Moja mega największa miłość to jest Władca Pierścieni , od tego się wszystko zaczęło moja ogromna miłość do fantastyki , oderwania się od codzienności i przeniesienia się w niesamowite światy. Niesamowita seria Pamięć, Smutek i Cierń Tad Williams od której nie umiałam się oderwać 🙃Lata temu zaczytywałam się w Pamiętnikach, Akademiach, Upadłych, Nieśmiertelnych, Zmierzch, Darach Anioła itd 😊 i wtedy odkryłam serie która po prostu mnie zmiotła Diabelskie Maszyny po której przepłakałam morze łez . Teraz ogromnym odkryciem jest dla mnie Sullivan i seria która skradła moje serce Odkrycia Riyrii a szczególnie Zdradziecki Plan, która wszystko odkryła i Pradawna Stolica książka która wszystko poukładała 👍 Seria po której na nowo odkrywam polską fantastykę to Zapiski Stali Arkady Saulski 👋
"Władca pierścieni" z pewnością będzie moją absolutną miłością, kiedy w końcu po niego sięgnę! Tutaj ukłony również w stronę polskich autorów fantastycznych🖤
Chyba zachęciłaś mnie do sięgnięcia po ,,Obcą", to ,,chyba" dlatego, że jestem w trakcie czytania ,,Króliczka", właśnie zaczęłam ,,Battle royal" i powinnam czytać ,,Gorączkę Ciboli", więc nie jestem pewna czy bardzo szybko po tę ,,Obcą" sięgnę, choc nie ukrywam chciałabym (choć jednocześnie ta historia kojarzy mi się z wiosną lub jesienią, nie zimą). Miałam tak samo z ,,Nibynocą" pierwszych 150 stron nie podobało mi się i lekko je męczyłam, dalej... było super. Choć ,,Bożogrobia" nie skończyłam, od 2 lat jestem w połowie i nie potrafię ruszyć dalej. Co do moich ulubionych książek, takich o których myślę: Na pewno Ostatnie Imperium Sandersona i ,,Droga królów". Uwielbiam bohaterów. Na pewno ,,Imię wiatru", bo kocham magię tej książki. To było moje pierwsze prawdziwe high fantasy (w którym swoją drogą nie ma walk i nie wiadomo jak skomplikowanej polityki). Jak tylko słyszę muzykę inspirowaną tymi książkami chce mi się płakać i robić reread (podobnie mam z książkami Sandersona). Uwielbiam ,,Tajemną historię" - to była moja pierwsza książka z literatury pięknej. To ona otworzyła mi oczy na nowe gatunki i pokazała co kocham w literaturze. ,,Nędznicy " - to samo co z ,,Tajemną...". Mój pierwszy przeczytany ,,bez przymusu" klasyk. Kocham tę książkę. Książki Kluna - bo, choć czesto doprowadzają mnie do łez (tak się zżywam z bohaterami), to są kocykiem na moje serce. Kroniki wampirów Rice - uwielbiam nietypowe książki. Kocham też ,,Pierwszych piętnaście żywotów Harry'ego Augusta", ale to stosunkowo świeżo przeczytana książka, więc o niej mogę jeszcze zmienić zdanie. Choć wciąż, to jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam w tym roku. Znowu - absolutnie moja. To samo jeśli chodzi o moje najnowsze książkowe odkrycie: ,,Przewodnik po zbrodni według grzecznej dziewczynki" to jest trylogia, która udowodniła mi, że mogę pokochać kryminały i główną bohaterkę. Miałam obsesję na punkcie tych książek. Daaawno nie przeczytałam żadnej serii na raz, tu... nie mogłam się oderwać. Ooo i ,,Niedźwiedź i słowik" - nie myślę o tej historii jakoś bardzo często, nie wracam myślami do wydarzeń, ale to jedyna trylogia, z pośród ,,nie do końca moich książek", do której mam ochotę wrócić, o której ciepło myślę. Magiczna historia.
Kocham ten komentarz! Polecam całym sercem wrócić do "Bożogrobia", nie wiem czy znam książkę, która miałabym więcej tak dobrze rozegranych zwrotów akcji i to jeszcze w takiej ilości. "Droga królów" i "Tajmena historia" to zdecydowanie moje cele na najbliższy rok😉
Rozumiem Cię, ws. J.Kristoffa. Aurora czeka, a teraz czytam Wampirze Cesarstwo (on przekracza wszelkie granice w słowotwórstwie chamskich epitetów😂). To jedyny autor, przy którym tak parskam śmiechem. Dlaczego poznałam go tak późno?! Ps. Dzięki za ciekawy materiał, zapisuję propozycje czytelnicze 😊
Pamietam, ze 20 lat temu bylam zniesmaczona mdloscia i powtarzalnoscia jego powiesci. "Niezawinione śmierci", "Historie rodzinne", "Ptasiek", "Dom na Sekwanie", tyle mi starczylo i juz nie chcialam wiecej. Ciekawe, czy po latach, kiedy jestem w innym miejscu w zyciu, odebralabym je inaczej.
"Przystań Wiatrów", Cykl Szererski i "Blade Runner", paradoksalnie dwa ostatnie twory to nie była wygodna lektura, ale takie książki są chyba najlepsze - kiedy łamią i skręcają czytelnika, wpływają na niego w nie koniecznie przyjemny sposób 🙂. I wypraszam sobie, my mężczyźni wcale nie myślimy tylko o Imperium Rzy...marekaureliuszbyłnajlepszymmwładcą...przepraszam, wymksneło mi się 🫢
W jakim sensie Samantha Shannon przepisuje książki od nowa? Każdą część, którą już napisała? Wiadomo co takiego ją do tego skłoniło? W sensie, że było tam coś niepoprawnie napisane, jakieś logiczne błędy? Czytałam 2 części tej serii, druga według mnie zdecydowanie lepiej wypadła.
Nie jest to kwestia błędów logicznych. Z okazji dziesięciolecia wydania serii i kwestii tego, że pisała te książki będąc nastolatką postanowiła, że poprawi niedociągnięcia, które po czasie przykładowo uznaje, że mogła napisać lepiej. Sama jednak mówiła, że w kwestiach fabularnych i całości przekazu nie ma żadnej różnicy i można bez problemu sięgać po kolejne tomy kiedy się już pojawią. Jest to bardziej forma „dopieszczenia” tego co już napisała :)
Moja mega największa miłość to jest Władca Pierścieni , od tego się wszystko zaczęło moja ogromna miłość do fantastyki , oderwania się od codzienności i przeniesienia się w niesamowite światy. Niesamowita seria Pamięć, Smutek i Cierń Tad Williams od której nie umiałam się oderwać 🙃Lata temu zaczytywałam się w Pamiętnikach, Akademiach, Upadłych, Nieśmiertelnych, Zmierzch, Darach Anioła itd 😊 i wtedy odkryłam serie która po prostu mnie zmiotła Diabelskie Maszyny po której przepłakałam morze łez . Teraz ogromnym odkryciem jest dla mnie Sullivan i seria która skradła moje serce Odkrycia Riyrii a szczególnie Zdradziecki Plan, która wszystko odkryła i Pradawna Stolica książka która wszystko poukładała 👍 Seria po której na nowo odkrywam polską fantastykę to Zapiski Stali Arkady Saulski 👋
"Władca pierścieni" z pewnością będzie moją absolutną miłością, kiedy w końcu po niego sięgnę! Tutaj ukłony również w stronę polskich autorów fantastycznych🖤
Dzięki za ten film 😊
U mnie zawsze na topie: saga o Wiedźminie, Frankenstein, Solaris, Kroniki Nibynocy i oczywiście cały Świat Dysku 😊
super film
U mnie zdecydowanie taką pozycją jest „Żywot i śmierć pana Hersha Libkina z Sacramento w stanie Kalifornia” ❤️🔥
❤ Same pięknie wydane pozycje, zresztą cała Twoja biblioteczka w tle cudnie się prezentuje.
A dziękuję piękne ❤️
Ciekawy materiał 😊U mnie to będą: Wichrowe wzgórza, trylogia Wojen makowych, Tajemna historia, Sen o okapi, Wiedzmin.
zakon drzewa pomaranczy lovers ✨🧿
Dom sióstr marnotrawnych brzmi bardzo ciekawie, jak trafi w moje ręce to będę czytać ☺️
Mam nadzieję na same zachwyty 🤭
Chyba zachęciłaś mnie do sięgnięcia po ,,Obcą", to ,,chyba" dlatego, że jestem w trakcie czytania ,,Króliczka", właśnie zaczęłam ,,Battle royal" i powinnam czytać ,,Gorączkę Ciboli", więc nie jestem pewna czy bardzo szybko po tę ,,Obcą" sięgnę, choc nie ukrywam chciałabym (choć jednocześnie ta historia kojarzy mi się z wiosną lub jesienią, nie zimą).
Miałam tak samo z ,,Nibynocą" pierwszych 150 stron nie podobało mi się i lekko je męczyłam, dalej... było super. Choć ,,Bożogrobia" nie skończyłam, od 2 lat jestem w połowie i nie potrafię ruszyć dalej.
Co do moich ulubionych książek, takich o których myślę:
Na pewno Ostatnie Imperium Sandersona i ,,Droga królów". Uwielbiam bohaterów.
Na pewno ,,Imię wiatru", bo kocham magię tej książki. To było moje pierwsze prawdziwe high fantasy (w którym swoją drogą nie ma walk i nie wiadomo jak skomplikowanej polityki). Jak tylko słyszę muzykę inspirowaną tymi książkami chce mi się płakać i robić reread (podobnie mam z książkami Sandersona).
Uwielbiam ,,Tajemną historię" - to była moja pierwsza książka z literatury pięknej. To ona otworzyła mi oczy na nowe gatunki i pokazała co kocham w literaturze.
,,Nędznicy " - to samo co z ,,Tajemną...". Mój pierwszy przeczytany ,,bez przymusu" klasyk. Kocham tę książkę. Książki Kluna - bo, choć czesto doprowadzają mnie do łez (tak się zżywam z bohaterami), to są kocykiem na moje serce.
Kroniki wampirów Rice - uwielbiam nietypowe książki.
Kocham też ,,Pierwszych piętnaście żywotów Harry'ego Augusta", ale to stosunkowo świeżo przeczytana książka, więc o niej mogę jeszcze zmienić zdanie. Choć wciąż, to jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam w tym roku. Znowu - absolutnie moja. To samo jeśli chodzi o moje najnowsze książkowe odkrycie: ,,Przewodnik po zbrodni według grzecznej dziewczynki" to jest trylogia, która udowodniła mi, że mogę pokochać kryminały i główną bohaterkę. Miałam obsesję na punkcie tych książek. Daaawno nie przeczytałam żadnej serii na raz, tu... nie mogłam się oderwać. Ooo i ,,Niedźwiedź i słowik" - nie myślę o tej historii jakoś bardzo często, nie wracam myślami do wydarzeń, ale to jedyna trylogia, z pośród ,,nie do końca moich książek", do której mam ochotę wrócić, o której ciepło myślę. Magiczna historia.
Kocham ten komentarz!
Polecam całym sercem wrócić do "Bożogrobia", nie wiem czy znam książkę, która miałabym więcej tak dobrze rozegranych zwrotów akcji i to jeszcze w takiej ilości.
"Droga królów" i "Tajmena historia" to zdecydowanie moje cele na najbliższy rok😉
Piękne wydanie Zakonu mimów 😍
Wszystkie książki z tego cyklu posiadają takie piękne odpowiedniki ❤️
Rozumiem Cię, ws. J.Kristoffa. Aurora czeka, a teraz czytam Wampirze Cesarstwo (on przekracza wszelkie granice w słowotwórstwie chamskich epitetów😂). To jedyny autor, przy którym tak parskam śmiechem. Dlaczego poznałam go tak późno?!
Ps. Dzięki za ciekawy materiał, zapisuję propozycje czytelnicze 😊
Powiem więcej! Czekam, aż Kristoff zawita do Europy i kolejne marzenie spełnione haha
Ja ze swojej strony (i mamy) polecam ci serdecznie "Spóźnieni Kochankowie" Whartona ❤
Pamietam, ze 20 lat temu bylam zniesmaczona mdloscia i powtarzalnoscia jego powiesci. "Niezawinione śmierci", "Historie rodzinne", "Ptasiek", "Dom na Sekwanie", tyle mi starczylo i juz nie chcialam wiecej. Ciekawe, czy po latach, kiedy jestem w innym miejscu w zyciu, odebralabym je inaczej.
U mnie zdecydowanie Harry Potter i Przeminęło z wiatrem ❤️
Ooooo nie dziwi mnie to!
"Przystań Wiatrów", Cykl Szererski i "Blade Runner", paradoksalnie dwa ostatnie twory to nie była wygodna lektura, ale takie książki są chyba najlepsze - kiedy łamią i skręcają czytelnika, wpływają na niego w nie koniecznie przyjemny sposób 🙂. I wypraszam sobie, my mężczyźni wcale nie myślimy tylko o Imperium Rzy...marekaureliuszbyłnajlepszymmwładcą...przepraszam, wymksneło mi się 🫢
dawno się tak długo nie śmiałam dzięki jakiemukolwiek komentarzowi hahaha Ave Cezar
Moim imperium jest duologia Szóstka Wron
Czemu ja tego jeszcze nie przeczytałam? Nie wiem…
W jakim sensie Samantha Shannon przepisuje książki od nowa? Każdą część, którą już napisała? Wiadomo co takiego ją do tego skłoniło? W sensie, że było tam coś niepoprawnie napisane, jakieś logiczne błędy? Czytałam 2 części tej serii, druga według mnie zdecydowanie lepiej wypadła.
Nie jest to kwestia błędów logicznych. Z okazji dziesięciolecia wydania serii i kwestii tego, że pisała te książki będąc nastolatką postanowiła, że poprawi niedociągnięcia, które po czasie przykładowo uznaje, że mogła napisać lepiej. Sama jednak mówiła, że w kwestiach fabularnych i całości przekazu nie ma żadnej różnicy i można bez problemu sięgać po kolejne tomy kiedy się już pojawią. Jest to bardziej forma „dopieszczenia” tego co już napisała :)
@@ksiazkowababa Dzięki