W ciemno łapka w górę dla jednego (przepraszam dla jednych bo o Lesi nie można zapomnieć🐾) z najlepszych a na pewno najnormalniejszych i najskromniejszych RUclipsrów. Prosty format (bez zbędnych upiększaczy) a micha się cieszy przy oglądaniu od pierwszej sekundy 😍 Szacunek dla Was Pozdrowienia z Zagłębia 3M Cie Się 👏👏👏
@@LabTrekking dzięki za pozdrowienia 👍 i jeszcze jedno pytanie techniczne Paweł do Ciebie. Co to za zegarek i czy ewentualnie polecasz? Szukam zegarka z możliwością wygrywania map. Z góry dzięki za pomoc 😊
To Garmin Fenix 6X Pro. Czy polecam? W sumie tak. Szukałem zegarka tylko pod nawigację i ten jest całkiem niezły, choć trochę toporny, ale nie mam porównania z innymi, bo w ogóle jestem niezegarkowy i używam go tylko do śledzenia zgodności z wgranym śladem. Dużo ułatwia, gdy wali deszczem albo śniegiem i nie trzeba wyciągać szczelnie zamkniętej komórki/mapy.
Wstajesz rano sprawdzasz, jest? Nie ma, jest? Jeszcze nie, spacer z pieselem wracasz na śniadanie i jest 😃 świetny odcinek i pozytywna dawka uśmiechu i przygód. Pozdrawiamy i czekamy na kolejne odcinki 💪🏻
Wbrew pozorom nie jest tam aż tak daleko. Samolotem do Sztokholmu (Arlanda), z Arlandy pociągiem do Abisko i w 24h, albo nawet mniej jesteśmy na miejscu. Więc powrót jest jak najbardziej możliwy.
@@722trebor heh, nawet w Kirunie czy w Hemavan są lotniska, więc można to ugryźć nawet szybciej z przesiadką pod Sztokholmem, ale bardziej tu myślałem o takiej obecności jak teraz - z psiakiem. Tu niestety opcja samolotowa odpada. Niemniej wrócić na daleką północ będę chciał, to oczywiste. :)
@@LabTrekking Z psiakiem to faktycznie gorzej, ale bez psiaka to do Kiruny tak kiepsko było z połączeniami. Gdy się tym interesowałem, to lądowanie w Kirunie było po 22. Więc dochodzi jeszcze koszt hostelu, bo na stopa do Abisko to ciężko liczyć w tak późnych godzinach.Lepszą i dużo tańszą opcją był nocny pociąg do Abisko, by tam być o 11 przed południem.
Super Chłopaku powodzonka
Dzięki!
Dziękuję za kolejny odcinek i ubolewam, że seria się powoli kończy. Pozdrawiam serdecznie
Nieuchronność końca. :) Pozdrowionka.
Na pewno najwyższy poziom przyjemności i radości z oglądania🙂.
I to spektakularne przekraczanie rzek i jezior😉.
Pozdrawiam i do zobaczenia.
@@marcink.9474 co nie? Dreszczyk emocji. ;) Pozdrawiam. :)
uwielbiam tą serię, You are my Master i Leśka też. pozdrawiam z Polski
😍🤗
Dzięki za kolejny odcinek pelen przygód dzionek mieliście pełen wrażeń. Pozdro.
@@jacekjokiel3246 dzięki, pozdrawiam.
no i jest nasz skandynawski wędrowiec na trasie :) pozdrawiam
Pozdrawiam. :)
Przygoda z jeziorem pokazuje że ten szlak nie jest dla każdego i dużo szczęścia jest potrzebne. Pozdrawiam serdecznie🐾👣👊
To prawda, szczęście do pogody i fart do łodzi. :-) Pozdrawiam.
W ciemno łapka w górę dla jednego (przepraszam dla jednych bo o Lesi nie można zapomnieć🐾) z najlepszych a na pewno najnormalniejszych i najskromniejszych RUclipsrów.
Prosty format (bez zbędnych upiększaczy) a micha się cieszy przy oglądaniu od pierwszej sekundy 😍
Szacunek dla Was
Pozdrowienia z Zagłębia
3M Cie Się 👏👏👏
Dzięki za takie miłe słowa. Ślemy pozdrowienia do Zagłębia Dąbrowskiego. :)
@@LabTrekking dzięki za pozdrowienia 👍 i jeszcze jedno pytanie techniczne Paweł do Ciebie.
Co to za zegarek i czy ewentualnie polecasz? Szukam zegarka z możliwością wygrywania map.
Z góry dzięki za pomoc 😊
To Garmin Fenix 6X Pro. Czy polecam? W sumie tak. Szukałem zegarka tylko pod nawigację i ten jest całkiem niezły, choć trochę toporny, ale nie mam porównania z innymi, bo w ogóle jestem niezegarkowy i używam go tylko do śledzenia zgodności z wgranym śladem. Dużo ułatwia, gdy wali deszczem albo śniegiem i nie trzeba wyciągać szczelnie zamkniętej komórki/mapy.
@@LabTrekking dzięki za pomoc 👍
Wstajesz rano sprawdzasz, jest? Nie ma, jest? Jeszcze nie, spacer z pieselem wracasz na śniadanie i jest 😃 świetny odcinek i pozytywna dawka uśmiechu i przygód. Pozdrawiamy i czekamy na kolejne odcinki 💪🏻
Dzięki, miło mi, że się podoba. :-) Pozdrawiam.
Wbrew pozorom nie jest tam aż tak daleko. Samolotem do Sztokholmu (Arlanda), z Arlandy pociągiem do Abisko i w 24h, albo nawet mniej jesteśmy na miejscu. Więc powrót jest jak najbardziej możliwy.
@@722trebor heh, nawet w Kirunie czy w Hemavan są lotniska, więc można to ugryźć nawet szybciej z przesiadką pod Sztokholmem, ale bardziej tu myślałem o takiej obecności jak teraz - z psiakiem. Tu niestety opcja samolotowa odpada. Niemniej wrócić na daleką północ będę chciał, to oczywiste. :)
@@LabTrekking Z psiakiem to faktycznie gorzej, ale bez psiaka to do Kiruny tak kiepsko było z połączeniami. Gdy się tym interesowałem, to lądowanie w Kirunie było po 22. Więc dochodzi jeszcze koszt hostelu, bo na stopa do Abisko to ciężko liczyć w tak późnych godzinach.Lepszą i dużo tańszą opcją był nocny pociąg do Abisko, by tam być o 11 przed południem.