouczam dlatego, że pomimo, że chcesz dobrze, takie osoby często reagują agresją, bo no otoczenie często nie akceptuje takiego związku. I myśli, że ja jestem jedną z tych osób, co prawdą nie jest, bo niejako ja też w takiej sytuacji się znajdowałam, ale po takim czasie związku z moim mężem znam też drugą stronę medalu i czasami warto by było posłuchać osoby doświadczonej.
Dokladnie. Masz racje. Ja ze swoim bralam slub po 12 latach znajomosci. I od początku rozmawialismy w tym samym jezyku. Nie wyobrazam sobie inaczej. Rozwaznie i po dobrym poznaniu :)
Zgadzam się z Tobą. Jestem mężatką od 26 lat z obcokrajowcem. Jestem typem wymagającej Polki 🤣🤣 Myślę, że związki z obcokrajowcami są zdecydowanie bardziej „ challenging “
Mieszkam w Holandii 26 lat i mieliśmy z mężem różne problemy ale zawsze rozwiązywaliśmy je z humorem i tolerancja. Prawdziwa miłość zakrywa mnóstwo grzeszków 😍🥰😘. Podstawa bycia razem jest miłość szacunek i zostawianie sobie przestrzeni emocjonalnej żeby w razie konfliktu czy nieporozumienia zaczerpnąć trochę spokoju i ciszy 😊. Bycie razem to wielka sztuka kompromisu .. lubię oglądać filmy Kawa po turecki i Twoje bo jest w Was dziewczyny dużo ciepła kobiecej mądrości i ogrom szacunku do człowieka ......pozdrawiam cieplutko 💋💐♥️ żyjecie własnym życiem szanując swoich partnerów i to jest piękne ♥️♥️
Dziękuję za komentarz i za komplement. Tak, tak, żyjemy własnym życiem i jesteśmy szczęśliwe. A że nasze szczęście przeszkadza niektórym to cóż... mogą odwrócić oczy i nie patrzeć. :)
Bardzo merytoryczny film. Podzielam Twoje zdanie w 100%. Chyba nigdy nie zrozumiem komentarzy typu "Turcy tacy już są, jeszcze się przekonasz" . Jak można wrzucać tak wszystkich do jednego worka.. Rozumiem jak najbardziej,że niektórych spotkała krzywda w związku z obcokrajowcem,ale to nie znaczy, że każdy facet, który nie jest Polakiem jest zły. Mam za sobą dwa nieudane związki z Polakami, więc absolutnie niepowodzenia w relacjach nie są związane z narodowością, czy religią.
Dobry film dla kobiet planujących związek i to nie tylko z obcokrajowcem. Trzeba tylko otworzyć oczy, odrzucić zaślepienie miłością i zacząć myśleć, słuchać i dostrzegać też złe rzeczy. Bardzo dojrzały jest ten film. Moja jedyna uwaga to imiona w przykładach. Może czas zastosować jakąś rotację imion. Przykro mi, że wiele osób próbuje utrwalić symbol buractwa, głupoty itd jako Grażyna i Janusz. Pozdrawiam serdecznie Grażyna :)
Rozumiem tą uwagę z imionami i w sumie ma Pani rację. Jednak chyba ich używanie wynika po prostu z wysokiej częstotliwości występowania. Postaram się jednak używać innych imion, bo rzeczywiście, te imiona zaczynają być kojarzone ze stereotypowymi typami osób.
Bardzo ciekawie to opowiedziałaś. Też pochodzę z rodziny mieszanej. Tylko, że mój tata jest Polakiem, a moja mama jest muzułmanką z Kaukazu Północnego. Oboje moich rodziców nie praktykuje zadnej z tych religii. Ja natomiast jestem niewierząca i niepraktykująca. Zresztą NIE ma czegoś takiego, kim się bardziej czuję. Po prostu. Ja się czuję Europejką, czyli kobietą otwartą, niezależną nowoczesną, która szanuje inność pod każdym względem. Tak jak powiedziałaś, że ja nie będę akceptować na pewno fanatyzmu religijnego ze strony mojego np. męża - nie ważne czy to chrześcijanin czy muzułmanin. Nie powiem, są spore różnice kulturowe między Polską a Kaukazem, no ale nie da się tego opisać. Oczywiście jest to ogromną rzadkością, że muzułmanka z Kaukazu wychodzi za mąż za Europejczyka. Jednak moi rodzice są już ponad 30 lat. Dokładnie jestem w połowie Polką i w połowie Czerkieska. Czerkiesi są bodajże największą mniejszościa narodową w Turcji. Czerkieski słynęły ze swojej niebanalnej urody i dlatego często sułtani w Osmańskiej Turcji chętnie je brali za żony.
Ja tez mam meza obcokrajowca i mieszkam w obcym kraju.Bylam zonata z polakiem i nasze malzenstwo sie nie ukladalo od poczatku mimo ze ta sama kultura.Teraz jestem zonata z Niemcem i zyjemy szczesliwie razem, dluzej niz z mezam polakiem.Teraz mam dwie ojczyzny i wszystkiego po dwa.Wyzywano mnie tez od roznistych ze wzgledu na to jak patrzy sie na Niemcow od czasow II wojny swiatowej.Podejzewam ze gardzenie nami wywodzi sie z czystej zazdrosci.Pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego.
Tak- poprostu Niektórym ludziom nie dogodzisz. Przeszkadza im każdy naród, bo zawsze jest jakieś ale.. Mnie jednak zawsze dziwi to zainteresowanie, kto z kim jest... no co to kogo obchodzi. Może dlatego jesteśmy szczęśliwi, bo żyjemy swoim życiem a nie życiem innych. :)
Zwiazki mieszane- " temat rzeka". Fajny przekaz,doceniam to,ze robisz coraz ciekawsze filmiki. Kiedy znajdujesz czas na studiowanie ?Bardzo fajny pomysl na spotkanie podczas ktorego bedziesz udzielac odpowiedzi. Ja mam jedno. Czy Polka,zona Turka moze ochrzcic dziecko w Turcji w katolickim kosciele? Moze to zrobic tylko w Polsce? Czy dziecko od razu tak jak jego ojciec staje sie wyznawca religii Mahometa ?
Turcja, to nie to samo co wiele krajów arabskich. Tam niestety dziecko jakby z automatu przejmuje religię ojca. Nie wiem jak jest w całej Turcji, ale tak jak pisze Ewelina2501 może być to kwestią uzgodnienia i wzajemnego szacunku do siebie i swoich religii. Też mam męża Turka i wspólnie uzgodniliśmy, że dziecko samo kiedy dorośnie wybierze sobie religię. Naszym obowiązkiem natomiast jest, przez cały ten czas przekazywać dziecku nasze wartości religijne. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy Turek muzułmanin się na taki układ zgodzi.
Bardzo mądry Film. Powiedziałaś w nim wszystko to co ja zawsze tłumaczę ludziom. Jestem już prawie 10 lat w związku z Turkiem. Wyszłam za mąż po równo dwóch latach od poznania, a 1,5 roku od zaręczyn (tak, mój mąż oświadczył mi się pół roku po zapoznaniu). Nie brałam pod uwagę szybszej opcji, bo po prostu chciałam jego bardziej poznać. Myślę, że te dwa lata starczyło🤣Oczywiście, że różnice kulturowe istnieją. Szczególnie na początku są bardziej widoczne. Decydując się na związek mieszany musimy być tego świadomi. Wszystko jest kwestią jak do tego podjedziemy. Jeżeli dwoje mądrych ludzi podejdzie z szacunkiem i tolerancją do swoich kultur, ewentualnie wypracuje jakieś kompromisy, to uwierzcie mi, że po kilku latach tej różnicy się nie odczuwa. Mój mąż nauczył się polskiej kultury, ja tureckiej i nie mamy w tej kwestii żadnych starć. Bardzo ważne jest to co Gaba powiedziała, że nie dajmy się zmienić na siłę. Nie mówię tutaj o małych kompromisach. One są z szacunku do drugiej osoby wskazane. Dla przykładu zmian kiedy poznaliśmy się z mężem to wiedział, że piję alkohol i jakoś mu to nie przeszkadzało w miłości. Po jakimś czasie chciał żebym przestała go pić (on sam nie pije w ogóle). Oczywiście sie nie zgodziłam, bo bardzo lubię wino i nie widzę nic złego jeżeli niekiedy wypiję lampkę czerwonego wina. Na dzień dzisiejszy mój mąż zna wszystkie moje ulubione gatunki win i sam w ramach niespodzianki mi je kupuje. Inna sprawa była kiedy powiedział, że nie lubi kiedy na jakiś imprezach okolicznościowych tańczę z innymi mężczyznami. To raniło jego uczucia i jest sprzeczne z jego kulturą. Tu bardziej chodziło o to, że nie powinno się dotykać czyjejś żony. I tu się zgodziłam. Jeżeli to rani jego uczucia, to nie chcę i nie muszę tego robić. On sam też tego nie robi. To był dla mnie kompromis, ale nie próba zmiany. Dzisiaj jesteśmy naprawdę szczęśliwym małżeństwem z ogromnym szacunkiem do swoich kulur, religii i siebie samych. Pozdrawiam serdecznie
Moj maz jest z pakistanu i wytlumaczylam mu ze poki allah nie wynalezie leku na nerki to ja bede pila piwo , mieszkamy na islandii i chodze normalnie w bikini bo mamy baseny termalne , tylko jesli jade do jego rodziny zaslaniam cialo narazie on gotuje ja sprzatam jest ok
Ale nie moge sie wypowiedziec ze tak bierzcie jesli dobry bo jestem 2 lata w zwiazku zarejestrowanym i jest ok ale musze przezyc cale zycie by sie wypowiedziec
Jesli chodzi o ofiare niestety znam sporo emigrantow i majac zony w azji sa uchodzcami i szukaja bialej do zabawy papiery maja i co z tego jak falszywe
Wypowiadasz moje myśli, doświadczenia i przeżycia. Jestem juz prawie 19 lat z Turkiem i jestem Twojego zdania!Różnicą między nami jest,że zyjemy bez ślubu i nie w Turcji, i nie w Polsce. Pozdrawiam, uwielbiam Cię słuchać
Jak ja uwielbiam Ciebie słuchać! Mam męża Czecha już prawie 23 lat. Wychodziłam za mąż jak miałam 20 lat. Inne czasy były, bez netu, komórek o zdobyciu Polsko-czeskiego słownika nie wspomnę. Stanie w kolejkach na granicy, załatwianie wszystkiego przez urzędy uff... Mamy super małżeństwo, miłość, przyjaźń, sex . Trzymam za was kciuki. Super kanał!
Świetny film! Do mnie też często piszą Polki w takiej sytuacji, o której opowiadasz. Ręce opadają. Dobrze, że taki film zrobiłaś. Też kiedyś chyba będę musiała o tym wspomnieć, ale lekko nie jest z niektórymi widzami. Kiedyś w jednym filmie powiedziałam, że tak oczywiście są wizowcy. Są tacy ludzie, którzy chcą kobietę z innego kraju wykorzystać dla wizy, ale są tacy dlatego że są też takie kobiety, które na to pozwalają. Miałam właśnie na myśli dokładnie to o czym Ty mówisz. No niestety oberwało mi się za to, gdyż widzowie stwierdzili, że zrzucam winę na ofiarę... Niektórym ciężko coś wytłumaczyć...
Ale w takim przypadku nikt nie odbiera ofierze jej roli, tylko warto by było się zastanowić czy ofiara nie wykazała się po prostu naiwnością, a nie z góry zakładać, że ona pewnie była krystalicznie czysta. Są sytuacje, w których nie ma winy ofiary, ale jeżeli słucham wypowiedzi pań, byłych żon, głównie panów pochodzących z muzułmańskich krajów i kiedy one zaczynają rzucać tekstami: bo muzułmanie tak mają, bo Turcy, bo Egipcjanie to takie typy, to ja się zastanawiam: "serio? Jeszcze niedawno go tak kochałaś, a teraz piejesz, że każdy z nich jest zły i be. No to jak taka mądra jesteś, to po co się z jednym z nich wiązałaś?" Poza tym najbardziej agresywne i negatywnie nastawione do takich związków mieszanych i do nas Polek, żon panów z takich krajów, są właśnie te kobiety, które przez swoją naiwność się przejechały.
Do kogo ma dotrzeć - dotrze. Reszta nauczy się na własnych błędach.
Świetny film ! Mądre spostrzeżenia i komentarze 😄
Z przyjemnością oglądam i czekam na kolejne . 🌺
Trafiłam na Twój kanał przypadkiem i bardzo z tego przypadku się cieszę😊 jesteś bardzo mądrą dziewczyną i nic tylko kibicować Waszej rodzinie👌serce rośnie jak się widzi tak kochających i zżytych ludzi❤️pozdrowienia dla teściowej 😊
Dziękuję za ten cudowny komentarz❤️❤️
Bardzo mądre spostrzeżenia. Pozdrawiam.
Jesteście Państwo wspaniałą parą.
Oboje jesteście piękni, młodzi i mądrzy.
Miłość i związek trzeba pielęgnować przez całe życie i nie jest to łatwe.
Nie chcę się tu mądrzyć ale życzę Państwu szczęścia i spełnienia wszystkiego o czym marzycie.
Pozdrawiam z Norwegii
Fantastycznie powiedziane! Bardzo podoba mi się jak ujęłaś temat. Popieram w pełni. Przykłady bardzo trafne 😊
Mądre spostrzeżenia 👍 Mądra, życiowa z Ciebie kobieta.
W pelni zgadzam sie z tym co mowisz, tak trzymaj :-) Pozdro z UK
Cześć Gabi, szczera prawda. Tak podsumuje temat par mieszanych.
Super ze pani poruszyla ten temat i bardzo metorycznie pani mowi na ten temat!Mysle ze niektorym pani pomogla!🙂👍
Mądra analiza tematu. Gratuluję i pozdrawiam 🙂
Ha,ha,ha Gabi, ten wyklad jest wspanialy. Ja mam wspanialego i najukochanszego meza Niemca i to juz od 30 lat. Mamy tez zaadoptowane dziecko i to z Vietnamu. To dopiero miedzynarodowka. Na kazdym kroku towarzyszy nam szacunek i tolerancja. Pozdrawiam Ciebie serdecznie. Jestes nie tylko madra i rozsadna ale i ladna. Badz dumna z siebie.
Bardzo obiektywnie pani to przedstawiła. Plusy i minusy.Dziękuje. Pozdrawiam.
Jesteś bardzo mądrą kobietą. Dziękuję.
Super. Dzięki !
Cieszę się, że w końcu ktoś to tak mądrze ocenił. Też czasem mam takie wiadomości od Polek z obcokrajowcami, ze względu na mojego Turka i po prostu włosy mi dęba stają jak to czytam. Dziewczyna w życiu kolesia nie widziała i nie znając języka angielskiego ani w innego w stopniu zaawansowanym chce lecieć do Stambułu żeby się z nim spotkać. Sama, do domu tego typa, bez znajomości nikogo w tym mieście. Nie przepowiesz, jak odradzam to szok i ucinanie tematu. Niestety kobiety nie myślą co robią często. Mam nadzieję, że jak najwięcej osób zobaczy ten film i zrozumie, że są szczęśliwe Polki w związkach z muzułmanami i nawet żyjąc w jego kraju nie znaczy, że skończą przukute do kaloryfera. Pozdrawiam :)
moniulowe jak do mnie pisze taka osoba to nawet nie próbuje pouczać. Pytam tylko jak się dogadują itd delikatnie dając do zrozumienia, że no to nie jest normalna sytuacja. A nie pouczam dlatego, że pomimo, że chcesz dobrze, takie osoby często reagują agresją, bo no otoczenie często nie akceptuje takiego związku. I myśli, że ja jestem jedną z tych osób, co prawdą nie jest, bo niejako ja też w takiej sytuacji się znajdowałam, ale po takim czasie związku z moim mężem znam też drugą stronę medalu i czasami warto by było posłuchać osoby doświadczonej.
Bardzo mądry filmik wszystko opowiedziane na karzdy temat związany z ludźmi z rużnych krajuw .w ten sposub można się dużo dowiedzieć i przemyśleć 😊
Dokladnie. Masz racje. Ja ze swoim bralam slub po 12 latach znajomosci. I od początku rozmawialismy w tym samym jezyku. Nie wyobrazam sobie inaczej. Rozwaznie i po dobrym poznaniu :)
Zgadzam się z Tobą. Jestem mężatką od 26 lat z obcokrajowcem. Jestem typem wymagającej Polki 🤣🤣 Myślę, że związki z obcokrajowcami są zdecydowanie bardziej „ challenging “
Mieszkam w Holandii 26 lat i mieliśmy z mężem różne problemy ale zawsze rozwiązywaliśmy je z humorem i tolerancja. Prawdziwa miłość zakrywa mnóstwo grzeszków 😍🥰😘. Podstawa bycia razem jest miłość szacunek i zostawianie sobie przestrzeni emocjonalnej żeby w razie konfliktu czy nieporozumienia zaczerpnąć trochę spokoju i ciszy 😊. Bycie razem to wielka sztuka kompromisu .. lubię oglądać filmy Kawa po turecki i Twoje bo jest w Was dziewczyny dużo ciepła kobiecej mądrości i ogrom szacunku do człowieka ......pozdrawiam cieplutko 💋💐♥️ żyjecie własnym życiem szanując swoich partnerów i to jest piękne ♥️♥️
Dziękuję za komentarz i za komplement. Tak, tak, żyjemy własnym życiem i jesteśmy szczęśliwe. A że nasze szczęście przeszkadza niektórym to cóż... mogą odwrócić oczy i nie patrzeć. :)
Bardzo merytoryczny film. Podzielam Twoje zdanie w 100%. Chyba nigdy nie zrozumiem komentarzy typu "Turcy tacy już są, jeszcze się przekonasz" . Jak można wrzucać tak wszystkich do jednego worka.. Rozumiem jak najbardziej,że niektórych spotkała krzywda w związku z obcokrajowcem,ale to nie znaczy, że każdy facet, który nie jest Polakiem jest zły. Mam za sobą dwa nieudane związki z Polakami, więc absolutnie niepowodzenia w relacjach nie są związane z narodowością, czy religią.
Bardzo dobrze że Pani mówi na ten temat bo jest wiele młodych kobiet naiwnych A później tragedia
Zgadzam sie w 100%! 👍🏻
Nie przejmuj się aroganckimi wypowiedziami. Najważniejsze być sobą. Ważna jest miłość i wzajemny szacunek. Pozdrawiam serdecznie z Łodzi.
Przydalyby napisy zeby nieslyszacy mogli sie dowiedziec co Pani mowi. Gdyz sa mieszane zwiazki wśród gluchych...
Super komentarz- swietnie powiedziane, jestem zona Francuza od 25 lat, a przed slubem pokonywalismy setki kilometrow zeby sie dobrze poznac
Dobry film dla kobiet planujących związek i to nie tylko z obcokrajowcem. Trzeba tylko otworzyć oczy, odrzucić zaślepienie miłością i zacząć myśleć, słuchać i dostrzegać też złe rzeczy. Bardzo dojrzały jest ten film. Moja jedyna uwaga to imiona w przykładach. Może czas zastosować jakąś rotację imion. Przykro mi, że wiele osób próbuje utrwalić symbol buractwa, głupoty itd jako Grażyna i Janusz. Pozdrawiam serdecznie Grażyna :)
Rozumiem tą uwagę z imionami i w sumie ma Pani rację. Jednak chyba ich używanie wynika po prostu z wysokiej częstotliwości występowania. Postaram się jednak używać innych imion, bo rzeczywiście, te imiona zaczynają być kojarzone ze stereotypowymi typami osób.
Bardzo ciekawie to opowiedziałaś. Też pochodzę z rodziny mieszanej. Tylko, że mój tata jest Polakiem, a moja mama jest muzułmanką z Kaukazu Północnego. Oboje moich rodziców nie praktykuje zadnej z tych religii. Ja natomiast jestem niewierząca i niepraktykująca. Zresztą NIE ma czegoś takiego, kim się bardziej czuję. Po prostu. Ja się czuję Europejką, czyli kobietą otwartą, niezależną nowoczesną, która szanuje inność pod każdym względem. Tak jak powiedziałaś, że ja nie będę akceptować na pewno fanatyzmu religijnego ze strony mojego np. męża - nie ważne czy to chrześcijanin czy muzułmanin. Nie powiem, są spore różnice kulturowe między Polską a Kaukazem, no ale nie da się tego opisać. Oczywiście jest to ogromną rzadkością, że muzułmanka z Kaukazu wychodzi za mąż za Europejczyka.
Jednak moi rodzice są już ponad 30 lat. Dokładnie jestem w połowie Polką i w połowie Czerkieska. Czerkiesi są bodajże największą mniejszościa narodową w Turcji. Czerkieski słynęły ze swojej niebanalnej urody i dlatego często sułtani w Osmańskiej Turcji chętnie je brali za żony.
Ja tez mam meza obcokrajowca i mieszkam w obcym kraju.Bylam zonata z polakiem i nasze malzenstwo sie nie ukladalo od poczatku mimo ze ta sama kultura.Teraz jestem zonata z Niemcem i zyjemy szczesliwie razem, dluzej niz z mezam polakiem.Teraz mam dwie ojczyzny i wszystkiego po dwa.Wyzywano mnie tez od roznistych ze wzgledu na to jak patrzy sie na Niemcow od czasow II wojny swiatowej.Podejzewam ze gardzenie nami wywodzi sie z czystej zazdrosci.Pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego.
Tak- poprostu Niektórym ludziom nie dogodzisz. Przeszkadza im każdy naród, bo zawsze jest jakieś ale.. Mnie jednak zawsze dziwi to zainteresowanie, kto z kim jest... no co to kogo obchodzi. Może dlatego jesteśmy szczęśliwi, bo żyjemy swoim życiem a nie życiem innych. :)
31:38 cytując klasyka "telewizja kłamie"
Miłość nie wybiera 🧿
🙋♀️🙏🙏🙏👍🌺
Zwiazki mieszane- " temat rzeka". Fajny przekaz,doceniam to,ze robisz coraz ciekawsze filmiki. Kiedy znajdujesz czas na studiowanie ?Bardzo fajny pomysl na spotkanie podczas ktorego bedziesz udzielac odpowiedzi. Ja mam jedno. Czy Polka,zona Turka moze ochrzcic dziecko w Turcji w katolickim kosciele? Moze to zrobic tylko w Polsce? Czy dziecko od razu tak jak jego ojciec staje sie wyznawca religii Mahometa ?
Nie, to jest kwestia uzgodnienia😉
Turcja, to nie to samo co wiele krajów arabskich. Tam niestety dziecko jakby z automatu przejmuje religię ojca. Nie wiem jak jest w całej Turcji, ale tak jak pisze Ewelina2501 może być to kwestią uzgodnienia i wzajemnego szacunku do siebie i swoich religii. Też mam męża Turka i wspólnie uzgodniliśmy, że dziecko samo kiedy dorośnie wybierze sobie religię. Naszym obowiązkiem natomiast jest, przez cały ten czas przekazywać dziecku nasze wartości religijne. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy Turek muzułmanin się na taki układ zgodzi.