Za szczawia (6 klasa), w wyprawie do Jeziorek Duszatyńskich, drałowałem czerwonym szlakiem przez las z Komańczy do Prełuk. To była pierwsza moja bieszczadzka wędrówka, dlatego mile ją wspominam. Nauczyłem się wiele. Między innymi tego, że na szlak nie zabiera się słodkiej oranżady, tylko zwyklą wodę :D
Podobnie jak szalet po drugiej stronie Olchowatego, wiata została zburzona przez nadleśnictwo jako infrastruktura nie spełniająca wymogów, wytycznych i piorun wie czego jeszcze.
Dzięki za film. Przydatna rzecz przy planowaniu trasy :)
Jedno z bardziej urokliwych miejsc w Bieszczadach jak tylko będzie ciepło na pewno się tam wybiorę ,poraz kolejny zresztą pozdrawiam
Za szczawia (6 klasa), w wyprawie do Jeziorek Duszatyńskich, drałowałem czerwonym szlakiem przez las z Komańczy do Prełuk. To była pierwsza moja bieszczadzka wędrówka, dlatego mile ją wspominam. Nauczyłem się wiele. Między innymi tego, że na szlak nie zabiera się słodkiej oranżady, tylko zwyklą wodę :D
Piękne Bieszczady
Gdzie podziała się wiata na polu?
Podobnie jak szalet po drugiej stronie Olchowatego, wiata została zburzona przez nadleśnictwo jako infrastruktura nie spełniająca wymogów, wytycznych i piorun wie czego jeszcze.
Moje tičky?
I co zuchu ? Dalej był cykor ?
?
I pchają się samochodami zamiast dla zdrowia przejść się,eh turyści.pseudo