O, słuchając Twojej opowieści z sali kinowej zauważyliśmy, że byliśmy na tym samym seansie XD Na szczęście obserwowaliśmy tę sytuację z ostatniego rzędu, więc zbytnio nie docierało do nas, co tam się dokładnie wydarzyło, ale dobrze, że zareagowałeś, bo z czasem mogło być tylko gorzej.
Gdy pracowałem w kinie, maratony horrorów to były najtrudniejsze okresy. Chodzą na nie głównie nastolatki, dorosłych jest znacznie mniej (zdarzali się nawet seniorzy). Często zastanawiałem się, po co te dzieciaki chodzą do kina, tracą pieniądze, skoro i tak siedzą non stop z nosem w telefonie i gadają ze znajomymi obok. Drażniąca jest też znieczulica na sceny gore, bo dzieciaki traktują je jak jakieś komedie (Midsommar, Lighthouse, Hereditary). Takie akcje totalnie zabijają klimat.
To co się działo na sali to największy horror. Ale rzeczywiście horrory wywołują takie emocje czy na horrory chodzą spaczone osoby? Ale widzę, że jesteś człowiekiem z misją. Misją oczyszczenia kin z brudów. Superbohaterska mitologia miesza się z rzeczywistością. Jesteś bohaterem którego kina potrzebują choć nie zasługują. The non-silent projector ekhm protector. The Dark Cinema Knight. Serio szacun za odwagę i społeczną postawę.
Niestety, takie mamy czasy. Młodzi poprzez wychowanie rodziców pokazują, że wszystko im wolno. W dodatku, jeśli będa w gronie znajomych, to dopiero jest masakra.
Możemy dostać horror "Brody z kosmosu" o wielbicielu horrorów, który zaczął zabijać nastolatków za przeszkadzanie podczas seansu? Taki dobry horror, gdzie wszyscy giną. Nie lubię oglądać horrorów, ale poszedłbym zobaczyć.
Wprawdzie to było na innym filmie, ale miałem podobne odczucia, gdy banda smarkaczy przeszkadzała mi przez całe 2 godziny. Jak nie potrafią się zachowywać to niech chodzą na bajki, bo ewidentnie jeszcze nie dojrzeli do pewnych rzeczy.
Ja chętnie bym posłuchał spoilerowe omówienie. A a propo doświadczenia w kinie cóż przykre są ale to jak ciekawie opowiadasz bardzo ciekawie się słucha jak ludzie są debilami i więcej bym tego chciał XD
Jako fan Halloween jestem mega zawiedziony. Widać że nie wiedzieli jak to skończyć. Żona prawie mi płakała i jak ona nie ma zwyczaju w przeklinaniu to na koniec powiedziała soczyste jedno wielkie KURWA! xD
Dokładnie. Ja oczekiwałem epickiego i mrocznego zakończenia opartego na mistycyzmie, poświęceniu i sile ducha. Tymczasem dostaliśmy papkę o kiepskich żarcikach z masakry oraz wielką miłość i zemstę zrodzoną w przeciągu kilku dni.
Miałem podobną ekipe na moim seansie tego filmu, na szczęście wystarczyło zwykłe : czy możecie nie rozmawiać. Dla swojego komfortu psychicznego wybieram seanse w tygodniu w mniej uczęszczanych godzinach... Zadziwiające że na Egzorcyzmach siostry Ann (przy większej liczbie ludzi i sporej liczbie młodzieży) była cisza...normalnie szok.
Z jednej strony dziwisz się, że w Ends Haddonfield jest pełne buców z dziwnymi pretensjami, a z drugiej trafiłeś na cały rząd takich ludzi w kinie. Ten nowe Halloweeny wbrew pozorom nie są takie głupie ;)
Dlatego wyleczyłem się z chodzenia do kina w weekend. I nie chodzi tu o ceny biletu. Wole iść w środku tygodnia nawet na ostatni seans na film który chce zobaczyć w kinie i może nie być pewnym bo tego nikt nie przewidzi niestety ale mieć większą pewność że będzie mało osób ponieważ większość na drugi dzień z tych ludzi idzie do pracy a osoby o których wspominasz np. nastolatkowie będą już siedzieć na tyłkach w domu bo na drugi dzień muszą iść do szkoły. Co do filmu mogło być lepiej. Bardzo lubię serię Halloween i co jakiś czas do niej wracać oczywiście od części z 1978r. Pozdrawiam serdecznie 🤝
Miałem podobnie wczoraj w kinie na Smile, całe pierwsze i ostatnie rzędy to grupki znajomych, którzy nonstop komentowali, śmiali się, przewidywali co się zaraz stanie. Dodatkowo nie pomógł fakt, że było święto kina, tańsze bilety, więc przyszli niedzielni widzowie, czysto towarzysko. Niestety, ale horrory w większej mierze sprowadzają takie jednostki, aż żałowałem, że nie zdecydowałem się pójść na Baby Broker do studyjniaka, by mieć spokój, wśród kulturalniejszej widowni.
Ja przestałem ostatnio z tego powodu chodzić do kina. Zupełnie bez sensu opłacam Unlimited i później unikam seansów, bo mam dość chamstwa. W dodatku mam wrażenie, ze takie osoby są dumne ze swojego braku kultury, i starają się nim popisać. Zwrócenie im uwagi wcale ich nie zawstydza.
Apropo RANTu - w 2018 byłem na Hereditary w kinie (świetny horror) i w kulminacyjnych scenach jakaś grupka się chichrała w totalnie z d#py momentach (np. kiedy w kadrze pojawił się nagi kultusta). W końcu się wkurzyłem i krótko skomentowałem ich żenujące poczucie humoru. Po zapaleniu świateł okazało się że to byli rodzice chyba z 2 synami. Wniosek z tego taki, że czasami nawet dorośli nie mają na tyle kultury żeby się zachować, pozdro!
będać wczoraj ze znajomymi miałem identyczną sytuację z "dziećmi" więc też po jakimś czasie musiałem wtrącić swoje 2 grosze więc rozumiem cię i moim zdaniem jeśli nie potrafisz się zachować na seansie albo nie potrafisz znieść presii otoczenia to nie chodź i nie przeszkadzai innym. Pozdrawiam
Ale oni nie zorganizują w domu czegoś takiego. W domu rodzice im nie dadzą. Nie mówię, że to źle - wręcz przeciwnie - to bardzo dobrze. Tylko tłumaczę dlaczego oni robią bydło w kinie, zamiast organizować wspólne oglądanie w domach. W jakimś lokalu też nie zrobią, bo ich wylegitymują, że się wiek nie zgadza i ich nie wpuszczą. tu należałoby być może rozwiązać to jakoś systemowo i mieć sankcje na takie osoby. Jeszcze nie mam konkretnego pomysłu, jak to zrobić, ale takie zwracanie uwagi to na pewno krok w dobrą stronę. Chociaż mam pewien pomysł, jak można im dopiec jeszcze bardziej - a można upubliczniając to zachowanie. Niemniej nagrywanie ich po pierwsze w ciemności jest mało skuteczne, po drugie również przeszkadza. Niemniej ostracyzm społeczny i wstyd, jak znajomi zobaczyliby (a na kanale o sensownych zasięgach by zobaczyli, pomijając, że i na małym by to pewnie poszło viralem) to bardzo skuteczny sposób. I de facto nie tylko dla tych konkretnych młodych ludzi na nagraniu, ale ogólnie, tak prewencyjnie na społeczeństwie.
Odnosząc się do twojego rantu z końcówki filmu niestety muszę się z tym zgodzić, że pójście do kina na horror ostatnimi czasy oznacza użeranie się z ludźmi, którzy do kina po prostu nie umieją chodzić. W niedzielę w święto kina byłam ze znajomymi na Halloween Ends i ta sama sytuacja. Rząd przede mną cały zajęty dużą grupką nastolatków, którzy już na reklamach pokazali jak upierdliwi będą w trakcie całego seansu. Stopy na siedzeniach przed to już klasyk, podobnie jak telefony, gadanie i śmiecenie... jednak oni posunęli się do tego iż drzwi wejściowe do sali praktycznie się nie zamykały bo latali co chwila do łazienki (czy gdzieś tam) a wracając coraz bardziej się zataczali i roztaczali woń alkoholu. Koniec końców bawili się w berka pod ekranem po czym biegali góra dół po schodach.. mimo usilnych próśb nie mieli refleksji nad swoim zachowaniem. Zakładam, że pracownicy mieli przez święto kina pełne ręce roboty więc nikt nie nadzorował ich wybryków ale po seansie wychodząc z kina widziałam grupę innych widzów którzy wyjaśniali ich w korytarzu.. Halloween Ends chyba przyciągnął taki folklor po prostu do kin ;D
Właśnie wróciłem z seansu i nie mogę zrozumieć skąd taki hejt na ten film. O ile poprzednia część była zwykłą jatką bez konkretnej fabuły i postaciami momentami zachowującymi się jakby mieli IQ 70, tak tutaj dostaliśmy coś zupełnie innego. Owszem w filmie jest mało Myersa, ale uważam że to dobre posunięcie ze strony Gordona, w końcu ile razy można odgrzewać ten sam kotlet? Dla mnie przyzwoite 6+/10
Nie lubię serii, ale finał oglądało mi się dobrze. Może dlatego, że jego formułą była inna? Jakaś fabuła, która na ramy tej serii była wręcz ambitna. Niestety poszła z tym zmarnowany potencjał. Cały film był dla mnie podbudową pod "nowe pokolenie" i mocno rozczarowałem się bliżej finału. Jako horror film miał mało wspólnego, ponieważ nawet liczba screamerów była ograniczona do totalnego minimum, a samego mordowania to raptem dwie dłuższe sekwencje (te epizdoczyne parują z pamięci od razu)
Również była na premierze wieczorem w Multikinie nie było u mnie takich problemów oprócz tego, że na samym początku nie mieliśmy włączonego ekranu na szczęście na reklamach. Podczas seansu oczywiście czasami ktoś coś skomentował (cicho ale jak było to za tobą, obok lub przed to słychać było) bądź krzyknął bo się przestraszył lecz u ciebie było to brak podstawowej kultury. A sam film oceniam na takie około 6/10 strasznie mnie bolało że to nie był film o mm, bo pojawił się tylko na jakieś 20 minut był on postacią 2 planową która według mnie musiała się pojawić no bo to halloween.
To chyba Poznan jest jednym z najspokojniejszym jezeli chodzi o zachowanie w kinie bo ilekroć chodze na seanse to mam spokoj really Może teraz skoro mamy juz zakonczoną serie to jakies omówienie podsumuwujace?
Wydaje mi się ,że ja osoba która jest zapoznana z 2 filmami Halloween z omówienia na Koszmarnych Horrorach będę się bawił lepiej ,niż wy ultra fani. Muszę się na to wybrać i ocenić okiem z zewnątrz.
Jako były pracownik kina powiem, że maratony z horrorami to zawsze było najgorsze co mogło sie wydarzyć. Nastolatki probujący wnieść pół swojej lodówki i oczywiście alkohol na sale. Zawsze minimum jedna drama na maraton, czasem wzywanie policji. Łazienki i sale zostawiane w stanie tragicznym. Absolutnie nie polecam chodzic na tego typu maratony, bo mozna stracic sporo nerwow, a i horrory na nich puszczane sa zazwyczaj słabe.
No niestety u mnie na sali w piątek wieczór też były jakieś 12 latki które darły mordę przez pół filmu. Komentowaly każdy szczegół ale na szczęście po posiedzeniu im żeby się zamkneli to nastała cisza. No ale niesmak pozostał. Wybieram się na drugi seans w niedzielę żeby przeżyć to bez takich zbędnych kidosow w tle (oby)
Nie chodzę już do kina, chyba że na filmy w 4dx np Top Gun maverick albo Diuna, czyli rzeczy których na moich 47 calach nie odczuję w pełni. Niestety ale bydło jest wszędzie ( sory krówki) Pamiętam jak nawet na ,,1917" musiałem znosić dwie panienki grzebiące przez pół filmu w telefonie.
Ja z powodu tych debili w kinie przestałem chodzić do kina i czekam aż wyjdzie na VOD. Jako że miałem kartę to byłem bardzo często w kinie. Po czym wybuchła pandemia i zrezygnowałem z karty. I dopiero wtedy doceniłem oglądanie w domu. Poszedłem wyjątkowo tylko na Spider-Mana ponieważ powracał Tobey. A tak to VOD wystarcza mi nawet jeśli mam czekać na film dłużej.
Co do Rantu - narzekasz na publiczność, jak typowy stary zgred. W multiplexach taki brak wychowania widowni to już standard. Wściekasz się na coś na co nie masz wpływu, czego i tak nie zatrzymasz. Niektórzy jak sobie idą do kina, to robią to nie tylko dla filmu, ale też dla experience. Czyli rozwalić się wygodnie, zjeść, wypić, spędzić czas ze znajomymi. Nie każdy ma w domu duży ekran i dlatego siedzenie na telefonie i jednoczesne oglądanie filmu kątem oka, jest wygodniejsze właśnie w kinie. Dlaczego nie odwrócisz swojej rady? Ja poszedłem do Cinema City na "Siedlisko Zła" na godzinę 13.00 w poniedziałek i miałem całą salę dla siebie. Ty też tak możesz, skoro jesteś youtuberem. A młodzież szkolna czy studenci na tygodniu muszą chodzić na zajęcia lekcyjne. Poza tym przecież są kina studyjne, gdzie te zjawiska są mniejsze. Jak ci się nie podoba atmosfera multiplexu to idź do jakiegoś mniejszego kina, bo chyba takie we Wrocławiu też są. Każdy w kinie inaczej przeżywa swój seans i trzeba to zrozumieć, albo przestać publicznie filmy oglądać.
Twoja postura zdecydowanie zrobiła swoje, ktoś szczupły i niski mógłby zostać nawet uderzony. Samo zachowanie tego zoo jest durne i clownowate niestety.
Mam pytanie, co jeżeli to o czym mówisz, całe zachowanie grupy osób, będzie się powtarzało coraz częściej, i NIE BĘDZIĘ reakcji ludzi z kina, lub po prostu będą bezsilni (bo sami się będą bać zwolnienia), czy nie będzie Ci łatwiej zostać w domu w spokoju i poprosić o screenera? Bo ile można się wkurzać, szkoda zdrowia psychicznego, tylko nerwicy się człowiek nabawi i podobnych, skoro już mówisz że się obawiasz kolejnych wyjść na horror.
Oba były do kitu. Bez dobrego scenariusza nawet starzy bohaterowie nic nie poradzą i mogą się pochlastać. Dlatego tylko Top Gun miał dobry powrót po latach.
Film jest słaby, tutaj nie można dyskutować. Pół sekundy po tym jak powiedziałeś folwark zwierzęcy, pomyślałęm - nie obrażaj Orwella, ale mówisz dalej i masz recje ;-)
Oglądałem dzisiaj w kinie to coś i chce mi się płakać to była jakaś prowkacja słaby Majers , mało Majersa wgl lipa w 30 minut bym lepszy scenariusz wymyślił
O, słuchając Twojej opowieści z sali kinowej zauważyliśmy, że byliśmy na tym samym seansie XD
Na szczęście obserwowaliśmy tę sytuację z ostatniego rzędu, więc zbytnio nie docierało do nas, co tam się dokładnie wydarzyło, ale dobrze, że zareagowałeś, bo z czasem mogło być tylko gorzej.
Gdy pracowałem w kinie, maratony horrorów to były najtrudniejsze okresy. Chodzą na nie głównie nastolatki, dorosłych jest znacznie mniej (zdarzali się nawet seniorzy). Często zastanawiałem się, po co te dzieciaki chodzą do kina, tracą pieniądze, skoro i tak siedzą non stop z nosem w telefonie i gadają ze znajomymi obok. Drażniąca jest też znieczulica na sceny gore, bo dzieciaki traktują je jak jakieś komedie (Midsommar, Lighthouse, Hereditary). Takie akcje totalnie zabijają klimat.
To co się działo na sali to największy horror. Ale rzeczywiście horrory wywołują takie emocje czy na horrory chodzą spaczone osoby? Ale widzę, że jesteś człowiekiem z misją. Misją oczyszczenia kin z brudów. Superbohaterska mitologia miesza się z rzeczywistością. Jesteś bohaterem którego kina potrzebują choć nie zasługują. The non-silent projector ekhm protector. The Dark Cinema Knight. Serio szacun za odwagę i społeczną postawę.
Niestety, takie mamy czasy. Młodzi poprzez wychowanie rodziców pokazują, że wszystko im wolno. W dodatku, jeśli będa w gronie znajomych, to dopiero jest masakra.
Możemy dostać horror "Brody z kosmosu" o wielbicielu horrorów, który zaczął zabijać nastolatków za przeszkadzanie podczas seansu? Taki dobry horror, gdzie wszyscy giną. Nie lubię oglądać horrorów, ale poszedłbym zobaczyć.
obejrzę z chęcią
Wprawdzie to było na innym filmie, ale miałem podobne odczucia, gdy banda smarkaczy przeszkadzała mi przez całe 2 godziny. Jak nie potrafią się zachowywać to niech chodzą na bajki, bo ewidentnie jeszcze nie dojrzeli do pewnych rzeczy.
Ludzie to kolejny powód dlaczego nie warto chodzić do kin.
Nawet jeśli film nie jest wyśmienity to należy zachować odrobine kultury osobistej
Julian , fajnie byłoby jakbyś zrobił kiedyś drugą część rantu na ludzi w kinie
Szacun za reakcję. Takie sytuacje to dla mnie największy demotywator do chodzenia do kina.
Ja chętnie bym posłuchał spoilerowe omówienie. A a propo doświadczenia w kinie cóż przykre są ale to jak ciekawie opowiadasz bardzo ciekawie się słucha jak ludzie są debilami i więcej bym tego chciał XD
brawo Julian, też miałem sytuację na the Batman, kiedy trzech typków przyszlo sobie pogadać do kina zamiast do brau
Czekałem na tą recenzje
Pozdrawiam 😊
Jako fan Halloween jestem mega zawiedziony. Widać że nie wiedzieli jak to skończyć. Żona prawie mi płakała i jak ona nie ma zwyczaju w przeklinaniu to na koniec powiedziała soczyste jedno wielkie KURWA! xD
ok
Dokładnie. Ja oczekiwałem epickiego i mrocznego zakończenia opartego na mistycyzmie, poświęceniu i sile ducha. Tymczasem dostaliśmy papkę o kiepskich żarcikach z masakry oraz wielką miłość i zemstę zrodzoną w przeciągu kilku dni.
Czekamy na recenzję spojlerową 😃
Nie mogę się doczekać halloween
W sensie seansu czy poprostu Halloween?
@@SaulGood234 Po prostu halloween
@@Corka_26 a ok. Ja też
Moim zdaniem film był naprawdę spoko i cieszę się że w mojej sali kinowej nie było takich osób.
Doświadczenia w kinie najlepsze
Miałem podobną ekipe na moim seansie tego filmu, na szczęście wystarczyło zwykłe : czy możecie nie rozmawiać. Dla swojego komfortu psychicznego wybieram seanse w tygodniu w mniej uczęszczanych godzinach...
Zadziwiające że na Egzorcyzmach siostry Ann (przy większej liczbie ludzi i sporej liczbie młodzieży) była cisza...normalnie szok.
Z jednej strony dziwisz się, że w Ends Haddonfield jest pełne buców z dziwnymi pretensjami, a z drugiej trafiłeś na cały rząd takich ludzi w kinie.
Ten nowe Halloweeny wbrew pozorom nie są takie głupie ;)
Dlatego wyleczyłem się z chodzenia do kina w weekend. I nie chodzi tu o ceny biletu. Wole iść w środku tygodnia nawet na ostatni seans na film który chce zobaczyć w kinie i może nie być pewnym bo tego nikt nie przewidzi niestety ale mieć większą pewność że będzie mało osób ponieważ większość na drugi dzień z tych ludzi idzie do pracy a osoby o których wspominasz np. nastolatkowie będą już siedzieć na tyłkach w domu bo na drugi dzień muszą iść do szkoły. Co do filmu mogło być lepiej. Bardzo lubię serię Halloween i co jakiś czas do niej wracać oczywiście od części z 1978r. Pozdrawiam serdecznie 🤝
Akurat wczoraj byłem na Terrifier 2 i było bardzo spokojnie jak na klimat i przebieg filmu.
13:10 Doświadczenie w Kinie
❤❤
Ponownie chlopie współczuję ci bycia w kinie z idiotami.
dlatego nigdy nie ogladam horrorow w kinie nigdy. takie przypadki sa wtedy najbardziej wkurzające.
@@HeroGenji W tym roku byłem na Nope J.Peele'a i u mnie było spokojnie.
@@PrimalElf Bo to akurat dość trudny film i raczej ten typ motłochu unika takich produkcji :D
@@MrWegaZ Pewnie tak
Smutne :( Chcesz obejrzeć sobie horror a tu masa idiotów
Miałem podobnie wczoraj w kinie na Smile, całe pierwsze i ostatnie rzędy to grupki znajomych, którzy nonstop komentowali, śmiali się, przewidywali co się zaraz stanie. Dodatkowo nie pomógł fakt, że było święto kina, tańsze bilety, więc przyszli niedzielni widzowie, czysto towarzysko. Niestety, ale horrory w większej mierze sprowadzają takie jednostki, aż żałowałem, że nie zdecydowałem się pójść na Baby Broker do studyjniaka, by mieć spokój, wśród kulturalniejszej widowni.
Wczoraj byłem na maratonie horrorów nie dość że słabe filmy to jeszcze atmosfera była fatalna ludzie krzyczeli i gadali i chrapali
Strach pomyśleć jakby taka sytuacja pojawiła na Szeregowcu Ryanie. Śmiechy i hihy na Omaha Beach. Yyh koszmar byłby
@@PrimalElf to prawda
Podstawowa zasada nie chodź na maratony! Tam przychodzą same wieśniaki!
Też byłem na maratonie tylko ze filmy były tak chujowe ze jak ludzie darli pizde i komentowali to mnie szczerze bardziej śmieszyło niż denerwowało
@@pixelpiter8153 na jakich byłeś ?
Ja na : Egzorcyzm Sistry Ann , Smakosz odrodzenie , larwy (nudne gówno) i nie patrz w dół
Ja przestałem ostatnio z tego powodu chodzić do kina. Zupełnie bez sensu opłacam Unlimited i później unikam seansów, bo mam dość chamstwa. W dodatku mam wrażenie, ze takie osoby są dumne ze swojego braku kultury, i starają się nim popisać. Zwrócenie im uwagi wcale ich nie zawstydza.
Apropo RANTu - w 2018 byłem na Hereditary w kinie (świetny horror) i w kulminacyjnych scenach jakaś grupka się chichrała w totalnie z d#py momentach (np. kiedy w kadrze pojawił się nagi kultusta). W końcu się wkurzyłem i krótko skomentowałem ich żenujące poczucie humoru. Po zapaleniu świateł okazało się że to byli rodzice chyba z 2 synami. Wniosek z tego taki, że czasami nawet dorośli nie mają na tyle kultury żeby się zachować, pozdro!
będać wczoraj ze znajomymi miałem identyczną sytuację z "dziećmi" więc też po jakimś czasie musiałem wtrącić swoje 2 grosze więc rozumiem cię i moim zdaniem jeśli nie potrafisz się zachować na seansie albo nie potrafisz znieść presii otoczenia to nie chodź i nie przeszkadzai innym. Pozdrawiam
Zgadzam się w stu procentach z tymi zachowaniami w kinie
Ja do kina poszedłem z oczekiwaniami obniżonymi po jądro ziemi a i tak byłem zawiedziony tym filmem
Ale oni nie zorganizują w domu czegoś takiego. W domu rodzice im nie dadzą. Nie mówię, że to źle - wręcz przeciwnie - to bardzo dobrze. Tylko tłumaczę dlaczego oni robią bydło w kinie, zamiast organizować wspólne oglądanie w domach.
W jakimś lokalu też nie zrobią, bo ich wylegitymują, że się wiek nie zgadza i ich nie wpuszczą. tu należałoby być może rozwiązać to jakoś systemowo i mieć sankcje na takie osoby. Jeszcze nie mam konkretnego pomysłu, jak to zrobić, ale takie zwracanie uwagi to na pewno krok w dobrą stronę.
Chociaż mam pewien pomysł, jak można im dopiec jeszcze bardziej - a można upubliczniając to zachowanie. Niemniej nagrywanie ich po pierwsze w ciemności jest mało skuteczne, po drugie również przeszkadza. Niemniej ostracyzm społeczny i wstyd, jak znajomi zobaczyliby (a na kanale o sensownych zasięgach by zobaczyli, pomijając, że i na małym by to pewnie poszło viralem) to bardzo skuteczny sposób. I de facto nie tylko dla tych konkretnych młodych ludzi na nagraniu, ale ogólnie, tak prewencyjnie na społeczeństwie.
Byczqu dawaj podcast spojlerowy tak jak rok temu z chłopami :DDDDD
Odnosząc się do twojego rantu z końcówki filmu niestety muszę się z tym zgodzić, że pójście do kina na horror ostatnimi czasy oznacza użeranie się z ludźmi, którzy do kina po prostu nie umieją chodzić. W niedzielę w święto kina byłam ze znajomymi na Halloween Ends i ta sama sytuacja. Rząd przede mną cały zajęty dużą grupką nastolatków, którzy już na reklamach pokazali jak upierdliwi będą w trakcie całego seansu. Stopy na siedzeniach przed to już klasyk, podobnie jak telefony, gadanie i śmiecenie... jednak oni posunęli się do tego iż drzwi wejściowe do sali praktycznie się nie zamykały bo latali co chwila do łazienki (czy gdzieś tam) a wracając coraz bardziej się zataczali i roztaczali woń alkoholu. Koniec końców bawili się w berka pod ekranem po czym biegali góra dół po schodach.. mimo usilnych próśb nie mieli refleksji nad swoim zachowaniem. Zakładam, że pracownicy mieli przez święto kina pełne ręce roboty więc nikt nie nadzorował ich wybryków ale po seansie wychodząc z kina widziałam grupę innych widzów którzy wyjaśniali ich w korytarzu.. Halloween Ends chyba przyciągnął taki folklor po prostu do kin ;D
Właśnie wróciłem z seansu i nie mogę zrozumieć skąd taki hejt na ten film. O ile poprzednia część była zwykłą jatką bez konkretnej fabuły i postaciami momentami zachowującymi się jakby mieli IQ 70, tak tutaj dostaliśmy coś zupełnie innego. Owszem w filmie jest mało Myersa, ale uważam że to dobre posunięcie ze strony Gordona, w końcu ile razy można odgrzewać ten sam kotlet? Dla mnie przyzwoite 6+/10
Nie lubię serii, ale finał oglądało mi się dobrze. Może dlatego, że jego formułą była inna? Jakaś fabuła, która na ramy tej serii była wręcz ambitna. Niestety poszła z tym zmarnowany potencjał. Cały film był dla mnie podbudową pod "nowe pokolenie" i mocno rozczarowałem się bliżej finału. Jako horror film miał mało wspólnego, ponieważ nawet liczba screamerów była ograniczona do totalnego minimum, a samego mordowania to raptem dwie dłuższe sekwencje (te epizdoczyne parują z pamięci od razu)
Również była na premierze wieczorem w Multikinie nie było u mnie takich problemów oprócz tego, że na samym początku nie mieliśmy włączonego ekranu na szczęście na reklamach. Podczas seansu oczywiście czasami ktoś coś skomentował (cicho ale jak było to za tobą, obok lub przed to słychać było) bądź krzyknął bo się przestraszył lecz u ciebie było to brak podstawowej kultury. A sam film oceniam na takie około 6/10 strasznie mnie bolało że to nie był film o mm, bo pojawił się tylko na jakieś 20 minut był on postacią 2 planową która według mnie musiała się pojawić no bo to halloween.
13:20
To chyba Poznan jest jednym z najspokojniejszym jezeli chodzi o zachowanie w kinie bo ilekroć chodze na seanse to mam spokoj really
Może teraz skoro mamy juz zakonczoną serie to jakies omówienie podsumuwujace?
Brawo za postawę obywatelska
Wydaje mi się ,że ja osoba która jest zapoznana z 2 filmami Halloween z omówienia na Koszmarnych Horrorach będę się bawił lepiej ,niż wy ultra fani. Muszę się na to wybrać i ocenić okiem z zewnątrz.
Jako były pracownik kina powiem, że maratony z horrorami to zawsze było najgorsze co mogło sie wydarzyć. Nastolatki probujący wnieść pół swojej lodówki i oczywiście alkohol na sale. Zawsze minimum jedna drama na maraton, czasem wzywanie policji. Łazienki i sale zostawiane w stanie tragicznym. Absolutnie nie polecam chodzic na tego typu maratony, bo mozna stracic sporo nerwow, a i horrory na nich puszczane sa zazwyczaj słabe.
Ja właśnie wrucilem z kina i od razu jest recenzje
No niestety u mnie na sali w piątek wieczór też były jakieś 12 latki które darły mordę przez pół filmu. Komentowaly każdy szczegół ale na szczęście po posiedzeniu im żeby się zamkneli to nastała cisza. No ale niesmak pozostał. Wybieram się na drugi seans w niedzielę żeby przeżyć to bez takich zbędnych kidosow w tle (oby)
W chuj szanuje twoje podejscie do widza i sposob w jaki opisujesz dany film. Pozdro dla cb💪
Nie chodzę już do kina, chyba że na filmy w 4dx np Top Gun maverick albo Diuna, czyli rzeczy których na moich 47 calach nie odczuję w pełni. Niestety ale bydło jest wszędzie ( sory krówki) Pamiętam jak nawet na ,,1917" musiałem znosić dwie panienki grzebiące przez pół filmu w telefonie.
Ja mam swoje własne osobiste zdanie: wszystko jest lepsze niż duchomatka
nienawidzę chodzić ze znajomymi do kina bo właśnie oni nie przeżyją bez messengerów i facebooków 5min
Powiem legandarny tekst, brawo bumer😇
Ja z powodu tych debili w kinie przestałem chodzić do kina i czekam aż wyjdzie na VOD. Jako że miałem kartę to byłem bardzo często w kinie. Po czym wybuchła pandemia i zrezygnowałem z karty. I dopiero wtedy doceniłem oglądanie w domu. Poszedłem wyjątkowo tylko na Spider-Mana ponieważ powracał Tobey. A tak to VOD wystarcza mi nawet jeśli mam czekać na film dłużej.
z tą serią filmów będzie jak z Final Fantasy xD
Co do Rantu - narzekasz na publiczność, jak typowy stary zgred. W multiplexach taki brak wychowania widowni to już standard. Wściekasz się na coś na co nie masz wpływu, czego i tak nie zatrzymasz. Niektórzy jak sobie idą do kina, to robią to nie tylko dla filmu, ale też dla experience. Czyli rozwalić się wygodnie, zjeść, wypić, spędzić czas ze znajomymi. Nie każdy ma w domu duży ekran i dlatego siedzenie na telefonie i jednoczesne oglądanie filmu kątem oka, jest wygodniejsze właśnie w kinie.
Dlaczego nie odwrócisz swojej rady? Ja poszedłem do Cinema City na "Siedlisko Zła" na godzinę 13.00 w poniedziałek i miałem całą salę dla siebie. Ty też tak możesz, skoro jesteś youtuberem. A młodzież szkolna czy studenci na tygodniu muszą chodzić na zajęcia lekcyjne. Poza tym przecież są kina studyjne, gdzie te zjawiska są mniejsze. Jak ci się nie podoba atmosfera multiplexu to idź do jakiegoś mniejszego kina, bo chyba takie we Wrocławiu też są.
Każdy w kinie inaczej przeżywa swój seans i trzeba to zrozumieć, albo przestać publicznie filmy oglądać.
Pozdro z Placu Wolności na rolkach :D
Czy horrory to jedyny gatunek filmu, na który ciężko znaleźć jakiś dobry film i chodzą do kina najgorsze nastolatki?
Ja na halloowen dostałem ataku alergi by podczas seri kichnięc nikomu nie przeszkadzać to wychodziłem z sali
W sumie to już zapowiedzieli kolejne xD
Co? Jak? W sensie kontynuacje tej linii czasowej, nie reboot czy coś? 🙆🙆
@@radekk5080 Szczegółów nie podano póki co, ja zakładam, że inna linia czasowa ;p
Poproszę recenzje spojlerową 😎
Twoja postura zdecydowanie zrobiła swoje, ktoś szczupły i niski mógłby zostać nawet uderzony. Samo zachowanie tego zoo jest durne i clownowate niestety.
Mam pytanie, co jeżeli to o czym mówisz, całe zachowanie grupy osób, będzie się powtarzało coraz częściej, i NIE BĘDZIĘ reakcji ludzi z kina, lub po prostu będą bezsilni (bo sami się będą bać zwolnienia), czy nie będzie Ci łatwiej zostać w domu w spokoju i poprosić o screenera? Bo ile można się wkurzać, szkoda zdrowia psychicznego, tylko nerwicy się człowiek nabawi i podobnych, skoro już mówisz że się obawiasz kolejnych wyjść na horror.
Julian jeżeli będziesz się wybierać na premierę Terrifier 2 to się szykuj bo na ten film na pewno pójdzie dzieciarnia.
Jak można nie zwrócić uwagi, że giry mają na oparciach? Ja raz wstałam i spojrzałam na faceta, który nogi położył na oparciu.
Julianie
Który finał roku lepszy:
Halloween czy Jurassic world
Osobiście uważam że obydwa filmy mają jedną wspólną cechę
Jako osobne filmy to są nawet dobre ale jako "finały" nie spełniają się dobrze
Mojim zdaniem halloween lepszy
Halloween dużo lepsze
Oba były do kitu. Bez dobrego scenariusza nawet starzy bohaterowie nic nie poradzą i mogą się pochlastać. Dlatego tylko Top Gun miał dobry powrót po latach.
Też tak miałem
Mam szczęście bo u mnie w kinie było gdzieś 20 osób
O tak, poproszę materiał spoilerowy.
Jak sie ciesze, ze na moich seansach nie ma tlumow...
Terrifier 2
Ty właśnie kiedy 2gi sezon Koszmarnych Horrorów??
Ogłaszałem już kilka razy: jesteśmy na osobnym kanale. O wszystkim piszemy na FB i IG koszmarnych też
@@Brodyzkosmosu Dziękuje za odpowiedź i zabieram się za nadrobienie :)
Film jest słaby, tutaj nie można dyskutować. Pół sekundy po tym jak powiedziałeś folwark zwierzęcy, pomyślałęm - nie obrażaj Orwella, ale mówisz dalej i masz recje ;-)
Jak by finał był za dobry to by nie mogli za parę lat zrobić reetotu. Hajs się musi zgadzać.
Gdzie straszne horror
Dawaj ze spoilerami
Oglądałem dzisiaj w kinie to coś i chce mi się płakać to była jakaś prowkacja słaby Majers , mało Majersa wgl lipa w 30 minut bym lepszy scenariusz wymyślił
ten film był gorszy niż 2 wrersja hallowen 6
Film tragedia i to mega ,myersa jak na lekarstwo eh
W poprzednim filmie Michael niezniszczalny. W tym filmie wystarczy go wykrwawić. Co za syf.
Lać po łbach młodzieży kuźwa 🤔😝🧐
Ja tak samo boję się iść na horrory z obawy na zwierzęta w sali oraz na gwiezdne wojny :P