Mam kompletnie odmienne poglądy od Pana Matczaka, ale bardzo szanuję za to racjonalne podejście i brak stygmatyzacji ludzi ze względu na stronę polityczną.
Szanowny Panie Profesorze, niezwykle szanuję Pana za ten film. Brakuje w Polsce ludzi otwartych, myślących, takich, którzy nie kierują się jedynie kalkami poglądów politycznych. Takich, których interesuje słowo, a nie same emocje. Wielki szacunek.
Świetny odcinek Panie Profesorze. Jestem pod wrażeniem J.Petersona po obejrzeniu jego serii historii biblijnych. Z niedowierzaniem obserwuję w jaki sposób jest krytykowany. I to głównie z jego powodu niewygodnie mi w rozmowie z ludźmi o ustalonym zestawie poglądów. Ale cieszę się że to nie jest tylko mój kłopot.
Świetny wykład jak zawsze! Niesamowita erudycja i sposób przekazu jakżeż wybijający się spośród gmerania w swoich myślach różnych powiedzmy publicystów by nie mówić już o politykach-przewodnikach ludu.
Właśnie jestem po obejrzeniu całości i muszę przyznać, że w paru momentach miałem gęsią skórkę. Jak na dłoni było widać, że Pan Matczak nie tylko przeczytał książki JBP, ale również przesłuchał jego wiele wykładów a i może podcastów. Cieszę się, że myśli ułożone przez JBP trafią pod strzechy osób "wylewających dziecko z kąpielą" jeśli chodzi o krytykę tradycji, wiary, religii. Dziękuję za ten materiał.
Bardzo ciekawy odcinek. Sama zostałam skrytykowana za samo słuchanie/czytanie Petersona. Nie zgadzam się z nim we wszystkim. Niepokojące jest jednak to, że dzisiejsze społeczeństwo oczekuje przyjęcia z góry narzuconych opinii i nie zachęca do wyrobienia własnych. Czasem wydaje mi się, że ludzkość wcale się nie rozwinęła, jedynie zmieniła obiekt bezrefleksyjnego podporządkowania się, kiedyś religii, a dzisiaj czemuś innemu (ale czemu?)
moze ideologii? np lewicowej? (bądź prawicowej, jakiejkolwiek innej) która 'upraszcza' świat, tak jak to p. Matczak opowiadał w poprzednim odcinku. Sam się nad tym zastanawiam i w pewnym sensie to pasuje. Kiedyś religia dawała odpowiedzi, wskazówki, wręcz nakazy...
@@xxxscorma6442 Chyba właśnie o to chodzi, ludzie szukają gotowanych kodeksów moralnych, nie starają się ich udoskonalać, a przecież żaden system nie jest idealny. Do tego jednak trzeba wyjścia ze strefy komfortu i przyjęcia bardzo niewygodnej myśli: a może to ja się mylę? Pamiętam wiele takich nieprzyjemnych momentów w swoim życiu, ale wiem też, jak bardzo zmieniły one moje życie, na dobre. Niemniej jednak jest to tak nieprzyjemny proces, że doszliśmy do momentu, w którym przypadkowe osoby z internetu pseudointeligencją nazywają rozważania profesora na temat pracy innego profesora.
@@paulinaszymanska4679 myślę, że w samo sedno, a ostatnie zdanie jak komuś nie daje do myślenia to lepiej niech nie myśli w cale bo sobie albo innym krzywdę zrobi.
@@paulinaszymanska4679 Oczywiście, że ludzkość wcale się nie zmieniła! Dziś zamiast religii podporządkowana jest "naukowcom", ideologom i mediom. Pisząc o naukowcach mam na myśli tych co straszą zmianami klimatycznymi (apokalipsa?) albo tworzą pseudonaukę jak gender studies. Na tej podstawie tworzone są ideologie rozpowszechniane za pomocą mediów (propaganda). Ludzie są kompletnie nieświadomi mechanizmów sprawowania kontroli społecznej i wydaje im się że dziś to jesteśmy tacy cywilizowani, bo mamy filtry na portalach społecznościowych - nic bardziej mylnego.
Bardzo lubię słuchać, czytać i oglądać Pana Profesora i z niecierpliwością czekam na kolejne filmy czy felietony. Taki mądry głos jest potrzebny temu społeczeństwu.
Bardzo miło usłyszeć komentarz do twórczości Petersona po polsku. Niby już znajomy temat, bo długo mnie to interesuje, ale jakoś tak wyłożył Pan to klarownie i jasno. Przyjemnie było posłuchać. Peterson fascynuje mnie tym, że potrafi dać tym starym opowieściom drugie życie, patrząc na Księgę Rodzaju czy wszelakie mity z perspektywy psychologicznej. Z wielkim szacunkiem do tych historii docieka prawdy o człowieku, którą przekazują od wieków. Moim zdaniem to bardzo potrzebne, bo często te teksty wydają się zbyt powszechne i znajome albo zbyt dziwne by wydobyć z nich głębszy sens. Zupełnie nie rozumiem tego przypisywania łatek politycznych ze względu na czytane książki. Moim zdaniem to już przesada i wciąganie polityki zbyt mocno w codzienne życie. Tym bardziej, że poglądy Petersona nie są jakoś skrajne w żadną ze stron.
Wspaniałe wideo! We fragmencie o religii brakuje mi tylko wspomnienia o tym, że Peterson w wielu wypowiedziach podkreśla, że jedną z najważniejszych rzeczy, którą w odróżnieniu od nauki wprowadza religia jest system wartości. Mówi, że nauka poprzez utrzymanie jak najbardziej obiektywnej postawy nie może sobie pozwolić na wartościowanie faktów. Religia tutaj ma uzupełniać relację pomiędzy tym co jest, a tym co powinno być.
Bardzo dziękuję za głos rozsądku i komentarz do tego typu postaw, które można obserwować codziennie w różnych mediach społecznościowych. Jednym z moich większych zawodów była grupa "Filozofia na co dzień", gdzie można się spotkać ze wszystkim, tylko nie z próbą zrozumienia tematu, a której użytkownicy najwyraźniej z filozofią to mają tyle wspólnego ile zobaczyło na memach w internecie, co jest bardzo przykre, gdyż po grupie o takiej nazwie oczekuje się czegoś więcej niż kolejnego bagienka intelektualnego. Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję za twórczość Pana Profesora. Pański kanał jest jednym z moich najlepszych znalezisk internetowych w ostatnim czasie, jednak mojej wdzięczności nie sposób wyrazić słowami.
Genialny odcinek. Pan mówi, ja pisze, zainspirowana Jordanem, o wartościach nadrzędnych, ktore winne stac ponad tymczasowe modne ruchy wolnościowe, ktore mało z wolnością maja wspólnego.
Jest Pan świetnym mówcą, znakomicie panującym nad retoryką, który ''zmusza'' audytorium do rozważenia pewnych kwestii, na które dobrowolnie nie zawsze by wpadło, ale nie ma wyjścia, znajdując się w sidłach tak spójnego monologu, który w zdrowy sposób nagina do pewnych refleksji.... Jestem teraz na takim etapie w życiu, że na niczym niestety nie chcę i nie mogę się w spokoju (w nie(s)pokoju) skupić, a te wykłady, ku mojemu zaskoczeniu są wyjątkiem.... Jest tutaj tyle prostych i kompleksowych prawd, nad którymi chcę się zatrzymać i muszę wręcz pauzować... Kilka razy poczułam się trafiona.
Panie Profesorze, jak zawsze świetny odcinek. Trudno nie zgodzić się z diagnozą, że obecnie większe znaczenie od tego CO się mówi ma KTO to mówi. Idziemy pewnymi skrótami, wybieramy sobie wygodne miejsce w naszym ideologicznym kompasie i karmimy się tylko określonymi treściami, określonych twórców, które pod nasze postrzegania świata pasują. Prawdziwą wartość, według mnie, ma jednak czytanie/słuchanie tych, z którymi się (na codzień) nie zgadzamy, bo dzięki nim możemy podważyć swoje rozumowanie bądź lepiej je zrozumieć, poprzez ich MERYTORYCZNĄ obronę. Trudnym jest obalanie swoich wierzeń i wprowadzanie chaosu do świata, który znamy, jednak im więcej takich wewnętrznych starć robimy, tym jaśniej świeci nasze ognisko :)
Jeśli ktoś miałby mnie szufladkować, to zdecydowanie jako lewaka, jednak też doceniam Petersona. Jest niewątpliwie świetnym retorykiem. Moja krytyka w jego kierunku dotyczy przede wszystkim jego podejścia do wychowania dzieci, o którym pisze w "12 zasadach..." Jego podejście jest archaiczne, jednak nawet nie to jest problemem, a jego argumentacja, która nie obejmuje nowoczesnych metod wychowania jak rodzicielstwo bliskości i wychowywanie bez kar i nagród - mam poczucie, że jako psycholog piszący rozdział o wychowaniu powinien poruszyć te tematy. Jego niedbałe podejście do tematu, o którym mam jakieś pojęcie sprawia, że w tematach filozoficznych, które traktuję znacznie bardziej hobbystycznie trudno mi zaufać, że są opisane rzetelniej. Doceniam jednak Pana wykład, który w moich oczach dodaje wiarygodności Petersonowi.
Panie Profesorze, Pana kanał to złoto! Czekam na więcej! Jestem mediatorem o i dokładnie się z Panem zgadzam. Moja praca pozwala mi dostrzegać wiele szarości, odrzucam podziały ludzi. Niektórzy ludzie widzą zero-jedynkowo.... A w życiu jest dużo szarości. I tez bardzo lubię Petersona😉
Cieszę się, że podobnie jak pan, słuchałam i czytałam Peteresona zanim się dowiedziałam "kim jest". W ten sposób wyrobiłam sobie własne zdanie na jego światopogląd. A ponadto jestem pod wrażeniem pańskiej klasy - pozdrawiam!
Gdy czytałem fragment książki Petersona o Kainie i Ablu to zrozumiałem pewnego rodzaju fenomen poświęcenia i wysiłku - ofiary, dla późniejszych korzyści i rozwoju czyli boskiej łaski. Istnieje w tym procesie bardzo istotne ryzyko, a mianowicie postępując w zasadzie właściwie i słusznie możemy spotkać się z negatywnym rezultatem a z drugiej strony obserwować sukces kogoś kto mniejszym wysiłkiem osiąga więcej. To wprost może doprowadzić do niesamowitej frustracji i utraty wiary w sens dalszego działania.
Żeby tylko RUclips. Niech Pan popatrzy na Profesora i prefesora - ministranta nauki i edukacji! (Choć w jego wydaniu nazwa ta powinna brzmieć ministrant n-uki i dukackji).
Bardzo lubię Pana kanał. Jest Pan elokwentny, uprzejmy, a to co Pan mówi pobudza mnie do myślenia i inspiruje. Myślę że nie przez przypadek usłyszałam o Macie, bo to pomogło mi dojść do Pana kanału i książki.
Gdybym nie wiedział, że Profesor odrzuca narzucanie innym jakichkolwiek poglądów, to wprowadziłbym obowiązek słuchania i czytania jego wypowiedzi. W każdym razie to lektura obowiązkowa i inspirująca. Wielkie dzięki.
Niesamowicie szanuję Pana Profesora, za dołożenie kolejnej cegiełki do ukazania ludziom, że zacietrzewienie oraz negatywne podejście do ludzi o innych poglądach tak po prostu. Pozdrawiam.
Bardzo dziękuję Panu za wiedze którą nam Pan przekazuje, i za sposób w który Pan to robi, bardzo prosty i przystępny dla młodych ludzi. Za każdym razem po obejrzeniu kolejnego wykładu świat staje się coraz bardziej skomplikowany, ale staram się go zrozumieć. Pozdrawiam
Szanowny Panie Profesorze, "mapy znaczeń" (bo tak został przetłumaczony tytuł) są od niedawna na polskim rynku przetłumaczone w pięknym wydaniu! Serdecznie polecam
Na swoim przykładzie wiem jak wyjście z lenistwa, takiej paraliżującej apatii daje ogromne rezultaty. A ta ciężka praca, taka harówka daję ogromną satysfakcję i siłę i poczucie własnej wartości.Pozdrawiam.
Zdarzało mi się posłuchać pana w TV chociaż rzadko oglądam ale zawsze z ciekawością bo lubię słuchać mądrych ludzi, głosu rozsądku. Dziś przez przypadek trafiłam na to nagranie i odkryłam kanał Profesora Matczaka oczywiście subskrybowałam 🙂 Bardzo lubię pana słuchać więc będę tu częstym gościem. Pozdrawiam 🙂
Dziękujemy Panie Profesorze za bardzo dobry materiał. Fanem Petersona jestem od jakiegoś czasu, a to co bardzo w nim cenię to podejście naukowe i empiryczne do spraw, które na ogół rozgrywają się w sferze odczuć i opinii. Niestety jednak we współczesnym świecie poprzez wspomnienie jakiejkolwiek myśli Jordana Petersona, człowiek stawiany jest w negatywnym sensie - tak jak Pan to ujął - szufladkowany. Czasem to potrafi przybić. Niemniej warto wtedy zebrać siłę i nie oszukiwać samego siebie. Niewątpliwie rady profesora Petersona pomagają jednostkom w ich indywidualnym życiu, ale też dzięki temu, ten sam człowiek odnajduje swoje miejsce w społeczeństwie i może przysłużyć się ku większemu dobru.
Jeżeli musiałbym się w jakiś sposób "klasyfikować" określiłbym się jako klasyczny liberał, a samego Jordana Petersona mógłbym słuchać godzinami. Myślę, że warto dać mu szansę i posłuchać różnych wypowiedzi :)
Niezbadane są drogi postępowania. Profesor Matczak wydawał mi się daleki od moich poglądów. Petersona znam z kilku filmów na YT i jestem pod wrażeniem tego człowiek, jednak o 12 zasadach słyszałam takie sobie opinie. Jednakowo, kiedy człowiek światły, ale kojarzony z lewicą chwali i podziwia Petersona, moim obowiązkiem jest zapoznać się z jego myślą głębiej i tak 12 Życiowych zasad właśnie jest w drodze do mnie.
Petterson jest moim autorytetem. Często przytaczam jego słowa w swoich pracach. Od dawna wskazuje mi drogę, którą chcę podążać. Ta droga sprawia, że jestem szczęśliwym człowiekiem. Mogę się z wieloma kwestiami nie zgodzić, które głosi Petterson, ale szanuję go. Szanuję go za to, że przemawia w prosty sposób. Mówi często o rzeczach dość oczywistych, ale dzięki niemu bardziej TO do nas dociera. "TO", będzie dla każdego czymś innym. Pozdrawiam Pana, Panie Profesorze. Uwielbiam ten kanał.
Ogromny szacunek Panie Profesorze głęboka analiza religii ,etyki , historii i sztuki ,ukłon wobec pokory i obiektywizmu ,będąc apolityczna ,szanując ludzi i ich poglądy aby zrozumieć zagadnienie należy go zgłębić poznać jego twórcę i genezę …właśnie czytam książkę „Jarosław” aby zrozumieć … polecam tam nie ma ani chwili lenistwa … niezwykle ciekawa historia . Jeśli chodzi o wszechobecny hejt najlepszy jest Mateusz Grzesiak „Psychologia hejtu „ wyjątkowa osobowość budująca wartość Polski ,a niesamowite niezbadane zjawiska pięknie tłumaczy Klaudia Pingot ,czy niezwykle merytorycznie Andrzej Dragan w fizyce kwantowej… dla bardziej ciekawych świata …DZIĘKUJĘ PANIE PROFESORZE…
Pani prof. Musiał z uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu którą bardzo pozdrawiam powiedziała nam na wykładzie kiedyś, że mity i przypowieści biblijne to historie, które się nie zdarzyły, lecz są to historie, które się zdarzają bez przerwy. Pozdrawiam panie profesorze.
Cieszę się z tego filmiku! Bardzo ciekawy, przystępny i najważniejsze w racjonalny sposób (na ile się da) wyjaśniłeś trudnych kwestii. Zdecydowanie popieram tezę Pitersona dawne przypowieścią mają sen, mają ważną rolę w ludzkiej psychice i nie łatwo je zastąpić współczesnymi banałami. Pozdrawiam
PiS to socjaliści to lewica. Dziękuję bardzo Panie Profesorze, bardzo podoba mi się Pana postawa i przedstawienie osoby Petersona o którym nic nie wiem i zaczynam zbierać informacje. Jestem osobą o wierzącą o prawicowych poglądach.
Widzę, że kanał nie tylko już merytorycznie, lecz także technicznie do przodu, pojawił się wpis "grafiki", "montaż" w opisie, no i co ważne Spotify w formie podcastu. Lecimy!
Mnie tam wali to czy lubi pan Petersona bo słuchajac pana wszystkie materiały wykłady na YT UWAZAM, ze jest pan serio wporzafku gosciu i bardzo inteligentny
Moja drobna interpretacja tego filmu to to, że nie ludzie są autorytetami, bo nikt nie jest doskonały. Tylko wolne myśli, sztuka, religia, filozofia, nauka jest tym w co powinniśmy wierzyć. To może nam zagwarantować szerokie spojrzenie na świat i ucieknie z bańki ideologii.
Zakute łby są i po lewej i po prawej stronie, krytyka tak ale konstruktywna, jednak krytyka od tych baniek ludzi to jednak wartościowe doświadczenie panie profesorze, poziom wyżej w niepodległym, wolnym myśleniu i działaniu;)
Codziennie przed snem słucham Pana wykładów. Myśl, że coś jest na jutubie jednak wartościowego uspokaja i pomaga zasnąć. Może nie jesteśmy jeszcze skazani na wymarcie, skoro wciąż istnieją mądrzy ludzie tacy jak Pan? :)
Dzięki Panie profesorze za Pana twórczą działalność w zakresie poszerzania wiedzy i wrażliwości społecznej.Kojarzy mi się Pan jako latarnia morska rozświetlająca mrok niewiedzy i zamętu stojąca na brzegu wzburzonego morza chaosu.Życzę Panu wielu dobrych lat,twórczych dokonań i życzliwych ,światłych ludzi w otoczeniu.
W zasadzie Peterson jest anglosaskim konserwatystą co u nas przekłada się bardziej na klasycznego liberała. Wątpię żeby był popularny w elektoracie PiSowskim, wśród nacjonalistów też nie powinień być, w końcu krytykuje ideologie o podejściu kolektywnym.
@@grekerbeer948 Śmieszni jesteście macie totalnie groteskową wizję elektoratu PIS oraz rynku medialnego prawej strony który jest dość zróżnicowany . Zresztą potwierdzają to też badani socjologiczne które pokazują ewidentnie że to właśnie wyborcy opozycji są najbardziej sfanatyzowanym przez media elektoratem i o swoich przeciwnikach politycznych budują skrajnie absurdalne przerysowana stereotypy w które mocno wierzą .
@@lostininternet3611 zgoda, to działa w obie strony. PiS ma swoje media, po ma swoje, swoje kłamstwa swoje manipulacje. Nakręcanie jednych na drugich to ich specjalność
@@grekerbeer948 Sam właśnie pokazłeś że jesteś nakręcony totalnymi stereotypami więc jesteś smieszny prawiąc takie morały . Jakie siły wspierają posczególne media w Polsce to też żadne odkrycie . Nie zauważyłem żeby inne media specjalnie bardziej były otwarte na konfrontacje z innymi poglądami głównie specjalizują się w propagandzie i manipulacji . Tak jak zresztą wszystkie właściwie maintsreamowe media które mają określony kapitał i służa jakimś interesom i gdzie zatrudnia się ludzi tylko posiadających podobne poglądy .
@@lostininternet3611 no dobrze dobrze moze przesadziłem troche, wiadomo że nie można tak generalizować. Ale zgodzisz się ze jest wielu wyborców pisu, którzy czerpią informacje glownie, lub wyłącznie z TVP , czy platformy, którzy czerpią informacje glownie albo wyłącznie z tvn
Wspaniały wykład Profesorze. Osobiście czekam na wizytę Petersona w Polsce, być może i Pan znajdzie się tam jako partner do dyskusji naukowej, to byłoby bardzo interesujące spotkanie.
Hehe większość. BTW identyfikowanie się jako korwinista, peowiec itd. jest żenujące. Choć polskie partie to dno i 5 metrów mułu, a mi najbliżej do poglądów konserwatywnych, wolnorynkowych i wolnościowych, to praktycznie chyba w każdej partii znalazłbym coś pozytywnego, choć często jest to zupełna pierdoła i tylko na poziomie tego co deklarują. Bo z wykonaniem jak wiadomo jest najczęściej zupełnie odwrotnie do deklaracji. To że wg priorytetów, czyli własnego portfela, przypadkowo najbliżej mi do Korwina, nie powoduje że mam klapki na oczach i nie widzę tego, że jest antynaukowym bucem, ruskim trolem, że zapatrzony jest w tyranię feudalną, chwali wschodnich satrapów itd. I nie będę go z tego powodu oszczędzał. Takich ludzi, fałszywych proroków, 5 kolumnę po prostu należy eliminować z życia społecznego i politycznego. Są niebezpieczni. Najlepiej jakby zniknął. Nie za poglądy wolnorynkowe oczywiście. Niestety mało kto w tym chorym kraju myśli w ten sposób. Plemienność i emocje na pierwszym miejscu. Jak kradnie, to OK, bo nasz. Jak kłamie, to OK, bo nasz. Jak bełkocze obrażając elementarną inteligencję, to OK, bo nasz... Jest to po prostu kontunuacja mentalności dawnego ustroju PRL i to coraz bardziej wyłazi w tym co ludzie mają w głowach. Obecny system oceniam jako katokomunę. Zblatowanie skorumpowanej hierarchii kościelnej, zadowalanej okrągłymi sumkami z budżetu z władzą o dążeniach skrajnie lewicowych. Jak te wynurzenia mają się do mojego deklarowanego światopoglądu? No, przeciętny tępy buc za nic tego nie zrozumie. Styki sie w tym momencie przepalają. I o tym właśnie częściowo mówi Matczak. Wynika to też w ogóle z samego systemu wyborczego, w którym głosujemy na partie, a nie na ludzi. Kacykowie partyjni mają silny interes w tym, żeby wyborca miał klapki na oczach i podążał za linią partii. W propagandę i kiełbasę wyborczą pakowane są już takie sumy, że zagrażają stabilności ekonomicznej państwa.
"Mit jak wiadomo nigdy się nie wydarzył, ale dzieje się zawsze." "Powrót do zwartych struktur mógłby przynieść jakieś poczucie stałości w tym niedookreśleniu, w którym dziś żyjemy." OT
Mówiąc szczerze bawi (i jednocześnie przeraża) w jaki sposób jest krytykowany Peterson. Pomimo, że jest on osobą, która doskonale tłumaczy swoje poglądy i przedstawia je w sensowny sposób przyjdą osoby, które przykleją mu łatkę prawicowca (od którego zresztą wydaje mi się jest daleko) i myślą, że wygrały dyskusję. Wydaje mi się, że w obecnych czasach w ogóle krytyka wielu rzeczy w polityce po obu stronach barykady wygląda w ten sposób. Szkoda tylko, że koniec końców cierpi na tym całość społeczeństwa.
Kupiłam 2 lata temu książkę Petersona synowi na urodziny, uważając ,że to świetny prezent. Zanim syn otrzymał prezent zaczęłam czytać 12 zasad i dość szybko przestałam. O ile pierwszy rozdział zainteresował mnie, w miarę czytania mój entuzjazm wygasał, a pojawiła się niezgoda na to, co czytałam.Odłożyłam czytanie po rozdziale o wychowaniu potomstwa, stwierdziwszy, że nie chcę więcej wiedzieć, co J.Peterson ma swoim czytelnikom do powiedzenia. Syn dostał książkę z moją uwagą, że nie musi tego czytać i nawet nie byłam ciekawa, czy sięgnął po tę książkę. Ale wysłuchawszy Pana postanowiłam wrócić do Jordana Petersona, być może znajdę tam ileś rzeczy do przemyślenia. I zrobię to, ponieważ mam do Pana, pańskich czystych intencji pełne zaufanie. I dla mnie bardzo ważne jest nie tylko, co zostało powiedziane, ale kto to powiedział. Na koniec, intuicyjnie, prof. Peterson nie wzbudza mojego zaufania, trudno mi wierzyć ludziom, którzy nie mają żadnych wątpliwości, wszystko wiedzą. Zdecydowanie bardziej przekonuje mnie prof. Harari. Wiem, że obaj zajmują się nieco innymi obszarami, ale nie lubiąc moralizowania, prof. Harari czytałam z prawdziwą przyjemnością. Łączę wyrazy szacunku
J. Peterson z pewnością nie jest człowiekiem, który twierdzi, że ma absolutną rację. Ba, nawet dzięki niemu zmienił się mój stosunek np. do aborcji z ortodoksyjnyjnego obrońcy życia na nie znającego najlepszego rozwiązania. W dyskusjach politycznych Peterson może generować obraz wszechwiedzącego, ale robi to raczej w tematach jasnych do weryfikacji. Drugą sprawą jest to, że jeśli mówca chce przekonać kogoś do swojej idei to powinien ją głosić tak, jakby nie było przeciw niej żadnego sensownego kontrargumentu (to wyczytałem ostatnio u Huxley'a). Może taki cel przyświeca czasem Petersonowi?
Ta książka, razem z tą, którą wydał ostatnio, Beyond order, tworzą całość, jak yin i yang, jak napisał we wstępie do tej ostatniej, nawet zostały kolorystycznie wydane, pierwsza biała, druga czarna. Wydaje mi się, że trzeba poznać całość, by móc zrozumieć o co mu dokładnie chodzi i dać mu szansę. Ja zaczynam od drugiej ;)
Poza konserwatyzmem Peterson ma też inne rzeczy do zaoferowania, np. ciekawe wykłady dot. filozofii, religii, psychologii, socjologii. No i ponadprzeciętny sposób myślenia i analizowania oczywiście
Szanuję poglądy Pana Profesora, choć jest mi dużo bliżej do prawa niż lewa, to z całym szacunkiem ale wstęp o PiSie jest nie trafiony, bo ja w ich działaniach nie dostrzegam założeń Prawicy, po za sloganami oczywiście. Cała reszta jak zwykle na najwyższym poziomie. Bardzo otwarty umysł.
Na początek argument miażdżący P3tersona. Skoro człowiek musi walczyć i być aktywny w swoim życiu, dlaczego ma to nie dotyczyć większości ludzi, czyli osób zatrudnionych, pracowników, którzy walczą z wciąż rosnącą stopą wyzysku (która swoją drogą wzrosła po ostatniej wojnie z 45% {zostawianego dla pracownika dochodu} średnio do 15%) . Czyżby aktywność w tej dziedzinie była niewygodna? Wszelkie wątki związane z faszyzmem, który jest niewygodny jemu z powodu internacjonalizacji korporacji, które potrzebują doić we wszystkich krajach po równo, mają na celu obrzydzić marksizm, którego on boi się jak ognia, gdyż daje większości poczucie własnej wartości, w tym ludziom, dla których po prostu nie starcza miejsca w piramidzie społecznej na pracę na stanowiskach adekwatnych do ich kompetencji i którzy groźbą bezdomności są zmuszeni do obniżenia lotów. Generalnie ja widzę jego wywody jako mające kilka celów, w tym dla osób, dla których wygodne są XIX wieczne zasady gdzie płacono tylko na jedzenie i pracować trzeba było od 6 roku życia nawet po 16 godzin dziennie w tym soboty, usprawiedliwienie ich rządzy posiadania kosztem innych i ich czasu wolnego. On znalazł lukę, gdzie może sobie pozarabiać kasę, gdy koi sumienia pazernych karierowiczów, cwaniaków, kombinatorów i oszustów. Po stronie bliższej centrum i lewej jest po prostu kolosalna większość naukowców humanistów, więc konkurencja między nimi jest ostra. To trochę tak jak z konfederacją (targowicką) która liczy na młodych niedoświadczonych wyborców, którzy wraz z wiekiem szybko zmieniają poglądy w dużej większości, gdyż każdy z nich nie może zostać bankierem, inwestorem czy pracodawcą. Zwracam też uwagę, że retoryką często można wybić z równowagi nieuważnego czytelnika i wmanipulować go np w autorytety, gdy tymczasem to ilość merytorycznych recenzji i ich stosunek do autora, promotorzy itp decyduje o jakości (pozdrawiam pana Krzysztofa Maja - jak dotąd najlepszy merytorycznie kanał o filozofii społecznej na polskim YT). Widziałem na uczelni profesorów z 3 stanowiskami i jeszcze jeżdżących do USA na delegacje. Tak wygląda hierarchia, gdzie liczy się kto z kim, zresztą prawnicy też mają swoje korporacje, gdzie niektórzy po prostu nie mają wstępu. Co do lenistwa i dobrej zmiany, to bogaci też są leniwi i to bardziej, bo za bogatych pracują specjaliści, naukowcy, - frajerzy, CEO - kolesie, rodzina czy inni desperaci, potrzebujący pieniędzy od zaraz, nie mogący zainwestować z powodu zbyt wysokiego progu wejścia. Polski kapitalizm i petersonizm (najwięcej wyznawców wśród boomerów w USA - polecam sprawdzić kim oni są) to naiwna wiara w rzeczy niby to ukonstytuowane (ale nie w tej części świata) , w ideały, które działają tylko w przypadku osób majętnych w krajach o cechach imperialistycznych, gdzie posiadanie firmy automatycznie łączy się z jej zdolnością do ekspansji na rynki międzynarodowe ze względu choćby np na urzędowy język angielski - no cóż tam byle prostak bez znajomości jakiegokolwiek języka może założyć firmę czy np kanał na RUclips gdzie zyskuje z automatu wielokrotnie większe zasięgi niż np Polak i większe przychody z reklam za 1000 wyświetleń. Kluczem do fałszu idei są liczby. Ile osób ma szansę, kto na tym może ewentualnie zarobić - kredyty i kto może pana profesora P sponsorować, no i jaki wpływ na rozwój społeczeństwa amerykańskiego ma to. Ciekawe co z rasizmem, z brakiem równouprawnienia kobiet i innymi praktykami, które w świecie P3tersona nie istnieją a w statystykach gromią. Gromią, bo 2/3 pracowników w większości krajów świata w tym w Polsce ma zerową zdolność inwestycyjną - życie to taka gra w przetrwanie, gdzie bilans musi być dodatni, gdzie rentowność gospodarstwa domowego to nie ponad 50% jak w @pple a np max 10%. 13:42 manipulacja odwołanie się do autorytetu. Lepiej zweryfikować cytowania. Jego książki są kupowane masowo przez skrajnych fanatyków z prawej strony bo dają im pozorne argumenty, gdyż nie ma drugiego takiego "naukowca" a oni szukają cały czas autorytetów, gdyż wszystkie autorytety im po prostu nie pasują. Polecam kanał Philosophy Tube, gdzie nieraz pan profesor P sromotnie poległ. Dobrą masakracją ideologii son of the ... Peter jest sport. Z jednej stronie oczekuje się tam wyników a z drugiej nie chce wykładać pieniędzy na sportowców, zadbać o ich przyszłość - tego nie robi wolny rynek bo on wspiera tylko zwycięzców a osoby poświęcające kilkanaście godzin dziennie na treningi lądują w przytułkach lub doszczętnie tracą zdrowie. Dlaczego zawsze i wszędzie będę uważał osoby promujące sport za antyspołecznych wrogów ludzkości? Dlatego że na olimpiadzie w każdej dyscyplinie jest tylko JEDNO pierwsze miejsce i tysiące ludzi musi poświęcać swoje zdrowie i czas życia by móc mieć jedynie szansę wygrać. Sport nie różni się niczym od hazardu a pan p tak lubiący ewolucjonizm społeczny i tradycyjne ścieżki nie wspomina, że im więcej szczurów w wyścigu, tym trudniej i że w końcu szczury muszą się pożreć nawzajem i pryska czar idei, niczym z olimpiady zorganizowanej przez wuja z wąsikiem. Taki czar pryska często w popkulturze, np gdy jakiemuś troglodycie na fame MMA puszczają nerwy i interweniują strażnicy. Mam jeszcze dla Maty sprostowanie (chociaż to nie ja tak o nim napisałem), że on jest bananem i mu to udowodnię. Sam znam przypadek osoby, która poszła ciężko pracować, bo jej rodzice kazali, biedni rodzice gdzie w tej chwili jedno dalej prowadzi firmę a drugie to zarabia 5 cyfrową kwotę co miesiąc. Taka osoba może się rozwijać, bo nie musi się o nic martwić i nie musi spieszyć się z wyborem ścieżki życiowej by mieć co włożyć w gar. To, że rodzice mogą posłać młodą osobę do pracy, jak w krajach zachodnich, to w Polsce to przywilej dostępny tylko dla elity. Znam też drugą taką osobę, co też nie musi się martwić o swoją przyszłość, ale tutaj rodzice poszli w patologię i właściwie pieniądze były ważniejsze od rodziny - on akurat wierzył w podobne szczeniackie idee a teraz tyra, bo to nie od niego zależało co osiągnie, choć rzecz jasna może odziedziczy firmę. To są koronne przypadki, że idee pana profesora P to są o kant d potłuc w realnym życiu, gdzie to tylko wyłącznie od łaski innych i warunków początkowych zależy kariera człowieka. Trzeci przypadek to zgorzkniały prawak, agresywny fizol i prowokator, który nie musi nic w życiu robić, bo i tak odziedziczy firmę, poznałem aż 3 takie osoby. Od razu zaznaczam, że oni wszyscy nie są wybitnie zdolni czy inteligentni i jak widać ich rodzice nie przekazali im genów wysokiej jakości, choć i tak żyje im się lepiej ode mnie, tylko dlatego że mieli lepszy start i nie musieli NIC poświęcać. Ludzie, muszący koncentrować cały swój potencjał na przeżyciu, nie kończą jednak dobrze, gdyż ten co mu rodzice nie sypnęli gotówką i myśleli tylko o sobie, skończył raczej z kiepskim zawodem, który go wykończy choćby zdrowotnie - poszedł własną drogą i może tylko LICZYĆ, że coś odziedziczy co łaska, jak nowa partnerka ojca go nie wydziedziczy. Bananowa młodzież to współczesność Polski, nic nowego, jednak teraz to coś powszechnego. Ludzie kierują się w Polsce STRACHEM, dlatego popełniają błędy i nie mają kontroli nad własnym życiem. Jeżeli rodzice się boją o swoją przyszłość to i dzieci się boją i nie mierzą wysoko. Ignorancja wobec zagrożeń to niewyobrażalny przywilej, dostępny tylko dla wybranych. Dodatkowe finanse to już chyba jasna sprawa. Na koniec robię pełną masakrację zarówno artystów i jak i kapitalistów. PATENTY Pet-erson wierzy w nieskończone możliwości, gdy tymczasem są one skończone. Czasem mamy algorytm RUclips, który podbija silniejszych a osłabia słabszych, czasem mamy wzory kantów sprzętu elektronicznego, które uniemożliwiają tworzenie nowych przedmiotów, gdyż z matematycznego punktu widzenia mamy ograniczoną ilość krzywych a patentowe przysłowiowe 15% czy inne umowne standardy szybko zapełniają pulę możliwych rozwiązań. Czemu to służy, otóż całkowitemu zablokowaniu nas w łapach silniejszych, których siłą jest prawo, które ich wspiera. Każda nowa firma ma coraz mniejsze szanse na sukces i wymaga coraz większego kapitału startowego, z powodu konieczności opanowania polityki norm i patentów i nawet crowd-funding typowo kolektywna metoda finansowania ma swój limit, gdyż coraz to mniejsza rentowność coraz to większego % ludzi uniemożliwia takie formy finansowania. Biorąc pod uwagę coraz większą ilość oszustów na tym rynku, powodujący wzrost ryzyka raczej słabo to widzę. Podobnie jest z bitcoinową piramidą finansową, która już powoli zaczyna się walić i jak skończy się jej paliwo to wywoła nowy kryzys światowy. Niedługo nie będzie nawet wolnych domen, nazw a może i imion i pewnie i nazwisk, gdyż je często wykorzystuje się w nazwach firm. Wszystko ma swój limit, także pojemność kuli ziemskiej. Jedno jednak oprócz głupoty nas, którzy na to wszystko pozwalają jest nieskończone, jest to pazerność ludzka, pazerność życia, na której ten cwaniak jedzie.
Wszyscy to wiedzą. Wolny rynek, to taki rynek, gdzie wszyscy jego członkowie są równi niezależnie od narodowości, majętności, pozycji w hierarchii społecznej, płci, światopoglądu i jest on absolutnie sprzeczny z faszyzmem, choć wielu zwolenników konfederacji (targowickiej) pewnie szlag teraz trafia. Wolny rynek to też wolny rynek pracy a jak wiadomo taki nie istnieje i to też przeczy ideą P3tersona, który chce wymusić przez omijanie wpływu rasizmu i męskiego szowinizmu i innych tradycyjnych zapór, na osobach nierównouprawnionych wzmożony wysiłek w celu osiągania swoich celów. Po prostu wg niego kobiety nie powinny pracować w zawodach przeznaczonych dla mężczyzn, czym dokładnie cementuje stan obecny czyli dyskryminację. Tymczasem lewica wcale nie chce na siłę wrzucać kobiet do wszystkich zawodów a zmienić stan patrzenia na role społeczne. Cały czas jest to zacięcie, gdy pracownicy walczą o swoje prawa. Krzywa średniego światowego wyzysku pracowników zaczyna wkraczać w niebezpieczne regiony. Niedługo to co jest w Polsce może stać się powszechnością i na zachodzie a wyznawcy P3tersona dalej będą wierzyć w loterię i swoje siły, gdy tymczasem państwa i firmy będą brać większą i większą prowizję od naszych szans na awans. Krzywa Giniego będzie się wyostrzać a osób poniżej minimum egzystencji będzie coraz więcej. Co do faktu o przegranej komunizmu, że niby się nie sprawdził, dodam tylko, że na nim zbudowały potęgę Chiny, najmocniejsze państwo świata, odkrywające teraz karty prawdziwych zamiarów poprzez bycie w rzeczywistości zakłamanym państwem kapitalistycznym wbijającym oszukanym obywatelom jak to są równi i mają równe szanse, by potulnie pracowali i się poświęcali. To kto wygra nie zależy od tego czy sam jest rentowny. Przegrał rosyjski komunizm, który po prostu został zmieciony przez silniejszego, bo posiadającego szersze strefy wpływu i lepszą lokalizację geopolityczną, umożliwiającą ekspansję zarówno do Ameryki Południowej jak i do Azji czy rzecz jasna Europy. Amerykanie po prostu ukradli wujkowi z wąsikiem lepszych naukowców, ale oni też zbudowali swoją potęgę na kolektywizmie. Wyścig w kosmos wygrali dzięki kosmicznym podatkom i wolnemu rynkowi oraz kolonializmowi i strefom wpływu a nie dzięki niskim podatkom, tradycjonalizmowi, religijności, wyścigowi szczurów czy wyzyskowi niewolników, choć wyzyskiwali i separowali "gorsze" rasy jeszcze długo, bo ktoś już wtedy musiał być tym niewolnikiem systemu. W USA progres zawsze był w lewo w dziedzinie światopoglądowej, dlatego ludzie dali się omamić kapitalizmowi i utracić przywileje mocnego państwa, poprzez redukcję podatków dla najbogatszych od lat70tych XX wieku. Teraz wszystko zatrzymało się na centrum światopoglądowym, rosnącym wyzysku i przegrywaniu światowego wyścigu gospodarczego. Co najśmieszniejsze chiński kolektywizm wygrywa z amerykańskim tradycjonalnym podziałem na 2 partie, wolnością, równouprawnieniem i ewolucjonizmem społecznym. Dlaczego? Dlatego, że Chińczycy wyrzekli się tradycjonalizmu i kultury i innych bzdur na rzecz technokracji, bezduszności a wyzysk w obu państwach i różnice pomiędzy bogatymi a biednymi są podobne. Amerykańska kultura zarówno konserwatywna jak i liberalna po prostu przegrała z siła ludzkich rąk i ich ilością. Jak widać światopogląd świecki jest lepszy od tradycjonalizmu ale w zasadzie to i tak decyduje o wszystkim brutalna siła, ale nie fizyczna, ale ilość rąk do pracy (pytanie tylko jakim kosztem, bo odnośnie globalnego ocieplenia klimatu i innych paskudnych rzeczy idee P3tersona znowu umierają a człowiek wiecznie walczący a lepsze jutro i mnożący się niczym insekt w końcu staje się tym insektem, wirusem.. dla własnej planety i samego siebie - zacofane idee).
@@bijgomeza3949 odniosę się tylko do jednego oderwania od rzeczywistości w twej wypowiedzi "światopogląd świecki jest lepszy od tradycjonalizmu" - xD? przeczytaj to kilka razy i napisz mi, czym jest ten twój światopogląd świecki i czemu nie ma niby w nim miejsca na tradycjonalizm (z góry napiszę, że tradycjonalizm to nie światopogląd religijny, bo niby jak xD).
@@bijgomeza3949 "Co do faktu o przegranej komunizmu, że niby się nie sprawdził, dodam tylko, że na nim zbudowały potęgę Chiny, " Kurwa co? xD Twój komunizm zamordował dziesiątki miliony ludzi i doprowadził na skraj upadku państwo swoimi reformami "kolektywistycznymi"(wielki skok naprzód). Ludzi(głównie młodzi studenci) na Tiananmen pewnie nie wiedzieli co robili przeciwstawiając się temu wspaniałemu systemowi domagając się reform kapitalistycznych? Kumunizm do reform Denga Xiaopinga zrujnował ten kraj i doprowadził do śmierci w męczarniach miliony ludzi. Jak na osobę tak narzekającą na kapitalistyczny wyzysk, szokuje mnie że bronisz systemu, który wyzysk obywateli wprowadził na zupełnie inny poziom. Jesteś ignorantem albo(co prawdopodobne biorąc pod uwagę awatar) specjalnie manipulujesz.
"Dobrą masakracją ideologii son of the ... Peter jest sport. Z jednej stronie oczekuje się tam wyników a z drugiej nie chce wykładać pieniędzy na sportowców, zadbać o ich przyszłość - tego nie robi wolny rynek bo on wspiera tylko zwycięzców a osoby poświęcające kilkanaście godzin dziennie na treningi lądują w przytułkach lub doszczętnie tracą zdrowie. Dlaczego zawsze i wszędzie będę uważał osoby promujące sport za antyspołecznych wrogów ludzkości? Dlatego że na olimpiadzie w każdej dyscyplinie jest tylko JEDNO pierwsze miejsce i tysiące ludzi musi poświęcać swoje zdrowie i czas życia by móc mieć jedynie szansę wygrać. Sport nie różni się niczym od hazardu a pan p tak lubiący ewolucjonizm społeczny i tradycyjne ścieżki nie wspomina, że im więcej szczurów w wyścigu, tym trudniej i że w końcu szczury muszą się pożreć nawzajem i pryska czar idei, niczym z olimpiady zorganizowanej przez wuja z wąsikiem. Taki czar pryska często w popkulturze, np gdy jakiemuś troglodycie na fame MMA puszczają nerwy i interweniują strażnicy." Ale pierdolenie. Przecież promocja sportu jest w kontekście promocji zdrowego trybu życia. Nikt ci nie gwarantuje i nikt nie obiecuje sukcesu i nikt nie mówi ci, żebyś rzucił wszystko i zajął się zawodowo tylko rzucaniem oszczepem. Skąd w ogóle przekonanie że każdy uprawiający sport wyczynowo powinien mieć za to płacone? W sportach popularnych jak piłka nożna czy tenis, pieniądze zarabia o wiele więcej zawodników niż tylko najlepsi, a wiesz dlaczego? Bo ludzie chcą ich oglądać. Nikt ci nie zapewni bytu tylko dlatego bo co dziennie rzucasz kulą na dalekie odległości bo niby z jakiej racji? Znasz ryzyko od początku i to twój wybór. Nie wiem czego nie rozumiesz w słowie "pierwsze miejsce" i na czym ma polegać idea wielu pierwszych miejsc? Dzieci możesz oszukać żeby im przykrości nie zrobić ale jak to ma działać w przypadku zawodowców? Idiotów chcesz z nich robić wmawiając że tak na prawdę wygrali, mimo że byli drudzy? Ty chyba o sporcie za grosz pojęcia nie masz, czym jest zwycięska mentalność, jak ważna jest dla sportowca rywalizacja i cel bycia lepszym od innych, i jak duża jest w nim determinacja żeby to osiągnąć. W tym aspekcie nagroda pocieszenia w postaci kilku pierwszych miejsc brzmi jak nieśmieszny żart. Swoją ignorancję potwierdzasz przyrównując sport do hazardu, co jest zwykłym splunięciem sportowcom w twarz okazującym brak szacunku do pracy jaką włożyli w treningi przez większość życia.
Nie czytałem książek Jordana Petersona. Przejrzałem jeno kilka fragmentów Maps of Meaning. Było to na necie dostępne, link na anglo wikipedii. Nie wiem czy nadal jest. Natomiast słucham jego wykładów, rozmów, wywiadów na youtube. Od lat. Dobrych kilka tysięcy godzin by się zebrało. Oczywiście nie tylko Petersona, bo byli i inni i inne "ciocie" i "wujkowe" z youtube'a. Mam bezprzewodowe słuchawki i słucham sobie różnych rzeczy gdy sprzątam. spaceruję czy gotuję. Język się ćwiczy sam, po pracy to dobra rozrywka. Często jestem wyczerpany robotą i potrzeba mi lekkiej ale rozwijającej rozrywki, która by podtrzymywała znajomość obcych języków (a kilka ich jest - tak wyszło). Lubię dobry audiobook i muzykę, ale i żywą wypowiedź też. Co do Petersona to trafnie podsumował to Joe Rogan w rozmowie z JBP: "You are the most misrepresented person I know". Coś w tym jest. Dzięki, Profesorze, za odwagę w odkręcaniu, rozplątywaniu tego dziwacznego węzłowiska. Życie takie guzły kiedyś przecina za pomocą kolejnych Aleksandrów Macedońskich, ale póki można bez miecza się mierzyć z zawikłanym światem, to próbujmy. Ukłony!
Mam podobną sytuację, część ludzi mówi mi, że jestem lewakiem strasznym, część że prawicowcem i pisowcem itp. Śmiesznie się żyje posiadając jednocześnie za autorytet George Carlina i Jordana Petersona. Film jak zawsze bardzo dobry i jak zawsze miło słuchać mądrych ludzi i oczytanych ludzi.
Mam kompletnie odmienne poglądy od Pana Matczaka, ale bardzo szanuję za to racjonalne podejście i brak stygmatyzacji ludzi ze względu na stronę polityczną.
Panie Profesorze, poszerza Pan w znaczny sposób nasze horyzonty myślowe. Jestem pod wrażeniem każdego pańskiego wykładu.
Matko...strasznie waskie te wasze horyzonty skoro Petersona nie znacie.
@@kornellenrok3248 Chodzi o całokształt wykładów Pana Profesora.
@@kornellenrok3248i już wyższość i ośmieszanie drugiego człowieka. Mogłeś się powstrzymać od napisania tego komentarza. :/
Szanowny Panie Profesorze,
niezwykle szanuję Pana za ten film. Brakuje w Polsce ludzi otwartych, myślących, takich, którzy nie kierują się jedynie kalkami poglądów politycznych. Takich, których interesuje słowo, a nie same emocje. Wielki szacunek.
Panie Profesorze, pieknym słowem uczy Pan szacunku dla innych. Dziękuję :)
Świetny odcinek Panie Profesorze. Jestem pod wrażeniem J.Petersona po obejrzeniu jego serii historii biblijnych. Z niedowierzaniem obserwuję w jaki sposób jest krytykowany. I to głównie z jego powodu niewygodnie mi w rozmowie z ludźmi o ustalonym zestawie poglądów. Ale cieszę się że to nie jest tylko mój kłopot.
Świetny wykład jak zawsze! Niesamowita erudycja i sposób przekazu jakżeż wybijający się spośród gmerania w swoich myślach różnych powiedzmy publicystów by nie mówić już o politykach-przewodnikach ludu.
Właśnie jestem po obejrzeniu całości i muszę przyznać, że w paru momentach miałem gęsią skórkę. Jak na dłoni było widać, że Pan Matczak nie tylko przeczytał książki JBP, ale również przesłuchał jego wiele wykładów a i może podcastów. Cieszę się, że myśli ułożone przez JBP trafią pod strzechy osób "wylewających dziecko z kąpielą" jeśli chodzi o krytykę tradycji, wiary, religii. Dziękuję za ten materiał.
Bardzo ciekawy odcinek. Sama zostałam skrytykowana za samo słuchanie/czytanie Petersona. Nie zgadzam się z nim we wszystkim. Niepokojące jest jednak to, że dzisiejsze społeczeństwo oczekuje przyjęcia z góry narzuconych opinii i nie zachęca do wyrobienia własnych. Czasem wydaje mi się, że ludzkość wcale się nie rozwinęła, jedynie zmieniła obiekt bezrefleksyjnego podporządkowania się, kiedyś religii, a dzisiaj czemuś innemu (ale czemu?)
moze ideologii? np lewicowej? (bądź prawicowej, jakiejkolwiek innej)
która 'upraszcza' świat, tak jak to p. Matczak opowiadał w poprzednim odcinku. Sam się nad tym zastanawiam i w pewnym sensie to pasuje. Kiedyś religia dawała odpowiedzi, wskazówki, wręcz nakazy...
@@xxxscorma6442 Chyba właśnie o to chodzi, ludzie szukają gotowanych kodeksów moralnych, nie starają się ich udoskonalać, a przecież żaden system nie jest idealny. Do tego jednak trzeba wyjścia ze strefy komfortu i przyjęcia bardzo niewygodnej myśli: a może to ja się mylę? Pamiętam wiele takich nieprzyjemnych momentów w swoim życiu, ale wiem też, jak bardzo zmieniły one moje życie, na dobre. Niemniej jednak jest to tak nieprzyjemny proces, że doszliśmy do momentu, w którym przypadkowe osoby z internetu pseudointeligencją nazywają rozważania profesora na temat pracy innego profesora.
@@paulinaszymanska4679 myślę, że w samo sedno, a ostatnie zdanie jak komuś nie daje do myślenia to lepiej niech nie myśli w cale bo sobie albo innym krzywdę zrobi.
@@paulinaszymanska4679 Oczywiście, że ludzkość wcale się nie zmieniła! Dziś zamiast religii podporządkowana jest "naukowcom", ideologom i mediom. Pisząc o naukowcach mam na myśli tych co straszą zmianami klimatycznymi (apokalipsa?) albo tworzą pseudonaukę jak gender studies. Na tej podstawie tworzone są ideologie rozpowszechniane za pomocą mediów (propaganda). Ludzie są kompletnie nieświadomi mechanizmów sprawowania kontroli społecznej i wydaje im się że dziś to jesteśmy tacy cywilizowani, bo mamy filtry na portalach społecznościowych - nic bardziej mylnego.
Peterson zupełnie się z prawica nie utożsamia. Mówi zwykle ludzkie prawdy i to wkurza ludzi.
Bardzo lubię słuchać, czytać i oglądać Pana Profesora i z niecierpliwością czekam na kolejne filmy czy felietony. Taki mądry głos jest potrzebny temu społeczeństwu.
Bardzo miło usłyszeć komentarz do twórczości Petersona po polsku. Niby już znajomy temat, bo długo mnie to interesuje, ale jakoś tak wyłożył Pan to klarownie i jasno. Przyjemnie było posłuchać.
Peterson fascynuje mnie tym, że potrafi dać tym starym opowieściom drugie życie, patrząc na Księgę Rodzaju czy wszelakie mity z perspektywy psychologicznej. Z wielkim szacunkiem do tych historii docieka prawdy o człowieku, którą przekazują od wieków. Moim zdaniem to bardzo potrzebne, bo często te teksty wydają się zbyt powszechne i znajome albo zbyt dziwne by wydobyć z nich głębszy sens.
Zupełnie nie rozumiem tego przypisywania łatek politycznych ze względu na czytane książki. Moim zdaniem to już przesada i wciąganie polityki zbyt mocno w codzienne życie. Tym bardziej, że poglądy Petersona nie są jakoś skrajne w żadną ze stron.
Pana wykłady są cudowne. Cały czas czekam na nowe odcinki, żeby posłuchać kolejnych mądrości i zdobyć więcej wiedzy
Nie ma to jak otwarta głowa! Bardzo ciekawe treści. Pozdrawiam
Wspaniałe wideo! We fragmencie o religii brakuje mi tylko wspomnienia o tym, że Peterson w wielu wypowiedziach podkreśla, że jedną z najważniejszych rzeczy, którą w odróżnieniu od nauki wprowadza religia jest system wartości. Mówi, że nauka poprzez utrzymanie jak najbardziej obiektywnej postawy nie może sobie pozwolić na wartościowanie faktów. Religia tutaj ma uzupełniać relację pomiędzy tym co jest, a tym co powinno być.
Bardzo lubię Petersona za nieszablonowe myślenie. Kupując jego książkę nie miałam pojęcia, że jest tak kontrowersyjny. Świetny kanał. :)
Bardzo dziękuję za głos rozsądku i komentarz do tego typu postaw, które można obserwować codziennie w różnych mediach społecznościowych.
Jednym z moich większych zawodów była grupa "Filozofia na co dzień", gdzie można się spotkać ze wszystkim, tylko nie z próbą zrozumienia tematu, a której użytkownicy najwyraźniej z filozofią to mają tyle wspólnego ile zobaczyło na memach w internecie, co jest bardzo przykre, gdyż po grupie o takiej nazwie oczekuje się czegoś więcej niż kolejnego bagienka intelektualnego.
Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję za twórczość Pana Profesora. Pański kanał jest jednym z moich najlepszych znalezisk internetowych w ostatnim czasie, jednak mojej wdzięczności nie sposób wyrazić słowami.
Świetne są Pana filmy, bardzo rzadko pisze komentarze ale jestem pod wrażeniem wiedzy i umiejętności mówienia.
Genialny odcinek. Pan mówi, ja pisze, zainspirowana Jordanem, o wartościach nadrzędnych, ktore winne stac ponad tymczasowe modne ruchy wolnościowe, ktore mało z wolnością maja wspólnego.
Jest Pan świetnym mówcą, znakomicie panującym nad retoryką, który ''zmusza'' audytorium do rozważenia pewnych kwestii, na które dobrowolnie nie zawsze by wpadło, ale nie ma wyjścia, znajdując się w sidłach tak spójnego monologu, który w zdrowy sposób nagina do pewnych refleksji.... Jestem teraz na takim etapie w życiu, że na niczym niestety nie chcę i nie mogę się w spokoju (w nie(s)pokoju) skupić, a te wykłady, ku mojemu zaskoczeniu są wyjątkiem.... Jest tutaj tyle prostych i kompleksowych prawd, nad którymi chcę się zatrzymać i muszę wręcz pauzować... Kilka razy poczułam się trafiona.
Panie Profesorze, jak zawsze świetny odcinek. Trudno nie zgodzić się z diagnozą, że obecnie większe znaczenie od tego CO się mówi ma KTO to mówi. Idziemy pewnymi skrótami, wybieramy sobie wygodne miejsce w naszym ideologicznym kompasie i karmimy się tylko określonymi treściami, określonych twórców, które pod nasze postrzegania świata pasują. Prawdziwą wartość, według mnie, ma jednak czytanie/słuchanie tych, z którymi się (na codzień) nie zgadzamy, bo dzięki nim możemy podważyć swoje rozumowanie bądź lepiej je zrozumieć, poprzez ich MERYTORYCZNĄ obronę. Trudnym jest obalanie swoich wierzeń i wprowadzanie chaosu do świata, który znamy, jednak im więcej takich wewnętrznych starć robimy, tym jaśniej świeci nasze ognisko :)
Jeśli ktoś miałby mnie szufladkować, to zdecydowanie jako lewaka, jednak też doceniam Petersona. Jest niewątpliwie świetnym retorykiem. Moja krytyka w jego kierunku dotyczy przede wszystkim jego podejścia do wychowania dzieci, o którym pisze w "12 zasadach..." Jego podejście jest archaiczne, jednak nawet nie to jest problemem, a jego argumentacja, która nie obejmuje nowoczesnych metod wychowania jak rodzicielstwo bliskości i wychowywanie bez kar i nagród - mam poczucie, że jako psycholog piszący rozdział o wychowaniu powinien poruszyć te tematy.
Jego niedbałe podejście do tematu, o którym mam jakieś pojęcie sprawia, że w tematach filozoficznych, które traktuję znacznie bardziej hobbystycznie trudno mi zaufać, że są opisane rzetelniej.
Doceniam jednak Pana wykład, który w moich oczach dodaje wiarygodności Petersonowi.
Panie Profesorze, Pana kanał to złoto! Czekam na więcej! Jestem mediatorem o i dokładnie się z Panem zgadzam. Moja praca pozwala mi dostrzegać wiele szarości, odrzucam podziały ludzi. Niektórzy ludzie widzą zero-jedynkowo.... A w życiu jest dużo szarości. I tez bardzo lubię Petersona😉
Panie Profesorze,
serdecznie dziękujemy za ten materiał!
👍
Przybyłem tu ze Spotify tylko aby podziękować za super materiał i kliknąć łapę w górę.
Pierwszy raz słuchałem jestem pod wrażaniem pana pięknej polszczyzny prostej i zrozumiałej dla mnie. Dziękuję.
Pozdrawiam
Cieszę się, że podobnie jak pan, słuchałam i czytałam Peteresona zanim się dowiedziałam "kim jest". W ten sposób wyrobiłam sobie własne zdanie na jego światopogląd. A ponadto jestem pod wrażeniem pańskiej klasy - pozdrawiam!
Gdy czytałem fragment książki Petersona o Kainie i Ablu to zrozumiałem pewnego rodzaju fenomen poświęcenia i wysiłku - ofiary, dla późniejszych korzyści i rozwoju czyli boskiej łaski. Istnieje w tym procesie bardzo istotne ryzyko, a mianowicie postępując w zasadzie właściwie i słusznie możemy spotkać się z negatywnym rezultatem a z drugiej strony obserwować sukces kogoś kto mniejszym wysiłkiem osiąga więcej. To wprost może doprowadzić do niesamowitej frustracji i utraty wiary w sens dalszego działania.
Trafiłam tutaj dzięki felietonom. Zostaję. Czegoś takiegi szukałam.
Kolejny świetny odcinek. Jest Pan złotem polskiego RUclips.
Żeby tylko RUclips. Niech Pan popatrzy na Profesora i prefesora - ministranta nauki i edukacji! (Choć w jego wydaniu nazwa ta powinna brzmieć ministrant n-uki i dukackji).
Bardzo lubię Pana kanał. Jest Pan elokwentny, uprzejmy, a to co Pan mówi pobudza mnie do myślenia i inspiruje. Myślę że nie przez przypadek usłyszałam o Macie, bo to pomogło mi dojść do Pana kanału i książki.
12 zasad życia, jedna z lepszych lektur jakie dane mi było czytać. Co lepsze - ukazał się sequel, także czekamy na tłumaczenie :)
Dziękuję za ten material, Panie Profesorze.
Jestem wielkim fanem J.B Petersona, lubię też jego podcasty
Gdybym nie wiedział, że Profesor odrzuca narzucanie innym jakichkolwiek poglądów, to wprowadziłbym obowiązek słuchania i czytania jego wypowiedzi. W każdym razie to lektura obowiązkowa i inspirująca. Wielkie dzięki.
Dziękuję bardzo, piękny prezent na dzień dziecka
Niesamowicie szanuję Pana Profesora, za dołożenie kolejnej cegiełki do ukazania ludziom, że zacietrzewienie oraz negatywne podejście do ludzi o innych poglądach tak po prostu. Pozdrawiam.
Bardzo dziękuję Panu za wiedze którą nam Pan przekazuje, i za sposób w który Pan to robi, bardzo prosty i przystępny dla młodych ludzi. Za każdym razem po obejrzeniu kolejnego wykładu świat staje się coraz bardziej skomplikowany, ale staram się go zrozumieć.
Pozdrawiam
Świetny kanał, dziękuję Panu!
Ciekawy skłaniający do myślenia,wartościowy materiał. Pozdrawiam
A ja akurat dzięki temu filmowi o Petersonie trafiłem właśnie na ten kanał. Zdążyłem obejrzeć kilka materiałów i bardzo chętnie zostawię suba 🙂
Szanowny Panie Profesorze, "mapy znaczeń" (bo tak został przetłumaczony tytuł) są od niedawna na polskim rynku przetłumaczone w pięknym wydaniu! Serdecznie polecam
Dziękuję serdecznie za ten materiał, pozdrawiam i życzę smacznej kawusi
Na swoim przykładzie wiem jak wyjście z lenistwa, takiej paraliżującej apatii daje ogromne rezultaty. A ta ciężka praca, taka harówka daję ogromną satysfakcję i siłę i poczucie własnej wartości.Pozdrawiam.
Mądrze Pan mówi. Cieszę się, że znalazłem ten kanał
Dziękujemy za ten materiał
Pan jest jak nauczyciel, którego potrzebowałem, komentarz dla statystyk :)
Dziękuję. Rozważałem zakup książki i mnie Pan nią zainteresował.
Maps of meaning jest przetłumaczona i jej polski tytuł brzmi "mapy sensu. Architektura przekonań"
Dokładnie tak 😀.
@@freedompublishing355 ogromne podziękowania składam na Wasze ręce.
@@gabrielnn6135 serdecznie dziękujemy!
I to całkiem nieźle
Dzisiaj przez przypadek trafiłem na Pana filmiki, jest prawie pierwsza w nocy i nie mogę przestać. Pana wiedza to prawdziwy skarb
Dziękuję za wykład, przeczytam książkę Petersona. B. ciekawy wykład.
Zdarzało mi się posłuchać pana w TV chociaż rzadko oglądam ale zawsze z ciekawością bo lubię słuchać mądrych ludzi, głosu rozsądku. Dziś przez przypadek trafiłam na to nagranie i odkryłam kanał Profesora Matczaka oczywiście subskrybowałam 🙂 Bardzo lubię pana słuchać więc będę tu częstym gościem. Pozdrawiam 🙂
Dziękujemy Panie Profesorze za bardzo dobry materiał.
Fanem Petersona jestem od jakiegoś czasu, a to co bardzo w nim cenię to podejście naukowe i empiryczne do spraw, które na ogół rozgrywają się w sferze odczuć i opinii. Niestety jednak we współczesnym świecie poprzez wspomnienie jakiejkolwiek myśli Jordana Petersona, człowiek stawiany jest w negatywnym sensie - tak jak Pan to ujął - szufladkowany. Czasem to potrafi przybić. Niemniej warto wtedy zebrać siłę i nie oszukiwać samego siebie. Niewątpliwie rady profesora Petersona pomagają jednostkom w ich indywidualnym życiu, ale też dzięki temu, ten sam człowiek odnajduje swoje miejsce w społeczeństwie i może przysłużyć się ku większemu dobru.
Dziękuję za inspirację.
Bardzo lubię Pana słuchać. Dziękuję
Jeżeli musiałbym się w jakiś sposób "klasyfikować" określiłbym się jako klasyczny liberał, a samego Jordana Petersona mógłbym słuchać godzinami. Myślę, że warto dać mu szansę i posłuchać różnych wypowiedzi :)
Rewelacyjny wykład
Zamówiłem tę książkę( "12 zasad na życie" ), także czeka mnie "degustacja" intelektualna. Dziękuję bardzo.
Ja również zamówię - dla mamy w prezencie sama przy okazji przeczytam 🙂
Niezbadane są drogi postępowania. Profesor Matczak wydawał mi się daleki od moich poglądów. Petersona znam z kilku filmów na YT i jestem pod wrażeniem tego człowiek, jednak o 12 zasadach słyszałam takie sobie opinie. Jednakowo, kiedy człowiek światły, ale kojarzony z lewicą chwali i podziwia Petersona, moim obowiązkiem jest zapoznać się z jego myślą głębiej i tak 12 Życiowych zasad właśnie jest w drodze do mnie.
I jak wrażenia, przeczytaliście 12 zasad?
Warto?
Petterson jest moim autorytetem. Często przytaczam jego słowa w swoich pracach. Od dawna wskazuje mi drogę, którą chcę podążać. Ta droga sprawia, że jestem szczęśliwym człowiekiem.
Mogę się z wieloma kwestiami nie zgodzić, które głosi Petterson, ale szanuję go. Szanuję go za to, że przemawia w prosty sposób. Mówi często o rzeczach dość oczywistych, ale dzięki niemu bardziej TO do nas dociera. "TO", będzie dla każdego czymś innym.
Pozdrawiam Pana, Panie Profesorze. Uwielbiam ten kanał.
Ogromny szacunek Panie Profesorze głęboka analiza religii ,etyki , historii i sztuki ,ukłon wobec pokory i obiektywizmu ,będąc apolityczna ,szanując ludzi i ich poglądy aby zrozumieć zagadnienie należy go zgłębić poznać jego twórcę i genezę …właśnie czytam książkę „Jarosław” aby zrozumieć … polecam tam nie ma ani chwili lenistwa … niezwykle ciekawa historia . Jeśli chodzi o wszechobecny hejt najlepszy jest Mateusz Grzesiak „Psychologia hejtu „ wyjątkowa osobowość budująca wartość Polski ,a niesamowite niezbadane zjawiska pięknie tłumaczy Klaudia Pingot ,czy niezwykle merytorycznie Andrzej Dragan w fizyce kwantowej… dla bardziej ciekawych świata …DZIĘKUJĘ PANIE PROFESORZE…
Sposób wypowiedzi jednak widocznie profesorski. Chapeau bas! Boję się tylko, że teraz zamiast pisać dalej licencjat będę nadrabiał poprzednie odcinki.
Pisz prace bo wnet obrona
Szacunek Panie Profesorze, za elokwencję, wiedzę i mowę !
Pani prof. Musiał z uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu którą bardzo pozdrawiam powiedziała nam na wykładzie kiedyś, że mity i przypowieści biblijne to historie, które się nie zdarzyły, lecz są to historie, które się zdarzają bez przerwy. Pozdrawiam panie profesorze.
Super filmik :)
P.S. dzięki za to sprostowanie o Nietzsche
Od dłuższego czasu planowałem zakupić 12 zasad i Pan mnie do tego ostatecznie przekonał! :)
Cieszę się z tego filmiku! Bardzo ciekawy, przystępny i najważniejsze w racjonalny sposób (na ile się da) wyjaśniłeś trudnych kwestii.
Zdecydowanie popieram tezę Pitersona dawne przypowieścią mają sen, mają ważną rolę w ludzkiej psychice i nie łatwo je zastąpić współczesnymi banałami. Pozdrawiam
Świetny wykład 👍
Trafiłem na Pana kanał "przypadkiem", obejrzałem pierwszy film i zostaje na dłużej. Subskrybuje.
PiS to socjaliści to lewica.
Dziękuję bardzo Panie Profesorze, bardzo podoba mi się Pana postawa i przedstawienie osoby Petersona o którym nic nie wiem i zaczynam zbierać informacje.
Jestem osobą o wierzącą o prawicowych poglądach.
Widzę, że kanał nie tylko już merytorycznie, lecz także technicznie do przodu, pojawił się wpis "grafiki", "montaż" w opisie, no i co ważne Spotify w formie podcastu. Lecimy!
Panie Profesorze jak zawsze klasa
Mnie tam wali to czy lubi pan Petersona bo słuchajac pana wszystkie materiały wykłady na YT UWAZAM, ze jest pan serio wporzafku gosciu i bardzo inteligentny
Bardzo lubię Pana słuchać, serdecznie pozdrawiam.💗🤲💗
Moja drobna interpretacja tego filmu to to, że nie ludzie są autorytetami, bo nikt nie jest doskonały. Tylko wolne myśli, sztuka, religia, filozofia, nauka jest tym w co powinniśmy wierzyć. To może nam zagwarantować szerokie spojrzenie na świat i ucieknie z bańki ideologii.
Świetny materiał
Genialny i dojrzały wywód, świetnie byłoby usłyszeć z ust Pana Profesora wykład na temat egzystencjalizmu wieku XIX
Wspaniały wykład
Pan Profesor-klasa!
Żałosne czasy, gdy trzeba przepraszać i tłumaczyć się z tego co w się wierzy.
Ah czyli w bezpodstawnej wierze nie ma nic złego?
@@oxiosophy nie ale każdy ma prawo wierzyć w co chce i nie musi się tłumaczyć
@@oxiosophy zawsze warto analizować skąd biorą się nasze opinie/ zdanie itd
@@mleczkoxdTakTenmleczko odpowiednik "la la la nie słyszę was 🙉"
@@oxiosophy Gość nie napisał tłumaczyć w co się wierzy a tłumaczyć SIĘ i przepraszać za to. ;)
Jezu ten kanał to masaż dla mózgu, profesorze szacunek po wsze czasy
Pięknie powiedziane.
Zakute łby są i po lewej i po prawej stronie, krytyka tak ale konstruktywna, jednak krytyka od tych baniek ludzi to jednak wartościowe doświadczenie panie profesorze, poziom wyżej w niepodległym, wolnym myśleniu i działaniu;)
Codziennie przed snem słucham Pana wykładów. Myśl, że coś jest na jutubie jednak wartościowego uspokaja i pomaga zasnąć. Może nie jesteśmy jeszcze skazani na wymarcie, skoro wciąż istnieją mądrzy ludzie tacy jak Pan? :)
Dzięki Panie profesorze za Pana twórczą działalność w zakresie poszerzania wiedzy i wrażliwości społecznej.Kojarzy mi się Pan jako latarnia morska rozświetlająca mrok niewiedzy i zamętu stojąca na brzegu wzburzonego morza chaosu.Życzę Panu wielu dobrych lat,twórczych dokonań i życzliwych ,światłych ludzi w otoczeniu.
Dziękuję😊
,,Stawiasz się mi?
Na wykład przyjdź i pogadamy do zmroku."
Dziękuję za ten film, Panie Profesorze.
W zasadzie Peterson jest anglosaskim konserwatystą co u nas przekłada się bardziej na klasycznego liberała. Wątpię żeby był popularny w elektoracie PiSowskim, wśród nacjonalistów też nie powinień być, w końcu krytykuje ideologie o podejściu kolektywnym.
Trzon elektoratu pisowskiego raczej poza TVP nie wybiega
@@grekerbeer948 Śmieszni jesteście macie totalnie groteskową wizję elektoratu PIS oraz rynku medialnego prawej strony który jest dość zróżnicowany . Zresztą potwierdzają to też badani socjologiczne które pokazują ewidentnie że to właśnie wyborcy opozycji są najbardziej sfanatyzowanym przez media elektoratem i o swoich przeciwnikach politycznych budują skrajnie absurdalne przerysowana stereotypy w które mocno wierzą .
@@lostininternet3611 zgoda, to działa w obie strony. PiS ma swoje media, po ma swoje, swoje kłamstwa swoje manipulacje. Nakręcanie jednych na drugich to ich specjalność
@@grekerbeer948 Sam właśnie pokazłeś że jesteś nakręcony totalnymi stereotypami więc jesteś smieszny prawiąc takie morały . Jakie siły wspierają posczególne media w Polsce to też żadne odkrycie . Nie zauważyłem żeby inne media specjalnie bardziej były otwarte na konfrontacje z innymi poglądami głównie specjalizują się w propagandzie i manipulacji . Tak jak zresztą wszystkie właściwie maintsreamowe media które mają określony kapitał i służa jakimś interesom i gdzie zatrudnia się ludzi tylko posiadających podobne poglądy .
@@lostininternet3611 no dobrze dobrze moze przesadziłem troche, wiadomo że nie można tak generalizować. Ale zgodzisz się ze jest wielu wyborców pisu, którzy czerpią informacje glownie, lub wyłącznie z TVP , czy platformy, którzy czerpią informacje glownie albo wyłącznie z tvn
Wspaniały wykład Profesorze. Osobiście czekam na wizytę Petersona w Polsce, być może i Pan znajdzie się tam jako partner do dyskusji naukowej, to byłoby bardzo interesujące spotkanie.
Bardzo dobry film, bardzo pana profesora szanuję za ten film.
Kiedy jestes fanem jordana petersona i twoj ulubiony polski profesor tez jest fanem jordana petersona xd
ciekawe ilu ludzi teraz porzuci kanał, bo pan szanuje Petersona xD
A ile będzie odwrotnych sytuacji? xD
Ja.
Hehe większość. BTW identyfikowanie się jako korwinista, peowiec itd. jest żenujące. Choć polskie partie to dno i 5 metrów mułu, a mi najbliżej do poglądów konserwatywnych, wolnorynkowych i wolnościowych, to praktycznie chyba w każdej partii znalazłbym coś pozytywnego, choć często jest to zupełna pierdoła i tylko na poziomie tego co deklarują. Bo z wykonaniem jak wiadomo jest najczęściej zupełnie odwrotnie do deklaracji. To że wg priorytetów, czyli własnego portfela, przypadkowo najbliżej mi do Korwina, nie powoduje że mam klapki na oczach i nie widzę tego, że jest antynaukowym bucem, ruskim trolem, że zapatrzony jest w tyranię feudalną, chwali wschodnich satrapów itd. I nie będę go z tego powodu oszczędzał. Takich ludzi, fałszywych proroków, 5 kolumnę po prostu należy eliminować z życia społecznego i politycznego. Są niebezpieczni. Najlepiej jakby zniknął. Nie za poglądy wolnorynkowe oczywiście. Niestety mało kto w tym chorym kraju myśli w ten sposób. Plemienność i emocje na pierwszym miejscu. Jak kradnie, to OK, bo nasz. Jak kłamie, to OK, bo nasz. Jak bełkocze obrażając elementarną inteligencję, to OK, bo nasz... Jest to po prostu kontunuacja mentalności dawnego ustroju PRL i to coraz bardziej wyłazi w tym co ludzie mają w głowach. Obecny system oceniam jako katokomunę. Zblatowanie skorumpowanej hierarchii kościelnej, zadowalanej okrągłymi sumkami z budżetu z władzą o dążeniach skrajnie lewicowych. Jak te wynurzenia mają się do mojego deklarowanego światopoglądu? No, przeciętny tępy buc za nic tego nie zrozumie. Styki sie w tym momencie przepalają. I o tym właśnie częściowo mówi Matczak. Wynika to też w ogóle z samego systemu wyborczego, w którym głosujemy na partie, a nie na ludzi. Kacykowie partyjni mają silny interes w tym, żeby wyborca miał klapki na oczach i podążał za linią partii. W propagandę i kiełbasę wyborczą pakowane są już takie sumy, że zagrażają stabilności ekonomicznej państwa.
weird flex but ok
I tak to dobrze XD jak ktoś obraza się na ludzi za poglądy to nie jest warty by tu być
"Mit jak wiadomo nigdy się nie wydarzył, ale dzieje się zawsze." "Powrót do zwartych struktur mógłby przynieść jakieś poczucie stałości w tym niedookreśleniu, w którym dziś żyjemy." OT
super mowa
Mówiąc szczerze bawi (i jednocześnie przeraża) w jaki sposób jest krytykowany Peterson. Pomimo, że jest on osobą, która doskonale tłumaczy swoje poglądy i przedstawia je w sensowny sposób przyjdą osoby, które przykleją mu łatkę prawicowca (od którego zresztą wydaje mi się jest daleko) i myślą, że wygrały dyskusję. Wydaje mi się, że w obecnych czasach w ogóle krytyka wielu rzeczy w polityce po obu stronach barykady wygląda w ten sposób. Szkoda tylko, że koniec końców cierpi na tym całość społeczeństwa.
Kupiłam 2 lata temu książkę Petersona synowi na urodziny, uważając ,że to świetny prezent. Zanim syn otrzymał prezent zaczęłam czytać 12 zasad i dość szybko przestałam. O ile pierwszy rozdział zainteresował mnie, w miarę czytania mój entuzjazm wygasał, a pojawiła się niezgoda na to, co czytałam.Odłożyłam czytanie po rozdziale o wychowaniu potomstwa, stwierdziwszy, że nie chcę więcej wiedzieć, co J.Peterson ma swoim czytelnikom do powiedzenia. Syn dostał książkę z moją uwagą, że nie musi tego czytać i nawet nie byłam ciekawa, czy sięgnął po tę książkę. Ale wysłuchawszy Pana postanowiłam wrócić do Jordana Petersona, być może znajdę tam ileś rzeczy do przemyślenia. I zrobię to, ponieważ mam do Pana, pańskich czystych intencji pełne zaufanie. I dla mnie bardzo ważne jest nie tylko, co zostało powiedziane, ale kto to powiedział. Na koniec, intuicyjnie, prof. Peterson nie wzbudza mojego zaufania, trudno mi wierzyć ludziom, którzy nie mają żadnych wątpliwości, wszystko wiedzą. Zdecydowanie bardziej przekonuje mnie prof. Harari. Wiem, że obaj zajmują się nieco innymi obszarami, ale nie lubiąc moralizowania, prof. Harari czytałam z prawdziwą przyjemnością.
Łączę wyrazy szacunku
J. Peterson z pewnością nie jest człowiekiem, który twierdzi, że ma absolutną rację. Ba, nawet dzięki niemu zmienił się mój stosunek np. do aborcji z ortodoksyjnyjnego obrońcy życia na nie znającego najlepszego rozwiązania.
W dyskusjach politycznych Peterson może generować obraz wszechwiedzącego, ale robi to raczej w tematach jasnych do weryfikacji. Drugą sprawą jest to, że jeśli mówca chce przekonać kogoś do swojej idei to powinien ją głosić tak, jakby nie było przeciw niej żadnego sensownego kontrargumentu (to wyczytałem ostatnio u Huxley'a). Może taki cel przyświeca czasem Petersonowi?
Ta książka, razem z tą, którą wydał ostatnio, Beyond order, tworzą całość, jak yin i yang, jak napisał we wstępie do tej ostatniej, nawet zostały kolorystycznie wydane, pierwsza biała, druga czarna. Wydaje mi się, że trzeba poznać całość, by móc zrozumieć o co mu dokładnie chodzi i dać mu szansę. Ja zaczynam od drugiej ;)
Książka zamówiona. Dziękuję za film.
Szkoda, że Peterson nie jest tak popularny tu w Polsce
Konserwatyzm amerykański odbiega zupełnie od realiów polskich, europejskich w ogóle. Dlatego się nie przyjął i nie przyjmie.
Poza konserwatyzmem Peterson ma też inne rzeczy do zaoferowania, np. ciekawe wykłady dot. filozofii, religii, psychologii, socjologii. No i ponadprzeciętny sposób myślenia i analizowania oczywiście
Szanuję poglądy Pana Profesora, choć jest mi dużo bliżej do prawa niż lewa, to z całym szacunkiem ale wstęp o PiSie jest nie trafiony, bo ja w ich działaniach nie dostrzegam założeń Prawicy, po za sloganami oczywiście. Cała reszta jak zwykle na najwyższym poziomie. Bardzo otwarty umysł.
Na początek argument miażdżący P3tersona. Skoro człowiek musi walczyć i być aktywny w swoim życiu, dlaczego ma to nie dotyczyć większości ludzi, czyli osób zatrudnionych, pracowników, którzy walczą z wciąż rosnącą stopą wyzysku (która swoją drogą wzrosła po ostatniej wojnie z 45% {zostawianego dla pracownika dochodu} średnio do 15%) . Czyżby aktywność w tej dziedzinie była niewygodna? Wszelkie wątki związane z faszyzmem, który jest niewygodny jemu z powodu internacjonalizacji korporacji, które potrzebują doić we wszystkich krajach po równo, mają na celu obrzydzić marksizm, którego on boi się jak ognia, gdyż daje większości poczucie własnej wartości, w tym ludziom, dla których po prostu nie starcza miejsca w piramidzie społecznej na pracę na stanowiskach adekwatnych do ich kompetencji i którzy groźbą bezdomności są zmuszeni do obniżenia lotów. Generalnie ja widzę jego wywody jako mające kilka celów, w tym dla osób, dla których wygodne są XIX wieczne zasady gdzie płacono tylko na jedzenie i pracować trzeba było od 6 roku życia nawet po 16 godzin dziennie w tym soboty, usprawiedliwienie ich rządzy posiadania kosztem innych i ich czasu wolnego. On znalazł lukę, gdzie może sobie pozarabiać kasę, gdy koi sumienia pazernych karierowiczów, cwaniaków, kombinatorów i oszustów. Po stronie bliższej centrum i lewej jest po prostu kolosalna większość naukowców humanistów, więc konkurencja między nimi jest ostra. To trochę tak jak z konfederacją (targowicką) która liczy na młodych niedoświadczonych wyborców, którzy wraz z wiekiem szybko zmieniają poglądy w dużej większości, gdyż każdy z nich nie może zostać bankierem, inwestorem czy pracodawcą. Zwracam też uwagę, że retoryką często można wybić z równowagi nieuważnego czytelnika i wmanipulować go np w autorytety, gdy tymczasem to ilość merytorycznych recenzji i ich stosunek do autora, promotorzy itp decyduje o jakości (pozdrawiam pana Krzysztofa Maja - jak dotąd najlepszy merytorycznie kanał o filozofii społecznej na polskim YT).
Widziałem na uczelni profesorów z 3 stanowiskami i jeszcze jeżdżących do USA na delegacje. Tak wygląda hierarchia, gdzie liczy się kto z kim, zresztą prawnicy też mają swoje korporacje, gdzie niektórzy po prostu nie mają wstępu.
Co do lenistwa i dobrej zmiany, to bogaci też są leniwi i to bardziej, bo za bogatych pracują specjaliści, naukowcy, - frajerzy, CEO - kolesie, rodzina czy inni desperaci, potrzebujący pieniędzy od zaraz, nie mogący zainwestować z powodu zbyt wysokiego progu wejścia. Polski kapitalizm i petersonizm (najwięcej wyznawców wśród boomerów w USA - polecam sprawdzić kim oni są) to naiwna wiara w rzeczy niby to ukonstytuowane (ale nie w tej części świata) , w ideały, które działają tylko w przypadku osób majętnych w krajach o cechach imperialistycznych, gdzie posiadanie firmy automatycznie łączy się z jej zdolnością do ekspansji na rynki międzynarodowe ze względu choćby np na urzędowy język angielski - no cóż tam byle prostak bez znajomości jakiegokolwiek języka może założyć firmę czy np kanał na RUclips gdzie zyskuje z automatu wielokrotnie większe zasięgi niż np Polak i większe przychody z reklam za 1000 wyświetleń. Kluczem do fałszu idei są liczby. Ile osób ma szansę, kto na tym może ewentualnie zarobić - kredyty i kto może pana profesora P sponsorować, no i jaki wpływ na rozwój społeczeństwa amerykańskiego ma to. Ciekawe co z rasizmem, z brakiem równouprawnienia kobiet i innymi praktykami, które w świecie P3tersona nie istnieją a w statystykach gromią. Gromią, bo 2/3 pracowników w większości krajów świata w tym w Polsce ma zerową zdolność inwestycyjną - życie to taka gra w przetrwanie, gdzie bilans musi być dodatni, gdzie rentowność gospodarstwa domowego to nie ponad 50% jak w @pple a np max 10%.
13:42 manipulacja odwołanie się do autorytetu. Lepiej zweryfikować cytowania. Jego książki są kupowane masowo przez skrajnych fanatyków z prawej strony bo dają im pozorne argumenty, gdyż nie ma drugiego takiego "naukowca" a oni szukają cały czas autorytetów, gdyż wszystkie autorytety im po prostu nie pasują.
Polecam kanał Philosophy Tube, gdzie nieraz pan profesor P sromotnie poległ.
Dobrą masakracją ideologii son of the ... Peter jest sport. Z jednej stronie oczekuje się tam wyników a z drugiej nie chce wykładać pieniędzy na sportowców, zadbać o ich przyszłość - tego nie robi wolny rynek bo on wspiera tylko zwycięzców a osoby poświęcające kilkanaście godzin dziennie na treningi lądują w przytułkach lub doszczętnie tracą zdrowie. Dlaczego zawsze i wszędzie będę uważał osoby promujące sport za antyspołecznych wrogów ludzkości? Dlatego że na olimpiadzie w każdej dyscyplinie jest tylko JEDNO pierwsze miejsce i tysiące ludzi musi poświęcać swoje zdrowie i czas życia by móc mieć jedynie szansę wygrać. Sport nie różni się niczym od hazardu a pan p tak lubiący ewolucjonizm społeczny i tradycyjne ścieżki nie wspomina, że im więcej szczurów w wyścigu, tym trudniej i że w końcu szczury muszą się pożreć nawzajem i pryska czar idei, niczym z olimpiady zorganizowanej przez wuja z wąsikiem. Taki czar pryska często w popkulturze, np gdy jakiemuś troglodycie na fame MMA puszczają nerwy i interweniują strażnicy.
Mam jeszcze dla Maty sprostowanie (chociaż to nie ja tak o nim napisałem), że on jest bananem i mu to udowodnię. Sam znam przypadek osoby, która poszła ciężko pracować, bo jej rodzice kazali, biedni rodzice gdzie w tej chwili jedno dalej prowadzi firmę a drugie to zarabia 5 cyfrową kwotę co miesiąc. Taka osoba może się rozwijać, bo nie musi się o nic martwić i nie musi spieszyć się z wyborem ścieżki życiowej by mieć co włożyć w gar. To, że rodzice mogą posłać młodą osobę do pracy, jak w krajach zachodnich, to w Polsce to przywilej dostępny tylko dla elity. Znam też drugą taką osobę, co też nie musi się martwić o swoją przyszłość, ale tutaj rodzice poszli w patologię i właściwie pieniądze były ważniejsze od rodziny - on akurat wierzył w podobne szczeniackie idee a teraz tyra, bo to nie od niego zależało co osiągnie, choć rzecz jasna może odziedziczy firmę. To są koronne przypadki, że idee pana profesora P to są o kant d potłuc w realnym życiu, gdzie to tylko wyłącznie od łaski innych i warunków początkowych zależy kariera człowieka. Trzeci przypadek to zgorzkniały prawak, agresywny fizol i prowokator, który nie musi nic w życiu robić, bo i tak odziedziczy firmę, poznałem aż 3 takie osoby. Od razu zaznaczam, że oni wszyscy nie są wybitnie zdolni czy inteligentni i jak widać ich rodzice nie przekazali im genów wysokiej jakości, choć i tak żyje im się lepiej ode mnie, tylko dlatego że mieli lepszy start i nie musieli NIC poświęcać. Ludzie, muszący koncentrować cały swój potencjał na przeżyciu, nie kończą jednak dobrze, gdyż ten co mu rodzice nie sypnęli gotówką i myśleli tylko o sobie, skończył raczej z kiepskim zawodem, który go wykończy choćby zdrowotnie - poszedł własną drogą i może tylko LICZYĆ, że coś odziedziczy co łaska, jak nowa partnerka ojca go nie wydziedziczy. Bananowa młodzież to współczesność Polski, nic nowego, jednak teraz to coś powszechnego. Ludzie kierują się w Polsce STRACHEM, dlatego popełniają błędy i nie mają kontroli nad własnym życiem. Jeżeli rodzice się boją o swoją przyszłość to i dzieci się boją i nie mierzą wysoko. Ignorancja wobec zagrożeń to niewyobrażalny przywilej, dostępny tylko dla wybranych. Dodatkowe finanse to już chyba jasna sprawa.
Na koniec robię pełną masakrację zarówno artystów i jak i kapitalistów. PATENTY
Pet-erson wierzy w nieskończone możliwości, gdy tymczasem są one skończone. Czasem mamy algorytm RUclips, który podbija silniejszych a osłabia słabszych, czasem mamy wzory kantów sprzętu elektronicznego, które uniemożliwiają tworzenie nowych przedmiotów, gdyż z matematycznego punktu widzenia mamy ograniczoną ilość krzywych a patentowe przysłowiowe 15% czy inne umowne standardy szybko zapełniają pulę możliwych rozwiązań. Czemu to służy, otóż całkowitemu zablokowaniu nas w łapach silniejszych, których siłą jest prawo, które ich wspiera. Każda nowa firma ma coraz mniejsze szanse na sukces i wymaga coraz większego kapitału startowego, z powodu konieczności opanowania polityki norm i patentów i nawet crowd-funding typowo kolektywna metoda finansowania ma swój limit, gdyż coraz to mniejsza rentowność coraz to większego % ludzi uniemożliwia takie formy finansowania. Biorąc pod uwagę coraz większą ilość oszustów na tym rynku, powodujący wzrost ryzyka raczej słabo to widzę. Podobnie jest z bitcoinową piramidą finansową, która już powoli zaczyna się walić i jak skończy się jej paliwo to wywoła nowy kryzys światowy. Niedługo nie będzie nawet wolnych domen, nazw a może i imion i pewnie i nazwisk, gdyż je często wykorzystuje się w nazwach firm. Wszystko ma swój limit, także pojemność kuli ziemskiej. Jedno jednak oprócz głupoty nas, którzy na to wszystko pozwalają jest nieskończone, jest to pazerność ludzka, pazerność życia, na której ten cwaniak jedzie.
Wszyscy to wiedzą. Wolny rynek, to taki rynek, gdzie wszyscy jego członkowie są równi niezależnie od narodowości, majętności, pozycji w hierarchii społecznej, płci, światopoglądu i jest on absolutnie sprzeczny z faszyzmem, choć wielu zwolenników konfederacji (targowickiej) pewnie szlag teraz trafia. Wolny rynek to też wolny rynek pracy a jak wiadomo taki nie istnieje i to też przeczy ideą P3tersona, który chce wymusić przez omijanie wpływu rasizmu i męskiego szowinizmu i innych tradycyjnych zapór, na osobach nierównouprawnionych wzmożony wysiłek w celu osiągania swoich celów. Po prostu wg niego kobiety nie powinny pracować w zawodach przeznaczonych dla mężczyzn, czym dokładnie cementuje stan obecny czyli dyskryminację. Tymczasem lewica wcale nie chce na siłę wrzucać kobiet do wszystkich zawodów a zmienić stan patrzenia na role społeczne. Cały czas jest to zacięcie, gdy pracownicy walczą o swoje prawa. Krzywa średniego światowego wyzysku pracowników zaczyna wkraczać w niebezpieczne regiony. Niedługo to co jest w Polsce może stać się powszechnością i na zachodzie a wyznawcy P3tersona dalej będą wierzyć w loterię i swoje siły, gdy tymczasem państwa i firmy będą brać większą i większą prowizję od naszych szans na awans. Krzywa Giniego będzie się wyostrzać a osób poniżej minimum egzystencji będzie coraz więcej.
Co do faktu o przegranej komunizmu, że niby się nie sprawdził, dodam tylko, że na nim zbudowały potęgę Chiny, najmocniejsze państwo świata, odkrywające teraz karty prawdziwych zamiarów poprzez bycie w rzeczywistości zakłamanym państwem kapitalistycznym wbijającym oszukanym obywatelom jak to są równi i mają równe szanse, by potulnie pracowali i się poświęcali. To kto wygra nie zależy od tego czy sam jest rentowny. Przegrał rosyjski komunizm, który po prostu został zmieciony przez silniejszego, bo posiadającego szersze strefy wpływu i lepszą lokalizację geopolityczną, umożliwiającą ekspansję zarówno do Ameryki Południowej jak i do Azji czy rzecz jasna Europy. Amerykanie po prostu ukradli wujkowi z wąsikiem lepszych naukowców, ale oni też zbudowali swoją potęgę na kolektywizmie. Wyścig w kosmos wygrali dzięki kosmicznym podatkom i wolnemu rynkowi oraz kolonializmowi i strefom wpływu a nie dzięki niskim podatkom, tradycjonalizmowi, religijności, wyścigowi szczurów czy wyzyskowi niewolników, choć wyzyskiwali i separowali "gorsze" rasy jeszcze długo, bo ktoś już wtedy musiał być tym niewolnikiem systemu. W USA progres zawsze był w lewo w dziedzinie światopoglądowej, dlatego ludzie dali się omamić kapitalizmowi i utracić przywileje mocnego państwa, poprzez redukcję podatków dla najbogatszych od lat70tych XX wieku. Teraz wszystko zatrzymało się na centrum światopoglądowym, rosnącym wyzysku i przegrywaniu światowego wyścigu gospodarczego. Co najśmieszniejsze chiński kolektywizm wygrywa z amerykańskim tradycjonalnym podziałem na 2 partie, wolnością, równouprawnieniem i ewolucjonizmem społecznym. Dlaczego? Dlatego, że Chińczycy wyrzekli się tradycjonalizmu i kultury i innych bzdur na rzecz technokracji, bezduszności a wyzysk w obu państwach i różnice pomiędzy bogatymi a biednymi są podobne. Amerykańska kultura zarówno konserwatywna jak i liberalna po prostu przegrała z siła ludzkich rąk i ich ilością. Jak widać światopogląd świecki jest lepszy od tradycjonalizmu ale w zasadzie to i tak decyduje o wszystkim brutalna siła, ale nie fizyczna, ale ilość rąk do pracy (pytanie tylko jakim kosztem, bo odnośnie globalnego ocieplenia klimatu i innych paskudnych rzeczy idee P3tersona znowu umierają a człowiek wiecznie walczący a lepsze jutro i mnożący się niczym insekt w końcu staje się tym insektem, wirusem.. dla własnej planety i samego siebie - zacofane idee).
@@bijgomeza3949 odniosę się tylko do jednego oderwania od rzeczywistości w twej wypowiedzi "światopogląd świecki jest lepszy od tradycjonalizmu" - xD? przeczytaj to kilka razy i napisz mi, czym jest ten twój światopogląd świecki i czemu nie ma niby w nim miejsca na tradycjonalizm (z góry napiszę, że tradycjonalizm to nie światopogląd religijny, bo niby jak xD).
@@bijgomeza3949 "Co do faktu o przegranej komunizmu, że niby się nie sprawdził, dodam tylko, że na nim zbudowały potęgę Chiny, " Kurwa co? xD Twój komunizm zamordował dziesiątki miliony ludzi i doprowadził na skraj upadku państwo swoimi reformami "kolektywistycznymi"(wielki skok naprzód). Ludzi(głównie młodzi studenci) na Tiananmen pewnie nie wiedzieli co robili przeciwstawiając się temu wspaniałemu systemowi domagając się reform kapitalistycznych? Kumunizm do reform Denga Xiaopinga zrujnował ten kraj i doprowadził do śmierci w męczarniach miliony ludzi. Jak na osobę tak narzekającą na kapitalistyczny wyzysk, szokuje mnie że bronisz systemu, który wyzysk obywateli wprowadził na zupełnie inny poziom. Jesteś ignorantem albo(co prawdopodobne biorąc pod uwagę awatar) specjalnie manipulujesz.
"Dobrą masakracją ideologii son of the ... Peter jest sport. Z jednej stronie oczekuje się tam wyników a z drugiej nie chce wykładać pieniędzy na sportowców, zadbać o ich przyszłość - tego nie robi wolny rynek bo on wspiera tylko zwycięzców a osoby poświęcające kilkanaście godzin dziennie na treningi lądują w przytułkach lub doszczętnie tracą zdrowie. Dlaczego zawsze i wszędzie będę uważał osoby promujące sport za antyspołecznych wrogów ludzkości? Dlatego że na olimpiadzie w każdej dyscyplinie jest tylko JEDNO pierwsze miejsce i tysiące ludzi musi poświęcać swoje zdrowie i czas życia by móc mieć jedynie szansę wygrać. Sport nie różni się niczym od hazardu a pan p tak lubiący ewolucjonizm społeczny i tradycyjne ścieżki nie wspomina, że im więcej szczurów w wyścigu, tym trudniej i że w końcu szczury muszą się pożreć nawzajem i pryska czar idei, niczym z olimpiady zorganizowanej przez wuja z wąsikiem. Taki czar pryska często w popkulturze, np gdy jakiemuś troglodycie na fame MMA puszczają nerwy i interweniują strażnicy."
Ale pierdolenie. Przecież promocja sportu jest w kontekście promocji zdrowego trybu życia. Nikt ci nie gwarantuje i nikt nie obiecuje sukcesu i nikt nie mówi ci, żebyś rzucił wszystko i zajął się zawodowo tylko rzucaniem oszczepem. Skąd w ogóle przekonanie że każdy uprawiający sport wyczynowo powinien mieć za to płacone? W sportach popularnych jak piłka nożna czy tenis, pieniądze zarabia o wiele więcej zawodników niż tylko najlepsi, a wiesz dlaczego? Bo ludzie chcą ich oglądać. Nikt ci nie zapewni bytu tylko dlatego bo co dziennie rzucasz kulą na dalekie odległości bo niby z jakiej racji? Znasz ryzyko od początku i to twój wybór. Nie wiem czego nie rozumiesz w słowie "pierwsze miejsce" i na czym ma polegać idea wielu pierwszych miejsc? Dzieci możesz oszukać żeby im przykrości nie zrobić ale jak to ma działać w przypadku zawodowców? Idiotów chcesz z nich robić wmawiając że tak na prawdę wygrali, mimo że byli drudzy? Ty chyba o sporcie za grosz pojęcia nie masz, czym jest zwycięska mentalność, jak ważna jest dla sportowca rywalizacja i cel bycia lepszym od innych, i jak duża jest w nim determinacja żeby to osiągnąć. W tym aspekcie nagroda pocieszenia w postaci kilku pierwszych miejsc brzmi jak nieśmieszny żart. Swoją ignorancję potwierdzasz przyrównując sport do hazardu, co jest zwykłym splunięciem sportowcom w twarz okazującym brak szacunku do pracy jaką włożyli w treningi przez większość życia.
Nie czytałem książek Jordana Petersona. Przejrzałem jeno kilka fragmentów Maps of Meaning. Było to na necie dostępne, link na anglo wikipedii. Nie wiem czy nadal jest. Natomiast słucham jego wykładów, rozmów, wywiadów na youtube. Od lat. Dobrych kilka tysięcy godzin by się zebrało. Oczywiście nie tylko Petersona, bo byli i inni i inne "ciocie" i "wujkowe" z youtube'a. Mam bezprzewodowe słuchawki i słucham sobie różnych rzeczy gdy sprzątam. spaceruję czy gotuję. Język się ćwiczy sam, po pracy to dobra rozrywka. Często jestem wyczerpany robotą i potrzeba mi lekkiej ale rozwijającej rozrywki, która by podtrzymywała znajomość obcych języków (a kilka ich jest - tak wyszło). Lubię dobry audiobook i muzykę, ale i żywą wypowiedź też. Co do Petersona to trafnie podsumował to Joe Rogan w rozmowie z JBP: "You are the most misrepresented person I know". Coś w tym jest. Dzięki, Profesorze, za odwagę w odkręcaniu, rozplątywaniu tego dziwacznego węzłowiska. Życie takie guzły kiedyś przecina za pomocą kolejnych Aleksandrów Macedońskich, ale póki można bez miecza się mierzyć z zawikłanym światem, to próbujmy. Ukłony!
Mam podobną sytuację, część ludzi mówi mi, że jestem lewakiem strasznym, część że prawicowcem i pisowcem itp. Śmiesznie się żyje posiadając jednocześnie za autorytet George Carlina i Jordana Petersona. Film jak zawsze bardzo dobry i jak zawsze miło słuchać mądrych ludzi i oczytanych ludzi.
To Święty człowiek ❤️