Czemu Cuphead to... ŚREDNIA gra? (recenzja)
HTML-код
- Опубликовано: 20 окт 2024
- Kupuj gry taniej z kodem zniżkowym NIKTV: www.kinguin.net...
Zajrzyj do naszego sklepiku i poznaj Graskotki!
sklep.zagrajnik...
Jeśli chcesz wesprzeć Zagrajnik na Patronite zajrzy tutaj:
patronite.pl/Z...
Wbijaj do naszej grupy na fejsie!
/ 1609168106031951
Nasz DISCORD!
/ discord
SUBSKRYBUJ - www.youtube.com...
POLUB na Fejsie- / zagrajnik
ODWIEDŹ stronę - zagrajnik.pl
***
Wreszcie ktoś w Internecie (poza Edsonem i Gramofonixem) podziela moje zdanie na temat Cuphead. Sam miałem okazję ogrywać to na streamach, ale po ukończeniu pierwszej wyspy więcej czasu wzdychałem ze zmęczenia aniżeli byłem faktycznie z siebie zadowolony. I to nie jest fakt poziomu trudności, bo podobnie jak Ty uwielbiam gry z hardkorowym zacięciem (w Spelunky prawie mam 600h), ale sposób w jaki Cuphead podstawia kłody pod nogi byłby tani już za czasów NESa. Zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu Shovel Knight, bo tam przynajmniej w projekcie poziomów jest zachowana konsekwencja i niewiele jest momentów "Gotcha!". A takimi niestety Cuphead jest wypełniony od stóp do kubków.
Nie wierzę, że jest nas aż tak dużo :O. Nie wierzę, że jest grupka osób, które wyłamały się z tego hype trainu i mówią głośno o tym, że ta gra opiera się tylko na jednym - wyglądzie. Czuję się po prostu... wzruszony ;(
BartekGM spelunky to byla gra gdzie chodziles po jaskiniach? Moja gra dziecinstwa
Zgadza się :D A sześć setek mam w wersji HD, która na Steamie chodzi po 53,99zł (choć można za piątkę zgarnąć na wyprzedażach)
Nie spodziewałem się twórcy NGW u Zagrajnika :D ale dobra. Jeśli chodzi o CupHead'a, to nie mam ani zamiaru bronić tej gry, ani jej sądzić. Sam włączyłem ten materiał, żeby bardziej się przekonać bądź dowiedzieć o CupHeadzie i zdecydować, czy go kupić, czy nie. Jeśli chodzi i o opinię Zagrajnika i twoją, zgadzam się w 100% z jedną rzeczą - grafika robi tu szczególną robotę. Jak jest z gameplayem? Nie wiem, lecz mam zamiar się przekonać. Sam jestem pewnie też jednym z takich, co nie uważają tej gry za coś nieziemskiego (chyba, że mówimy tu o grafice). Ogółem to szanuję twoją opinię, pozdrawiam itp itd xD :D
masz rację, nie grałeś i się nie znasz :D
Nie zgadzam się absolutnie z tymi argumentami :D
"Wszystkie walki są do siebie podobne"
1. W jednych walkach skaczemy po chmurach w innych wspinamy się po platformach do góry jeszcze innych latamy, kiedy indziej biegamy a w innej walce unikamy rożnych ataków z każdej ze stron. Dice ma przeróżnych bossów z różnymi mechanikami a Last Boss to połączenie różnych elementów i mechanik na jakie się natknęliśmy w grze.
"Trzymamy palec na spuście non stop"
2. O przepraszam a moment chodzenia po mapie,sklep, przechodzenia miedzy światami, przedstawianie historii w formie książki? Kiedy wtedy strzelamy i nie spuszczamy palca ze spustu? Poza tym jest specjalne ukryte wyzwanie za które dostaniemy ukryta nagrodę jeśli przejdziemy wszystkie Run & Gun bez wystrzelenia choćby 1 pocisku.
"Nie szukamy znajdziek"
3.A Monety poukrywanie po całej mapie? Robiąc nawet wszystkie sekcje Run and Gun nie jesteśmy wstanie wykupić wszystkich upgrade'ów resztę monet musimy sobie znaleźć przeszukując każdy kąt. Poza tym możemy chociażby poszukać jednego zaginionego członka kwartetu na drugiej wyspie wiec jak to nie ma znajdziek?
"Nie celujemy w żaden drażliwy punkt"
4. A to co widzimy na gameplay'u w tle materiału to co? Ewidentnie widać że trzeba trafiać w odpowiednie miejsca Bossa żeby zadawać obrażenia, i jasne teraz po premierze i nałykaniu się wszelkich możliwych gameplay'i i recenzji jesteśmy mądrzy i wiemy co i jak ale jak odpalilibyśmy grę jako pierwsi tak jak wtedy recenzenci sami musielibyśmy na to wszystko wpaść. CO jak gdzie i kiedy strzelać. To tez element który z czasem sie zatarł i go utraciliśmy. Weźmy np pod uwagę Floral Fury, nie wystarczy po prostu strzelać do tego słonecznika trzeba znać jego hitbox i wiedzieć dokładnie w jaki punkt strzelać, strzelając byle gdzie np w łodygę nie zadajemy mu obrażeń. I nie tylko ten ale każdy boss ma spot który jest niewrażliwy i taki w który trzeba celować.
"Nie ma konieczności by zmieniać broń"
5. Tutaj zaskoczę ponieważ... to nie prawda... każda broń ma swoje wady i zalety a kwestia ich statystyk to sprawa drugorzędna, bardziej chodzi o ich mechanikę działania oraz skuteczność względem Bossa i tego jak jest zbudowany. Dajmy na to Smoka na niego skuteczny jest Lobber, tak samo na Królową Pszczół ale Lobber sprawi sie słabo przeciwko Klaunowi na kolejce górskiej bo o ile da rade w etapie 1 to w 2 (głowa zmienia sie w balon) nie będziesz go trafiał tak samo w 3 (kiedy ujeżdża osła) etapie. Lobber tak samo mało skuteczny jest na Słonecznik w Floral Fury czy chociażby Pirata na wyspie 3 gdyż ten znajduje się wysoko na górze na swojej łodzi a Ty stoisz na moście :p
"Za wszelkie starania nieodmienne dostajemy tu figę z makiem"
6. Przepraszam a Run and Gun i monety za które upgradujemy nasza postać to co? Jak to figę z makiem jak dostajemy monety za które odblokowujemy kolejne umiejętności ułatwiające nam walkę z nimi?
"Jedyna motywacją do walki z Bossami jest ciekawość jak wyglądają"
7. Absolutna nie prawda. To co popycha nas to fabuła która rozpoczyna się tuż po uruchomieniu gry i dalej rozwija (chcemy poznać dalszą cześć historii podczas przechodzenia z wyspy do wyspy chociażby) także chęć zdobycia kontraktów oraz co najważniejsze w grze chęć poznania fabuły bossów! Tak tak Bossowie też maja fabułę! Jeśli przyjrzymy się chociażby temu Bossowi:
ruclips.net/video/yk9fVa1WHWs/видео.html
Okaże się że ten Boss (ale nie tylko on jeden) od samego początku do końca etapu, etap po etapie przedstawia pewną (przyznaje dość prostą, ale jednak) historyjkę z zaskakującym twistem na sam koniec.
+Mirgatsu Mirgatsu może się nie zgadzamy, ale za to napisałeś świetny, rzeczowy komentarz
Ja tylko dodam coś od siebie. Mówisz, że walki są inne bo tam skaczemy po chmurach a gdzie indziej się wspinamy itp. Żebyś zrozumiał o co chodziło na filmiku, to trochę to spłyćmy xD Wywal całą grafikę. Tło jest czarne, boss to kwadrat a platformy to takie brązowe kloce. Teraz pomyślmy co się dzieje w tej grze niezależnie od bossa. Skaczesz, strzelasz, robisz dashe...tyle. Nieważne jaki będzie boss, to gra wygląda dokładnie tak samo. unikasz i strzelasz. Nie ma żadnych elementów, które urozmaicają rozgrywkę. Jedyne co urozmaica to animacje i może samoloty, dlatego gra jest taka fajna do oglądania. A co gracz może powiedzieć? W sumie nic. Strzela i unika i błaga o to, żeby skończyć walkę bo ma dosyć strzelania i unikania i nie wie nawet kiedy to się skończy. Przepraszam jak coś, ale nie czytałem całego komentarza, bo mam trochę do roboty i nie chcę przeciągać xD Czyli podsumowując...wszystko co widzisz. Transformacje i elementy, to jest wizualna częśc gry, która jest świetna. Tutaj mowa o beznadziejnym gameplay'u, który polega tylko na unikaniu i strzelaniu i w sumie tyle.
LetsCloud
Jednak jest ktoś, kto jeszcze potrafi myśleć w tych czasach :)
Ale wiesz ze tak spłycić możesz dosłownie każdą dowolną grę? ;) Co robisz w Fifie biegasz za kawałkiem wirtualnego skórzanego worka i próbujesz go wepchną do bramki. Bramka zawsze jest taka sama ilość zawodników zawsze ta sama zasady te same piłka te sama... Strzelanka? Chodzisz i zabijasz kolejne potwory ciągle to samo zabijasz je w zasadzie żeby one nie zabiły Ciebie bez różnicy czy latają pełzają czy biegają są od tego żeby do Ciebie strzelać Ty do nich. RPG? Zabijamy kolejne potwory po fikcyjne XP i pieniądze żeby kupować lepsze staty bo tym tylko bronie są. Możesz walczyć z glizdą,sznurem,demonem czy epickim stworem bez znaczenia chodzi tylko o EXP,złoto i statystyki suche które zawsze rosną w ten sam sposób zawsze masz do wydania punkty w jedno z tych samych drzewek czy perków i Exp jest ten sam niezależnie ile razy zabijesz tego samego stwora który zawsze zachowa sie tak samo. W grach masz zawsze te same lokacje (chyba ze są generowane proceduralnie ale to wtedy masz zawsze te same klocki) itp itd.
Porównywać fifę z RPG oraz z platformówką xDDDDDDDDDDDD
Ja pierdykam ................
jeśli chodzi o to pytanie po co w ogóle walczymy z bossami to dla mnie odpowiedzią jest satysfakcja z wygranej . dużo gram w soulsy i tego pokroju gry i mam ambicje przynajmniej spróbować pokonać każdego bossa jakiego stworzyło from softwere. Bywa to nawet nudne bo na przykład dark souls 2 w porównaniu do innych części miewa wręcz śmiesznie proste bossy . Mimo to chce mi się to robić bo sam narzuciłem sobie takie wyzwanie . Myślę że w cupheadzie właśnie o to chodzi . Walczysz z bossami bo chcesz doświadczyć samej satysfakcji z pokonania ich a uprzyjemnia to styl graficzny oraz świetna muzyka w tle . Uważam że mechanika gry jest całkowicie wystarczająco rozbudowana żeby można było się dobrze bawić próbując różnych kombinacji dobranych broni na przykład . Nie mam absolutnie problemu z tym że gra może ci nie dawać tego czego byś od niej oczekiwał i może cie nudzić . Może poprostu nie jest dla ciebie i fajnie że chcesz się o tym wypowiedzieć w internecie . Lubię słuchać różnych opinii graczy na temat gier . sory za wszystkie błędy w mojej długiej wypowiedzi . ELO
Bardzo fajny komentarz, dzięki! :)
Zgadzam się, że już walka może sama w sobie dostarczać multum satysfakcji o ile jednak w Soulsach jest ona świetnie krojona, o tyle w Cupheadzie mnie męczy, więc brak jakichkolwiek nagród za trudy jest kolejną bolesną szpilą.
Ogólnie to Dark Souls II jest trochę złym przykładem, bo z całej gry trzeba zabić może z 6 bossów, reszta jest opcjonalna. No i koszmarnie zbalansowana jest ta gra. Taki Pursuer jest wg mnie słabym bossem, ale na 30 lvl walka z nim jest emocjonująca, bo trzeba walić do niego 10 minut, a jeden błąd i się pada. Nie żeby coś, ale Taurus Demon też był taki sobie, jeszcze wielokrotnie wykorzystywany, ale od tego bossa się zakochałem w tej serii. W ogóle Dark Souls II jest okropnie nierówny, bywają momenty chwytające za serce, ale przez całą resztę chcę wyrzucić tą grę przez okno. I nie dlatego, że jestem słaby, bo nie jestem. Wnerwia mnie zepsute namierzanie dla olbrzymich mieczy i poise. Natomiast opłaca się przejść choćby dla samych dlc, bo walka ze smokiem to jedno z lepszych doświadczeń w grach w ogóle. Reszta z dodatków też trzyma przyzwoity poziom.
Każdy ma inny gust. Moim zdaniem to piękna i zajebista gra ^^
Masz racje
Ja gram nadal na S
zajebista gra ale trudna
i jeszcze dlc będzie
@@1krystek182 no i już jest
Fajna gra pszeszłem już całą również z DLC
Z tymi paskami zdrowia to chyba nie tak do końca chodzi o to, że psułyby nasz wizualny odbiór. Myślę, że to po prostu staro-szkolne podejście, które ma wymusić na nas obserwowanie co dzieje się z przeciwnikiem, jak zmienia się jego wygląd i animacja. Jak jego ataki przyśpieszają lub zmieniają formę.
Sam nie masz pomysłu na gameplay, przecież jest gameplay. Walczysz z bosami, biegasz, skaczesz i strzelasz!!!
Xd
tak
Dobrego pomysłu*
I żeby nie było nie zgadzam się z tym że to średnia/słaba gra dla mnie gameplay i wszystko rewelacja ale opinie mieć można.
[ogląda filmik]
[dochodzi do 3:45]
[wydaje zduszony skrzek pterodaktyla]
Mamo pacz, jestem u Zagrajnika :D
Chcę być kiedyś u Beast! :D
a gdzie memowe strzałki?
XD
"To wina nie moja a samej gry" no tak xD
Co xd ? Bossowie są do siebie podobni ?
Nie są
+1
Nie rozumiem jednej rzeczy generalnie. Tego stadnego podejścia w internecie. Jak ktoś ma inne zdanie to się go linczuje i ta potrzeba akceptacji. Komuś się nie podoba, innej osobie się podoba i to jest spoko, bo nie każda gra jest dla każdego. Gdyby tak było świat stałby się bardzo smutny.
O ile część argumentów do mnie nie trafia - jak chociażby ten o pasku zdrowia przeciwników, bo takie luksusy są standardem od nie tak wcale dawna, o tyle pewne założenia ze spokojem kupuję i rozumiem. Wszak o feeling rozgrywki chodzi, a i ja nie raz odrzucałem gry uznane bo tak i coś mi nie pasowało. Nawet nie potrzeba do tego argumentów :)
Takie jest życie :)
Moim zdaniem za dużo się czepiasz to dobrze że twórcy nie biorą nas za rączkę i trzeba się samemu nauczyć broni a bosy są bardzo od siebie różne nie mówiąc już o ich ewolucji a poziomy biegane mają na siebie różne pomysły . A czy samą nagrodoą po przejściu bossa satysfakcja że się go pokonało. Gra ma też świetny klimat muzykę i grafikę oraz gameplay .
Common Llama prawda. Czasami człowiek *MUSI* wypowiedzieć się na dany temat...
Mam czasami myśli że *NIE OBEJRZAŁEŚ* tego filmu do końca i NIGDY *NIE GRAŁEŚ* w tą grę
A ja mam wrażenie, że ty *NIEDOCZYTAŁEŚ* tego komentarza i NIGDY *NIE DOCZYTUJESZ* komentarzy.
Podaj agument jeżeli jesteś taki cwany
witroTV każdy ma swój gust i zdanie a ja wyraziłem tylko swoją opinie poza tym jak można się wypowiadać o grze bez zagrania nią oraz o filmie kiedy się go całego nie obejrzało jeżeli ty tak robisz to zupełnie bez sensu
Też jestem causalem jak ty a i tak uważam że ta gra jest niesamowita ;)
Narzekasz na brak pasku życia i robienie rzeczy pod oprawę, ale czy tak nie powinno być? Często w recenzjach gier, pojawia się nacisk na immersję, wczucie się grę. Świat Cuphead'a (nie tylko oprawa) opiera się na starych kreskówkach, a paski życia trochę nie pasuje do całej otoczki, ponieważ psuły by wrażenie oglądania odcinka kreskówki. Co do rozgrywki, to moim zdaniem trochę źle wpisujesz ją w gatunek, bo struktura gameplay'u Cuphead'a pasuje bardziej do Titan Souls albo Shadow of Colosuss, a nie typowych platformówek.
Dominik Walczak Można by było pasek ustylizować na ten sam kreskówkowy sposób. To tak samo jakbyś, mówił że znacznik naszego życia też psuje immersję. Fakt, za dużo UI popsuło by klimat, ale pasek życia bossa w grze opartej o walki z bossami nikomu by nie zaszkodził
Ale to nie jest takie proste. Jak ty niby chcesz tam wsadzić pasek życia bossów? To nie ma absolutnego sensu. Cuphead jest całkiem spoko grą (Bazuję na gameplay z YT), ale tam jest zrobione wszystko pod grafę. Taki pasek by zwyczajnie nie pasował. Uwierz mi, to całe "Miganie sylwetek" jest wystarczające i pomimo jego subtelności jest ono bardzo łatwo zauważalne.
Krecik To Ja właśnie zdanie klucz "bazuje na filmikach YT) jak byś sam grał i musiał skupić się na unikaniu tego małego szajsu to byś miał problem na zwrócenie uwagi na bossa czy miga
Oj uwierz mi, że nie. Dla mnie takie jego miganie jest równie duże jak dla ciebie faza po narkotykach. A zresztą to nadaje poziomu trudności.
Kolejne dzieciury które *NIE OBEJRZAŁY* tego filmiku do końca i *NIGDY NIE GRAŁY* w tą grę więc...............zastanówcie się przed napisaniem komentarza😅
Dobra, czas na poważniejszy komentarz: połowicznie się z Tobą zgadzam. Fakt że Cuphead nie ma jakiegoś wybitnie niesamowitego gameplayu, a fabuła tak naprawdę mogłaby nie istnieć, bo nie jest aż tak znacząca - co zresztą podkreśliłam w recenzji.
Ale warto mimo wszystko spojrzeć na grę litościwym okiem, ma typowy staroszkolny styl rozgrywki, który już dawno przestał zachwycać. Jednak zostało to rzetelnie zrobione - nie zachwycająco, nie beznadziejnie, ale na takim poziomie gdzie można grać i w miarę dobrze się bawić. Poza tym grę robiono siedem lat - trochę trudno po tak długim okresie produkcji nagle zmienić koncept rozgrywki.
Ale faktem jest, że Cuphead zachwyca oprawą, a nie gameplayem. I dobrze, bo dzięki temu zwrócił uwagę na to, że gry nie muszą składać się tylko z modeli 3d ściągniętych ze sklepu unity. Mogą być piękne i ciężką pracą da się zrobić coś na pierwszy rzut oka absurdalnego. Jak np. zanimowanie i ręcznie narysowanie gry.
Dlatego z artystycznego punktu widzenia kocham tę grę. Z punktu widzenia gracza.... da się pograć, ale są inne gry.
Co do staroszkolnego podejścia - Shovel Knight pokazał że da się tym zachwycić nawet dzisiaj, tylko trzeba mieć pomysł na rozgrywkę. Tutaj widać wyraźnie, że twórcy wzięli sobie za cel stworzenie gry nawiązująca estetyką do kreskówek lat dwudziestych. I choć nie da się zaprzeczyć, że wyszli z tego zadania obronną ręką, to niestety projekt oraz mechanika były na samym dnie hierarchii. Cuphead jest piękny i to nie podlega dyskusji, ale jako gra sama z siebie sprawdza się jedynie poprawnie. Aczkolwiek cieszę się że ten odważny projekt ujrzał po tylu latach światło dzienne :)
Tylko co z tego, skoro gra jest po prostu niemrawa, nudna i monotonna. Grafika powinna być dopełnieniem świetnej gry, a nie na odwrót. Tu ludziom odwaliło bo "uuu patrzcie, to wygląda jak kreskówka z lat 30 i jest taaaaaaaka trudna." W tym samym czasie wyszło wiele lepszych i trudniejszych platformówek 2D (np. Ori and the Blind Forest albo Shovel Knight), które nie opierały się tylko na tym jak wyglądały, ale dawały jakiś ciekawszy i bardziej zróżnicowany gameplay. Tak więc sorry wielkie, ale dla mnie Cuphead to po prostu byle jaka gra z ładną grafiką i nic więcej.
Wyczuwam tutaj lekką hipokryzję.
*gra AAA z ultrarealstyczną grafika ale miałką fabułą* co mi po grafice, skoro to tylko sposób przedstawienia gry, liczy się fabuła, a nie ilość poligonów
*Cuphead z brakiem fabuły, a w dodatku z kiepskimi gameplayem* no dobra, jest słabo, ale hej, patrzcie na te grafikę, jaka piękna, staroszkolna, 7 lat rysowali, doceńmy to.
Kurwa, serio ? :v
Mam dokładnie takie same odczucia jak i Ty ;p
To nie działa tak, że są jakieś konkretne hierarchie w ocenianiu gry. Że najpierw gameplay, potem fabuła, potem muzyka i tak dalej. Są takie gry, którymi zajarasz się ze względu na sam projekt lokacji, inne będą miały świetny gameplay, jeszcze inne będą banalnymi symulatorami chodzenia z genialną fabułą i też się zajarasz, idąc dalej zagrasz w coś z niekoniecznie super fabułą, ale mistrzowskim klimatem i również się zajarasz, a na koniec coś, w czym zajara Cię ścieżka dźwiękowa do tego stopnia, że gra Ci się zwyczajnie spodoba. Jestem w stanie zrozumieć, że swoją stylistyką Cuphead mógł kogoś oczarować, nawet jeśli rozgrywka kuleje (nie grałem, nie interesuje mnie). Opinia to niesamowicie złożony proces z ogromną ilością zmiennych, każdy ceni sobie w danej grze coś innego, bardziej lub mniej.
10:50 zirytował mnie ten moment. W np. Mario Bros lub Chip And Deal 1 i 2(retro) po co grałeś? Dla wyzwań, dla zachwytu gdy przejdziesz w końcu etap którego nie możesz od dawna przejść. Tak samo jest w Cuphead. A inne bronie są małym dodatkiem. To nie jest tylko odwołanie do starych kreskówek ale pod tym względem też do starych gier.
Tak naciągane te argumenty, że czekałem, aż powiesz, ze brakuje lootboxów.
xD
Zgadzam się z tym. 3 razy z rzędu mówił tylko o tym, że gra mu się nie podoba, bo nie widzi ile dmgu zadaje.
według mnie to gra jedyna w swoim rodzaju , dlatego każda mechanika, oraz wada które wymieniłeś to tak naprawde zalety :) pozdro
Masz racje jeśli chodzi o to że to nie jest najlepsza gra. Ale mi osobiście naprawde niesamowicie się gra w Cuphead'a. Prawda jestem ciekaw jak wyglądają następni bosowie ale jednocześnie jestem ciekawe ile czasu zajmie mi nauka wszystkich ich faz oraz samo ich pokonanie. Cuphead jest dla mnie po prostu grą (wbrew pozorom) rozluźniającą. Śmierć jest tam bardzo częsta i w zasadzie nie zmienia nic poza tym że walczymy od nowa a mi taka ponowna walka nie przeszkadza bo znając już zachowanie bosa wiem co robić i prawda, w pewnym momencie robi się to nudne ale i tak momentów kiedy jestem po prostu zadowolony z gry jest kilka razy więcej niż tych momentów kiedy myślę: "Kiedy ja to przejdę...? Nie chce mi się..." Oczywiście Twoja opinia jest różna od mojej i szanuje ją i choć masz racje co do słabości gameplayu to mimo wszystko mnie Cuphead się po prostu podoba. Jest prosty, nie ma tu dziwnych i skomplikowanych mechanik. Ta gra mnię po prostu rozluźnia. Pozdrawiam. I czekam na kolejne materiały. ;3
Dzięki za świetny komentarz!
*w domu grajowego*
Smok: grajowy coraz więcej ludzi Cię nie lubi za te kontrowersyjne filmiki, w komentarzach roi się od hej..
Grajowy: INTERSTELLAR CHYBA GÓWNOSTELAR XD
Smok: kochanie co ty robi..
*uploading Czemu Cuphead to... ŚREDNIA gra? (recenzja)*
Grajowy: xDD
Tak było.
Jak bardzo nie szanuje zaśmietnik TV za te wszytkie clickabaity ktore co chwile widzę w polecanych, tak uważam że interstellar to świetny film akcji ale jako film sci-fi dla pasjonatów kosmosu i jego cudów to po prostu porcja ciepłego kału na twarz...
No jak się ogląda film pod kątem realizmu w pewnych kwestiach to faktycznie można się poczuć jakby ktoś na ciebie srał.
Ale równie dobrze idąc twoim tokiem myślenia mogę powiedzieć, że gra o tron jest gównem bo to nie są smoki tylko pierdolone wiwerny, a wiwerny nie zieją ogniem.
krystian krupiński tzn moja wypowiedź wyżej jest takim trochę skrótem myślowym. Interstellar jak dla mnie zasluguje na 1/10 i 10/10. Film jako film wykonany świetnie, pokazuje doskonale zjawiska których nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić i żaden film ani nauczyciel czy naukowiec nie pokazał mi tego lepiej (np tunel czasoprzestrzenny albo przestrzeń w 4 wymiarze), efekty specjalne to majstersztyk a muzykę po dziś dzień słucham i najchętniej kupiłbym sobie na płytce soundtrack tego filmu. Jednak w opozycji do tych wszystkich pozytywów stoi masa głupot których szkoda mi czasu wymieniać. Ja oceniam na 4/10 ale to dlatego że podeszłem do filmu "nahajpowany" przez ludzi ktorzy mówili ze scifi, odkrycia naukowe, realizm, być może ktoś kto miał niższe wymagania wobec filmu bawił się świetnie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D
PS: uwaga nietrafiona bardzo, oglądając fantastykę oczekujemy fantastyki, oglądając fantastykę naukową oczekaujemy że film pokaże nam realistyczną wizję przyszłości, REALISTYCZNA...
Powiem tyle. Cuphead jest śliczny i w ciul grywalny. Każdy boss jest inny i trzeba obrać inną taktykę a poziomy Run 'n gun też są fajne. Cupheada się przechodzi ze względu na satysfakcję a nie na jakieś nic nie znaczące pierdoły. Ale każy ma swoje zdanie.
No jasne, że tak! A najlepsza jest wymiana poglądów :)
ZagrajnikTV Właśnie. Każdy ma swoje zdanie i swój gust. A jak ktoś ma inne zdanie to nie trzeba go hejtować tylko wyrazić swoje zdanie :)
Osobiście uważam, że największy fun zaczyna się na poziomie expert, głównie ze względu, że trzeba zacząć łączyć ze sobą różne bronie i ulepszenia oraz zacząć używać zmiany broni
Nie zgadzam się, ale szanuję twoją opinię
:)
Ja także
Twitchy ja też się zgadzam
Twitchy też
Myślę, że tak długo jak potraktujemy Cuphead jako jednorazowe przeżycie, tak długo ta gra będzie czymś ponadprzeciętnym. Mamy gry prowadzone fabułą, takie w których główną rolę odgrywa sentyment i takie, gdzie nie ma nawet mowy o grafice, ale mają w sobie coś, co nie pozwala nam się oderwać - wiele tytułów mobilnych.
Cuphead postawił na oprawę i muzykę - taki, twórcy, obrali kierunek. I zrobili to wyjątkowo jak jeszcze nikt przedtem. Nie obwiniajmy Cupheada za to, że brakuje mu tak dzisiaj powszechnych elementów RPG, czy finezji w strzelaniu. Gdyby te elementy się pojawiły, na dłuższą metę odciągnęły by naszą uwagę od tego, co czyni Cupheada Cupheadem.
Myślę, że coś w tym jest :)
Są dwa typy ludzi:
- Masochiści, którzy po prostu czerpią przyjemność z wygrywania danych poziomów,
- Ludzie, którym nie chcę się powtarzać czegoś w nie skończoność tylko dla chwili satysfakcji
Mnie tam się podobał gdyby zapis nie postanowił się usunąć 2 RAZY. Wiśenką na torcie było to że steam steam sądził że cuphead jest odinstalowany ale nie.
Pasek życia? Jak ci bardzo go brakuje to jest w warsztacie steam. Nie używam i nie widzę takiej potrzeby.
Dlaczego mówisz że broń która ma największy sens to ta która nie wymaga od Ciebie celowania jeżeli wyraźnie jest napisane że ma NAJMNIESZY DPS.
"Rozumiem czemu gracze nie zauważają albo nie chcą zauważyć słabości Cupheada" chyba jest nie przemyślanym stwierdzeniem, które mnie osobiście odpycha bo stwierdzasz w ten sposób że skoro Ty nie bawiłeś się dobrze to nikt nie może. Wiem że recenzja ma być opinia ale teksty typu "ją wiem najlepiej bo jestem najmądrzejszy a inni się mylą jeśli mają odmienne zdanie" (nawet jeśli zdanie to dotyczy czegoś takiego jak odczucia) są stwierdzeniami których powinno się unikać żeby nie zrażać do siebie ludzi. P.s to tylko drobna uwaga nie ma na celu podważenia twojej opinii co do gry
*stwierdzasz w ten sposób że skoro Ty nie bawiłeś się dobrze to nikt nie może*
W tym cytacie stwierdza tylko, że gra ma wady których nie zauważa większość graczy.
daw kot Ma jego zdaniem.
Zagrajnik Do Cupheada trzeba z dystansem musisz spróbować się w niego wkręcić 😃 Rozumiem, że Cuphead samoistnie próbuje wprowadzić nas w tryhard ale czy nie miałeś motywacji i satysfakcji z KAŻDEGO pokonanego przeciwnika? A zresztą przyznaj się nawet nie spróbowałeś zagrać na najtrudniejszym poziomie (jeśli się myle to przepraszam).
no i wlasnie kazdy z argumentów jakie podales potwierdza teze ze cuphead to jest dzielo sztuki w swojej prostocie i jak to nazwales "nudzie" polazuje ze gracze są zakochani w tej grze i nie potrzebuja sztucznych motywatorow jakimi jest exp i odblokowywanie nowych broni
Podsumowywujac tworcy cupheada zrobili cos niesamowitego zrzeszajac mase odbiorcow zakochanych w najprostrzwj mechanice gry
KONTROWERSYJNA OPINIA™
KONTROWERSYJNA OPINIA™ daje pieniążki więc jest dobra
Error_404 PL ALE jeśli KONTROWERSYJNA OPINIA™ jest wygłaszana przesz duże kanały to youtub nie demonetyzuje bo duże kanały mają dużo pieniążków a youtub lubi pieniążki
zwyczajnie kontrowersja dobrze się sprzedaje
6:34 w tej grze są punkty z których schidzą bossowie na kilka szczałów ,ale nie ma szans ,żeby ktoś w nie strzelił przez przypadek
Zagrajniku, teraz radzę ci zagrać w grę Hollow Knight! Trudna niczym Cuphead czy Dark Souls, znajdźki, sekrety, Dark Soulsowy klimat i ręcznie rysowana grafika! Podobne do Cupheada ale Lepsze!😃
Właśnie wiem, wiem, zagram na pewno! :)
Cuphead kusi mnie ze względu na tą wspaniałą oprawę, bardzo lubię klasyczną animację, ma tak niezwykły klimat! Miałam jednak okazję zagrać u kuzynki i mam mieszane uczucia, bo ja akurat nie przepadam za zbyt wygórowanym poziomem trudności - chyba zbyt łatwo się frustruję, a gram jednak po to, żeby odpocząć i fajnie się bawić. Oczywiście jeśli gra jest za prosta to staje się nudna, ale zbyt trudne gry nie dają mi frajdy. Najlepszym rozwiązaniem jest po prostu możliwość znaczącej zmiany poziomu trudności - wtedy każdy gra tak, jak lubi :)
Kompletnie nie zgadzam się z twoim zdaniem, ale jestem w stanie zrozumieć że nie każdemu ta gra musi się podobać
No i fajnie, że wymieniamy się tu opiniami :)
Problemem Cuphead jest długość etapów. Jak w Dark Souls do ogniska czy bossa jest niedaleko to w Cuphead trzeba poświęcić te 10 minut. Wolę takiego Super Meat Boya gdzie poziom trwa mniej niż minutę, więc niezbyt odczuwam bym musiał tracić czas na dojście do wcześniejszego poziomu. Zresztą w Super Meat Boy masteruje się czas, więc przy kolejnej próbie można coś poprawić.
1. Uwielbiam fakt iż masz swoje zdanie Grajowy które jest inne od tej większości oraz to, że dajesz solidne (na moje zdanie) argumenty.
2. Cuphead jest chyba pierwszą grą którą mam serdecznie dość od samego oglądania. Ładne to wszystko ale zagrać? Mowy nie ma... Więc coś jest na rzeczy.
3. Nagrodę to faktycznie tylko za oprawę, ewentualnie Co-oP których tak niewiele.
4. Ahhh ten hejt ludzi co nie potrafią otwarcie patrzeć na coś i nie mają za grosz szacunku do czyjegoś, innego zdania które jest w dodatku wyargumentowane.
Trwaj dalej w tym co robisz, jak robisz ponieważ ludzie robiący coś inaczej i mający inny podgląd są potrzebni. Tak jak gry japońskie które są zupełnie inne od tych zachodnich i całe szczęście...
Pozdrawiam~
To nie są solidne argumenty...
Powiedział, że nie są nie podając własnych. Więc to co myślisz jest bezpodstawne więc leci do kosza, dziękuję, dobranoc.
Mój problem z Cuphead jest zgoła inny. Nioh to gra roku i w ogóle, ale czasami nie mam ochoty na grę z gatunku "pierdol się". Zwłaszcza właśnie po prawie 100 godzinach w Nioh. W każdym razie, trudne gry są fajne i w ogóle, ale kiedy nie chcę w danej chwili zastanawiać się nad tym, jak bardzo się nienawidzę i po prostu dobrze się bawić, najgorszą rzeczą jaka gra może zrobić, to mnie za to karać. I nie mam tu na myśli MGSV i czapki z kurczakiem. Mam tu na myśli Furi i "nie jesteś wart trofeów, śmieciu" i właśnie Cuphead z "nie jesteś godzien zobaczyć endingu". Ta mentalność na zasadzie "albo grasz tak jak nie chcesz, albo nie jesteś wart by zobaczyć tę grę do końca" wywołuje u mnie tylko jedną reakcję, a brzmi ona "no w takim razie ty nie jesteś wart 20$". Nie jest tak, że nie mam w co grać w tej chwili.
~Zold
Dobrze powiedziane. O wiele lepiej bawiłem się przy Shovel czy Hollow Knightcie niż przy Cupheadzie
Ale o to chodziło, to miała być ciężka wersja staryszych platformówek. Ogólnie to miał być tylko boss rush, zabijanie bossów pod rząd, ale spodobało się tak bardzo, że zmienili je na to czym jest teraz.
W gry się gra dla własnej satysfakcji, a nie dla pragnienia nagrody czegoś i takiej satysfakcji nie da ci obejrzenie gameplay'u na RUclips'ie tylko własnoręczne zagranie i przejście gry. To trochę tak jakby ktoś oglądał wiele gameplay'ów z jakiegoś indyka lub gry AAA. To nie da ci satysfakcji. Na moim przykładzie mogę powiedzieć, że oglądałem wiele filmów z GTA V Trybu Fabularnego, ale i tak kupiłem GTA i przeszedłem je aż do końca. To mi dało satysfakcje z tego, że zagrałem w ładną, ciekawą i z dobrymi mechanikami i Gameplay'em grę, do tego stopnia, że przechodzę ją drugi raz.
Obejrzałem całą historię Wiedźmina i nie żałuję, ponieważ historia ta była piękna ;)
Lord Vader a czy chciałbyś przejść wiedźmina własnoręcznie, czy oglądanie na YT ci wystarczyło?
Ta gra jest poprostu inna niż inne gry.
I to ją wyróżnia,dlatego jest taka fajna.
Ach, jak ja uwielbiam złość ludzi w komentarzach którzy nie zgadzają się z twoją opinią i wyzywają cię od debili itp.
Susol to daj mu unsub a mi suba
Przykre jest to, że twierdzisz, że skoro Ty się nie bawiłeś dobrze przy Cupheadzie, to jest to znak, że nikt nie może.
Mówiąc, że Cuphead jest bardzo prosty, bo trzyma się palec cały czas na przycisku od strzału, jest jak mówienie, że Hotline Miami jest łatwe, bo cały czas się klika przycisk ataku. Biorąc pod uwagę fakt ile czasu i w jaki sposób ta gra powstawała, ciężko się spodziewać wyjątkowo rozbudowanego tytułu z otwartym światem i mechanikami RPG. Jednakże to, co w zamyśle miał robić dobrze, w gruncie rzeczy właśnie robi, jest to dobra, prosta, ale wymagająca gra o walkach z bossami z zapadającą w pamięć oprawą audiowizualną.
Poza tym, porównanie dźwięków broni z Cupheada do tych z Metal Slug jest, wg mnie, trochę nie na miejscu, biorąc pod uwagę fakt, że to są gry w kompletnie odmiennych konwencjach, więc to logiczne, że mięsiste dźwięki broni do Cupheada by nie pasowały.
PS: Tylko poważni dziennikarze growi nie są w stanie ukończyć tutorialu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Woooo ma inne zdanie niż inni .... woooo cza dać łapę w dół .
no tak bo w tytule pisze że recenzja a nie subiektywna ocena
nie ma czegoś takiego jak obiektywna recenzja
On ma swoja opinie a widz swoja. Jak by patrzec na to obszerniej to autor filmu dal lapke w dol grze. I co czepiasz sie jego za to? Nie, obie strony nie zgadzaja sie ze soba i arumentuja stosownie. A dopoki wszyscy argumentuja konstruktywnie nie maja obowiazku komukolwiek przytakiwac.
to dobrze że nie widać paska zdrowia, dzięki temu zastanawiasz się ile do końca zostało i ta radość z tego że to jest koniec walki i czujesz te satysfakcje poza tym walki trwają średnio 2 minuty więc nie trzeba walczyć z nimi długo, to tylko moje zdanie
6:17 - czy ty uważasz, że gdyby w Cupheadzie znalazły się te rzeczy to byłby on lepszą grą? Bo sam szczerze wątpię }:/
Jak pokonuje jakiegoś bossa w cupheadzie to mam taką satysfakcję jak bym wygrał olimpiadę
Gra oczojebna. Animacje boskie i szanuje za ręczne animowanie. Ale gra monotonna a walka w kasynie to już była przegięcie. Już wolałem się napierdzielać z diabłem. Bronie nijakie i szczerze mówiąc ominąłem kupowanie ich bo według mnie początkowa była najlepsza. Dodam jeszcze że zakończenie mi się nie podobało bo po co mieliśmy się napierdzielać z tymi wszystkimi bossami skoro pod koniec mogliśmy dołączyć do diabła no trochę taki zawód był. #Przeszedłem na klawie :P
Szanuję twoje zdanie, ale nie zgodzę się z wieloma rzeczami.
1. Z tym, że nie można obrać strategii. Owszem, można :D Sama walka z King Dicem zmusza cię do obrania strategii i zadecydowania, czy wolisz stawiać na szybkie wygranie ruletki, czy może lepiej pozdobywać życia w specjalnych poziomach. Walka ze szkieletem-konduktorem w pociągu to również coś, co wymaga strategii oraz refleksu i gdzie musisz szybko reagować na to, co się dzieje w okół ciebie. Strategią jest np. trzymanie supermocy na konkretne fazy przeciwnika, ponieważ wiesz, że pierwsza faza jest banalna, a np. kolejna jest najtrudniejsza i lepiej skończyć ją jak najszybciej.
2. Z tym, że nie zdejmujemy palca ze spustu. Ja zdejmowałem, choćby w ostatniej fazie walki ze smokiem, gdzie wiedziałem, że zniszczenie jego pocisków stworzy dodatkowe pociski i utrudni mi grę. Wolałem wtedy przeczekać.
3. Z tym, że bossowie nie mają słabych punktów. Większość nie, ale pociąg już np. ma + jeszcze dochodzą różowe obiekty, które też w jakiś sposób pozwalają na uruchomienie się jakiejś akcji na planszy. I to również ma związek ze znajdźkami, bo przecież te występują w Cupheadzie nie tylko jako różowe obiekty, ale i monety ukryte na mapie świata i levelach bieganych.
4. Z tym, że "nie ma tu konieczności by zmieniać broń". Nie za bardzo rozumiem ten zarzut. Broń trzeba kupić, więc byłoby słabo, gdyby danego bossa nie dało się ubić bez konkretnej mocy. Dla mnie to bardziej plus, bo każdy może grać tak jak mu się podoba.
5. Co do strzelania, ja akurat diametralnie odczuwam, że rozszczepione strzelanie jest po prostu mocniejsze niż standardowe. A samonaprowadzające jest po prostu... no, samonaprowadzające, nie wiem, co tu właściwie tłumaczyć xD
6. Walki z bossami nie dają nam nic, nawet monet. Okej, trudno się z tym nie zgodzić, ale serio, jak można mówić, że "No, nie chce mi się walczyć z bossem, to wejdę na YT i zobaczę, jak wyglądają następni". To może dotyczyć wszystkiego, każdego aspektu każdej gry, a główny argument jest taki, że po prostu komuś się nie chce. I trochę moim zdaniem zaprzeczyłeś sam sobie, bo jak level może być mało dynamiczny, skoro na każdym kroku coś się dzieje? Pokonanie bossa daje nam kolejny cyrograf oraz odblokowuje kolejną ścieżkę na mapie. Bossowie nie muszą dawać upgrejdów, ponieważ od tego jest sklep.
7. Miganie przeciwników dla mnie było bardzo wyraźne podczas strzelania w nich i bardzo dobrze, że trwało zaledwie ułamki sekund, ponieważ przy takiej szybkości strzałów, jaką ma nasz bohater, to dłuższe miganie byłoby po prostu nieestetyczne.
Ode mnie tylko tyle, że Cuphead nie jest zbyt trudną grą i duża część NES-ówek jest trudniejsza. Przejście jej nie sprawiło mi większych problemów, a spodziewałem się czegoś naprawdę trudnego.
W cuphead mi brakuje tylko paska życia bossów , a tak to to jest zarąbista gra
Fajnie że na miniaturce Mugman ma język do góry nogami (a raczej ustami)
Słabe bo nie ma lootboxów oraz mikropłatności
CO NIE?!
Craftowania, ulepszania kart, otwartego świata i survivalu też nie ma... NAJGORSZA GRA NA ŚWIECIE!!!11
Paweł Jabłoński NIE KAŻDA GRA MUSI MIEĆ OTWART ŚWIAT A MIKRO PŁATNOŚCI WTEDY TA GRA BYŁA BY ŁATWA
Nie czujesz sarkazmu...?
Alerel Game pl.m.wiktionary.org/wiki/sarkazm Polecam byś przeczytał
Zastanówmy się co czyni grę "dobrą" czy jedynie sam ogólnie pojęty gameplay czy również cała otoczka audiowizualna.
Podam taki przykład 10 lat przed cupheadem mieliśmy Crysis-a - Metascore *91* i mówi się o nim jako o wspaniałej grze, jakim cudem ? a no bo w odbiór gry wlicza się nie tylko raczej średni w tym przypadku gameplay (chociaż to też kwestia preferencji), ale też zachwycająca oprawa graficzna, niesamowite detale.
Gdyby cuphead wyglądał i brzmiał jak masa leniwych indyków z grafiką pixelartową, pewnie nie, spodobał by się aż tak, nie otrzymał by tylu nominacji i nie dotarł do tak licznej grupy odbiorców.
Lubie tą grę ale szanuje twoją opinie każdy lubi to co lubi🖒
tak to ty się czepiasz bo cuphead to arcydzieło
Zagrajnik lubię cie oglądać i z większością rzeczy się zgadzałem ale tu próbujesz wymusić np 8:35 on pstryka palcami a nie napieprza karabinem maszynowym poza tym każdy poziom rożni się od siebie i jest inna taktyka na niego a i P.s co do 11:00 grę można przejść na podstawowym decku bez MONOTONNEGO biegania ( 13:55 bez obrazy ale myślę że się czepiasz -_-)
Coż... Nie jestem pewien czy, aby udowodnić swoją tezę pominąłeś pewne aspekty gry, czy po prostu nie uważasz ich za godne uwagi. Jeśli to ta druga opcja, to nie dziwię się, że gameplay nudzi cię. Przede wszystkim jest mechanika parowania, która ten gameplay urozmaica. Mamy też różne rodzaje umiejętności specjalnych, które ładują się, kiedy zadajemy obrażenia. Twierdzisz, że nie ma tu miejsca na strategie? Obejrzyj "Wyzwanie Archona: Cuphead", gdzie przedostatniego bossa udało mu się pokonać dzięki pomysłowemu użyciu jednej z nich. Co do pasków życia. Cuphead pewnymi rozwiązaniami gameplay'owymi nawiązuję do starych platformówek, i to właśnie jedno z nich. Kiedyś często nie było paska zdrowia, a nawet wprowadzonego w Cuphead'dzie paska, który pokazuję nam po śmierci jak daleko zaszliśmy. Kiedyś także nasz postęp był widoczny jedynie, kiedy boss przeszedł w kolejną fazę. Wydaję mi się także, że twój argument z odgłosem strzałów jest zupełnie nie trafiony. W tej grze gramy kubkiem. Nie jesteśmy zaprawionym w boju pogromcą smoków, a jedynie młodym elementem zastawy, który przez swoją pewność siebie jest w sytuacji opłakanej i nie wie czy da sobie radę. Nie wiem, czy zauważyłeś, ale każdy boss w tej grze jest większy od naszego bohatera. Zwróciłeś na to uwagę w materiale o souls'ach, a tutaj już o tym nie wspomniałeś, co trochę mnie zdziwiło. I tutaj właśnie zauważyłem dlaczego masz z tą grą problem. To nie gra jest zbyt skupiona na warstwie graficznej, ale to ty się zbyt na niej skupiasz. Mówisz, że warstwa graficzna jest tutaj najważniejsza, a może gdybyś zwrócił więcej uwagi na szczegóły, gameplay bardziej by ci się spodobał. Z wierzchu Cuphead jest rzeczywiście bardzo typową platformówką, która po prostu kładzie większy nacisk na walki z bossami, ale kiedy już się go lepiej pozna, zrozumie, że np. bronie to nie tylko obrażenia, ale sam sposób działania, staję się naprawdę wciągającą, świetnie zaprogramowaną i jeszcze lepiej wyglądającą grą.
To oczywiście tylko moje zdanie, jeśli się ktoś ze mną nie zgadza proszę o odpowiedzi, chętnie podyskutuję.
Pozdrawiam zarówno wszystkich którzy dotrwali do tego momentu, jak i samego zagrajnika.
PS: Tak grałem w Cuphead'a :)
Nie potrzeba celować no i właśnie o tym twórcy pomyśleli bo te strzały zadają mniej HP
9:30 to akurat nieprawda różne speedrunny cupheada pokazują że ma znaczenie ile razy i jaką bronią atakujemy takiego bossa linka nie wyślę bo reklamy nie chcę robić ale można sobie to w youtube wpisać: ,, Cuphead Speddrun " jest tego mnóstwo, pozdrawiam :D
"za gruby hajs" gra kosztuje około 70zł XDD
Fajnie. Ale pięć gier w miesiącu kosztuje już 350 i robi się gruby hajs. Chyba, że Ty możesz se kupić każdą gierkę, to spoko.
Oj, chciałbym mieć w życiu tyle czasu, by w ciągu miesiąca przejść pięć gier :). Niestety, ludzie spoza RUclips mają jeszcze życie. Przykładowo, kupiłem sobie pod choinkę Cuphead, Doom oraz Hellblade za około 200zł (promocja Steam), do tej pory zdążyłem przejść tylko Dooma, pierwszą wyspę w Cuphead i Hellblade do połowy. I jakoś nie widzę w tym problemu, żeby te gry były zbyt drogie w porównaniu do radochy, jaką mi dają. Jeśli Cuphead za gruby hajs jest dla Ciebie lipą, to czym jest Mass Effect Andromeda za 200zł, który jest również tylko przeciętną grą? Powiem więcej, odkrycie że Cuphead niczym się nie wyróżnia wśród tego typu gierek, prócz grafiki, zbyt odkrywczy jednak nie jest. Nie gram w tego typu gry i wiedziałem o tym od pierwszych filmików, które widziałem. Kupiłem, dobrze się bawię. Być może to kwestia tego wolnego czasu, jeśli ktoś gra w jedną grę cały dzień, to może ona go frustrować. Ja przechodzę dwóch bossów w ciągu paru dni, gdy mi nie idzie to odpuszczam i wracam kolejnego dnia.
Za 70 zl to mozna kupic duzo lepsza gre
@@scorpion6526 ale taki np. SuperHot jest dużo krótszy niż cuphead
@@Zagrajnik Ja mogę :) hahaha (serio). Inna sprawa, że nie mam czasu w nie grać, bo jak każdy dorosły człowiek doskonale zdaję sobie sprawę, że tyle mamy czasu wolnego ile dosłownie jesteśmy w stanie WYSZARPAĆ życiu. Ale skoro już o tym mówimy, to czy ktoś zadał sobie pytanie, lub zauważył przynajmniej do kogo kierowane są gry na 100, 200, więcej? godzin sztucznego gejmpleju (sztucznego bo wymuszonego "uczuciem progresji", jakiegoś paska do levelowania czy coś podobnego). Który dorosły ma czas żeby poświęcić 100, 200, więcej? godzin czasu na GRANIE W GRĘ. Z drugiej strony treść (content dla tych co nie łapią) tych gier jest kierowania głównie do dojrzałych odbiorców (krew, mózg na ścianie). Czy ktoś widzi ten paradoks?
Wyobraź sobie, że jest gra, która jest jak Cuphead, ale na sterydach i cały czas jest włączony tryb samolotowy, a nazywa się ona TouHou Project. W skrócie wchodzisz w tornado z pistoletem z nieskończonym magazynkiem i strzelasz w mały punkt w centrum tornada
po cześci się z tobą zgadzam, ale tą grę głównie gra się dla samej satysfakcji wygranej
a nie niesamowitej rozgrywki itp.
to tak jakby wymagać od pornola dobrej fabuły
Jeśli ktoś nazywa Cupheada grą średnią, bo jest zbyt męcząca, to nie jest to wina gry. Bynajmniej. To wina jego samego. Ja grałem w wieku lat 5 w gry cięższe i im więcej się męczyłem, tym bardziej chciałem te gry przejść. A są gry, których do dziś, bez żadnych wspomagaczy nie potrafię przejść. Mogę przejść wiele z nich dzięki save state'om, ale nie samemu. A jak ktoś w ogóle nazywa Cupheada grą trudną to dopiero. Jest ona średnio trudna. To już nawet Dark Souls, który również ciężki nie jest, jest trudniejszy.
Ale narzekanie, że "KAPHED JEST ŚREDNIAWY BO ZA TRUDNY I TO MNIE MENCZY" jest co najmniej nie na miejscu. To jak powiedzenie, że "ta kawa jest za słodka", bo się przed chwilą wsypało do niej 10 torebek cukru. Cuphead jest grą... zręcznościową. Co to oznacza? (nie wierze, że muszę to tłumaczyć) A no to, że ma takowa dostarczyć wyzwania, polegać na umiejętnościach i zręczności gracza. Narzekanie, że gra jest za trudna jest przynajmniej żałosne.
I piszę to ja, który nie wierzył w to, że ta gra będzie dobra, że będzie miała coś poza ładną oprawą audiowizualną. Byłem sceptyczny. A nawet jak grałem to narzekałem na ZBYT PROSTĄ rozgrywkę. Tak. Niektórych bossów pokonywałem za 5 razem? Jednego nawet za pierwszym. Toma i Jerrego. Ciut więcej problemów sprawiał mi King Dice. Co prawda jeszcze go nie przeszłem, bo zrobiłem se pauzę od grania, ale już byłem blisko. Właściwie to kawałek przed końcem. Chyba nie było bossa, na którego poświęciłbym więcej niż 20 prób. A nie jestem specjalnie super dobry i hardkorowy w gry zręcznościowe, bo w prawdziwie trudne gry lamię niemiłosiernie. Problem jest w ludziach przyzwyczajonych do gier, które się same przechodzą. A jak kogoś męczy wyzwanie, to może w ogóle z nim jest coś nie tak? Grać w zręcznościówkę i narzekać, że... jest męcząca? Nie, to już jest naprawdę śmieszne. Może zagraj w jakąś grę edukacyjną dla dzieci do lat 7, wtedy może rozgrywka nie będzie tak wymagająca? Jeśli nie chcesz wyzwania, nie kupujesz gier zręcznościowych. Proste jak budowa cepa.
Co tu dodać. Takie bycie innym na siłę. Bo inni lubią, to j shejcę! Dla zasady. Sorry, ale taka prawda. Bo nie masz ani krzty racji. Zręcznościówka = wyzwanie = męczenie się. I nawet mimo iż Cuphead był dosyć łatwy i schematyczny, dało się szybko zrozumieć jak omijać przeszkody, to miał być tym wyzwaniem. Więc nikt nie ma prawda krytykować go za to coś. Ludzie nie mają pojęcia o czym mówią w necie... niestety.
Ten uczuć kiedy ludzie się nie zgadzają z opinią i wylewają swój hejt w komentarzach
Ale jest i dużo sensownej polemiki :)
ZagrajnikTV Oczywiście, ale niektóre komentarze to szczyt głupoty
Zgadzam się z większością argumentów przedstawionych przez ciebie (może oprócz tego, że jedyną motywacją do walki z bossami jest zobaczenie, jak wyglądają bossowie), jednakże ja bawiłem się świetnie przy Cupheadzie, nawet, jeżeli główną siłą gry jest grafika + muzyka. Przeszedłem całego na poziomie Experta i była to wspaniała przygoda. Grze jednak wystawiłbym 7/10 (czyli trochę powyżej "sredniego" poziomu, jednak nie za dużo). No i bardzo się cieszę, że ktoś postanowił podejść do analizy tej gry od tej strony.
Przestań robić kontrowersje :(
Dobra wincyj
Może coś o najlepszych soundtrack'ach z gier? Proponuję na wszelki wypadek Vistę Points z Gothica 3
#fanistarcraftałączmysię
StarCraftowy Adept Wiedźmin 3 też ma świetny Soundtrack
ooo, Vista Point była genialna, albo Geldern Night, genialne bylo też Sylden Waterfall, a co do wiedźmina, to mnie urzekła melodia z pierwszej części z rodziału trzeciego "peacefull moments" :3
Drugi raz plus. Raz,w odmianie dla grytv nie zapaliłeś na CP77 jak szczur na otwarcie kanału i teraz to. Trafiasz w punkt.
Mi się cuphead bardzo podał :) Piękna gra . Momentami ciutke nudnawa ale podajcie mi grę w której chociaż przez 5 minut nie odczujecie nudy :)
-mpg mp 3 4 hd 1080p
Brawl stars
@@kazakhstanball639 ale co brawl stars?
@@Szkibidisigma2137 no polecam brawl stars na nudę przeczytaj cały kom -_-
"Jedyna broń która ma tu sens to ta która nie wymaga ode mnie celowania" otóż nie tym razem xD ogólnie ona mało zadaje dmg więc dłużej zajmie pokonanie przeciwnika co daje więcej szans na przegraną jej jedyna zaleta jest niwelowana przez dużą wadę choć nie uznaje jej za całkowicie bez użyteczną pomagała mi w środkowej fazie smoka w której akurat dla mnie jest za dużo rzeczy do ogarnięcia [a to poruszające się chmury, buch ognia prosto z nozdrzy smoka czy patrzenie na wyrazy twarzy małych płomyków (tak tylko określone mogą wyskoczyć) i omijanie ich ataków
Odnośnie gry się nie wypowiem , bo nie grałem. Lecz czy naprawdę ktoś by robił ,,clikbejtowy tytuł '' dla wyświetleń teraz a nie hmm tydzień , dwa no wcześniej czasu premiery . No gra stara nie jest , ale ten hajp już trochę opadł. Co prawda tytuł filmu się wybija z pośród innych lecz przynajmniej nie okłamuje widza . Przedstawione zostały argumenty , więc aż mnie nosi jak widzę komentarze typu ,,EJ ,ale jak masz odmieną opinię niż ja to zamknij ryj !" .O tak to po to jest wolność słowa , by się wypowiadać , ALE TYLKO w tedy gdy opinia pokrywa się z moją. Po to jest yt by przesyłać tu filmu , no ale wiesz jak masz inne zdanie niż ja to najlepiej od razu kanał usuwaj. Może i tak część jego wypowiedzi to były guściki, no ale ocenił i wypowiedział się o grze jak on czuje i to się chwali , że nie popiera czegoś czego nie czuje . Bo przecież mógł zrobić film w którym by się podlizywał i to po kilku dni od premiery. Podsumowując każdy ma własne zdanie i może je wypowiedzieć , lecz ważne jest jak to robi. Pamiętajmy nie wyzywajmy się o byle gówno, szczególnie nie dając kontrargumentów . No chyba że za kontrargument weźmiemy ,, Jesteś skurwysynem ty szmato Cupe Had to zajebista gra i CHUJ a jeśli się nie zgadzasz to wypierdalaj zbierać banany murzynie wraz ze swoim clickbajtem !''.
*To tylko moja opinia
Bossowie są różni może czasem mają podobne patenty ale trzeba strzelać, w daje miejsce nagrobek z świata 1 żaby w ostatniej formie trzeba strzelać, tylko jak, atakują alladyn z świata 2 jak jest w sarkofagu( jeśli ktoś wie jak się pisze sarkofag to proszę poprawic)
Moim zdaniem zbyt pochobna decyzja i nie trafna
Jak dla mnie to dobra gra, ale w pełni rozumiem twój punkt widzenia. To produkt w zasadzie jednej sztu(cz)ki, i albo komuś ona podejdzie, albo go odrzuci.
Skoro tak się wymądrzarz to sam zrób grę!
W końcu to takie proste
Święte słowa, i do listy zarzutów dodam jeszcze jedną sprawę - feeling ruchu postaci. W innych (dobrych!) platformówkach, chociażby w Raymanach, Marianach czy Super Meat Boyu, wyraźnie czuć masę postaci w ruchu, czuć że postać "fizycznie" istnieje tam w grze. W Cupheadzie tego nie ma, nie czuć w ogóle tej fizyczności bohatera, jakby całość była wczesnym prototypem jakiejś flashowej gierki zrobionej przez kogoś totalnie bez doświadczenia
Witam w gronie ludzi, którzy "nie zrozumieli założeń samego gatunku i nie docenili wspaniałości tej gry" :D
Prawda. Inni gre docenią, a inni nie i koniec.
Może następny odcinek dlaczego Contra to słaba gra ?
A czemu Contra to słaba gra?
Cuphead serio jest słaby. Jest piękny, jest przyjemny dla oka, ale niestety nie jest przyjemny do grania. Ja nawet w crashu na ps4 mam platynę i mimo wkurzania się i frustracji, grało mi się mega przyjemnie i chcę do tej gry wrócić. Cupheada porzuciłem w połowie i zmęczony jak po wojnie postanowiłem w niego więcej nie grać.
Tylko może niech zdejmą niebieskiemu kubkowi na miniaturce język z podniebienia ;-;
Może materiał właśnie o takich grach, które zebrały świetne recenzje, a potem uznano, że jednak są średnie?
fallout 3, skyrim, i wiele więcej od bethesdy
Jak bym grał to bym miał opinie ale w takim razie nie mówię że kłamiesz :D LECZ MAM PODEJRZENIA :V
Ja tam się dobrze bawiłem przy cupheadzie, przede wszystkim satysfakcja z dojścia daleko w bossie czy wygrana ale najbardziej lubiłem kupować nowe umiejętności i testowanie ich, a no i oczywiście walka z diabłem i (nie pamiętam jak on się nazywa ale ten co ma kostke zamiast głowy) kostką były świetne, moje zdanie. I JEST PIĘKNA, SĄ FAJNIE PSZEMYŚLANE CZĘSTO ZABAWNE I ZASKAKUJĄCE ATAKI! Dobra koniec. I jeszcze muzyka fajna! Dobra koniec sory.
*King Dice
A według mnie Cuphead jest łatwe. Przeszedłem całe. I dla mnie ta gra jest SUPER.
Taki to styl animacji lat 30 gdyby ta grała miała by spełnić twoje oczekiwania to na grę pewnie czekali byśmy z dwa razy dłużej jak nie więcej. Dla mnie gra jest wystarczająca i satysfakcjonująca.
,,mod na pasek życia u bossów" takie coś istnieje
Ale brak paska na wywoływać stres
Nie jest potrzebny
Muszę się zgodzić z tym, że gdyby nie cudowna oprawa audiowizualna to ta gra przeminęłaby bez echa. Osobiście krew mnie zalewa przy trudnych platformówkach, a jednak w Cuphead nawet myślałem by zagrać i to właśnie tylko i wyłącznie ze względu na oprawę, którą zostałem oczarowany.
gra nie dla ciebie i tyle.
gra chujowa i tyle.
Widze obie strony zajebiste argumenty mają
Jak w polskim parlamencie xD
A nie mówi dobrze? Widać ze gra nie w jego typie i, że ewidentnie nie trafiła w jego gust. Nie ma gry idealnej :v
Mi się podoba brak skaznika życia :3.Musisz nauczyć sie wyczucia kiedy jaki boss przejdzie transformacje.Też utrudnia grę bo gracz nigdy nie ma pewności czy własnie jest na koncowce początku a może w środku walki.Strzelanie ma ładny odgłos ale widze że ty chcesz odgłosu jakiegoś karabinu najlepiej bazuki bo takie są w każdej platformówce hue hue.Cała ta recenzja mój drogi Zagrajniku którego szanuje i nie chcem urazic to czepianie się.Jedynie się zgodzę że umiejetności bohatera nie są zbyt dopasowane i mało satysfakcjonujące(oczywiscie w moim odczuciu)
Jest popularna, bo ludzie lubią patrzeć jak ich ulubiony youtuber denerwuje się, bo poraz enty umarł. Jakby nie było, to bawi ludzi, taka beka z kogoś. Gra jest dużo lepsza, gdy patrzysz jak ktoś gra, i tyle.
Są wyjątki np ja
Ale B.E.K.A
Musztarda w pewnym sensie, to chodzi o to,że ludzie tak mają. Po prostu lubią patrzeć jak ktoś lami. Coś jak cat mario
mi też, lubię samą rozgrywkę, chociaż w cholerę trudny.
ja tam nie zrozumiem. Przecież ta gra jest cholernie łatwa XD
Grałem w trudniejsze
Cuphead to nie jest gra, w rozumieniu rozrywki, to jednak jest jednorazowy eksperyment, coś innego. Nie powinno się porównywać jej do gier jako takich, bo trzeba się zgodzić, że to nie platformówka z piekną grafiką, ale interaktywna piękna grafika. Wydaje mi się, że jej wysokie noty nie pojawiły się bo to dobra gra, ale dlatego, że to inna gra i chicano by gracze się nią zainteresowali. Dlatego też mówienie, że jest średniakiem to rzecz oczywista, a gra się w nią by podziwiać jej wyjątkowość.
8:54 jak ja kocham te gre :DDDDD
Po ok 80 godz gry nie odczułem ani monotoni ani nie miałem wrażenia że gra losowo przeskakuje do kolejnych etapów bossów, wręcz przeciwnie przy trudniejszych bossach zapamiętywałem mniej więcej ile czasu muszę strzelać żeby przejść dalej było to tym łatwiejsze że po śmierci widzi się ile obrażeń się zadało.
Ej odgłos strzelania jest super
Tak, jest super ale na chwilę bo ten dźwięk-
1) Wkurwia
2)Nie słychać że nasza broń w ogóle coś robi
3)**połpołpołpołpołpołpoł**
WIKS * chyba uposledzony xd
Podzielam twoją opinie i lubię gdy robisz kontrowersyjne filmy , bo to jest twoje zdanie jak coś ci się nie podoba to robisz film i to jest fajne
No jak grales w dwójkę z jakimś typiarzem to wiesz...
Ja nie mogę się z Tym zgodzić. Wszystkie wady które wymienisz, są dla mnie zaletami. Ot brak pasku życia, daje więcej emocji. Podobają mi się dzwieki wystrzałów, podoba mi się że się nie dostaje żadnych monetek A pokonanie bossa. To nie jest tak jak twierdzisz, że nie zauważamy wad, po prostu to co tobie się nie podoba nam całkowicie pasuje. Szkoda że tego nie rozumiesz
2:20 symulator zoofila
W sumie to masz racje itd. ale nie rozumiem dlaczego ludzie się tak podniecają tym, że masz kontrowersyjną opinię, i często tylko dlatego twierdzą, że masz rację.
HEJTUJO INDYKA ROKU 2017!
Ja tam hejtuję i co? ;p
Indykiem roku moim zdaniem było Hollow Knight!
Nie tylko twoim. ;)
Nie hejtują, to tylko konstruktywna krytyka. 😉 Jak dla mnie zasłużona nagroda.
Bardzo dobrze mówisz Zagrajnik, ogólnie jestem niecierpliwy, ale lubię trudne gry niestety tutaj nie poziom trudności, ale monotonia gameplaya odpychają od tej gry. Ja nawet jej całej nie skończyłem, bo po prostu nie chciało mi się. Grafika piękna, muzyka piękna, ale gdy gameplay kuleję to nie przytrzyma mnie to przy danym tytule długo.
Ja także nie widzę fenomenu tej gry poza grafiką, i nie zagrałbym w nią nawet jakby mi płacili xd. Nigdy grafika nie była dla mnie wyznacznikiem dobrej gry
Patryk Rogowski Uwierz mi, że zagrałbyś jakby Ci zapłacili XD
RNGrino Kripperino pewnie tak ale zależy ile xddd, chciałem tu porównać się do ytbera - jakbym miał do wyboru nagrać kilka gier na ten przykład sponsorowanych to na pewno nie byłby to Cuphead :p
Ile ja bym dał, żeby dostać sponsoring od twórców Battlerite :'( Boże, w to się tak fajnie gra. No dla mnie przykładowo to też lepsza opcja na materiał sponsorowany niż Cuphead
RNGrino Kripperino No i tutaj się zgodzimy, więc no ja tam zgodzę się z zagrajnikiem, Cuphead to tylko grafika i muzyka :)
Akurat Crysis był fajny na multiplayer. Szkoda, że wyłączyli serwery.
Aczkolwiek nie zmienia to faktu, że Crysis przestaje mieć dobrą kampanię po wyjściu ze statku Cepidów.