Jak zwykle materiał perfekcyjny,szkoda że bohater nie odziedziczył genu rozsądku i życiowej mądrości po matce,pasją pasją,rozumiem tych dla których góry są życiem,ale jemu natura i jego organizm tyle razy mówił-nie-ze dawno powinien czytać coś z tego,a nie narażać tylu ludzi na śmierć by ratować jego"ego",mam nadzieję że na tym poprzestanie, dziękuję za świetny materiał i czekam na więcej,a póki co udanego wypoczynku, pozdrawiam 🙋
Moja opinia, skoro pytasz, jest następująca: Po pierwsze imponujące zacietrzewienie na beztlenowość. Może znał się z Adamem? Po drugie dostał tyle szans na weryfikację założeń, dziwi mnie, że wciąż parł bezrefleksyjnie. Po trzecie jego wypowiedź po szpitalu uważam za skandaliczną. Szerpowie uratowali mu życie nie za pieniądze, a ryzykowali swoje życie. Podsumowanie jego matki, dla mnie w punkt.
Kolejna dla mnie zupełnie nieznana historia. Wielkie dzięki. Jak zawsze solidny research i ciekawa górska opowieść. Jestem fanką a nawet ... zarażam innych. Moja Chrzestna Mama (70+) właśnie skończyła czytać Twoją książkę :)
@@urpasternak sorry ale mamy demokrację i każdy pisze tak, by zrozumiał go/ją adresat ... najwyraźniej moj komentarz nie był do pana/pani, czyż nie? :P
z drugiej strony jakby te pajace robily cos wartosciowego a nie marnowaly kase, zasob ludzki i czas aby zdobywac dawno zdobyte pierdoly to pewnie tez by nikt tam nie ginoł
@@damianlipinki161 no tak. Mogli by naprawiać drogi miedzywiejskie zamiast robic coś ekstremalnego. Albo po prostu leżeć w łóżku 24/7. Dla mnie to ryzyko tez jest bezsensowne ale ty chcesz ludziom mówić co maja robic dla frajdy? Zamiast adrenaliny ma stać w zabce na kasie? A co ty robisz wartosciowego jak masz troche kasy? Zamiast jechać na urlop z rodziną darujesz kase dla biednych?
Skoro taki chojrak to dala bym sobie spokoj z jego ratowaniem. Nie kazdy ma takie same warunki fizyczne zeby byc Kukuczka.Pomylil palmy z gorami . Bardzo krytyczny, roszczeniowy.On nieudacznik zle mowil o innych wspinaczsch?!. Zero pokory, “dawac, robic i to teraz bo ja zaplacilem”. Dziekuje za super material I swietna narracja. ✌️ Gdzie koteczek?. 😻😽
Nieustannie przypominasz mi o marzeniu wyprawy w Himalaje. Nie łudzę się, że wejdę na jakiś 8k, ani nawet 7k, ale samo zobaczenie tych szczytów na żywo jest moim wielkim pragnieniem. Oby kiedyś się udało! 🏔️
Są biura podróży z polski, które organizują wycieczki do Nepalu na trekking do bazy pod Everestem. Wchodzi się na wysokość ponad 5000 metrów. Cena takiej wycieczki to coś koło 8000-10000 zł. Też kiedyś o tym myślałem.
Kocham klimat gór, ale w moim przypadki jest to "zwykły hiking" - co myślę o EGOISTACH ? - to samo co mama jednego z nich - "ci dwaj szerpowie to czyiś ojcowie i synowie" ... *nie chcesz korzystać z tlenu SUPER - ja to rozumiem, ale pomyśl o tych co być może będą musieli pójść Tobie na ratunek, oni będą musieli wnieść tlen i dla siebie i dla ciebie* ... Więc ja mówię nie chcesz korzystać z tlenu SUPER - weź ze sobą ZAPLOMBOWANĄ BUTLĘ i "wnieś ją dla innych" możesz nawet zostawić ją dla innych ...
Trochę z innej beczki... ale na temat. Jestem doświadczonym żeglarzem jachtowym, ale moje największe zdobyte SZCZYTY to Szkiery, czy Narwik. Oczywiście moim marzeniem jest Horn, czy North-West Passage. Dlaczego tam nie płynę? Z SZACUNKU dla ludzi, którzy ryzykowaliby dla mnie życie w akcji ratunkowej gdyby coś poszło nie tak. Czy kiedyś to zrobię... mam nadzieję, jak będę gotowy. W górach, które także kocham jest trochę bardziej samolubne myślenie. Czyż nie?
A czy w życiu codziennym przez swoje decyzje nie narażamy innych? Jestem pełen podziwu że mimo tylu niepowodzeń w tak trudnych warunkach gdzie ciało jasno daje sygnały że nie da rady, umysł nadal próbuje wmawiać że to nic takiego że następnym razem. Wielu wytrwałych ludzi przechodziło i przechodzi podobne problemy. To taki poligon z własnym sobą.
Jak nigdy nie komentuję i po wysłuchaniu wielu historii z twojego kanału. Jestem zmuszony stwierdzić że koleś był głupi, wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły mu żeby tego nie robił od samego początku, a on dalej wbrew instynktowi przetrwania.
@@beatapaolicchi4049 wiadomo, jednak w takich warunkach, przy osłabieniu b często dochodzi do zapaleń pluc, mięśnia sercowego(niekoniecznie wirusowego) etc U silnego pewna il patogenów nie stanowi problemu ale już u osłabionego owszem. Dlatego czasem(wsz zależy) podaje się antybiotyk. Tu jak najbardziej wskazane.
Bardzo ciekawa historia. Mysle jednak ze Gil, z jego podejsciem do wspinaczki, nie do konca rozumie i szanuje gory. Choc trzeba przyznac ze nie brakuje mu zawzietosci.
Tyle się natrudził goniąc gwiazdy himalaizmu, a niemal nikt o nim nie słyszał🤷🏻♀️ Uparty człowiek i chyba nie zrezygnuje. Tacy ludzie jak zaczną swoją „karawanę do marzeń”, to ta karawana kończy się karawanem…
Odnosze wrażenie że lubi oceniać innych a sam nie wie co mu przyszłość przyniesie i czy sam ich losu niepodzieli uważa że robi coś lepiej niż tysiące innych ludzi narcystyczny człek.
Ludzie lgną do złowrogich gór, jak ćmy do ognia. Szkoda że przy realiziwaniu swoich akcji, które mogą być samobójcze, inni też ryzykują lub tracą za nich swoje życie.
Wspaniała historia i jak że się cieszę że zakończyła się happy endem. Myślę że chlopak chciał spełnić swoje marzenie i tu....trzeba mierzyć siły na zamiary i moim zdaniem był troszkę zadufany bo sam tlen nie powoduje gwarancji wejścia, zdobycia i co ważniejsze i podobno trudniejsze bezpiecznego zejścia z najwyższych szczytów na świecie.
Kurcze, wyprawa jak wyprawa, ale sposób, w jaki ten koleś pisał o sobie i innych jest potworny. Co za buractwo. Zero autorefleksji, podziękowań, przeprosin. Nawet zasługę uratowania mu życia przez szerpów przypisał sobie (bo dobrze zrobiła ze ich zatrudnił), zamiast przeprosić za własną głupotę i ich pochwalić. A potem jeszcze pisze o sobie, że jest uczciwy i nie zwala swoich porażek na okoliczności, podczas, gdy tak naprawdę w poprzednich wpisach na blogu WSZYSTKIE swoje porażki zwalał na pecha, cudzą niekpetencje. Z tych wpisów po prostu bucha buconeria, pogarda dla wszystkich dookoła i samouwielbienie. A żeby tak już nigdy nie trafił w góry, nawet Karkonosze, i miał za swoje.
wyjátkowo skrajny egoizm. Ci szerpowie maja rodziny i nie mieszkajá w Australii, dla nich nawet odmroone palce oznaczajá nédze rodziny, Ceny za wyprawé z tym gociem powinni liczyc razy 4, plus wysokie ubezpieczenie.
@@pnmhazeonewshr5232 Pasja nie oznacza że masz się zachowywać jak debil. Ja np. lubię jeździć na deskorolce i robić triki, ale zawsze zakładam kask i ochraniacze; bo ekhm lubię też mieć zęby i nie mieć w głowie dziur... Lubie jeździć sobie w plenerek z namiotem - ale na boga nie udaje że jestem herosem survivalu...
Niepoważny gość.skoro wszystko wie lepiej to następnym razem powinien iść na Everest bez szerpow.przynajmniej nie będzie narażał życia innych skoro jak widać swoje własne ma we dupie.
Owszem sa. Np. Tamiflu. Nazywa sie je " antiviral" ale sa w wiekszej klasie "antybiotykow". Prawidlowa nazwa tego co ludnosc nazywa "antybiotykami" to antibacterials.
Świetny odcinek. Tylko z cenami omeg należy zlecieć w dół niczym w szczeline na Evereście. Używana powiedzmy 5 letnia Omega Seamaster w dobrym stanie jesteśmy w stanie kupić za około 12k zł. A vintage modele zaczynają się już od 2k PLN.
Cześć . Super materiał . Patrząc po dość tragicznym początku roku w Naszych tatrach i po tym materiale zadaję sobie pytanie . Czy Wysokie góry nie powinny być zakazane dla ludzi z przerostem ambicji i IQ poniżej szympansa . Każdy szerpa , czy każdy ratownik górski ryzykuje swoje własne , życie dla ratowania ludzi bez wyobraźni , odpowiedniego przygotowania , wiedzy o górach . Ci wspaniali ludzie też też mają do kogo wracać. Kasa ,kasą ...... biznes , biznesem ale czy uda się kiedyś przewodnikom , grupom wspinaczkowym powiedzieć stanowcze " NIE" klientowi który nie spełnia choćby minimum kryteriów ? Czy przewodnik biorący grupę np. na Giewont w dniu gdy zapowiadana jest burza nie powinien ponosić konsekwencji , czy szerpa który pozwoli na wchodzenie bez obowiązkowego tlenu , też powinien spać spokojnie / być bohaterem , bo wyciągnął kogoś z granicy śmierci ?
Rozumiem, że ma szczytne marzenie. Ale w pełni zgadzam się z jego mamą. Niepotrzebnie naraża życie innych ludzi. Nie wszystko jest dla wszystkich i Everest ewidentnie nie jest dla niego. Dla mnie zresztą też nie więc w ogóle się tam nie wybieram 😉
Blog Gilla nadal mowi, ze jest zwyczajnym gosciem ktory chce sie wspiac na 14 x 8000 bez tlenu badz prochow. Jednoczesnie, brak nowosci od 2019. Dla jego dobra, mam nadzieje ze troche zmienil zamiary. Nie bardzo rozumiem jego logike, Skoro klasyczna droga na Everest bylo trudno, musialem sie wycofac 2 razy, nie mam 20 lat i ide bez tlenu to jaki grzyb jeszcze dobierac bardzo trudna trase? Przeciez na blogu Gill bardzo niepocholebnie pisze o zdobywcach (tych ktorzy chca na jakis sposob byc pierwsi). Jednoczesnie, czujac sie slabo (choc stabilnie), od poczatku idzie z postawa "szczyt albo nic". W slowach matki Gilla byla wielka madrosc. W panstwach, gdzie sredni dochod roczny na glowe to 3800 USD (10 dolarow, 40 centow na dzien), ludzie sa o wiele bardziej sklonni do ekstremalnego ryzyka, by ratowac rodzine od glodu. Wydaje mi sie, ze efekt jest taki, ze w desperacji wielu Sherpow / HAPSow ... troszke nazbyt wysoko sprzedaje swoje umiejetnosci, po to by ich rodzina nie umarla z glodu. Trudno ich winic. Ogromny szacunek, dla wspinaczy / zakladanych przez nich organizacji, ktore organizuja szkolenia bezpieczenstwa dla Sherpow.
dobry koles. 4 x 8 tysieczniki atakowal. jeden obsral drugi , trzeci nawet nie probowal wejsc i madrzejscy niz szerpowie ktorzy tam zyja i wchodza na kazda gore co tydzien
Mam wrażenie, że kiedyś było łatwiej zdobywać wysokie góry bez tlenu. Dlaczego? Może klimat był mniej surowy, może było więcej tlenu na pewnych wysokościach. Jak sądzicie?
Antybiotyk na grypę to coś co nie istnieje, bo grypy się przecież nie leczy antybiotykami... Antybiotyki są na zakażenia bakteryjne. Gość był zdecydowanie dziwny - akurat taktyka szerpów by jak najwięcej odpoczywać zdaje się mieć masę sensu w tych warunkach, gdzie ludzie zuzywają absurdalnie dużo kalorii w ogóle chodząc. Także jak nie masz nic do roboty - to nic nie rób, oszczędzaj energię na momenty gdy będzie ci ona potrzebna. Nikt nie jest w stanie wnieść tam tyle jedzenia i wody by móc działać na full.
Odpoczywać w górach wysokich można tylko w najniższych bazach.Nawet najlepsza aklimatyzacja nie trwa długo. Na szczyt trzeba szybko wchodzić i jeszcze szybciej schodzić.Tak robili najlepsi Kurtyka z Loretanem itd
Bardzo groźny gościu. Bo samolubny i nieodpowiedzialny. Wybrał wspinaczkę bez tlenu, więc powinien odczuć ją ze wszystkimi konsekwencjami swojego ryzykownego wyboru. Juz by nie żył przrz to. Żyje, tylko dlatego że inni ludzie narazili swoje zdrowie i życie, by takiego "uparciucha" ściągnąć z góry. To nawet nie był wdypadek, ale naturalna kolej rzeczy, że prędzej czy później znajdzie się w takim stanie. Powinni byli tam zostawić "uparciuvha, skoro nie chciał słuchać slusznych rad, od ludzi na których się uwiesił. Ludzi, którzy potem mieli być obarczeni konnsekwencjami jego durnego zachowania. Mam nadzieję że żaden z ratowników sobie niczego nie odmroził, ani nie poniósł szkody na zdrowiu. Dla mnie to pajac, który chce robić swoje niebezpieczne zabawy na czyichś plecach i kosztem cudzego życia. Weźmie dobrych Szerpów, żeby go potem ściągali z prawie 8 km n. p. m. 🤯🤬🤬
Gratuluję pasji i talentu z jakim realizuje Pan te piękne programy....dziękuję i pozdrawiam🌷
Dziwię się, ludzie nagrywają głupoty i mają milion subow a tutaj jest solidny kanał o czymś ciekawym i tylko osoby zainteresowane tematem.
Zostaw innych w spokoju
Merytorycznie super ale błędy językowe i dykcja... czytanie bez intonacji i przerw, oraz stwierdzenia: antybiotyk na grypę, też zastanawia.
Jak zwykle materiał perfekcyjny,szkoda że bohater nie odziedziczył genu rozsądku i życiowej mądrości po matce,pasją pasją,rozumiem tych dla których góry są życiem,ale jemu natura i jego organizm tyle razy mówił-nie-ze dawno powinien czytać coś z tego,a nie narażać tylu ludzi na śmierć by ratować jego"ego",mam nadzieję że na tym poprzestanie, dziękuję za świetny materiał i czekam na więcej,a póki co udanego wypoczynku, pozdrawiam 🙋
Bardzo mądre słowa mamy.
Moja opinia, skoro pytasz, jest następująca:
Po pierwsze imponujące zacietrzewienie na beztlenowość. Może znał się z Adamem?
Po drugie dostał tyle szans na weryfikację założeń, dziwi mnie, że wciąż parł bezrefleksyjnie.
Po trzecie jego wypowiedź po szpitalu uważam za skandaliczną. Szerpowie uratowali mu życie nie za pieniądze, a ryzykowali swoje życie. Podsumowanie jego matki, dla mnie w punkt.
Kolejna dla mnie zupełnie nieznana historia. Wielkie dzięki. Jak zawsze solidny research i ciekawa górska opowieść. Jestem fanką a nawet ... zarażam innych. Moja Chrzestna Mama (70+) właśnie skończyła czytać Twoją książkę :)
Kurcze myślałem że weszła na Everest;)
Ale kto wie moze książka to dopiero początek?
zamiast research po angielsku nie można napisać po polsku badanie? Jeszcze trochę a trzeba będzie znać chiński język!
@@urpasternak sorry ale mamy demokrację i każdy pisze tak, by zrozumiał go/ją adresat ... najwyraźniej moj komentarz nie był do pana/pani, czyż nie? :P
@@AnnaAgnieszkaLewicka Następnym razem proszę napisz po chińsku! Jest przecież DEMOKRACJA!!!!!! No! Popisz się znajomością tego języka!
Matka ma rację, to jest banda samolubów.
Genialny kanał !!! Brawo za wiedzę i pracę, abyśmy czegoś więcej mogli się dowiedzieć.
dziękuję bardzo :)
Przesuper!!!! Ja słucham i płaczę że już chyba jestem za stara ale to lepsze od wszystkich mów motywacyjnych!!! Wielkie dzięki!
😃👍super dzięki , jesteś niesamowity !
Mam nadzieję, że nikt przez niego nie zginie , gdy znowu trzeba będzie go ratować.
Otóż to!
Miał swoją szansę na ratunek. I się udało. Wątpię żeby następny ratunek przyszedł lub był skuteczny.
z drugiej strony jakby te pajace robily cos wartosciowego a nie marnowaly kase, zasob ludzki i czas aby zdobywac dawno zdobyte pierdoly to pewnie tez by nikt tam nie ginoł
@@damianlipinki161 no tak. Mogli by naprawiać drogi miedzywiejskie zamiast robic coś ekstremalnego. Albo po prostu leżeć w łóżku 24/7. Dla mnie to ryzyko tez jest bezsensowne ale ty chcesz ludziom mówić co maja robic dla frajdy? Zamiast adrenaliny ma stać w zabce na kasie? A co ty robisz wartosciowego jak masz troche kasy? Zamiast jechać na urlop z rodziną darujesz kase dla biednych?
@@damianlipinki161 Oni wszyscy to banda egoistów szukających uwagi.
Dziekuje 😀 jestes niesamowity!!uwielbiam twoje filmy!
Skoro taki chojrak to dala bym sobie spokoj z jego ratowaniem. Nie kazdy ma takie same warunki fizyczne zeby byc Kukuczka.Pomylil palmy z gorami .
Bardzo krytyczny, roszczeniowy.On nieudacznik zle mowil o innych wspinaczsch?!. Zero pokory, “dawac, robic i to teraz bo ja zaplacilem”.
Dziekuje za super material I swietna narracja. ✌️
Gdzie koteczek?. 😻😽
30-dniowa biegunka? O jejku. Brzmi bardziej hardcorowo od korony Himalajów.
Racja. I na tej biegunce powinien był poprzestać, i dać sobie spokój z dalszym zapaskudzaniem gór.
A to pech...
Zasrana wyprawa
@@Mac26sailor 😂😂😂
Ja myślałem że jak się jednej nocy posram 5 razy to dużo, widzę że byłem w błędzie
Nieustannie przypominasz mi o marzeniu wyprawy w Himalaje. Nie łudzę się, że wejdę na jakiś 8k, ani nawet 7k, ale samo zobaczenie tych szczytów na żywo jest moim wielkim pragnieniem. Oby kiedyś się udało! 🏔️
Są biura podróży z polski, które organizują wycieczki do Nepalu na trekking do bazy pod Everestem. Wchodzi się na wysokość ponad 5000 metrów. Cena takiej wycieczki to coś koło 8000-10000 zł. Też kiedyś o tym myślałem.
@@maciejo.9949 Lecę ;P
Mi też się marzy taka wycieczka ☺️
@@maciejo.9949 na razie nie wydaję tyle na wakacje dla 6 osobowej rodziny, także trochę poczekam na treking w Himalajach :D
Nie potrzebujesz biura. Byłem , widziałem. Trochę czytania, organizacji i można dotknąć Himalajów. Marzenia są po ty by je spełniać
Super materiał, dziękuje Ci za niego.
Lubie Cie sluchac, dzieki za prawilny materiał 👌
Propsy za mówienie "dwa tysiące osiemnasty" a nie "dwutysięczny osiemnasty". Tak niewielu nas zostało.... ;)
Kocham klimat gór, ale w moim przypadki jest to "zwykły hiking" - co myślę o EGOISTACH ? - to samo co mama jednego z nich - "ci dwaj szerpowie to czyiś ojcowie i synowie" ... *nie chcesz korzystać z tlenu SUPER - ja to rozumiem, ale pomyśl o tych co być może będą musieli pójść Tobie na ratunek, oni będą musieli wnieść tlen i dla siebie i dla ciebie* ... Więc ja mówię nie chcesz korzystać z tlenu SUPER - weź ze sobą ZAPLOMBOWANĄ BUTLĘ i "wnieś ją dla innych" możesz nawet zostawić ją dla innych ...
Co tam Gilian, twoja wiedza jest niesamowita
Materiał super ciekawy 👍👍 Dziekuje , pozdrawiam i czekam na więcej 🖐
Hej, dziękuje za film. Pozdrawiam
Trochę z innej beczki... ale na temat. Jestem doświadczonym żeglarzem jachtowym, ale moje największe zdobyte SZCZYTY to Szkiery, czy Narwik. Oczywiście moim marzeniem jest Horn, czy North-West Passage. Dlaczego tam nie płynę? Z SZACUNKU dla ludzi, którzy ryzykowaliby dla mnie życie w akcji ratunkowej gdyby coś poszło nie tak. Czy kiedyś to zrobię... mam nadzieję, jak będę gotowy. W górach, które także kocham jest trochę bardziej samolubne myślenie. Czyż nie?
Dla lepszego zasięgu ;)
Maćku udanego wypoczynku😃⛰
Dziękuję bardzo za ciekawy materiał 🙂
jednym słowem człowiek problem, podziwiam upór i determinację :)
Trochę na siłę chciał wejść a przy tym narazić innych. Powinien się cieszyć że przeżył i już nigdy w góry nie wracać.
A czy w życiu codziennym przez swoje decyzje nie narażamy innych? Jestem pełen podziwu że mimo tylu niepowodzeń w tak trudnych warunkach gdzie ciało jasno daje sygnały że nie da rady, umysł nadal próbuje wmawiać że to nic takiego że następnym razem. Wielu wytrwałych ludzi przechodziło i przechodzi podobne problemy. To taki poligon z własnym sobą.
Alleluja!
Dzięki za świetny materiał i jak zawsze łapka w górę :)
Super ciekawie opowiedziane!
Dziekuję 👍
Dziękuję
Jak nigdy nie komentuję i po wysłuchaniu wielu historii z twojego kanału. Jestem zmuszony stwierdzić że koleś był głupi, wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły mu żeby tego nie robił od samego początku, a on dalej wbrew instynktowi przetrwania.
Zawzięty facet, ale myślę, że powinien dać sobie spokój z Himalajami i zająć się czymś innym. Żadna pasja nie jest warta utraty życia, czy zdrowia.
Gosc mial osobowosc primadonny operowej a nie wspinacza. Tylko yaka szkoda...
Powinien samotnie zdobywać szczyty a nie przy pomocy innych!
Samotnie wychodzą tylko najlepsi i doświadczeni.
@@ProKontra99 Dobrze że mnie uświadomiłeś bo o tym nie wiedziałem a pamiętam zdobycie Everestu przez Tenzinga i Hillarego.
@@PATKO9 e ,niemożliwe ludzie tak długo nie żyją!
@@ProKontra99 Po covidowej szprycy na pewno nie.
Jak można oglądnąć ciekawy materiał i nie podziękować zostawiając łapkę!
Nie ma czegoś takiego, jak "antybiotyk na grypę" ;) Ale ogólnie materiał bardzo spoko
Masz racje. Wirusow nie leczy sie antybiotykiem.
@@beatapaolicchi4049 wiadomo, jednak w takich warunkach, przy osłabieniu b często dochodzi do zapaleń pluc, mięśnia sercowego(niekoniecznie wirusowego) etc U silnego pewna il patogenów nie stanowi problemu ale już u osłabionego owszem. Dlatego czasem(wsz zależy) podaje się antybiotyk.
Tu jak najbardziej wskazane.
Uwielbiam ten kanał
Ciekawy odcinek. Góry powinny być tylko dla rozsądnych.
Kto razsadny zdobywa Szczyty Świata? Rozsądny siedzi za biurkiem.
Uparty szczęściarz. Niech nie kusi już losu, chyba wyczerpał już limit szczęścia . Dziękuję za ciekawy, nieznany mi materiał. Dziękuję ❤️
Góry są cierpliwe, poczekają.
Whisky w rękę i jedziemy z materiałem. Pozdrowionka Maćku.
Prawdziwy świr do sześcianu. W Australii też widać korupcja kwitnie
Bardzo ciekawa historia. Mysle jednak ze Gil, z jego podejsciem do wspinaczki, nie do konca rozumie i szanuje gory. Choc trzeba przyznac ze nie brakuje mu zawzietosci.
Świetny odcinek. :). Facet miał dużo szczęścia że przeżył...:). Jestem pewna że uda mu się w końcu wejść na sam szczyt. :)
I zostanie tam na zawsze...
No cóż , głupota procentuje
Dziękuję za kolejny odcinek
Tyle się natrudził goniąc gwiazdy himalaizmu, a niemal nikt o nim nie słyszał🤷🏻♀️ Uparty człowiek i chyba nie zrezygnuje. Tacy ludzie jak zaczną swoją „karawanę do marzeń”, to ta karawana kończy się karawanem…
Sam bym chciał stanąć na Mount Everest ale w moim CV jest tylko Giewont. I Gubałówka kolejką 🤣
Postępując ciągle w ten sam sposób,a oczekując innych efektów,klasuje się w pozycji debila.Szkoda słów ,dlatego użyłem cudzych.
Otóż to! To sedno wszelkich działań.
Antybiotyk na grypę?
Super
Wspanialy podcast, natomiast grypa jest chorobą wirusową, antybiotyk nie pomoże :) antybiotyki działają na bakterie :)
Dla zasięgów
Gość moim zdaniem prosi się o śmierć.
moja opinia na temat Giliana jest niecenzuralna. [***** ***!]
To jakieś chodzące nieszczęście.
Możesz opowiedzieć o denisie urubko? Podobno świetny himalaista
Odnosze wrażenie że lubi oceniać innych a sam nie wie co mu przyszłość przyniesie i czy sam ich losu niepodzieli uważa że robi coś lepiej niż tysiące innych ludzi narcystyczny człek.
Ludzie lgną do złowrogich gór, jak ćmy do ognia. Szkoda że przy realiziwaniu swoich akcji, które mogą być samobójcze, inni też ryzykują lub tracą za nich swoje życie.
Top
Cóż, czasem upór nie jest już uporem, ale czystą głupotą
Kozak
Szanuje
On tam w końcu zginie, albo mu się uda.
Od kiedy urzędnicy ciężko pracują hmmm.
Kurcze tak się zastanawiam czy takie podejście do wspinaczki to nie jest zwykła głupota?
nie mógł sobie po prostu jeździć rowerem?
Wspaniała historia i jak że się cieszę że zakończyła się happy endem. Myślę że chlopak chciał spełnić swoje marzenie i tu....trzeba mierzyć siły na zamiary i moim zdaniem był troszkę zadufany bo sam tlen nie powoduje gwarancji wejścia, zdobycia i co ważniejsze i podobno trudniejsze bezpiecznego zejścia z najwyższych szczytów na świecie.
No pechowy chłop xD
Dzięki, amok tak się realizuje 😆🙄🤕🙌💪
Kurcze, wyprawa jak wyprawa, ale sposób, w jaki ten koleś pisał o sobie i innych jest potworny. Co za buractwo. Zero autorefleksji, podziękowań, przeprosin. Nawet zasługę uratowania mu życia przez szerpów przypisał sobie (bo dobrze zrobiła ze ich zatrudnił), zamiast przeprosić za własną głupotę i ich pochwalić. A potem jeszcze pisze o sobie, że jest uczciwy i nie zwala swoich porażek na okoliczności, podczas, gdy tak naprawdę w poprzednich wpisach na blogu WSZYSTKIE swoje porażki zwalał na pecha, cudzą niekpetencje. Z tych wpisów po prostu bucha buconeria, pogarda dla wszystkich dookoła i samouwielbienie.
A żeby tak już nigdy nie trafił w góry, nawet Karkonosze, i miał za swoje.
wyjátkowo skrajny egoizm. Ci szerpowie maja rodziny i nie mieszkajá w Australii, dla nich nawet odmroone palce oznaczajá nédze rodziny, Ceny za wyprawé z tym gociem powinni liczyc razy 4, plus wysokie ubezpieczenie.
👍🥀
Najśmieszniejsze jest to, że za to wszystko jeszcze słono zapłacił
Everest to szczyt egoizmu
"Ciezko pracowal" -byl urzednikiem😂😂😂 no proszeee....
Wyjątkowy dzban :)
Jak patrzysz w lustro? Wiesz co to pasja? Coś co Cię nakręca? Pewnie nie...
@@pnmhazeonewshr5232 Pasja nie oznacza że masz się zachowywać jak debil.
Ja np. lubię jeździć na deskorolce i robić triki, ale zawsze zakładam kask i ochraniacze; bo ekhm lubię też mieć zęby i nie mieć w głowie dziur...
Lubie jeździć sobie w plenerek z namiotem - ale na boga nie udaje że jestem herosem survivalu...
Inaczej tego nie można nazwać jak głupota, tyle.
Ciezko pracowal - byl urzednikiem😀
Z tego przepracowania pewnie dostal 30to dniowej sraczki
Niepoważny gość.skoro wszystko wie lepiej to następnym razem powinien iść na Everest bez szerpow.przynajmniej nie będzie narażał życia innych skoro jak widać swoje własne ma we dupie.
🎯🤬
👍👍❗❗😊😊
Nie ma antybiotyku na grypę, bo to wirus, a te działają tylko na bakterie. Pozdrawiam
Niestety malo to kto wie
Owszem sa. Np. Tamiflu. Nazywa sie je " antiviral" ale sa w wiekszej klasie "antybiotykow". Prawidlowa nazwa tego co ludnosc nazywa "antybiotykami" to antibacterials.
@@ewaruggieri4087 a to nie jest tak, że one należą do jednej grupy, która się jeszcze inaczej nazywa?
@@ewaruggieri4087 to lek antywirusowy nie antybiotyk. Przynajmniej tak pisze w ulotce
Jeśli gosciu nie zmądrzał, dalej będzie prosić się o klopoty. Mam nadzieję że nie pociągnie wtedy za sobą czyjegoś życia.
👍
Przecież Szerpowie bioro za to kase! Ja jeżdżę ciężarówką, mój szef wie że mogę zginąć na drodze. Napiszcie czy to moralne.
To nie moralne że w ogóle pracujesz!!!
Świetny odcinek. Tylko z cenami omeg należy zlecieć w dół niczym w szczeline na Evereście. Używana powiedzmy 5 letnia Omega Seamaster w dobrym stanie jesteśmy w stanie kupić za około 12k zł. A vintage modele zaczynają się już od 2k PLN.
to byly nowe zegarki chyba...pozatym były ubezpieczone,hmmm rodzą mi sie teorie spiskowe hehe
@@koleszka2003 nawet jeśli nowe to retail za stalowe sportowe zegarki Omegi wynosi lekko powyżej 20k
Super gościu! Tylko dlaczego chcąc zginąć nie rzuci się z mostu? Nie będzie narażał życia innych no i większy spadek zostawi rodzinie.
Cześć . Super materiał . Patrząc po dość tragicznym początku roku w Naszych tatrach i po tym materiale zadaję sobie pytanie . Czy Wysokie góry nie powinny być zakazane dla ludzi z przerostem ambicji i IQ poniżej szympansa . Każdy szerpa , czy każdy ratownik górski ryzykuje swoje własne , życie dla ratowania ludzi bez wyobraźni , odpowiedniego przygotowania , wiedzy o górach . Ci wspaniali ludzie też też mają do kogo wracać. Kasa ,kasą ...... biznes , biznesem ale czy uda się kiedyś przewodnikom , grupom wspinaczkowym powiedzieć stanowcze " NIE" klientowi który nie spełnia choćby minimum kryteriów ? Czy przewodnik biorący grupę np. na Giewont w dniu gdy zapowiadana jest burza nie powinien ponosić konsekwencji , czy szerpa który pozwoli na wchodzenie bez obowiązkowego tlenu , też powinien spać spokojnie / być bohaterem , bo wyciągnął kogoś z granicy śmierci ?
Obutinka
Wielki Romantyk - mierzy siły na zamiary
Matka miała rację
Rozumiem, że ma szczytne marzenie. Ale w pełni zgadzam się z jego mamą. Niepotrzebnie naraża życie innych ludzi. Nie wszystko jest dla wszystkich i Everest ewidentnie nie jest dla niego. Dla mnie zresztą też nie więc w ogóle się tam nie wybieram 😉
Blog Gilla nadal mowi, ze jest zwyczajnym gosciem ktory chce sie wspiac na 14 x 8000 bez tlenu badz prochow. Jednoczesnie, brak nowosci od 2019. Dla jego dobra, mam nadzieje ze troche zmienil zamiary. Nie bardzo rozumiem jego logike, Skoro klasyczna droga na Everest bylo trudno, musialem sie wycofac 2 razy, nie mam 20 lat i ide bez tlenu to jaki grzyb jeszcze dobierac bardzo trudna trase? Przeciez na blogu Gill bardzo niepocholebnie pisze o zdobywcach (tych ktorzy chca na jakis sposob byc pierwsi). Jednoczesnie, czujac sie slabo (choc stabilnie), od poczatku idzie z postawa "szczyt albo nic". W slowach matki Gilla byla wielka madrosc.
W panstwach, gdzie sredni dochod roczny na glowe to 3800 USD (10 dolarow, 40 centow na dzien), ludzie sa o wiele bardziej sklonni do ekstremalnego ryzyka, by ratowac rodzine od glodu. Wydaje mi sie, ze efekt jest taki, ze w desperacji wielu Sherpow / HAPSow ... troszke nazbyt wysoko sprzedaje swoje umiejetnosci, po to by ich rodzina nie umarla z glodu. Trudno ich winic. Ogromny szacunek, dla wspinaczy / zakladanych przez nich organizacji, ktore organizuja szkolenia bezpieczenstwa dla Sherpow.
dobry koles. 4 x 8 tysieczniki atakowal. jeden obsral drugi , trzeci nawet nie probowal wejsc i madrzejscy niz szerpowie ktorzy tam zyja i wchodza na kazda gore co tydzien
Mam wrażenie, że kiedyś było łatwiej zdobywać wysokie góry bez tlenu. Dlaczego? Może klimat był mniej surowy, może było więcej tlenu na pewnych wysokościach. Jak sądzicie?
edart proszę popraw dlaczego. Zawsze razem!
Po co wymieniać McBooka obok Omegi? Ja nie jem w McDonaldzie
Antybiotyk na grypę to coś co nie istnieje, bo grypy się przecież nie leczy antybiotykami... Antybiotyki są na zakażenia bakteryjne.
Gość był zdecydowanie dziwny - akurat taktyka szerpów by jak najwięcej odpoczywać zdaje się mieć masę sensu w tych warunkach, gdzie ludzie zuzywają absurdalnie dużo kalorii w ogóle chodząc. Także jak nie masz nic do roboty - to nic nie rób, oszczędzaj energię na momenty gdy będzie ci ona potrzebna.
Nikt nie jest w stanie wnieść tam tyle jedzenia i wody by móc działać na full.
Odpoczywać w górach wysokich można tylko w najniższych bazach.Nawet najlepsza aklimatyzacja nie trwa długo. Na szczyt trzeba szybko wchodzić i jeszcze szybciej schodzić.Tak robili najlepsi Kurtyka z Loretanem itd
Wody się nie wnosi tylko kuchenkę do topienia lodu!
Siema
ok
Material super ale bohater słaby i uparty 😁
Może ten krwiak w mózgu był przyczynom tych słabych decyzji?
Bardzo groźny gościu. Bo samolubny i nieodpowiedzialny. Wybrał wspinaczkę bez tlenu, więc powinien odczuć ją ze wszystkimi konsekwencjami swojego ryzykownego wyboru. Juz by nie żył przrz to. Żyje, tylko dlatego że inni ludzie narazili swoje zdrowie i życie, by takiego "uparciucha" ściągnąć z góry. To nawet nie był wdypadek, ale naturalna kolej rzeczy, że prędzej czy później znajdzie się w takim stanie. Powinni byli tam zostawić "uparciuvha, skoro nie chciał słuchać slusznych rad, od ludzi na których się uwiesił. Ludzi, którzy potem mieli być obarczeni konnsekwencjami jego durnego zachowania. Mam nadzieję że żaden z ratowników sobie niczego nie odmroził, ani nie poniósł szkody na zdrowiu. Dla mnie to pajac, który chce robić swoje niebezpieczne zabawy na czyichś plecach i kosztem cudzego życia. Weźmie dobrych Szerpów, żeby go potem ściągali z prawie 8 km n. p. m. 🤯🤬🤬