Przecież przeludnienie to nie żaden mit! To jest Fakt, to już się dzieje. Sprawdźcie definicje słowa przeludnienie. Nie chodzi o to ze ludzie nie będą mieli gdzie żyć, o to nie musimy się martwić. Chodzi o to ze zużywamy zasoby naturalne ziemi w szybszym tempie niż są one się w stanie odnawiać. Środowisko nie będzie nas w stanie utrzymywać wiecznie a brak perspektywicznego myślenia objawia się Iuz teraz. Najlepszym tego przykładem jest Kapsztad któremu jeszcze w tym roku może zabraknąć WODY. Tak właśnie, wody, podstawowego składnika, a wydawałoby się ze jest jej pod dostatkiem. I tak jest z innymi rzeczami. Ludzie nie zdają sobie sprawy jak kruche i nie trwałe są czynniki które utrzymują nasz gatunek przy życiu...
Gdyby tylko więcej ludzi potrafiło samodzielnie myśleć, zamiast bezrefleksyjnie łykać tę propagandę. Niestety większość wierzy że nie ma jeszcze przeludnienia, a nawet że nam nie grozi! Ja mieszkam w Małopolsce. Kilkadziesiąt lat temu mieliśmy czyste rzeki i powietrze, lepszą żywność i lepsze życie. Dziś jest nas 2 - 3 krotnie (w bliższej i dalszej okolicy) więcej. I nasze rzeki zamieniły się w ścieki, powietrze mamy tragiczne, i powszechnym zjawiskiem stał się smog. Coraz więcej chorób psychicznych i innych. Wszędzie coraz więcej domów i kominów, a coraz mniej miejsc gdzie można by odpocząć od tego i gdzie mogłyby się neutralizować zanieczyszczenia. No i ten wszechobecny hałas. Ale nadal są ameby, które powtarzają "swoją" mantrę: "nie ma jeszcze ...". Albo: "Niech się tym martwią przyszłe pokolenia", czy też: "Nie ma się czym martwić - przyjdzie wojna....." Ale też coraz więcej ludzi zaczyna samodzielnie myśleć.
Powierzchnia Australii wynosi 8,6 mln km2, ludzi jest... powiedzmy już... 10mld , żeby się łatwiej liczyło, są to przewidywania na 2056 rok, 10mld/8,6mln = 0,00086 km2 co daje 8,6 ara na osobę, czyli można byłoby zebrać wszystkich ludzi z całego świata wywieźć do Australii wydzielić każdemu działkę o powierzchni 8,6 ara postawić tam dom dla każdego na głowę! a resztę świata pozostawić całkowicie bezludną! Wydaje mi się że obrazowo lepiej się to przedstawia i dywagacje na temat przeludnienia są wtedy śmieszne...
marcin konieczny "ale jak wolisz im wierzyc to" a tabletki już zażyłeś? podałem przykład który przyszedł mi do głowy podczas oglądania a Ty się w tym lewactwa doszukałeś XD pewnie nie wiedziałeś też, że najczęstszą przyczyną śmierci bobrów są spadające drzewa...ale jak wolisz im wierzyć...XD
Yoda Nuuk Wybacz, ale jak słyszę ciągle powielane te ich, za przeproszeniem "argumenty", to mnie czasem ponosi. Przecież wystarczy trochę przeanalizować. Australia to w większości bardzo gorąca i sucha pustynia! - Jak i skąd dostarczyć wodę? - Skąd warstwę gleby nadająca się do upraw? - Skąd surowce dla wytworzenia choćby podstawowych narzędzi? Już nie wspominając o czymkolwiek bardziej skomplikowanym. - A co z miejscami publicznymi, już choćby takimi jak drogi, itd. ("Już był kiedyś taki pan Adolf H. który tak eksperymentował z koncentrowaniem ludzi") Tego można by wymieniać naprawdę długo, Ale pominięte tu jest dodatkowo bardzo wiele niezwykle istotnych "szczegółów" - Znacznie mniejsze zaludnienie zawsze powodowało olbrzymie pandemie chorób! - Więc takie skupienie mogłoby wręcz spowodować Apokalipsę. I wiele innych czynników. Ale najważniejsze: W imię czego mamy się tak zagęszczać? Choćbyśmy nawet opanowali doskonale technologię, i wszystko inne, tak że moglibyśmy w stanie się zagęścić do nieprawdopodobnej gęstości, i byli w stanie przezwyciężyć wszelkie ograniczenia to blokujące? - To i tak istnieją granice wzrostu. I ponawiam pytanie - W imię czego mielibyśmy się aż tak zagęszczać? Może coś ci opiszę, by być lepiej zrozumianym: Ja mieszkam w Małopolsce. Kilkadziesiąt lat temu mieliśmy czyste rzeki i powietrze, lepszą żywność i lepsze życie. Dziś jest nas 2 - 3 krotnie (w bliższej i dalszej okolicy) więcej. I nasze rzeki zamieniły się w ścieki, powietrze mamy tragiczne, i powszechnym zjawiskiem stał się smog. Coraz więcej chorób psychicznych i innych. Wszędzie coraz więcej domów i kominów, a coraz mniej miejsc gdzie można by odpocząć od tego i gdzie mogłyby się neutralizować zanieczyszczenia. No i ten wszechobecny hałas. Tutaj rodzi się zbyt dużo dzieci by być optymistą. By tutaj być lepiej zrozumianym, to muszę troszkę o tym szerzej, ale postaram się maksymalnie skrótowo: Bóg stwarzając nas, dał nam też wolną wolę, jak i prawa przyrody, którym podlegamy, tak samo jak i zwierzęta. Bóg stworzył doskonały i harmonijny świat. Wszystkie stworzenie - Gdy zaczynają się nadmiernie mnożyć (poza naturalną pojemność ekosystemów) - Zaczynają na nie działać nieubłagane i (z drugiej strony), zbawienne prawa przyrody. Najpierw są to drapieżniki, a gdy tych nie ma, lub nie wystarczająco spełniają swoją rolę, to wtedy mamy choroby i głód. A i gdy to nie wystarcza, to wtedy masowo zaczynają powstawać konflikty, wojny i wszelkie wzajemne zwalczanie i mordowanie! Człowiekowi - na własną szkodę - Udało się czasowo opanować te naturalne mechanizmy. I naszą karą są: Coraz większa i powszechniejsza sztuczność, niewyobrażalne epidemie chorób cywilizacyjnych; zęby, układy szkieletowe, cukrzyce, cała gama chorób serca i nowotworów. A nade wszystko prawdziwa pandemia chorób psychicznych i samobójstw. Coraz mniejszy kontakt ze wspaniałą przyrodą, i coraz mniej możliwości korzystania z jej naturalnych bogactw, a coraz więcej smrodu i hałasu - To wszystko ma swoją realną przyczynę. Może taki sztandarowy mikro przykład, a które równie dobrze można odnieść do makro: Wyspy Wielkanocne -: Przybywają tam żeglarze, i widząc prawdziwy Raj na Ziemi, osiadają tam. Żyją w niewyobrażalnym dobrobycie i szczęśliwości (nie znając jakichkolwiek niedostatków, wzajemnej wrogości, chorób, nerwic, etc.). Ale niestety nadmiernie się mnożąc, szybko zaczynają powstawać (najpierw drobne) antagonizmy, by w miarę rozwoju populacji, przerodzić się w otwarte konflikty. Dzielą się między sobą na grupy (długousi i krótkousi) - Nawzajem oskarżając się o spowodowanie spadku jakości życia. Rodzi się też faszyzm: Ci drudzy są gorszą nacją - Więc należy ich biologicznie eksterminować, by było więcej ziemi dla naszego klanu. Pojawiają się i tam głosy rozsądku, ale giną one w ogólnej nienawiści i żądzy mordu i odwetu - To wszystko to taka mała historia w pigułce (w mini-skali). A w makro-skali mamy wszędzie - To nasza historia. I były też przypadki, gdzie mądrość zwyciężyła - I ludzie przestrzegali harmonii demograficznej; I dzięki temu nie znali biedy, głodu, a nawet chorób i wojen (chyba że z ościennymi cywilizacjami wielodzietności - Ekspansywnymi ze swej natury). To tak w ogromnym skrócie. PS Bóg stwarzając Ziemię, stworzył też jej doskonałe prawa - I łamanie ich nigdy nie jest pozbawione tragicznych konsekwencji. Jedną z nich są epidemie chorób, zwłaszcza psychicznych, i brak sensu życia i stale rosnąca liczba samobójstw. Nie bez powodu, Bóg (W Starym Testamencie) nieustannie gani Izraelczyków, za oddawanie czci bożkom płodności - I nieustannie zapowiada tego straszliwe konsekwencje! PS Nie wiem czy jesteś osobą wierzącą. Ale ja wierzę w Boga, i że to On stworzył świat z jego prawami. I że nie można bezkarnie łamać Jego praw - To zawsze wcześniej czy później pociąga za sobą straszliwe konsekwencje.
marcin konieczny chyba za bardzo wziąłeś to do siebie...wyjdź z domu usiądź na trawie i pocałuj się z kobietą z którą jesteś, zamiast pisać książki. Wiesz o tym, że w starożytnym Rzymie istnieli niewolnicy którzy chodzili za swoimi "Panami" by mówić do nich Memento mori? Nie mieszaj też w to Boga bo wychodzisz na fanatyka...a oni zawsze mają rację...bo na tym chyba polega fanatyzm...
O tym nie słyszałem. Ale że tak się witają w niektórych zakonach, to już tak. PS Dzięki za radę - Tak robiłem wcześniej, gdy mieszkałem we wspaniałym otoczeniu. Dziś wszytko zabetonowane. A i wychodzić trudno, gdyż poza hałasem, panuje straszny smog, że łatwo się udusić. Cóż więc pozostało? - Pisać książki.
W przeludnieniu nie chodzi o to ile miejsca zajmują na Ziemi nasze mieszkania i ogródki, ale o to ile miejsca zajmują wszystkie pastwiska, pola uprawne, kopalnie, kamieniołomy, fabryki, hurtownie i drogi, które są potrzebne do wytworzenia oraz dostarczenia nam wszystkiego z czego korzystamy, oraz do wytworzenia tego wszystkiego co jest potrzebne do zbudowania tych fabryk i pojazdów które w tej produkcji i transporcie biorą udział. A do tego trzeba doliczyć hektary lasów oraz oczyszczalni ścieków które są potrzebne aby wchłonąć i unieszkodliwić zanieczyszczenia które w tych procesach wytwarzamy, oraz wysypiska śmieci których tak unieszkodliwić nie umiemy. I jak to sobie policzymy, to wychodzi że dla każdego człowieka potrzeba minimum kilka kilometrów kwadratowych, a nie tylko kilkanaście metrów kw. które zajmuje jego pokój. Już wiemy że niektórych rzadkich metali potrzebnych np do produkcji baterii, nie wystarczy dla wszystkich ludzi. Zwłaszcza gdy zaczniemy używać samochodów elektrycznych. Wbrew temu co głoszą czarnowidze, biednych ludzi jest na świecie coraz mniej, i dla nich też trzeba wytworzyć jedzenie, ubrania, domy, elektronikę i auta. Dlatego za kilkadziesiąt lat będziemy zmuszeni wydobywać i sprowadzać rzadkie metale z innych planet albo z pasa planetoid między Marsem a Jowiszem, bo na Ziemi ich złoża już się wyczerpią. No chyba że jakaś wojenka, epidemia lub kamień z kosmosu nas zredukuje, choć nikomu tego nie życzę. :)
Przeludnienie jest faktem. I tu nie istnieją żadne sensowne kontrargumenty - więc to zostawmy. Ale w przeludnieniu bardziej chodzi o wolność wyboru - niż o jakieś rzadkie metale. Chodzi po prostu o to, by nikt nie musiał być zmuszany do życia (wegetacji) w tym systemie. Ale jeśli komuś się on nie podoba, to by miał możliwość życia w zgodzie z naturą. Tak tylko zdawkowo: W średniowieczu gdy ktoś nie chciał uczestniczyć w systemie - To po prostu osiedlał się w puszczy, gdzie miał w bród drzewa, mięsiwa, miodu, itd. A gdy jeszcze kawałek puszczy wypalił (gospodarka żarowa), to mógł uprawiać zboża i warzywa (bardzo mało pracochłonna i niezwykle efektywna i zdrowa gospodarka - jednak możliwa jedynie gdy nie ma przeludnienia). No ale dziś nam nieustannie trąbią - Jakaż to wtedy bieda była. A prawda jest taka; że dziś tyko najbogatszych stać na takie życie. Gdyby dziś ktoś tak chciał zrobić - To niemal niczego mu nie wolno: Nie można (bez pozwolenia itd) niczego zbudować, palić ogniska, polować, itd. - Zresztą i puszcze które dziś mamy - To tyko z nazwy są puszczami. A z pierwotnym pięknem i ogromnym bogactwem niewiele już mają wspólnego. Niestety w nauczaniu - co bezrefleksyjnie powiela wielu naukowców - dominuje (obowiązuje) tzw. Czarna legenda Średniowiecza, powstała w 19 w., jako odpowiedz na nostalgię za średniowieczem, gdy w tym okresie tak szybko pogarszały się warunki życia. Jako kwiatki przytoczę: W średniowiecznej Polsce, dzieci w ubogich rodzinach miały do jedzenia na cały dzień, zaledwie kilka ziemniaków. A w starożytnym Egipcie, adekwatnie, tyko jedną szyszkę kukurydzy. Ci co te niusy pisali w podręcznikach szkodnych, nawet nie wiedzieli; że rośny te pochodzą z Ameryki - A więc nie mogło być ich w Europie i Egipcie, w wymienionych okresach czasowych
Niby ludzkość nie jest bezmyślną masą i z tak dużą populacją możemy wyprodukować wystarczającą ilość żywności. Jednak głód i ubóstwo na całym świecie jest wielkim problemem np. w wymienionych w filmie Indiach oraz w dużych aglomeracjach występuje coś takiego jak np. slumsy. Wszystko zależy od tego jak można zinterpretować przeludnienie. Bo przeludnienie może objawiać się tym że nasze społeczeństwa nie są w stanie zapewnić odpowiednich warunków życia tak dużej ilości osób.
Franek Dolas głupoty opowiadasz ... Dzisiejsze ubóstwo jest niczym . Porównaj sobie jakie panowało jeszcze ubóstwo niecałe sto lat temu . Dzisiaj jakby nie patrzeć żyjemy w najlepszych możliwych czasach do tej pory .
Przemek Brożek nie tylko Europie bo Azja wschodnia ma się nawet gorzej niż u nas, Europa środkowa prędzej się wyludni niż zachodnia (jest to spowodowane wysoką imigracją i nieco lepszą płodnością na zachodzie i to nie tylko imigrantów).
Nalezy troche pojezdzic po Azji lub Afryce aby ewidentnie zobaczyc skutki przeludnienia. Ono istnieje nawet w Europie dzieki naplywajacym emigrantom. A tak na marginesie, jezeli ludzkosc sie nie przebudzi i bedzie nadal tkwila w przekonaniu, ze kolejna generacja musi pracowac na emerytury tej poprzedniej, bedzie coraz gorzej. W dobie komputeryzacji jest wiele mozliwosci przebudowy systemu emerytalnego, nie bedac uzaleznionym od nastepnej generacji, no ale wiaze sie to z wieksza wolnoscia jednostki, co dla rzadow panstw przy tak absurdalnej liczbie ludnosci jest nie do przyjecia. A wiec im mniej nas jest tym wieksza wolnosc, taka jest prawda.
Problem jest w tym, że większość przywódców politycznych i religijnych ma głęboko w poważaniu dobro ludzi, jak i przyszłych pokoleń. A interesują ich jedynie ich własne partykularne interesy. A te nakazują, by mieć jak najwięcej podatników (niewolników), taniej siły roboczej, wyznawców, i mięsa armatniego, gdyż od tej ilości zależy ile znaczą wśród innych podobnych wielkich tego świata. A dla "bydła" które (mentalnie) hodują, mają bajki o emeryturach, postępie, depopulacji, itp, brednie.
Tu nie chodzi tylko o żywność, ale przede wszystkim o zniszczenie i wyeksploatowanie Ziemii. Zuzylismy surowce, które są produktem syntezy trwającej 300mln lat w zaledwie 300 lat, dziura ozonowa sie powiększa, zanieczyszczenie wzrasta itd. Z tego powodu powiedzenie, że przeludnienie nam nie grozi nie jest takie oczywiste. Pozdrawiam.
hałas, ścieki zamiast rzek, zatruta żywność ziemia, powietrze i woda, coraz więcej chorób nowotworowych, kości, itd, a zwłaszcza nerwicowych, itd itd itd itd.
Województwo Dolnośląskie zamieszkuje 2 903 812 osób (2016), a jego powierzchnia wynosi 19 946,7 km2. Województwo to jest bardzo zróżnicowane pod względem geograficznym- znajdują się na jego terenie duże ośrodki miejskie, takie jak Wrocław, Wałbrzych i Jelenia Góra, wiele mniejszych miast oraz liczne wsie. Z drugiej strony wiele obszarów jest niemal całkowicie niezamieszkałych przez ludzi. Przez południową części województwa przebiega pasmo górskie Sudetów o niskiej gęstości zaludnienia, dużą powierzchnię zajmują lasy (m.in. Bory dolnośląskie) i inne niezamieszkałe przez człowieka tereny takie jak rzeki (np. Odra) i stawy (np., stawy Milickie). Jak widać teren województwa jest bardzo zróżnicowany, oprócz obszarów zurbanizowanych i wykorzystywanych rolniczo dużą cześć zajmują obszary przyrodnicze. Powierzchnia świata to 510,072 mln km2, a powierzchnia lądów to 148,94 mln km2. Jeżeli w dużym przybliżeniu założymy, że 3/4 lądów (odliczamy obszary okołobiegunowe i pustynne, teren wysokich gór) będzie miało taką samą gęstość zaludnienia ,jak województwo dolnośląskie to z prostej proporcji możemy wyliczyć , że na Ziemi żyło by wtedy 16,262 mld ludzi. Oczywiście w tym miejscu może pojawić się szereg zarzutów pod adresem powyższego wyliczenia, na przykład, że przyjęta wartość ¾ ogólnej powierzchni lądów jest zbyt wielka i nie na aż tak wielu obszarach występują tak dogodne warunki do życia i uprawy roli jak na obszarze województwa dolnośląskiego. Innym zarzutem może być taki, że województwo dolnośląskie nie jest samowystarczalne żywnościowo. Co prawda samo województwo nie jest przeludnione ale być może importuje żywność z innych mniej zagęszczonych terenów Polski lub z zagranicy i z tego powodu przeniesienie zagęszczenia ludności z terenu województwa na teren całej planety nie jest reprezentatywne.
Dopiero podczas korony od marca do czerwca 2020 było na ulicach, drogach i miejscach publicznych normalnie i można było „oddychać”, teraz ściska, kroki wróciły i nie czuje żeby to było normalne.
marcin konieczny Obawiam się, że może już nie być wyjścia z tej sytuacji. Ludzkość sama się wyniszcza,bo ludzie zawsze chcieli więcej. Tak było,jest i będzie.
Poza tym jeszcze są inne problemy ludzkości. Globalne ocieplenie,topnienie lodowców, wzrósł procent terroryzmu itp. No i jeszcze głód,ale jest to skutek przeludnienia.
Jak zwykle mnóstwo głupstw w komentarzach! Ja mam tylko problem do ludzi, ktorzy nie swiadomie robia dzieci.. A pozniej placza ze sobie rady nie daja.. Milosc rodzinna jedna droga a nadwyzka dzieci na dwoch ludzi to juz wgl poezja.. A inni ludzie z wspolczucia wspieraja te dzieci no bo nie da sie inaczej.. Kazdy z nas chce miec dobre zycie.. Rozuniem.. Ale nie rozumiem ludzi ktorzy robia dzieci bez swiadomosci ze nie beda w stanie dac im pozadnego startu.. I tu zaczyna sie cala piramida spoleczna..
I dlatego to egoistyczni ludzie bez empatii i wyobraźni mnożą się jak szarańcza - I mamy co mamy. Nie rozumie -Jak ktoś może powiedzieć; że kocha dzieci, i jednocześnie skazywać je na skutki rosnącego przeludnienia. Jak dla mnie, jest to bezrozumne bestialstwo. To nawet wilki, bobry czy łabędzie, gdy jest ich optymalna liczba w środowisku, to potrafią się powstrzymać od płodzenia większej ilości potomstwa. To już nawet i szczury tak postępują! W przyrodzie chyba tylko najniższe formy życia tego nie potrafią, jak myszy czy rośliny.
Nie wiem jak wy myślicie,ale ja mieszkam na wiosce jeszcze 7 lat temu gospodarstwa małe średnie funkcjonowały w każdym gospodarstwie był traktor nie ważę jaki, ale był. Na dzień dzisiejszy zostało 5 dużych gospodarstw u mnie w rodzinie było 4 hektary cześć zostało na działki reszta zalesione. Wiec patrząc przyszłościowo ludzie kupują wszystko w sklepie bo nie opłaca się samemu uprawiać czego kol wiek. Za 30 lat pewnie będzie problem z żywnością ludzi przybywa gospodarstw nie. Te gospodarstwa które zostaną to będzie sama chemia z powodu prostego gdyż dookoła pola są nieużytkowe i wszystko przechodzi na pola użytkowe i trzeba pryskać. Nawet rzeka u mnie w miejscowości zmalała o 80% człowiek nie szanuje gleby ziemi niczego i to kiedyś się na nas odbije.
U nas tak mocno ludzi przybyło (w bliższej i dalszej okolicy) - a co za tym idzie i wzrost zanieczyszczenia - że bez wysokospecjalistycznego wspomagania chemią, to już nic nie chce plonować! Wyginęły tez storczyki i kuropatwy - mają ograniczoną tolerancję na zanieczyszczenie. Trwa holokaust pszczół - za kilkanaście lat (jeśli ludzi nadal będzie w tym tempie przybywać) już pewnie przestaną tu występować. Szkoda tez wspaniałej rzeki, a która się w martwy ściek zamieniła. Choć najtrudniej to codziennie znosić ten wszechobecny smród i jeszcze od niego gorszy - a z roku na rok coraz większy - hałas. PS Może i są jakieś rejony w Polsce gdzie ludzi ubywa. Ale do ku... nę... dlaczego w rejonach takich jak mój (Małopolska), tez promuje się dzietność. Przecież przez to tylko jeszcze więcej dzieci się rodzi i przeludnienie jeszcze szybciej się powiększa!
Minęły 4 lata i przybył miliard ludzi. Im jest nas więcej tym mniej ziemi i zasobów do podziału. Życie na kredytach, lub wynajem mieszkań od swoich panów. Co z tego że jest miejsce jak jest w rękach tych najbogatszych.
Problem jest w tym, że większość przywódców politycznych i religijnych ma głęboko w poważaniu dobro ludzi, jak i przyszłych pokoleń. A interesują ich jedynie ich własne partykularne interesy. A te nakazują, by mieć jak najwięcej podatników (niewolników), taniej siły roboczej, wyznawców, i mięsa armatniego, gdyż od tej ilości zależy ile znaczą wśród innych podobnych wielkich tego świata. A dla "bydła" (czyli dla nas) które (mentalnie) hodują, mają bajki o emeryturach, postępie, depopulacji, itp, brednie.
Nawet jeśli byśmy się nie zmieścili na kontynentach, to i tak znajdziemy sobie miejsce, może powstaną miasta na wodzie, może pod wodą, a może i na Marsie, księżycu, a może nawet w kosmosie! Zawsze będzie dobrze!
Tak, bo mieszkanie w lewitujących slamsach w przestrzeni kosmicznej jest takie super.... nigdy do tego nie dojdzie bo ludzi by musiało być chyba z kilka set biliardów
POGKPP jak już w kosmosie to będą najbogatsi tak jak to pokazano w filmie "Elizjum" bo uciekną ze zniszczonej ziemi. A poza tym technicznie taki obiekt musi być sprawny bo inaczej próżnia zniszczy życie, a slamsy na pewno nie spełniają tego warunku bo to prowizoryczne konstrukcje.
Owszem nie widzimy problemu z przeludnieniem w tzw. cywilizacji zachodniej, mamy na to sposoby, sami to regulujemy. Ale nie zapominajmy, że jesteśmy w mniejszości i nie mamy większego znaczenia w porównaniu do krajów takich jak Indie, biedne kraje Afryki, gdzie panuje istny kult rozrodczości. Wystarczy znać historię świata (upadające wielkie cywilizacje) aby zdać sobie sprawę co będzie, gdy nasze nowoczesne i dalsze super nowoczesne technologie upowszechnia się w tych krajach gdzie są słabe warunki do życia... WOJNA i ekspansja z przeludnionych rejonów na lepsze tereny, bez pertraktacji, bo to silny dyktuje warunki. Świat to suma naczyń połączonych rożnych kultur, nie tylko Zielona wyspa mlekiem i miodem płynąca (Stany, Europa). Wyobraźmy sobie co będzie się działo tam gdzie nie liczą się zachodnie normy, dalekowzroczne strategie (a automatyzacja i nowe technologie sprawią, że bieda i śmiertelność przestanie być ograniczeniem). Drastycznie proporcja zacznie zmieniać się (i tak masy z przeludnionych krajów zaleją cały świat - czyli ignorowany problem dotrze do nas... i może cywilizacja zachodnia ZNIKNIE jak inne dawne imperia).
Wszystkie stworzenie - Gdy zaczynają się nadmiernie mnożyć (poza naturalną pojemność ekosystemów) - Zaczynają na nie działać nieubłagane i (z drugiej strony), zbawienne prawa przyrody. Najpierw są to drapieżniki, a gdy tych nie ma, lub nie wystarczająco spełniają swoją rolę, to wtedy mamy choroby i głód. A i gdy to nie wystarcza, to wtedy masowo zaczynają powstawać konflikty, wojny i wszelkie wzajemne zwalczanie i mordowanie! Człowiekowi - na własną szkodę - Udało się czasowo opanować te naturalne mechanizmy. I naszą karą są: Coraz większa i powszechniejsza sztuczność, niewyobrażalne epidemie chorób cywilizacyjnych; zęby, układy szkieletowe, cukrzyce, cała gama chorób serca i nowotworów. A nade wszystko prawdziwa pandemia chorób psychicznych i samobójstw. Coraz mniejszy kontakt ze wspaniałą przyrodą, i coraz mniej możliwości korzystania z jej naturalnych bogactw, a coraz więcej smrodu i hałasu - To wszystko ma swoją realną przyczynę. Może taki sztandarowy mikro przykład, a które równie dobrze można odnieść do makro: Wyspy Wielkanocne -: Przybywają tam żeglarze, i widząc prawdziwy Raj na Ziemi, osiadają tam. Żyją w niewyobrażalnym dobrobycie i szczęśliwości (nie znając jakichkolwiek niedostatków, wzajemnej wrogości, chorób, nerwic, etc.). Ale niestety nadmiernie się mnożąc, szybko zaczynają powstawać (najpierw drobne) antagonizmy, by w miarę rozwoju populacji, przerodzić się w otwarte konflikty. Dzielą się między sobą na grupy (długousi i krótkousi) - Nawzajem oskarżając się o spowodowanie spadku jakości życia. Rodzi się też faszyzm: Ci drudzy są gorszą nacją - Więc należy ich biologicznie eksterminować, by było więcej ziemi dla naszego klanu. Pojawiają się i tam głosy rozsądku, ale giną one w ogólnej nienawiści i żądzy mordu i odwetu - To wszystko to taka mała historia w pigułce (w mini-skali). A w makro-skali mamy wszędzie - To nasza historia. I były też przypadki, gdzie mądrość zwyciężyła - I ludzie przestrzegali harmonii demograficznej; I dzięki temu nie znali biedy, głodu, a nawet chorób i wojen (chyba że z ościennymi cywilizacjami wielodzietności - Ekspansywnymi ze swej natury). To tak w ogromnym skrócie. PS Bóg stwarzając Ziemię, stworzył też jej doskonałe prawa - I łamanie ich nigdy nie jest pozbawione tragicznych konsekwencji. Jedną z nich są epidemie chorób, zwłaszcza psychicznych, i brak sensu życia i stale rosnąca liczba samobójstw. Wszędzie tylko to lewackie bębnienie o niżu. Ja mieszkam w Małopolsce. Kilkadziesiąt lat temu mieliśmy czyste rzeki i powietrze, lepszą żywność i lepsze życie. Dziś jest nas 2 - 3 krotnie (w bliższej i dalszej okolicy) więcej. I nasze rzeki zamieniły się w ścieki, powietrze mamy tragiczne, i powszechnym zjawiskiem stał się smog. Coraz więcej chorób psychicznych i innych. Wszędzie coraz więcej domów i kominów, a coraz mniej miejsc gdzie można by odpocząć od tego i gdzie mogłyby się neutralizować zanieczyszczenia. No i ten wszechobecny hałas. Tutaj rodzi się zbyt dużo dzieci by być optymistą.
Niesamowte jest to że dzisiaj myślałem co by się stało jak by było za duźo osób na świecie a tu wlączam yt a tu nagle ten film wyskakuje który mi na wszystko odpowiedział ;)
Przeludnienie to zbyt ogólne słowo. Miejsca dla ludzi na całej Ziemii jest bardzo dużo, jednak od pewnego czasu zużywamy wodę w szybszym tempie, niż jej zasoby zdążą się odnowić. Najproszym sposobem jest zwykłe zmiejszenie ilości spożywanego mięsa, którego hodowla w ogromnym stopniu przyczynia się właśnie do marnowania wody oraz niszczenia środowiska. Dodatkowo też konsumpcja ryb jest porażająca, przy jej obecnym tempie za kilkadziesiąt lat będziemy mieli puste oceany, bez jadalnych ryb.
Fajny odcinek, kiedyś widziałem film Wojtka Cejrowskiego jak siedział gdzieś w Amazonii, za nim widać było niekończące się hektary łąk. Konkluzja Cejrowskiego była taka, że gadka o przeludnieniu jest przesadzona :)
Lubie mądrych ludzi :) Zawsze jak wychodzi " TO JUZ Jutro " oglądam jakie pierwsze. Chociażby facet wyglądał jak Frenkenstein jak jest inteligentny to mnie mega podnieca. Bez urazy dla prowadzącego jest przystojny.
Alpha Centauri średnio 10 dzieci? Skąd ty wziąłeś te dane?!? Nawet w Afryce subsaharyjskiej gdzie ta dzietność jest najwyższa to średnia wynosi 6 dzieci a w północnej 3, proszę nie rzucać memami które zakłamują rzeczywistość.
daj mi taka kasę jak dostają ci islamiści www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/syryjczyk-ma-23-dzieci-dostaje-w-niemczech-360-tys-euro-zasilku/n79k5l7 a zrobię i 25 dzieci.
Bart Pepe Popatrz sobie sobie ile mają rodziny muzułmańskie dzieci i naucz się czytać ze zrozumieniem, nie napisałem, że średnia w rodzinach muzułmańskich to 10 dzieci tylko, że mają po 10 dzieci a to różnica.
Proszę lajkujcie | moim zdaniem do puki jest te +500 wiemy ze jeszcze polska nie jest przeludniona 😁 dużo osób musli ze : - program powstał dlatego ze dofinansowanie rodzin ale tak ba prawdę powstał żeby w Polsce zwiększył się przyrost urodzeń :) do póki jest 500+ wiadomo będzie ta liczba się zwiększać . Kiedy 500+ zniknie możemy wiedzieć ze albo : - już zbliżamy się do dużej liczby zaludnienia - państwo nie dało rady dalej finansować ma to wspólnego z ilością osób ( przeludnienie )
No tak, ludzie się pomieszczą, jedzenia też starczy na jeszcze wiele lat, chociaż mięsa będzie coraz mniej (patrz ryby). Ale właśnie degradacja środowiska myślę, ze jest tutaj najważniejsza. Mamy tyle jedzenia, ze starczy dosłownie dla każdego, mimo, ze nie wszyscy mają, więc reszta jest wyrzucana. Więcej ludzi = większe zapotrzebowanie na technologię, co zwiększa emisje spalin i dwutlenku węgla, już pomijając to, ze sam człowiek jako osoba wytwarza go ogromne ilości w ciągu swojego życia. M.in. te czynniki wpływają niesamowicie na środowisko i jesteśmy zagrożeni nagłymi zmianamy klimatycznymi, które już sa odczuwalne, czy nawet katastrofami, które również mają miejsca.
Znowu to globalne ogłupienie stworzone żeby urzędnicy mogli wyciągać kasę. Sprawdż ile to ludzkość produkuje dwutlenku węgla a ile wulkany pl.wikipedia.org/wiki/Globalne_ocieplenie_-_wielkie_oszustwo Klimat zawsze się zmieniał i jest to naturalne zjawisko.Ale nawet jeśli przyjmiemy założenie że to ludzkość to Tesla czy inni wynalazcy pokazali technologię dzięki której nie trzeba go wytwarzać. I na pewno nie zostało to zapomniane a jest schowane do szuflady. A czemu? Bo najpierw korporacje muszą zarobić ile się da na węglu i ropie. Tak ze się nie martw jak się zrobi prawdziwy i poważny kryzys to nagle opracuje się genialny wynalazek, a tak naprawdę odkopie się go z biurka.
Już ziemia jest przeludniona :) wystarczy spojrzeć na wykresy WHO, i to jak wzrost ludności wpływa na brak pożywienia, wody itp. Wraz z rozwojem cywilizacyjnym zwiększa się też częstość występowania chorób potocznie nazywanych rakami. Także 20% par jest bezpłodnych a 40% ma dziecko po ingerencjach medycznych. Więcej ludzi powoduje większe i bardziej drastyczne zmiany klimatyczne. Już jest więcej kataklizmów:powodzi, trzęsień ziemi, tornad. Więc myślę że za kilka lat ludność przez te kataklizmy zostanie nieźle zdziesiątkowana. Teraz pół żartem, nasza Ziemia będzie dąrzyła do przywrócenia porządku i równowagi właśnie w taki sposób jak to miało miejsce z dżumą.
Podajesz tylko małą część skutków przeludnienia. Naturalne mechanizmy równowagi (regulacji liczebnej) w środowisku zostały zaburzone. Ludzkość też sama z siebie raczej się nie opamięta. Obawiam się że nim natura zdąży zadziać na większą skalę, to my wcześniej doprowadzimy siebie do całkowitej samozagłady - A jesteśmy na "dobrej" drodze i wciąż przyśpieszamy.
marcin konieczny masz racje. Skutków jest zbyt dużo by o nich wszystkich pisać, a część jest pewnie jeszcze nie zauważona lub nie zbadana. Przeraża mnie to jak człowiek zmierza do unicestwienia siebie. Samoświadomość ludzi pod tym względem jest niska, bo dużo ludzi nie patrzy w ogóle na ogól, a tylko na "swoje podwórko". Myślę że przedstawiciele krajów zebrali by się by temu zaradzić tylko wtedy, kiedy klęski i szkody będą na tak ogromną skale że już będzie za późno. No ale co tu dużo mówić Trump uważa że nie ma globalnego ocieplenia, kiedy jest mu zimno 😞
Prognozowanie na przyszłość, że ludzkości i światu nie zagraża przeludnienie, mogę tylko porównać do tego, że jeszcze nie tak dawno, powiedzmy 20 - 30 lat temu, ocieplenie klimatu traktowano z przymrużeniem oka i nic z tym na skalę międzynarodową nie robiono. Dopiero gdy zaczęto obserwować konsekwencje ocieplenia, jak np znacznie przyspieszony zanik powierzchni lodowców na obu naszych biegunach, wtedy zaczęto poważniej rozważać przyszłe możliwe konsekwencje dalej postępującego ocieplenia, a następnie wdrażać ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. Niestety osoba w filmie o przeludnieniu ziemi, dokładniej rozważa tylko jeden rodzaj racjonalnych możliwych konsekwencji, mogących mieć negatywny wpływ na przyszłość ludzkości - czyli zasoby żywności, bo zadeptanie się wzajemnie na śmierć jest czystym absurdem, choć bliższą życia analogią do zadeptania - byłyby rozboje i wojny o ograniczone zasoby. Nawet jeśli nasza cywilizacja utrzymałaby się na poziomie 10 mld ludzi, to i tak stanowi to bardzo duży problem, ponieważ w oczekiwanej skali życia ludzkości, zakładamy że nasza cywilizacja będzie istniała co najmniej wiele tysięcy lat. Zatem rozumowanie w oparciu, że jest nam dobrze i jakoś zawsze dotychczas sobie radziliśmy, w ogóle nie uwzględnia przyszłych pokoleń. Przyzwyczajenie do wygody życia, w ogrzewanych domach, szybkich pojazdach, dostępie do wody, kanalizacji i energii, wyzwala w nas poczucie bezpieczeństwa, na tyle fałszywe, że martwimy się o siebie tylko gdy pojawia się problem, a udajemy, że horyzont przyszłych stuleci naszych dzieci nas nie dotyczy. Już teraz mamy problemy z pozyskaniem paliw kopalnych. Rafinerie wiercą za ropą naftową coraz głębiej, na coraz trudniejszych terenach. Powstają kartele paliwowe, dyktujące rynkowe ceny paliw, a my możemy tylko temu się przyglądać. Ropa naftowa jest bardzo cennym surowcem, ponieważ w łatwy sposób możemy z niej otrzymywać węglowodory do produkcji różnego rodzaju materiałów, np. plastików, które okazały się bardzo przydane we współczesnej technologii. Czerpiemy nieustannie ropę z ziemi (i gaz), choć w ogóle nie wiemy kiedy sie skończy, jakby zakładając, że się nigdy nie skończy. Wiele elektrowni korzystających z węgla kamiennego czy brunatnego, w najbliższych dziesięcioleciach zostanie wyłączona, ponieważ braknie do nich paliwa. Nawet jeśli zostaną odkryte nowe pokłady paliw, to nie są one nieskończone, i przy bardzo optymistycznym scenariuszu może wystarczą nam na 100 czy 200 lat. Z węgla również możemy pozyskiwać węglowodory do produkcji różnych materiałów. Elektrownie jądrowe mają podobne problemy. Ilość pierwiastków promieniotwórczych jest również ograniczona. Tutaj jedynym racjonalnym rozwiązaniem, jest zbudowanie elektrowni nowej generacji, wytwarzających energię z deuteru i trytu, które szacuje się, że mogłyby nas zasilać przez kilka tysięcy lat, choć ta technologia jest dopiero w fazie rozwojowej i do końca nie wiadomo, czy jest możliwa w ziemskich warunkach. Inne zasoby kopalne są również ograniczone, tj żelazo, miedź, aluminium i wiele innych cennych metali, koniecznych do życia, bo złoto nie jest tak wartościowym surowcem jak te najpowszechniej używane, choć paradoksalnie jest jednym z najdrożej wycenianych pierwiastków. Wpływ technologii na środowisko jest chyba obecnie największym współcześnie dostrzeganym problemem. Prawie 1/4 spośród wszystkich obecnie znanych ssaków jest zagrożona wyginięciem. Czysta woda pitna gwałtownie zmniejsza swój udział na powierzchni ziemi, zmuszając do jej oczyszczania, abyśmy się nie zatruli chemikaliami wylewanych przez nas samych. Przy czym ryby i inne zwierzęta pływające w zatrutych rzekach, jeziorach i morzach, nie robią na nas wrażenia, ponieważ nie mogą zgłosić pozwu przeciwko ludzkości, abyśmy się opamiętali. Nasza rzekomo wysoko rozwinięta moralność, dotyczy w większości wyłącznie nas samych i nie dostrzegamy zła tam, gdzie nam dzieje się dobrze. Dodatkowo zasoby ryb w rzekach, jeziorach i morzach tak silnie wyeksploatowaliśmy, że obecnie rozważa się znaczne ograniczenie połowu ryb. Zatrute powietrze spalinami z samochodów, kotłów domowych, przeróżnych fabryk, zaczęliśmy brać pod uwagę dopiero gdy zaczęliśmy się truć tym powietrzem, czyli gdy wzrosła liczba zachorowań wywołanych węglowodorami i ciężkimi metalami, unoszącymi się w powietrzu. Technologia która jest nam tak bardzo potrzebna, w wyniku konieczności wytwarzania energii do podstawowych procesów zasilania prądem i ogrzewania domostw, pozyskiwania i przetwarzania surowców, paradoksalnie przyczynia się do bardzo szybko postępującego ocieplenia klimatu, co bezpośrednio wiąże się z przyszłym podniesieniem poziomu morza o około 70 metrów. . Podsumowując, ludzkość w swym egoizmie rozważa możliwe egzystencjalne problemy na kilkadziesiąt lat do przodu, ale dalekosiężne problemy pozostawia humanistom i naukowcom, udając że ich nie dotyczą i wierząc w rozwiązanie każdego problemu. Niestety rzeczywistość jest inna. Nie każdy problem da się rozwiązać, a często jedynym wyjściem z kiepskiej sytuacji jest pójście na kompromis. Uważam, że koniecznie już teraz należy brać pod uwagę ogólny bilans wpływu ilości ludzi na świecie, na wszelkie aspekty życia na naszej planecie, ponieważ po zatruciu środowiska niewątpliwie zniknie duża część fauny i flory z naszego środowiska, a po wyczerpaniu zasobów, większa część technologii zniknie z naszego życia, ponieważ już do niczego nie będzie potrzebna. Może zostanie się OZE i na tym wózku będzie trzeba jechać przez kolejne tysiąclecia. Przyszłe pokolenia zarzucą nam oczywiście irracjonalizm, a nasze stulecia nazwą wiekami Nienasyconej Konsumpcji.
Poznałem dobrze temat i powiem, że masz 100 % racji - mimo iż temat zaledwie liznąłeś. Ale tez jak może być inaczej, skoro negatywne skutki przeludnienia oddziaływają na absolutnie każdą dziedzinę naszego życia - i można by o nim mówić niemal w nieskończoność. Interesowało mnie to zagadnie holistycznie. I wnioski do jakich doszedłem z obserwacji, a i analizy tak historii i współczesności są takie, że główny problem jest w tym, że większość przywódców politycznych i religijnych ma głęboko w poważaniu dobro ludzi, jak i przyszłych pokoleń. A interesują ich jedynie ich własne partykularne interesy. A te nakazują, by mieć jak najwięcej podatników (niewolników), taniej siły roboczej, wyznawców, i mięsa armatniego, gdyż od tej ilości zależy ile znaczą wśród innych podobnych wielkich tego świata. A dla "bydła" które (mentalnie) hodują, mają bajki o emeryturach, postępie, depopulacji, itp, brednie.
Niestety nie wziąłeś pod uwagę ważnego faktu ze wody zdatnej do picia jest coraz mniej a jak narazie nic nke wskazuje na to ze ma sie coś zmienic. Idąc tą drogą mozna wywnioskować że ilość wody pitnej w stosunku do ilości ludności jest odwrotnie proporcjonalna więc czy nje uważasz że instytucja taka jak ONZ zrobi w końcu coś żeby ludzi było mniej bo do tych 10mld ludzi woda skończy się na pewno.
ONZ tylko ściemnia że coś dla nas w tym kierunku robi! Oni służą wielkim tego świata. A większość przywódców politycznych i religijnych ma głęboko w poważaniu dobro ludzi, jak i przyszłych pokoleń. A interesują ich jedynie ich własne partykularne interesy. A te nakazują, by mieć jak najwięcej podatników (niewolników), taniej siły roboczej, wyznawców, i mięsa armatniego, gdyż od tej ilości zależy ile znaczą wśród innych podobnych wielkich tego świata. A dla "bydła" które (mentalnie) hodują, mają bajki o emeryturach, postępie, depopulacji, itp, brednie.
Będzie tak jak teraz z 500+ tylko 2 razy gorzej. Myślisz, że dostaniesz chociaż te drobne od państwa, bo umówmy się podczas posiadania i utrzymywania 2 dzieci to co to jest 500 zł? Ale jednak masz taką małą motywację, że możesz bez problemu założyć większą rodzinę. A tu nagle podwyższają podatki, wszystko drożeje, każą ci płacić więcej za cokolwiek, wchodzą nowe ustawy w których musisz podjąć się czegoś płatnego ( ostatnio z tego co słyszałem wyszła ustawa o prawie jazdy gdzie musisz powtarzać egzamin co 2 lata, ale nie wiem czy to prawda bo nie mieszkam w Polsce). Ostatecznie twoje saldo wynosi 0 a ty sam masz 2 dzieci do wykarmienia. Gdyby mieli zrobić 1000+ to ludzie nawet by sexu nie uprawiali bo by wiedzieli ile będzie kosztować dziecko xD
Sąsiadka nawet ostatnio coś do mojej mamy mówiła że jak nie było 500+ to coś tam należało sie za darmo, a teraz trzeba za to płacić. Pracodawcy za zatrudnienie ukraińca rząd dopłaca jeszcze 800zł i socjal. Przez to jeszcze bardziej rozpieprzą gospodarkę. Polaków zaczyna się nie opłacać zatrudniać
Moim zdaniem problemem nie jest przeludnisenie a zbyt duża przeżywalność ludzi. W dzisiejszych czasach ratujemy każdego, zaczynając od zdeformowanych lub chorych dzieci kończąc na ofiarach wypadków którzy mają więcej wspólnego z warzywem niż z człowiekiem. Niestety selekcja naturalna została zachwiana (przynajmniej moim zdaniem) co skutkuje przekazywaniem "słabych i nie doskonałych" genów dalej. Jednoczenie próby ratowania ludzi żyjących w miejscach zupełnie nie przystosowanych do dzisiejszego świata. Dajmy na to Afryka od lat w plemiona Afrykańskie są pompowane milion jak nie miliardy dolarów tylko po to żeby tamtejsza ludność nie dawała sobie rady z nauką nowych sposobów na ułatwianie sobie życia, oni po prostu nadal żyją w lepiankach i nikt i nic tego nie zmieni. Powinniśmy ich najnormalniej w świecie zostawić jeżeli przeżyją to znaczy że z czasem zaczną sie rozwijać i przystosowywać do dzisiejszego świata a jeżeli nie to znaczy że nigdy by nie dali rady nawet z naszą pomocą.
Co do pierwszej części o selekcji się zgodzę, co do przykładu - Afryki - już nie. To tak jakbyś pojechał do Stanów Zjednoczonych do rezerwatu i zobaczył rdzennych mieszkańców i na tej podstawie wyciągał wnioski. Afryka to zbiór normalnych krajów, większość z nich ma drogi lepsze niż polskie. To smutne że większość ludzi ogranicza swoje informacje do oglądania cejrowskiego i safari :/ Wydaje mi się że dobrym przykładem przedsiębiorcy z Afryki któremu dużo możemy w przyszłości zawdzięczać jest Elon Musk, pozdrawiam :p
rzeczywiście nie sprecyzowałem, powiedzieć Afryka to zbyt ogólnie. chodziło mi bardziej o bardzo nisko rozwinięte części afryki skrajnie nie przyjazne do mieszkania i dotknięte wieloma chorobami.
Wczoraj miałem lekcje geografii , i właśnie między innymi o tym rozmawialiśmy i jest jedna rzecz, którą pominąłeś, czyli woda. Tak mówiła pani od geografii.
Ja bym dodał jeszcze tylko: hałas, ścieki zamiast rzek, zatruta żywność ziemia, powietrze i woda, coraz więcej chorób nowotworowych, kości, itd, a zwłaszcza nerwicowych, itd itd itd itd
Eksperyment Calhouna na myszach pokazuję ze możliwe jest że wraz z rozwojem dobrobytu może dojść do sytuacji że liczba ludności zacznie spadać aż do zera.
To wszystko to jednak perspektywa kraju zachodniego. Zapominamy, że chociażby w dwóch krajach sąsiadujących ze sobą, czyli Indiach i Chinach żyje prawie połowa populacji ziemi. I oni mają problemy z przeludnieniem. Więc ten problem może się okazać faktycznym problemem gdy wybuchną konflikty o najważniejsze surowce na ziemi, czyli wodę i żywność.
No waśnie: Na ulicach są zbyt małe korki, powietrze mamy jeszcze zbyt czyste, rzeki jeszcze nie do końca przypominają ścieki, za mało chorujemy, żywność jest zbyt mało sztuczna, pracujemy za zbyt duże stawki i za mało hałasu!
marcin konieczny jekie głupoty 1 polskie jest nie całe 40 milionów obywateli połowa do staruszki za 30 lat polscie będzie 20 milionów obywateli. Polscie jest potrzebna ludność przynajmniej 70 milionów
marcin konieczny 1 metro i ine metody poluzanie się tak jak nowym yorku 2 filtrowania rzek 3 jakie choroby 4 polscie jest za dużo żywnosy i się marnuje.5 pieniądze z wegra
A mam pytanie. Dlaczego w Piastowie mieszka 21 000 osób, w Pruszkowie (który jest 2 razy większy) mieszka 50 000 osób, a w Błoniach, które są rozmiaru Pruszkowa mieszka zaledwie 11 000 osób ?
Ja bym chciał usłyszeć temat czy poprzez wysoki iloraz inteligencji można popaść w depresję ponieważ swoimi rozważaniami uważasz że świat ma ogrom wad, np. w nawiązaniu do video jesteś kroplą w morzu
Sa te farmy z ledami itp to z jedzeniem bedzie luz.Gorzej z ociepleniem bo jak lodowce pojda to ocean bedzie wiekszy i zakryje troche miejca gdzie ludize sie osiedlali.
Jakby to ująć w słowa... masz ;P Nawet szóstkę! Dzieci Maria Mickiewicz Helena Mickiewicz Władysław Mickiewicz Józef Mickiewicz Aleksander Mickiewicz Jan Mickiewicz pl.wikipedia.org/wiki/Adam_Mickiewicz
Subskrypcja leci, nadspodziewanie mnie pozytywnie zaskoczyło i żałuję że wcześnie nie zacząłem oglądać, polecę bliskim. A propo jak czytałem komentarze to jestem za selekcją naturalną. Albo brak podstawowej wiedzy np. matematyka lub zero kultury. Pozdrawiam
No to pierwsze co to się spodziewaj typowych pytań od loszki w stylu czy masz dom i samochód? masz powyżej 180 cm wzrostu i jesteś napakowany? i wreszcie czy zarabiasz ponad 5 k ? jak na choć jedno odpowiesz nie to nawet nudesa ci nie przyśle i możesz zapomnieć o rozmnażaniu.
Rozważmy obecną sytuację świata i co się stanie jeśli ilość ludności się zwiększy w kontekście żywności, bo w kontekście miejsca, to po prostu nastąpi urbanizacja - dzięki, której będzie więcej ludzi na tym samym terenie i to spokojnie może wzrosnąć milionkrotnie. W mojej miejscowości znajduje się jeden blok mający 198 mieszkań (11 pieter, 8 klatek), średnio 3,5 osoby na mieszkanie, a na podobnej powierzchni na wsi jest jakaś 1/10 gospodarstwa, a między miejscowościami ogromny teren bez żadnego takiego budynku, a można stawiać jeszcze większe, a na pewno wyższe. To problem wyżywienia? No cóż - poza ludźmi, na Ziemi mieszka masa zwierząt i kiedy zapotrzebowanie ludności na żywność się zwiększy, to w pierwszej kolejności zwierzęta będą głodować - najpierw pozbędziemy się z naszych domów psów i kotów, a fabryki zajmujące się produkcją karmy dla nich przerzuca się na produkcje jedzenia. Dalsza kolejność to wybicie drapieżników, a afrykańska sawanna z dzikiej krainy z lwami, stanie się kolejnym pastwiskiem dla antylop, które tym razem zjadać będą ludzie. A jak dalej będziemy potrzebować jedzenia to i roślinożercy pójdą w odstawkę, a my z mięsa przerzucimy się na roślinność, wykluczając kolejne ogniwo pośrednie. Tylko, że to może nastąpić dopiero w chwili kiedy ludzi na Ziemi będzie więcej, niż w tej chwili jest na niej zwierząt, a to są niewyobrażalnie wielkie liczby. Poza tym szybciej ogarniemy zdrowe rośliny GMO, hodowlę zwierząt na jeszcze bardziej masową skalę i lepiej zoptymalizowaną itd. Podsumowując - naukowcy są zgodni, że ludzkość patrzy w kosmos i chce ekspansji na nowe planety, ale nie dlatego, że na Ziemi im za ciasno, ale dlatego, że ta planeta kiedyś stanie się martwa, a nasze Słońce przestanie świecić i wyłacznie dlatego.
Moim zdaniem pominięto jeden istotny element a propos codzienności. Chodzi mi o pożywienie. Dietetycy, lekarze mówią że kształtuje się pierwsze pokolenie, które będzie żyło krócej niż ich rodzice. To też daje do myślenia.:)
Nie wiem o jakich wioskach mówisz, ale na pewno nie o Małopolskich. Tutaj ponad 90 % z nich bardziej już przypomina miasta, niż wioski. A dodatkowo nadal w dużym tempie przybywa domów. A najczęściej to już tam znajdziesz tyko kilka procent rolników. Większość nawet ziemi nie posiada (poza malutkim podwórkiem). PS Tutejsze wioski mają co najmniej dwukrotnie więcej mieszkańców, niż kilkanaście at temu. A nierzadko jest to nawet ponad dziesięciokrotnie. Tutaj od dawna tak dużo dzieci się rodzi, że całe województwo zaczyna przypominać jedno gigantyczne miasto. I możesz jechać dziesiątki kilometrów, i nie znajdziesz przy drodze jednego kawałka miejsca bez domu! No i chyba nie muszę pisać jakie są tego konsekwencje. Smogi są tu normą, wszechobecny hałas, rzeki bardziej już przypominają ścieki, drzewa coraz bardziej zamierają, coraz większa nerwowość mieszkańców, itd. itd.
marcin konieczny Masz rację ale zależy o jakim regionie mówimy. Ty mówisz o urbanizacji przestrzennej/społecznej a ja mówię o urbanizacji demograficznej. Sam żyję na wsi na Opolszczyźnie i takiego problemu o jakim wyżej wspomniałeś tutaj nie zauważam. Tak jak wyżej wspomniałem wszystko zależy od regionu.
O ile pamiętam, to żyjesz w jednym z nielicznych regionów w Polsce, gdzie zarejestrowano niż demograficzny. PS Miasta też u nas się szybko zagęszczają i rozrastają. Np; Moje miasto, choć terytorialnie takie samo, to w ciągu kilkudziesięciu lat zwiększyło populację kilkakrotnie - Częściowo na skutek napływu ludności z wiosek. Choć gwoli ścisłości (w tym samym czasie), to nie mało też ludzi wyemigrowało stąd w inne rejony Polski, Europy, i na inne kontynenty.
Lubie ogladac Twoje filmy. Ten tez nalezy do stosunkowo ciekawych. Jednak moim zdaniem bledne jest zadawanie pytania "czy grozi nam przeludnienie" i wskazywanie ze wszyscy zmiescilibysmy sie na obszarze LA raczej nie jest wartosciowym argumentem. Przeludnienie ma miejsce i bedzie sie powiekszalo w wielu obszarach. Glod jest rowniez efektem przeludnienia. Wystarczy popatrzyc na populacje Bangladeszu lub innych podobnych panstw, ktore borykaja sie z tym problemem. Plus glod jest ZAWSZE nastepstwem konfliktow zbrojnych. Pozatym material faktycznie super. Dzieki
Gracjan Nowak masz absolutną rację, nawet gdyby Korwin miał żydowskie pochodzenie (w co wątpię) to akurat to nie jest żaden zarzuty w jego stronę. PS. Żałuję czasem że nie jestem żydem bo to bardzo wartościowy naród. ;)
Pryz obecnym tempie powiększania się populacji, to takich igrzysk musiało by być co najmniej kilkaset dziennie. Ale pomysł dobry - bo i lepiej umierać podczas igrzysk, niż z powodu skutków przeludnienia. No przynajmniej ja bym tak wolał.
Problem starszych ludzi w pracy jest chyba tylko w Polsce. Aktualnie jestem w Szkocji na,, wakacjach" i np tutaj widuje nawet osoby powyżej 65 roku życia i całkiem nieźle się trzymają a do tego mają duże poczucie chumoru
Mr. Nobody - I dlatego lewica daje tak gigantyczne socjale na dzietność? - I dlatego wymienia nas Europejczyków na bardziej posłuszną (mnożącą się) nację? - I dlatego najwięksi przywódcy lewactwa stali się wręcz symbolami promowania maksymalnej dzietności ponad wszystko? (Np: Stalin, Ceausescu, itd.). PS Myślę, że to nawet nie tyle prawica czy lewica za tym stoi. Ale bardziej zjeby z jednej i drogiej strony. Doskonale widzą że planeta się nie powiększa wraz z geometrycznym wzrostem populacji! Ale oni wolą wojnę, niż uświadomić ludziom potrzebę mniejszej dzietności.
Błąd logiczny! To nie poprawa higieny i medycyny przyczyniła się do spadku dzietności ale świadomość z obciążeń wynikających z posiadania dzieci połączona z umiłowaniem wygody i swobody jaką daje życie nieobciążone koniecznością utrzymywania dzieci..
Częściowo masz rację. Ale wiele osób powstrzymuje się od większej ilości dzieci, gdyż zdaje sobie sprawę, że wraz z rozrostem populacji planeta się nie powiększa. A i coraz więcej osób nie chce mieć dzieci, by nie skazywać je na wegetację w tak straszliwie zdegradowanej planecie - A lepiej nie będzie, gdyż ludzi przybywa geometrycznie.
Julia Force gdyby aborcja miała coś wspólnego z płodnością to za PRL powinna być mniejsza dzietność niż obecnie a tak nie było. Podobnie Turcja która przynajmniej do niedawna miała bardziej liberalne prawo od nas a płodność mają na stabilnym poziomie.
Nie ma się czym martwić. Zrobi się masowe igrzyska śmierci i problem z głowy.
Adrian Czuba Takie battle royale xD
100 osób z jednego kraju, miesza sie je i go wygrywa 1 ...
Ketrab gram polecam
Adrian Czuba lepiej losowo eksterminowac 10 % każdego narodu
niestety mechy nie są ekologiczne
Dawid Jóźwiak niech wygra najlepszy
Przecież przeludnienie to nie żaden mit! To jest Fakt, to już się dzieje. Sprawdźcie definicje słowa przeludnienie. Nie chodzi o to ze ludzie nie będą mieli gdzie żyć, o to nie musimy się martwić. Chodzi o to ze zużywamy zasoby naturalne ziemi w szybszym tempie niż są one się w stanie odnawiać. Środowisko nie będzie nas w stanie utrzymywać wiecznie a brak perspektywicznego myślenia objawia się Iuz teraz. Najlepszym tego przykładem jest Kapsztad któremu jeszcze w tym roku może zabraknąć WODY. Tak właśnie, wody, podstawowego składnika, a wydawałoby się ze jest jej pod dostatkiem. I tak jest z innymi rzeczami. Ludzie nie zdają sobie sprawy jak kruche i nie trwałe są czynniki które utrzymują nasz gatunek przy życiu...
Gdyby tylko więcej ludzi potrafiło samodzielnie myśleć, zamiast bezrefleksyjnie łykać tę propagandę.
Niestety większość wierzy że nie ma jeszcze przeludnienia, a nawet że nam nie grozi!
Ja mieszkam w Małopolsce. Kilkadziesiąt lat temu mieliśmy czyste rzeki i powietrze, lepszą żywność i lepsze życie. Dziś jest nas 2 - 3 krotnie (w bliższej i dalszej okolicy) więcej. I nasze rzeki zamieniły się w ścieki, powietrze mamy tragiczne, i powszechnym zjawiskiem stał się smog. Coraz więcej chorób psychicznych i innych. Wszędzie coraz więcej domów i kominów, a coraz mniej miejsc gdzie można by odpocząć od tego i gdzie mogłyby się neutralizować zanieczyszczenia. No i ten wszechobecny hałas.
Ale nadal są ameby, które powtarzają "swoją" mantrę: "nie ma jeszcze ...". Albo: "Niech się tym martwią przyszłe pokolenia", czy też: "Nie ma się czym martwić - przyjdzie wojna....."
Ale też coraz więcej ludzi zaczyna samodzielnie myśleć.
Powierzchnia Australii wynosi 8,6 mln km2, ludzi jest... powiedzmy już... 10mld , żeby się łatwiej liczyło, są to przewidywania na 2056 rok, 10mld/8,6mln = 0,00086 km2 co daje 8,6 ara na osobę, czyli można byłoby zebrać wszystkich ludzi z całego świata wywieźć do Australii wydzielić każdemu działkę o powierzchni 8,6 ara postawić tam dom dla każdego na głowę! a resztę świata pozostawić całkowicie bezludną! Wydaje mi się że obrazowo lepiej się to przedstawia i dywagacje na temat przeludnienia są wtedy śmieszne...
Znów ten lewacki bełkot. Ale jak wolisz im wierzyć, to się tam przeprowadź na bezwodną pustynię - Będzie tu mniejsze zagęszczenie.
marcin konieczny "ale jak wolisz im wierzyc to" a tabletki już zażyłeś? podałem przykład który przyszedł mi do głowy podczas oglądania a Ty się w tym lewactwa doszukałeś XD pewnie nie wiedziałeś też, że najczęstszą przyczyną śmierci bobrów są spadające drzewa...ale jak wolisz im wierzyć...XD
Yoda Nuuk
Wybacz, ale jak słyszę ciągle powielane te ich, za przeproszeniem "argumenty", to mnie czasem ponosi.
Przecież wystarczy trochę przeanalizować.
Australia to w większości bardzo gorąca i sucha pustynia!
- Jak i skąd dostarczyć wodę?
- Skąd warstwę gleby nadająca się do upraw?
- Skąd surowce dla wytworzenia choćby podstawowych narzędzi? Już nie wspominając o czymkolwiek bardziej skomplikowanym.
- A co z miejscami publicznymi, już choćby takimi jak drogi, itd.
("Już był kiedyś taki pan Adolf H. który tak eksperymentował z koncentrowaniem ludzi")
Tego można by wymieniać naprawdę długo, Ale pominięte tu jest dodatkowo bardzo wiele niezwykle istotnych "szczegółów"
- Znacznie mniejsze zaludnienie zawsze powodowało olbrzymie pandemie chorób! - Więc takie skupienie mogłoby wręcz spowodować Apokalipsę.
I wiele innych czynników. Ale najważniejsze: W imię czego mamy się tak zagęszczać?
Choćbyśmy nawet opanowali doskonale technologię, i wszystko inne, tak że moglibyśmy w stanie się zagęścić do nieprawdopodobnej gęstości, i byli w stanie przezwyciężyć wszelkie ograniczenia to blokujące? - To i tak istnieją granice wzrostu. I ponawiam pytanie - W imię czego mielibyśmy się aż tak zagęszczać?
Może coś ci opiszę, by być lepiej zrozumianym:
Ja mieszkam w Małopolsce. Kilkadziesiąt lat temu mieliśmy czyste rzeki i powietrze, lepszą żywność i lepsze życie. Dziś jest nas 2 - 3 krotnie (w bliższej i dalszej okolicy) więcej. I nasze rzeki zamieniły się w ścieki, powietrze mamy tragiczne, i powszechnym zjawiskiem stał się smog. Coraz więcej chorób psychicznych i innych. Wszędzie coraz więcej domów i kominów, a coraz mniej miejsc gdzie można by odpocząć od tego i gdzie mogłyby się neutralizować zanieczyszczenia. No i ten wszechobecny hałas.
Tutaj rodzi się zbyt dużo dzieci by być optymistą.
By tutaj być lepiej zrozumianym, to muszę troszkę o tym szerzej, ale postaram się maksymalnie skrótowo:
Bóg stwarzając nas, dał nam też wolną wolę, jak i prawa przyrody, którym podlegamy, tak samo jak i zwierzęta. Bóg stworzył doskonały i harmonijny świat. Wszystkie stworzenie - Gdy zaczynają się nadmiernie mnożyć (poza naturalną pojemność ekosystemów) - Zaczynają na nie działać nieubłagane i (z drugiej strony), zbawienne prawa przyrody. Najpierw są to drapieżniki, a gdy tych nie ma, lub nie wystarczająco spełniają swoją rolę, to wtedy mamy choroby i głód. A i gdy to nie wystarcza, to wtedy masowo zaczynają powstawać konflikty, wojny i wszelkie wzajemne zwalczanie i mordowanie! Człowiekowi - na własną szkodę - Udało się czasowo opanować te naturalne mechanizmy. I naszą karą są: Coraz większa i powszechniejsza sztuczność, niewyobrażalne epidemie chorób cywilizacyjnych; zęby, układy szkieletowe, cukrzyce, cała gama chorób serca i nowotworów. A nade wszystko prawdziwa pandemia chorób psychicznych i samobójstw. Coraz mniejszy kontakt ze wspaniałą przyrodą, i coraz mniej możliwości korzystania z jej naturalnych bogactw, a coraz więcej smrodu i hałasu - To wszystko ma swoją realną przyczynę.
Może taki sztandarowy mikro przykład, a które równie dobrze można odnieść do makro: Wyspy Wielkanocne -: Przybywają tam żeglarze, i widząc prawdziwy Raj na Ziemi, osiadają tam. Żyją w niewyobrażalnym dobrobycie i szczęśliwości (nie znając jakichkolwiek niedostatków, wzajemnej wrogości, chorób, nerwic, etc.). Ale niestety nadmiernie się mnożąc, szybko zaczynają powstawać (najpierw drobne) antagonizmy, by w miarę rozwoju populacji, przerodzić się w otwarte konflikty. Dzielą się między sobą na grupy (długousi i krótkousi) - Nawzajem oskarżając się o spowodowanie spadku jakości życia. Rodzi się też faszyzm: Ci drudzy są gorszą nacją - Więc należy ich biologicznie eksterminować, by było więcej ziemi dla naszego klanu. Pojawiają się i tam głosy rozsądku, ale giną one w ogólnej nienawiści i żądzy mordu i odwetu - To wszystko to taka mała historia w pigułce (w mini-skali). A w makro-skali mamy wszędzie - To nasza historia. I były też przypadki, gdzie mądrość zwyciężyła - I ludzie przestrzegali harmonii demograficznej; I dzięki temu nie znali biedy, głodu, a nawet chorób i wojen (chyba że z ościennymi cywilizacjami wielodzietności - Ekspansywnymi ze swej natury). To tak w ogromnym skrócie. PS Bóg stwarzając Ziemię, stworzył też jej doskonałe prawa - I łamanie ich nigdy nie jest pozbawione tragicznych konsekwencji. Jedną z nich są epidemie chorób, zwłaszcza psychicznych, i brak sensu życia i stale rosnąca liczba samobójstw. Nie bez powodu, Bóg (W Starym Testamencie) nieustannie gani Izraelczyków, za oddawanie czci bożkom płodności - I nieustannie zapowiada tego straszliwe konsekwencje!
PS Nie wiem czy jesteś osobą wierzącą. Ale ja wierzę w Boga, i że to On stworzył świat z jego prawami. I że nie można bezkarnie łamać Jego praw - To zawsze wcześniej czy później pociąga za sobą straszliwe konsekwencje.
marcin konieczny chyba za bardzo wziąłeś to do siebie...wyjdź z domu usiądź na trawie i pocałuj się z kobietą z którą jesteś, zamiast pisać książki. Wiesz o tym, że w starożytnym Rzymie istnieli niewolnicy którzy chodzili za swoimi "Panami" by mówić do nich Memento mori? Nie mieszaj też w to Boga bo wychodzisz na fanatyka...a oni zawsze mają rację...bo na tym chyba polega fanatyzm...
O tym nie słyszałem. Ale że tak się witają w niektórych zakonach, to już tak.
PS Dzięki za radę - Tak robiłem wcześniej, gdy mieszkałem we wspaniałym otoczeniu. Dziś wszytko zabetonowane. A i wychodzić trudno, gdyż poza hałasem, panuje straszny smog, że łatwo się udusić.
Cóż więc pozostało? - Pisać książki.
W przeludnieniu nie chodzi o to ile miejsca zajmują na Ziemi nasze mieszkania i ogródki, ale o to ile miejsca zajmują wszystkie pastwiska, pola uprawne, kopalnie, kamieniołomy, fabryki, hurtownie i drogi, które są potrzebne do wytworzenia oraz dostarczenia nam wszystkiego z czego korzystamy, oraz do wytworzenia tego wszystkiego co jest potrzebne do zbudowania tych fabryk i pojazdów które w tej produkcji i transporcie biorą udział. A do tego trzeba doliczyć hektary lasów oraz oczyszczalni ścieków które są potrzebne aby wchłonąć i unieszkodliwić zanieczyszczenia które w tych procesach wytwarzamy, oraz wysypiska śmieci których tak unieszkodliwić nie umiemy. I jak to sobie policzymy, to wychodzi że dla każdego człowieka potrzeba minimum kilka kilometrów kwadratowych, a nie tylko kilkanaście metrów kw. które zajmuje jego pokój.
Już wiemy że niektórych rzadkich metali potrzebnych np do produkcji baterii, nie wystarczy dla wszystkich ludzi. Zwłaszcza gdy zaczniemy używać samochodów elektrycznych. Wbrew temu co głoszą czarnowidze, biednych ludzi jest na świecie coraz mniej, i dla nich też trzeba wytworzyć jedzenie, ubrania, domy, elektronikę i auta. Dlatego za kilkadziesiąt lat będziemy zmuszeni wydobywać i sprowadzać rzadkie metale z innych planet albo z pasa planetoid między Marsem a Jowiszem, bo na Ziemi ich złoża już się wyczerpią. No chyba że jakaś wojenka, epidemia lub kamień z kosmosu nas zredukuje, choć nikomu tego nie życzę. :)
Przeludnienie jest faktem. I tu nie istnieją żadne sensowne kontrargumenty - więc to zostawmy. Ale w przeludnieniu bardziej chodzi o wolność wyboru - niż o jakieś rzadkie metale. Chodzi po prostu o to, by nikt nie musiał być zmuszany do życia (wegetacji) w tym systemie. Ale jeśli komuś się on nie podoba, to by miał możliwość życia w zgodzie z naturą.
Tak tylko zdawkowo: W średniowieczu gdy ktoś nie chciał uczestniczyć w systemie - To po prostu osiedlał się w puszczy, gdzie miał w bród drzewa, mięsiwa, miodu, itd.
A gdy jeszcze kawałek puszczy wypalił (gospodarka żarowa), to mógł uprawiać zboża i warzywa (bardzo mało pracochłonna i niezwykle efektywna i zdrowa gospodarka - jednak możliwa jedynie gdy nie ma przeludnienia).
No ale dziś nam nieustannie trąbią - Jakaż to wtedy bieda była. A prawda jest taka; że dziś tyko najbogatszych stać na takie życie.
Gdyby dziś ktoś tak chciał zrobić - To niemal niczego mu nie wolno: Nie można (bez pozwolenia itd) niczego zbudować, palić ogniska, polować, itd. - Zresztą i puszcze które dziś mamy - To tyko z nazwy są puszczami. A z pierwotnym pięknem i ogromnym bogactwem niewiele już mają wspólnego.
Niestety w nauczaniu - co bezrefleksyjnie powiela wielu naukowców - dominuje (obowiązuje) tzw. Czarna legenda Średniowiecza, powstała w 19 w., jako odpowiedz na nostalgię za średniowieczem, gdy w tym okresie tak szybko pogarszały się warunki życia. Jako kwiatki przytoczę: W średniowiecznej Polsce, dzieci w ubogich rodzinach miały do jedzenia na cały dzień, zaledwie kilka ziemniaków. A w starożytnym Egipcie, adekwatnie, tyko jedną szyszkę kukurydzy. Ci co te niusy pisali w podręcznikach szkodnych, nawet nie wiedzieli; że rośny te pochodzą z Ameryki - A więc nie mogło być ich w Europie i Egipcie, w wymienionych okresach czasowych
2.5 dziecka it sounds creepy XD
Niby ludzkość nie jest bezmyślną masą i z tak dużą populacją możemy wyprodukować wystarczającą ilość żywności. Jednak głód i ubóstwo na całym świecie jest wielkim problemem np. w wymienionych w filmie Indiach oraz w dużych aglomeracjach występuje coś takiego jak np. slumsy. Wszystko zależy od tego jak można zinterpretować przeludnienie. Bo przeludnienie może objawiać się tym że nasze społeczeństwa nie są w stanie zapewnić odpowiednich warunków życia tak dużej ilości osób.
Franek Dolas głupoty opowiadasz ... Dzisiejsze ubóstwo jest niczym .
Porównaj sobie jakie panowało jeszcze ubóstwo niecałe sto lat temu .
Dzisiaj jakby nie patrzeć żyjemy w najlepszych możliwych czasach do tej pory .
Miroslaw Kocur To jedź do indii albo brazylii czy afryki i zobacz jak się tam żyje.
Franek Dolas polscie jest depopulacja
Co kuwa?
Nie wiem czy to dużo ale 8,6 a. (860m.) to prawie 30m. na 30m.
Europie to raczej grozi wymarcie.
Przemek Brożek Zależy komu, rodowitym europejczykom tak, ale "biednym uciemiężonym uchodźcom" wręcz przeciwnie.
Dlatego trzeba walczyć z ksenofobią i socjalizmem
Przemek Brożek nie tylko Europie bo Azja wschodnia ma się nawet gorzej niż u nas, Europa środkowa prędzej się wyludni niż zachodnia (jest to spowodowane wysoką imigracją i nieco lepszą płodnością na zachodzie i to nie tylko imigrantów).
Bart Pepe No nie wiem czy rodowici zachodni europejczycy a przynajmniej we wszystkich krajach są aż tak płodni.
Bart Pepe po prostu waliły się na prawo i lewo z murzynami
Jak dla mnie to ziemia już jest przeludniona. Uważam że ludzi powinno być conajmniej dwa razy mniej niż jest obecnie:/
Ludziom żyłoby się zbyt dobrze. A i nie było by komu i o co wojen prowadzić. A i ilu lekarzy by nie miało pracy - Bo ile byśmy mniej chorowali.
Nalezy troche pojezdzic po Azji lub Afryce aby ewidentnie zobaczyc skutki przeludnienia. Ono istnieje nawet w Europie dzieki naplywajacym emigrantom. A tak na marginesie, jezeli ludzkosc sie nie przebudzi i bedzie nadal tkwila w przekonaniu, ze kolejna generacja musi pracowac na emerytury tej poprzedniej, bedzie coraz gorzej. W dobie komputeryzacji jest wiele mozliwosci przebudowy systemu emerytalnego, nie bedac uzaleznionym od nastepnej generacji, no ale wiaze sie to z wieksza wolnoscia jednostki, co dla rzadow panstw przy tak absurdalnej liczbie ludnosci jest nie do przyjecia. A wiec im mniej nas jest tym wieksza wolnosc, taka jest prawda.
Problem jest w tym, że większość przywódców politycznych i religijnych ma głęboko w poważaniu dobro ludzi, jak i przyszłych pokoleń. A interesują ich jedynie ich własne partykularne interesy. A te nakazują, by mieć jak najwięcej podatników (niewolników), taniej siły roboczej, wyznawców, i mięsa armatniego, gdyż od tej ilości zależy ile znaczą wśród innych podobnych wielkich tego świata.
A dla "bydła" które (mentalnie) hodują, mają bajki o emeryturach, postępie, depopulacji, itp, brednie.
Przeludnienie jest faktem, wystarczy wsiąść do autobusu, żeby doświadczyć go na własnej skórze.
Koprolity....... Znowu.....
Koprolity ty już gwiazdą internetu jesteś xD
Wkurwiający typ.
Karmazyn popieram
Polecam zapoznc się z podręcznikiem do biologi dla klasy podstawowej
Tu nie chodzi tylko o żywność, ale przede wszystkim o zniszczenie i wyeksploatowanie Ziemii. Zuzylismy surowce, które są produktem syntezy trwającej 300mln lat w zaledwie 300 lat, dziura ozonowa sie powiększa, zanieczyszczenie wzrasta itd. Z tego powodu powiedzenie, że przeludnienie nam nie grozi nie jest takie oczywiste. Pozdrawiam.
hałas, ścieki zamiast rzek, zatruta żywność ziemia, powietrze i woda, coraz więcej chorób nowotworowych, kości, itd, a zwłaszcza nerwicowych, itd itd itd itd.
Nie grozi - dziękuję ;)
Rakowy_Manaskal Dziękuję. Dzięki tobie nie muszę oglądać filmiku! :)
ZielonaOwca obejrzyj, bo ciekawy ;)
Do nauki Jakub Wedler
Województwo Dolnośląskie zamieszkuje 2 903 812 osób (2016), a jego powierzchnia wynosi 19 946,7 km2. Województwo to jest bardzo zróżnicowane pod względem geograficznym- znajdują się na jego terenie duże ośrodki miejskie, takie jak Wrocław, Wałbrzych i Jelenia Góra, wiele mniejszych miast oraz liczne wsie. Z drugiej strony wiele obszarów jest niemal całkowicie niezamieszkałych przez ludzi. Przez południową części województwa przebiega pasmo górskie Sudetów o niskiej gęstości zaludnienia, dużą powierzchnię zajmują lasy (m.in. Bory dolnośląskie) i inne niezamieszkałe przez człowieka tereny takie jak rzeki (np. Odra) i stawy (np., stawy Milickie). Jak widać teren województwa jest bardzo zróżnicowany, oprócz obszarów zurbanizowanych i wykorzystywanych rolniczo dużą cześć zajmują obszary przyrodnicze.
Powierzchnia świata to 510,072 mln km2, a powierzchnia lądów to 148,94 mln km2. Jeżeli w dużym przybliżeniu założymy, że 3/4 lądów (odliczamy obszary okołobiegunowe i pustynne, teren wysokich gór) będzie miało taką samą gęstość zaludnienia ,jak województwo dolnośląskie to z prostej proporcji możemy wyliczyć , że na Ziemi żyło by wtedy 16,262 mld ludzi.
Oczywiście w tym miejscu może pojawić się szereg zarzutów pod adresem powyższego wyliczenia, na przykład, że przyjęta wartość ¾ ogólnej powierzchni lądów jest zbyt wielka i nie na aż tak wielu obszarach występują tak dogodne warunki do życia i uprawy roli jak na obszarze województwa dolnośląskiego. Innym zarzutem może być taki, że województwo dolnośląskie nie jest samowystarczalne żywnościowo. Co prawda samo województwo nie jest przeludnione ale być może importuje żywność z innych mniej zagęszczonych terenów Polski lub z zagranicy i z tego powodu przeniesienie zagęszczenia ludności z terenu województwa na teren całej planety nie jest reprezentatywne.
Strielon - okej!
Fink Tank - sprawdź film z kanału NaukowoTV o przeludnieniu, tam dokładniej opisał ten temat, wychodząc sporo w przyszłość.
Dopiero podczas korony od marca do czerwca 2020 było na ulicach, drogach i miejscach publicznych normalnie i można było „oddychać”, teraz ściska, kroki wróciły i nie czuje żeby to było normalne.
Zazdroszczę, bo u nas jest tak katastrofalne przeludnienie- i tak szybko ludzi przybywa - że nawet pandemia tu nie jest w stanie pomóc.
@@marcinkonieczny3737 nie mówiłem o księżycu, bo tutaj jest luxus, ale podczas mojej wizyty w 2020 na ziemi :P
Dwa i pół dziecka xD , ak to brzmi
Strategiczny Koteł no trochę smogu, chemikaliów i się z jedną rączka i nóżką urodzi xdd
tzw kadlubek :D
Ta połówka to na spółkę z sąsiadem ;)
Średnio 2,5 dziecka
Taki wynik zawsze mi wychodzi na testach z matmy np. jest A dzieci z 3b i B dzieci z 3a wiadomo że 70% z nich to dziewczyny bla, bla, bla...
Ziemia sama rozwiąże problem przeludnienia ;).
A nie lepiej zapobiegać? Jak doprowadzimy do jeszcze większego przeludnienia i zniszczenia planety, to może tego nikt nie przeżyć.
marcin konieczny Obawiam się, że może już nie być wyjścia z tej sytuacji. Ludzkość sama się wyniszcza,bo ludzie zawsze chcieli więcej. Tak było,jest i będzie.
Poza tym jeszcze są inne problemy ludzkości. Globalne ocieplenie,topnienie lodowców, wzrósł procent terroryzmu itp. No i jeszcze głód,ale jest to skutek przeludnienia.
A słońce zrobi bum
A poza tym jak widzę jak się rodza dzieicory na potęgę w krajach trzeciego świata, to niedobrze się robi ...
Oj +1
Jak zwykle mnóstwo głupstw w komentarzach! Ja mam tylko problem do ludzi, ktorzy nie swiadomie robia dzieci.. A pozniej placza ze sobie rady nie daja.. Milosc rodzinna jedna droga a nadwyzka dzieci na dwoch ludzi to juz wgl poezja.. A inni ludzie z wspolczucia wspieraja te dzieci no bo nie da sie inaczej.. Kazdy z nas chce miec dobre zycie.. Rozuniem.. Ale nie rozumiem ludzi ktorzy robia dzieci bez swiadomosci ze nie beda w stanie dac im pozadnego startu.. I tu zaczyna sie cala piramida spoleczna..
I dlatego to egoistyczni ludzie bez empatii i wyobraźni mnożą się jak szarańcza - I mamy co mamy.
Nie rozumie -Jak ktoś może powiedzieć; że kocha dzieci, i jednocześnie skazywać je na skutki rosnącego przeludnienia. Jak dla mnie, jest to bezrozumne bestialstwo. To nawet wilki, bobry czy łabędzie, gdy jest ich optymalna liczba w środowisku, to potrafią się powstrzymać od płodzenia większej ilości potomstwa. To już nawet i szczury tak postępują! W przyrodzie chyba tylko najniższe formy życia tego nie potrafią, jak myszy czy rośliny.
Własnie zmarło 1000 ludzi super !!!
A w tym samym czasie urodziło się 2 500 - Nadal super?
Przeludniona jest ziemia i koniec w takim tempie ludzie zniszczą ziemię bardzo szybko
Nie wiem jak wy myślicie,ale ja mieszkam na wiosce jeszcze 7 lat temu gospodarstwa małe średnie funkcjonowały w każdym gospodarstwie był traktor nie ważę jaki, ale był. Na dzień dzisiejszy zostało 5 dużych gospodarstw u mnie w rodzinie było 4 hektary cześć zostało na działki reszta zalesione. Wiec patrząc przyszłościowo ludzie kupują wszystko w sklepie bo nie opłaca się samemu uprawiać czego kol wiek. Za 30 lat pewnie będzie problem z żywnością ludzi przybywa gospodarstw nie. Te gospodarstwa które zostaną to będzie sama chemia z powodu prostego gdyż dookoła pola są nieużytkowe i wszystko przechodzi na pola użytkowe i trzeba pryskać. Nawet rzeka u mnie w miejscowości zmalała o 80% człowiek nie szanuje gleby ziemi niczego i to kiedyś się na nas odbije.
U nas tak mocno ludzi przybyło (w bliższej i dalszej okolicy) - a co za tym idzie i wzrost zanieczyszczenia - że bez wysokospecjalistycznego wspomagania chemią, to już nic nie chce plonować! Wyginęły tez storczyki i kuropatwy - mają ograniczoną tolerancję na zanieczyszczenie. Trwa holokaust pszczół - za kilkanaście lat (jeśli ludzi nadal będzie w tym tempie przybywać) już pewnie przestaną tu występować.
Szkoda tez wspaniałej rzeki, a która się w martwy ściek zamieniła. Choć najtrudniej to codziennie znosić ten wszechobecny smród i jeszcze od niego gorszy - a z roku na rok coraz większy - hałas.
PS Może i są jakieś rejony w Polsce gdzie ludzi ubywa. Ale do ku... nę... dlaczego w rejonach takich jak mój (Małopolska), tez promuje się dzietność. Przecież przez to tylko jeszcze więcej dzieci się rodzi i przeludnienie jeszcze szybciej się powiększa!
Nazwa filmu: czy grozi nam przeludnienie?
Nazwa kanału: TO JUŻ JUTRO
Zależy kto jak skojarzy
Minęły 4 lata i przybył miliard ludzi. Im jest nas więcej tym mniej ziemi i zasobów do podziału. Życie na kredytach, lub wynajem mieszkań od swoich panów. Co z tego że jest miejsce jak jest w rękach tych najbogatszych.
Problem jest w tym, że większość przywódców politycznych i religijnych ma głęboko w poważaniu dobro ludzi, jak i przyszłych pokoleń. A interesują ich jedynie ich własne partykularne interesy. A te nakazują, by mieć jak najwięcej podatników (niewolników), taniej siły roboczej, wyznawców, i mięsa armatniego, gdyż od tej ilości zależy ile znaczą wśród innych podobnych wielkich tego świata.
A dla "bydła" (czyli dla nas) które (mentalnie) hodują, mają bajki o emeryturach, postępie, depopulacji, itp, brednie.
Nawet jeśli byśmy się nie zmieścili na kontynentach, to i tak znajdziemy sobie miejsce, może powstaną miasta na wodzie, może pod wodą, a może i na Marsie, księżycu, a może nawet w kosmosie! Zawsze będzie dobrze!
soundBEAT DUBstep nie chodzi tu o to że nie ma miejsca na mieszkanie.
Tak, bo mieszkanie w lewitujących slamsach w przestrzeni kosmicznej jest takie super.... nigdy do tego nie dojdzie bo ludzi by musiało być chyba z kilka set biliardów
POGKPP jak już w kosmosie to będą najbogatsi tak jak to pokazano w filmie "Elizjum" bo uciekną ze zniszczonej ziemi. A poza tym technicznie taki obiekt musi być sprawny bo inaczej próżnia zniszczy życie, a slamsy na pewno nie spełniają tego warunku bo to prowizoryczne konstrukcje.
Jan Kowalski oto mi.chodzi że to nie możliwe i nigdy do tego nie dojdzie
Owszem nie widzimy problemu z przeludnieniem w tzw. cywilizacji zachodniej, mamy na to sposoby, sami to regulujemy.
Ale nie zapominajmy, że jesteśmy w mniejszości i nie mamy większego znaczenia w porównaniu do krajów takich jak Indie, biedne kraje Afryki, gdzie panuje istny kult rozrodczości. Wystarczy znać historię świata (upadające wielkie cywilizacje) aby zdać sobie sprawę co będzie, gdy nasze nowoczesne i dalsze super nowoczesne technologie upowszechnia się w tych krajach gdzie są słabe warunki do życia... WOJNA i ekspansja z przeludnionych rejonów na lepsze tereny, bez pertraktacji, bo to silny dyktuje warunki.
Świat to suma naczyń połączonych rożnych kultur, nie tylko Zielona wyspa mlekiem i miodem płynąca (Stany, Europa).
Wyobraźmy sobie co będzie się działo tam gdzie nie liczą się zachodnie normy, dalekowzroczne strategie (a automatyzacja i nowe technologie sprawią, że bieda i śmiertelność przestanie być ograniczeniem). Drastycznie proporcja zacznie zmieniać się (i tak masy z przeludnionych krajów zaleją cały świat - czyli ignorowany problem dotrze do nas... i może cywilizacja zachodnia ZNIKNIE jak inne dawne imperia).
Wszystkie stworzenie - Gdy zaczynają się nadmiernie mnożyć (poza naturalną pojemność ekosystemów) - Zaczynają na nie działać nieubłagane i (z drugiej strony), zbawienne prawa przyrody. Najpierw są to drapieżniki, a gdy tych nie ma, lub nie wystarczająco spełniają swoją rolę, to wtedy mamy choroby i głód. A i gdy to nie wystarcza, to wtedy masowo zaczynają powstawać konflikty, wojny i wszelkie wzajemne zwalczanie i mordowanie! Człowiekowi - na własną szkodę - Udało się czasowo opanować te naturalne mechanizmy. I naszą karą są: Coraz większa i powszechniejsza sztuczność, niewyobrażalne epidemie chorób cywilizacyjnych; zęby, układy szkieletowe, cukrzyce, cała gama chorób serca i nowotworów. A nade wszystko prawdziwa pandemia chorób psychicznych i samobójstw. Coraz mniejszy kontakt ze wspaniałą przyrodą, i coraz mniej możliwości korzystania z jej naturalnych bogactw, a coraz więcej smrodu i hałasu - To wszystko ma swoją realną przyczynę.
Może taki sztandarowy mikro przykład, a które równie dobrze można odnieść do makro: Wyspy Wielkanocne -: Przybywają tam żeglarze, i widząc prawdziwy Raj na Ziemi, osiadają tam. Żyją w niewyobrażalnym dobrobycie i szczęśliwości (nie znając jakichkolwiek niedostatków, wzajemnej wrogości, chorób, nerwic, etc.). Ale niestety nadmiernie się mnożąc, szybko zaczynają powstawać (najpierw drobne) antagonizmy, by w miarę rozwoju populacji, przerodzić się w otwarte konflikty. Dzielą się między sobą na grupy (długousi i krótkousi) - Nawzajem oskarżając się o spowodowanie spadku jakości życia. Rodzi się też faszyzm: Ci drudzy są gorszą nacją - Więc należy ich biologicznie eksterminować, by było więcej ziemi dla naszego klanu. Pojawiają się i tam głosy rozsądku, ale giną one w ogólnej nienawiści i żądzy mordu i odwetu - To wszystko to taka mała historia w pigułce (w mini-skali). A w makro-skali mamy wszędzie - To nasza historia. I były też przypadki, gdzie mądrość zwyciężyła - I ludzie przestrzegali harmonii demograficznej; I dzięki temu nie znali biedy, głodu, a nawet chorób i wojen (chyba że z ościennymi cywilizacjami wielodzietności - Ekspansywnymi ze swej natury). To tak w ogromnym skrócie. PS Bóg stwarzając Ziemię, stworzył też jej doskonałe prawa - I łamanie ich nigdy nie jest pozbawione tragicznych konsekwencji. Jedną z nich są epidemie chorób, zwłaszcza psychicznych, i brak sensu życia i stale rosnąca liczba samobójstw.
Wszędzie tylko to lewackie bębnienie o niżu.
Ja mieszkam w Małopolsce. Kilkadziesiąt lat temu mieliśmy czyste rzeki i powietrze, lepszą żywność i lepsze życie. Dziś jest nas 2 - 3 krotnie (w bliższej i dalszej okolicy) więcej. I nasze rzeki zamieniły się w ścieki, powietrze mamy tragiczne, i powszechnym zjawiskiem stał się smog. Coraz więcej chorób psychicznych i innych. Wszędzie coraz więcej domów i kominów, a coraz mniej miejsc gdzie można by odpocząć od tego i gdzie mogłyby się neutralizować zanieczyszczenia. No i ten wszechobecny hałas.
Tutaj rodzi się zbyt dużo dzieci by być optymistą.
Niesamowte jest to że dzisiaj myślałem co by się stało jak by było za duźo osób na świecie a tu wlączam yt a tu nagle ten film wyskakuje który mi na wszystko odpowiedział ;)
Przeludnienie to zbyt ogólne słowo. Miejsca dla ludzi na całej Ziemii jest bardzo dużo, jednak od pewnego czasu zużywamy wodę w szybszym tempie, niż jej zasoby zdążą się odnowić. Najproszym sposobem jest zwykłe zmiejszenie ilości spożywanego mięsa, którego hodowla w ogromnym stopniu przyczynia się właśnie do marnowania wody oraz niszczenia środowiska. Dodatkowo też konsumpcja ryb jest porażająca, przy jej obecnym tempie za kilkadziesiąt lat będziemy mieli puste oceany, bez jadalnych ryb.
Fifi Cooo? :p Woda się nie odnawia, ciągle jest ta sama :D
Fajny odcinek, kiedyś widziałem film Wojtka Cejrowskiego jak siedział gdzieś w Amazonii, za nim widać było niekończące się hektary łąk. Konkluzja Cejrowskiego była taka, że gadka o przeludnieniu jest przesadzona :)
cejrowskiemu wierzysz?!
heheh
Lubie mądrych ludzi :) Zawsze jak wychodzi " TO JUZ Jutro " oglądam jakie pierwsze. Chociażby facet wyglądał jak Frenkenstein jak jest inteligentny to mnie mega podnieca. Bez urazy dla prowadzącego jest przystojny.
to my dziękujemy że robisz coś tak zajebistego !!!
Największym problemem jest to, że muzułmanów przybywa bo mają po 10 dzieci a w Europie średnia to około 1.8-2.0
Alpha Centauri To się też neidługo skończy.
No niestety racja...
Alpha Centauri średnio 10 dzieci? Skąd ty wziąłeś te dane?!? Nawet w Afryce subsaharyjskiej gdzie ta dzietność jest najwyższa to średnia wynosi 6 dzieci a w północnej 3, proszę nie rzucać memami które zakłamują rzeczywistość.
daj mi taka kasę jak dostają ci islamiści www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/syryjczyk-ma-23-dzieci-dostaje-w-niemczech-360-tys-euro-zasilku/n79k5l7 a zrobię i 25 dzieci.
Bart Pepe Popatrz sobie sobie ile mają rodziny muzułmańskie dzieci i naucz się czytać ze zrozumieniem, nie napisałem, że średnia w rodzinach muzułmańskich to 10 dzieci tylko, że mają po 10 dzieci a to różnica.
Przeludnienie jest faktem. I przeciw temu nie istnieją żadne sensowne kontrargumenty.
Dzięki Bogu, ze ja nie zamierzam mieć dzieci, bo czasu są tak nie pewne ...
W jaki sposób?
@@pogromcafoliarzy7494 Co w jaki sposób ?
Proszę lajkujcie | moim zdaniem do puki jest te +500 wiemy ze jeszcze polska nie jest przeludniona 😁 dużo osób musli ze :
- program powstał dlatego ze dofinansowanie rodzin ale tak ba prawdę powstał żeby w Polsce zwiększył się przyrost urodzeń :) do póki jest 500+ wiadomo będzie ta liczba się zwiększać . Kiedy 500+ zniknie możemy wiedzieć ze albo :
- już zbliżamy się do dużej liczby zaludnienia
- państwo nie dało rady dalej finansować ma to wspólnego z ilością osób ( przeludnienie )
Dlatego najlepiej wprowadzic noc oczyszczenia(:
No tak, ludzie się pomieszczą, jedzenia też starczy na jeszcze wiele lat, chociaż mięsa będzie coraz mniej (patrz ryby). Ale właśnie degradacja środowiska myślę, ze jest tutaj najważniejsza. Mamy tyle jedzenia, ze starczy dosłownie dla każdego, mimo, ze nie wszyscy mają, więc reszta jest wyrzucana. Więcej ludzi = większe zapotrzebowanie na technologię, co zwiększa emisje spalin i dwutlenku węgla, już pomijając to, ze sam człowiek jako osoba wytwarza go ogromne ilości w ciągu swojego życia. M.in. te czynniki wpływają niesamowicie na środowisko i jesteśmy zagrożeni nagłymi zmianamy klimatycznymi, które już sa odczuwalne, czy nawet katastrofami, które również mają miejsca.
Wojtek Kwiatkowski wyślijmy ryby w kosmos a za sto lat będzie ich tam naogilion
Znowu to globalne ogłupienie stworzone żeby urzędnicy mogli wyciągać kasę. Sprawdż ile to ludzkość produkuje dwutlenku węgla a ile wulkany pl.wikipedia.org/wiki/Globalne_ocieplenie_-_wielkie_oszustwo Klimat zawsze się zmieniał i jest to naturalne zjawisko.Ale nawet jeśli przyjmiemy założenie że to ludzkość to Tesla czy inni wynalazcy pokazali technologię dzięki której nie trzeba go wytwarzać. I na pewno nie zostało to zapomniane a jest schowane do szuflady. A czemu? Bo najpierw korporacje muszą zarobić ile się da na węglu i ropie. Tak ze się nie martw jak się zrobi prawdziwy i poważny kryzys to nagle opracuje się genialny wynalazek, a tak naprawdę odkopie się go z biurka.
Wojtek Kwiatkowski
Tylko że to jedzenie coraz mniej przypomina nasze naturalne - I jest przyczyną coraz większej ilości chorób.
Już ziemia jest przeludniona :) wystarczy spojrzeć na wykresy WHO, i to jak wzrost ludności wpływa na brak pożywienia, wody itp. Wraz z rozwojem cywilizacyjnym zwiększa się też częstość występowania chorób potocznie nazywanych rakami. Także 20% par jest bezpłodnych a 40% ma dziecko po ingerencjach medycznych. Więcej ludzi powoduje większe i bardziej drastyczne zmiany klimatyczne. Już jest więcej kataklizmów:powodzi, trzęsień ziemi, tornad. Więc myślę że za kilka lat ludność przez te kataklizmy zostanie nieźle zdziesiątkowana. Teraz pół żartem, nasza Ziemia będzie dąrzyła do przywrócenia porządku i równowagi właśnie w taki sposób jak to miało miejsce z dżumą.
Podajesz tylko małą część skutków przeludnienia.
Naturalne mechanizmy równowagi (regulacji liczebnej) w środowisku zostały zaburzone. Ludzkość też sama z siebie raczej się nie opamięta. Obawiam się że nim natura zdąży zadziać na większą skalę, to my wcześniej doprowadzimy siebie do całkowitej samozagłady - A jesteśmy na "dobrej" drodze i wciąż przyśpieszamy.
marcin konieczny masz racje. Skutków jest zbyt dużo by o nich wszystkich pisać, a część jest pewnie jeszcze nie zauważona lub nie zbadana. Przeraża mnie to jak człowiek zmierza do unicestwienia siebie. Samoświadomość ludzi pod tym względem jest niska, bo dużo ludzi nie patrzy w ogóle na ogól, a tylko na "swoje podwórko". Myślę że przedstawiciele krajów zebrali by się by temu zaradzić tylko wtedy, kiedy klęski i szkody będą na tak ogromną skale że już będzie za późno. No ale co tu dużo mówić Trump uważa że nie ma globalnego ocieplenia, kiedy jest mu zimno 😞
Żabka ZJeziorka polscie jest depopulacja
Prognozowanie na przyszłość, że ludzkości i światu nie zagraża przeludnienie, mogę tylko porównać do tego, że jeszcze nie tak dawno, powiedzmy 20 - 30 lat temu, ocieplenie klimatu traktowano z przymrużeniem oka i nic z tym na skalę międzynarodową nie robiono. Dopiero gdy zaczęto obserwować konsekwencje ocieplenia, jak np znacznie przyspieszony zanik powierzchni lodowców na obu naszych biegunach, wtedy zaczęto poważniej rozważać przyszłe możliwe konsekwencje dalej postępującego ocieplenia, a następnie wdrażać ograniczenie emisji gazów cieplarnianych.
Niestety osoba w filmie o przeludnieniu ziemi, dokładniej rozważa tylko jeden rodzaj racjonalnych możliwych konsekwencji, mogących mieć negatywny wpływ na przyszłość ludzkości - czyli zasoby żywności, bo zadeptanie się wzajemnie na śmierć jest czystym absurdem, choć bliższą życia analogią do zadeptania - byłyby rozboje i wojny o ograniczone zasoby.
Nawet jeśli nasza cywilizacja utrzymałaby się na poziomie 10 mld ludzi, to i tak stanowi to bardzo duży problem, ponieważ w oczekiwanej skali życia ludzkości, zakładamy że nasza cywilizacja będzie istniała co najmniej wiele tysięcy lat. Zatem rozumowanie w oparciu, że jest nam dobrze i jakoś zawsze dotychczas sobie radziliśmy, w ogóle nie uwzględnia przyszłych pokoleń. Przyzwyczajenie do wygody życia, w ogrzewanych domach, szybkich pojazdach, dostępie do wody, kanalizacji i energii, wyzwala w nas poczucie bezpieczeństwa, na tyle fałszywe, że martwimy się o siebie tylko gdy pojawia się problem, a udajemy, że horyzont przyszłych stuleci naszych dzieci nas nie dotyczy.
Już teraz mamy problemy z pozyskaniem paliw kopalnych. Rafinerie wiercą za ropą naftową coraz głębiej, na coraz trudniejszych terenach. Powstają kartele paliwowe, dyktujące rynkowe ceny paliw, a my możemy tylko temu się przyglądać. Ropa naftowa jest bardzo cennym surowcem, ponieważ w łatwy sposób możemy z niej otrzymywać węglowodory do produkcji różnego rodzaju materiałów, np. plastików, które okazały się bardzo przydane we współczesnej technologii. Czerpiemy nieustannie ropę z ziemi (i gaz), choć w ogóle nie wiemy kiedy sie skończy, jakby zakładając, że się nigdy nie skończy.
Wiele elektrowni korzystających z węgla kamiennego czy brunatnego, w najbliższych dziesięcioleciach zostanie wyłączona, ponieważ braknie do nich paliwa. Nawet jeśli zostaną odkryte nowe pokłady paliw, to nie są one nieskończone, i przy bardzo optymistycznym scenariuszu może wystarczą nam na 100 czy 200 lat. Z węgla również możemy pozyskiwać węglowodory do produkcji różnych materiałów.
Elektrownie jądrowe mają podobne problemy. Ilość pierwiastków promieniotwórczych jest również ograniczona. Tutaj jedynym racjonalnym rozwiązaniem, jest zbudowanie elektrowni nowej generacji, wytwarzających energię z deuteru i trytu, które szacuje się, że mogłyby nas zasilać przez kilka tysięcy lat, choć ta technologia jest dopiero w fazie rozwojowej i do końca nie wiadomo, czy jest możliwa w ziemskich warunkach.
Inne zasoby kopalne są również ograniczone, tj żelazo, miedź, aluminium i wiele innych cennych metali, koniecznych do życia, bo złoto nie jest tak wartościowym surowcem jak te najpowszechniej używane, choć paradoksalnie jest jednym z najdrożej wycenianych pierwiastków.
Wpływ technologii na środowisko jest chyba obecnie największym współcześnie dostrzeganym problemem. Prawie 1/4 spośród wszystkich obecnie znanych ssaków jest zagrożona wyginięciem. Czysta woda pitna gwałtownie zmniejsza swój udział na powierzchni ziemi, zmuszając do jej oczyszczania, abyśmy się nie zatruli chemikaliami wylewanych przez nas samych. Przy czym ryby i inne zwierzęta pływające w zatrutych rzekach, jeziorach i morzach, nie robią na nas wrażenia, ponieważ nie mogą zgłosić pozwu przeciwko ludzkości, abyśmy się opamiętali. Nasza rzekomo wysoko rozwinięta moralność, dotyczy w większości wyłącznie nas samych i nie dostrzegamy zła tam, gdzie nam dzieje się dobrze. Dodatkowo zasoby ryb w rzekach, jeziorach i morzach tak silnie wyeksploatowaliśmy, że obecnie rozważa się znaczne ograniczenie połowu ryb.
Zatrute powietrze spalinami z samochodów, kotłów domowych, przeróżnych fabryk, zaczęliśmy brać pod uwagę dopiero gdy zaczęliśmy się truć tym powietrzem, czyli gdy wzrosła liczba zachorowań wywołanych węglowodorami i ciężkimi metalami, unoszącymi się w powietrzu.
Technologia która jest nam tak bardzo potrzebna, w wyniku konieczności wytwarzania energii do podstawowych procesów zasilania prądem i ogrzewania domostw, pozyskiwania i przetwarzania surowców, paradoksalnie przyczynia się do bardzo szybko postępującego ocieplenia klimatu, co bezpośrednio wiąże się z przyszłym podniesieniem poziomu morza o około 70 metrów. .
Podsumowując, ludzkość w swym egoizmie rozważa możliwe egzystencjalne problemy na kilkadziesiąt lat do przodu, ale dalekosiężne problemy pozostawia humanistom i naukowcom, udając że ich nie dotyczą i wierząc w rozwiązanie każdego problemu. Niestety rzeczywistość jest inna. Nie każdy problem da się rozwiązać, a często jedynym wyjściem z kiepskiej sytuacji jest pójście na kompromis. Uważam, że koniecznie już teraz należy brać pod uwagę ogólny bilans wpływu ilości ludzi na świecie, na wszelkie aspekty życia na naszej planecie, ponieważ po zatruciu środowiska niewątpliwie zniknie duża część fauny i flory z naszego środowiska, a po wyczerpaniu zasobów, większa część technologii zniknie z naszego życia, ponieważ już do niczego nie będzie potrzebna. Może zostanie się OZE i na tym wózku będzie trzeba jechać przez kolejne tysiąclecia. Przyszłe pokolenia zarzucą nam oczywiście irracjonalizm, a nasze stulecia nazwą wiekami Nienasyconej Konsumpcji.
Poznałem dobrze temat i powiem, że masz 100 % racji - mimo iż temat zaledwie liznąłeś. Ale tez jak może być inaczej, skoro negatywne skutki przeludnienia oddziaływają na absolutnie każdą dziedzinę naszego życia - i można by o nim mówić niemal w nieskończoność. Interesowało mnie to zagadnie holistycznie. I wnioski do jakich doszedłem z obserwacji, a i analizy tak historii i współczesności są takie, że główny problem jest w tym, że większość przywódców politycznych i religijnych ma głęboko w poważaniu dobro ludzi, jak i przyszłych pokoleń. A interesują ich jedynie ich własne partykularne interesy. A te nakazują, by mieć jak najwięcej podatników (niewolników), taniej siły roboczej, wyznawców, i mięsa armatniego, gdyż od tej ilości zależy ile znaczą wśród innych podobnych wielkich tego świata.
A dla "bydła" które (mentalnie) hodują, mają bajki o emeryturach, postępie, depopulacji, itp, brednie.
Niestety nie wziąłeś pod uwagę ważnego faktu ze wody zdatnej do picia jest coraz mniej a jak narazie nic nke wskazuje na to ze ma sie coś zmienic. Idąc tą drogą mozna wywnioskować że ilość wody pitnej w stosunku do ilości ludności jest odwrotnie proporcjonalna więc czy nje uważasz że instytucja taka jak ONZ zrobi w końcu coś żeby ludzi było mniej bo do tych 10mld ludzi woda skończy się na pewno.
ONZ tylko ściemnia że coś dla nas w tym kierunku robi! Oni służą wielkim tego świata. A większość przywódców politycznych i religijnych ma głęboko w poważaniu dobro ludzi, jak i przyszłych pokoleń. A interesują ich jedynie ich własne partykularne interesy. A te nakazują, by mieć jak najwięcej podatników (niewolników), taniej siły roboczej, wyznawców, i mięsa armatniego, gdyż od tej ilości zależy ile znaczą wśród innych podobnych wielkich tego świata.
A dla "bydła" które (mentalnie) hodują, mają bajki o emeryturach, postępie, depopulacji, itp, brednie.
Robisz naprawde świetne filmy . Mega się rozwinąłeś :D Fajnie się to ogląda ;)
Trzeba dać 1000 plus i będzie git
Tak dadzą ci 1000 a zabiorą 2000. Kluczem jest żeby zabierali mniej to poprawi sytuacje.
Będzie tak jak teraz z 500+ tylko 2 razy gorzej. Myślisz, że dostaniesz chociaż te drobne od państwa, bo umówmy się podczas posiadania i utrzymywania 2 dzieci to co to jest 500 zł? Ale jednak masz taką małą motywację, że możesz bez problemu założyć większą rodzinę. A tu nagle podwyższają podatki, wszystko drożeje, każą ci płacić więcej za cokolwiek, wchodzą nowe ustawy w których musisz podjąć się czegoś płatnego ( ostatnio z tego co słyszałem wyszła ustawa o prawie jazdy gdzie musisz powtarzać egzamin co 2 lata, ale nie wiem czy to prawda bo nie mieszkam w Polsce). Ostatecznie twoje saldo wynosi 0 a ty sam masz 2 dzieci do wykarmienia. Gdyby mieli zrobić 1000+ to ludzie nawet by sexu nie uprawiali bo by wiedzieli ile będzie kosztować dziecko xD
Sąsiadka nawet ostatnio coś do mojej mamy mówiła że jak nie było 500+ to coś tam należało sie za darmo, a teraz trzeba za to płacić. Pracodawcy za zatrudnienie ukraińca rząd dopłaca jeszcze 800zł i socjal. Przez to jeszcze bardziej rozpieprzą gospodarkę. Polaków zaczyna się nie opłacać zatrudniać
1000 plus niewiele zmieni bo bardzo duży % społeczeństwa to single i pary bezdzietne.
Legenda 7
Będzie nas w czasach szczytów ok 13 mld-16 mld.
Moim zdaniem problemem nie jest przeludnisenie a zbyt duża przeżywalność ludzi.
W dzisiejszych czasach ratujemy każdego, zaczynając od zdeformowanych lub chorych dzieci kończąc na ofiarach wypadków którzy mają więcej wspólnego z warzywem niż z człowiekiem.
Niestety selekcja naturalna została zachwiana (przynajmniej moim zdaniem) co skutkuje przekazywaniem "słabych i nie doskonałych" genów dalej. Jednoczenie próby ratowania ludzi żyjących w miejscach zupełnie nie przystosowanych do dzisiejszego świata. Dajmy na to Afryka od lat w plemiona Afrykańskie są pompowane milion jak nie miliardy dolarów tylko po to żeby tamtejsza ludność nie dawała sobie rady z nauką nowych sposobów na ułatwianie sobie życia, oni po prostu nadal żyją w lepiankach i nikt i nic tego nie zmieni. Powinniśmy ich najnormalniej w świecie zostawić jeżeli przeżyją to znaczy że z czasem zaczną sie rozwijać i przystosowywać do dzisiejszego świata a jeżeli nie to znaczy że nigdy by nie dali rady nawet z naszą pomocą.
SylweK bez sens
SylweK jedtes glupek!
SylweK moja ciocia mieszka w lepiance i oni tam rzyjom bo im tam jest dobrze
Co do pierwszej części o selekcji się zgodzę, co do przykładu - Afryki - już nie. To tak jakbyś pojechał do Stanów Zjednoczonych do rezerwatu i zobaczył rdzennych mieszkańców i na tej podstawie wyciągał wnioski. Afryka to zbiór normalnych krajów, większość z nich ma drogi lepsze niż polskie. To smutne że większość ludzi ogranicza swoje informacje do oglądania cejrowskiego i safari :/ Wydaje mi się że dobrym przykładem przedsiębiorcy z Afryki któremu dużo możemy w przyszłości zawdzięczać jest Elon Musk, pozdrawiam :p
rzeczywiście nie sprecyzowałem, powiedzieć Afryka to zbyt ogólnie.
chodziło mi bardziej o bardzo nisko rozwinięte części afryki skrajnie nie przyjazne do mieszkania i dotknięte wieloma chorobami.
Z każdym filmem zauważam, że tworzysz naprawdę na coraz lepszym poziomie
Zdrowasz dieta? tutaj bym polemizował sama chemia nas faszerują przed wielkim bumem przemysłowym żywnosc byla o dużo zdrowsza :) ;pozdrawiam
Żeby to tylko to!
Genialny i warty obejrzenia odcinek, świetny kontent i profesjonalizm - oby tak dalej
ładny płaszcz ☺💟💞💝💘💗💖💓💕💜💛💚
Kiedyś byłem przekonany, że ziemia może się przeludnić (cokolwiek to znaczy). Pojechałem pojechałem do Mongolii czy Kirgistanu i zmieniłem zdanie :D
Ziemia jest jajnikiem.
GTA CREATIONS komórką jajową jeśli już. Czyli tym co jajniki produkują.
@@justynajekalska3499 xd
Wczoraj miałem lekcje geografii , i właśnie między innymi o tym rozmawialiśmy i jest jedna rzecz, którą pominąłeś, czyli woda. Tak mówiła pani od geografii.
Ja bym dodał jeszcze tylko: hałas, ścieki zamiast rzek, zatruta żywność ziemia, powietrze i woda, coraz więcej chorób nowotworowych, kości, itd, a zwłaszcza nerwicowych, itd itd itd itd
Zabieram się do oglądania :)
Eksperyment Calhouna na myszach pokazuję ze możliwe jest że wraz z rozwojem dobrobytu może dojść do sytuacji że liczba ludności zacznie spadać aż do zera.
Ciekawy odcinek :)
Marta Wąs jak zawsze:)
To wszystko to jednak perspektywa kraju zachodniego. Zapominamy, że chociażby w dwóch krajach sąsiadujących ze sobą, czyli Indiach i Chinach żyje prawie połowa populacji ziemi. I oni mają problemy z przeludnieniem. Więc ten problem może się okazać faktycznym problemem gdy wybuchną konflikty o najważniejsze surowce na ziemi, czyli wodę i żywność.
Kolejny odcinek bardzo mądrego człowieka 😎. Wybierasz spoko tematy 😎
Po czym wnosisz, ze mądrego? Czyta gotowe scenariusze 😃
Ewelina Rucka ale wybiera fajne tematy, a poza tym to jest moje zdanie o nim.
Dalrm ci 100 lajka xd
W Polsce taka sytuacja, że potrzebujemy większej, dużo większej liczby urodzeń jak powietrza.
No waśnie: Na ulicach są zbyt małe korki, powietrze mamy jeszcze zbyt czyste, rzeki jeszcze nie do końca przypominają ścieki, za mało chorujemy, żywność jest zbyt mało sztuczna, pracujemy za zbyt duże stawki i za mało hałasu!
marcin konieczny jekie głupoty 1 polskie jest nie całe 40 milionów obywateli połowa do staruszki za 30 lat polscie będzie 20 milionów obywateli. Polscie jest potrzebna ludność przynajmniej 70 milionów
marcin konieczny 1 metro i ine metody poluzanie się tak jak nowym yorku 2 filtrowania rzek 3 jakie choroby 4 polscie jest za dużo żywnosy i się marnuje.5 pieniądze z wegra
Jak zawsze madry masny:3
A mam pytanie. Dlaczego w Piastowie mieszka 21 000 osób, w Pruszkowie (który jest 2 razy większy) mieszka 50 000 osób, a w Błoniach, które są rozmiaru Pruszkowa mieszka zaledwie 11 000 osób ?
Juz jest przeludnienie
Wielcy tego świata twierdzą ze jeszcze przeludnienia nie ma. I że skutki przeludnienia nie są skutkami przeludnienia.
Niestety żywność i miejsce to nie jedyne problemy
Co wy z tym przeludnieniem Ziemi, ja wieszcze przeludnienie Marsa XD
Przeludnienie Marsa to już przeterminowany temat. Było, przez to zniszczyli planetę a niedobitki przyleciały na ziemię :)
ziemia jest płaska
Oh, no i ludzie znowu się pchają na Marsa, znowu będzie przeludniony D:
Ja bym chciał usłyszeć temat czy poprzez wysoki iloraz inteligencji można popaść w depresję ponieważ swoimi rozważaniami uważasz że świat ma ogrom wad, np. w nawiązaniu do video jesteś kroplą w morzu
Moja subiektywna opinia - Można przez to popaść.
Ale z drugiej strony, to też zależy gdzie ona (inteligencja) nas prowadzi?
Kurzgesagt - Overpopulation
Sa te farmy z ledami itp to z jedzeniem bedzie luz.Gorzej z ociepleniem bo jak lodowce pojda to ocean bedzie wiekszy i zakryje troche miejca gdzie ludize sie osiedlali.
Jak usłyszalem " zanim skonczysz ogladac film umrze 1000 osob " to sie przeraziłem 0_0
bo masz mala wiedze. Jest taka strona, gdzie lataja liczby, jak zmienia sie co kilka sekund liczba ludnosci. Co chwile ktos sie rodzi/umiera
Widziałem tę stronę - Przerażająco szybko nas przybywa. A ziemia się nie powiększa!
Ja się cieszę
...ale teraz rodzi się mniej dzieci - proszę powiedz to Afryce, i Indiom...
jak dla mnie już jest za dużo ludzi i mogliby się trochę ograniczyć z rozmnażaniem xdd
Przecież My już wymieramy
Lepsze warunki życia? Takie coś nie istnieje. Może i bedzie coraz wiecej ludzi na świecie, ale ludzie coraz krócej żyją. Wszyscy umrą na raka!
zdrowsza dieta? ......
To co nam grozi w najbliższej przyszłości to islamizacja która już ogarnęła zachód Europy.
dziekuje za odcinek
Niestety coraz wiecej ludzi cierpi biede w Polsce, telewizja o tym nie mowi praktycznie , przykre to jest. Pozdrawiam
Nasza planeta ma dopier 2018 lat i już tyle ludzi się urodziło, jestem pod wrażeniem.
Lukas77986 złapałem się na bait a xd
Nasza planeta ma 100 mld lat
Nasza era ma 2018 lat, a nie ziemia. BYŁO SIĘ UCZYĆ
Lukas77986 nasza era ma 2018 a ziemia ma 4000000000 lat
Jakub z Kaszub games No shit, sherlock.
Nasz cudny program zachęcający do rozmnażania się jak króliki...
Właśnie dlatego nie mam dzieci
Jakby to ująć w słowa... masz ;P Nawet szóstkę!
Dzieci
Maria Mickiewicz
Helena Mickiewicz
Władysław Mickiewicz
Józef Mickiewicz
Aleksander Mickiewicz
Jan Mickiewicz
pl.wikipedia.org/wiki/Adam_Mickiewicz
Adam Mickiewicz miales
Selena Gomez polscie jest depopulacja. Polaków jest za mało
Subskrypcja leci, nadspodziewanie mnie pozytywnie zaskoczyło i żałuję że wcześnie nie zacząłem oglądać, polecę bliskim. A propo jak czytałem komentarze to jestem za selekcją naturalną. Albo brak podstawowej wiedzy np. matematyka lub zero kultury. Pozdrawiam
Halo! thanos? Mam sprawę... xD
statyczna teoria zasobów Matlhusa powoli zyskuje na aktualności...rozdęty do granic możliwości socjal temu sprzyja ;)
szukam loszki do rozmnażania bo jest nas za mało chętne na PW
Nevrost ta idź poszukaj na serverze mc
Screamer2loud szukam dziewczyny hetna pisze 123
jedrus ble ty hlopak jestes gej hyba fuu
No to pierwsze co to się spodziewaj typowych pytań od loszki w stylu czy masz dom i samochód? masz powyżej 180 cm wzrostu i jesteś napakowany? i wreszcie czy zarabiasz ponad 5 k ? jak na choć jedno odpowiesz nie to nawet nudesa ci nie przyśle i możesz zapomnieć o rozmnażaniu.
Rozważmy obecną sytuację świata i co się stanie jeśli ilość ludności się zwiększy w kontekście żywności, bo w kontekście miejsca, to po prostu nastąpi urbanizacja - dzięki, której będzie więcej ludzi na tym samym terenie i to spokojnie może wzrosnąć milionkrotnie. W mojej miejscowości znajduje się jeden blok mający 198 mieszkań (11 pieter, 8 klatek), średnio 3,5 osoby na mieszkanie, a na podobnej powierzchni na wsi jest jakaś 1/10 gospodarstwa, a między miejscowościami ogromny teren bez żadnego takiego budynku, a można stawiać jeszcze większe, a na pewno wyższe.
To problem wyżywienia? No cóż - poza ludźmi, na Ziemi mieszka masa zwierząt i kiedy zapotrzebowanie ludności na żywność się zwiększy, to w pierwszej kolejności zwierzęta będą głodować - najpierw pozbędziemy się z naszych domów psów i kotów, a fabryki zajmujące się produkcją karmy dla nich przerzuca się na produkcje jedzenia. Dalsza kolejność to wybicie drapieżników, a afrykańska sawanna z dzikiej krainy z lwami, stanie się kolejnym pastwiskiem dla antylop, które tym razem zjadać będą ludzie. A jak dalej będziemy potrzebować jedzenia to i roślinożercy pójdą w odstawkę, a my z mięsa przerzucimy się na roślinność, wykluczając kolejne ogniwo pośrednie. Tylko, że to może nastąpić dopiero w chwili kiedy ludzi na Ziemi będzie więcej, niż w tej chwili jest na niej zwierząt, a to są niewyobrażalnie wielkie liczby. Poza tym szybciej ogarniemy zdrowe rośliny GMO, hodowlę zwierząt na jeszcze bardziej masową skalę i lepiej zoptymalizowaną itd.
Podsumowując - naukowcy są zgodni, że ludzkość patrzy w kosmos i chce ekspansji na nowe planety, ale nie dlatego, że na Ziemi im za ciasno, ale dlatego, że ta planeta kiedyś stanie się martwa, a nasze Słońce przestanie świecić i wyłacznie dlatego.
6:52 "że naha cywilizacja sie rozwija"
Moim zdaniem pominięto jeden istotny element a propos codzienności. Chodzi mi o pożywienie. Dietetycy, lekarze mówią że kształtuje się pierwsze pokolenie, które będzie żyło krócej niż ich rodzice. To też daje do myślenia.:)
5:48 Ile masz dzieci? Mam 3 i ⅛
ta ⅛ to dziecko zwierzątka domowego?
Ciekawy film czekam na kolejny :)
Obawiam się przeludnienia tak szczerze.. :/
A wieś to niby nie jest przeludniona?
marcin konieczny No właśnie nie jest urbanizacja sprawia że na wsi jest coraz mniej osób.
Nie wiem o jakich wioskach mówisz, ale na pewno nie o Małopolskich. Tutaj ponad 90 % z nich bardziej już przypomina miasta, niż wioski. A dodatkowo nadal w dużym tempie przybywa domów. A najczęściej to już tam znajdziesz tyko kilka procent rolników. Większość nawet ziemi nie posiada (poza malutkim podwórkiem).
PS Tutejsze wioski mają co najmniej dwukrotnie więcej mieszkańców, niż kilkanaście at temu. A nierzadko jest to nawet ponad dziesięciokrotnie.
Tutaj od dawna tak dużo dzieci się rodzi, że całe województwo zaczyna przypominać jedno gigantyczne miasto. I możesz jechać dziesiątki kilometrów, i nie znajdziesz przy drodze jednego kawałka miejsca bez domu!
No i chyba nie muszę pisać jakie są tego konsekwencje. Smogi są tu normą, wszechobecny hałas, rzeki bardziej już przypominają ścieki, drzewa coraz bardziej zamierają, coraz większa nerwowość mieszkańców, itd. itd.
marcin konieczny Masz rację ale zależy o jakim regionie mówimy. Ty mówisz o urbanizacji przestrzennej/społecznej a ja mówię o urbanizacji demograficznej. Sam żyję na wsi na Opolszczyźnie i takiego problemu o jakim wyżej wspomniałeś tutaj nie zauważam. Tak jak wyżej wspomniałem wszystko zależy od regionu.
O ile pamiętam, to żyjesz w jednym z nielicznych regionów w Polsce, gdzie zarejestrowano niż demograficzny.
PS Miasta też u nas się szybko zagęszczają i rozrastają. Np; Moje miasto, choć terytorialnie takie samo, to w ciągu kilkudziesięciu lat zwiększyło populację kilkakrotnie - Częściowo na skutek napływu ludności z wiosek. Choć gwoli ścisłości (w tym samym czasie), to nie mało też ludzi wyemigrowało stąd w inne rejony Polski, Europy, i na inne kontynenty.
Lubie ogladac Twoje filmy. Ten tez nalezy do stosunkowo ciekawych. Jednak moim zdaniem bledne jest zadawanie pytania "czy grozi nam przeludnienie" i wskazywanie ze wszyscy zmiescilibysmy sie na obszarze LA raczej nie jest wartosciowym argumentem. Przeludnienie ma miejsce i bedzie sie powiekszalo w wielu obszarach. Glod jest rowniez efektem przeludnienia. Wystarczy popatrzyc na populacje Bangladeszu lub innych podobnych panstw, ktore borykaja sie z tym problemem. Plus glod jest ZAWSZE nastepstwem konfliktow zbrojnych. Pozatym material faktycznie super. Dzieki
3:42 korwin mial racje lewaki!! xddd
Korwin to bufon Żydowskiego pochodzenia kogo wy słuchacie w ogóle ?
Bat on gimbusy które dopiero co zaczynają zdobywać wiedzę się nim jarają.
Co?
Gracjan Nowak masz absolutną rację, nawet gdyby Korwin miał żydowskie pochodzenie (w co wątpię) to akurat to nie jest żaden zarzuty w jego stronę.
PS. Żałuję czasem że nie jestem żydem bo to bardzo wartościowy naród. ;)
Mi by przeszkadzało gdyby wierzył w boga
Takie problemy mogą mieć Indie czy Chiny, ale nie państwa Europy, tutaj jest wręcz odwrotny problem, społeczeństwo się starzeje.
Zorganizujemy igrzyska śmierci i nie będzie problemu :-)
Pryz obecnym tempie powiększania się populacji, to takich igrzysk musiało by być co najmniej kilkaset dziennie. Ale pomysł dobry - bo i lepiej umierać podczas igrzysk, niż z powodu skutków przeludnienia. No przynajmniej ja bym tak wolał.
Problem starszych ludzi w pracy jest chyba tylko w Polsce. Aktualnie jestem w Szkocji na,, wakacjach" i np tutaj widuje nawet osoby powyżej 65 roku życia i całkiem nieźle się trzymają a do tego mają duże poczucie chumoru
Za dużo sexu ...
Raczej mniej plastiku.
bardzo mnie cieszy, ze coraz wiecej ludzi, bo potrzebuje10k subow. jak sie uda to odczytam wszystkich w odcinku, bo taki mam cel na liscie marzen
Nie grozi
siema k BRAWO!
Jak lewacka propaganda mówi że nie ma przeludnienia - To trzeba wierzyć, a nie wątpić.
+marcin konieczny
To, że światu nie grozi przeludnienie głosi prawica (i ma rację)... lewica popiera aborcję (zmniejszenie przyrostu naturalnego).
Mr. Nobody
- I dlatego lewica daje tak gigantyczne socjale na dzietność?
- I dlatego wymienia nas Europejczyków na bardziej posłuszną (mnożącą się) nację?
- I dlatego najwięksi przywódcy lewactwa stali się wręcz symbolami promowania maksymalnej dzietności ponad wszystko? (Np: Stalin, Ceausescu, itd.).
PS Myślę, że to nawet nie tyle prawica czy lewica za tym stoi. Ale bardziej zjeby z jednej i drogiej strony. Doskonale widzą że planeta się nie powiększa wraz z geometrycznym wzrostem populacji! Ale oni wolą wojnę, niż uświadomić ludziom potrzebę mniejszej dzietności.
Błąd logiczny! To nie poprawa higieny i medycyny przyczyniła się do spadku dzietności ale świadomość z obciążeń wynikających z posiadania dzieci połączona z umiłowaniem wygody i swobody jaką daje życie nieobciążone koniecznością utrzymywania dzieci..
Częściowo masz rację.
Ale wiele osób powstrzymuje się od większej ilości dzieci, gdyż zdaje sobie sprawę, że wraz z rozrostem populacji planeta się nie powiększa.
A i coraz więcej osób nie chce mieć dzieci, by nie skazywać je na wegetację w tak straszliwie zdegradowanej planecie - A lepiej nie będzie, gdyż ludzi przybywa geometrycznie.
Przecież ziemia ma 7 000 000 ludzi!!!!1!!1!11!
M.Kordylak a Polska 7 miliardów :P
Adixon 37 polska ma 36 czy 38 milionów -, -
Nikuś jestes debilem. Nie wyczules tu sarkazmu...
Nikuś Games wiem, 38, ale tu o Gimpera chodzi XD
7 000 000 000
Skoro na ziemi żyje 7mln ludzi to nie będzie przeludnienia bo nie jest nas dużo
A w Polsce zakazują aborcji...
Oliver5078 to nie ma nic wspólnego
Julia Force gdyby aborcja miała coś wspólnego z płodnością to za PRL powinna być mniejsza dzietność niż obecnie a tak nie było.
Podobnie Turcja która przynajmniej do niedawna miała bardziej liberalne prawo od nas a płodność mają na stabilnym poziomie.
Bart Pepe Właśnie napisałam, że aborcja nie ma nic wspólnego z dzietnością. Zgadzam się. Zalegalizowane aborcji nie zmiejszy liczby dzieci.
Julia Force pisalem ten komentarz z myślą o poparciu twojego twierdzenia, przepraszam że nie wyraziłem się jaśniej. ;)
Bart Pepe Nic nie szkodzi, miło, że ktoś się ze mną zgadza.
I przypomniała mi się teraz książka Dana Browna "Inferno", w której jest poruszany ten temat :)
*W Nowym Yorku już jest przeludnienie*
Nerdi ty tutaj??
Nas czeka kryzys demograficzny, którego nie da się uniknąć.