KUNGSLEDEN #14: to jest RAJ!
HTML-код
- Опубликовано: 9 фев 2025
- Chwilę przed 7.00 zapukałem do pokoju Joachima, żeby się pożegnać. Spędziłem z tym gościem w trasie tydzień. To chyba rekord, żeby ktoś ze mną tyle wytrzymał w trakcie wędrówki. Zżyliśmy się: swoją obecnością pomógł mi wyjść z małego kryzysu na początku szlaku, bardzo polubił Leśkę (z wzajemnością) i był moim łódkowym mistrzem; to był naprawdę miły czas. Dalej cisnę jednak sam; jeśli chcę zdążyć na powrotny pociąg za trzy dni, muszę wrzucić trochę wyższy bieg. Zaczęliśmy z Lesławką dzień od siąpiącej z nieba dupówy. Miałem wrażenie, że za nami się rozpogadza, a my wciąż idziemy w kapuśniaku. W końcu i do nas dotarło słońce, które wydatnie wzmocniło dzisiejsze bajeczne widoki. To chyba dzień z największą ilością zrobionych zdjęć na szlaku. Spełniło się to, co wszyscy znający ten szlak zapowiadali - "idź na północ, finał będzie najlepszy". Cały dzień byliśmy w głębokiej dolinie, a po obu stronach mijaliśmy olbrzymie góry (z przedziału 1300-1900 m). Co jakiś czas oczywiście jeziorka, wodospady i oczywiście stale wzdłuż krętych rzek o różnym zabarwieniu - najpiękniejsze te glacjalne, o błękitnej barwie. W schronisku Sälka miła gospodyni pozwoliła mi zadzwonić ze swojego telefonu do rodziny, abym mógł dać znać, że wciąż żyjemy. Musiałem to zrobić, aby najbliżsi się nie martwili, bo okazało się, że ostatnie 100 km szlaku jest kompletnie bez żadnego zasięgu. Po minutowym telefonie morale skoczyło bardzo do góry; uspokoiłem się, że uspokajam familię i zacząłem czerpać od szlaku, co najlepsze. Zaczęło się wymyślanie dziękczynnych pieśni. 🥰 Kolejny raz poczułem, jak moje serce wypełnia się wdzięcznością do Matki Natury za stworzenie takiego nieskazitelnego raju. Wdzięczność swą kieruję też do wszystkich, dzięki którym mogę tu sobie wędrować (😚). Pozostało nam podejście na Przełęcz Tjäktja, w trakcie którego zauważyłem, że przez dolinę goni nas deszcz. Zagęściliśmy ruchy, ale i tak trochę deszczu poszło po plecach. Sama przełęcz jest najwyższym punktem na całym Kungsleden - 1120 m, a zejście z niej jest usłane po prostu kupą kamieni. Szkoda mi Leśki z powodu kamienistego podłoża przez większą część dzisiejszego odcinka. Może jutro będzie choć trochę lepiej? Nie zmienia to faktu, że teraz już tylko schodzimy i będziemy coraz niżej. O 16.30 meldujemy się w schronisku Tjäktja. Koło niego jest wodospad i spora ilość śniegu, więc nie wypadało nie wziąć kąpieli w tak urokliwej rzece. Leśka za dzielną postawę dostała bonusowo suszone mięcho łosia. O 20.20 do mojego pokoju wparował Joachim, który miał spać we wcześniejszym schronisku. Co za niespodzianka! 🤠 Do końca niecałe 50 km...
Dystans: 37 km / 400 km
↗️ 677 m ↘️ 262 m
Odwiedź nas na:
Facebook: / @trekkingwithlabrador
Instagram: / @labtrekking
Blog: www.labtrekkin...
#wdzięczność #raj #kungsleden
piękny film, szczęściem zarażasz dobry człowieku
☺️
Przepiękny widokowo ten odcinek - prawdziwa uczta! A medytacja na szlaku i podziw dla Matki Natury fajną rzeczą jest! Naprawdę zazdraszczam i może kiedyś i mi będzie dane kupić sobie czapeczkę w Abisko 🤩 Być może kiedyś... Pozdrawiam
Koniecznie! :) Trzymam kciuki i już czekam na Twoje relacje zdjęciowo-tekstowe z tych terenów. :)
Mega video , no i rozstania czas Szwed ma racje pacz tu i teraz i wspomnienia jak nie dziś to kiedy z balkonikiem , potem człowiek się budzie prze grobem i mówi przespałem życie , o ty nie komary dałem radę i ten szlak dał mi kop w następny , komary , warunki bardziej ugruntowały ci umysł ułożył w głowie wszystko , więc co do kolejnego szlaku
Wyciskajmy piękne chwile jak cytrynę, są przecież tak rzadkie. :)
Super przygoda👍👍👍
Pozdrawiam serdecznie 🤗
Pozdrawiam również. :)
Ten Twój towarzysz podróży był jak Ty dla swoich widzów 👣💪 Paweł pozytywnie zaraża szczęściem i przygodą. Pozdrawiam serdecznie 🤝
Duże słowa, dzięki Pawle. Pozdrawiam!
Leśka 🥰
Piękna przygoda . Piękna .
git
Tak,nie wiadomo czy się kogoś zobaczy ...poznałem ro temu Szweda w Gallivare ,razem pojechaliśmy do Abisko ,dwa dni wędrowaliśmy, pozeganalismuly się,pisaliśmy do siebie,miesiąc temu składałem mu życzenia a dzisiaj składałem wyrazy współczucia jego rodzinie,ponieważ Jonas zmarł,okaz zdrowia😢
P.s co do Abisko to uwielbiam dworzec Ostra,wspaniałą noclegownia 😊
Nie dalej jak dziś miałem sporo przemyśleń na temat kruchości życia i doceniania tego, co doczesne. Trzeba wyciskać najlepsze chwile jak cytrynę. Pozdrawiam.
pięknie tam
nawet Leśka się dziwnie patrzyła że :"pan" tyle gada :)
To prawda, gadulstwo straszne się tu uskuteczniało. :-)
Momentami zwłaszcza jak mosty widać to klimat jak z Death Stranding.
Nie grałem, ale po szybkim sprawdzeniu jakichś demo gameplay'ów widzę, że twórcy mieli skąd czerpać inspiracje. :-)
5,3 zachwytów szlakiem na minutę🙃. Ja bym to zgłosił do księgi rekordów Guinnessa🙂. Super są takie spotkania z ludźmi i niestety z konieczności rozstania na szlaku. Super jak pogoda wynagradza te olbrzymie trudy i daje tą przysłowiową wisienkę na torcie. Punkty medytacyjne, hmm cała droga taka jest. Czasem idę i widząc piękno gór, słysząc szum potoku, wiatru i swoje kroki nie myślę o niczym, tylko jestem tym szumem, potokiem i wiatrem. Praca, kurs euro, dostęp do internetu, stopa referencyjna kredytów, kandydaci na prezydenta zostali gdzieś tam daleko.....
Witam, mam 2 pytania, czym karmisz psa, jeśli sucha karma to jaką? I drugie pytanie, co to za model szelek?
Na tym szlaku i na poprzednim to była karma Natural Trail Land. Szelki Dog Copenhagen Comfort Walk Air, pas maszera Discovery z Sali.pl.
@@LabTrekkingDziękuję bardzo, pozdrawiam 🙂
@@Adamdisoff proszę, pozdrawiam. :)
dobre znajomości nigdy nie się nie kończą, mam dobrego znajomego ze Szwecji w Umea ;) właściwie już przyjaciela, z którym poznaliśmy się pomad 30 lat temu na objazdówce po całej Europie :) no i do dzisiaj utrzymujemy kontakt. Jak dobrze zadbasz o ten kontakt to też za 30 lat napiszesz to samo :) pozdrawiam