Drogi Łukaszu, jeszcze raz podkreślę to, co już kiedyś pisałem; Twoje materiały są świetnie przygotowane od strony merytorycznej, realizacja każdego filmu jest bardzo profesjonalna i wybierasz naprawdę ciekawe tematy. Od strony warsztatu wystąpień publicznych przyczepiłbym się tylko "wypełniaczy" (choć nielicznych) - bez nich będzie już naprawdę blisko do doskonałości ;)
Moja recenzja: na studiach byłby NDST za taką wypowiedź na temat (jak to wynika z tematu filmu): "zawarcia małżeństwa". Miało być o zawarciu małżeństwa, a wyszło i o rozwodzie, i o pokrewieństwie, i o powinowactwie, a nawet separacji i o tym, czy są rozwody w "kościele" (bez wyjaśnienia, o jaki właściwie "kościół" tu chodzi) i o… wychowywaniu dzieci - słowem: temat od Sasa, a pogadanka do Lasa. Autor skacze z tematu na temat. Temat zasadniczy (a właściwie kążdy z poruszonych tematów ledwo "dotknął". Mimo iż mówi piękną polszczyzną, to jednak wypowiada się chaotycznie - nie trzyma się tematu, mówi na dodatek w pomieszczeniu, w którym słychać pogłosy osób chodzących w tle, na dodatek nie omawia nawet ważniejszych aspektów ceremonii zawarcia małżeństwa. Z tego filmu nikt się nie dowie czy ważne jest małżeństwo, jeśli jeden z małżonków zemdlał podczas ceremonii i złożył oświadczenie po dwóch godzinach, czy może być kierownikiem urzędu stanu cywilnego pan młody, czy może udzielić ślubu inny pracownik Urzędu Stanu Cywilnego niż kierownik tego urzędu. Wszystkich tych - elementarnych z punktu widzenia zawarcia małżeństwa - informacji nie znajdziecie w tym filmiku.
Drogi Łukaszu,
jeszcze raz podkreślę to, co już kiedyś pisałem; Twoje materiały są świetnie przygotowane od strony merytorycznej, realizacja każdego filmu jest bardzo profesjonalna i wybierasz naprawdę ciekawe tematy. Od strony warsztatu wystąpień publicznych przyczepiłbym się tylko "wypełniaczy" (choć nielicznych) - bez nich będzie już naprawdę blisko do doskonałości ;)
Moja recenzja: na studiach byłby NDST za taką wypowiedź na temat (jak to wynika z tematu filmu): "zawarcia małżeństwa". Miało być o zawarciu małżeństwa, a wyszło i o rozwodzie, i o pokrewieństwie, i o powinowactwie, a nawet separacji i o tym, czy są rozwody w "kościele" (bez wyjaśnienia, o jaki właściwie "kościół" tu chodzi) i o… wychowywaniu dzieci - słowem: temat od Sasa, a pogadanka do Lasa. Autor skacze z tematu na temat. Temat zasadniczy (a właściwie kążdy z poruszonych tematów ledwo "dotknął". Mimo iż mówi piękną polszczyzną, to jednak wypowiada się chaotycznie - nie trzyma się tematu, mówi na dodatek w pomieszczeniu, w którym słychać pogłosy osób chodzących w tle, na dodatek nie omawia nawet ważniejszych aspektów ceremonii zawarcia małżeństwa. Z tego filmu nikt się nie dowie czy ważne jest małżeństwo, jeśli jeden z małżonków zemdlał podczas ceremonii i złożył oświadczenie po dwóch godzinach, czy może być kierownikiem urzędu stanu cywilnego pan młody, czy może udzielić ślubu inny pracownik Urzędu Stanu Cywilnego niż kierownik tego urzędu. Wszystkich tych - elementarnych z punktu widzenia zawarcia małżeństwa - informacji nie znajdziecie w tym filmiku.
Dobra rada dla mężczyzn, od ślubu jak najdalej.
Gdzie konczyles prawo ?
Prosiaczek WPiA na UAM-ie w Poznaniu
A osoby chore na depresję, chorobę dwubiegunowa czy schizofrenie? To są choroby psychiczne.