Jak poznałem NaOH i przestałem się bać. Dezynfekcja w browarze domowym.

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 8 сен 2024
  • Kolejny etap mojego piwowarstwa, kolejna wiedza zdobyta, w związku z czym i kolejny odcinek dotyczący dezynfekcji w browarze domowym.
    Każdy piwowar warzący w domowym zaciszu swoje domowe piwo na pewnym etapie zapozna się z działaniem oraz właściwościami NaOH czyli sody kaustycznej.
    Jak przygotować napalm piwowarów, który zgładzi wszelkie niechciane organizmy w naszym browarze domowym - dowiecie się w tym odcinku.

Комментарии • 22

  • @mwk1
    @mwk1 3 месяца назад

    Higiena to podstawa... ale nie sądziłem, że tyle tego potrzeba, czasami wpadam odwiedzić kumpla-piwowara w Browarze Łańcut i rzeczywiście... chemii różnorakiej to tam jest od jasnej cholery 😎 Pozdrawiam!

    • @browarjastrzab
      @browarjastrzab  3 месяца назад

      Dokładnie, browar to apteka. Pozdrawiam :)

  • @JaPaKa80
    @JaPaKa80 2 месяца назад

    Cześć , co do czystości sani-pro od 4 lat i wszystko jest idealnie.

  • @PanR-si5tx
    @PanR-si5tx 2 месяца назад

    Pozwolę sobie przy tej okazji podzielić się własnymi doświadczeniami. Moim zdaniem temat jest trochę demonizowany, oczywiście każdy używa tego co mu pasuje, u mnie wygląda to tak. Po pierwsze proces warzenia piwa, zacieranie, wysładzanie, gotowanie i chmielenie w kotle odbywa się w takich temperaturach, że o jakimkolwiek zakażeniu mowy być nie może. Potencjalne problemy mogą się pojawić w czasie chłodzenia brzeczki i przelewania do fermentora oraz zadawania drożdży, tutaj sprzęt musi być czysty i sterylny, drugi i trzeci newralgiczny moment to przelewanie na cichą i chmielenie na zimno, tutaj również dbamy o sterylność. Im mniej w trakcie całego procesu zaglądamy do fermentora tym dla piwa lepiej, na koniec butelkowanie, tutaj również należy zachować czujność. A konkretnie u mnie wygląda to tak, zacznę od końca. Butelki pozyskuję po piwie sklepowym, i oczywiście po spożyciu własnego. Po opróżnieniu butelkę dokładnie płuczę czystą bieżącą wodą i pozostawiam do odcieknięcia, suche czyste butelki przechowuję odwrócone w transporterach. Szansa, że na suchym czystym szkle cokolwiek się zalęgnie jest praktycznie równa zeru, przed butelkowaniem płuczę butelki oxi lub sanipro. Co do fermentorów i reszty sprzętu to najzwyczajniej w świecie bezpośrednio przed użyciem wyparzam wcześniej dokładnie umyty sprzęt, zalanie wrzątkiem i zamknięcie pokrywą fermentora załatwia sprawę i to tyle. Oczywiście nawet jeśli użyjemy najmocniejszych środków to do jakiegoś zakażenia może dojść ponieważ tego co w powietrzu nie wyeliminujemy, dlatego nie warzę od kwietnia do września. Swoją drogą kiedy warzyłeś piwo zarażone dzikimi drożdżami, może tu należy szukać przyczyny.

    • @browarjastrzab
      @browarjastrzab  2 месяца назад

      Trudno się z Tobą nie zgodzić, w zasadzie z decydowanej większości się zgadzam. Choć ten wrzątek to moim zdaniem trochę mało, to sani pro by się przydało. No i tu niestety jeśli już pojawiły się te dzikie drożdże, to te ciężkie działa musiały wjechać, przed ich pojawieniem się, też nie stosowałem tak ostrych środków. Teraz dokładnie nie mam pewności w którym miesiącu warzyłem felerną warke (w brewfatherze jej nie mam, a w notatkach nie mam daty). Jednak warzę cały czas, choć teraz chyba zrobię przerwę przynajmniej do drugiej połowy września, nie ma sensu, za dużo tego lata i w takie upały czas chłodzenia dłuższy. Pozdrawiam serdecznie :)

    • @PanR-si5tx
      @PanR-si5tx 2 месяца назад

      @@browarjastrzab Parę warek się uwarzyło i na razie czysto, absolutnie nie neguję wytaczania ciężkiej artylerii, jednak jak działa to zwycięskiego składu się nie zmienia. Jeszcze raz powtórzę, dokładne mycie i suszenie sprzętu ma kolosalne znaczenie, pozostawienie jakichkolwiek zanieczyszczeń w kraniku, wężyku, czy jakimkolwiek innym zakamarku może być przyczyną problemów. Również pozdrawiam i życzę wielu udanych warek. I jeszcze jedno, wspomniałeś w którymś z filmów, że wychodzą ci ciemniejsze piwa niż byś sobie tego życzył, jest na to rada, dodaj do zacierania błyskawicznych płatków ryżowych, 0.5 kg na 20-25 lirową warkę, a na pianę trochę słodu pszenicznego. Pozdrawiam

  • @sawekstepniak3062
    @sawekstepniak3062 3 месяца назад +1

    :) trzeba uważać z naoh ale bez przesady, nigdy czy to laborkach w technikum chemicznym czy na studiach nie widziałem faceta, w okularach czy rękawicach przy pracy z zasadami

    • @browarjastrzab
      @browarjastrzab  3 месяца назад

      Wiesz, ja tam szkół w tym temacie nie kończyłem, dlatego wolę zachować maksimum ostrożności, szczególnie mieszając to z podchlorynem.

  • @BrowarDomowyStrzal
    @BrowarDomowyStrzal 3 месяца назад +1

    To butelki były, jak bierzesz od kogoś i to ze sklepu to NaOH to konieczność

    • @BrowarDomowyStrzal
      @BrowarDomowyStrzal 3 месяца назад +1

      Z tym chlorem to uważaj bo zjada nierdzewne, a jak dobrze nie wypłukawsz to może wyjść Chlorophenol

    • @BrowarDomowyStrzal
      @BrowarDomowyStrzal 3 месяца назад +1

      Każdy ma reset browaru ;)

    • @browarjastrzab
      @browarjastrzab  3 месяца назад

      Dzięki za podpowiedź i sugestie. Tu opinie różne były, częściowo też takie, że dziwne żeby ta sama infekcja się we wszystkich flaszkach zalęgła, jeśli to od flaszek. Tak, po podchlorynie bardzo dokładnie płukałem, jak kranik czy hop stoper wrzucałem, to na jakieś 15 minut.
      Szczerze mówiąc to już mam gdzieś te sklepowe butelki, wolę 60 gr dołożyć jak braknie i kupić nowe ;) Z resztą kupiłem butlę CO2 niedawno i będę się przymierzał do kegowania i budowy kegeratora, bo samo butelkowanie już mnie wkurza, szczególnie takich dużych warek jak robię.
      No resecik nie był miły, ale konieczny ;)

    • @browarjastrzab
      @browarjastrzab  3 месяца назад

      A i faktycznie przypomniałem sobie, że aromat chmielu był wyraźny podczas butelkowania (sybilla), zatem infekcja w butlach bardzo prawdopodobna.

    • @endrju15575
      @endrju15575 3 месяца назад

      Infekcja we wszystkich butelkach na raz?

  • @PatiZ-oo3rz
    @PatiZ-oo3rz 3 месяца назад

    Hej hej. A poza tym co wymieniłeś były „granaty” ? Tego boje się najbardziej.

    • @PatiZ-oo3rz
      @PatiZ-oo3rz 3 месяца назад

      No i po jakim czasie stwierdziłeś ze np aromaty chmielu uciekły ? po miesiącu, trzech ?

    • @browarjastrzab
      @browarjastrzab  3 месяца назад

      Nie, granatów nie było, ja daję mało cukru do refermentacji, bo ok 2,5 gr na butelkę, więc nawet w przypadku infekcji dzikimi drożdżami granatów być nie powinno. Co do aromatu, to nie było go już po nagazowaniu piwa, a podczas butelkowania był wyraźny aromat sybilli.

    • @PatiZ-oo3rz
      @PatiZ-oo3rz 3 месяца назад

      Dzięki 👍
      Mam za sobą 8 warek. Biorę z Ciebie przykład. Również daje około 2- 3 gramy do refermentacji.
      Z NAOH mam do czynienia w pracy. Roztwory 10% tj przykładowo 600gram naoh i 5400g wody. Gazuje i paruje taki roztwór bardzo mocno- bez maseczki krztusi nie ma szans. Także ochrona oczy obowiązek ale nie zapominajcie o drogach oddechowych. Najlepiej robić to w domowych warunkach na świeżym powietrzu albo chociaż przy włączonym okapie kuchennym.

  • @rafamorawski6888
    @rafamorawski6888 3 месяца назад

    Albo drożdże używane po 5 razy

    • @browarjastrzab
      @browarjastrzab  2 месяца назад

      No 5 to trochę dużo XD Nie tu raczej nie było takiej sytuacji.