Te szare, odrapane, zaniedbane budynki mimo pozornej brzydoty miały paradoksalnie niesamowite piękno w sobie, z perspektywy dziecka wydawały się takie o wiele bardziej monumentalne, plus brak kiepskiej jakości szyldów reklamowych dodawał im niesamowitości. Nie jestem fanem PRLu, ale oglądanie takich filmów niesamowicie uspokaja.
To prawda, ze takich amatorskich filmów jest mało. Wynikało to z kilku powodów. Drogi sprzęt filmowy, brak taśm filmowych, a jak były do drogie. Trudności z wywoływaniem filmów. Niska jakość taśmy filmowej, najczęściej formy ORWO. Sam miałem kamerę, ale filmów zrobiłem kilka tylko z powodów jak wyżej.
Niewiele samochodow prywatnych za to trotuary wypelnione pieszymi - to zdrowsze zarowno dla ludzi jak i dla srodowiska naturalnego. Nie bylo biedakow, żebraków, bezrobotnych i bezdomnych dopiero po zarliwych modlitwach o "odmiane oblicza ziemi - tej ziemi!" nastapila szczesliwosc wieczna...
enuajsifoto byli. To, że milicja ich przymusowo kwaterowała w hotelach robotniczych, a w sporadycznych przypadkach wsadzała do więzienia, dzięki czemu nie było ich widać, to nie znaczy, że ich nie było
@@rzicha Pamietam wczesne 70te lata bylismy z kolega czlonkami amatorskiego klubu filmowego w 200 tysiecznym miescie na Slasku - zainspirowani kinem tzw wloskiego realizmu typu "zlodzieje rowerow" chcielismy koniecznie nakrecic podobny film o beznadziejnej biedzie i znalezlismy jednego dziadka ktory spal to tu to tam ale trudno bylo go wytropic i filmu nigdy nie nakrecilismy:). W drugiej polowie 70 lat mieszkalem w Krakowie i przyznaje ze jezdzilo sie czasem na meliny i krecilo sie wieczorami troche tzw "elementu" ale szambo wybily dopiero tzw "przemiany demokratyczne": nagle przejscia podziemne i Planty wypelnili biedacy i zebracy a w poblizu dworca prostytutki plus na kamienicach dyskretne szyldy "salonow masazu" - tego widac bardzo brakowalo w PRLU "dzialaczom niepodleglosciowym". Pamietam wjazd do Polski na Boze Narodzenie 89 roku po 8 letniej nieobecnosci w kraju: po przekroczeniu granicy we Frankfurcie/Slubicach droga wjezdzala w las a tam w srodku nocy w padajacym sniegu po obu stronach drogi przez dobry kilometr dzisiatki jesli nie setki biednych kobiet czekajacych na "okazje" to bylo w miesiac po upadku muru Berlinskiego jeszcze w Polsce nie bylo Tirowek to byly biedne Polki i ich kapitalistyczni opiekunowie ktorzy podobnie jak zlodzieje samochodow i majatku narodowego nie mogli rozwinac skrzydel i "spelnic sie" w PRLu:). Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja na to ze system idzie juz na ostatnich nogach i tak jak przed 180 laty przewidzial Marx wkrotce sam sie wykonczy.
Te szare, odrapane, zaniedbane budynki mimo pozornej brzydoty miały paradoksalnie niesamowite piękno w sobie, z perspektywy dziecka wydawały się takie o wiele bardziej monumentalne, plus brak kiepskiej jakości szyldów reklamowych dodawał im niesamowitości. Nie jestem fanem PRLu, ale oglądanie takich filmów niesamowicie uspokaja.
Większych zmian nie widać ;-) Szkoda, że nie ma "wycieczki" po Parkowym i obrzeżach miasta, tutaj dokonały się największe zmiany. ;-)
Cholernie lubię filmy z tego okresu ale jest ich skrajnie mało. Szukam wtedy siebie, albo jakiś znajomych choćby "z widzenia".
To prawda, ze takich amatorskich filmów jest mało. Wynikało to z kilku powodów. Drogi sprzęt filmowy, brak taśm filmowych, a jak były do drogie. Trudności z wywoływaniem filmów. Niska jakość taśmy filmowej, najczęściej formy ORWO. Sam miałem kamerę, ale filmów zrobiłem kilka tylko z powodów jak wyżej.
2 miesiące wcześniej urodziłem się w Rychwałdzie k. Żywca :D
a co to kogo obchodzi 🤣🤣🤣🤣🤣🤣
❤️
Mogli potem objechać katedrę i skręcić na Nowotki
Niewiele samochodow prywatnych za to trotuary wypelnione pieszymi - to zdrowsze zarowno dla ludzi jak i dla srodowiska naturalnego. Nie bylo biedakow, żebraków, bezrobotnych i bezdomnych dopiero po zarliwych modlitwach o "odmiane oblicza ziemi - tej ziemi!" nastapila szczesliwosc wieczna...
enuajsifoto byli. To, że milicja ich przymusowo kwaterowała w hotelach robotniczych, a w sporadycznych przypadkach wsadzała do więzienia, dzięki czemu nie było ich widać, to nie znaczy, że ich nie było
Dawno nie czytałem takich bzdur.
@@rzicha Pamietam wczesne 70te lata bylismy z kolega czlonkami amatorskiego klubu filmowego w 200 tysiecznym miescie na Slasku - zainspirowani kinem tzw wloskiego realizmu typu "zlodzieje rowerow" chcielismy koniecznie nakrecic podobny film o beznadziejnej biedzie i znalezlismy jednego dziadka ktory spal to tu to tam ale trudno bylo go wytropic i filmu nigdy nie nakrecilismy:). W drugiej polowie 70 lat mieszkalem w Krakowie i przyznaje ze jezdzilo sie czasem na meliny i krecilo sie wieczorami troche tzw "elementu" ale szambo wybily dopiero tzw "przemiany demokratyczne": nagle przejscia podziemne i Planty wypelnili biedacy i zebracy a w poblizu dworca prostytutki plus na kamienicach dyskretne szyldy "salonow masazu" - tego widac bardzo brakowalo w PRLU "dzialaczom niepodleglosciowym". Pamietam wjazd do Polski na Boze Narodzenie 89 roku po 8 letniej nieobecnosci w kraju: po przekroczeniu granicy we Frankfurcie/Slubicach droga wjezdzala w las a tam w srodku nocy w padajacym sniegu po obu stronach drogi przez dobry kilometr dzisiatki jesli nie setki biednych kobiet czekajacych na "okazje" to bylo w miesiac po upadku muru Berlinskiego jeszcze w Polsce nie bylo Tirowek to byly biedne Polki i ich kapitalistyczni opiekunowie ktorzy podobnie jak zlodzieje samochodow i majatku narodowego nie mogli rozwinac skrzydel i "spelnic sie" w PRLu:). Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja na to ze system idzie juz na ostatnich nogach i tak jak przed 180 laty przewidzial Marx wkrotce sam sie wykonczy.
a teraz jest ż jak Żenada