"Jeśli jesteś fanem gatunku" (czyli targetem gry) "to ravenswatch to pozycja obowiązkowa, gdzie znajdziesz kilkanaście-kilkadziesiąt godzin zabawy" - czyli zajebiście? "Natomiast jeśli nie jesteś fanem gatunku" (czyli nie lubisz? takich gier) "to lepiej poszukać innej gry" - no bo to nie jest gra dla ciebie? Rzeczywiście mocne argumenty za "Średniak ze zmarnowanym potencjałem" xD
hmm, no niekoniecznie bo znam mase osób które nie lubią strategii a baldur im podszedł albo sporo osób które nie przepadają za "rpgami" z otwartym światem a wiedzmin 3 im podpasował. To samo jest z hadesem który ma tak niski próg wejścia i jest tak przystępny że jeśli chodzi o gatunek to jest królem, a masa osób które nie grają w gry rogue hadesa ograli bo było "boom" to samo z fortnitem itd. Gra ma wąskie grono odbiorców mianowicie zapaleni fani gatunku, osobom którym ten gatunek jest obojętny gra raczej nie podejdzie natomiast taki hades już zdecydowanie bardziej. W każdym razie peace, mi gierka leży chociaż nie ukrywam że nie jest w moim top3 :)
@@Nik0oo argument, że ktoś kto nie jest fanem RPG, a świetnie się bawił przy wiedźminie to chyba jest bardziej argument za tym, że Wiedźmin jest zajebisty, a nie w drugą stronę, że to deprecjonuje inne gry. Bo takie przypadki można mnożyć w różnych kierunkach 🤷
to że ktoś nie jest fanem gatunku nie znaczy że go nie lubi. Gry miksują wiele gatunków i przykładowo moja dziewczyna nie cierpi roguelikeów i pochodnych ale hellcard jej podpasował to samo z grami vampire survivors like które to też reprezentują gatunek rogue. Przykładów można mnożyć niemniej mi chodziło o to że jak ktoś jest fanem gatunku co w moim rozumieniu i mojej "bańki" społecznej oznacza że ktoś jest na bierząco z nowinkami dotyczącymi gier z danego obszaru i ogrywa wszystkie lub większość. Jak ktoś jest fanem shooterów to ograł zarówno dooma jak i wolfensteina natomiast obie gry nie są tylko dla fanów gatunku i każdy inny gracz który nie angażuje się tak w strzelanki może znaleźć tam coś dla siebie. Tutaj tak jak wspominałem jest stylistyka która może skłaniać tylko trochę według mnie zmarnowany potencjał jeśli chodzi o warstwę audiowizualną i samą ilość kontentu jak postacie dające questy etc.
"Jeśli jesteś fanem gatunku" (czyli targetem gry) "to ravenswatch to pozycja obowiązkowa, gdzie znajdziesz kilkanaście-kilkadziesiąt godzin zabawy" - czyli zajebiście?
"Natomiast jeśli nie jesteś fanem gatunku" (czyli nie lubisz? takich gier) "to lepiej poszukać innej gry" - no bo to nie jest gra dla ciebie?
Rzeczywiście mocne argumenty za "Średniak ze zmarnowanym potencjałem" xD
Kłamstwo, ravenswatch to bardzo słaba gra, inne opinie są nieważne
hmm, no niekoniecznie bo znam mase osób które nie lubią strategii a baldur im podszedł albo sporo osób które nie przepadają za "rpgami" z otwartym światem a wiedzmin 3 im podpasował. To samo jest z hadesem który ma tak niski próg wejścia i jest tak przystępny że jeśli chodzi o gatunek to jest królem, a masa osób które nie grają w gry rogue hadesa ograli bo było "boom" to samo z fortnitem itd. Gra ma wąskie grono odbiorców mianowicie zapaleni fani gatunku, osobom którym ten gatunek jest obojętny gra raczej nie podejdzie natomiast taki hades już zdecydowanie bardziej. W każdym razie peace, mi gierka leży chociaż nie ukrywam że nie jest w moim top3 :)
@Firedancerrrr na pewno rozczarowała sporą ilość osób które grały w curse of the death gods
@@Nik0oo argument, że ktoś kto nie jest fanem RPG, a świetnie się bawił przy wiedźminie to chyba jest bardziej argument za tym, że Wiedźmin jest zajebisty, a nie w drugą stronę, że to deprecjonuje inne gry. Bo takie przypadki można mnożyć w różnych kierunkach 🤷
to że ktoś nie jest fanem gatunku nie znaczy że go nie lubi. Gry miksują wiele gatunków i przykładowo moja dziewczyna nie cierpi roguelikeów i pochodnych ale hellcard jej podpasował to samo z grami vampire survivors like które to też reprezentują gatunek rogue. Przykładów można mnożyć niemniej mi chodziło o to że jak ktoś jest fanem gatunku co w moim rozumieniu i mojej "bańki" społecznej oznacza że ktoś jest na bierząco z nowinkami dotyczącymi gier z danego obszaru i ogrywa wszystkie lub większość. Jak ktoś jest fanem shooterów to ograł zarówno dooma jak i wolfensteina natomiast obie gry nie są tylko dla fanów gatunku i każdy inny gracz który nie angażuje się tak w strzelanki może znaleźć tam coś dla siebie. Tutaj tak jak wspominałem jest stylistyka która może skłaniać tylko trochę według mnie zmarnowany potencjał jeśli chodzi o warstwę audiowizualną i samą ilość kontentu jak postacie dające questy etc.